Minęły czasy zaborów. Minął okres okupacji hitlerowskiej. Odeszły czasy cenzury. Wawel znalazł się w demokratycznej rzeczywistości. Jaką w niej odegra rolę?
Na Wawelu w dalszym ciągu podejmowane są prace mające na celu utrzymanie go w jak najlepszym stanie i – gdzie tylko jest to możliwe – przywrócenie mu dawnego, oryginalnego blasku. Nie inaczej prezentowała się ta kwestia na przełomie XX i XXI wieku. Między rokiem 1991 a 2000 zajęto się przede wszystkim konserwacją większości wnętrz pałacu królewskiego, elewacji, a także odnowiono dziedziniec arkadowy. Prace te zasłużyły sobie nawet na I nagrodę w konkursie na wydarzenie muzealne roku w dziedzinie konserwacji.
Na początku wieku XXI postanowiono przyjrzeć się otoczeniu pałacu. Prace te dotyczyły Bramy Herbowej, w tym bastei z fragmentem muru oporowego, bastionu Władysława IV, austriackiej bastei pod Kurzą Stopką, „baszt ogniowych”, czyli Lubranki oraz baszty Sandomierskiej, a także baszty Złodziejskiej. W roku 2006 zakończono remont drogi wejściowej przez Bramę Herbową. Nadal rozprawiano się z pozostałościami po okresie zaborów. Np. w latach 2002–2003 usunięto znajdujący się na baszcie Senatorskiej austriacki krenelaż. Zastąpił go stożkowy dach. Decyzja ta miała również podłoże praktyczne: ów austriacki taras powodował zamakanie murów.
Posprzątano także po czasie okupacji hitlerowskiej. W szczególności dotyczyło to budynku nr 5, z którego usunięto elementy dobudowane w czasie, kiedy Wawel był siedzibą Hansa Franka. Kontynuowano również i inne prace. W roku 2012 zakończony został następny etap odtwarzania ogrodów królewskich. Natomiast same prace konserwatorskie w budynkach objęły oprócz 5 także nr 7 (dawne domy gotycko-renesansowe), 8 (budynek administracji) oraz 9. Równocześnie na Wawel trafiały kolejne eksponaty i dzieła sztuki. Znaczącym wydarzeniem w tym kontekście było przekazanie w roku 1994 pokaźnej ich ilości przez Karolinę Lanckorońską. Na początku grudnia tego samego roku otwarta została wystawa, na której zaprezentowano część pozyskanych w ten sposób obrazów.
Cegiełki mają się dobrze
Już od ponad wieku słynne „cegiełki”, które stały się symbolem ofiarności ludności na rzecz renowacji Wawelu, stanowią nieodłączny element muru obwodowego. Między rokiem 1996 a 1998, dzięki dotacjom Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa (czyli ponownie dzięki akcji społecznej), doczekały się konserwacji. Oczywiście jest ich obecnie mniej niż w dwudziestoleciu międzywojennym. Z przyczyn technicznych nie da się umieścić w murze wszystkich takich cegiełek – byłoby ich po prostu zbyt dużo. Pełna lista darczyńców została umieszczona w poświęconej im publikacji.
Jako że treść niektórych cegiełek się powtarzała, konserwacji poddano tylko te najlepiej zachowane, wypełniając uzyskane w ten sposób miejsce cegiełkami z lapidarium. Ich selekcją zajmował się dr Andrzej Fischinger. Kierował się trzema czynnikami: znaczeniem dla polskiej historii i kultury, zasługami dla samego Wawelu oraz ilością dokonanych wpłat. Obecnie zgodnie z oficjalną informacją zawartą na stronie Wawelu w samym murze po ostatniej, wykonanej w 2013 roku konserwacji znajduje się 788 cegiełek. Kolejnych 386 jest przechowywanych w lapidarium.
Pochówki prawdziwe i symboliczne
W trakcie ponad 30 lat istnienia III RP na Wawelu spoczęły – realnie lub symbolicznie – szczątki kolejnych wybitnych Polaków. Przede wszystkim do Polski powróciły prochy generała Władysława Sikorskiego. 17 września 1993 roku zostały złożone w podziemiach wawelskiej katedry, w krypcie św. Leonarda. Niepokojono je później tylko raz. W listopadzie 2008 roku w związku z prowadzonym przez Instytut Pamięci Narodowej śledztwem ekshumowano je, a następnie ponownie złożono w krypcie. Przeprowadzone badania ustaliły, że generał zginął w wyniku obrażeń wielu narządów, typowych dla ofiar katastrof komunikacyjnych. Kolejny związany z wojskowością pochówek na Wawelu miał już wymiar symboliczny. 6 maja 1992 roku w katedrze została złożona urna z ziemią z cmentarza na Monte Cassino, którą przekazała Irena Andersowa, wdowa po generale Władysławie Andersie.
