Ciekawostki Historyczne
Nowożytność

Caryca Elżbieta Romanowa – czy to przez nią doszło do rozbiorów Polski?

Nic nie zapowiadało, że zrobi wielką karierę. Wyniosła jednak potęgę Rosji na nowe wyżyny i przygotowała grunt pod rozbiory Rzeczypospolitej. Czy gdyby nie pech w miłości i decyzja o ściągnięciu do kraju przyszłej carycy Katarzyny Wielkiej, historia Polski mogłaby potoczyć się inaczej?

W grudniu 1709 roku mieszkańcy Moskwy szykowali się do świętowania. Do miasta zbliżał się car Piotr Wielki ze swoimi wojskami, które ledwie kilka miesięcy wcześniej rozgromiły pod Połtawą Szwedów. Po raz pierwszy na tę skalę ujawniła się prawda, o której w przyszłości przekonają się Napoleon i Adolf Hitler – nawet najgroźniejsza armia nie gwarantuje sukcesu w podboju Rosji.

Gdyby Elżbieta Romanowa doczekała się własnych dzieci, być może Katarzyna II Wielka nigdy nie objęłaby rosyjskiego tronu.fot.domena publiczna

Gdyby Elżbieta Romanowa doczekała się własnych dzieci, być może Katarzyna II Wielka nigdy nie objęłaby rosyjskiego tronu.

Połtawskie zwycięstwo miało się okazać punktem zwrotnym Wielkiej Wojny Północnej, a po części – także geopolitycznej sytuacji całej Europy. Szwedzi nigdy już nie byli tak silni, a Karol XII stracił opinię niepokonanego. Za to Rosja uczyniła pierwszy krok na drodze do imperialnej potęgi, której ofiarą już niebawem miała paść Rzeczypospolita Obojga Narodów.

Imię po carskiej kobyle

Świętowanie trzeba było jednak odsunąć, gdyż do Piotra dotarła wiadomość z podmoskiewskiej osady Kołomieńskoje, gdzie córka bałtyckiego chłopa rodziła drugie dziecko. Nie była to jednak zwyczajna chłopska dziewka, a carska kochanka, przyszła cesarzowa Katarzyna I. Na wieść o porodzie Piotr kazał odłożyć uroczystości i ruszył powitać na świecie swoją następną córkę.

Dziewczynkę nazwano Elżbietą, imieniem niespotykanym dotąd wśród Romanowów. Prób wytłumaczenia tej decyzji jest wiele, ale najbardziej barwna (a jednocześnie całkiem prawdopodobna) teoria mówi, że car szczególnie upodobał sobie zdrobnienie Lizett. Takie imię nosiła między innymi… jego ukochana klacz, na której odniósł połtawskie zwycięstwo, carski pies i zaprojektowany przez Piotra jeden z pierwszych wybudowanych w Rosji statków.

Według jednej z teorii Elżbieta otrzymała imię na cześć... ulubionej klaczy Piotra Wielkiego.fot.Питер Пикарт /domena publiczna

Według jednej z teorii Elżbieta otrzymała imię na cześć… ulubionej klaczy Piotra Wielkiego.

Czy faktycznie przyszła władczyni Rosji została nazwana na cześć konia, trudno powiedzieć. A i – przynajmniej z początku – nikt się nad tym szczególnie nie zastanawiał. Choć bowiem Piotr nigdy nie wypierał się swego potomstwa, to w świetle prawa Elżbieta i jej siostra Anna (jedyne spośród co najmniej ośmiorga rodzeństwa, które przeżyły okres niemowlęcy) były bękartami. Stały się jego oficjalnymi córkami dopiero po ślubie  w 1711 roku. Do tego czasu Katarzyna była jedynie carską kochanką o chłopskim rodowodzie.

