Ciekawostki Historyczne
Zimna wojna

Żałośni najeźdźcy. Jak nasi dziadkowie szydzili z Sowietów „wyzwalających” Polskę?

Uwaga! Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego ogłasza konkurs na najlepszy kawał polityczny. Wyznaczono nagrody: I – pięć lat obozu pracy; II – trzy lata. Przyznanych będzie również kilka nagród pocieszenia. Od roku do sześciu miesięcy przymusowych robót.

Tuż po wejściu Armii Czerwonej do Polski w 1945 roku w kinach wyświetlano kronikę filmową przedstawiającą konferencję „Wielkiej Trójki” w Jałcie. Kiedy w jednej ze scen Stalin wyciągał na przywitanie rękę do Roosevelta, spotykało się to z powszechnym aplauzem ze strony polskiej publiczności, a rozbawieni ludzie krzyczeli: dawaj czasy!

Związane to było oczywiście z nadzwyczajnym zamiłowaniem czerwonoarmistów do zegarków, które rabowali polskim cywilom. Polityczna sytuacja Polski i Polaków, zachowanie sowieckich żołnierzy, ich szokujące obyczaje były w tamtym czasie tematem setek dowcipów i anegdot. Niektóre z nich w ironiczny sposób podkreślały nasz stosunek do nowego okupanta:

  Nauczyciel pyta dzieci:

– Za co kochamy ludzi radzieckich?
– Za to, że nas wyzwolili.
– A dlaczego nie lubimy Amerykanów?
– Bo nas nie wyzwolili.

*

Kilku robotników siedzi w knajpie przy wódce. Jeden z nich odzywa się nagle:

 – Chętniej pracowałbym w Moskwie za darmo przez całą dobę, niż w Nowym Jorku godzinę za parę dolarów.

Usłyszał to siedzący przy sąsiednim stoliku oficer radziecki i mówi:

 – Jestem z was dumny, towarzyszu! Takich sojuszników nam trzeba. Jaki jest wasz zawód?
– Grabarz, towarzyszu kapitanie.

Na zdjęciu radzieccy żołnierze podczas wyzwalania warszawskiej Pragi we wrześniu 1944 roku.fot.domena publiczna

Na zdjęciu radzieccy żołnierze podczas wyzwalania warszawskiej Pragi we wrześniu 1944 roku.

Po wejściu do Polski w 1944 roku Rosjanie werbują Polaków do Armii Czerwonej, twierdząc, że powinniśmy u ich boku walczyć ze wspólnym faszystowskim wrogiem. Jeden z werbowanych zwraca się do radzieckiego oficera z pytaniem:

 – Czy widział kiedyś pan major, jak dwa psy walczą o kość?
– Widziałem.
– A czy kość brała czynny udział w tej bójce?

 Bierzcie czasy i rowery, uciekajcie do cholery…

Inne dowcipy piętnowały masową grabież, która dotknęła naszych obywateli ze strony żołnierzy Armii Czerwonej:

Po konferencji jałtańskiej przedstawiciele trzech wielkich mocarstw pokazują sobie pamiątkowe papierośnice, których są właścicielami. Na papierośnicy Churchilla widnieje napis: „Winstonowi Churchillowi – Królowa”. Roosevelt na swojej papierośnicy ma dedykację: „Prezydentowi – Naród”. Natomiast na złotej papierośnicy, którą chwali się Stalin, wygrawerowano: „Potockiemu – Radziwiłł”.

*

– Związek Radziecki myśli o was cały czas, my chcemy waszego najlepszego – zwraca się łamaną polszczyzną oficer radziecki do Polaka.
– To my wiemy, ale nasze najlepsze, panie oficerze, wolimy zachować dla siebie – mówi Polak.

Więcej o działalności Armii Czerwonej na ziemiach polskich w najnowszej książce Dariusza Kalińskiego Czerwona zaraza. Jak naprawdę wyglądało wyzwolenie Polski.

Więcej o działalności Armii Czerwonej na ziemiach polskich w najnowszej książce Dariusza Kalińskiego „Czerwona zaraza. Jak naprawdę wyglądało wyzwolenie Polski”.

 W restauracyjnym jadłospisie wszystkie dania są wykreślone, jedynie na końcu zostały „Moskaliki” (marynowane szproty).

