Ciekawostki Historyczne
Dwudziestolecie międzywojenne

Wszystkie zbrodnie Feliksa Dzierżyńskiego [18+]

a href="http://ciekawostkihistoryczne.pl/wp-content/uploads/2014/02/egzekucja-czekisci.jpg?x12196">„Czerwony kat”, „krwawy pies rewolucji”: od czasu bolszewickiego przewrotu Feliks Dzierżyński bez wytchnienia pracował na swoją reputację architekta sowieckiego terroru. Ostatnio panuje moda na pokazywanie jego bardziej ludzkiej twarzy. Prawda jest jednak taka, że szef Czeki i GPU był przede wszystkim zbrodniarzem odpowiedzialnym za śmierć setek tysięcy osób.

Opisy tortur stosowanych przez podwładnych Dzierżyńskiego – funkcjonariuszy stworzonej przez niego radzieckiej służby bezpieczeństwa – jeżą włos na głowie. W Kijowie na przykład funkcjonariusze upodobali sobie przykładanie do nagiego torsu ofiary podgrzewanej klatki ze szczurem. Zdesperowane zwierzę zębami torowało sobie jedyną drogę ucieczki: przez ciało nieszczęśnika. Na tym jednak kreatywność oprawców się nie kończyła."Rozstrzelanie w celach sanitarnych".

„białe rękawiczki”. Innych przetaczano nagich we wnętrzu beczek naszpikowanych skierowanymi do środka gwoździami. Miażdżono czaszki przez stopniowe zaciskanie na nich skórzanego pasa. Przepiłowywano kości. Przykuwano ludzi do desek i wsuwano ich powoli do pieca lub wrzącej wody. Zimą popularne było polewanie wodą na mrozie tak długo, aż katowani nie zamienili się w słupy lodu.

Często uciekano się do tortur psychologicznych. Prowadzono przetrzymywanych na egzekucję, lecz strzelano ślepakami. By wymusić posłuszeństwo, brano zakładników całymi setkami i tak samo całymi setkami ich rozstrzeliwano. Zmuszano do obserwowania tortur i gwałtów na najbliższych osobach. Po wszystkim grzebano niekiedy żywcem.

Oszaleli z okrucieństwa

Sadyści pracujący dla Dzierżyńskiego śmiali się ze swoich ofiar w czasie tortur, które traktowali jak sport. Prześcigali się wzajemnie w okrucieństwie i urządzali polowania na ludzi. Większość stanowili mężczyźni, ale nie brakowało kobiet.

Jedna z nich sama zabiła ponad siedmiuset ludzi. Potrzebowała na to raptem dwóch miesięcy, za narzędzie zbrodni wystarczały jej niekiedy gołe ręce. Inna miała na sumieniu ponad setkę, w tym całą rodzinę ukrzyżowanego przez siebie byłego męża.

Obcy szpieg i wróg narodu pada ofiarą czekistów.

„Obcy szpieg i wróg narodu” pada ofiarą czekistów.

Nawet samym oprawcom trudno było znieść takie bestialstwo. Powszechne było wśród nich pijaństwo i narkomania, które pozwalały zapomnieć o codziennych okrucieństwach. Nie wszystkim się to udawało, wielu traciło więc zmysły. Prominentny bolszewik Bucharin stwierdził nawet, że zaburzenia psychiczne stanowiły ryzyko zawodowe pracowników sowieckiego aparatu terroru. Jego twórcą był Feliks Dzierżyński.

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Wszechwładna Czeka

W grudniu 1917 roku Dzierżyński stanął na czele Wszechrosyjskiej Komisji Nadzwyczajnej do Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem, w skrócie Czeka. W krótkim czasie stała się ona wszechpotężną instytucją liczącą przeszło ćwierć miliona osób, przed którą drżała cała ogarnięta rewolucyjną pożogą Rosja. Czekistowskie trzyosobowe „trybunały” w niczym nieskrępowany sposób decydowały o aresztowaniu, zesłaniu czy egzekucji dowolnego człowieka.

Nikt nie był bezpieczny. Za działalność kontrrewolucyjną mogło być uznane niemal wszystko: handel prywatny, pijaństwo czy spóźnienie się do pracy. Każdy mieszkaniec kraju mógł zostać aresztowany jako sabotażysta, białogwardzista czy wróg proletariatu. Przypadkowo dobierani, wszechwładni i bezkarni czekiści byli coraz bardziej zdemoralizowani.

Więzienia zapełniały się błyskawicznie, a w teczkach ponad połowy aresztowanych znajdował się jedynie nakaz zatrzymania lub pojedynczy donos. Przeludnienie, brak ogrzewania, jedzenia i wody były codziennością przetrzymywanych.

Codzienność Gułagu. Egzekucja dokonana w obozowych baraku.

Codzienność Gułagu. Egzekucja dokonana w obozowych baraku.

Prawie połowa z nich cierpiała na przewlekłe choroby. Choć liczba funkcjonariuszy Czeka szybko rosła, aparat nie miał możliwości należytego rozpatrzenia każdej sprawy. O życiu, śmierci czy zesłaniu do obozu decydowano naprędce i często zupełnie dowolnie.

Przykład szedł z góry. Pewnego razu na posiedzeniu sowieckiego rządu Lenin przesłał Dzierżyńskiemu pytanie na kartce: „ilu niebezpiecznych kontrrewolucjonistów mamy w więzieniu?”. Żelazny Feliks odpisał: 1500. Lenin postawił przy tej liczbie krzyżyk na znak, iż wiadomość przeczytał i zwrócił notatkę. Dzierżyński źle zrozumiał swojego przywódcę: tej samej nocy przez pomyłkę rozstrzelano w Moskwie półtora tysiąca osób.

Ćwierć miliona ofiar

Pierwsze obozy koncentracyjne powstały w sowieckiej Rosji już w 1918 roku. Złapani uciekinierzy karani byli pomnożeniem kary przez dziesięć: z pięciu lat odsiadki robiło się pięćdziesiąt. Druga ucieczka oznaczała już rozstrzelanie. Wkrótce powstały też pierwsze obozy pracy przymusowej.

Szybko uznano, że warunki panujące w istniejących obozach były niedostatecznie surowe. W 1923 roku utworzono słynny obóz robot przymusowych specjalnego przeznaczenia na Wyspach Sołowieckich, uznawany za pierwszy z łagrów wchodzących w skład późniejszego „Archipelagu Gułag”. Trudno opisać w krótkim tekście, jak złowrogie i pełne absurdów było to miejsce, więc ograniczę się tylko do przykładów kar i szykan.

Pracującym przy wyrębie drzew nie pozwalano jesienią suszyć odzieży. Gdy spadła gruba warstwa puszystego śniegu, nie wydawano ubrań ani butów. Nie pozwalano wrócić na noc pod dach, gdy nie wyrobiono wyśrubowanej normy.

"Otwórz czaszkę wroga ludu!"

„Otwórz czaszkę wroga ludu!”

By utworzyć nowy punkt obozowy, wysyłano kilkuset więźniów na pustkowie, gdzie wszystko musieli budować od zera, bez żadnych materiałów. Stosowano też oblewanie wodą na mrozie, wystawianie gołego więźnia na żer dla chmar komarów, włóczenie końmi po porębie, trzymanie człowieka zanurzonego po szyję w bagnie czy też przywiązywanie wzdłuż do drewnianego bala i spuszczanie po długich, stromych, kręconych schodach.

W 1922 roku Czeka przekształcono w Zjednoczony Państwowy Zarząd Polityczny (w skrócie OGPU). Liczbę ofiar obu instytucji trudno oszacować. Historycy szacują, że do śmierci Dzierżyńskiego w 1926 roku wyniosła przynajmniej ćwierć miliona osób. Niewykluczone, że było ich więcej niż poległych w działaniach zbrojnych w czasie wojny domowej.

