Ciekawostki Historyczne
Nowożytność

Dlaczego husaria nie obroniła nas przed szwedzkim potopem?

Jeszcze na początku XVII stulecia za jej sprawa gromiliśmy Szwedów. Pół wieku później husaria na nic nam się jednak nie przydała. Kraj padł łupem wroga, a król był zmuszony salwować się ucieczką. Dlaczego skrzydlaci rycerze nas nie ochronili?

W niektórych publikacjach o latach szwedzkiego potopu można przeczytać, że w połowie XVII wieku husaria była jedynie przestarzałą polską jazdą. Podobno bała się armatniego ostrzału. W tych czasach, argumentują historycy,  kawaleria odchodziła już do lamusa.  To stawiający na piechotę Szwedzi byli bardziej nowocześni.

Tymczasem wcale tak nie było. Nawet sam król Karol Gustaw doceniał znaczenie husarii. Pod koniec 1655 roku wziął na swój żołd chorągiew husarską, której przewodził Aleksander Hilary Połubiński. A drugiego dnia bitwy pod Warszawą w 1656 roku kazał swoim ludziom uchylić się od walnego starcia z husarią…

Na terenie Rzeczypospolitej nie dało się też właściwie prowadzić skutecznych działań bez kawalerii. Był to kraj niezwykle rozległy i w dodatku słabo zurbanizowany. Szwedzi w miarę upływu kolejnych miesięcy wojny stopniowo to sobie uświadamiali. I w czasie trwania potopu proporcje piechoty i kawalerii w ich armii zmieniły się korzyść na tej ostatniej.

Rekonstruktor historyczny odtwarzający husarza. (Zdjęcie opublikowano na licencji CCA SA 3.0, autor: kdkirina5@mail.ru).

Rekonstruktor historyczny odtwarzający husarza. (Zdjęcie opublikowano na licencji CCA SA 3.0, autor: kdkirina5@mail.ru).

Mimo tego w czasie szwedzkiego najazdu husaria nie dopisała do złotej księgi swoich zwycięstw triumfu na miarę Kłuszyna czy Kircholmu. Dlaczego?

1. Husarzy było za mało

Po pierwsze, husarzy było mało. Zawodowy żołnierz w Rzeczpospolitej musiał uzbroić się na własny koszt. Jego źródłem utrzymania był żołd, z którym wiecznie zalegano, albo… rabunek. Zwłaszcza przynależność do husarii oznaczała niesamowicie kosztowną inwestycję. A szlachta biedniała, więc jeżeli któryś z waszmościów pragnął prowadzić życie wojaka, często decydował się na tańsze formacje.

Poza tym Rzeczpospolita od 1648 roku zmagała się z buntem Kozaków, przez długi czas wspieranych przez Tatarów. Jakby tego było mało, w 1654 roku na kraj najechała jeszcze armia rosyjska. Husarze, jak i inni żołnierze, ginęli w trakcie licznych bitew. Szczególnie dotkliwa okazała się klęska pod Batohem, poniesiona w 1652 roku w walce z Kozakami i Tatarami. Kozacy wykupili od swoich sojuszników polskich jeńców i wymordowali. Ich ofiarą padło tysiące żołnierzy. Wśród nich znajdował się kwiat kadry oficerskiej Rzeczypospolitej i wielu husarzy.

W efekcie szeregi husarii znacząco stopniały. Husaria w dobie potopu liczyła nie więcej niż 1000 koni – przypomina historyk Paweł Skworoda. Z kolei według wyliczeń innego badacza, Andrzeja A. Majewskiego, w latach 1655–1659 w armii koronnej husaria osiągnęła maksymalnie 1108 koni, a w litewskiej – 1020 koni.

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

2. Brakowało kopii

Po drugie, brakowało kopii. Problem ten odnotował w XVII wieku Andrzej Maksymilian Fredro. Póki kopii a husarza staje, będzie Polak pan w polu; skoro kopija zginie, zginie i Polaka cnota – podkreślał. Faktycznie, w czasie szarż łamano niejedną kopię, a uzupełnić braki w czasie kampanii było niezwykle ciężko.

