Ciekawostki Historyczne
Dwudziestolecie międzywojenne

Pogrom we Lwowie w 1918 roku. „W domu napadli, grozili strzałami i żonie rozbili głowę, a córce odcięli palce z ręki”

W piątek 22 listopada 1918 roku por. Abraham i chor. Mazanowski zawiesili polską flagę na wieży lwowskiego ratusza. Kilka godzin wcześniej ukraińscy żołnierze wycofali się z miasta. Na Rynku gęstniał tłum – świętowano zwycięstwo, ale też czekano na hasło do rozpoczęcia... rabunku i mordów żydowskich mieszkańców miasta. 

Gdy ciemność ustąpiła, do centrum ruszył tłum cywili ze wszystkich klas społecznych, żołnierzy, policjantów, urzędników. W głowach mieli żądzę zemsty za wyimaginowane krzywdy poniesione z rąk Żydów oraz rzekomą współpracę z Ukraińcami, a przede wszystkim – nienawiść wtłaczaną od lat przez endecję, narodową prasę i Kościół katolicki. A gdzieś w głębi chciwość, podsycaną przez opowieści o majętności Żydów.

Około 100 m od ratusza na dole kamienicy znajdował się bogaty sklep jubilerski Zippera. Żołnierze por. Abrahama rozbili granatami żaluzje, wdarli się do środka i zaczęli rabunek. Rozemocjonowany tłum tylko na to czekał.

Żydowska dzielnica po pogromie we Lwowie w 1918 rokufot.domena publiczna

Żydowska dzielnica po pogromie we Lwowie w 1918 roku

Ludzie ruszyli ul. Krakowską od Rynku. Wojsko rozbijało grantami żaluzje i bramy, żołnierze strzelali do osób widocznych w oknach. Rabowali wszyscy. Na ulicach leżały już pierwsze trupy…

Komendant patrzy, ale nie dostrzega

O 9.00 rano Maciej Rataj, późniejszy Marszałek Sejmu, zobaczył na ulicy uśmiechniętego kpt. Mączyńskiego, komendanta miasta, endeka. Mączyński nie reagował, gdy pogrom rozlewał się na kolejne ulice ani gdy zapłonęła synagoga. Przedstawiciele środowisk żydowskich próbowali u niego interweniować, ale ich nie przyjął. Ignorował też polecenia dowódców wojskowych.

Spalona podczas pogromu Synagoga Beit Chasidimfot.domena publiczna

Spalona podczas pogromu Synagoga Beit Chasidim

Przemoc eskalowała. „Mściciele” ruszyli do ratusza po wiceprezydenta miasta – Żyda. Tylko przytomność umysłu czterech lewicowych działaczy ocaliła tego zasłużonego patriotę. Dowództwo wojskowe było bezradne, choć niektórzy próbowali ratować sytuację, jak kpt. Ludwik de Laveaux, komendant lwowskiej Polskiej Organizacji Wojskowej. Niewiele mógł jednak zrobić – tłum był liczny i agresywny.

Czytaj też: Kolaboracja czy ratowanie polskości? Postawa inteligencji w sowieckim Lwowie

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Nie wypada, aby dama z towarzystwa sama rabowała

W lwowskich archiwach zachowały się bardzo lakoniczne, ale wstrząsające zeznania ofiar. Dotarł do nich Grzegorz Gauden, autor książki „Lwów. Kres Iluzji”.

Żądali pieniędzy i złota. Oficer strzelił do Altmana, a żołnierz zastrzelił mojego ojca.

Sonntag ukryła polska służąca, słyszała tylko strzał po strzale, mordujący jej rodzinę, oraz krzyki pielęgniarki zachęcającej do mordów. 14-letnia siostra Sally prosiła napastników o litość, zabili ją strzałem w usta.

W domu napadli, pobili, grozili strzałami, rewolwerami i żonie rozbili głowę, a córce odcięli palce z ręki, złośliwie zniszczyli urządzenia domowe.

Mogiły ofiar pogromu na Nowym Cmentarzu Żydowskim we Lwowiefot.domena publiczna

Mogiły ofiar pogromu na Nowym Cmentarzu Żydowskim we Lwowie

Przejawem wyjątkowego bestialstwa było strzelanie do osób wyskakujących z okien płonących kamienic.

W rabunkach uczestniczyły wszystkie grupy społeczne – eleganckie kobiety nawet podczas pogromu nie mogły jednak pojawić się na ulicy same, więc w kradzieżach towarzyszyli im mężczyźni lub służące. Nie do pomyślenia było też, aby damy z towarzystwa samodzielnie niosły zrabowane rzeczy, które panowie podawali im uprzejmie i z gracją…

Dopiero drugiego dnia po południu wojsko zaczęło interweniować i dokonano pierwszych aresztowań uczestników pogromu. Nie uspokoiło to bynajmniej nastrojów – zabójstwa, rabunki i gwałty trwały do późnej nocy. Wieczorem Mączyński uległ w końcu naciskom niektórych polityków i wojskowych i wydrukował obwieszczenie o sądach doraźnych dla sprawców zbrodni. Rozwieszono je w niedzielę rano. Groźba zadziałała – pogrom wygasł około godziny 8.