"Więzień Gułagu, który stracił swoje życie w grze w karty, zostaje wyprowadzony na dwór".

„Więzień Gułagu, który stracił swoje życie w grze w karty, zostaje wyprowadzony na dwór”.

Dzierżyński często osobiście przesłuchiwał więźniów, ale nie był – jak mu zarzucano – sadystą bezpośrednio dopuszczającym się największych okrucieństw.

Uznawał jednak masowy terror za konieczność, świadomie zbudował jego machinę i ponosi odpowiedzialność za jej krwawą działalność.

Bibliografia:

  1. Orlando Figes, Tragedia narodu. Rewolucja rosyjska 1891–1924, Wrocław 2009.
  2. Sylwia Frołow, Dzierżyński. Miłość i rewolucja Kraków 2014.
  3. Mleczin Leonid, Ojcowie terroru, t. 1, Dzierżyński, Mienżyński, Jagoda, Warszawa 2003.
  4. Richard Pipes, Rosja Bolszewików, Warszawa 2007.
  5. Aleksander Sołżenicyn, Archipelag Gułag 1918–1956. Próba dochodzenia literackiego, cz. 3–4, Poznań 2010.

Zobacz również

Dwudziestolecie międzywojenne

Wszystkie zbrodnie Ławrientija Berii [18+]

Stołek szefa NKWD był bardzo gorący - Jagoda i Jeżow wytrzymali na nim zaledwie po dwa lata. Potem przyszło rozstrzelanie. Radzieckiemu Himmlerowi, sadyście uwielbiającemu osobiście...

3 grudnia 2016 | Autorzy: Jakub Kuza

Dwudziestolecie międzywojenne

Największe zbrodnie generała Franco [18+]

Setki tysięcy ofiar. Bezwzględna eksterminacja przeciwników politycznych. Publiczne egzekucje. Obozy koncentracyjne. To wszystko należy zapisać na konto generała Francisco Franco. I choć obecnie wielu nie...

29 listopada 2016 | Autorzy: Paweł Stachnik

Zimna wojna

„Oświęcim to była igraszka”. Co działo się w katowniach UB?

Wymyślne i okrutne tortury trwały całe miesiące. Taryfy ulgowej nie stosowano nawet wobec ciężarnych kobiet czy dzieci. W czasach stalinowskiego terroru w więzieniach, aresztach tymczasowych...

17 września 2016 | Autorzy: Agnieszka Bukowczan-Rzeszut

Zimna wojna

Wszystkie zbrodnie Pol Pota [18+]

Mordowanie łopatami, podrzynanie gardła tępymi narzędziami, duszenie plastikowymi torbami, zakopywanie żywcem, przypalanie – to tylko część bogatego repertuaru tortur i technik zabijania autorstwa Czerwonych Khmerów...

1 czerwca 2015 | Autorzy: Bogumił Rudawski

Dwudziestolecie międzywojenne

Polacy. Ulubiony naród Stalina?

Polska autonomia, polskie sądy, szkoły, wyższe uczelnie, gazety i książki, polski teatr i przemysł. Gdzie? W Związku Sowieckim. Kiedy? Tuż przed tym, jak Stalin postanowił skazać...

26 stycznia 2015 | Autorzy: Roman Sidorski

Dwudziestolecie międzywojenne

Bolszewickie piekło. 10 faktów, którymi wyleczysz każdego zwolennika komunizmu [18+]

Dziesiątki milionów bestialsko maltretowanych więźniów. Miliony ofiar śmiertelnych. Bezwzględne tortury, bezduszne wyroki i największa machina zagłady w dziejach ludzkości. Zbrodni komunizmu nie sposób zrozumieć. A tym...

25 stycznia 2015 | Autorzy: Rafał Kuzak

KOMENTARZE (119)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Anonim

Inaczej uczono nas historii . Jestem rocznik 66 , czytam i jestem coraz bardziej przerażona w jakim kłamstwie nas wychowywano. Nowa historia dla oszukanych.Dziękuję za ten kaganek prawdy.

    Tomek Mokrzycki

    Ja jestem z ’64 i bardzo wcześnie się o tych zbrodniach dowiadywałem, bo rodzina pochodziła z kresów, a konkretnie ze Lwowa i dziadek wiedział doskonale, czym była bolszewia. Gdy mówiłem o tym w szkole, byłem „wrogiem ludu” i „siewcą wrogiej propagandy”. Nikt rzecz jasna nie wierzył w to, co mówiłem. Wystarczyło jednak lepiej poszukać informacji a nie iść na łatwiznę. Była książka Beaty Obertyńskiej „Na nieludzkiej ziemi”, były opowiadania starszego pokolenia, w moim przypadku dziadka i babci oraz ojca. Widać było jak na dłoni absurdalność komuny i jej zbrodniczy charakter po naszych powojennych doświadczeniach. Kto chciał się dowiedzieć, ten wiedział, tyle, że miał trzymać „mordę w kuble” i nie odzywać się, bo groziło to konsekwencjami ze strony UB/SB. Dzisiaj dzieci i wnukowie naszych oprawców sprawują rządy nad naszym nieszczęśliwym krajem i czas wreszcie pozbyć się tego balastu.

      rest85

      Dzieci nigdy winne nie są czynów rodziców.

        Piotr

        Te dzieci są beneficjentami panującego stanu rzeczy, te dzieci nie kontestują poczynań swoich rodziców, czy dziadków -zatem dzielą ich winy, dorzucając do nich własne. Co więcej często w kolejnym już pokoleniu zajmują nienależne im miejsce naturalnych elit, które poddano ograbieniu, eksterminacji, prześladowaniom i wypędzeniom, co także w obecnej chwili realnie przekłada się na kondycję kraju, narodu.

        Powtarzam korzystają z rewolucyjnego dzieła swych przodków, nie potępiają ich poczynań – są współwinni.

        lucjank

        Oczywiście że dzieci nie mogą i nie powinne ponosić odpowiedzialności za działalność swoich rodziców. Najzagorzalszym tego krytykom proponuje Edmundowicza Jarozbawazawszedziewicę natychmiast zamkąć do kojca bo jego ojciec był żarliwym komunistą. o dziadkach ,wujostwie i dalszej rodzinie z litości nie wspomnę.

        moherowy beret

        Ale dzieci są nasiąknięte tym samym duchem i są ustawione na trudnej drodze życia.Mają zabezpieczoną drogę kariery zawodowej,pracę na dobrym stanowisku i inne profity.Np.Praca w placówkach dyplomatycznych na świecie.Czy ktoś z normalnych Polaków nie z rodzin czerwonych dynastii dostał się na placówkę zagraniczną?

        Anonim

        Stają się winnymi przez samo zaprzeczenie, zignorowanie, usprawiedliwianie czy niepotępienie zbrodni przodków. Pośród nepotów polskiej żydokomuny powszechne i normalne jak dzień i noc.

        Pierre_D'Aulogny

        Nie, ale rodzice-zdrajcy na usługach Moskwy wychowali swoje dzieci na takie same odpady, jak oni. I te dzieci są winne swoich własnych czynów.
        A rodziców nazywam zdrajcami i niech nikt przeciw temu nie protestuje. Bo ten, kto dla korzyści i przywilejów idzie na służbę obcego mocodawcy a przeciw własnemu narodowi, nazywa się zdrajcą.

