Przez wiele lat uważano, że abdykacja Edwarda VIII była spowodowana zbyt niskim pochodzeniem jego ukochanej Wallis Simpson i jej burzliwą przeszłością. W rzeczywistości niechęć Brytyjczyków do tej kobiety wynikała z jej... pronazistowskich sympatii. Zresztą to małżeństwo chyba nie przyniosło Edwardowi szczęścia.
42-letni Edward VIII wstąpił na tron 20 stycznia 1936 roku po śmierci swojego ojca Jerzego V. Cieszył się sympatią poddanych, bo był czarujący, potrafił nawiązać kontakt z przedstawicielami wszystkich warstw społecznych i troszczył się o byt robotników.
Oczekiwano, że nowy władca wprowadzi do monarchii powiew świeżości po długich rządach swojego konserwatywnego ojca. Edward VIII rzeczywiście zburzył wiele zasad rodziny królewskiej. Najbardziej zaszokował poddanych związkiem z Amerykanką Wallis Simpson, dwukrotną rozwódką, w której żyłach nie płynęła ani kropla błękitnej krwi.
Czy ten romans to coś poważnego?
Edward poznał swoją przyszłą żonę w 1931 roku, jeszcze jako książę Walii, na przyjęciu u przyjaciół. Po pewnym czasie zostali kochankami, ale wówczas ten związek nie martwił ani rodziny królewskiej, ani parlamentu, bo następca tronu jak dotąd romansował tylko z mężatkami, z którymi ostatecznie się rozstawał.
O wiele większym zmartwieniem dla brytyjskich polityków były rosnące pronazistowskie sympatie przyszłego króla. Edward zaczął podziwiać Hitlera za jego politykę gospodarczą, która doprowadziła do poprawy warunków życia obywateli Rzeszy. Utrzymywał, że nikt nie ma prawa ingerować w sprawy wewnętrzne Niemiec. Twierdził też, że nazizm jest zaporą przeciwko ideologii komunistycznej.
Nie wahał się wyrażać swojego poparcia dla nazistowskiego reżimu publicznie. Na przykład w 1935 roku na spotkaniu z przedstawicielami Brytyjskiego Korpusu Ekspedycyjnego stawiał Rzeszę za wzór i radził wojskowym pojechać do Niemiec, by na własne oczy zobaczyli niemiecki cud gospodarczy. Takie wypowiedzi martwiły premiera Baldwina i MSZ, bo były sprzeczne z oficjalną brytyjską polityką zagraniczną i zagrażały stosunkom z sojusznikiem – Francją. Edward jednak nie zważał na uwagi doradców.
Tymczasem jego romans z Wallis trwał w najlepsze. Już po wstąpieniu na tron Edward VIII wykazywał oznaki coraz większego uzależnienia od tej kobiety. W marcu 1936 roku jego młodszy brat Jerzy z żoną Elżbietą (rodzice obecnie panującej Elżbiety II) nabrali pewności, że monarcha pragnie poślubić Wallis, która… wciąż jeszcze była mężatką. Otoczenie Edwarda z niesmakiem odnotowało, że Amerykanka niepodzielnie rządzi w domu króla, każąc mu sobie usługiwać i bezlitośnie krytykując go w obecności znajomych oraz przyjaciół.
Czytaj też: Księżniczki dla naiwnych. Kobiety, które wmówiły światu, że mają w żyłach błękitną krew
Zagrożenie dla kraju
Simpson oczywiście nie była idealną kandydatką na królową. Dwukrotna mężatka (rozwiodła się po raz drugi 27 października 1936 roku), na dodatek pochodząca z Ameryki i z wieloma kochankami na koncie. Jednak najgorszy – według premiera Baldwina i Ministerstwa Spraw Zewnętrznych – był fakt, że Wallis otwarcie wyrażała poparcie dla polityki Rzeszy.
Joachim von Ribbentrop, w latach 30. ambasador Niemiec w Londynie, robił wszystko, by zyskać jej przyjaźń i poparcie, co łechtało próżność pani Simpson (podobno Wallis przez pewien czas była nawet jego kochanką; Ribbentrop ponoć często przysyłał jej wiązankę złożoną z 17 goździków). W ten sposób niemiecki dyplomata starał się zdobyć bezpośredni wpływ na Edwarda.
