Ciekawostki Historyczne

Mało jest w historii polskiego średniowiecza zdań budzących równie ostry sprzeciw. Jedna niedyskrecja Galla Anonima rozpętała burzę, trwającą do dzisiaj. I może nie ma się co dziwić. Bądź co bądź, chodzi o królewskie jądra.

Wojna domowa 1031 roku zakończyła się dla Mieszka II katastrofą. Wzięty w kleszcze przez Niemców i Rusów był zmuszony uchodzić z kraju. Na polskim tronie rozsiadł się jego starszy brat – przepojony pragnieniem zemsty i nieobliczalny Bezprym. Ulubieniec Bolesława Chrobrego i drugi polski król utknął tymczasem w Czechach. Nie został tam przyjęty z otwartymi ramionami.

Książę Pragi, Ołdrzych, doskonale znał swojego gościa. I szczerze, zajadle go nienawidził. Zarazem jednak nie był w ciemię bity. Dla Ołdrzycha po pierwsze liczyły się interesy, nie zaś przyziemne emocje i urazy. Dopiero co wdał się w konflikt z niemieckim cesarzem Konradem II. Teraz usilnie szukał sposobu, który pozwoli załagodzić relacje z silniejszym sąsiadem i suwerenem. Mieszko spadł mu jak z nieba. A przynajmniej tak się Ołdrzychowi wydawało.

Wizerunek Mieszka II z Kodeksu Matyldy (źródło: domena publiczna).

Wizerunek Mieszka II z Kodeksu Matyldy (źródło: domena publiczna).

Historia na swój sposób zatoczyła koło. Mieszko był już kiedyś w czeskiej niewoli. Przed dwudziestu laty pojmał go ten sam – choć sporo młodszy – Ołdrzych. Wtedy Mieszko nie był jeszcze władcą, a tylko emisariuszem Bolesława Chrobrego. Zarazem jednak stanowił cenną kartę przetargową. Ołdrzych sprzedał go Niemcom, z którymi Chrobry prowadził ciągnące się przez 16 lat wojny. W zamian zyskał łaskę i przyjaźń cesarza. Na przełomie 1031 i 1032 roku spodziewał się, że zdoła powtórzyć sprawdzony manewr. Natychmiast posłał do Rzeszy emisariuszy. Ci jednak… wrócili z pustymi rękoma.

Czeski władca nie docenił jak bardzo zmieniła się sytuacja. W roku 1014 Niemcami rządził Henryk II, Polska zaś weszła w rolę rozgrywającego europejskiej polityki. Teraz na tronie Rzeszy zasiadał założyciel nowej dynastii, Konrad II. Państwo Piastów z kolei zostało zepchnięte na pozycję petenta. W Poznaniu rządził Bezprym, uchodzący za marionetkę niemieckiego dworu. Konrad ani nie potrzebował przepędzonego Mieszka, ani tym bardziej nie troszczył się o jego przyszłość. Bądź co bądź, sam pomógł pozbawić go tronu.

Zacny rycerz

Odpowiedź była krótka i stanowcza. Według relacji kronikarza Wipona, „cesarz nie wyraził zgody na zawarcie haniebnego układu, mówiąc, iż nie chce kupować nieprzyjaciela od nieprzyjaciela”. Na tym dziejopisarz zamknął temat, w ogóle nie wyjaśniając, co spotkało Mieszka w czeskim lochu.

Czeski książę Ołdrzych na romantycznym, XIX-wiecznym portrecie.

Czeski książę Ołdrzych na romantycznym, XIX-wiecznym portrecie.

Może sprawa go nie interesowała, a może – zwyczajnie nie miał w tym zakresie żadnych pewnych informacji. Na szczęście dysponujemy jeszcze jednym i to rodzimym źródłem. Kroniką polską Galla Anonima.

Ten autor przyznawał wprawdzie, że Mieszko był „zacnym rycerzem”, zarazem jednak nie szczędził mu kuksańców. Najpierw w dwóch zdaniach podsumował całe jego panowanie, nie znajdując w nim… żadnego widomego sukcesu. „Stał się on przedmiotem nienawiści dla wszystkich sąsiadów, a to skutkiem zawiści, jaką żywili dla jego ojca. Lecz nie odznaczał się już tak jak ojciec ani zaletami żywota, ani obyczajów, ani też bogactwami” – czytamy na kartach kroniki.