        Pierre_D'Aulogny

        Dzieci nie są winne poczynaniom rodziców, ale w przypadku „dzieci resortowych” sytuacja miała się nieco inaczej. Wielu z tych, którzy zdradzili, czyli dla wymiernych korzyści i przywilejów poszli na służbę obcego – moskiewskiego – mocodawcy a przeciwko własnemu narodowi, wychowywało swoje dzieci w duchu uprzywilejowania. Syn tramwajarza, lekarza, nauczyciela, inżyniera musiał stać w kolejce po paszport i tłumaczyć się gęsto dlaczego chce pojechać na wycieczkę do Francji. Synowi sekretarza, oficera bezpieki, partyjnego dygnitarza, paszport przynoszono do domu. Dzieci zwykłych ludzi musiały odczekać 15 lat w spółdzielni mieszkaniowej na M3 w blokowisku z wielkiej płyty, dzieci resortowe dostawały 4-pokojowe mieszkanie w starym budownictwie, gdzieś w Śródmieściu, niemalże na 18 urodziny.
        Przyszłe kariery też były sterowane, poczynając od „zaliczenia” studiów dzięki telefonicznej rozmowie tatusia z dziekanem wyższej uczelni, a potem dzięki „ustawieniu” w pracy i wkręceniu w rozmaite szwindle i machlojki.
        Jeśli nawet syn partyjnego kacyka nie katował ludzi na Rakowieckiej, to i tak był w grupie partyjnego złodziejstwa i kombinatorstwa, był szkodnikiem rozkradającym Polskę.
        Dlatego najpierw trzeba porządnie prześwietlić przeszłość tego „niewinnego dziecka”, a dopiero potem wyciągać wnioski.

      Anonim

      Współczuję, że w latach 70. chodził Pan do takiej szkoły, w której nazywano Pana wrogiem ludu. Ja, rocznik 1951, chodziłem do szkoły średniej w latach 60. i nic takiego nie miało miejsca. Kiedyś przyniosłem na lekcję historii portret Piłsudskiego i nauczyciel tylko się serdecznie uśmiechnął. Żadnych konsekwencji nie poniosłem. A była to szkoła warszawska, w której 1/3 uczniów była dziećmi funcjonariuszy MSW i MSZ i żaden nie zrobił z tego mojego występku afery, ani nie doniósł na mnie. Pozdrawiam!

        zdumiona

        Co ty człowieku opowiadasz, ja w latach 70-siatych w LO kiedy mówilismy o Katyniu i Cudzie nad Wisłą to kolega stał przed drzwiami klasy by nikt niepowołany nie usłyszał o czym mówimy, moja kuzynka dokładnie w 1975 roku w technikum włókienniczym w Łodzi na długiej przerwie musieli spacerować korytarzem, robiąc rundy i kiedy przechodzili obok popiersia Lenina musieli się kłaniać. Dlatego jeśli ty nie poniosłes żadnych konsekwencji, może świadczyć, że miałeś specjalne traktowanie….dlaczego? W tym jesteś podobny do Radosława S, który prawdopodobnie prowadził działalnośc podziemną będąc licealistą, lata 70-te początek 80-tych i chyba w nagrodę otrzymał możliwość wyjazdu w celu szlifowania języka angielskiego do Anglii ….przypominam to był czas kiedy inni siedzieli w więzieniu, wyrzucano ich ze szkół, czy wręcz fizycznie eliminowano, a o wyjazdach na tzw.”zgniły zachód” decydowała UB, ale Radziu nie miał takiego problemu z otrzymaniem pozwolenia. Wypowiadasz się jak potłuczony, myślisz, że z baranami masz do czynienia? Nie wszyscy zachłysneli się polityką miłości i wierzą w te gładkie słowa w TVN

        Anonim

        1/3 dzieci funkcjonariuszy to musiała być bardzo elitarna szkoła. Czy jeszcze istnieje?

        Grzegorz

        Miał pan szczęście, za mną ciągnie się całe życie to, że kiedyś napisałem na tablicy w szkole podstawowej 'Katyń’ przed lekcją historii. Od tamtego momentu założyli mi teczkę wroga ludu i zniszczono mi karierę, widać w innym kraju żyjemy.

        Anonim

        musiales tez byc synkiem resortu silowego

        Anonim

        nie żeń kitu chłopie, też zyłam w tamtych czasach :D

        Clara Diaz

        Jestem rocznik 55. Nikt mnie nigdy w zadnej szkole nie przesladowal, na studiach na KUL tez nie. Mozna bylo zadawac pytania dotyczace historii tylko, ze wtedy nie bylo tylu pasjonatow co teraz. Nastapil wysyp zainteresowanych Katyniem, Powstaniem Warszawskim itp. I jeden drugiego nakreca jakie to bylo zakazane i karane nie wiadomo czym, Moze jak jeszcze Stalin zyl, ale tego nie pamietam. Zadnych scen jak z Przedwiosnia.

        Greg

        Bo Piłsudski to żydowski pachołek i antypolak jak komuchy.

      Anonim

      Patrząc historycznie na Dzierżyńskiego to trzeba powiedzieć, że największym polskim patriotą był. Uzasadniam to tym, że żaden Polak w historii Polski nie uśmiercił tylu Rosjan.

        Anonim

        ale ciemnota…

        p

        Ma rację, gdyby świętej pamięci Feliks żył jeszcze jakieś pięć lat wymordowałby wszystkich ich własnymi rękami.

        Moherowy Nocnik

        Dzierżyński nie był Polakiem.

        marco

        To samo pomyślałem, tylko uwaga – nie mówi się Rosjan tylko sowietów – to taka współczesna nowomowa.

      eress

      Jestem tylko o dwa lata młodszy i nie wiem, do jakiej szkoły i w jakim kraju Pan chodził, może to nie była Polska. W mojej szkole, oczywiście, oficjalne podręczniki nie mówiły prawdy, ale uczniowie i nauczyciele dokształcali się wbrew linii pezetpeerowskiej i rozmawiali o Miłoszu, Piaseckim, Józefie Mackiewiczu. Nikt nie traktował nas jak idiotów, czy „wrogów ludu”. W moim kraju wielotomowe wydania dzieł Lenina znikały z półek błyskawicznie, bo z okładek oprawianych w skórę lub tzw. „skaj” robiono damskie rękawiczki. W mojej Polsce nie raz malowano na czerwono ręce pomnikom „krwawego Felka”, a uczniowie liceum nosili w klapach orzełki z doprawionymi koronami. Nikt nas nie eksterminował, bo nauczyciele mieli swoje rozumy i sumienia. Mam wrażenie, że ma Pan mocno skrzywiony obraz rzeczywistości. A już zupełnie nie mogę zrozumieć bełkotu o obecnych rządach potomków ubeków. Nie wiem, kogo ma pan na myśli? Przez 25 lat tacy jak pan próbują tłumaczyć swoje życiowe nieudacznictwo – a to tym, że Żydzi z Mazowieckim i UW próbują zawładnąć Polską, a to że ubecy z Wałęsą odsuwają od władzy rząd rozpaczliwych miernot z Olszewskim, a to że potomkowie potomków komunistów stoją na drodze prawdziwym Polakom z Macierewiczem i innymi nawiedzonymi wynalazcami sztucznej mgły i zamachów. Jestem pewien, że tacy sami „piewcy prawdziwej polskości” nie rozumiejący świata i własnych czasów, zapatrzeni w historię, z której nie próbowali wyciągać wniosków, to zakała tego kraju od wieków. Polacy mimo wszystko potrafią szybko oceniać tych, którzy leczą własne kompleksy wmawiajjąc ludziom, że nie żyją w wolnym kraju. Tacy geniusze, „prawdziwi Polacy”, mieli przez dwa lata, DWA LATA, w swoich rękach stery, premiera i prezydenta. Po dwóch latach niebywałego bałaganu, dęcia w tuby telewizyjne propagandy IV RP, konferencji Ziobrów i innych, ci zwykli Polacy pogonili ich na cztery wiatry. Bo nie wszyscy wierzą w bajki o rządach ubeków, opowiadane tylko po to, żeby znów przywrócić ekipę, która miała w swoich szeregach tyle samo, a może więcej, dzieci ubeków i komunistów.

