Rozpruwanie trzewi, kąsanie genitaliów, gwałty na dzieciach – to nie opis horroru klasy B, lecz przedstawiony w telegraficznym skrócie dorobek pierwszych cesarzy imperium rzymskiego. Zapraszam do lektury pocztu dewiantów
Założycielem cesarstwa był Oktawian August. Nie będziemy się nad nim jednak zbytnio pochylać. Co prawda posądzano go o homoseksualne stosunki z Juliuszem Cezarem czy skłonność do deflorowania dziewic, jednak takie występki bledną przy wyczynach jego następców.
Sodoma i Gomora… i rzeźnia
Tyberiusz (Tiberius Claudius Nero) – Cesarz od 14 do 37 r.
Ten mrukliwy, cichy, wycofany, przez długi czas uzależniony od matki cesarz nienawidził ludzi. Otaczał się wąskim gronem doradców, między innymi brutalnym prefektem pretorianów Sejanem czy astrologiem Trazylem, w którego wróżby wierzył bezkrytycznie.
Od 26 roku rządził Rzymem z Capri. Wyspę tę, jeśli wierzyć starożytnym, przekształcił w istny burdel. Z najdalszych zakątków imperium ściągał dzieła sztuki o tematyce erotycznej.
Specjalni cesarscy agenci przemierzali Italię, dobierając najurodziwszych chłopców oraz dziewczęta, mające stać się zabawkami cesarza. Swetoniusz pisze, że część przebywających na wyspie dzieci była specjalnie wyszkolona, by, kiedy cesarz zażywa kąpieli, podpływać i szczypać go w intymne miejsca.
Ale erotyczne rozpasanie nie było jedynym hobby cesarza. Umiłował on sobie również wszelkiej maści tortury i kaźnie. Ponoć dzień zaczynał od oglądania egzekucji. Sam nawet opracował dość wymyślny sposób uśmiercania. Nieszczęśnikowi krępowano członek rzemieniem, a do przełyku wpychano rurę.
Tłoczone przez nią wino, nie znajdując drogi ucieczki, szczelnie wypełniało trzewia ofiary. Kiedy delikwent był już pełen trunku, przebijano mu brzuch, czego efektem były fontanny czerwonych strumieni tryskające z wnętrzności ku uciesze zwyrodniałego władcy.
Nie bójcie się jednak. Wciągnięty w wir rozpusty cesarz nie zaniedbywał swoich poddanych. Raz na jakiś czas wysyłał do stolicy list, który doprowadzał do trwających tygodniami czystek. Okrucieństwo niektórych cesarskich poleceń przeszło wszelkie wyobrażenia. Kiedy na śmierć skazano całą rodzinę Sejana, włącznie z małoletnią córką, podniosły się liczne protesty.
Prawo oraz religia Rzymian zabraniała wykonania wyroku śmierci na dziewicy w obawie przed gniewem bogów. I na to znalazł się sposób. Kat otrzymał polecenie, aby pierwej dziewczynkę zgwałcić, potem dopiero udusić.
Dzięki Tyberiuszowi liczne trupy zalegały tygodniami na ulicach Wiecznego Miasta. Ludzie nie grzebali zabitych w obawie, że mogą zostać oskarżeni o sprzyjanie spiskowcom.
Śpię z siostrami, a legioniści niech zbierają muszelki!
Kaligula (Gaius Iulius Caesar Germanicus) – Cesarz od 37 do 41 r.
Wstępując na tron jako dwudziestopięciolatek, cieszył się dobrą opinią zarówno senatu, jak i szerszych mas społeczeństwa. Był co prawda oskarżany o kazirodcze stosunki z siostrami (oraz ich małżonkami, naraz) jednak już starożytni nie byli pewni co do prawdziwości tych plotek.
Po kilku miesiącach panowania zapadł na dziwną chorobę, która miała go całkowicie odmienić. Po wyzdrowieniu dopuścił się szeregu zbrodni oraz dziwacznych zachowań, obecnie poddawanych w wątpliwość jako kłamstwa bądź interpretowanych w sposób oczyszczający władcę.