 – A to gnojki, nie dość, że wszystko pożarli, to jeszcze się podpisali! – woła z oburzeniem pijany gość.

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Co tu robią Sowieci?

Czyniono również aluzje do wielkiej liczby stacjonujących w Polsce wojsk sowieckich:

Dlaczego w Polsce przebywa tylu Rosjan?

 – By bronić naszego kraju.
– A przed czym bronić?
– Przed objęciem rządów przez Polaków.

*

 W prowincjonalnym urzędzie zjawia się staruszka. Nagle zauważa na ścianie ogromny portret Stalina.

– Ale ten Piłsudski się postarzał, wzdycha kobiecina.
– Obywatelko, ależ to nie jest żaden Piłsudski, tylko marszałek Stalin – największy dobroczyńca naszego kraju, wyjaśnia urzędnik.
– A co on takiego zrobił?
– Jak to, nie wiecie, że wypędził z Polski Niemców i wyzwolił nas?
– Jeśli tak, to niech mu Pan Jezus da za to co najlepsze, ale żeby tak jeszcze ten Stalin zechciał Rusków od nas przepędzić…

"Wyzwalanie" Armii Czerwonej nikomu nie kojarzyło się zbyt dobrze. Naturalną reakcją na zagrożenie był śmiech i żarty, które pojawiały się o Sowietach.

„Wyzwalanie” Armii Czerwonej nikomu nie kojarzyło się zbyt dobrze. Naturalną reakcją na zagrożenie był śmiech i żarty, które pojawiały się o Sowietach.

Bierny, mierny ale wierny…

Powszechnie żartowano sobie z przedstawicieli nowej władzy oraz ich wątpliwych kompetencji:

Do UB przyszedł chłop i koniecznie chce się widzieć z komendantem. Zastępca komendanta tłumaczy:

 – Komendanta nie ma, ja jestem jego zastępcą, więc możecie mi powiedzieć, o co chodzi. Co chcieliście od komendanta?
– Ano, ukradli mi krowę i milicja ją znalazła, tylko nie chce mi jej oddać. No to pomyślałem, że może pan komendant zaświadczy, że to moja krowa, bo on ją zna bardzo dobrze.
– Komendant zna waszą krowę?! Skąd?
– Przez dwa lata pasał ją u mnie.

*

 Tramwajem jedzie ksiądz i oficer UB.

 – Tramwajem księżulku, tramwajem…, podrwiwa sobie UB-ek – A przed wojną to powozik był i koniki, gospodyni i parobek.
– Myli się pan – odpowiada ksiądz – I teraz jest gospodyni, są koniki i powozik. Parobka tylko nie ma, bo poszedł do UB na oficera.

Rokossowski, marszałek Polski

Niezwykle popularne były również dowcipy związane z marszałkiem Konstantym Rokossowskim, którego komunistyczne władze odziały w polski mundur, powierzając mu stanowisko szefa MON:

 – Dlaczego Rokossowski został marszałkiem Polski?
– Bo taniej jest ubrać w polski mundur jednego Rosjanina, niż całe wojsko w mundury radzieckie.

Po przemówieniu Rokosowskiego zachodni dziennikarz, niezorientowany w rosyjskim pochodzeniu marszałka, pyta polskiego kolegę:

 – Jak to możliwe, by człowiek na tak eksponowanym stanowisku mówił tak niepoprawnie po polsku?
– Mnie dziwi, że on w ogóle mówi po polsku.

*

– Dlaczego Rokossowski ma jedną brew stale podniesioną do góry?
– Pewnie dlatego, że zawsze gdy pije herbatę, trzyma łyżeczkę w szklance.
– Nie. Ze zdziwienia, że został Polakiem.

Wszy i robaczki świętojańskie

Polacy, obserwujący szokujące obyczaje wyzwolicieli, byli przekonani o ich niższości cywilizacyjnej, co odzwierciedlały stosowne anegdotki:

Małe polskie miasteczko wkrótce po „wyzwoleniu”. Sowiecki oficer udaje się do burmistrza z pytaniem, gdzie znajduje się odwszalnia. Otrzymawszy odpowiedź, że miasto takowej instytucji nie posiada, zadziwiony drapie się po brodzie i mruczy: – Bardzo niekulturalny naród ci Polacy!

