Młody Władysław wydawał się ostatnim możliwym kandydatem na przyszłego króla Polski. Nie dość, że nie wyglądał zbyt reprezentacyjnie (przezywano go ponoć karzełkiem), to na dodatek nie miał nawet własnego księstwa. A mamusia narobiła mu problemów, kiedy tylko się urodził...
W średniowieczu im było się starszym synem, tym lepszą miało się pozycję. Łokietek miał jednak pecha: urodził się o dobre dwadzieścia lat za późno. Kiedy on leżał w pieluchach, jego dwaj starsi bracia – Leszek Czarny i Siemomysł – już wchodzili w dorosłość. Miał też dwóch młodszych – Kazimierza II i Siemowita. Taki natłok rodzeństwa nie zwiastował niczego dobrego! Ojciec Łokietka, Kazimierz I, rządził niewielkim i wstrząsanym ciągłymi konfliktami księstwem kujawskim. Trudno byłoby je podzielić pomiędzy pięciu synów.
Cień matki
Doskonale zdawała sobie z tego sprawę Eufrozyna, trzecia żona Kazimierza i matka Łokietka. Według jednej z kronik postanowiła ona dopomóc synkowi w popularny i z reguły skuteczny sposób: podjęła próbę otrucia przyrodnich braci Władysława!
Informacja o tym nie jest wprawdzie pewna, ale za to nie ulega wątpliwości, że zapobiegliwa mama doprowadziła do sporu pomiędzy swoim mężem Kazimierzem i jego synami z wcześniejszego małżeństwa. Skończyło się to zupełnie niefortunnie. Leszek Czarny i Siemomysł zbuntowali się przeciwko ojcu, wygrali krótką wojnę z nim i zagarnęli dla siebie część państwa.
W efekcie Władysław Łokietek miał przechlapane jeszcze zanim wyszedł z kołyski. Później było tylko gorzej. Ojciec małego księcia zmarł w 1267 roku, kiedy ten miał niespełna siedem lat.
W tak młodym wieku nie mógł załapać się na dziedziczenie. Leszek Czarny otrzymał Łęczycę, a Siemomysł Inowrocław. Reszta podzielonego państwa została w rękach Eufrozyny, pełniącej rolę opiekunki młodszych synów. Tę opiekę należy zresztą raczej w przenośni, bo Łokietek zaraz po śmierci ojca wyjechał do Krakowa. Na swój dwór zabrał go tamtejszy książę Bolesław Wstydliwy.
Kto wie, może jest jakieś ziarno prawdy w literackiej interpretacji pisarki, Elżbiety Cherezińskiej. W powieści „Korona śniegu i krwi” twierdziła ona, że Łokietek panicznie bał się swojej matki i pragnął uciec przed nią z Kujaw gdzie pieprz rośnie… Zresztą kto by się nie bał kobiety, która do realizacji swoich celów używa trucizny?
Nieszczęścia chodzą… dziesiątkami?
Opieka nie mogła oczywiście trwać wiecznie, ale nawet kiedy Łokietek już dorósł, nie dostał własnego skrawka kraju. Miał rządzić w jednym księstewku brzeskim ze swoimi braćmi, Kazimierzem i Siemowitem. Wprawdzie w tym triumwiracie z czasem wysunął się na pierwszeństwo, ale wciąż był jednym z najsłabszych książąt na ziemiach polskich. Tymczasem jego najstarszy, przyrodni brat – Leszek Czarny – robił niesamowitą karierę. W 1279 roku został księciem krakowskim.
Łokietek zupełnie mu się podporządkował, co pokazał nawet na swoich herbie. Leszek Czarny i Siemomysł posługiwali się koronowanym pół-lwem, pół-orłem. Łokietek pokornie z korony na herbie zrezygnował. Jak pisze Paweł Żmudzki w książce „Studium podzielonego królestwa”, pieczęć z koronowanym herbem Łokietek sprawił sobie dopiero po śmierci starszych braci.
Nawet o małżeństwie Władysława zdecydował brat, mimo że nasz bohater miał już ponad 20 lat. W 1284 roku został wyswatany z Jadwigą, stryjeczną siostrą wielkopolskiego księcia Przemysła. Nie dość, że nie miał nic do powiedzenia, to jeszcze… nie dostał posagu. Przeznaczone na ten cel Zagople momentalnie zagarnął inny jego brat, Siemomysł!
Dopiero po śmierci Leszka Czarnego w 1288 roku przez chwilę wydawało się, że fortuna wreszcie uśmiechnie się do pechowego Łokietka. Na krótko rzeczywiście został księciem krakowskim, ale zaraz go stamtąd przepędził Henryk IV Probus. Parę lat później poniżył go, upokorzył i wygnał z kraju król czeski, Wacław II. Ogółem młodość nieszczęsnego księcia była jednym wielkim pasmem porażek.
Na odmianę losu miał poczekać aż do początku kolejnego wieku…
Bibliografia:
- Marek Kazimierz Barański, Dynastia Piastów w Polsce, Wydawnictwo Naukowe PWN, 2008.