Czytaj też: Polacy mordowali nie tylko w Jedwabnem. Trzy pogromy, których powinniśmy się wstydzić

Pogrom? Jaki pogrom?

Wiadomość o lwowskim pogromie szybko przedostała się do zachodniej prasy. Powstała obawa, że artykuły na temat bestialstwa uczestników tamtych wydarzeń zaszkodzą polskim interesom, zwłaszcza na konferencji pokojowej w Paryżu. Polska dyplomacja obawiała się, że Ententa wycofa swoje poparcie dla dążeń Rzeczpospolitej.

Władze w Warszawie, nie ufając lwowskim, uznały za pilne zweryfikowanie doniesień zagranicznych dziennikarzy. Cztery tygodnie po pogromie powstał pierwszy raport dr. Leona Chrzanowskiego i red. Józefa Wasserzuga, potwierdzający skalę zniszczeń i rabunków, a także udział w pogromie polskich wojskowych i ludności cywilnej. Liczbę ofiar oszacowano na 150 (zachodnie media liczyły je w tysiącach).

Wielka Synagoga Przedmiejska spalona w czasie pogromufot.domena publiczna

Wielka Synagoga Przedmiejska spalona w czasie pogromu

Autorzy raportu przyjrzeli się też działaniom żydowskiej milicji, której rzekome wsparcie dla Ukraińców miało wywołać gniew Polaków. Formacja ta powstała w czasie walk o Lwów w celu ochrony żydowskich mieszkańców przed napadami rabunkowymi. Działała za zgodą strony polskiej i ukraińskiej, ale zachowała neutralność, co potwierdziły liczne raporty i powojenny proces sądowy kilku milicjantów.

Na użytek wewnętrzny budowano jednak legendę usprawiedliwiającą pogrom. Pojawiały się opinię, że Żydzi zachowali się nielojalnie wobec Polaków i zasłużyli na to, co ich spotkało. Mówiono, iż to nie Polacy zabijali, tylko jacyś dezerterzy, maruderzy, bandyci, a nawet że Żydzi zabijali Żydów. Najskuteczniejsza okazała się jednak zmowa milczenia. Tymczasem prześladowania Żydów, znęcanie się, profanacje cmentarzy trwały jeszcze długo po pogromie.

Dziś uznaje się, że w pogromie lwowskim zginęło 76 osób. Przez pierwsze dwa dni aresztowano aż 2900 uczestników tamtych wydarzeń, ale postępowaniem sądowym objęto zaledwie 79 z nich, w tym 46 kobiet i zaledwie 3 wojskowych, choć dowody – rany postrzałowe i zadane bagnetami u ofiar – wskazywały na żołnierzy jako sprawców mordów. Za to w stan oskarżenie postawiono dwóch jedenastoletnich chłopców.

Wydarzenia we Lwowie były największym polskim pogromem w tym czasie, ale nie jedynym. Fala przemocy szła od Kielc, Częstochowy i innych miast w kierunku wschodnim wraz z polskim wojskiem. Po kilkadziesiąt osób zginęło w Wilnie, Mińsku Białoruskim i innych miastach tzw. Kresów.

Bibliografia

  1. Grzegorz Gauden: „Lwów. Kres Iluzji. Opowieść o pogromie listopadowym 1918 r.”, Wydawnictwo Universitas.
  2. Michał Klimecki: „Wojna Polsko – Ukraińska”, wyd. Bellona.

Zobacz również

Dwudziestolecie międzywojenne

Prześladowania Polaków w Greczanach

Bycie Polakiem w Związku Radzieckim nie było łatwe, o czym najlepiej świadczą losy mieszkańców tej wsi – gnębionych za narodowość i wiarę.

22 lipca 2024 | Autorzy: Herbert Gnaś

XIX wiek

Kobiety w oblężonym Przemyślu

We wrześniu 1914 roku Rosjanie rozpoczęli oblężenie Przemyśla. Zamknięte w twierdzy kobiety były w tragicznej sytuacji. By przeżyć, kupczyły własnym ciałem.

8 marca 2022 | Autorzy: Alexander Watson

Dwudziestolecie międzywojenne

Pogrom lwowski w 1918 roku

W listopadzie 1918 roku we Lwowie doszło do pogromu ludności żydowskiej. Falę rabunków, podpaleń i morderstw Żydów zapoczątkowali Polacy. Dlaczego?

