W XVI wieku, gdy Kopernik mówił o heliocentrycznej budowie Układu Słonecznego, był to pogląd rewolucyjny, który zmienił całe dotychczasowe postrzeganie świata.
Powszechnie znany dwuwiersz o Mikołaju Koperniku napisany przez Jana Niepomucena Kamińskiego i opublikowany w 1828 roku Wstrzymał słońce, ruszył ziemię. Polskie go wydało plemię zdaje się jednoznacznie określać pochodzenie twórcy teorii heliocentrycznej. Tymczasem już w XIX wieku kłócono się o to, czy słynny astronom był Polakiem czy Niemcem. Kiedyś pojęcie przynależności narodowej rozumiało się trochę inaczej.
Geniusz z Torunia
Przyjmuje się, że Kopernik urodził się 19 lutego 1473 roku. (Piotr Łopuszański, autor książki „Mikołaj Kopernik. Nowe oblicze geniusza”, twierdzi, że bardziej prawdopodobna jest data 1 marca, gdyż w ówczesnym czasie obowiązywał inny kalendarz niż obecnie – juliański). Nie ulega wątpliwości, że Mikołaj przyszedł na świat w Toruniu, przy ulicy świętej Anny. Dzisiaj jest to ulica Kopernika 15/17, a w budynku, w którym wychował się Kopernik, funkcjonuje muzeum jego imienia.
Miasto, położone nad Wisłą, od 1466 roku mieściło się w granicach Korony Królestwa Polskiego. W Toruniu mówiło się zarówno po niemiecku, jak i polsku. Sam Mikołaj wychowywał się w niemieckojęzycznym środowisku miejskim. Jego ojciec, również Mikołaj, pochodził ze Śląska, z rodziny kupieckiej. Przed przyjazdem do Torunia mieszkał w Krakowie. Matka Kopernika, Barbara, wywodziła się z pochodzącej z Westfalii (krainy historycznej Niemiec) rodziny Watzenrodów, która osiedliła się w Toruniu w pierwszej połowie XIV wieku i stała się częścią miejskiego patrycjatu.
Ojciec Kopernika zmarł, gdy chłopiec miał dziesięć lat. Po śmierci Mikołaja Seniora rodziną zajął się brat Barbary, Łukasz Watzenrode, świetnie wykształcony przyszły biskup warmiński. To dzięki jego wsparciu finansowemu Mikołaj i jego brat Andrzej mogli rozpocząć studia matematyczno-przyrodnicze na Akademii Krakowskiej w 1491 roku.
Spór o pochodzenie
Mikołaj podpisywał się jako Nicolaus Nicolai de Thuronia, co oznacza: „Mikołaj, syn Mikołaja, z Torunia”. W ten sposób podkreślał to, z jakiego miasta pochodził, a w ówczesnych czasach większe znaczenie miała przynależność do „małej ojczyzny”. Jak zauważają autorzy „Leksykonu polskich powiedzeń historycznych”:
Wydaje się zatem, że Kopernik jest klasycznym przykładem człowieka przełomu średniowiecza i doby nowożytnej, dla którego przynależność narodowa, najczęściej utożsamiana z językiem, była jednym z wielu – obok przynależności państwowej, stanowej, rodowej i związków z małą ojczyzną – i to bynajmniej nie najważniejszym elementem tożsamości.
Kopernik był poddanym polskiego króla, ale na pewno znał biegle język niemiecki i łaciński – po łacinie pisał listy i swoje działa. Karol Górski, autor książki „Mikołaj Kopernik. Środowisko społeczne i samotność”, twierdzi, że astronom na pewno znał też język polski, mimo że nie zachowały się żadne jego teksty spisane po polsku. Może to wynikać z faktu, że w tamtym czasie język polski nie był jeszcze upowszechniony – stało się to dopiero w połowie XVI wieku dzięki twórczości Mikołaja Reja. Do tego czasu wykształceni Polacy pisali po łacinie.