        zdumiona

        erez, ciemnotę to zobaczysz jak spojrzysz w lustro, a druga ewentualność to sam jesteś tym co czerwoną demagogię wyssałeś z mlekiem matki. 2 lata tych opluwanych przez ciebie rzadów to czas wzrostu gospodarczego, a ocena sytuacji oraz perspektywicznego myślenia LK została doceniona teraz kiedy Rosjanie tak sobie dla żarciku, wkroczyli na ziemie sąsiada i kawałek kraju tak po prostu sobie wzięli. Polecam ci książkę, a treść jej rozjaśni twoją głupotę na temat kto rządzi. „Rosyjska ruletka” Marian Zacharski

        olo

        Byłbym ciekaw które, masowe wydanie dzieł Lenina było oprawione w skórę? I to taka z której ktoś robił rękawiczki. To drobiazg ale dowiedzie wiarygodności tego tekstu

        MVMR

        Do olo – proszę uprzejmie – wydanie dzieł Lenina w czerwonej skórze z przełomu lat 70/80 sprzedawane do początku lat 90 ( w empiku można je było nabyć za grosze). Było tego bodaj 55 tomów. Znajomy nabył kilka kompletów i jako introligator amator (bazując na dziele Adama Słodowego) wykorzystał je do oprawienia sporej części swojej biblioteki (tytuły były tłoczone i pozłacane bardzo marnie, wystarczyło przejechać watą nasączoną spirytusem i otrzymywało się okładkę typu „no name”) – a tu link do jednego z egzemplarzy – http://www.antykwariatpodkarpacki.pl/product_info.php?cPath=173_92&products_id=23296&osCsid=622ebd3c5ceff7beb301726faa4e8c3d

        Anonim

        zjedz mirabelki bo gwiazdorzysz

        Anonim

        otwórz oczy,spójrz w lusterko a może zobaczysz Feliksa

        Anonim

        w PRL po 1956 można byłomówić wszystko i krytykować partię zarówno w miejscach publicznych jak i na zebraniach partyjnych również socjalizm. Obecnie jest mniej wolności bo nie można krytykować kościoła i religii i zwiżanych z tym absurdów .Grozi więzienie i grzywna.Tzw. obraza uczuć religijnych.W PRL nie odpowiadało się za obraze socjalizmu.

        Zbig

        do eress. Potwierdzam i zgadzam się w 100%, zarówno co do starszych, jak i nowszych czasów opisanych przez Pana.
        Rocznik 56, pełna ścieżka edukacyjna za komuny – od podstawówki w 63 do dyplomu na polibudzie w 84. Zawsze duża dociekliwość jak to było naprawdę. Dostęp do wiedzy utrudniony, ale możliwy i zero kłopotów z tego powodu. Wtedy w Polsce wszyscy wiedzieli, że żyją w czerwonym systemie i wszyscy, łącznie z ubekami, starali się żyć normalnie. Nie była to żadna hipokryzja, tylko wymóg czasów, rodzaj rozdwojenia jaźni. Hipokryzja to jest teraz, jak mamy pełną wolność słowa i człowieka, a wielu, tak jak wtedy, co innego mówi i zupełnie co innego robi – choćby jak prawdziwi Polacy z Bogiem na ustach siejący nienawiść.

        Anonim

        Jesteś straszliwie naiwny. Wielki Stanisław Lem powiedział, że dopóki nie korzystał z internetu, nie wiedział, że na świecie egzystuje tylu idiotów. Pocieszę cię jednak tym, że meduza jako gatunek żyje od 600 milionów lat bez mózgu. Więc się za bardzo nie przejmuj tym, ze nie potrafisz wyciągnąć właściwych wniosków z najbardziej klarownych przesłanek. Polecam Ci książkę „Resortowe dzieci”. Nie wiem, czy coś z niej zrozumiesz, ale próbować trzeba. I jeszcze jedno: czerpanie informacji o otaczającej nas rzeczywistości z „Tvnu” i „wybiórczej” musi prowadzić do atrofii szarych komórek. Pozdrawiam. Twój Józef.

        Jonasz

        Eres jesteś potwornie głupi. Tylko tyle, bo słów szkoda. Ale uznaj to za pewnik.

        Paprotka Leśna

        Myślę dokładnie tak samo jak Pan. Jest nas już dwoje. To, że Kaczyński mówi, że ludzie się buntują, bo dużo stracili, to nieprawda. Ja nic nie straciłam, nie jestem potomkiem żadnych ludzi uprzywilejowanych. Nie należeli nawet do PZPR chociaż wiele osób z ich otoczenia zapisało się dla korzyści materialnych, a teraz mi się wmawia, ze coś straciłam i jestem komunistką. Chore!

      mariner

      To co proponujesz to wypisz wymaluj „beriowszczyzna” czyli najczystrzej postaci bolszewizm.
      Gdzie widzisz swa wyzszosc moralna nad stalinowcami ? Ja jej nie widze .Jestes takim samym jak oni!
      PiS uar sklada sie wlasnie z takich ludzi i oni nami rzadza. Mielismy juz smierc Barbary Blidy , niedlugo pewnie Piniora i innych.

      anK

      @Tomek Mokrzycki,
      „dzieci i wnukowie naszych oprawców sprawują rządy nad naszym nieszczęśliwym krajem ” – którzy to niby ???
      A może trochę się pośpieszyłeś ?

    Anonim

    Co jeden, to lepszy bajkopisarz…

    waldi

    jestem rocznik 66popieram ciebie ale poraza mnie niewiedza mlodych ostatnio zapytalem trzech pseudo studentow co to jest CEP tracedia zaden nie wiedzial to dopiero sa CEPY

    Slw

    Przeczytalem.artykul. ok straszne zbrodnie i czasy ale u ruskich to nie pierwszyzna. Natomiast wlos mi się jezy czytajac komentarze. Ludzie przeciez niektorzy z was zieja taka nienawiscią do innych komentujacych ze to az niebywałe. Po co się tak podniecacie. Masz swoje zdanie ok , ale uszanuj tez zdanie innych i dyskutuj a nie obrażaj wszystkich wokoł.
    Dziekuję

Anonim

W Polsce coraz bardziej popadamy w skrajności. Z bohaterów na siłę robimy czarne charaktery, a w godnych pożałowania zbrodniarzy staramy się odszukać ludzkie oblicze.

Anonim

Wszystko ciekawie napisane ale autorze – nie „PÓŁTOREJ” tysiąca, tylko „Półtora”.

    karaya

    Eee, po co sie bulwersować…..to taki pospolity błąd. Tylko, że popełniany coraz częściej…..ech,ta nauka…..

gregory

nie wiecie albo nie zdajecie sobie sprawy że Marks był żydem- Dzierżyński tez był żydem i większość jego czekistów i to jest fakt historyczny. Faktem historycznym jest to że komunizm był i jest najbardziej zbrodniczym ustrojem na świecie.

    Nasz publicysta | Kamil Janicki

    No żydem to akurat Dzierżyński nie był, ale za to w młodości był zagorzałym, głęboko wierzącym katolikiem. Mało kto o tym dzisiaj pamięta :).