Liczne gwałty i rozboje żołnierzy sowieckich również były tematem żartów.fot.domena publiczna

Liczne gwałty i rozboje żołnierzy sowieckich również były tematem żartów.

– Czemu głowy sowieckich żołnierzy patrolujących ulice Warszawy, otoczone są złocistymi aureolami?  

– Ano jest to najnowsze osiągnięcie radzieckich uczonych: skrzyżowanie wszy i robaczków świętojańskich!

*

Dwóch sowieckich kawalerzystów wyjechało konno na objazd garnizonów na polskich „ziemiach odzyskanych”. Jeden z nich był mocno skacowany, więc wyciągnął z sakwy przy siodle butelkę staropolskiej wódki:

– Towarzyszu poruczniku! Jebniemy „siwuchę”?!
– Nieee… Ja już gniadą dzisiaj jebał… – odparł zapytany, nie odwracając głowy.

Co za to groziło?

W czasach stalinowskich w Polsce za tzw. szeptaną propagandę można było otrzymać wyrok wieloletniego więzienia. Oczywiście uwieczniono to w odpowiednim dowcipie:

Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego ogłosiło konkurs na najlepszy kawał polityczny. Wyznaczono nagrody: I – pięć lat obozu pracy; II – trzy lata. Przyznanych będzie również kilka nagród pocieszenia – od roku do sześciu miesięcy obozu pracy.

Pesymiści w ówczesnej Polsce twierdzili, że Sowieci i tak wszystkich wywiozą na Syberię. Skrajni pesymiści dodawali: nie wywiozą, lecz będziemy musieli sami iść, na piechotę…

Źródła:

Artykuł powstał w oparciu o literaturę i materiały zebrane przez autora podczas prac nad książką Czerwona zaraza. Jak naprawdę wyglądało wyzwolenie Polski?. Pozycja ta ukazała się właśnie pod marką „CiekawostekHistorycznych.pl”. Kliknij i kup z rabatem na empik.com

Zobacz również

Druga wojna światowa

Armia Czerwona w Wielkopolsce

Po latach nazistowskiej okupacji Sowieci byli witani jak wyzwoliciele, ale szybko pokazali prawdziwe oblicze. Tak czerwonoarmiści „wyzwalali” Wielkopolskę...

30 kwietnia 2024 | Autorzy: Herbert Gnaś

Zimna wojna

Mały Katyń – obława augustowska

Tuż po wojnie nowy reżim w Polsce miał problem – partyzantkę, która odrzucała „wsparcie” ZSRR. W lipcu 1945 roku zorganizowano na nią krwawą obławę augustowską.

28 lipca 2023 | Autorzy: Marcin Moneta

Druga wojna światowa

Przyczyny zdrady w Jałcie

Nim 4 lutego 1945 r. zaczęła się konferencja w Jałcie, Roosevelt i Churchill spotkali się na Malcie. Nie tworzyli planu rozmów ze Stalinem. Poszli na...

13 marca 2023 | Autorzy: Maria Procner

Zimna wojna

Zrzeczenie się reparacji od Niemiec przez PRL

W 1953 roku Polska rzekomo zrzekła się odszkodowań za zniszczenia dokonane przez Niemców w czasie II wojny światowej. Ale czy faktycznie tak było?

13 września 2022 | Autorzy: Marcin Moneta

Zimna wojna

Wyzwolenie strzałem w potylicę. Ilu Polaków po wojnie zamordowali enkawudziści?

Aresztowania, katorga, wywózki na wschód. Do dzisiaj nie sposób zliczyć wszystkich pomordowanych w trakcie "wyzwoleńczego" marszu Armii Czerwonej. Zwłaszcza, że wciąż odkrywane są ich kolejne groby.

20 grudnia 2017 | Autorzy: Dariusz Kaliński

Dwudziestolecie międzywojenne

Nie uwierzysz, że oni to sprzedawali. Najbardziej bezczelne oszustwa przedwojennych sklepikarzy

Krochmal dorzucany do mleka. Gips zmieszany z masłem. I rakotwórcze farby w gałkach lodów. Co jeszcze groziło naszym prababkom na codziennych zakupach?