W kolejnym przypadku realne pochowanie szczątków wybitnego Polaka okazało się niestety niemożliwe. Cyprian Kamil Norwid, bo o nim mowa, 23 maja 1993 roku, w 118. rocznicę jego śmierci symbolicznie spoczął w Krypcie Wieszczów na Wawelu. Symbolicznie, ponieważ możliwe było jedynie przywiezienie w urnie ziemi ze zbiorowej mogiły w Montmorency, w której został pochowany.
Obecnie w słynnej Krypcie spoczywają lub są upamiętnieni nie tylko nasi wieszczowie. Oto bowiem 28 lutego 2010 roku pojawiło się tam kolejne nazwisko: Fryderyk Chopin. W jego przypadku jednak nie sprowadzano szczątków ani ziemi, a jedynie odsłonięto wierną kopię medalionu znajdującego się na cmentarzu Père-Lachaise w Paryżu. Została ona wykonana przez krakowskiego rzeźbiarza Wojciecha Kurdziela i wkomponowana w płytę z napisem Wielkiemu artyście, naród.
Czytaj też: Co tak naprawdę zabiło Fryderyka Chopina?
Pogrzeb pary prezydenckiej
10 kwietnia 2010 roku w okolicach Smoleńska rozbił się samolot, na pokładzie którego znajdowali się prezydent Lech Kaczyński wraz z żoną Marią, członkowie polskiej delegacji lecącej na obchody uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej oraz załoga samolotu. Łącznie 96 osób. 3 dni później ogłoszono, że para prezydencka zostanie pochowana w podziemiach katedry wawelskiej. Decyzję tę podjął kardynał Stanisław Dziwisz. Zdania wśród Polaków na ten temat były podzielone.
W każdym razie uroczystości pogrzebowe zostały zaplanowane na 17–18 kwietnia 2010 roku. Swój udział zapowiedzieli przedstawiciele 70 delegacji na szczeblu szefów państw, rządów lub przewodniczących parlamentów i ministrów. Łącznie aż 100 państw planowało wysłać swoich przedstawicieli. Plany pokrzyżowała jednak erupcja islandzkiego wulkanu Eyjafjallajökull, która sparaliżowała komunikację lotniczą nad częścią Europy. Ostatecznie w uroczystościach wzięli udział przedstawiciele jedynie około 20 państw, w tym prezydent Niemiec Horst Köhler z małżonką, prezydent Czech Vaclav Klaus z małżonką, prezydent Gruzji Mikheil Saakasshvili z małżonką, a także prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz oraz prezydent Rosji Dimitrij Miedwiediew.
Trumny Lecha i Marii Kaczyńskich spoczęły w sarkofagu w pomieszczeniu przed kryptą Józefa Piłsudskiego pod Wieżą Srebrnych Dzwonów.
Czytaj też: Konflikt wawelski, czyli nocne wędrówki trumny Józefa Piłsudskiego
Nie brakowało też kontrowersji
W ostatnich dekadach nie brakowało też innych wydarzeń, które podzieliły opinię publiczną. Jedno z nich miało miejsce w 2008 roku i dotyczyło ustawienia naprzeciw katedry wawelskiej pomnika Jana Pawła II. 12 października miało miejsce jego odsłonięcie. W uroczystości uczestniczyli prezydent Lech Kaczyński i metropolita krakowski Stanisław Dziwisz.
Inicjatywa sama w sobie nie budziłaby zdziwienia, ponieważ Karol Wojtyła był dość mocno związany z Krakowem, w tym z samym Wawelem. Kontrowersje wzbudził sposób, w jaki została zrealizowana. Nie został bowiem przeprowadzony oficjalny konkurs. Na wykonawcę wybrano Gustawa Zemłę, autora kilku wcześniejszych pomników papieża. Sam zaś projekt nie został skonsultowany z wawelskim konserwatorem ani nie uzyskał pozwolenia budowlanego.
Na Wawelu jak zawsze politycznie
Tak jak przed wiekami, tak i w czasach współczesnych Wawel był świadkiem istotnych wydarzeń politycznych. Zacząć tutaj należy od roku 1991. W dniach 5–6 października miał na Wawelu miejsce drugi w historii szczyt przywódców państw Grupy Wyszehradzkiej (uczestniczyli w nim Václav Havel, József Antall oraz Lech Wałęsa), podczas którego podpisana została tzw. deklaracja krakowska. Stwierdzono w niej, że wszystkie 3 państwa wyrażają wolę zacieśnienia współpracy oraz włączenia się w europejski system polityczny, gospodarczy i bezpieczeństwa.
W XXI wieku Wawel odwiedzili przywódcy państw zachodnich. 31 maja 2003 roku prezydent Stanów Zjednoczonych George W. Bush oraz jego małżonka Laura wraz z sekretarzem stanu Colinem Powellem oraz doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego Condolezzą Rice zostali powitani na Wzgórzu Wawelskim przez Aleksandra Kwaśniewskiego. Już później w Sali Turniejowej Zamku Królewskiego miały miejsce rozmowy prezydentów USA i Polski. Nieco bardziej turystycznie, ale jednak na Zamek Królewski na Wawelu zawitał w 2020 roku prezydent Francji Emmanuel Macron. Spotkał tam m.in. dyrektora muzeum Andrzeja Betela, prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego oraz sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Wojciecha Kolarskiego.
