Dla wielu Polaków Czechy to przede wszystkim Krecik, dobre piwo i Helena Vondráčková. Nic bardziej mylnego. Historia naszego południowego sąsiada pełna jest morderstw, bratobójczych walk i cynicznej polityki. Myślałeś, że dobrze znasz Czechy? Pomyśl jeszcze raz.
Zastanawiałeś się kiedyś kto był „ojcem chrzestnym” dynastii Piastów? Kiedy słyszysz, że Mad Max mógł być Czechem, mówisz: bzdura! Oto 10 ciekawostek, które mogą sprawić, że przestaniesz myśleć o ojczyźnie Hrabala tylko jako źródle taniej i legalnej marihuany…
Wszystkie pozycje w zestawieniu zostały oparte na naszych artykułach.
Czy wiesz, że:
10. Niewiele brakowało, a w czerwcu 1945 roku wybuchłaby wojna polsko-czechosłowacka?
O tym, że stosunki polsko-czechosłowackie dalekie były od stabilnych, wiadomo nie od dziś. Nauczyciele w szkołach nie przestają przypominać sporu o Zaolzie, który wybuchł w 1918 roku i ponownie dał o sobie znać dwadzieścia lat później. Mało kto pamięta jednak, że do konflikty zbrojnego między dwoma państwami mogło dojść również w 1945 roku.
Sprawa była o wiele poważniejsza, niż przed II wojną światową. Do katalogu spornych terenów doszedł poniemiecki Dolny Śląsk. Mówiono też o zwrocie pogranicznych miejscowości, zajętych w 1939 roku przez Słowaków.
W marcu 1945 roku polscy działacze na Zaolziu zaczęli domagać się powrotu tego regionu do „macierzy”. Poparły ich komunistyczne władze Polski.
Od maja 1945 roku Czesi i Armia Czerwona zaczęły rozbrajać polskie oddziały w okolicach Zaolzia. Po kilku tygodniach polskie wojska wkroczyły na teren Śląska Cieszyńskiego. Dopiero wtedy w sprawę stanowczo wmieszał się Stalin, naciskami i groźbami zażegnując ryzyko konfliktu zbrojnego (przeczytaj więcej na ten temat).
9. Filmowy Mad Max był Czechem?
Miłośnikom kina akcji nie trzeba przedstawiać tej postaci. „Szalony” Max, były policjant, który wymierza sprawiedliwość w post-apokaliptycznym świecie, jest jedną z ikon kina.
Film zyskał sporą rzeszę fanów i, jak to zwykle bywa, miłośnicy tej postaci zaczęli zastanawiać się nad jej pochodzeniem. Z uwagi na to, że prawdziwe nazwisko Maxa brzmi Rokitansky, pierwszy trop prowadził do Polski. Niestety, nie na długo.
Korzeni Maxa doszukano się w Czechach, a konkretnie w miejscowości Hradec Králové. To właśnie stamtąd pochodził Karel Rokitansky (1804–1878), znany w swoim czasie lekarz i profesor uniwersytetu w Wiedniu. Dlaczego ta postać została zapamiętana przez historię? Nie tylko z uwagi na swoje odkrycia medyczne.
Rokitansky zasłynął między innymi z przeprowadzenia około trzydziestu tysięcy sekcji zwłok. Jego kariera trwała czterdzieści lat, co oznacza, że „kroił” on średnio dwa ciała dziennie. Odporny facet… dokładnie jak Mad Max! (przeczytaj więcej na ten temat)
8.Czechosłowacja rozpadła się przez… myślnik w nazwie?
Kto by pomyślał, że stanie się to tak szybko. Zaledwie dwa lata po obaleniu komunizmu państwo, którego tradycje sięgały początków XX wieku, rozpadło się na dwie części. Czy to możliwe, że jedną z przyczyn mógł być spór o… myślnik?
Okazuje się, że tak. W 1990 roku wydawało się, że Czechosłowacja jest na dobrej drodze aby rozpocząć nowy etap w swojej historii. Komunizm odszedł w zapomnienie, a w pierwszych wolnych wyborach do Zgromadzenia Federalnego zwyciężyły partie byłych dysydentów.