O ile mianowanie konia najpierw senatorem, a później konsulem można tłumaczyć jako próbę ośmieszenia zacnych senatorów, to jak wyjaśnić bieganie po pałacu w damskich ciuchach i twierdzenie, że jest się boginią Wenus?
Podobnie wypowiedzenie wojny Neptunowi wielu badaczy tłumaczy jako rodzaj kary dla żołnierzy, którzy odmówili wyprawy przeciwko Brytanii. Tak czy inaczej nakazał legionistom w szyku bojowym wejść do morza i ciąć fale. Następnie kohorty dostały rozkaz zbierania muszelek i z takim łupem udały się na wjazd triumfalny do Rzymu.
O ile seksualne stosunki z siostrami czy zachowania typowe dla wariata można uznać za plotki, o tyle zlecenie zamordowania Gamellusa (miał on według testamentu Tyberiusza współrządzić) czy liczne represje w stosunku do warstwy senatorskiej zdają się być prawdą.
Cesarz miał nawet posunąć się do stworzenia domu publicznego, w którym klientów obsługiwały żony i córki senatorów.
Walka z senatem doprowadziła do zamordowania Kaliguli wraz z całą rodziną. Po jego śmierci nałożono nań damnatio memoriae – potępienie pamięci, co może tłumaczyć obraz, jaki przekazali nam historycy. Tak czy owak, do historii popularnej przeszedł jako jeden z najbardziej zwyrodniałych władców, co nie jest do końca prawdą.
Zdeformowany i roztargniony…
Klaudiusz (Tiberius Claudius Drusus Nero Germanicus) – Cesarz od 41 do 54 r.
Po śmierci Kaliguli wydawało się, że przywrócona zostanie Republika. Jednak historia bardzo często przyjmuje niespodziewany obrót.
Plądrujący pałac pretorianie za kotarą znaleźli trzęsącego się ze strachu człowieka. Bezzwłocznie ponieśli go do obozu kohort miejskich, gdzie okrzyknięto go cesarzem. Jak to się stało, że jeden jedyny członek rodziny Kaliguli uszedł z pogromu? Otóż po prostu nikt się Klaudiuszem nie przejmował. Odsuwany na bok i okrzyknięty zakałą rodziny żył w spokoju przez pięćdziesiąt długich lat, zajmując się jedzeniem, piciem, grą w kości oraz historią.
Przez własną matkę nazwany monstrum rozpoczętym przez naturę, lecz niedokończonym. A wszystkiemu winna była powierzchowność Klaudiusza. Delikatnie mówiąc, nie mieścił się w starożytnym kanonie piękna.
Obficie się ślinił. Do tego kuśtykał, czego przyczyną była zbyt krótka noga. Potrząsał głową, jąkał się, a twarz raz po raz kurczyła się w dziwnym grymasie. Całości dopełniała postura.
Barczysty mężczyzna, w którego postaci widać bagaż doświadczeń kulinarnych, o przeraźliwie chudych i krzywych nogach. Nie mógł się podobać. Wisienkę na torcie deformacji stanowiły dolegliwości psychiczne – roztargnienie, nieuwaga, lękliwość. Ten właśnie człowiek, wobec braku innych przedstawicieli dynastii, został okrzyknięty cesarzem i… rządził dobrze. Albo raczej: rządziłby dobrze, gdyby nie kobiety.
Trzecia jego żona, piękna Messalina, przyprawiała mu rogi na każdym kroku, urządzając orgie i deklasując najlepsze rzymskie kurtyzany. Czwarta, Agrypina, aby utorować drogę do władzy synowi, otruła cesarza.
W przeciwieństwie do poprzedników Klaudiusz nie mordował w poszukiwaniu przyjemności czy spisku. Mordował przez kobiety, które sprytnie sterowały mężem. Mordował też z roztargnienia. Zdarzało się, że przysnął w czasie rozprawy i wydawał wyrok zupełnie jej niedotyczący. Często były to wyroki śmierci.
Genitalia – przysmak godny samego cesarza!
Neron (Lucius Domitius Ahenobarbus) – Cesarz od 54 do 68 r.
