Ciekawostki Historyczne

Wydawałoby się, że trudno zgubić monumentalny kopiec. Jednak właśnie to zdarzyło się w Krakowie. Badacze wciąż spierają się, gdzie znajdował się Kopiec Esterki.

W Krakowie znajdują się obecnie cztery monumentalne konstrukcje ziemne. Jako pierwsze powstały prehistoryczne kopce Krakusa i Wandy. Na ich podobieństwo usypano w XIX i XX wieku dwa kolejne, nazwane na cześć KościuszkiPiłsudskiego. Sztuczne pagórki stały się jednym z symboli Krakowa. A jednak nadal nie znamy pochodzenia i przeznaczenia najstarszych z nich.

Słowiańskie pamiątki

14-metrowy Kopiec Wandy, rzekomo poświęcony córce legendarnego założyciela Krakowa, dzisiaj znajduje się na terenie Nowej Huty. Usypano go na wysokiej terasie nad Dłubnią, dopływem Wisły. Pagórek nie był badany i nie wiadomo, kiedy powstał. Czasem spekuluje się, że pochodzi z VII lub VIII wieku i że stworzyli go Słowianie. Inni twierdzą, że powstał na początku naszej ery, i wiążą go z Celtami. Można przypuszczać, że odprawiano na nim obrzędy związane z letnim przesileniem. Przekazy historyczne pozwalają sądzić, że odbywały się one jeszcze w średniowieczu.

Kopce (od lewej) Wandy, Kościuszki i Krakusa na XIX-wiecznym rysunku Alexandra Glässera.

Bliźniaczy Kopiec Krakusa, wznoszący się dzisiaj w dzielnicy Podgórze, ma 16 metrów wysokości. Co ciekawe, stare mapy dowodzą, że był on kiedyś otoczony przez inne, mniejsze kopczyki. Ten główny usypano na wzgórzu nieopodal Wisły i prawdopodobnie używano go podczas rytuałów związanych z równonocą wiosenną. Słynne krakowskie święto Rękawki, obchodzone we wtorek po świętach wielkanocnych, jest ich pozostałością.

Zobacz również:

Grobowce legendarnych Krakowian?

Podgórski kurhan został przebadany w latach trzydziestych, ale rezultaty wykopalisk nie były rozstrzygające. W nasypie odkryto ślad drewnianego pala, który stanowił jego oś konstrukcyjną, a w okolicy szczytu — ślady po korzeniach olbrzymiego dębu, świętego drzewa Słowian.

Jedynym przedmiotem, który umożliwiał datowanie, było znalezione w nasypie okucie pasa z VIII wieku. Nie ma niestety pewności, czy należy je wiązać z twórcami obiektu. Poza tym w kopcu nie natrafiono na ślady żadnego pochówku. Nie oznacza to jednak, że nie był kiedyś mogiłą. Być może szczątki umieszczono na jego szczycie i z czasem zniknęły? 

Warto przypomnieć, że rzekome mogiły legendarnych Krakowian to nie jedyne monumentalne kurhany w okolicach królewskiego miasta. W Krakuszowicach koło Wieliczki znajduje się jeszcze jeden prehistoryczny pagórek, prawdopodobnie związany z tamtymi. Legenda przypisuje go synowi Krakusa o tym samym imieniu. Jego wiek i przeznaczenie nie są jednak znane, mimo, że został przekopany na początku XX wieku.

Czytaj też: Groby olbrzymów. Gdzie znajdują się „polskie piramidy”?

Zapomniany Kopiec Esterki

To nie koniec tajemnic. W Krakowie znajdował się bowiem jeszcze jeden wielki kurhan, który… zniknął! Kopiec Esterki, bo o nim mowa, wznosił się kiedyś w Łobzowie, najprawdopodobniej w miejscu, gdzie dzisiaj mieści się stadion Wojskowego Klubu Sportowego „Wawel”. Istnienie pagórka potwierdzają przekazy historyczne takie jak kronika Marcina Bielskiego czy XVII-wieczna panorama Łobzowa. Widać go też na rysunkach i mapach okolic Krakowa pochodzących z XIX i początku XX wieku. Miał wtedy zaledwie kilka metrów wysokości, ale ciągle był wyraźnie widoczny.

Data powstania nasypu nie jest pewna. Archeolodzy kojarzą go z kopcami Wandy i Krakusa. Za istnieniem związku między konstrukcjami przemawia lokalizacja. Rzekoma pamiątka po Esterce znajduje się na terasie nad Rudawą, kolejnym dopływem Wisły. Na potwierdzenie legendy, że kurhan usypano dla pięknej kochanki Kazimierza Wielkiego, nie ma jednak żadnych dowodów. Być może chodzi po prostu o pozostałość po jakiejś budowli obronnej?

Kopiec Esterki widoczny na zdjęciu z lat 30. XX wieku, wykonanym podczas przysięgi w Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty w Łobzowie.