Szybko jednak nierozwiązane problemy zaczęły dawać o sobie znać. Najbardziej śmierdzącym trupem w szafie okazały się nie do końca uczciwie ułożone relacje pomiędzy Czechami i Słowakami. Bomba wybuchła 30 marca 1990 roku, kiedy to rozpoczęła się debata nad nową nazwą państwa. Słowacy opowiadali się za Czecho-Słowacką Republiką Federacyjną. Czesi zdecydowanie upierali się przy starym nazewnictwie.
W efekcie Czechosłowacja dla Czechów była to odtąd Czechosłowacką Republiką Federacyjną. Dla Słowaków: Czecho-Słowacką Republiką Federacyjną. Ta sytuacja nie utrzymała się długo. Zacietrzewienie polityczne okazało się silniejsze niż zdrowy rozsądek. „Rozwód” Czech i Słowacji oficjalnie nastąpił 1 stycznia 1993 roku (przeczytaj więcej na ten temat).
7. Wacław II miał swojego człowieka w Krakowie?
Jeśli ktoś do tej pory nie słyszał o Janie Muskacie, z pewnością powinien nadrobić zaległości. Był to chyba jeden z najzdolniejszych biskupów krakowskich. Człowiek, który zręcznie dobierał swoich protektorów i… dążył do złączenia Polski z germanizującym się Królestwem Czeskim.
Jan Muskata blisko związał się z Wacławem II i „na jego plecach” dotarł do godności biskupa Krakowa. Dzięki koronacji Wacława na polskiego króla w roku 1300, Muskata nie musiał zajmować się teologicznymi rozważeniami, a mógł zacząć ustawiać pionki na politycznej szachownicy.
Biskup krakowski lekceważył polecenia swojego przełożonego – arcybiskupa Jakuba Świnki. Sytuacja zaogniła się jeszcze bardziej po śmierci Wacława II w roku 1305 i jego syna Wacława III w 1306. Te perturbacje polityczne umożliwiły bowiem powrót do „gry o tron” Władysławowi Łokietkowi.
Podczas otwartej wojny Muskata został oskarżony między innymi o łamanie celibatu, wydawanie wyroków śmierci, uwięzienie ludzi w kościołach i trzymanie ich aż do wykupu. Spór otarł się nawet o Stolicę Apostolską. Sprytny biskup próbował wszystkich sztuczek, ale ostatecznie zwycięzcą tego pojedynku okazał się Łokietek. W 1320 roku Muskata mógł tylko obserwować koronację swojego przeciwnika (przeczytaj więcej na ten temat).
6. Ustalono dokładną datę koronacji Wacława II?
Skoro o Wacławie II mowa… Przez lata data polskiej koronacji tego władcy pozostawała niejasna. Podejrzewano, że mogło to mieć miejsce latem. Względy konsensus zapanował po badaniach Janusza Bieniaka w 1969 roku. Ten genealog uważał, że koronacja odbyła się między 19 października a końcem 1300 roku.
Z tym zagadnieniem ponownie postanowił rozprawić się czeski badacz Libor Jan. Posłużyły mu do tego dokumenty wystawiane przez Wacława II jako polskiego króla. Zgodnie z ówczesnym zwyczajem, zawsze umieszczano na nich informację o tym, ile lat minęło od chwili koronacji.
Ostatni dokument z pierwszego roku panowania ma datę 30 sierpnia 1301 roku. Z kolei pierwszy, w którym określono, że pochodzi z drugiego roku panowania Wacława – 14 września. Rachunek jest zatem prosty. Wacław koronowany został między 30 sierpnia a 14 września (przeczytaj więcej na ten temat).
5. Autor „Przygód dobrego wojaka Szwejka” sportretował siebie w swojej książce?
Pomimo tego, że od wydania powieści Jaroslava Haška minęło już prawie sto lat, tytułowy Józef Szwejk nie traci na popularności. Powieść zachwyca nie tylko ironicznym humorem, ale również doskonałym przedstawieniem procesu upadku monarchii Austro-Węgierskiej.
Czasem zapominamy jednak, że ta powieść była dla Haška dziełem bardzo osobistym. Swoim czytelnikom zostawił wiele wskazówek, które podpowiadają, że stworzeni przez niego bohaterowie są odzwierciedleniem jego samego.