Zalegalizowanie związku zmieniło jednak wszystko. Rodzina przeniosła się na salony Petersburga, który od 1712 roku stał się oficjalną stolicą imperium. Młoda carewna odebrała prawdziwe dworskie wychowanie z nieodłączną nauką języków. Ponoć już w nastoletniości biegle władała językiem francuskim, czym zjednywała sobie sympatię paryskich wysłanników, którzy raportowali do kraju o jej pięknie i mądrości. Uczucia były zresztą obustronne, gdyż Elżbieta przez całe życie pozostała wielką frankofilką.

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Niezrealizowane plany, zawiedzione nadzieje

Zainteresowania dziewczyny współgrały z decyzjami ojca, który czynił starania, aby Elżbieta została przyszłą cesarzową Francji. Wysłane poselstwo zostało podjęte zgodnie ze zwyczajem, jednak Burbonowie odpowiedzieli grzecznie acz stanowczo – nie dla Romanowów wersalskie komnaty, muszą im wystarczyć ich Petersburskie kopie. Ludwik XV ostatecznie postawił na inną Słowiankę – córkę polskiego króla Marię Leszczyńską.

Kolejnym pretendentem do ręki Elżbiety został dwudziestoletni książę Lubeki Karl August von Schleswig-Holstein-Gottorf. Tym razem posłańcy z portretem rosyjskiej kandydatki odnieśli sukces i zachęcony książę udał się do Petersburga, aby poznać wybrankę i zaplanować ceremonię.

Wybór wydawał się wręcz idealny. Kuzyn Karla poślubił już starszą córkę Piotra, Annę, w dodatku – choć Lubeka nie mogła się równać Paryżowi – młody książę miał niemałe szanse na objęcie tronu Szwecji. Niestety i tym razem Elżbieta nie miała szczęścia. Narzeczony tak bardzo zapalił się do małżeństwa, że w ferworze przygotowań zmarł nie doczekawszy ślubu.

Tymczasem z wiekiem Piotrowi Wielkiemu coraz bardziej zaczęła doskwierać główna bolączka wszelkich monarchii – brak męskiego potomka (jego pierworodny, Aleksy, zmarł siedem lat przed nim, reszta synów nie dożyła zaś dorosłości). Bezpośrednio po jego śmierci w 1725 roku władzę przejęła Katarzyna I, ale biologia była nieubłagana i także ona czym prędzej musiała zacząć myśleć o następcy. Ostatecznie plan zapisany w testamencie zakładał, że pierwszy na tronie zasiądzie Piotr II, syn Aleksego. Następną w kolejności miała być starsza Anna, a dopiero po niej – Elżbieta.

Piotr II nie nacieszył się władzą; w wieku zaledwie 15 lat zmarł bezpotomnie na ospę. Tron powinien zatem przypaść Annie, jednak ta nie żyła już od dwóch lat. Zgodnie z wolą Katarzyny w takiej sytuacji koronowana miała zostać Elżbieta, co jednak nie w smak było arystokracji.

Elekcji szczególnie silnie sprzeciwiał się zasłużony ród Dołgorukich. Familia ta wywodziła jeszcze się od założyciela Moskwy Jerzego Dołgorukiego, potomka samego Włodzimierza Wielkiego, chrzciciela Rusi. Liczyli oni na umocnienie w Rosji oligarchii i uchwalenie praw krępujących kompetencje cara. Udało im się doprowadzić do tego, że na tronie zasiadła Anna Iwanowna, kuzynka Elżbiety i córka starszego brata Piotra Wielkiego, a gdy ta w 1740 roku zmarła, u władzy zastąpił ją małoletni Iwan VI (faktyczne rządy jako regentka sprawowała jego matka – Anna Leopoldowna).

Elżbieta bezpardonowo pozbyła się swojej konkurentki – Anny Iwanownej (na ilustracji).fot.Louis Caravaque/domena publiczna

Zamiast Elżbiety na tronie zasiadła jej kuzynka – Anna Iwanowna (na ilustracji).