Syn Gnejusza Domicujsza Ahenobarbusa, pijaka, mordercy i zwyrodnialca, oraz Agrypiny, która w drodze po władzę nie wahała się najpierw wyjść za stryja, a potem go otruć. To się nazywa mieć dobre geny. Do tego dorzućmy szczyptę wychowania bezstresowego, zalotne zachowanie matki (którą posądzano o uwodzenie syna) oraz bezkarność płynącą z władzy cesarskiej i voilà – materiał na dewianta gotowy!
Choć zaczynało się niewinnie, raptem od zbytniego zamiłowania do sztuki, to machina szaleństwa nakręcała się wraz z rosnącym przekonaniem o własnej bezkarności. Nie pomogły tu nauki słynnego Seneki.
Natura Nerona początkowo dawała o sobie znać w formie wypadów na miasto. W przebraniu żebraka cesarz włóczył się po szynkach i burdelach, wszczynając karczemne awantury. W trakcie takiej wyprawy poznał żonę senatora Juliusza Montana, która stała się dla niego nauczycielką wszelkich perwersji.
Cesarz był kochliwy. Pierwszą jego miłością była wyzwolenica Akte. Stała się ona kością niezgody pomiędzy Neronem a Agrypiną. I tak cesarz powziął zamiar zgładzenia własnej matki. Zamiar, dodajmy, zrealizowany.
Następną kochanką Nerona została Poppea Sabina, z której inicjatywy cesarz nakazał zamordować żonę – Oktawię. Lecz i Poppeę czekał marny los. Zmarła brzemienna, kopnięta przez pijanego Nerona w brzuch.
Teraz proszę wstrzymać oddech – spis słynniejszych dewiacji Nerona: liczne stosunki z chłopcami i mężatkami, gwałt na westalce, ślub z wykastrowanym chłopcem (jako mąż) oraz z niewykastrowanym (jako żona), stosunki kazirodcze z własną matką (jednak to nie do końca jest potwierdzone i sam Swetoniusz podaje to jako plotkę, choć prawdopodobną), kąsanie w przebraniu zwierzęcia genitaliów ludzi przywiązanych do pali i w wiele, wiele innych.
Wszystko w myśl twierdzenia, że każda część ciała bywa narzędziem rozkoszy, lecz większość spośród ludzi kryje się z tą zdrożną praktyką i chytrze ją osłania.
Nie wahał się skazywać na śmierć najbliższych, nawet dzieci i dawnych doradców, a liczba ofiar przytaczanych przez historyków jest zbyt długa, by ją tu publikować. Z jednego za to można go rozgrzeszyć: Rzymu nie podpalił.
Był niewątpliwie największym cudakiem i błaznem spośród cesarzy. Przyćmić jego wybryki miał dopiero Heliogabal, ale to materiał na inną opowieść.
Bibliografia:
- Filon z Aleksandrii, Poselstwo do Gajusza, tł. E. M. Smallwood, Londyn 1970.
- Kasjusz Dion, Historia rzymska, tł. W. Madyda, Wrocław 2005.
- Seneka, Apocolocynthosis, czyli udynienie Boskiego Klaudiusza.
- Swetoniusz, Żywoty Cezarów, tł. J. Niemirska-Pliszczyńska, Wrocław 2004.
- Tacyt, Dzieje, tł. S. Hammer, Warszawa 1957.
- Wellejusz Paterkulus, Historia rzymska, tł. E. Zwolski, Wrocław 1970.
- Auguet R., Kaligula. Władza w ręku dwudziestolatka, Warszawa 1990.
- Baldwin B., Executions under Claudius: Seneca’s Ludus de Morte Claudii, Phoenix 1964.
- Barrett A. A., Livia, First Lady of Imperial Rome, Yale 2002.
- Cornell T., Matthews J., Rzym, Warszawa 1995.
- Dando-Collins S., Machina do zabijania. XIV Legion Nerona, Warszawa 2008.
- Jaczynowska M., Dzieje Imperium Romanum, Warszawa 1996.
- Krawczuk A., Poczet cesarzy rzymskich, Warszawa 2009.
- Levick B., Tiberius: The Politican, Londyn 1999.
- Osgood J., Claudius Caesar, image and power in early roman empire, Cambridge 2011.