24 września 2017 | Autorzy: Aleksandra Zaprutko-Janicka

KOMENTARZE (16)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Anonim

Ludzie smieja sie z kazdej wladzy :). Tytul sugeruje ze wg poetalu lepiej gdyby niemcy dalej okupowali Polske ..

    Blasius

    Co ci sugeruje? Sam sobie to sugerujesz? Nikt nas nie wyzwolił bo jeden wróg drugiego pogonił i zajął jego miejsce.

Manier

[Ocenzurowano]. Ot bohatery jak nikt nie widzi.

rechot historii

„„Moskaliki” (marynowane szproty). ” Myślałem, że moskaliki to marynowane małe śledzie. Ale może to radziecki wynalazek? (marynowane szproty). Poza tym drobiazgiem obawiam się, że pozostała część artykułu to prawda a nie dowcipy bo nie było żadnych dowcipów politycznych za komuny była tylko prawda.

Pepela

Jak rozumiem, polacy w gen. gubernatorstwie lepiej żyli. Nie trzeba było ich pozbywać.

Koń Ed

Niczego nie neguję, nie jestem miłośnikiem komuny i sowietów; ale nie działajmy na zasadzie wahadła, wypada pamiętać, że już w 44, ci niebobrzy sowieci, zezwolili na otwarcie uniwersytetu w
Lublinie, za Hitlera było lepiej?

    Blasius

    Aaa. Ci sami Sowieci, którzy w tym samym 44 otoczyli od południowego wschodu Warszawę i wyłapali i wymordowali lub wywieźli do ZSRS wszystkie oddziały idące na odsiecz Powstaniu Warszawskiemu, do którego wcześniej ci sami Sowieci tak zachęcali polskie podziemie? Ci sami, którzy walczącą u ich boku dywizję Berlinga rzucili bez wsparcia na Warszwę by pokazać, że niosą pomoc powstaniu, a dzięki temu wytłukli niemieckimi rękoma „paljaków” od Berlinga i nie pomogli powstańcom? Ale co tam jakieś życie ludzkie? Co katowanie i mordowanie. Uniwersytet marksizmu i leninizmu nam otworzyli za to . To dopiero prijatjele!

    kurwiduplo

    sowieci to jeszcze gorsze przekleństwo niż naziści, przynajmniej nazisic nie lubowali w bestialskich katowaniach cywilów

Anonim

Мы не оскорбляем ваших мертвых. Не рисуем свастики на могилах в Катыни.Вы- культурная Европа? Нет,вы стадо тупых баранов,а великая Польша ” от моря до моря” всего лишь смешной и несбыточный миф.

Załamana

A mnie się wydaje, że nie chodzi o to żeby udowadniać, że Niemcy byli lepsi, nie byli, tylko o to, że przez kilkadziesiąt lat można „jeździć” po Niemcach bez karnie, jak w końcu można zjechać Ruska, to z radością to się robi, a dowcipy o Ruskich, choć gorzkie, były. Pamiętam.

Nasz publicysta | Arkadiusz Grochot

Głównym tematem tego tekstu są dowcipy. Nie ma sensu doszukiwać się tutaj drugiego dna, że są o Sowietach, a nie o Niemcach.

Anonim

My dzieciaki, w 1946 r. wypisywaliśmy kredą taki wierszyk:
Ojcze Stalinie – zabieraj swe bony,
Oddawaj słoninę,
Spierdalaj w swe strony.
Pilnowaliśmy się i na szczęście nikt nas nie złapał. W publicznych kiblach było zaś oświadczenie: Tu się robi ser dla ZSRR.

    Nasz publicysta | Anna Dziadzio

    @Anonim: A kto był autorem tego „wierszyka”?

Prawdziwa historia

wasi dziadkowie?czyli redakcja oficjalnie się przyznaje ze jesteście pochodzenia niemieckiego. Bo nasi dziadkowie czyli POLACY to płakali ze szczęścia na widok UKOCHANEJ WYZWOLENCZEJ ARMII CZERWONEJ.

    Anonim

    Ty ruska świnio.

      Precz z nazizmem

      Zamknij wredny ryj antypolski wolksdojczu

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.