Na tym Gall mógłby już skończyć. Najwidoczniej jednak nie wiedział, co to dyskrecja. Mimo że Mieszko należał do wychwalanego przez niego rodu Piastów, jakby mimochodem rzucił: „Opowiadają też, że Czesi schwytali go zdradziecko i rzemieniami skrępowali mu genitalia tak, że nie mógł już płodzić potomstwa”.

Zobacz również:

To nie może być prawda?

Mało jest w historii polskiego średniowiecza zdań budzących równie ostry sprzeciw. Już pół wieku temu Danuta Borawska stwierdziła, że Gall Anonim z rozmysłem manipulował faktami. Wymyślił bajeczkę o kastracji króla, by tym sposobem… usprawiedliwić jego niedawne rozstanie z żoną, Rychezą. Fala krytyki wezbrała jeszcze w ostatnich latach.Kastracja w Bizancjum. W czeskim lochu nie robili tego równie delikatnie...

Ekspertka od spraw czeskich, Marzena Matla-Kozłowska, postawiła pod znakiem zapytania datę wydarzenia. Jej zdaniem do kastracji mogło dojść, ale tylko w 1013 roku: podczas pierwszej przymusowej gościny Mieszka w Czechach. I to mimo że dynasta dorobił się później całej trójki dzieci!

Z kolei Błażej Śliwiński poszedł śladem Borawskiej i podał w wątpliwość sam fakt, że Mieszko został pozbawiony swoich najcenniejszych klejnotów. W opinii tego badacza wiarygodność anegdoty podkopał już Gall Anonim.

Zbrodnia i kara

Mnich twierdził, że „skrępowanie genitaliów” było karą za czyny Bolesława Chrobrego, który wyrządził Czechom „podobną krzywdę, oślepiwszy ich księcia, a swojego wuja”. Trzeba się zgodzić, że to tłumaczenie nie brzmi zbyt sensownie. Chrobry wyłupił przecież oczy swojemu imiennikowi, Bolesławowi III Rudemu. Człowiekowi, który przed laty próbował udusić młodszego brata Ołdrzycha. Był jego oprawcą i konkurentem do władzy. Gdy wreszcie stracił wzrok, a tym samym jakiekolwiek nadzieje na powrót do polityki, Ołdrzych jak nic odetchnął z ulgą. Nie miał powodów mścić się za krzywdy krewniaka.

Mógł oczywiście wystąpić w imieniu całej dynastii, twierdząc, że okaleczenie któregokolwiek z Przemyślidów wymaga surowej kary. Czy jednak w takim wypadku nie powinien raczej oślepić sąsiada? Oko za oko, ząb za ząb… genitalia za genitalia. Zasadę równej opłaty znali już starożytni Babilończycy. I tak samo kierowano się nią w średniowieczu, gdy rekompensata w srebrze nie wystarczała do wyrównania rachunków między zwaśnionymi rodzinami.

Ołdrzych z eskortą na miniaturze z XIV-wiecznej Kroniki Dalimila.

Ołdrzych z eskortą na miniaturze z XIV-wiecznej Kroniki Dalimila.

Gall Anonim najwidoczniej zbyt mało wiedział o zamierzchłych relacjach między Piastami i Przemyślidami, by wytłumaczyć, jak doszło do bezlitosnych tortur na polskim królu. To wcale jednak nie oznacza, że zmyślił samo wydarzenie. Podobne postępowanie nie miałoby żadnego sensu. Bo i właściwie po co kronikarz miałby szkalować rodzinę własnego mecenasa? Ryzykowałby obrazą książęcego majestatu oraz cofnięciem obiecanej zapłaty. I to wszystko dla opowiedzenia jednej niewiarygodnej plotki? Absurd.

Jeśli mnich nie bał się napisać o wykastrowaniu pradziadka Bolesława Krzywoustego, to najwidoczniej ludzie rzeczywiście „opowiadali” o tym zdarzeniu. Historia musiała być powszechnie znana, a tym samym jej powtórzenie w niczym już nie urągało panującemu w tym czasie księciu. Gall Anonim po prostu spełnił swój dziejopisarski obowiązek. I jeśli coś można mu zarzucić, to tylko tyle, że miał tendencję do łączenia faktów zupełnie ze sobą niepowiązanych. Plotka o losie Mieszka ułożyła mu się w jedną całość z anegdotą opowiadającą o pohańbieniu czeskiego księcia Bolesława. Niby błąd, ale przecież każdy z nas popełnia podobne.