Czytaj też: Geniusz Galileusza
Głód wiedzy
W Krakowie Mikołaj i Andrzej mogli słuchać wykładów najznamienitszych ówcześnie astronomów i matematyków. Pod koniec XV wieku Akademia Krakowska przeżywała okres świetności. Jednym z wybitniejszych wykładowców był Wojciech z Brudzewa, na którego zajęcia przyjeżdżali studenci z Niemiec, Węgier i Szwecji. Kopernik podczas studiów na krakowskiej uczelni poznał instrumenty astronomiczne i nauczył się posługiwać tablicami astronomicznymi. Po raz pierwszy zetknął się także z krytycznym podejściem do geocentrycznej koncepcji Klaudiusza Ptolemeusza.
W trakcie pobytu w Krakowie Mikołaj otrzymał tzw. niższe święcenia, a 26 sierpnia 1495 mianowano go kanonikiem warmińskim. Niedługo potem – wraz z bratem – postanowił kontynuować naukę we Włoszech. Bracia studiowali na Uniwersytecie w Bolonii.
Mikołaj interesował się różnymi dziedzinami, nie tylko astronomią i matematyką, lecz także prawem, ekonomią, geografią i sztuką. Po ukończeniu studiów prawniczych w Bolonii ruszył dalej. W 1500 roku przebywał w Rzymie, gdzie wygłosił kilka wykładów. Tam też, w nocy z 5 na 6 listopada, miał okazję obserwować zaćmienie Księżyca. Rok później, po uzyskaniu zgody kapituły warmińskiej, mógł pojechać do Padwy, aby na tamtejszym uniwersytecie studiować medycynę i filologię grecką. Później tłumaczył poezję z greki na łacinę (m.in. utwory Teofilakta Symokatty, bizantyńskiego historyka i pisarza). Zakończenie studiów w Padwie w 1503 roku połączył z obronieniem doktoratu z prawa kanonicznego na Uniwersytecie w Ferrarze.
Pierwszy „komentarzyk”
Po studiach we Włoszech Kopernik postanowił wrócić do państwa polsko-litewskiego. Większą część życia spędził na Warmii, która od II pokoju toruńskiego znajdowała się w granicach Korony Królestwa Polskiego. Najpierw przebywał w Lidzbarku Warmińskim, gdzie pełnił funkcję sekretarza i lekarza biskupa warmińskiego, czyli swojego wuja Łukasza Watzenrode. Po śmierci krewnego objął posadę kanonika przy katedrze we Fromborku, mimo że nie przyjął święceń kapłańskich.
Jeszcze podczas pobytu we Włoszech wiele czasu poświęcał na samodzielne obserwacje astronomiczne i zgłębianie ptolemeuszowskiej koncepcji, dominującej w ówczesnej nauce. W 1507 roku (niekiedy podaje się późniejsze daty – rok 1510 lub lata 1512–1515), chcąc uporządkować dotychczasowe badania i przemyślenia, postanowił opracować małe dzieło, będące pierwszym zapisem podstawowych zasad teorii heliocentrycznej. Niewielkich rozmiarów tekst, nazwany „Komentarzykiem” („Commentariolus”), był przeznaczony tylko dla grona bliskich współpracowników i przyjaciół, ale stanowił solidny fundament pod najważniejsze dzieło: „O obrotach sfer niebieskich” („De revolutionibus orbium coelestium”).
Warto w tym miejscu zauważyć, że podczas swoich astronomicznych obserwacji Kopernik miał do wykorzystania dość ograniczoną liczbę przyrządów. Pierwszy teleskop został skonstruowany dopiero na początku XVII wieku przez Hansa Lipperheya. Kopernik mógł korzystać z kwadrantu słonecznego, przeznaczonego do obliczania szerokości geograficznej danego punktu, sfery armilarnej, służącej do wyznaczania współrzędnych równikowych i ekliptycznych, oraz triquetrum, przyrządu umożliwiającego obserwacje astronomiczne. Dokładność obserwacji Kopernika zadziwia, tym bardziej że swoje obliczenia przeprowadzał w systemie sześćdziesiątkowym.