Niektórzy badacze uważają, że sztuczne wzgórze powstało dopiero pod koniec XVI wieku w trakcie przebudowy łobzowskiego pałacu królewskiego. Mogło zostać zaprojektowane jako ogrodowa platforma widokowa, z której roztaczała się wspaniała panorama Krakowa. Jest to o tyle wątpliwe, że wzmianka na temat wzniesienia znajduje się w kronice z 1551 roku, a prace nad monarszą siedzibą rozpoczęły się dopiero w 1585 roku. Santi Gucci, włoski architekt, któremu powierzono to zadanie, prawdopodobnie po prostu wykorzystał istniejący nasyp.

Czytaj też: Od bagien i moczarów do królewskiej rezydencji. Niezwykła historia najsłynniejszego polskiego zamku!  

Gdzie się podział monumentalny kurhan?

Dwa wieki później Kopiec Esterki stał się przedmiotem badań archeologicznych. Nakazał je w 1787 roku król Stanisław August Poniatowski, który odwiedzając Łobzów obejrzał rzekomą mogiłę ukochanej ostatniego piastowskiego władcy. Przeprowadzone wtedy wykopaliska były jednymi z pierwszych, jakie kiedykolwiek zrealizowano w Polsce. Niestety, ich rezultaty okazały się mizerne. Podobnie, jak później w przypadku Kopca Krakusa, nie potwierdziły tezy, że pagórek kiedykolwiek był pochówkiem.

Dlaczego legendarne miejsce spoczynku pięknej Żydówki nie dotrwało do naszych czasów? Usypisko nad Rudawą widnieje jeszcze na tak zwanym Planie Kołłątajowskim z lat 1783–1785. Nieco później, w 1805 roku, istnienie kurhanu w tej okolicy zadokumentował na rysunku Friedrich Usener. Ten podróżnik zwiedzający Małopolskę stworzył także ryciny przedstawiające kopce Wandy i Krakusa. Potem o łobzowskim wzniesieniu wspominało jeszcze kilku XIX-wiecznych turystów. Do częściowego zniszczenia tego zagadkowego obiektu doszło natomiast w 1929 roku, co odnotował polski historyk sztuki, Karol Estreicher.

Na dobre Kopiec Esterki zniknął po wojnie. Najprawdopodobniej jego resztki zniwelowano pod koniec lat czterdziestych, kiedy porządkowano teren dawnego parku pałacowego. Wydaje się, że budowa stadionu WKS „Wawel”, otwartego w 1953 roku, odbywała się już na wyrównanym terenie. Analizy starych map i badania geodezyjne przeprowadzone przez badaczy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie wskazują, że miejsce, w którym wznosiła się domniemana mogiła, na zawsze zniknęło pod północnym wałem stadionu.

Czytaj też: Czy legendarny król Krak istniał naprawdę?

Oznaki władzy i kalendarze

Spekulacje dotyczące roli krakowskich sztucznych pagórków nie kończą się na potencjalnych, do dzisiaj nieudokumentowanych pochówkach. Można przypuszczać, że pełniły one także inne funkcje. Nowe światło na sprawę rzucają między innymi badania profesora Władysława Górala z Akademii Górniczo-Hutniczej. Uczony dowodzi, że kurhany zostały usypane w dokładnie przemyślanych miejscach.

Dziś jest to już niemożliwe, ale niegdyś w wybrane dni – 2 maja i 10 sierpnia – osoba stojąca na Kopcu Krakusa mogła zobaczyć słońce wschodzące tuż nad Kopcem Wandy. Z kolei ktoś patrzący 6 lutego i 4 listopada z pagórka poświęconego krakowskiej księżniczce widział zachód słońca dokładnie za kopcem legendarnego władcy. Co więcej, ten ostatni podobna relacja łączy także z nasypem w Krakuszowicach. Uczony z AGH uważa, że te daty nie są przypadkowe. Wraz z dniami przesileń zimowego i letniego oraz wiosennej i jesiennej równonocy dzielą one rok na osiem prawie równych części!

Kopiec Esterki na rysunku z albumu „Widoki Krakowa Friedricha Philippa Usenera” z 1805 roku.

Jeszcze ciekawsza jest propozycja polskiego archeologa, profesora Kazimierza Radwańskiego. Przekonywał on, że kopce powstały około IX wieku i mogły być… odpowiedzią lokalnej elity na pojawiające się w tym rejonie chrześcijaństwo. Podobne obiekty tworzono w X wieku w Skandynawii, na przykład w Starej Uppsali i Jelling. Zadaniem monumentalnych pagórków było umacnianie władzy lokalnej pogańskiej dynastii i „odstraszanie” ewentualnych misjonarzy.

Video: Wawel – od bagien i moczarów do królewskiej rezydencji.