Jak radzono sobie bez tego ważnego elementu wyposażenia? Brak tych drzewek powodował, iż często rotmistrze zmuszani byli zamiast po husarsku stawiać w obozie po rajtarsku – pisał historyk wojskowości Mirosław Nagielski. „Po rajtarsku” znaczyło: z pistoletem w dłoni.

3. Brakowało wsparcia

Po trzecie, husarzom w trakcie potyczek z wrogiem brakowało wsparcia innych jednostek. Husaria zapewniała wprawdzie przewagę na placu boju, ale pomoc ze strony dodatkowych oddziałów była niezbędna. Zwłaszcza, że liczebność formacji stopniowo spadała…

Husarz w wyobrażeniu Aleksandra Ostrowskiego (1777-1832).

Husarz w wyobrażeniu Aleksandra Ostrowskiego (1777-1832).

Brak żołnierzy dał się wyraźnie odczuć w trakcie bitwy pod Warszawą w 1656 roku. Około 900-1000 husarzy runęło wówczas na liczące około 18 tysięcy wojska szwedzko-pruskie, zgrupowane w trzech szykach. Przełamali pierwszy, zmieszali drugi i… nie dostali wsparcia. Wszystko przez to, że pozostała polska szlachta spod innych znaków nie wykonała rozkazu swojego monarchy Jana Kazimierza, nakazującego pójście w sukurs husarzom. Tak sytuację opisywał Nagielski:

Król szykując chorągwie do walki zarazem urząd sierżanta, kwatermistrza i zwykłego żołnierza sprawował, biegając wszędzie z dobytą szablą w ręku, prosząc jednych, drugim grożąc i czasem tak czule przemawiając do nich, że niektórym się łzy rzuciły do oczu.

Zdesperowany król o mały włos pałaszem nie pozbawił głowy jednego z tchórzliwych chorążych!

4. Szwedzi wiedzieli, jak wybrać pole bitwy

Po  czwarte, husaria sprawdzała się najlepiej na otwartym polu. Znaczenie przeszkód stojących na drodze jazdy jest nie do przecenienia – pisał Radosław Sikora, specjalista od dziejów husarii. To właśnie one, a nie siła ognia broni palnej, były przyczyną załamywania się zdeterminowanych szarż husarzy.

Jak ważne było ukształtowanie terenu pokazuje bitwa pod Kłeckiem, stoczona ze Szwedami w 1656 roku. Wrogowie byli chronieni przez szeroki rów. Nawet 6 szarży chorągwi husarskiej nie przyniosło rezultatu. Jak konkludował jeden z uczestników bitwy, przyczyną klęski było to, że się we złym miejscu nam potykać przyszło.

Szarża husarzy uzbrojonych w kopie.

`Szarża husarzy uzbrojonych w kopie.

Ostatecznie najlepszym sposobem na pokonanie najeźdźców ze Szwecji okazała się „wojna szarpana”. Jej mistrzem był Stefan Czarniecki. Tak wynik wojny skomentował historyk wojskowości Robert I. Frost:

Szwedzi wygrali niemal wszystkie ważniejsze bitwy podczas tej wojny, lecz w końcu mało im to dało. Wojna w warunkach Europy Wschodniej była raczej sprawą licznych starć i potyczek między drobnymi jednostkami.

Bibliografia

  1. Sławomir Leśniewski, Potop. Czas hańby i sławy 1655-1660, Wydawnictwo Literackie 2017.
  2. Andrzej A. Majewski, Marszałek wielki litewski Aleksander Hilary Połubiński (1626-1679). Działalność polityczno-wojskowa, maszynopis rozprawy doktorskiej, Warszawa 2014.
  3. Mirosław Nagielski, Warszawa 1656, Bellona 2009.
  4. Radosław Sikora, Fenomen husarii, Duet 2004.
  5. Radosław Sikora, Taktyka walki, uzbrojenie i wyposażenie husarii w latach 1576–1710, maszynopis pracy doktorskiej, Siedlce 2010.
  6. Paweł Skworoda, Wzajemne oddziaływania i wpływy staropolskiej i szwedzkiej sztuki wojennej, [w:] Z dziejów stosunków Rzeczypospolitej Obojga Narodów ze Szwecją w XVII wieku, red. Mirosław Nagielski, Wydawnictwo DiG 2007.