      Wielki Mistrz GH Warszawa

      Słusznie i zgodnie z prawdą. Katolicyzm zniszczy osobowość każdego. Nie przeczytałem wszystkich komentarzy, bo zgłupiałbym doszczętnie, zresztą są pisane jakby na zamówienie. Ja uważam, że z czasem ludzie docenią pozytywną rolę, jaką odegrał nasz wielki Rodak w historii.

    brocha

    Jedynym niestety faktem w tym komentarzu jest niestety antysemityzm

      Anonim

      Było wystarczająco wielu Żydów odpowiedzialnych za miliony ofiar, aby stać się antysemitą, oczywiście jeżeli pisanie o żydowskich zbrodniach antysemityzmem jest.

        Anonim

        Zawsze jakiekolwiek zarzuty w stosunku do Żydów były nazywane antysemityzmem. Ta nacja po prostu nigdy, nigdzie nic złego nie uczyniła.

      Nasz publicysta | Kamil Janicki

      Brocho, fajnie że nadal czytujesz ciekawostki! Sam pamiętam, jak dobre parę (6? 7? 8?) lat temu ucinaliśmy sobie pogawędki, jeszcze jak prowadziłeś swojego bloga. Swoją drogą – szkoda, że zniknął z sieci.

    brocha

    Była też cała masa katolików odpowiedzialnych za „miliony ofiar” – a jakoś im nikt religii nie wypomina

      brocha

      @Kamil czytam od samego początku Ciekawostki, kupiłem też kilka książek zgodnie z waszymi rekomendacjami. Bloga nie ma już dawno – chociaż pewnie powinien wrócić ☺

      Wojciech Wróbel

      A powinno się. Może nie tyle „wypominać religie” co pamiętać czego dana osoba była wyznawcą i z jakiego kręgu kulturowego się wywodziła. To może wiele wyjaśniać i prowadzić do jakiejś konkretnej konkluzji. Nazywanie antysemitą kogoś, kto twierdzi, że wśród komunistów było wielu ludzi pochodzenia żydowskiego zakrawa mi na paranoje. To tak, jakby antykatolikiem nazywać kogoś, kto by twierdził, że wiele stosów to dzieło kościoła.

      A jeżeli ktoś popełnia błąd, jak osoba pisząca wyżej, że Dzierżyński był Żydem, to miast nazwać taką osobę antysemitą wypadało by najpierw jej błąd poprawić. Przyniesie to więcej pożytku.

      ola22

      pewien pan z wąsikiem jako uczeń był nawet ministrantem…Biblia mówi nie zabijaj…

    olo

    gregory, Chrystus też był Żydem

Gudud

Jak można tak fałszować historie !?. Rozumiem, ze dla portalu gnoje z nsz to wzór do naśladowania. Prakawi to jednak są niereformowalne.

    Nasz publicysta | Kamil Janicki

    Drogi Gudud, jeśli artykuł wydaje Ci się nierzetelny, wyjaśnij proszę swoje zdanie. Chętnie podyskutujemy, ale podaj argumenty :).

      marco

      Poczytałem trochę artykułów i stwierdzam, że są tendencyjne, taka „mowomowa” Owella.
      Pokazują: Polacy to antysemici, ci którzy walczą z Izraelem to terroryści, sowieci to pijacy i gwałciciele. Aż się dziwię, że po 40 latach komunizmu zostało tylu Polaków. Historycy przekręcają historię teraz tak samo jak to czynili dawniej. Wszystko zależy od tego kto płaci. Historia ma tez drugie oblicze. Dziadek jak był na robotach w Niemczech, był przez lata molestowany przez młodą Niemkę – potem jako światowy człowiek z językiem niemieckim został sołtysem, osobą szanowaną który pomagał rozstrzygać spory sąsiedzkie. Spał pod pierzyną z córką gospodarza niemieckiego, nie mógł odmówić – po prostu takie życie – dziadek był młody, przystojny, wszyscy młodzi Niemcy poszli na wojnę. Był traktowany jak parobek ale doceniany jako dobry robotnik w polu i facet w łóżku. Dużo się nauczył przez okres wojny i po powrocie swoje doświadczenie (rolnicze) przekazał innym Polakom i mojej babci :).

        Sławek

        Hm, to trochę dziwne – nawet bardzo. Kiedyś pytałem mojego dziadka o to czy w czasie wojny miał jakieś kontakty z Niemkami (był na robotach w Niemczech) – wyjaśnił mi bardzo dokładnie, że takie coś oznaczało śmierć. Tak też wynika z wszystkich informacji i wspomnień, które znam. Twój dziadek musiał być wyjątkowym przypadkiem że tak powiem. Pozdrawiam.

świadomy obywatel

Towarzysz gudud zna inną historię. Marksistowską.

Anonim

ANI JARUZELOWI, czy MILEROWI, ANI KWACHOWI czyI RESZCIE TEJ BANDYCKIEJ WATAHY historia powyższa ani jej podobne nie przeszkadzają w służalczej misji dla bolszewickiego wroga.
bolszewia jest koszer – to stąd wywodzą się wszelkie środki na prowadzenie morderczych kaźni na tym globie. czy coś się zmieniło na chwilę obecną ?

    Anonim

    Nie zapominaj że to sojusznicy oddali w Jałcie ojczyznę Matkę do ruskiego burdelu.

Benedykt

jeśli uczyłeś się histori w czasach PRLu wiec że z prawdą się mija. Moja babcia, prababcia- naoczni świadkowie wydażeń opowiadały mi inną historie niż ta co była w książkach. Potwierdzenie rodzinnych faktów znalazłem w książkach P. Zychowicza np. ” Obłęd 44″. W rządach komunistycznych prawde narzuca Ci władza.

Nasz publicysta | Redakcja

Wybrane komentarze do artykułu z naszego profilu na Fb https://www.facebook.com/ciekawostkihistoryczne:

Radek K.: Jedno z antybolszewickich porzekadeł głosi, że to jeden z największych Polaków, bo żaden inny tylu Rosjan nie zabił.

Magdalena N.: I pomyśleć, że za mojego życia mnóstwo ulic, szkół, było nazywanych jego imieniem. Ciekawy patron, szlag by to trafił! Ale w Rosji nadal są jego pomniki, znamienne, nieprawdaż?

Paweł S.: W 1922 roku Dzierżyński spotkał sie w Rydze z Wasilewskim (ojcem słynnej Wandy W.),który spytał go bez ogródek
„-Feliks słyszałem,że tam ludzi mordujecie”
,a on mu na to odp.
„-TAK,ale tylko samych moskali”

Malgorzata W.: Te czekistki to Wiera Grebiennikowa z Odessy, a druga Rebeka Platinina- Maisel z Archangielska. Dzierżyńskiemu przypisuje się też powiedzenie- nie ma niewinnych, są tylko zle przesłuchani. Zresztą wyrastałam w takim przekonaniu, ze czerwona zaraza jest gorsza od nazizmu a prawdziwe lekcje historii miałam w rodzinnym domu.

Ocb Ocb: w głowie się nie mieści !

Bartosz Sz.: Teraz widze że komuniści tacy jak naziści niczym wielkim się nie różnili, ten sam terror, ale różne metody.

Paulina P.Ł.: coś okropnego.

Pepson Pepson Pepson: Moze zacznijcie od tego
http://www.polskieradio.pl/8/2222/Artykul/1037115,Psychologiczny-portret-Krwawego-Feliksa

Ciekawostki historyczne: Drogi Pepsonie, zaczęliśmy w gruncie rzeczy od tego: http://ciekawostkihistoryczne.pl/2014/01/12/feliks-dzierzynski-uwodziciel-playboy-kochanek/. A teraz postanowiliśmy pokazać, że historia ma też drugą stronę medalu

Pepson Pepson Pepson: A to przepraszam widocznie umknoł mi wczesniejszy wpis, ale w tym ostatnim artku, tym dzisiejaszym to duzo opisanego okrucienstwa jest praktykowanego juz po smierci Feliksa – dodam tylko tyle ze bylem na Solowkach i w jednej koloni w oobwodzie archangielskim, wiec troche sie tym tematem intereuje i widzialem co nieco w kraju kacapskim.