Czytaj też: Hypatia z Aleksandrii – polityka i religia
Człowiek renesansu
Kopernik, jak przystało na uczonego doby renesansu, realizował się w wielu dziedzinach. Swoich sił próbował również w ekonomii. W 1522 roku opracował „Traktat o monetach”, w którym przedstawił zasadę wypierania z rynku lepszego pieniądza przez gorszy, dziś znaną jako prawo Kopernika–Greshama. Swoją regułę Kopernik publicznie przedstawił na zjeździe stanów Prus Królewskich w Grudziądzu, który rozpoczął się 17 marca 1522 roku. Podczas wystąpienia uczony apelował także o monetarną unifikację Korony i Prus i wskazał, w jaki sposób można zabezpieczyć pieniądz przed dewaluacją. Poza tym zaproponował, aby ustalić stały stosunek szeląga do grosza (60 szelągów miało się równać 20 groszom).
Kopernika zajmowały nie tylko sprawy polityki pieniężnej. Wiele czasu musiał poświęcać na czynności związane z administrowaniem biskupstwem warmińskim, w tym posłowanie do wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego. Uczestniczył także w sejmie krakowskim i zjazdach stanów Prus Królewskich. Brał udział w negocjacjach z Krzyżakami w sprawie zwrotu Braniewa, a podczas tzw. wojny pruskiej w latach 1519–1521 mianowano go administratorem dóbr w Olsztynie. Do jego zadań należało wówczas m.in. przygotowanie planu obrony zamku przed wojskami krzyżackimi.
Wpatrzony w gwiazdy
Istotne miejsce w historii nauki zapewniły Kopernikowi uważne obserwacje astronomiczne i wywrotowa teoria mówiąca, że to Ziemia okrąża Słońce, a nie na odwrót. Dzieło „O obrotach sfer niebieskich” astronom ukończył już w 1530 roku, ale długo zastanawiał się, czy powinien je opublikować. Zdawał sobie sprawę, że jego koncepcja przeciwstawia się wyraźnie tym tradycyjnym, opracowanym przez Ptolemeusza i popieranym przez Kościół.
W 1539 roku do Fromborka przybył Georg Joachim von Lauchen, niemiecki uczony, astronom, matematyk, lekarz, kartograf, zwany Retykiem. To właśnie on namówił Kopernika do wydania drukiem „O obrotach…”. Najpierw jednak Retyk opublikował „Opowiadanie pierwsze” („Narratio Prima”), w którym w przystępny opis przedstawił najważniejsze tezy stawiane przez Kopernika, w tym heliocentryczną budowę świata, a także argumenty świadczące za słusznością rewolucyjnej koncepcji. Swój wywód podsumował słowami:
Wszystkie te zjawiska są ze sobą w godny podziwu sposób połączone jakby złotym łańcuchem. Każda planeta, poprzez swe miejsce, bieg i każdą zmianę swojego ruchu, dostarcza dowodu na to, że Ziemia się porusza. My zaś, którzy zamieszkujemy ziemski glob, zamiast przyjąć, iż jej położenie się zmienia, wierzymy w wędrówki planet, które odzwierciedlają jej ruch.
„Opowiadanie pierwsze” zostało wydane w 1540 roku w Gdańsku. Już rok później Retyk opuścił Frombork. Zabrał ze sobą rękopis dzieła Kopernika, które miało trafić do druku w Norymberdze.
Księga zakazana
Przełomowe dzieło Mikołaj Kopernika „O obrotach sfer niebieskich” ostatecznie ukazało się drukiem dopiero w marcu 1543 roku w Norymberdze. Trzy miesiące wcześniej astronom doznał wylewu krwi do mózgu. Zmarł w maju 1543 roku (według historyków między 21 a 24 maja) i został pochowany w katedrze fromborskiej. Według legendy wydrukowany egzemplarz dzieła Kopernika dotarł do niego tuż przed śmiercią.