Czasy królów jednak dawno minęły. Mimo to Wawel w dalszym ciągu jest obecny w naszej rzeczywistości i to na różnych jej płaszczyznach. dalsze dzieje tego naszego wyjątkowego symbolu narodowego napisze już przyszłość.
To ostatnia, szósta część Ciekawostkowej serii o historii Wawelu. Poprzednie znajdziecie TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ.
Bibliografia
- Choma, Prezydent Francji zwiedził Zamek Królewski na Wawelu, krakow.tvp.pl, dostęp: 02.06.2023.
- Chopin w Krypcie Wieszczów, krakow.naszemiasto.pl, dostęp: 02.06.2023.
- Gąsiorowski, Śmierć gen. Sikorskiego. Gubernator Gibraltaru: Nie wierzę w przypadki…, krakow.ipn.gov.pl, dostęp: 02.06.2023.
- Haliżak, Kuźniar, Stosunki międzynarodowe. Geneza, struktura, dynamika, Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2000.
- Janusz, Ziemia z mogiły Norwida na Wawelu. „Królom był równy”, www.niedziela.pl, dostęp: 02.06.2023.
- Jasiewicz, Na ulicy i przy urnie, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2022.
- Kisielewski, Zabójcy. Widma wychodzą z cienia, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2006.
- Stępień, Konserwacja architektury, wawel.krakow.pl, dostęp: 03.06.2023.
- Kuczman, Karoliny Lanckorońskiej stosunek do Wawelu, „Studia Waweliana”, tom XI/XII, 2002/2003.
- Kuźniar (red.), Krajobraz po transformacji. Środowisko międzynarodowe Polski lat dziewięćdziesiątych, Uniwersytet Warszawski, Dom Wydawniczy i Handlowy ELIPSA, 1992.
- Modrzyńska, Protokół dyplomatyczny, etykieta i zasady savoir-vivre’u, Wolters Kluwer Polska, Warszawa 2021.
- Na Wawelu stanie ruchomy pomnik papieża Jana Pawła II, tvn24.pl, dostęp: 03.06.2023.
- Rożek, Wawel i Skałka. Panteony polskie, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1995.
- Spotkanie Prezydenta RP z Prezydentem USA na Wawelu, www.prezydent.pl, dostęp: 02.06.2023.
- Stępień, „Cegiełki wawelskie” po konserwacji, „Studia Waweliana”, tom VIII/1999.
- Uroczystości pogrzebowe w Krakowie, www.prezydent.pl, dostęp: 03.06.2023.
KOMENTARZE (4)
Szkoda że nikt Wawelu nie uporzadkuje i nie usunie nadprogramowych lokatorów. To powinno być miejsce spoczynku królów a cala reszta, którą dołożono po zaborach, powinna spocząć gdzie indziej. Oprócz tego zrekonstruowanie muru obronnego powinno stać się jednym z priorytetow, tak aby zamek od strony Wisly wyglądał podobnie jak bylo to przed wiekami. Na razie na pierwszym planie są austryjackie koszary, a to nie o ich podkreślanie powinno chodzić.
Słusznie odbudowa murów winna być priorytetem. Panie autorze, cenzura nie odeszła razem z słusznie minionym ustrojem. Pojawiła się na nowo razem z inkluzowością, Afryko centryzmem i przymusową tolerancją. Już teraz cenzuruje się książki na razie w Anglii (cykl o Bondzie oraz kryminały Agaty Christie), czekam kiedy zabroni się drukować książek „nieprawomyślnych” oraz niezgodnych z aktualną polityką społeczną. Zapomniałbym za chwilę odbędą się całopalenia książek zupełnie jak 1933. Mam nadzieję, że mój wpis nie zostanie zaliczony do myślozbrodni – jeszcze.
„Minęły czasy zaborów. Minął okres okupacji hitlerowskiej.”
Proszę nie przekłamywać historii. Nie była to żadna okupacja hitlerowska, tylko niemiecka.
Znamienne, że autor unika pisania niewygodnej dla Niemców prawdy, a kilka zdań dalej bez problemu wymienia Niemcy z nazwy: „w tym prezydent Niemiec Horst Köhler z małżonką”.
Okupacja była hitlerowska, a wizyta już niemiecka…
1. A ja mam takie pytanie…może trochę dziwne i wyrwane z kontekstu ale…jak się ekshumuje prochy? Do tego wynik tego śledztwa taki dokładny. Zbyt głupia jestem chyba…
2. I tak nawiązując do innych komentarzy też mnie lekko razi określenie „okupacja hitlerowska”. Trochę tak jak by stwierdzić, że obecna wojna na Ukrainie to agresja „putinowska”…wojna putińsko-Ukraińska? Trochę zbyt na siłę poprawnie politycznie.