Ciekawostki Historyczne
Druga wojna światowa

Mówiące psy Hitlera

Naziści mieli wiele szalonych pomysłów. Jednym z nich było szkolenie gadających psów. Czworonogi miały służyć III Rzeszy jako szpiedzy i bezwzględni mordercy.

– Słyszałem, że jest pan pod wrażeniem tego, co zobaczył pan w Białowieży – zagaił rozmowę Hitler, chcąc wybadać, co na ten temat sądzi Goebbels.

– Wrażenie jest niebywałe. Nie mogę wyjść z po dziwu, że uda nam się przywrócić do życia germańskiego tura. Zresztą ostatnio słyszałem o innym, ściśle tajnym projekcie. Czy wódz o tym słyszał, nawet nie będę pytał… W końcu dla wodza nie ma nic ściśle tajnego – Goebbels zaśmiał się ze swojego żartu. Hitlera również to rozbawiło.

– Kontynuuj, przyjacielu!

– Słyszałem o pomyśle związanym z naszymi owczarkami niemieckimi. Piękna idea. Jeśli się to uda, będzie to kolejny dowód na to, że jesteśmy rasą panów.

Telepatyczne psy wojny

– Rzeczywiście ten projekt jest ściśle tajny. Mało kto o nim wie. Prawda jest taka, że tworzymy specjalną szkołę dla psów, w której próbujemy je nauczyć mówić, czytać, a nawet literować wyrazy. Do tej szkoły ściągamy czworonogi z całej Trzeciej Rzeszy.

– Widać już jakieś postępy?

– Owszem. Na własne oczy widziałem owczarka niemieckiego, który zapytany o to, kim jest Adolf Hitler, odpowiedział: „Mein Führer”! Oczywiście to dopiero początek. Oczekuję, że te psy będą w stanie mówić podobnie jak ludzie. Poza tym tresujemy je tak, by komunikowały się z nami również za pomocą łap. Gdy, dajmy na to, takie zwierzę będzie na froncie i zobaczy wroga, powinno nam pomachać łapami, byśmy wiedzieli, że wróg jest w pobliżu.

Tajny projekt nazistów zakładał, że odpowiednio przeszkolone psy zostaną szpiegami III Rzeszyfot.Bundesarchiv, B 145 Bild-F051673-0059 / CC-BY-SA

Tajny projekt nazistów zakładał, że odpowiednio przeszkolone psy zostaną szpiegami III Rzeszy

– Kiedyś Himmler wspominał mi o telepatii. Może w przypadku owczarków też warto spróbować tej metody?

– Widzę, że minister jest słabo poinformowany w tej kwestii. Prawda jest taka, że próbujemy również szkolić nasze owczarki, by komunikowały się z nami właśnie za pomocą telepatii. Co więcej, mamy już pierwsze sukcesy w  rozpoznawaniu przez nie liter. Doniesiono mi, że gdy wypowiada się literę, nasz owczarek niemiecki potrafi wskazać ją na tablicy!

– Coś pięknego!

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Szpieg na czterech łapach

– To, co powiem, jest ściśle tajne, dlatego proszę zachować to tylko dla siebie. Z psami jest tak, że wobec nich mamy nieco ambitniejsze cele. Gdy nauczymy je mówić, będą naszymi najlepszymi szpiegami. Wystarczy, że wręczę takiego psa jako prezent sowieckim przywódcom. A później ten pies w tajemnicy napisze do mnie list, w którym zdradzi wszystkie sekrety wroga. Gdy spotkam się kolejny raz ze Stalinem, pies odejdzie na bok pod pozorem spaceru z Ribbentropem i wyjawi mu wszystko, czego uda mu się dowiedzieć.

Tekst stanowi fragment najnowszej książki Christophera Machta „Szlakiem tajemnic zbrodniarzy w Polsce” (Bellona 2023).

Tekst stanowi fragment najnowszej książki Christophera Machta „Szlakiem tajemnic zbrodniarzy w Polsce” (Bellona 2023).

Goebbels nie wiedział, co ma odpowiedzieć. Słyszał nieco na ten temat i wiedział, że Hitler razem z Himmlerem żywo interesują się tresurą czworonogów. Nie miał jednak pojęcia, że te plany sięgają aż tak daleko… Brzmiały one zresztą dość mgliście. Od psa szczekającego „Mein Führer” do zwierzaka mówiącego ludzkim głosem była jeszcze długa droga. W każdym razie zachęcony przez Hitlera postanowił ciągnąć dalej rozmowę na ten temat.

– Jak rozumiem, owczarki niemieckie w przyszłości będą naszymi pomocnikami?

– Ależ oczywiście! Te najzdolniejsze i najbardziej inteligentne zastąpią strażników w obozach jenieckich, a inne będą mogły prowadzić w naszym zastępstwie wiece wyborcze.

– Wiece wyborcze? – Goebbelsowi nie udało się ukryć zaskoczenia.

– No tak, dobrze pan słyszał. Wiece wyborcze. Zarządziłem, by psy nie tylko nauczyć mówić, ale by zrobić to tak, że będą one nawet potrafiły rozmawiać na różne tematy. Zarówno polityczne, jak i filozoficzne czy nawet religijne. Będą to nasi czworonożni przedstawiciele. Nie będą się bały przelać krwi za naszą rasę. Posłuszne, a jednocześnie inteligentne. I jeśli zajdzie taka potrzeba, to również agresywne w swym działaniu.