Autor rewolucyjnej tezy długo był obiektem drwin i krytyki, m.in. ze strony Marcina Lutra. Kościół katolicki również nie krył się ze swoim brakiem zadowolenia wobec wówczas kontrowersyjnej koncepcji. W 1616 roku umieścił dzieło Kopernika na swoim indeksie ksiąg zakazanych (powszechny indeks ksiąg zakazanych po raz pierwszy ukazał się w 1559 roku).
Mimo to już w XVII wieku dzięki badaniom Galileusza i Johannesa Keplera heliocentryczna teoria zaczęła zyskiwać na znaczeniu i stała się podstawą dla przewrotu kopernikańskiego. W kolejnych stuleciach przeprowadzano eksperymenty mające dowieść słuszności poglądów Kopernika. Dzieło „O obrotach sfer niebieskich” na liście ksiąg zakazanych znajdowało się przez ponad dwieście lat.
Bibliografia:
- Górski K., Dom i środowisko rodzinne Mikołaja Kopernika, Toruń 1972.
- Górski K., Mikołaj Kopernik. Środowisko społeczne i samotność, Toruń 2012.
- Grzybowski S., Mikołaj Kopernik, Warszawa 1972.
- Łopuszański P., Mikołaj Kopernik. Nowe oblicze geniusza, Warszawa 2022.
- Repcheck J., Sekret Kopernika, Warszawa 2009.
- Wilamowski M., Wnęka K., Zyblikiewicz L.A., Leksykon polskich powiedzeń historycznych, Kraków 1998.
KOMENTARZE (19)
Twierdzenie, że Kopernik znał język polski jest wyssane z palca.. Równie dobrze można twierdzić że znał hiszpański.. Kopernik był Niemcem.. Wywodził się od niemieckich przodków, posługiwał się językiem niemieckim i łaciną.. I tyle
Pochodzenie Mikołaja pokazuje, wskazuje nam na istne poplątanie niemiecko-polskich korzeni, jakże typowe dla pogranicza.
Nazwisko ojca pochodzi bowiem od nazwy wsi pod Prudnikiem na Górnym Śląsku. Niewątpliwie nazwa ta, a więc i nazwisko, była – było polskiego pochodzenia – jeszcze z czasów z przed napływu kolonistów niemieckich i zachodnich na ziemie Piastów. Była to jednak rodzina „czysto” niemieckich kolonistów która przyjęła nazwisko od nazwy wsi, jednak jakiegoś udziału polskiej krwi autochtonicznej nie można tutaj oczywiście całkowicie wykluczyć. Przenosząc się do hanzeatyckiego miasto Thorn, rodzina ojca Kopernika stosowała bardziej regionalną, pochodzącą z tamtejszego niemieckiego narzecza, wersję nazwiska: Koppernigk.
Jednak…
Znacznie więcej pewnych polskich przodków – korzeni, znajdziemy, wbrew pozorom, w rodowodzie matki Kopernika. Otóż Barbara Watzenrode, była córką Łukasza Watzenrode Starszego i Katarzyny wdowy po Janie Peckau, nazwiskiem Rüdiger po ojcu, gente (rodowe), a po matce Modlibóg, a…
A Modlibógowie zaś byli wybitną polską rodziną, znaną od 1271 roku. Co ciekawe Watzenrode po mieczu też pochodzili ze Śląska tym razem Dolnego, z okolic Świdnicy. Wszystko wskazuje, że mieli jednakowoż jakieś poczucie swoich i po części polskich korzeni, chętnie wżeniając swe córki w polskie znaczące rody. Dzięki rozległym powiązaniom rodzinnym Watzenrodów przez małżeństwa, Kopernik był w ten sposób spokrewniony z wybitnymi polskimi rodami szlacheckimi: Czapskimi, Działyńskimi, Konopackimi i Kościeleckimi.