Bartosz Sz.: Aż dziwne że komuniści nie mieli własnej norymbergii.

Beata M.-Z.Ł.: nie jestem wcale zdziwiona….od dziecka slyszalam od dziadka ze bolszewicy byli gorsi od nazistow

Pepson Pepson Pepson bo to byly proste chlopy

Roman Sidorski: Okrucieństwa, o których pisałem, nie zaczęły się po śmierci Dzierżyńskiego, lecz w czasie „czerwonego terroru” (nazywanego tak oficjalnie przez samych bolszewików), który rozkręcał właśnie Żelazny Feliks. Tortury opisane na początku były dziełem Czekistów. W przypadku Sołowek Sołżenicyn wyraźnie zaznacza, że wspomniane przeze mnie praktyki stosowano tam już w pierwszych latach istnienia tamtejszego obozu.

Pepson Pepson Pepson: No dobra niech tak bedzie, ale bede dalej upieral sie ze prawdziwy terror poczatki ma po smierci Feliksa, to ze Feliks wsadzal kulakow i innych kontrewolucjonistow do jednej puszki to taka sama zabawa jak przeflancowanie rolnikow do szpitali, a lekarzy na pola za czasow MAO – jak ktos chce sie czegos naprawde dowiedzie a nie czytac wspomnien, ktore z gory sa skazone – polecam na poczatek Gulag Applebaum. i aby byc sprawiedliwym w temacie prosze poczytac sobie o Berezie Kartuskiej i o najciezszej karze o ktorej wszyscy osadzeni wspominaja jako najwieksza torture – czyli oddawanie kalu na czas i o odpowiedzniej porze – wiec w II RP tez dobrze sie bawili – dobrej nocy – ps. dzieki za ciekawe artykuly

Malgorzata W.: Terror w sowieckim reżimie był od samego początku, do tego była tylko potrzebna nadzwyczajna służba i taka powstała. Mogła działać poza prawem a Pepson może miał na myśli słynny artykuł 58 z 1927 roku. Moim zdaniem zbyt mało się mówi, pisze i dyskutuje na ten temat.

Malgorzata W.: I jeszcze krótka notka dla upartego Pepsona. Po zamachu Lenina, Dzierżyński 5 września 1918 roku nakazał w Rosji zaprowadzenie ’ czerwonego terroru’. Wtedy to nastąpiła fala aresztowań i morderstw, które trwały do lat 50. Mało tego, osobiście domagał się by ten terror był krwawy i bezlitosny. Takie są fakty a nie domniemania.

Robert K.: Precz z czerwonym katem.

Historyk z PRL-owskim rodowodem

W bibliografii znalazła się pozycja: Sylwia Frołow, Dzierżyński. Miłość i rewolucja, Kraków 2014.
Mamy początek lutego, a autor już zdążył na jej podstawie napisać ten artykuł?
Doprawdy, pozazdrościć krytycyzmu naukowego.
I ten niesamowity, nowatorski warsztat historyczny. W iście IPN-owskim stylu.

P.S. Żal mi moich dzieci i wnuków. Dobrze, że chociaż założyciele tego serwisu popularnonaukowego traktują zamieszczane w nim „rewelacje” pobłażliwie i z przymrużeniem oka.

    Grzesiek

    Drogi Historyku,

    Cóż, współczuję PRL-owskiego rodowodu, bo chyba to właśnie przez ten rodowód przeczytanie niezbyt długiej książki w przeciągu kilku tygodni wydaje Ci się niemożliwe. Ba! Wygląd na spisek!

    Może to być szokiem, ale są w naszych czasach ludzie, którzy jedną książkę potrafią przeczytać nie w rok, nie w miesiąc, ale czasem nawet w dwa wieczory….

      Historyk z PRL-owskim rodowodem

      No cóż…. Uszczypliwość zawsze pozostanie uszczypliwością.
      Odwdzięczę się „pięknym za nadobne”: nie ma długich ani krótkich książek Są tylko grube lub chude (objętościowo). A chodzi o tomiska (opasłe, ciężkie gabarytowo itp.).

      P.S. Szkoda Panie Grzegorzu, że to samo imię nosi mój najstarszy, a zarazem, najukochańszy syn, urodzony w 1983 roku, na II roku moich studiów.
      I tak mi się przez to jakoś rzewnie na duszy porobiło….
      Ale co tam, Pan nie jesteś moim synem.
      Mój Grześ to człek mądry i prawy. Dla niego jestem i pozostanę po wsze czasy, autorytetem.

      Robert

      „Historyku” – ” Dla niego jestem i pozostanę po wsze czasy, autorytetem.” – obyś się kiedyś nie zdziwił .

mongolski

Po co otwieracie otwarte drzwi ofiary pękniętych kondomów.

Mat

Architekt – to tytuł naukowy. Nie życzę sobie żeby żadnego czerwonego skurwysyna nazywać architektem. Za długo i za ciężko na ten tytuł pracowałem. Nazywaj go sobie „dziennikarzem sowieckiego terroru”.

    Alibaba

    Jak już coś pisać, to proszę się przynajmniej trochę zastanowić, bo wydaje się że nie wie Pan o czym pisze ….bo architekt to tytuł ale ZAWODOWY, a nie naukowy, Tytuł naukowy to profesor. To tyle.

sonnor

Dzierżyński był wybitnym sadystą. Gdy dowiedział się o możliwości wykorzystania prądu elektrycznego do tortur, sam na prototypie krzesła elektrycznego – uśmiercił konstruktora, to fakt!

    Nasz publicysta | Rafał Kuzak

    Ciekawe, a możesz podać jakieś źródło tych informacji?

Gregor

W tym całym tekście zabrakło podkreślenia, że Felks D. byl POLAKIEM! Te jego okrucieństwa nie świadczą dobrze o tej nacji. A poza tym można powiedzieć, że gnębiąc Ruskich, mścił się jako Polak na caracie gnębiącym jego rodaków.

    Nasz publicysta | Rafał Kuzak

    No raczej nie przypisywałby Dzierżyńskiemu tego, że jego celem było mszczenie się za polskie krzywdy. On po prostu był fanatykiem, widziała to nawet Róża Luksemburg.

      Historyk z PRL-owskim rodowodem

      „n po prostu był fanatykiem, widziała to nawet Róża Luksemburg”.

      O jakieś przykłady faktograficzne bym poprosił…

Anonim

Feliks Dzierżyński jest czczony zarówno w byłym ZSRR jak i w obecnej Federacji Rosyjskiej, natomiast w rodzinnej Polsce ma złą prasę.A przecież nic złego naszemu krajowi nie zrobił. Istnieją świadectwa, według których schwytanych Wrogów Ludu puszczał wolno, jeżeli okazywali się Polakami. (w celu potwierdzenia narodowości kazał odmawiać po polsku pacierz. Jako niedoszły ksiądz)

    Wojciech Wróbel

    Ale stworzył organizacje, która w dziesięć lat po jego śmierci opracowała tzw. operację polską, której ofiarą padło 111 000 naszych rodaków mieszkających w granicach ZSRR.

      Anonim

      a co to ma do rzeczy? a skąd Dzierżyński mógł wiedzieć, że w drugiej połowie lat 30 będzie zorganizowana ,,akcja polska”? możesz mi to wyjaśnić?