 

Zobacz również

Nowożytność

Obrona Jasnej Góry

Od 18 listopada 1655 roku trwało oblężenie Jasnej Góry przez Szwedów. Opisał je w „Potopie” Henryk Sienkiewicz. Ale jak naprawdę przebiegała obrona klasztoru?

3 stycznia 2023 | Autorzy: Piotr Dróżdż

Nowożytność

Bitwa pod Beresteczkiem 1651. Dzień po dniu

„Nie wiem, czy ojczyzna nasza, czy świat cały widział po grunwaldzkiej bitwie coś podobnego” – pisał jeden z uczestników bitwy pod Beresteczkiem.

11 stycznia 2022 | Autorzy: Michael Morys-Twarowski

Nowożytność

Ciekawostki na temat husarii, o których nie uczyli Cię w szkole

Husaria przez 200 lat broniła Rzeczpospolitej. To jej mordercza skuteczność decydowała o najwspanialszych polskich zwycięstwach. Wrogowie się jej panicznie bali, sojusznicy podziwiali. Wiele razy stawiała...

17 stycznia 2019 | Autorzy: Radosław Sikora

Nowożytność

Po co husarze nosili skrzydła?

Chyba nic nie kojarzy się z husarią bardziej, niż ten niezwykły element wyposażenia. Wśród naukowców budzi on jednak wiele kontrowersji. Czas wreszcie rozstrzygnąć: gdzie i...

7 stycznia 2019 | Autorzy: Radosław Sikora

Historia najnowsza

Polskie skarby zrabowane podczas potopu szwedzkiego. Gdzie można je oglądać?

Do dzisiaj odczuwamy efekty jednej z największych grabieży w polskich dziejach. By obejrzeć bezcenne relikty naszej historii trzeba jechać aż za morze.

25 września 2018 | Autorzy: Adam Szabelski

Nowożytność

Jak Szwedzi złupili Polskę podczas Potopu?

Po ataku wojsk Karola Gustawa Rzeczpospolita wyglądała jak po apokalipsie. Szwedzi, zalewający Polskę, w niczym nie ustępowali starożytnym barbarzyńcom. A hitlerowcom i krasnoarmiejcom, którzy wkroczyli...

20 września 2018 | Autorzy: Adam Węgłowski

KOMENTARZE (38)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sawon

mizernie autor zna się na historii potrafi tylko „powklejać” mało znaczące wątki

    Bogumil Bak

    Moim zdaniem dobry i solidny artykul.Autor trafnie wypunktowal to co istotne.
    Husaria to byl odpowiednik dzisiejszych czolgow ,ktore tez powoli odchodza do lamusa, w sytuacji gdy jedna bomba kasetowa potrafi rozwalic caly pulk czolgow.(!)
    A tak na marginesie czolgi bez wsparcia piechoty sa tez bezbronne co przytrafilo sie Niemcom pod Kurskiem ,gdy piechota radziecka zwyklymi minami rozwalala im najdrozsze i najbardziej zaawansowane technologicznie czolgi Zabijajac ludzi i niszczac sprzet.
    Pora spojrzec na sprawe bez mitologizowania i bez emocji.Kula muszkietowa doskonale dawala sobie rade z pancerzem husarza.Jedna salwa muszkietowa potrafila wyeliminowac 75 % szarzy i jesli muszkieterzy byli dobrze wyszkoleni to ustepowali rozpedzonym koniom i ponosili minimalne straty.Klania sie Scypion Afrykanski i jego zwyciestwo nad Hanibalem co niejednokrotnie Gustaw Adolf udawadnial na ziemi polskiej .
    cdn

      Bogumil Bak

      My Polacy lubimy mity , bo udowadniaja ze jestemy cos warci, podnosz nam samoocene. Husaria to passe (!).Tylko oprawic w obrazek i wzdychac(!),ale myslec nalezy twardo i realnie .
      Dzismyslenie w kategorii husari to cos gorszego niz kwiatek do kozucha.To samobojstwo! Tak jak Obrona Terytorialna Macierewicza.
      Jedna bomba kasetowa zrobi z tych ludzi siekany kotlet. Nawet jesli sie rozprosza ! bo bomba ta ma rozne promienie razenia i potrafi zmielic wszystko na powierzchni 10 km 2 .To sa doswiadczenia wojny z Syrii a mozna zalozyc ze Rosjanie nie pokazali wszystkiego.
      Dlatego uwazam ze autor napisal bardzo dobry esej.Bardzo edukacyjny dla wszelkiego rodzaju marzycieli.

