Wynalezienie fotografii, wprowadzenie dyktatury we Włoszech, największa katastrofa morska w dziejach. Co łączy te wydarzenia? Wszystkie miały miejsce w styczniu.
Jak zwykle wszystkie pozycje z TOP10 pochodzą z publikowanych przez nas artykułów. Więcej rocznic możecie znaleźć codziennie na stronach „Ciekawostek Historycznych”, „Twojej Historii” oraz profilu facebookowym „Rocznica historyczna na każdy dzień”.
Jakie styczniowe daty koniecznie należy zapamiętać?
3 stycznia
1925 roku Benito Mussolini wygłosił we włoskim parlamencie przemówienie, w którym zapowiedział likwidację systemu demokratycznego i zaprowadzenie dyktatury. On sam stanął na czele państwa jako Duce, czyli wódz.
Ogłosił, że przyjmuje pełną odpowiedzialność „polityczną, moralną i historyczną” za „wszystko, co się wydarzyło”. Przyznał sobie nieograniczone pełnomocnictwa i obiecał, że zaprowadzi w państwie spokój „prośbą, jeżeli to będzie możliwe, lub siłą, jeżeli to będzie konieczne”. Była to zapowiedź ostatecznej rozprawy z antyfaszystowską opozycją.
7 stycznia
1839 roku Louis Jacquess Daguerre ogłosił w biuletynie Francuskiej Akademii Nauk, że wynalazł proces zwany dagerotypem. Co w tym takiego niezwykłego? Otóż datę tę uznaje się często za moment narodzin fotografii!
Wynalazkiem natychmiast zainteresował się francuski rząd, który wykupił patent i uczynił z niego własność publiczną. Od tego momentu sztuka uwieczniania obrazów bez pomocy pędzla i płótna zaczęła błyskawicznie się rozwijać. A sam dagerotyp? Szybko poszedł w odstawkę.
10 stycznia
1920 roku wszedł w życie traktat wersalski. Układ pokojowy, który zakończył I wojnę światową.
został wynegocjowany przeszło pół roku wcześniej, ale musiało minąć siedem miesięcy, nim wreszcie złożono w Paryżu dokumenty ratyfikacyjne.
Układ wprowadził w powojennej Europie nowy ład – ustalał przebieg granic, zatwierdzał zmiany terytorialne i nakładał kary na winnych. Problem w tym, że postanowienia zapadły bez udziału państw przegranych, dlatego już na wstępie traktat był skazany na porażkę.
13 stycznia
1931 roku ogłoszono wyroki w procesach brzeskich. Większość oskarżonych – działaczy opozycji antysanacyjnej – otrzymała karę 2–3 lat więzienia. Tylko jeden podsądny, Adolf Sawicki, został uniewinniony. Nie był to jednak koniec sprawy. Toczyła się ona dalej – w sądach apelacyjnych. Ostatecznie zamknięto ją dopiero w 1933 roku. Większość oskarżonych na szczęście nie musiała „odbębnić” całej odsiadki.
16 stycznia
2003 roku w swą ostatnią misję ruszył wahadłowiec Columbia. Podczas startu ze zbiornika zewnętrznego odpadł kawałek pianki osłonowej. Uderzył w lewe skrzydło i wybił w nim dziurę. Gdy dwa tygodnie później prom wracał na Ziemię, gorące gazy stopiły w tym miejscu poszycie i zaczęły dostawać się do środka niszcząc wnętrze. Wahadłowiec stracił sterowność, a siły aerodynamiczne rozerwały go na części – razem z siódemką astronautów na pokładzie.
17 stycznia
1943 roku Gwardia Ludowa przeprowadziła w Warszawie trzy – nie do końca udane – zamachy bombowe na kina dla Niemców. Materiały wybuchowe ukryto w walizkach. Akcję zorganizowano w ramach odwetu za łapankę, która miała miejsce dwa dni wcześniej. Użyto bomb zegarowych, które okazały się jednak wadliwe. Do wybuchu doszło tylko w trzeciej z wybranych placówek.
23 stycznia
1945 roku radziecka pancerna grupa zwiadowcza uderzyła prosto na ufortyfikowany po zęby Elbląg. I nikt jej nawet nie zauważył. Jak to możliwe? Pancerniacy dołączyli do wielkiej kolumny uchodźców, zmierzających do miasta.
W ten sposób – nierozpoznani – ominęli linie obronne. Praktycznie bez strat udało im się dotrzeć na stanowiska. I choć plan zdobycia Elbląga z marszu ostatecznie się nie powiódł i tak była to jedna z najbardziej zuchwałych akcji w historii wojsk pancernych.
25 stycznia
1890 roku reporterka Nellie Bly przybyła do Nowego Jorku. I nie byłoby w tym nic wyjątkowego, gdyby nie fakt, że tym samym udało jej się okrążyć glob szybciej niż bohaterowi powieści „W 80 dni dookoła świata” – i pobić rekord świata. Podróż zajęła jej 72 dni, lecz niewiele brakowało, by trwała jednak dłużej. Na szczęście w sukurs przyszedł jej Pulitzer, który wynajął… prywatny pociąg, by przywiózł ją do domu na czas.
26 stycznia
1935 roku pierwsza strona „Gazety Polskiej” wyglądała zupełnie inaczej niż zwykle. Obok dumnego portretu Führera widniał nagłówek: „Wywiad u Kanclerza Rzeszy Adolfa Hitlera”. Rozmowę przeprowadził Kazimierz Smogorzewski – jedyny polski dziennikarz, na którego pytania dyktator zgodził się odpowiedzieć.
Dziennikarz zwracał się do kanclerza per „Ekscelencjo”. Wywiad zawierał liczne dyplomatyczne zwroty i kurtuazje. Hitler mówił o polityce wewnętrznej i ustroju Rzeszy. Nie brakowało także ostrzejszych sformułowań jak: „Wyplenimy bezwzględnie wszelkie zjawiska, powstałe w najbardziej smutnych czasach dynastycznego egoizmu”.
30 stycznia
1945 roku niemiecki statek „Wilhelm Gustloff” wypłynął z Gdańska. Na jego pokładzie znajdowało się około 10 tysięcy uciekinierów – stanowiło to wielokrotne przekroczenie wszelkich norm. Tymczasem kapitan statku do eskorty otrzymał tylko stary torpedowiec „Löwe”. To musiało zakończyć się tragicznie.
Rosjanie do zatopienia okrętu potrzebowali zaledwie trzech pocisków. Po około godzinie od ataku całkowicie zanurzył się w morzu. Szacuje się, że śmierć poniosło wówczas nawet 9 tysięcy ludzi. Była to największa katastrofa morska w historii.
KOMENTARZE (3)
Myślę, że warto byłoby jeszcze wspomnieć o 21, kiedy ścięto Ludwika XVI ;)
A 17.01.1945 – wyzwolenie Warszawy to juz nie laska wspomniec?
Szanowny Anonimie,
nie sposób wspomnieć wszystkich rocznic styczniowych w jednym poście. Tym razem wybór padł na te konkretne 10, ale niewykluczone, że walki o Warszawę znajdą się w zestawieniu w przyszłym roku.
Pozdrawiamy serdecznie!