      Anonim

      tak nawiasem mówiąc ,,operacja polska” trwała w latach 1937-1938, a więc w 11,12 lat po śmierci Dzierżyńskiego a nie 10 jak autor mi zarzuca. Poza tym gdyby Dzierżyński dożył tych lat jest wielce prawdopodobne, że skończyłby tak jak większość naszych rodaków i zastąpiłby go Beria. A obciążanie Dzierżyńskiego (bo jeśli mówisz, że stworzył organizację która odpowiada za ,,akcję polską”, to sugerujesz że duży w tym udział Dzierżyńskiego), za to co się stało w 11,12 lat po jego śmierci jest zwyczajnym nadużyciem. To tak jakby obciążać Sobieskiego za to, że Polska w 99 lat po jego śmierci upadła. To, że po śmierci ,,żelaznego Feliksa” GPU, a następnie NKWD stało się narzędziem w rękach Stalina nie jest już winą Feliksa Edmundowicza. Więc obciążanie go za ,,akcję polską” jest chybione.

    Nasz publicysta | Aleksandra Zaprutko-Janicka

    Idąc tym tropem, zaczniemy myśleć jak jego ukochana siostra. Przecież Feliks nie był taki zły! Posłał na Łubiankę albo do łagru? Łaskawy… przecież mógł zabić!

      Anonim

      wiesz, Twoje ,, żarty” są mało śmieszne, nie masz żadnych argumentów na zbicie twierdzenia, że Feliks Dzierżyński żadnemu Polakowi krzywdy nie zrobił, więc próbujesz się pienić i obracać w żarty (zresztą mało smaczne) , moją wypowiedź

Langier

Ja rowniez dowiedzialam sie wszystkiego od mojego ojca , mam 63 lata i na starosc ucze sie historii polski , nauczyciele mnie oklamywali

    Piotrek

    Jak okłamywali? podejrzewam że coś ci się pomieszało, mówili prawdę, że Dzierżyński wcale Polaków nie mordował tylko puszczał ich wolno, zresztą zachęcam do zapoznania się z opinią Pawła Wieczorkiewicza, który sam potwierdził że CZEKA i OGPU kierowana przez Feliksa Dzierżyńskiego, schwytanych Polaków puszczała wolno. Zresztą następca Dzierżyńskiego, polski Żyd, poliglota, Wiaczesław Mienżyński także nie zrobił Polakom żadnej krzywdy. Problem zaczął się po zabójstwie Kirowa. Ale wtedy NKWD kierował kto inny.

osa

Wszyscy szczekają o mordercy Dzierżyński, a jego wzór był w Polsce w osobie żydka Światkowskiego w latach 1945-1954 wymordował tysiące polskich patriotów, dziś o tym się nie mówi bo to wuj rodu Kaczyńskich.;

    Nasz publicysta | Aleksandra Zaprutko-Janicka

    Droga oso bez takich! dlaczego nazywasz Światkowskiego pogardliwie żydkiem? Żyd to nie obelga, a narodowość jak każda inna.

      MVMR

      Pani Aleksandro, żyd to nie narodowość – to wyznanie :)

Ludmila Guzinska

Z wielka uwaga i ciekawoscia czytalam te artykuly.Czy moze ktos z was slyszal o Michale Zolkiewskim.Wiem tylko ze mial wydany wyrok smierci przez F Dzierzynskiego.Kim byl,Z jakiej pochodzil rodziny.Dlaczego F. D.wydal na niego wyrok smierci,czy wyrok zostal wykonany,Jezeli nie,to dalsze jego losy.Bede bardzo wdzieczna za kazda informacje. Ludmila.

    Nasz publicysta | Aleksandra Zaprutko-Janicka

    Pani Ludmiło, jeśli trafimy na jakąś wzmiankę o nim, to postaramy się ją Pani przekazać. Pozdrawiam.

    mariner

    O ile mi wiadomi sporej liczbie Polakow „odpuscil” i nawet umozliwil wyjazd z Rosji , nie byl wiec do konca takim zimnym morderca do konca jakby sie wydawalo.

Ivan

Czytajac Państwa komentarze ma się wrażenie że nie jeden w łyżce wody by utopił drugiego drugiego .

Nasz publicysta | Redakcja

Kolejna porcja komentarzy z naszego profilu na Fb https://www.facebook.com/ciekawostkihistoryczne:

Jerzy M.: Bez przesady, w końcu przecież głównie ruskich dusił. Może to taki polski Konrad Wallenrod?

Ola Zaprutko-Janicka: Jak Ruskich dusił to nie zbrodniarz? takie podejście nazywa się chyba relatywizm moralny

Jerzy M.: Oczywiście, że to relatywizm. A gdzie nie ma relatywizmu moralnego? Ja mordują naszych w Katyniu, to ludobójstwo, a jak mordują naszych na Wołyniu to już nie ludobójstwo. Choć można powiedzieć, że to nie relatywizm tylko polityka.

Nordycki D.: Polecam film „Czekista”

Hieronim Perek

Rok 1967 czytałem książki zakazane (za samo posiadanie groziło 3 lata 'paki’.Wojna to dramat gdzie walczący po słusznej stronie,też ulegają deprawacji.Żaden sojusz nie wytrzymał próby historii,’wielcy sojusznicy’ w Jałcie dla zapewnienia sobie 'świętego’ spokoju zostawili Polskę jako 'bękarta traktatu Wersalskiego’,tak będzie i teraz,Naród Polski będzie szukał miejsca dla siebie po całym Świecie, a z Ojczyzny Polaków już się tworzy 'Ziemię Obiecaną’ dla Żydów.

    olo

    Książki zakazane z które w 1967 roku posiadaczowi groziło 3 lata? W co drugiej inteligenckiej biblioteczce było kilka tytułów ponoć zakazanych. Żadne to bohaterstwo czytać takie tytuły. Ale teraz moda na kombatanctwo.

mumrak

Ale bajki sobie piszecie. Śmiać się chce.

    Nasz publicysta | Rafał Kuzak

    Zaiste, milionom ofiar „czerwonego terroru” na pewno było do śmiechu.

Czlowiek

Proponuje wszystkim ktorzy wielbia komune przeczytac:
Wojna nie ma w sobie nic z kobiety Swietłana Aleksijewicz

i tyle w tym temacie.

KJV_1611

Feliks Dzierzynski, kolejny ”dobry” Rzymski Katolik i sluga Zakonu Jezuitow. Nic dziwnego, ze wzieto Polaka, Katolika jako tworce Czeka (pozniejszego NKWD). W koncu Generalem Zakonu Jezuitow byl wtedy Polak, Wlodzimierz Ledochowski. Cel utworzenia ZSRR – zniszczenie i sterroryzowanie historycznie PRAWOSLAWNEJ ROSJI. Kontrreformacja i Inkwizycja w nowoczesnym wydaniu. Pamietajmy moi drodzy rodacy, ze Jozef Beck napisal ”Do najbardziej odpowiedzialnych za tragedie mojego kraju nalezy Watykan. Zbyt pozno uswiadomilem sobie, ze prowadzilismy polityke zagraniczna sluzaca egoistycznym interesom Kosciola katolickiego.”

    Paprotka Leśna

    Słyszałam już coś podobnego. Nawet więcej. Ktoś z hierarchów dziękował za socjalizm w Polsce, bo dzięki temu Polacy stali jednym z najbardziej rozmodlonych narodów na świecie.

Niktważny

Chciałbym wiedzieć, skąd te wszystkie straszne historie, choćby ta pomyłka ze znakiem zapytania Lenina? Można się spytać skąd takie rewelacje? Nie będę tu bronił Feliksa, ale szczególnie ta historia pachnie mi propagandą i bujdą, której szanujący się historyk nie powinien powtarzać. Ile lat musi minąć, żeby ujrzeć naprawdę obiektywną pracę o tej epoce i tych ludziach?

waszaczytelniczka:)

No przeciez z tym szczurem w podgrzewanej klatce, torujacym sobie droge ucieczki przez wnetrznosci ofiar, to mega popularne w sredniowieczu bylo :o

    Jonasz

    Kochanie! To i Japończycy robili w czasie II wojny!