- Southern P., Oktawian August, Warszawa 2003.
- Zieliński T., Cesarstwo rzymskie, Warszawa 1995.
KOMENTARZE (21)
Komentarze do artykułu z naszego profilu na Fb
Architecture, games, everything: Nadmiar władzy. Mogli wszystko, do tego panicznie bali się zdrady. Coś trochę jak Stalin.
Madlen von B.: nie wierzyłabym we wszystko co pisał Swetoniusz bo to stary plotkarz był
Wojciech Wróbel: Postarałem się to zaznaczyć Nie dość, że plotkarz, to plotki powielał i za rodziną cesarską nie przepadał
Tendencja do wyolbrzymiania skandali to nic nowego. Plotka rośnie z upływem czasu i nabiera pikanterii.
Oczywiście. A jeżeli jeszcze komuś zależy na rozdmuchaniu tej plotki, to może ona przybrać naprawdę kosmiczne rozmiary. Stąd czytając Swetoniusza trzeba mieć się na baczności. Podobnie zresztą z innymi autorami w jakiś sposób zaplątanymi w politykę. Takim sztandarowym przykładem może być Historia Sekreta Prokopiusza z Cezarei, który tak w niej opisywał Teodorę, że można by kilka filmów pornograficznych nakręcić.
Kolejna porcja komentarzy z naszego profilu na Fb https://www.facebook.com/ciekawostkihistoryczne:
Jaroslaw Z.: Czytałem ksiażkę o nim I to co lansuje tv jest nie prawda, nie był żadnym cudakiem.
Wojciech Wróbel: Oj był. Nie aż takim, jak się to w powszechnej opinii utarło, ale był. No chociażby romans ze Sporusem, którego kazał wykastrować.
Grzegorz L.: Do pełni obrazu brakuje Heliogabala. Jak dla mnie to on był największym cudakiem i błaznem wśród rzymskich augustów.
Wojciech Wróbel: Zgadza się. W „poczcie” umieściłem tylko przedstawicieli dynastii julijsko-klaudyjskiej. Heliogabal zasługuje na osobny artykuł, który mam nadzieję, się niebawem ukaże.
Incitatus − ulubiony koń wyścigowy cesarza Kaliguli.
O życiu Incitatusa na dworze Kaliguli pisze Swetoniusz w swoich Żywotach Cezarów. Według niego Incitatus, jako koń wyścigowy, miał prawo do spokoju i odpoczynku. Nad tym, by w noc przed wyścigami nikt mu nie przeszkadzał, czuwali pretorianie uciszając nocne hałasy. Poza tym rumak miał mieszkać w marmurowej stajni, chodzić okryty purpurą i w uprzęży ozdobionej drogimi kamieniami, jadać ze żłobu z kości słoniowej. W końcu koń dostał umeblowany dom i służbę, żeby zaproszeni w jego imieniu goście mogli wygodniej ucztować.
Inny pisarz, Kasjusz Dion, dodaje, że konia karmiono „złotym jęczmieniem” (jęczmieniem wymieszanym z płatkami złota). Incitatus regularnie uczestniczył w ucztach wydawanych przez Kaligulę: przy tej okazji cesarz wznosił toasty za zdrowie rumaka. Obaj pisarze podają, że Kaligula miał zamiar uczynić Incitatusa konsulem. Śmierć Kaliguli i zmiana na cesarskim tronie zniweczyła te plany.
W artykule jest bardzo dużo wątków homofobicznych, strona będzie monitorowane przez KPH Kampania Przeciw Homofobii
Puknij się w głowę to usłyszysz echo. Opisanie faktów, prawdy o rozwiązłości cesarzy i zboczeniach z ich udziałem uważasz za wątki homofobiczne? Tacy ludzie jak ty przekłamują historię w imię durnej liberalno lewicowej ideologii.
prawda jest niekoszerna. prawda jest wtedy, kiedy my ja glosimy, a w innym przypadku to faszyzm, rasizm, nietolerancja, antysemityzm, islamofobia, ksenofobia, homofobia i seksizm. Ze to historia, a historia ma opierac sie na faktach ? trudno, kto by sie przejmowal faktami, a historie zawsze mozna zmienic i dostosowac.