Dobry powód do kastracji

Wszystkie powyższe argumenty w równym stopniu odnoszą się do wątpliwości Błażeja Śliwińskiego, co i Danuty Borawskiej. W odpowiedzi na koncepcję tej drugiej badaczki można jednak dorzucić jeszcze dwa pytania.

Scena kastracji na miniaturze z XIII-wiecznego francuskiego kodeksu.

Scena kastracji na miniaturze z XIII-wiecznego francuskiego kodeksu.

Po co niby Gall Anonim miałby uzasadniać rozwód Mieszka z Rychezą… jeśli w ogóle nie poinformował w swojej kronice o rozstaniu małżonków? Ten prywatny epizod jest znany tylko dzięki źródłom niemieckim. I czy naprawdę robienie z władcy kastrata to najlepszy sposób na zamaskowanie rodzinnych niesnasek? Przecież to jak wyciąganie karabinu maszynowego do walki z muchą… Rzekomy spisek kronikarza nie wytrzymuje krytyki. Ołdrzychowi tymczasem łatwo przypisać cały szereg motywacji.

Może i Gall Anonim nie był tego świadomy, ale czeski książę wcale nie potrzebował odwoływać się do krzywdy brata, by szukać pomsty na Mieszku. Polski dynasta wielokrotnie go poniżał, pustoszył jego państwo i porywał poddanych. Z kolei ojciec nieszczęsnego króla przed laty zuchwale zajął całe Czechy. Nie tylko oślepił Bolesława III Rudego, ale próbował pozbawić wpływów – albo i życia – także wszystkich innych przedstawicieli dynastii Przemyślidów. Taki czyn domagał się kary. A kastracja, odbierająca królowi zdolność przedłużenia własnego rodu, lepiej od jakiejkolwiek innej tortury nadawała się na symbol zemsty.

Wazektomia w średniowiecznym stylu

Zostaje ostatnia z hipotez. Marzena Matla-Kozłowska przesunęła wydarzenie na 1013 rok, dopowiadając, że przecież w płodzeniu dzieci przez wykastrowanego mężczyznę… nie ma nic zaskakującego. „Zauważmy, że nawet dzięki osiągnięciom współczesnej medycyny wazektomia nie gwarantuje stuprocentowej skuteczności” – stwierdziła. I oczywiście miała rację, ale z jednym zastrzeżeniem.

Warto chyba zauważyć, ze wazektomia czy nawet kastracja chemiczna to środki dość subtelne i humanitarne. Nie zawsze przynoszą skutek, bo też lekarzom zależy na tym, by nie pokaleczyć ani nie zatruć w nieodwracalny sposób swoich pacjentów. W XI wieku na ból i przyszłą jakość życia delikwenta pozbawianego jąder nie zwracano aż takiej uwagi. I wolno podejrzewać, że jednak ściskanie tak czułego narządu rzemieniami przynosiło stuprocentowe rezultaty…

Nie ma żadnych powodów, by podważać słowa Galla Anonima. A przecież nie wolno tego robić tylko dlatego, że kronikarz wystawił polskiemu królowi niepochlebne świadectwo. Wedle wszelkiego prawdopodobieństwa Mieszko naprawdę został wykastrowany i doszło do tego nie kiedy indziej, a na przełomie 1031 i 1032 roku.

***

Kobiety, które dały Polsce koronę. Bezkompromisowa opowieść o czasach upadku i moralnej degrengolady. Uderzające sylwetki wielkich szubrawców. I historia zwracająca godność najważniejszym damom w dziejach polskiego średniowiecza.

Wybrana bibliografia:

Artykuł został oparty na materiałach zebranych przez autora podczas prac nad książką „Damy ze skazą. Kobiety, które dały Polsce koronę”. Poniżej wybrane z tych pozycji. Pełna bibliografia w książce.