- Paweł Żmudzki, Studium podzielonego królestwa. Książę Leszek Czarny, Wydawnictwo Neriton, 2000.
KOMENTARZE (15)
Będzie dalsza część?
Chciałbym się dowiedzieć, jak został królem.
Dlaczego na rysunku (w górnym lewym rogu) jest koniec jakiegoś niemieckiego zdania „…enlang aus Krakau fliehen”?
kiedys była taka seria komiksów dwu języcznych w celu szlifowania obcych języków…stare dzieje
Jarek, ten rysunek to fragment komiksu, był on dwujęzyczny, cała seria tego była
Wybrane komentarze do artykułu z portalu Wykop.pl http://www.wykop.pl/link/1222487/trudna-mlodosc-wladyslawa-lokietka/:
Kaser: a gdzie k***a dalsza cześć…
paveua: @Kaser: w szkole, na lekcji historii?
Marathora: W sumie artykuł jest o młodości… Dalsza część to już nie młodość.
Riposta: @Marathora: a tak fajnie się czytało
Yahoo_: „Nawet o małżeństwie Władysława zdecydował brat, mimo że nasz bohater miał już ponad 20 lat.”
A to ci nowość… Że niby w średniowieczu śluby były zwykle z powodów politycznych? Kto by pomyślał?
mehis: @Yahoo_: Że decydował o nich BRAT księcia? Tak to rzadkość. Zwykle to KSIĄŻĘ decydował dla SWOJEJ korzyści. A nie KTOŚ decydował za niego dla CUDZEJ korzyści. Chyba nie zrozumiałeś tekstu…,
Książki P. Żmudzkiego nie polecam z powodu licznych błędów tak merytorycznych jak i metodologicznych.
aljubarotta: Zachęcam do podzielenia się swoimi wnioskami. Każda krytyka ma wartość tylko, jeśli zawiera jakiekolwiek konkrety :)
Nasuwa mi się także inne pytanie – czy w ogóle jest dostępne jakiekolwiek dobre opracowanie poświęcone młodości Łokietka? Z mojej wiedzy wynika, że w ostatnich 40 latach nikt nie próbował stworzyć jego biografii. A z wcześniejszych przychodzi mi do głowy tylko dość ogólnikowa książka Latosia…
Komentarze do artykułu z naszego profilu na Fb. https://www.facebook.com/ciekawostkihistoryczne
Janek R.: a co z trudną miłością Kazimierza Wielkiego?
Ciekawostki historyczne: Zdaje mi się, że akurat romanse Kazimierza Wielkiego to dużo lepiej znany temat. No ale nie wykluczam, że o nich też kiedyś napiszemy
„miał przechlapane jeszcze zanim wyszedł z kołyski”, „nie mógł załapać się na dziedziczenie” – przepraszam ale co to jest ? jakieś fragmenty z Joli Rutowicz czy Dody?
Calkowicie zgadzam sie z wypowiedzia Ketlinga. ” Powaznemu” autorowi ksiazek historycznych,
takie sformulowania po prostu ” nie przystoja” jak by to ujal Pan Zagloba. Przeszla mi ochota na kupno ksiazki tego autora. Przykro mi poniewaz tak bardzo chcialam ta ksiazke przeczytac.
Tak się rozczytałam, że odruchowo szukałam drugiej strony tekstu, a tu taka zagadka, nie ma :P Bardzo sprytnie zakończony tekst ;)
Ja podobnie :)
Jego uporczywą walkę o tron przedstawiłem w artykule: tmb.busko.artykuły
Prawda.. jako ksiaze kujawski – Wladyslaw Lokietek mial za soba duzo pasma nieszczesc, ale te pechowe czasy wzmocnily Lokietka, wzmocnily jego charakter, itd, i w 1305 roku, po smierci krola czeskiego, Waclawa II, zdolal doprowadzic do zabojstwa jego gnusnego syna, krola Waclawa III w drodze do Krakowa, i zostal sam ksieciem krakowskim, lecz nie krolem. Przyjechal do Rzymu, papiez zdjal mu pokute, i dal mu zgode na koronacje krolewska. Wladyslaw Lokietek wiec powrocil do Krakowa, i w roku 1320 zostal ukoronowany na krola Polski. Male ”popychadlo” , ”karzelek” utorowal sobie droge do tronu, i sam zostal krolem. Jak to sie mowi ”ten sie smieje, kto sie smieje ostatni” – Ci ludzie wlasnie z ”karzelka” wysmiewali, i co? Lokietek zdobyl poparcie Rzymu, zostal krolem Polski i wykurzyl stad wszystkich Niemcow. Jestem pod wielkim podziwem postepowania Lokietka. Kto by pomyslal, ze pewnego dnia zostanie krolem? byl tylko zwyklym i najslabszym ksieciem kujawskim…
Król wielki i wiedział co chce ale film słaby .ważne sprawy podane po łebkach i w wielkim pośpiechu. Angielskim filmom nie dorównuje. Szkoda ale i tak dobrze że jest