Największe marzenie? Iść w ślady ojca

W międzyczasie Elżbieta odsunęła się w cień i powróciła do swojej ukochanej Moskwy, gdzie wiodła spokojne życie. Jej stosunek do dawnej stolicy tak opisuje w swojej nowej książce „Niepokorne. Silne kobiety Imperium Romanowów” Andrzej Andrusiewicz:

Od dzieciństwa była związana z Moskwą i wsiami Prieobrażenskoje i Izmajłowo. Gdy jej ojciec przeniósł stolicę do Petersburga, pojechała tam niechętnie. Miłość do Moskwy, symbolizującej starą Ruś, pozostała jej na całe życie. Często tam wracała i w tamtejszych cerkwiach spędzała długie godziny, przestrzegała postów, systematycznie odwiedzała ławrę Troicką. Ceniła moskiewską tradycję i staroruską prostotę.

Spokój podmoskiewskich wiosek nie mógł jednak dać jej tego, co petersburskie pałace – władzy. Zachęcona dodatkowo przez część arystokracji postanowiła stanąć na czele spisku, który w 1741 roku dał jej upragnioną koronę. Na czele trzystuosobowej gwardii bez większych problemów weszła do drewnianego jeszcze wówczas pałacu zimowego, po czym oznajmiła regentce, by wraz z synem wynosiła się czym prędzej, gdyż od dziś to ona, Elżbieta, przejmuje rządy.

Zmiana została przyjęta z zadowoleniem, już wcześniej arystokracja zawiodła się na Annie Iwanownie. Jej rządy wbrew przewidywaniom nie były wcale zgodne z interesami oligarchii. Ponadto główną rolę w państwie odgrywał faworyt i doradca władczyni Ernest Biron – szara eminencja carskiego dworu. Po przejęciu korony przez Iwana VI nie było zresztą lepiej. Elżbieta – z poparciem poddanych – wreszcie dopięła więc swego i mogła realizować politykę umacniania Rosji, kontynuując dzieło ojca.

Rządziła przez dwie dekady, zjednując sobie zwłaszcza zwykłych mieszkańców imperium. W tym czasie położyła podwaliny pod rosyjskie oświecenie, które na dobre rozkwitło pod rządami jej następczyni. W Moskwie powstał wówczas między innymi pierwszy rosyjski uniwersytet. Tymczasem w Petersburgu rozwinął się tak zwany Elżbietański Barok, styl, w którym powstały między innymi nowy Pałac Zimowy, Carskie Sioło czy podmiejska rezydencja Peterhoff.

Elżbieta szybko odnalazła się w dworskiej rzeczywistości. Na ilustracji – podczas wizyty w Carskim Siole.fot.Eugene Lanceray /domena publiczna

Elżbieta szybko odnalazła się w dworskiej rzeczywistości. Na ilustracji – podczas wizyty w Carskim Siole.

Elżbieta szybko odnalazła się w nowej rzeczywistości. Do historii przeszły zwłaszcza organizowane przez nią bale-maskarady, podczas których mężczyźni przywdziewali balowe suknie, a panie – mundury. Wedle jednej z wersji zachęcić miał ją do tego francuski dyplomata i szpieg Charles d’Eon, słynący z podawania się za kobietę. Podstawową misją Francuza było jednak zachęcenie Elżbiety do zaangażowania się w trwającą właśnie wojnę siedmioletnią.

Jak się okazało Elżbieta miała w tej materii nie mniej szczęścia niż jej ojciec. Rosyjskie wojska szybko przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę, zajmując pruskie tereny od Królewca aż po Berlin. Wydawało się, że dni Fryderyka II są już policzone, gdy z pomocą nieoczekiwanie przyszłą mu śmierć Elżbiety i posunięcia polityczne jej następcy.

Kto tak naprawdę pociągał za sznurki?