Najwięksi wrogowie Amerykanki twierdzili, że kobieta była opłacanym agentem Rzeszy. Nie jest to jednak prawda. Wallis po prostu podzielała poglądy swojego wybranka o „zmierzchu” Francji i wyższości niemieckiej kultury. I razem z Edwardem popierała rodzimą partię faszystowską.
Brytyjski Foreign Office z niepokojem obserwował rozwój sytuacji. Wywiad zaczął inwigilację zakochanych. Premier przestał nawet przesyłać do króla dokumenty dotyczące polityki zagranicznej Wielkiej Brytanii i jej relacji z Niemcami. Bał się, że Edward – wiedziony sympatią dla Rzeszy – zdradzi tajemnice państwowe. Dostęp do ściśle tajnych spraw zyskałaby także Wallis, która mogła przekazać treść dokumentów swoim niemieckim przyjaciołom. Edward otrzymywał więc tylko te papiery, które wymagały jego podpisu monarchy. Ale władca, zajęty swoim życiem prywatnym, w ogóle tego nie zauważył.
Na początku grudnia 1936 roku Edward oznajmił, że chcę zrezygnować z korony, żeby ożenić się z kochanką. Podobno wówczas Baldwin odetchnął z ulgą. 9 grudnia, w przededniu podpisania aktu abdykacji, przed Pałacem Buckingham zebrali się członkowie angielskiej partii faszystowskiej i domagali się, by monarcha pozostał na swoim stanowisku.
Czytaj też: W tej katastrofie lotniczej zginęła niemal cała rodzina królewska, co doprowadziło do upadku dynastii
Kompromitacja
Po abdykacji Edward otrzymał tytuł księcia Windsoru. 3 czerwca 1937 roku były monarcha poślubił panią Simpson, która została księżną. Kobiecie nie nadano jednak tytułu „Jej Królewskiej Mości”, co rozwścieczyło i boleśnie dotknęło małżonków.
Z dnia na dzień ekskról, który niegdyś dzierżył ogrom władzy, okazał się „bezrobotny” i zaczął prowadzić życie prywatnej osoby. A Wallis – nawet jako jego żona – nie była przyjmowana na europejskich dworach. Jedynym miejscem, gdzie była mile widziana, były Niemcy, dokąd małżonkowie udali się jesienią 1937 roku. Tam traktowano ich niczym prawdziwą parę królewską. Brytyjski Foreign Office skontaktował się z Edwardem i podkreślił niestosowność jego zachowania, lecz książę Windsoru ignorował rady zawodowych dyplomatów.
Podczas II wojny światowej Edward i jego ukochana przebywali m.in. w Portugalii. Król Jerzy VI i Winston Churchill obawiali się, że Niemcy mogą porwać byłego władcę i próbować zmusić Brytyjczyków do ustępstw. Poza tym – jak udowodniły niedawno odtajnione dokumenty – Berlin planował osadzenie Edwarda na tronie. Główny zainteresowany bynajmniej nie oponował.
Aby książę Windsoru i jego żona nie trafili w ręce Niemców, mianowano go gubernatorem Bahamów. A kiedy Edward ociągał się z wyjazdem, Winston Churchill zagroził mu sądem…
Jałowe życie
Po II wojnie światowej były monarcha i Wallis prowadzili nudne, bogate życie celebrytów w Paryżu. Często podróżowali do Nowego Jorku i Cannes. Książę Windsoru nie pełnił już żadnej oficjalnej funkcji.
Dopiero w 1965 roku małżonkowie mogli odwiedzić Londyn. Nie oznaczało to jednak, że brytyjska rodzina królewska zaakceptowała ich związek. Tak naprawdę Elżbieta II złagodziła swoje stanowisko wobec wuja dopiero krótko przed jego śmiercią w 1972 roku.
Bibliografia
- Van der Kiste J. George V`s Children. London, 1991.
- Morton A. 17 goździków. Warszawa, 2015.
KOMENTARZE (1)
Bardzo ciekawy i dużo wnoszący artykuł jednak jest jeden rażący i wręcz niedopuszczalny na tego typu portalu błąd – autorka tekstu, notorycznie myli faszyzm (który wywodzi się z Włoch i tam też funkcjonował) z nazizmem niemieckim. Proszę to skorygować.