I jeszcze kilka komentarzy z naszego facebookowego profilu…
https://www.facebook.com/ciekawostkihistoryczne/posts/1115188568509801
Andrzej Michał W. K.:
Neron – Starożytny Joker
Roksolona D.:
dokładnie tak było, mądrzejszy udawał głupiego
… oraz z profilu „Ciekawostki historyczne, o których prawdopodobnie nie słyszałeś”
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=398625426994641&id=157583547765498
Anna Maria M.:
Pamiętajmy że sam mityczny Romulus zabił brata, gdy ten dla zabawy przekraczał granicę, którą starszy brat wyznaczał pługiem. Zabił go dlatego że się zdenerwował. Wcześniej też z tego co pamiętam się kłócili, ale ten kto zabija brata, nie należy do pocztu najnormalnieszych osób. W sumie w historii Rzymu zabijanie rodzinki to nie pierwszyzna. Słodcy rzymianie
Jacek K.:
A dlaczego „zapewne nie jest to prawdą”?
Anna Maria M.:
A cesarz Heliogabal kolekcjonował pajęczyny. Uroczy człowiek
Szkoda, ze autor artykułu zamiast posiłkować się wiarygodnymi źródłami i opracowaniami, powtarza za Swetoniuszem wszystkie największe bzdury. Przy podawaniu takich informacji jak skazanie na śmierć całej rodziny Sejana należało sobie zadać trochę trudu i być może, by nie ogłupiać czytelników niezaznajomionych z tematem, dodać tego przyczynę. Artykuł skrojony dokładnie po to, by wzbudzić sensację u plotkarzy i ludzi traktujących Starożytny Rzym jak ich wymyślony burdel. Następnym razem przydałoby się sięgnąć również do Tacyta, przeczytać o czymś takim jak propaganda, dowiedzieć się jak wyglądała sytuacja polityczna, a dopiero potem pisać artykuł. Może wtedy wyjdzie z tego coś więcej, niż tekst na miarę Pudelka.
Mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty. Troszkę taki „Pudelek”. Artykuł jak książki Watały :))) sensacje wyssane z palca. Wiele z tych newsów nie miało miejsca. Trwały w historii jest też przekaz jakoby Neron spalił Rzym. Jego nie było w Rzymie bo był na wakacjach- śpiewał, koncertował, deklamował….Potem rozbudował Rzym tak, że nie straszne już były pożary w takim stopniu jak dotychczas. Lud go kochał a arystokracja nienawidziła bo trochę im się władza ukróciła…życie:)
Kaligula jako mały chłopczyk stracił braci, rodziców babki też zmarły a najbliższe były mu trzy siostry, które kochał tak jak brat siostrę.NIE MA ŻADNYCH przekazów historycznych o związkach kazirodczych. Gdyby tak było nie wydał by sióstr za mąż…
Bardzo pouczający post :)
Bajki o rozpasaniu cesarzy rzymskich są plecione przez dewiantów, którym raczej nie podobał się Rzym jako twórca nowej cywilizacji, sposobu życia, która wysunęła się na czoło świata.
Cieszę się, że nie tylko ja odnoszę podobne wrażenia czytając niektóre artykuły.
No napewno normalni to oni niebyli wraz z Klaudiuszami konczy sie blazenada moze teraz o tych wartosciowych cezazarach?
Czy normalni byli ludzie ktorzy wybrali dewianta wSlupsku
Tak normalni bo miłość czy seks dwójki dorosłych ludzi to normalna sprawa natomiast twoje uprzedzenia to zdecydowanie dewiacja
Dla Rzymian też to była normalna sprawa.
???
„Co prawda posądzano go o homoseksualne stosunki z Juliuszem Cezarem czy skłonność do deflorowania dziewic”, Pierwsze to plotka (propaganda) rozpowszechniana przez Maraka Antoniuszy by zniszczyć konserwatywnego Oktawiana (lecz i tak w to nikt nie wierzył) która nie ma żadnego podparcia w historii.
Dlatego władza absolutna jest nie do przyjęcia.