  1. M. Ascheri, The Laws of Late Medieval Italy (1000–1500). Foundations for a European Legal System, Leiden 2013.
  2. J. Banaszkiewicz, Gall jako historyk poważny, czyli dlaczego dzieje i Bolesława Chrobrego, i Boleslawa Krzywoustego są prawdziwe i niegroteskowe, „Przegląd Historyczny”, t. 99 (2008).
  3. D. Borawska, Kryzys monarchii wczesnopiastowskiej w latach trzydziestych XI wieku, Warszawa 2013.
  4. G. Labuda, Mieszko II król Polski (1025–1034). Czasy przełomu w dziejach państwa polskiego, Poznań 2008.
  5. M. Matla-Kozłowska, Pierwsi Przemyślidzi i ich państwo (od X do połowy XI wieku), Poznań 2008.
  6. A. Pleszczyński, Niemcy wobec pierwszej monarchii piastowskiej (963–1034). Narodziny stereotypu, Lublin 2008.
  7.  D.L. Smail, K. Gibson, Vengeance in Medieval Europe, Toronto 2009.
  8. B. Śliwiński, Bezprym. Pierworodny syn pierwszego króla Polski (986–zima/wiosna 1032), Kraków 2014.
  9. S. Zakrzewski, Bolesław Chrobry Wielki, Lwów 1925.

KOMENTARZE (2)

Skomentuj iwa Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

krakusek

Trudne sprawy, Dlaczego ja,….juz niedługo w worku z Ciekawostkami historycznymi.

iwa

Powiadaja jesli dobrze zrozumiałam tego słowa uzył Gall Anonim, pisał prawie sto lat później a słowo powiadaja , to cóz , dzisiaj tez wiele ludzie powiadaja, ale mało z tego co powiadaja jest prawda , skoro tak napisał to napisał niepotwierdzona plotke.

Zobacz również

Średniowiecze

Polski władca, którego wymazano z historii. Rządził krajem, ale nie znajdziesz go w pocztach królów i książąt

Wychowywano go na następcę tronu, a jego prawo do rządzenia zostało oficjalnie potwierdzone. Jeszcze za życia ojca otrzymał własną dzielnicę. Po śmierci poprzednika oficjalnie zajął...

31 października 2018 | Autorzy: Maria Procner

Średniowiecze

Juliusz Cezar nie urastał mu do pięt? Poznaj siedem spektakularnych podbojów Bolesława Chrobrego

Wbijał słupy graniczne dziesiątki kilometrów w głąb potężnej Rzeszy. Zajął najwspanialsze miasto Wschodu. Podbił Czechy, Morawy, Słowację, a nawet Prusy. Miał rozmach. Jak nikt przed...

10 września 2017 | Autorzy: Michael Morys-Twarowski

Średniowiecze

Sztuka wojny Chrobrego. Gdzie krył się sekret morderczej skuteczności największego polskiego zdobywcy?

Rusini drżeli przed jego potęgą. Niemcy czuli do niego respekt większy, niż do jakiegokolwiek innego wodza. Wikingowie bali się go spotkać na polu boju. Dlaczego jego...

30 sierpnia 2017 | Autorzy: Michael Morys-Twarowski

Średniowiecze

Jak często średniowieczni kronikarze popełniali błędy?

Gdyby nie Gall Anonim, Wincenty Kadłubek i autorzy pierwszego dworskiego rocznika, o początkach Polski nie wiedzielibyśmy niemal nic pewnego. Dobrze, że mamy chociaż tyle. Ale...

15 grudnia 2016 | Autorzy: Kamil Janicki

Średniowiecze

Jak Bolesław Chrobry obchodził Boże Narodzenie?

W jego pałacu nie było choinki. Nie oglądał jasełek, ani nie ustawił szopki. Ale przynajmniej wiemy z całą pewnością, że wręczał gwiazdkowe prezenty. Każdemu… poza...

13 grudnia 2016 | Autorzy: Kamil Janicki

Średniowiecze

Pierwszy pałac na Wawelu powstał 1000 lat temu. Miał nawet… ogrzewanie podłogowe!

Dla współczesnych był symbolem książęcej władzy, luksusu i łacińskiej kultury. Budził zawiść i respekt. Do dzisiaj nie przetrwał po nim żaden widoczny ślad. Nie znaczy...

4 grudnia 2016 | Autorzy: Mateusz Drożdż

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.