Czytaj też: Chciałbyś, żeby Hitler traktował Cię jak psa? Najpierw sprawdź, czy rzeczywiście obchodził się z czworonogami lepiej niż z ludźmi

Tresowani mordercy

– Wierzy pan, że to się uda? – minister propagandy szczerze w to wątpił. Hitler nie tracił jednak werwy.

– A czy pan, by uwierzył kiedyś, że dojdę do władzy, legalnie wygrywając demokratyczne wybory?

Goebbels przecząco pokręcił głową.

– No więc właśnie. Wiara przenosi góry. Głęboko wierzę, że uda nam się prędko nauczyć te stworzenia mówić.

Naziści chcieli wykorzystywać psy jako szpiegów oraz strażników obozów koncentracyjnych (na zdj. Karl Höcker ze swoim ulubionym psem) fot.United States Holocaust Memorial Museum, courtesy of Anonymous Donor

Naziści chcieli wykorzystywać psy jako szpiegów oraz strażników obozów koncentracyjnych (na zdj. Karl Höcker ze swoim ulubionym psem)

Trzeba dodać, że Himmler miał podobno w planach wyhodowanie armii agresywnych psów do pilnowania więźniów w obozach koncentracyjnych. Zgodnie z jego wizją te czworonogi miały być odpowiednikami psów pasterskich, które pilnują owiec. Z tą różnicą, że strzegłyby grup więźniów. Psy miały być szkolone tak, by w razie nieposłuszeństwa uwięzionych czy próby ucieczki natychmiast w przejawie niekontrolowanej agresji skakały im do gardeł.

Poniekąd Himmler zrealizował swoje plany. Esesmańskie psy w obozach koncentracyjnych były wyjątkowo agresywne. Więźniowie często bali się ich bardziej niż samych esesmanów. Wystarczały proste komendy, by te zwierzaki zamieniały się w bestie. Do dzisiaj zasłużenie cieszą się złowrogą sławą.

Źródło:

Tekst stanowi fragment najnowszej książki Christophera Machta „Szlakiem tajemnic zbrodniarzy w Polsce” (Bellona 2023).

Tekst stanowi fragment najnowszej książki Christophera Machta „Szlakiem tajemnic zbrodniarzy w Polsce” (Bellona 2023).

Zobacz również

Druga wojna światowa

Hitler wierzył, że wygra wojnę

Dla wszystkich było jasne, że Niemcy przegrywają wojnę – poza Hitlerem. Nawet po porażkach na froncie wschodnim chciał wierzyć, że III Rzesza zwycięży.

2 września 2023 | Autorzy: Christopher Macht

Druga wojna światowa

Polski zamach na Hitlera

II wojny światowej, obozów koncentracyjnych i milionów ofiar można było uniknąć dzięki Polakom, gdyby ich plan się udał. I gdyby nie pechowy splot okoliczności.

29 sierpnia 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Druga wojna światowa

Niezatapialny kot z Bismarcka

Trzy okręty – Bismarck, Cossack i Ark Royal – a na nich kot. Okręty zatopiono, kotu nic się nie stało. Do tego Oscar, nazywany Niezatapialnym...

14 lutego 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Dwudziestolecie międzywojenne

Las jest katedrą Boga, a przyszłość należy do wegetarian, czyli jak bardzo naziści kochali zwierzęta

Zakaz wiwisekcji i eksperymentów, humanitarne metody uboju, ochrona ginących gatunków, ograniczenia dla myśliwych, bliskie relacje z domowymi czworonogami oraz jarska dieta – oto jak naziści...

22 kwietnia 2021 | Autorzy: Agnieszka Bukowczan-Rzeszut

Dwudziestolecie międzywojenne

Psy wojny, czyli jak wyszkolić idealnego radzieckiego psa służbowego

Inteligentny, posłuszny, wierny, energiczny i karny. Spełniający każdy rozkaz i polecenie, a w dodatku gotowy zarówno odebrać życie wrogowi, jak i oddać własne w obronie...

25 marca 2021 | Autorzy: Agnieszka Bukowczan-Rzeszut

Dwudziestolecie międzywojenne

Czy Hitler był wegetarianinem? Tak, ale lubił wątróbkę. Nienawidził zarówno ludzi, jak i zwierząt

Adolf Hitler nie jadał mięsa i po podboju całej Europy chciał go zakazać we wszystkich krajach okupowanych – to popularny mit, który przytaczany jest przy...

28 marca 2020 | Autorzy: Szymon Mazur

KOMENTARZE (3)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jurgen

Podobno Niemców tam nawet nie było bo Naziści ich zamknęli w rezerwatach.

W kwestii psów do pilnowania i obezwładniania więźniów, to Rosjanie mieli duże osiągnięcia. Czarny teroer rosyjski, 80kg masy. W gułagach rzucał się o dociskał swoją masą więźniów jeśli próbowali uciec. Zwane były psami Stalina.

    BM

    No zobacz jak się autor ładnie postarał. „Naziści”, „Trzecia Rzesza”, a jedyne co jest w tym artykule niemieckie, to owczarki.

niepoprawny politycznie

W czasie II wojny przyjęto w Niemczech jako oficjalną nazwę owczarek alzacki.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.