Również w jej przypadku kwestia sukcesji tronu nie była prosta. Elżbieta postanowiła jednak rozstrzygnąć ją samodzielnie, a skutki jej decyzji miały wkrótce zmienić mapę Europy. Kto wie, może gdyby ambitna caryca miała więcej szczęścia w miłości, inaczej potoczyłyby się nie tylko losy Rosji, ale i Rzeczypospolitej?

Po młodzieńczych niepowodzeniach Elżbieta na zawsze już pozostała niezamężna. Do dziś krążą pogłoski o jej tajnym ślubie z faworytem Aleksiejem Razumowskim, obdarzonym pięknym głosem ukraińskim kozakiem. Nigdy nie udało się jednak potwierdzić pogłosek, gdyż Razumowski miał po śmierci Elżbiety zniszczyć wszelkie dowody. Miało to być jednak małżeństwo morganatyczne, więc nie miałoby ono wpływu na wybór następcy.

Nauczona doświadczeniem Elżbieta postanowiła wyłonić następcę jeszcze za swojego życia. Jak opisuje w książce „Niepokorne. Silne kobiety Imperium Romanowów” Andrusiewicz:

Elżbieta wyznaczyła trzynastoletniego Karola następcą tronu i ogłosiła wielkim księciem z tytułem Jego Imperatorskiej Wysokości. Pod wpływem jej nalegań Karol przeszedł z protestantyzmu na prawosławie i na pamiątkę swego wielkiego dziadka przybrał imię Piotr, a na cześć ojca jego zruszczone imię Fiodorowicz (od imienia Fryderyk).

Na tronie miał zasiąść potomek dwóch dynastii: Romanowów (po matce i dziadku) oraz Holstein-Gottorp (po ojcu). Elżbieta zakończyła rodzinne rozgrywki w sprawie korony carskiej po własnej myśli, zapobiegając krwawym wydarzeniom w przyszłości.

Wybór następcy był jednak tylko połową sukcesu, należało go jeszcze zeswatać. Nową wybranką przyszłego cara została Zofia Augusta, która do historii przeszła jako Katarzyna II Wielka. Jak na typowe małżeństwo z rozsądku przystało, nie było w nim za kopiejkę miłości. Co gorsza młoda para była do tego stopnia niedopasowana, że zwyczajnie za sobą nie przepadała. Andrusiewicz zauważa, że była to porażka Elżbiety. Dla niej jednak najważniejsze było zabezpieczenie tronu przez potomstwo Katarzyny i Piotra. W 1754 roku Katarzyna spełniła swoje zadanie i urodziła syna, późniejszego cesarza Pawła I Piotrowicza.

Niesnaski nabrały na sile po śmierci Elżbiety, gdy Piotr III Fiodorowicz ostatecznie zasiadł na imperatorskim tronie. Władca najpierw rozkazał odwrót rosyjskich wojsk, które za panowania Elżbiety gromiły pruskie wojska. „Cud domu brandenburskiego”, jak zwykło się określać ten nagły zwrot w polityce, wynikał najpewniej z osobistych sympatii Piotra, który sam pochodził z Prus i nigdy nie pałał do Rosji szczególną sympatią, a nawet niezbyt dobrze mówił po rosyjsku.

Jego odwrotnością była Katarzyna, która dzięki demonstracyjnej wręcz miłości do nowego kraju, religii i kultury szybko zjednała sobie zarówno elity, jak i prostą ludność. W efekcie Piotrowi nie dane było porządzić nawet pół roku. W lipcu 1762 roku doszło od przewrotu pałacowego, w wyniku którego Katarzyna wypędziła swojego małżonka. Dziesięć lat później, już jako samodzielna władczyni, dokonała pierwszego rozbioru Rzeczypospolitej. Dla Polski był to początek końca. Jednak gdyby nie Elżbieta, która ściągnęła Katarzynę do Rosji, ta historia mogłaby w ogóle się nie wydarzyć…

Bibliografia:

  1. Andrusiewicz A., Niepokorne. Silne kobiety w Imperium Romanowów, Bellona 2019.
  2. Massie R., Katarzyna Wielka. Portret Kobiety, Znak 2012.
  3. Пчелов Е.В., Царевна Елизавета Петровна и Полтавский Триумф, Moskwa 2009.
  4. Валишевский К., Дочь Петра Великого, Мир книги 2007.
  5. Пчелов Е., Все дворцовые перевороты (dostęp: 18.04.2019).
  6. Красильщик А., Всё, что нужно знать о Екатерине II, в 8 пунктах (dostęp: 18.04.2019).