        jabol

        Kula muszkietowa doskonale dawała radę w penetracji pancerza? A precyzyjniej?Jaka kula, o jakiej masie, lecąca z jaką prędkością tzn. dysponująca jaka energią kinetyczną w chwili uderzenia w pancerz? I w jaki pancerz? Najwidoczniej nie zdajesz sobie sprawy, że kirysy husarskie były tak różne jak różna zasobność była sakiewki jego właściciela. W jednej chorągwi walczyli pocztowi wyposażeni w lichej jakości i wykonane prymitywną techniką kirysy o grubości ledwie 2,5 mm o twardości bliskiej żelazu, które to chroniły co najwyżej przed strzałami z łuku czy kulą z półhaka. W tej samej chorągwi służyli bogaci towarzysze, których stać było na zbroje od najlepszych płatnerzy norymberskich, grube na 7-9 mm, ze stali o parametrach zbliżonych do słabej stali pancernej z okresu lat 30-tych XX w. Każdy z nich miał inne szanse na przeżycie.

        jabol

        Nadto był przypadek w którym husarza trafiła kula armatnia, prawdopodobnie rykoszet. Było to w bitwie pod Cudnowem. Siła była tak wielka, że jeźdźca obróciło w powietrzu razem z koniem ale pancerz wytrzymał. I skąd te 75%? Może z „obliczeń” Teodorczyka, które już jakiś czas temu podważono? Coś tam usłyszałeś i tworzysz mity.
        Zresztą w czasie szarży ginęły przede wszystkim konie.
        Ps. Zmierzch czołgów wieszczony jest od dnia jego powstania. A ciągle największe mocarstwa łożą „dziwnym” trafem miliardy na rozwój tej broni.

        Mieczyslaw Adamczyk

        Co to za słowa my Polacy , a kto ?. Mieszanie Macierewicza do Potopu jakaś chora nienawiść , i tylko Rosjanie i Rosjanie cymbał ostatni.

      ŁUKASZ GARSTA

      Jedna salwa muszkietowa potrafila wyeliminowac 75 % szarzy . co ty [***]!!. wiesz ile husarzy gineło przeciętnie w 1 szarży 1-2 dwa 3-5 rannych i 2 razy tyle rannych i zabitych koni.

      [komentarz edytowany za naruszenie regulaminu]

      Anonim

      Akurat kirysy husarzy świetnie chroniły ich przed kulami z muszkieterów. Podczas ostrzału zginęło zaledwie 10-20% husarzy. Straty rzędu 75% to bajka bez potwierdzenia. Kirysy chronily husarzy z powodu swojej grubości ,mogła je nosić tylko jazda ,bo piechotą w tak grubych kirysach była by wolna i bezbronna.

R

Bo przeczytał jedną książkę i z niej pościągał przypisy :P

R

Propaganda się nie liczy :P A tak na prawdę to sam ten artykuł za dobrze nie świadczy o autorze takiego bestsellerowego ,,dzieła”.

Gucio

Nie spodobał mi się tekst: ” … i w dodatku słabo zurbanizowany.”. Słabo ma wydźwięk negatywny. Nasz kraj był wtedy mało zurbanizowany, bo taka była jego specyfika co moim zdaniem jest plusem.

D. W.

Jestem ciekawy skąd pochodzi informacja, że jedna salwa z muszkietów potrafiła wyeliminować 75 % składu jednostki husarskiej? Z tego co mi wiadomo pancerz dobrze wyposażonego husarza był w stanie zatrzymać kule dość pokaźnego kalibru. Muszkieterzy ustępowali pola rozpędzonej jeździe? Chyba dawali pole… jak uciekali. Husaria przez cały czas natarciu jechała w szyku luźnym co umożliwiało zmianę kierunku natarcia oraz utrudniało trafienie towarzyszy. Niedaleko jednostek wroga, około 100 m. zmieniano szyk na zwarty.
Poza tym wypowiedź nie na temat.

    D. W.

    Powyższy komentarz odnosił się do wypowiedzi Pana Bogumila Baka.