Co ciekawe wiemy na pewno, że utrzymywał kontakty ze swoją polską częścią rodziny – czy mówili tylko ze sobą po łacinie? Skoro znany był on ze swoich wybitnych zdolności do nauki języków – wg ówczesnych mu był istnym poliglotą przecież?
Ponadto jeśli to prawda (niemiecka Wiki pisze z przekąsem: „wielu chciałoby go tam widzieć” sugerując, że to tylko polskie pobożne życzenia, hi, hi, hi…), że jako chłopiec uczęszczał do Szkoły Katedralnej we Włocławku, to trudno by już wtedy nie miał bliskiego kontaktu z polskim językiem. No ale aż 4 lata spędził w Krakowie i tutaj już, na to nic Niemcy nie poradzą, niczego swym zwyczajem nie wykombinują…
Dodajmy, że jego wuj Watzenrode jako zaciekły wróg Zakonu, nawiązał bliskie stosunki, był ich jednym z najważniejszych, najbliższych doradców, z trzema polskimi monarchami: Janem Olbrachtem , Aleksandrem Jagiellończykiem i Zygmuntem I Starym.
Kopernik też był mocno „propolski” w sporze z zakonem. Reprezentował program ścisłej współpracy z Koroną Polską, np. przedstawił projekt ujednolicenia systemu monetarnego biskupstwa warmińskiego z koroną polską; co pokazuje, że był świadomie i z wyboru obywatelem Rzeczypospolitej. Wobec prób „usamodzielnienia się” kapituły, twardo reprezentował stanowisko Korony polskiej.
Kiedy Olsztyn był oblegany przez Krzyżaków w czasie wojny polsko-krzyżackiej, Kopernik kierował obroną Olsztyna i Warmii przez wojska królewskie wówczas w nieomal 100 %. polskie (królowi zbrakło pieniędzy na najemników) – tylko po łacinie się z nimi by komunikował?
Reprezentował także stronę polską w późniejszych negocjacjach pokojowych.
Niemiecka Wiki z trudno skrywanym wielkim i wyraźnym bólem :) tak o tym możliwie krótko i znamiennie beznamiętnie, donosi: „Został członkiem królewskiego poselstwa polskiego przy Wielkim Mistrzu Zakonu i Komisarzu Warmińskim ds. RESTYTUCJI […!!!] dóbr Korony Polskiej. (źródło: angielska i niemiecka wersja Wiki)
:)))))))))))))))))))))
Na pewno nie można więc powiedzieć, jak chce większość Niemców, że Kopernik był wielkim niemieckim astronomem – uczonym, bo owszem był nim ale tylko po części, zdecydowanie bowiem także i polskim, tak z krwi części przodków swych jak i bycia świadomym obywatelem kraju naszego z którym związał przecież swoje losy…
Prudnik nie znajduje się na Górnym Śląsku!
…dokładnie angielska Wiki pisze, że Prudnik leży „na historycznie Górnym Śląsku”, nasza zresztą też: „Historycznie leży na Górnym Śląsku, na ziemi prudnickiej…”
Co ciekawe Opole było zawsze uważane za jedną ze stolic, nawet główną w pewnym okresie, Górnego Śląska (obecnie bardziej kojarzy się ludziom z tym Dolnym). Jak więc widać obaj musimy bardziej uważać zamieszczając komentarze.
Prudnik leży na Gornym Ślasku a Opole to historyczna stolica Gornego Ślaska tyle że Ślazacy to nie Polacy co całkowicie udowadnia niepolskość Kopernika
Historyczna granica pomiędzy Górnym a Dolnym Śląskiem to rzeka Nysa. W tych założeniach Prudnik to Górny Śląsk.
Nie, nie tyle! To taki sposób kończenia wypowiedzi podkreślający ” wszechwiedzę” piszącego, co do której z kolei można mieć wielkie zastrzeżenia.