 

Zobacz również

XIX wiek

Państwo Mińkowieckie

Ignacy Ścibor-Marchocki postanowił, że… nie uznaje rozbiorów Polski. Gdy zniknęła z map Europy, założył niepodległe i szokująco liberalne Państwo Mińkowieckie.

17 czerwca 2024 | Autorzy: Violetta Wiernicka

Nowożytność

Drugi i trzeci rozbiór Polski

Pod koniec XVIII wieku Europę opanowała wojenna zawierucha. Największą przegraną okazała się Rzeczpospolita, która w wyniku rozbiorów została wymazana z map.

30 grudnia 2023 | Autorzy: Norman Davies

Nowożytność

Pierwszy rozbiór Polski (1772)

5 sierpnia 1772 roku w Petersburgu Rosja, Prusy i Austria dokonały I rozbioru Polski, by „przywrócić porządek” i nadać jej stan „zgodny z interesami sąsiadów”.

16 grudnia 2023 | Autorzy: Norman Davies

Nowożytność

Jaką matką była Katarzyna II?

Caryca urodziła tylko jedno dziecko, które przeżyło dzieciństwo i zostało oficjalnie uznane. Ale przez teściową matką została dopiero, gdy doczekała się wnuka.

18 kwietnia 2023 | Autorzy: Maria Procner

Nowożytność

Jak Katarzyna II zdobyła władzę?

Katarzyna Wielka przejęła władzę w Rosji w drodze zamachu stanu. Odebrała tron własnemu mężowi, carowi Piotrowi III. Co sama mogłaby powiedzieć na ten temat?

15 kwietnia 2023 | Autorzy: Christopher Macht

Nowożytność

Małżeństwo Katarzyny Wielkiej

Związek Katarzyny Wielkiej i Piotra III nie był udany. I trudno się dziwić, skoro mąż od spędzania czasu z żoną wolał alkohol, przemoc i zabawę...

13 kwietnia 2023 | Autorzy: Maria Procner

KOMENTARZE (5)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ja

Elżbieta zasiadła na tronie po obaleniu Iwana VI którego regentką była Anna Leopoldowna a nie cesarzowa Anna Iwanowna która zmarła w 1740 roku.

    Członek redakcji | Maria Procner

    Faktycznie, autor zastosował tu nieco za duży skrót myślowy, nie podkreślając momentu przejęcia władzy przez Iwana i jego matkę Annę, co mogło wprowadzać w błąd (tym bardziej, że rządy Iwana VI były bardzo krótkie). Dziękujemy za słuszną uwagę! Pozdrawiamy serdecznie

Macc

„Udało im się doprowadzić do tego, że na tronie zasiadła Anna Iwanowna, kuzynka Elżbiety i córka starszego brata Piotra Wielkiego, a gdy ta w —- roku zmarła (…)” – 1940? Jakiś gremlin daty pozamieniał.

Aleksander

Myślę, że nie ma związku między cesarzową Elżbietą na tronie rosyjskim a rozbiorem Polski. Gdyby żyła dłużej byłby po wojnie siedmioletniej rozbiór Prus a wtedy być może Rzeczpospolita pozbawiona swojego największego wroga uniknęłaby rozbiorów.

    Anonim

    Pierworodny syn Piotra Wielkiego, Aleksy zmarł 7 lat wcześniej. Zmarł czy został zatłuczonym batem na rozkaz „kochajacego”, tatusia ?

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.