    W artykule zabrakło bardzo ważnej kwestii, powiązanej z tym, że to Szwedzi wybierali miejsce bitwy. Wtedy, podczas najazdu nieprzyjaciela z północy, w największej potrzebie, mieliśmy fatalnych dowódców! Hetman wielki koronny Rewera Potocki, jeśli dobrze pamiętam przez całe swoje życie wygrał tylko dwie bitwy! Nie lepiej było wśród niższych dowódców wojskowych. Było to spowodowane tym, że wielu zdolnych, młodych oficerów zginęło w trakcie kompromitujących klęsk z Kozakami, a wojsko stało się widownią sporów politycznych, gdzie nieważne były umiejętności, a powiązania partyjne. Dlatego nasi wodzowie nie potrafili narzucić Szwedom pożądanych warunków bitwy.

jabol

Autor zdecydowanie powinien skupić się na pkt 1-wszym. Poł.lat 50-tych XVII w. to okres kryzysu polskiej wojskowości. Wspomniany Batoh często przyrównywany jest do „Sarmackiego Katynia”.
Wybitny historyk wojskowości XVII-wiecznej RP, Jam Wimmer, to co się stało po Batohu, nazwał „utratą jakościowego rdzenia” armii RON. Husaria na dobrą sprawę zaczęła odbudowywać się dopiero za Sobieskiego. Następna kwestia to brak woli walki. Początkowo na Szwedów patrzono z nicią przychylności a na kwestie polityczne jak na wewnątrz-dynastyczny konflikt dwóch skłóconych krewnych. Towarzysze husarscy nie byli przecież wolni od politycznych przemyśleń.

    ŁUKASZ GARSTA

    taa historyku . A ZWYCIĘSTWA POD WARKĄ. PROSTKAMI,POŁONKĄ , RZEKĄ BASIĄ, LUBAREM I CUDNOWEM. KUTYSZCZAMI. SOBIESKI PO PROSTU ODBUDOWAŁ JEJ LICZBĘ PO OKRESIE WOJEN

Trak

Husaria w okresie Potopu była formacją bardzo archaiczną. Już podczas wojny o ujście Wisły nie dawała sobie rady z armią szwedzką. Fakty mówią same za siebie, duże bitwy okresu potopu, gdzie husaria usiłowała rozbić przeciwnika były przez nią no ogół przegrywane. Rozpropagowane Prostki czy Warka to były epizody bez znaczenia strategicznego. Działa i muszkiety miały po prostu większy zasięg niż kopie. Nie mówiąc już o przewadze organizacyjnej armii szwedzkiej.

    zły porucznik

    To te bitwy przegrywała tylko husaria czy jednak całe wojsko, które jest jednak systemem naczyń połączonych? Jeśli husaria była tak archaiczna to dlaczego 150 lat później geniusz wojskowości , Napoleon, nadal utrzymywał liczne jednostki podobnie uzbrojonych kirasjerów i cenił zastosowanie broni drzewcowej? Jeśli husaria była tak archaiczna to dlaczego Szwedzi wzorowali się na popularnej w RON i stosowanej przez husarie taktyce szarży na białą broń? Zadał sobie komentator trud sprawdzenia jak nikły procentowo był udział husarii w dobie Potopu?

    ŁUKASZ GARSTA

    sam jesteś archaiczny matole:)

    Semper Fidelis

    Ta wasza nowoczesna europejska piechota męczyła się pod Wiedniem 2 tygodnie, przyszła Husaria i zrobiła porządek w 30 minut!

Tazz

Trzeba też wziąć pod uwagę, że armia szwedzka z okresu przed wojną 30letnią a po niej, to dwie inne armie. Pod Kircholmem zawodowe wojsko pobiło zbieraninę amatorów, podczas Potopu, wojska RON zmierzyły się z już bardzo dobrze wprawionymi weteranami. W ogóle, to trochę się „jaramy” armią RON, ale prawda jest taka że jej największe zwycięstwa odniesione były nad poborowymi zbieraninami, co nie mogło się inaczej skończyć. Wojsko RON nigdy nie musiało się zmierzyć 1:1 z armią francuską, hiszpańską czy angielską. Husaria może i była królową wschodnio europejskiego stepu, ale nie wiemy jak wyglądałaby wojna z całą potęgą francuską czy hiszpańską. Podejrzewam niezły pogrom

    jacek

    tazz nie jestem historykiem ale wydaje mi się że pogrom dotyczyłby raczej tamtych armi co wymieniłeś.no patrz chociażby na bitwe pod Wiedniem co Niemcy i Austriacy robili,jak walneła husaria na Turczyna.