Pewno nie znał hiszpańskiego i do tego suahili, języka Nawahoe czy też chińskiego. Nie miał kontaktu z językami i ludźmi nimi się posługującymi. Ale całe życie( nie licząc czasu studiów ) spędził na terenie Korony i miał stały kontakt z Polakami, założenie że polskiego nie znał u takiego poligloty wydaje się z gruntu bezprawne. A że nie ma tekstów po polsku? A kto, przepraszam, wtedy pisał rozprawy naukowe po polsku?
i to jest trafienie w sedno,a obrona Olsztyna i pomoc przy fortyfikacjach?
@Toruniak, a wiesz, że Kopernik jako administrator dóbr kapituły zawierał umowy z osadnikami z Mazowsza, aby osiedlali oni spalone przez krzyżaków ziemie? Umowy spisane były w języku polskim. Łaciną posługiwał się jako dyplomata, kanonik, uczony, ale mieszkając na ziemiach Warmii komunikował się przecież z poddanymi polskiego króla. Po drugie Kopernik był wiernym polskich królów, a w czasach sprzed przynależności narodowej to chyba dość wymowne.
Kopernik był twórcą naszej waluty narodowej i dał podwaliny pod dzisiejszą ekonomię – pokrycie waluty w złocie. Był wielkim polskim patriotą. W wielu jego zapinkach i cytatach podkreślał, to na każdym kroku. – „Nie ma obowiązków większych nad obowiązek względem ojczyzny, dla której nawet życie należy poświęcić.” Prusy chciały Skłodowskiej zabrać wynalezienie Polonu tak jak ruskiemu pruskiego pochodzenia udało się zabrać Śniadeckiemu West i dlatego dziś nazywany rutenem. Francuzi chcieli zabrać nam Fryderyka Szopena. Pisząc o naszych naukowcach, pianistach czy filozofach miejcie na uwadze pruską propagandę tamtych czasów i masowo palonych książkach razem z naszymi bibliotekami przez zaborców.
Kopernik był niemieckojęzycznym poddanym polskiego króla i bronił Olsztyna przed Niemcami.
Chciałbym podziękować za wspaniałe komentarze równie ciekawe jak artykuł.
Uważam, że została napisana cała prawda. Dziękuję wszystkim za wiedzę i postawę .
elo
Swego czasu byłem wielokrotnie w Toruniu, odwiedziłem Muzeum Mikołaja Kopernika, złożyłem hołd przy pomniku, zjadłem pierniki. Byłem też w Planetarium. Choć Kopernik dojrzałe życie spędził we Fromborku i tam też jest jego Muzeum, to jednak ja osobiście uważam, że wystarczy zwiedzenie Torunia. Jedyne, czego można żałować, to faktu, że w tym mieście nie ma lotniska imienia naszego Astronoma. Ale dobrze, że takowe w ogóle jest – we Wrocławiu. Pozdrawiam każdą i każdego z Was serdecznie. Przy okazji, zobaczcie serial i film „KOPERNIK” z 1972 r. w reżyserii Ewy i Czesława Petelskich z niezapomnianym Andrzejem Kopiczyńskim.
Za to port lotniczy im Kopernika jest we Wrocławiu no tam był tytularnym kanonikiem.
Kompleks prowincji objawia się w wychwalaniu wszystkiego co zagraniczne i odrzucaniu wszystkiego co polskie. Nikt mądry i powszechnie ceniony na świecie nie może być według ludzi obciążonych takim kompleksem Polakiem. Autor artykułu przypadkiem oczywiście pominął to, że Kopernik w czasie wojny 13- letniej dowodził wojskami polskimi broniącymi zamku w Olsztynie, a w negocjacjach z Krzyżakami przewodził delegacji polskiej.
Świetny, obiektywny artykuł i taka sam cześć komentarzy. Niestety niektórzy komentatorzy mają podejście zero-jedynkowe i absolutny brak zrozumienia kontekstu kulturowo – historycznego. Dla nich logiczna zagadka: jakiej narodowości jest aktualny Premier rządu Wielkiej Brytanii?
Premier Anglii nie urodził się w Anglii jak Kopernik w Polsce.
Dowód od czapy.