Czy Hašek, tworząc postać Szwejka, portretował sam siebie? Do tego wniosku można dojść poprzez fizyczne podobieństwo autora i bohatera. Obaj tędzy, postawni, o pucułowatych twarzach. Dodatkowo obaj zajmowali się przed wojną handlem psami i mieli „szpitalny” epizod w Czeskich Budziejowicach.
Jednak Hašeka można znaleźć też w zupełnie innej postaci. Mowa tutaj o ochotniku Marku. Wskazuje na to zarówno inteligencko-kpiarski charakter bohatera, tytuł jednorocznego ochotnika i pisarza batalionu, jak i przeszłość – czyli praca w czasopiśmie „Świat Zwierząt” (przeczytaj więcej na ten temat).
4. Królowa czeska i polska była prawdziwą famme fatale?
Był piękna, młoda i dobrze urodzona. Problem polegał tylko na tym, że wokół niej cały czas ginęli mężczyźni. O kim mowa? O córce Przemysła II – królewnie Ryksie.
Krótko po zamordowaniu jej ojca w spisku kierowanym przez macochę, Ryksa została wywieziona do Brandenburgii, gdzie miała wyjść za Ottona. Nic z tego nie wyszło. Otton zmarł około 1297-1299 roku. Następny w kolejce był Wacław II. W roku 1300 Ryksa została sprowadzona do Pragi, gdzie odbyły się zaręczyny pary.
Do ślubu jednak nie doszło. 29-letniemu Wacławowi, który prowadził bardzo rozwiązły styl życia, nie spieszyło się do małżeństwa. Związek został sformalizowany dopiero w 1303 roku. Małżeństwo trwało dwa lata, a przerwane zostało przez… śmierć Wacława. Wdowa otrzymała jednak pokaźny spadek w postaci dwudziestu tysięcy grzywien srebra.
16 października 1306 roku Ryksa wyszła powtórnie za mąż za Rudolfa Habsburga. Tym razem mąż odszedł do krainy wiecznych łowów po niespełna roku. Ryksa ponownie otrzymała dwadzieścia tysięcy grzywien srebra wdowiej oprawy.
Około 1310 bogata wdowa nawiązała romans z Henrykiem z Lipy. Z założenia związek miał przynieść pomnożenie politycznego kapitału. Kto mógłby przypuszczać, że zrodzi się z tego prawdziwe uczucie? Gdy Henryk z Lipy zmarł w 1329 roku, Ryksa mocno to przeżyła. Dlaczego nie zdecydowała się jednak na formalizację tego związku? Historycy nie są zgodni….(przeczytaj więcej na ten temat).
3. Bolesław Chrobry wprowadził na czeski tron dwóch kandydatów?
Często zapomina się, że Piastowie byli dynastią, która wyjątkowo wprawnie osadzała swoich kandydatów na tronach średniowiecznej Europy. Świetnym przykładem jest tu Bolesław Chrobry, któremu udało się wprowadzić na tron czeski dwóch swoich kandydatów.
W 1002 roku Czechami rządził sadysta Bolesław III Rudy, który kazał między innymi wykastrować jednego ze swoich braci. Ten styl „rządzenia” nie przypadł do gustu poddanym, którzy wygnali Bolesława. Na to czekał tylko imiennik czeskiego władcy, Bolesław Chrobry (notabene kuzyn Rudego).
Osadził on na pustym tronie Władywoja. Był idealnym kandydatem nie tylko z uwagi na chorobę alkoholową, ale również na dług wdzięczności wobec Chrobrego. Piastowski protegowany szybko okazał się jednak niewdzięcznikiem i złożył hołd lenny królowi Niemiec. Władywoj zmarł, ale kolejny władca na tronie – Jaromir – również nie był przychylny Polsce.
Nie było zatem innego wyjścia. Chrobry musiał poprzeć Bolesława Rudego, któremu pomógł zabić Jaromira. Sukces trzeba było „opić”. Chrobry wyprawił zatem ucztę na Wawelu podczas której… oślepił swojego kuzyna. Następnego dnia Bolesław Chrobry wyjechał do Pragi, której mieszkańcy jednogłośnie ogłosili go księciem.
W końcu się udało, monarchia Piastów wchłonęła państwo Przemyślidów. Nie był to długotrwały sukces, bo już w 1004 Polacy musieli opuścić Pragę (przeczytaj więcej na ten temat).