Być może tak samo było w okolicach Wawelu? Potężny książę „w Wiślech”, znany z „Żywota świętego Metodego”, mógł przecież chcieć obronić swoją władzę w tym rejonie. Dlatego zadbał, aby nad Wisłą oraz nad rudonośnymi dolinami Rudawy i Dłubni górowały potężne nasypy poświęcone jego przodkom. Jedno jest pewne: bez sprawnej organizacji plemiennej nikomu nie udałoby się stworzyć tak imponujących konstrukcji.

Bibliografia:

  1. Jan Adamczewski, Kraków od A do Z, Krajowa Agencja Wydawnicza 1992.
  2. Piotr Banasik, Wyznaczenie położenia kopca Esterki na podstawie dawnych map z obszaru Krakowa, „Geodeta. Magazyn geoinformacyjny” nr 10 (2009).
  3. Władysław Góral, Aspekty geoinformatyczne i astronomiczne prehistorycznych kopców krakowskich i kopca Kraka w Krakuszowicach, „Geodezja”, t. 12, zeszyt 2/1 (2006).
  4. Rudolf Jamka, Kraków w pradziejach, t. 1, Ossolineum 1963.
  5. Kazimierz Radwański, Raz jeszcze o wielkich kopcach krakowskich, „Acta Archaeologica Carpathica”, t. 35 (1999-2000).
  6. Jan Władysław Rączka, Przemiany krajobrazu podkrakowskiej rezydencji Łobzów, Politechnika Krakowska 1996.
  7. Michał Rożek, Przewodnik po zabytkach i kulturze Krakowa, PWN 1997.

KOMENTARZE (2)

Skomentuj PB Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

PB

Rysunek podpisany w artykule „Kopiec Esterki na rysunku z albumu „Widoki Krakowa Friedricha Philippa Usenera” z 1805 roku (wzięty zapewne z Wikipedii) nie pochodzi z albumu F.P.Usenera. Szczegóły można znaleźć w publikacji „Iconographic and cartographic biography of the Esterka Mound in Łobzów”, dostępnym w Internecie. Pozdrawiam.

PB

W uzupełnieniu poprzedniej uwagi tytuł rysunku umieszczonego w artykule i przedstawiającego trzy kopce („Kopce (od lewej) Wandy, Kościuszki i Krakusa na XIX-wiecznym rysunku Alexandra Glässera.) nie jest poprawny – znów zawiodła Wikimedia :) Autorem tego miedziorytu (w oryginale kolorowanego) jest Giovanni Battista Biasion. Alexandr Glässer zmarł ponad 60 lat przed usypaniem kopca Kościuszki.

Zobacz również

Średniowiecze

To zdecydowanie najcięższy skarb, jaki znaleziono w Polsce. Ale nie ma w nim ani złota, ani srebra, ani kamieni szlachetnych...

To największe tego typu znalezisko w historii Polski. Czy skarb grzywien siekieropodobnych odkryty w Krakowie to faktycznie dowód na istnienie państwa Wiślan?

19 grudnia 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Średniowiecze

„Jak długo mógł, wyżerał własne ciało”. Kara, którą wymierzył temu rycerzowi Kazimierz Wielki budzi zgrozę

Bunty, morderstwa, wspieranie bandyterki. Do tego ponoć uwiódł królową! Maćko Borkowic herbu Napiwon miał dużo na sumieniu. I poniósł za to straszliwą karę.

5 grudnia 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Historia najnowsza

Ile w naszym kraju jest „podwójnych” miast? I skąd się wzięły?

Co łączy miasta Frýdek-Místek czy Titisee-Neustadt z Golubiem-Dobrzyniem albo Kędzierzynem-Koźlem? Ich nazwa składa się z dwóch członów. Skąd się wzięły?

19 sierpnia 2023 | Autorzy: Marcin Kordecki

Historia najnowsza

Pomnik papieża, pogrzeb pary prezydenckiej, polityczne wizyty i ekshumacje. W najnowszej historii Wawelu nie brak kontrowersji

Minęły czasy zaborów. Minął okres okupacji hitlerowskiej. Odeszły czasy cenzury. Wawel znalazł się w demokratycznej rzeczywistości. Jaką w niej odegra rolę?

30 czerwca 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Zimna wojna

„Kto nas oswobodzi od naszych oswobodzicieli?”. Jak władze PRL próbowały ocenzurować Wawel?

Zakończyła się II wojna światowa. Pozornie odzyskaliśmy wolność. Ale w ludowej Polsce zaczęła się walka o umysły. A jedną z jej aren miał stać się...

27 maja 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Średniowiecze

Co potrafią koty? I dlaczego cieszy nas widok białego bociana? Magiczne zwierzęta w mitologii Słowian

W kulturze ludowej zwierzętom często przypisywano magiczne właściwości. Czasem potrafiły przewidzieć śmierć. Kiedy indziej – narodziny dziecka.

23 maja 2023 | Autorzy: Gabriela Bortacka

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.