20 grudnia 2021 | Autorzy: Marcin Moneta

Dwudziestolecie międzywojenne

Grzechy pierworodne. Krwawe narodziny niepodległej Polski

Budowanie siły odrodzonej Polski szło Piłsudskiemu jak po grudzie. Każdy szarpał w swoją stronę. Kiedy na szczytach władzy spierano się o to, czy nowe państwo...

23 października 2020 | Autorzy: Maciej Gablankowski

Zimna wojna

Ofiary, o których wciąż nie mamy odwagi mówić.

Szykany, pobicia, pogromy i zabójstwa – to czekało w powojennej Polsce na wychodzących z ukrycia i wracających z obozów Żydów. Polscy współobywatele eksplodowali nienawiścią wobec...

21 grudnia 2017 | Autorzy: Paweł Stachnik

Druga wojna światowa

„Kto wiwatował na widok Armii Czerwonej?. Postawy Polaków i Żydów w czasie II wojny światowej”

Polski internet ma na to pytanie jedną odpowiedź. Obraz Żydów, witających z kwiatami wkraczającą Armię Czerwoną, na trwałe zapisał się w pamięci zbiorowej Kresowiaków i...

20 kwietnia 2016 | Autorzy: Roman Sidorski

KOMENTARZE (5)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polak

,,wyimaginowame,,,,rzekome,,co to za bzdury.Dawno udowodniono że żydzi wspomagamy ukraincow ,utworzyli nawet oddział zbrojny.Autor w GW pracuje czy u Grossa brał lekcje ,,historii,,.Pomagali też bolszewikami w czasie wojny w 1920 jak i pomagali w 1939.A może to też,,wyimaginowame,,?

    Poznaniak

    O matko jak dobrze że nasi wspaniali Żołnierze Wyklęci byli bez skazy.
    Ojej jak to dobrze.
    To teraz wiemy dlaczego my Polacy strzelaliśmy do dzieci Żydowskich.
    Wszystko jest ok.

      Mariola Czapiewska

      Powiem tak to prawda że Żydzi mieszkali w Polsce. Prawdą jest też , że Polskę okradali przy okazji każdego zagrożenia dla kraju . Wtedy kiedy byli bezkarni. Historycy wyliczyli że ukradli biliony . Prawdą też jest (patrz obrona Warszawy i rozmowy Starzyńskiego z rabinami – odmówili. Ich bogactwa mieli bronić Polacy. A potem ich oskarżali że w zawirusze wojennej robiono im krzywdę)że nigdy nie bronili Polski tylko zarabiali na kolaboracji z wrogiem . Było to masowe . Było im wszystko jedno czy to byli Niemcy , Rosjanie czy Ukraińcy. Jeżeli tak nie było to dlaczego uciekali z Rosjanami w 1941 roku. W wojnach ginęli nie tylko wyjątkowi Żydzi. Gineli też niewinni Polacy i to w większej liczbie niż Żydzi.
      Prawdą jest też , że żaden niewinny człowiek nie powinien ginąć. Nieważne czy Żyd , Polak , Rosjanin czy Niemiec. Niestety tak jest spowodu przygłupów takich jak Hitler czy Stalin. Jest tak też że giną niewinni Żydzi ponieważ żydowscy „filantropii” okradają ciągle cały świat doprowadzając do KONFLIKTÓW. Robią to bo są chciwi i bezwzględni. To za to ludzie ich nienawidzą i w konsekwencji zabijają niewinnych nieważne jakiej narodowości. Pozatem „filantropi” żyją z wojny. Kto sfinansował Hitlera? Przecież nie Polacy i Żydzi zamordowani w Oświęcimiu. Tylko ” filantropi” bezpiecznie siedzący za oceanem. A teraz za to chamstwo znowu żądają pieniędzy. Nie powinni dostać nawet złotówki. To oni powinni płacić za to co się stało , a nawet siedzieć w Oświęcimiu. Chciwym chamom się to należy.

      Gary

      Poznaniak sprawdź sobie proszę co robili poznańscy Żydzi podczas Powstania Wielkopolskiego to zrozumiesz, że niechęć Polaków do mniejszości żydowskiej nie była nieuzasadniona. Nic oczywiście nie usprawiedliwia pogromów i mordowania cywilów, nie po to piszę ten komentarz. Chodzi mi jednak o to że za spiralę wzajemnej niechęci nie są odpowiedzialni tylko Polacy. Żydzi swoje w tym kierunku niestety także zrobili. Współpracując z okupantami Polski nie dali wielu powodów do sympatii, jakoś nigdy w przypadku Tatarów na przykład takich problemów nie było, prawda?

Y

Nie dziwię się. Żydzi od wieków okazują szczególną ,,wdzięczność” za gościnę. Nie bez przyczyny przez wieki wszędzie w Europie ich tępiono i broniono. Sam mam złe doświadczenia z pewną toksyczną rodzinką wpływowych żydowskich świrów i alkoholików. Najchętniej po latach odwiedził bym ich z miotaczem ognia.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.