2. Ojciec Dobrawy był niezłym psychopatą?
W Polsce mówimy o nim niewiele. A szkoda, ponieważ wypadałoby poznać ojca słynnej Dobrawy. Chyba warto. Bolesław I Okrutny byłby bowiem całkiem niezłym materiałem badawczym dla psychiatrów.
Sam Bolesław doszedł do władzy w wyniku morderstwa swojego brata Wacława. W roku 935 z pomocą kilku pachołków napadł na władcę i wśród wyzwisk zarąbał go jak psa.
Jego panowanie naznaczone było terrorem i serią impulsywnych decyzji. Jedną z nich była koncepcja przeszczepienia do Czech niemieckich rozwiązań architektonicznych i wzmocnienie fortyfikacji jednego z głównych grodów. Pomysł spotkał się z otwartą krytyką podwładnych. Budowa była bowiem kosztowna i obca czeskim tradycjom.
Bolesław bardzo skutecznie potrafił jednak tłumić głosy sprzeciwu. Jeden z możnych powiedział, że wolałby położyć kark pod książęcy miecz, niż zgodzić się na zapędzenie w taką niewolę. Na te słowa książę Czech wpadł w szał, w którym… chwycił za głowę jednego ze swoich rozmówców i mieczem odrąbał mu makówkę (przeczytaj więcej na ten temat).
1.Prawdziwe imię Dobrawy mogło brzmieć inaczej?
Księżniczka Dobrawa to jedna z najbardziej znanych postaci w historii Polski. Co ciekawe, jej prawdziwe imię mogło brzmieć inaczej.
Z kroniki Thietmara dowiadujemy się, że: Okazała się ona rzeczywiście taką, jak brzmiało jej imię. Nazywała się bowiem po słowiańsku Dobrawa, co w języku niemieckim wykłada się: dobra. Wszystko byłoby jasne, gdyby magdeburski biskup nie był odosobniony w takim nazywaniu księżniczki. Przez wieki imion żony Mieszka I pojawiło się bowiem wiele. Była Dubrawką, Dobrawką, Dobrowką, a wreszcie – Dąbrówką.
Za wersją Thietmara przemawia fakt, ze znał on mowę słowiańską. Wybitny językoznawca Tadeusz Lehr-Spławiński zauważył jednak, że sam język znał, ale nie każdy dialekt. Mógł zatem popełnić zwykły błąd.
Koncepcji jest jednak więcej. Zarówno w grece, łacinie, czy językach słowiańskich imiona, które opierają się o przymiotnik „dobry”, zdarzają się często. Znamy przecież Dobrosława, czy Dobrochina. Istnieją teorie, zgodnie z którymi Dobrawa była skróconą wersją jednego z takich imion. Spór o prawdziwe imię żony Mieszka I wciąż trwa. Czy kiedykolwiek usłyszymy jednogłośny werdykt? Wątpliwe (przeczytaj więcej na ten temat).
KOMENTARZE (5)
Błagam o wersję mobiną. Czytam to w ciągu dnia na telefonie, a wzrok już nie ten…
Też mam ten problem, radzę sobie używając przeglądarki Samsunga, która ma wbudowany czytnik. Ale w dzisiejszych czasach wersja RWD to mus…
Zarąbal go jak psa
jeśli chodzi o ciekawostkę nr 1, to warto pamiętać, że był to konflikt w szczególności o tzw. Worek Kłodzki (kotlina Kłodzka), która rzeczywiście geograficznie do Polski nie przystaje. Doszło nawet do tego, że Czesi wjechali na tereny Polski pociągiem pancernym.
Warto też dodać ciekawostkę nr 11, że Polska i Czechosłowacja miały być po II Wojnie Światowej jednym państwem (konfederacją) . Odpowiednią umowę zresztą w Londynie podpisali Sikorski i Benes, jednak Stalin nie zgodził się na taki pomysł, bo nowe państwo byłoby zbyt silne.
Ad 8.
Czechosłowacja nie rozpadła się prze myślnik – to bzdura. Był konflikt pod kątem nazwy państwa ale twierdzenie, że to przesądziło o jego rozpadzie jest niepoważne. Zresztą ostatnia nazwa państwa wcale nie brzmiała Republika Czecho-Słowacka tylko Czeska i Słowacka Republika Federalna. Po za tym chodziło o polityczne ambicje Meciara i Klausa a nie nazwę państwa.