Mira

Rocznik 1949,podstawówka,liceum,szkoła pełna dzieci prominentów.Podręczniki milczą na wiadome tematy, nauczyciele albo entuzjastycznie” oddani”sprawie,albo mają wodę w ustach.Matka po jednej stronie [narodowej],ojciec odwrotnie.
W szkole mówi się co innego ,w domu i na religii co innego.Komu wierzyć.

Azi

Jeśli wymieniacie się pogładami, to po co się obrzucać obelgami ? Każdy może mieć inne poglądy…

M2

Nie mieści mi się w głowie, że niezależnie od poglądów można było w PL postawić pomniki takiej postaci. O jego wyczynach wiedział w PRL każdy kto chciał wiedzieć, niezależnie od oficjalnej propagandy. Przerażające jest, że sowietyzacja sposobu walki z rzeczywistymi lub wyimaginowanymi przeciwnikami została przejęta przez wielu naszych rodaków. Te pośpieszne i groteskowe sądy, strzelanie w tył głowy w piwnicy są kulturowo nam obce. Dowodzi to, że w każdym społeczeństwie można znaleźć wykonawców najbardziej nikczemnych rozkazów. A Rosja cóż, feudalne zniewolenie i zacofanie cywilizacyjne za carów, bolszewizmu, wszechobecna korupcja. Skutki odczuwamy do dziś.

Anonim

napiszecie tez cos podobnego o wykletych?

Robert

Żydo-komuna zainstalowana przez Stalina żyje i ma się dobrze. Największym koszmarem Polaków dzisiaj jest to, że byli kaci polskiej elity wraz ze swoimi pomiotami uczą nas historii i moralności. W ten sposób zmieniają nasze DNA i kulturowe dziedzictwo naszych pomordowanych ojców: „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Zdemoralizowane żydo-komunistyczne pomioty z polskimi nazwiskami robią wszystko by ulepić z Polaka homo-sowietikusa. Za faszyzmem, komunizmem i wymordowaniem Polaków i polskich elit stoi globalna żydo-banksterka. Kto tego nie wie porusza się jak dziecko we mgle. Oni nadal walczą przeciw nam. Wojna trwa.

Marek

No cóż. Raczej nie trzeba być specjalnie biegłym w historii żeby stwierdzić, że ten pan o nazwisku Roman Sidorski wypisuje brednie. Mogę np: polecić ten artykuł o osobie Feliksa Dzierżyńskiego
http://dzieje.pl/aktualnosci/prof-nikolaj-iwanow-o-losach-feliksa-dzierzynskiego-zdecydowal-przypadek
Pewnie jak ktoś poszuka to znajdzie więcej rzetelnych ( w miarę) i popartych faktami artykułów. A nie te idiotyzmy ktiore bez podawania jakichkolwiekźródeł, konkretow itd.itp. wypisuje ten gość. Jest to głeboko żenujące, że ktoś taki może podawać się za histiryka lub za takowego uważać. Jednak jeżeli myślicie Państwo, że jest to szczyt głupoty i ignorancji ze strony tzw. „historyków” to muszę Was rozczarowć. U mnie palmę pierwszeństwa ma gość który napisał (publikacja na Interii.pl) ze bitwa pod Cedynią stoczona przez Mieszka I i jego brata Czcibora z Niemcami to wymysł „komunistów”, bo z jakichś tam powodów było im to na rękę. Dacie wiarę?

    Nasz publicysta | Anna Dziadzio

    Szanowny Panie Marku, chciałam się odnieść do zarzutu wobec Autora, że napisał tekst bez podawania jakichkolwiek źródeł. Otóż bibliografia tekstu znajduje się na końcu artykułu. Proszę również pamiętać, że artykuł pochodzi sprzed 3 lat, a prof. Iwanow, którego wywiad Pan przytacza to już ustalenia sprzed roku. Historia idzie do przodu – pojawiają się nowe źródła, dawniej nieznane; historycy tacy jak prof. Iwanow szukają odpowiedzi na nieznane dotąd pytania. Dziękujemy za wpis i zachęcamy do śledzenia również naszych bieżących tekstów. Pozdrawiamy.

Anonim

Bardzo jednostronny i wyprany z uwarunkowań artykuł. Dość prymitywny. Ale po obecnej linii i na bazie. A to ważne.

    Nasz publicysta | Anna Dziadzio

    Drogi Anonimie, jesteśmy otwarci na wszelką krytykę, ale apelujemy by była ona merytoryczna. Ogólne zdanie nic nam nie mówi. Co do znaczy, że tekst jest „wyprany z uwarunkowań”? Będziemy wdzięczni za konkret. Pozdrawiamy.

      zuzia

      Moja droga Pani Anno!Proszę nie zwracać uwagi na komentarze tego jakiegoś tam anonima!On wszędzie wsadza swoje trzy grosze i wiecznie wszystko krytykuje jakby był wszechwiedzący!To już taki typ niezadowolony z wszystkiego !

zuzia

Zawsze to powtarzam,że najgorszym skurwysynem jest homo sapiens,a ponoć stworzony na podobieństwo boga!Tylko jakiego?

budrys

Droga Zuziu
Na Swoj obraz i podobieństwo…
Ulomny i chromy i w tej postaci cudownie idealny…

Anonim

Właściwie skoro Dzierżyński tylu naszych wrogów wymordował pośrednio, cz nie należy mu się
jednak pomnik.

Staszek

Od 20 lat pracuję jako genealog. Stwierdzam, że zdanie „DZIECI NIE SA WINNE CZYNÓW RODZICÓW” jest okropnym kłamstwem. Winne, może nie są ale światopogląd przechodzi przez pokolenia, przez setki lat. Owszem, każdy ma wolę i świadomość, ale niezwykle trudno od tego uciec. Bestialstwo rodziców powoduje psychiczne skrzywienia dzieci, wnuków, a prawnuki będą nienawidzić każdego przejawu kultury czy religii. Ci którzy mordowali swoim prawnukom przekazali nienawiść do wartości, która dzisiaj przejawia się w poglądach lewackich.

Koń

Dzierżyński to żyd a nie Polak. Tak jak Lenin, Stalin, Hitler.

Charlie

w każdym razie większość Polaków a Żydami nie przepada :)
Ciekawe dlaczego ? – pomijając sprawę Palestyńczyków .

ciekawy

ja tylko chcialbym wiedziec skad oni na tym pustkowiu wzieli krecone schody w dodatku strome? pozdrowionka

Adam

Moja rodzina była w Charkowie w czasie kiedy Dzierżyński zaczynał „karierę”. Miasto przechodziło z rąk do rąk i obie strony popełniały podobne, równie okrutne zbrodnie. Mieszkańcy gotowi byli poprzeć każdą władzę która byłaby w stanie zaprowadzić porządek i wtedy pojawił się Dzierżyński. Fakt że wzajemne zbrodnie wkrótce ustały i to być może jego zasługa. Ciekawostką jest to ze syn Dzierżyńskiego chodził do polskiej szkoły w Charkowie i zawsze nosił w tornistrze pistolet którym „załatwiał” sobie dobre oceny. Szczęśliwie moim krewnym udało się wrócić do Warszawy.

    Mastodontka

    Może ma Pan wiedzę o dalszych losach rodziny Feliksa? Z dostępnych publikacji wynika, że jednak twórca Czeki przysłużył sie Polsce eliminacją Rosjan, ale o jegobliskich wiadomo niewiele…

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.