10 fascynujących historii, które wprawią cię w świąteczny nastrój
ranking | Autor: Redakcja Przy tekście pracowali także: Anna Winkler (redaktor)
Kiedy mówienie „Wesołych Świąt” było na cenzurowanym? Jak zrobić karpia po żydowsku bez karpia i ciasto ze szczupaka? Dlaczego świętego Mikołaja oskarżano o trucicielstwo? Sprawdź, czy na pewno wiesz wszystko o Bożym Narodzeniu!
Jak zawsze wszystkie pozycje w rankingu TOP10 zostały oparte na publikowanych przez nas artykułach. Tym razem postanowiliśmy pokazać świąteczną stronę historii. Więcej o życiu codziennym (i odświętnym) zwykłych ludzi znajdziecie TUTAJ.
W Święta warto pamiętać…
10. Jakie niezwykłe znaczenie miało Boże Narodzenie w średniowieczu

fot.domena publiczna To właśnie w Boże Narodzenie Karol Wielki koronował się na cesarza. Fragment obrazu Friedricha Kaulbacha.
Przed tysiącleciem Boże Narodzenie miało wybitnie świecki charakter. Rocznicę narodzin Jezusa łączono z uroczystościami związanymi z początkami ziemskiej władzy. Ten zwyczaj zapoczątkował Karol Wielki, który 25 grudnia 800 roku został wyniesiony do rangi cesarza. W jego ślady szli liczni monarchowie. W święta koronowali się na przykład wszyscy rządzący Rzeszą Ottonowie. W Anglii tradycję podchwycił Wilhelm Zdobywca. Bardzo możliwe, że także na skroniach Bolesława Chrobrego korona pojawiła się 25 grudnia 1024 roku (przeczytaj więcej na ten temat).
9. Co jedzono podczas okupacyjnej Wigilii

fot.Olaf.herfurth, lic. CC BY-SA 3.0 Wojenna ryba po żydowsku niewiele miała wspólnego ze współczesną jej wersją…
W czasie wojny dla większości ludzi duże ryby, w rodzaju karpia, były albo zbyt drogie, albo trudne do zdobycia. Zamiast tego do przyrządzenia ryby po żydowsku wykorzystywano więc małe rybki, jak na przykład stynki, które mielono z cebulą, bułką i ziemniakami. I choć za samo posądzenie o związki z Żydami podczas wojny można było trafić do obozu, karp po żydowsku (choć bez karpia!) nadal nosił swe miano (przeczytaj więcej na ten temat).
8. Czego życzono na Boże Narodzenie pod okupacją
Czy podczas wojny wypada mówić sobie „Wesołych Świąt”? O nastrojach panujących pod okupacją najlepiej świadczyło zarzucenie tego typu tradycyjnych życzeń. Stałoby to „w zbyt krzyczącym kontraście z rzeczywistością”. Przyjaciołom wolno było powiedzieć co najwyżej: „Spokojnych Świąt”. W obliczu ciągłego strachu przed łapankami, a nawet trafieniem w ręce gestapo, były to życzenia wyjątkowo szczere (przeczytaj więcej na ten temat).
Przeczytałem kiedyś ciekawą historię o tym skąd się najprawdopodobniej wzięły życzeniach na Święta.
Czemu w Koronie i Litwie życzono sobie więc, że spokojne, zdrowe i szczęśliwe mają one być…?
Otóż dawniej na dworach szlacheckich święta trwały nie jeden czy dwa dni ale co najmniej tydzień, a bywało że i blisko miesiąc (!), i polegały na mało świątobliwych „pijatykach”, nie tylko obżarstwie, które to często przeradzały się w bójki z użyciem broni białej i palnej a nawet lekkiej artylerii (!), więc co oczywiste trzeba było mieć do takiego świętowania i zdrowie, i szczęście :), a najlepiej spokój w okolicy, aby je po prostu czasami, najzwyklej w świecie, przeżyć, hi, hi, hi…
Niestety już po Świętach, więc nie możemy Panu złożyć takich życzeń jak Pan przytoczył, ale z okazji zbliżającego się Nowego Roku możemy wyrazić nadzieję, że jako aktywny komentator pojawi się Pan w Nowym Roku na naszym portalu z nową energią i równą, a może i jeszcze większą, częstotliwością :) Pozdrawiamy :)