    ŁUKASZ GARSTA

    Ale głupoty [***] ja nie mogę

    [komentarz edytowany za naruszanie regulaminu]

    krzysztof ski

    Moze wezmiesz pod uwage bitwe pod Trzciana z 1629 ? to byly najlepsze jednostki armii szwedzkiej, doswiadczone i uzbrojone. Weterani. Proporcje 1 do 1 …

Anonim

Tak, pod Warszawą husaria (chorągwie litewskie) sprawiła się dzielnie przełamując linie nieprzyjacielskiej armii. To, że bitwa została przegrana spowodowane było brakiem wsparcia powodzenia husarzy przez resztę wojska. Szlachta, w większości nie rozumiała i nie popierała tego polsko-austryjacko-szwedzkiego monarchy w koronkach i jego francuskiej małżonki, traktując całą sprawę jako konflikt wewnątrz domu panującego. To co stało się potem, liczne grabieże i mordy najeźdźców, brak poszanowania przez nich wiary katolickiej zupełnie zmieniło tę perspektywę. Niestety kraj wyszedł z tego zniszczony i wyludniony, zresztą nie tylko z powodu wojny ze szwedami ale głównie z powodu wcześniejszych konfliktów na wschodzie i, spowodowanego tym wszystkim rozkładu gospodarki i głodem, co po latach doprowadziło do abdykacji króla i końca dynastii Wazów na tronie polskim.

Viking

Dlatego Szwedzi jako jedyni pokonali polska Husarie

    zły porucznik

    Nieprawda. Jedną z większych klęsk jest Cecora 1620 r. Tylko czy wina w tym husarii czy jednak dowódców?

      Powód

      Wina przewagi liczebnej Turków (40,000 kontra 7,000 Polaków), braku dyscypliny piechoty i faktu ze bylo tam tylko 1,000 husarzy.

    Mieczyslaw Adamczyk

    Chory Viking.

    Anonim

    Pod Kircholmem ?

Hq

Pokazuje to że że wszystkimi narodami możemy walczyć z honorem, ale z jednym na wschodzie i to nie z Rosjanami należy wszystkimi siłami bez jeńców. Oni ich jak niewinne dzieci wyrzynali. Czy historia nic nas nie nauczyła.

Kamil herbu Colonna

Zapomnieliście napisać że Potop to był atak Szwecji, Litwy, Brandenburgii i Siedmigrodu na Koronę.To był 1szy rozbiór Polski! To wielki cud, że udało nam się zwyciężyć dzięki husarii Czerneckiemu i Sobieskiemu. Zamiast narzekać powinnismy być raczej dumni.

podpiss

Co za farmazony! A to nie tak, że w tym czasie Rzeczpospolita prowadziła wojnę z Moskwą?

stygg

Wiał wiatr, słońce w oczy, a spódnica za długa i rąbek przeszkadzał. pomysł że bezpieczeństwo kraju zależy od zastosowania jakiejś jednej, specjalnej jednostki to poziom piaskownicy. założenie że jakaś taktyka jest niezmiennie nowoczesna i wspaniała to już totalny odlot.

Światowa Rada Regencyjna

Pokój w Korei pod flagą BIAŁO – CZERWONĄ od 10.05/17 roku .Wrzucony pod dywan.Widocznie potopy,rozbiory,klęski was rajcują.O sukcesach ani mru mru.

History of the Partnership

The Partnership continues to develop an active network of professional
consultants also, foundations, municipalities and
not-for-profit organizations located throughout the Middle New York region to assist area residents,
visitors and businesses. Find our own links and solutions page for even more details Please.

bangladeshsociology.org.

Proven within 2003, Bangladesh Sociological Community will be an connection of sociologists from
Bangladesh founded for the campaign involving sociological educating, researching and syndication inside Bangladesh.
The major objective of the Contemporary society will be,

Raf

Każdy wielki kraj wspiera militarne legendy swoich wojsk, skupiając się na pozytywach i budując legendy. To się nazywa patriotyzm. A Wy?

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.