29 kwietnia 1945 roku, na dzień przed swoim samobójstwem, Hitler nagle uświadomił sobie, że mógł łatwo wygrać II wojnę światową. Wystarczyło... połączyć nazizm z dżihadem i rozpocząć świętą ofensywę w imieniu proroka!
W bunkrze pod Berlinem zaczął snuć wizję chwały, której został pozbawiony – rzecz jasna – przez zdradzieckich współpracowników: Cały świat islamu drżał na wieść o naszych zwycięstwach. Egipcjanie, Irakijczycy i cały Bliski Wschód gotowi byli się zbuntować. Pomyślcie tylko, co moglibyśmy zrobić (…). Mieliśmy wielką szansę prowadzenia genialnej polityki wobec islamu!
Rzeczywiście III Rzesza mogła prowadzić taką „genialną” politykę. Na pewno byli na nią otwarci sami muzułmanie – a w każdym razie znaczny odsetek mieszkańców Bliskiego Wschodu.
Fanatycznie zaangażowanego zwolennika nazizm znalazł w Mohammadzie Aminie al-Husajnim: wielkim muftim Jerozolimy od 1921 roku, czyli de facto najbardziej wpływowym i najwyżej postawionym przedstawicielu społeczności muzułmańskiej w Palestynie. Zarówno na niego, jak i wielu innych radykałów antyżydowskie orędzia Führera już od 1933 roku działały hipnotyzująco.
Jak pisze Christopher Hale w książce „Kaci Hitlera. Brudny sekret Europy” szaleństwo na punkcie Hitlera rozprzestrzeniało się w wielu zakątkach Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej niczym paskudna wysypka (s. 340).
Sam mufti rozpoczął prawdziwą kampanię nienawiści wymierzoną w półmilionową populację palestyńskich Żydów. Podczas arabskiej rewolty w 1937 roku zainspirowane przez niego bandy organizowały napaście na Żydów i na tolerujących ich obecność w swoim mandacie Brytyjczyków. W końcu al-Husajni został zmuszony do wyjazdu z Jerozolimy, ale to nie stępiło jego determinacji.
Najpierw przeniósł się do Bejrutu, gdzie gorliwie nawoływał do tępienia wyznawców judaizmu. Następnie – już podczas wojny – uciekł do Bagdadu, gdzie niejako w imieniu III Rzeszy pomógł zorganizować powstanie, które miało obalić władze i dać początek nazistowskiemu dżihadowi. Chriustopher Hale pisze:
[Al-Husajni] konspirował z pronazistowskim irackim nacjonalistą Raszidem Alim al-Gailanim, który przeprowadził zamach stanu przeciwko probrytyjskiemu reżimowi Haszymitów. W maju 1941 (…) wojska irackie otoczyły brytyjską bazę sił powietrznych w Habbanii.
Nieudolnie wsparły je siły specjalne, zwerbowane (…) przez byłego ambasadora Niemiec w Iraku, oraz kilka bombowców Luftwaffe, którym po wykonaniu paru bezowocnych misji przeciwko oblężonej bazie brytyjskiej skończyło się paliwo („Kaci Hitlera”, s. 341).
Zaangażowanie III Rzeszy, która akurat szykowała się do ataku na Związek Radziecki było minimalne. W efekcie Brytyjczycy bez problemów stłumili powstanie. Buntownicy mogli się cieszyć tylko z tego, że zdążyli zamordować z zimną krwią około dwustu osób, głównie Żydów.
Widząc, że walka bez konkretnej pomocy ze strony nazistów nie przynosi efektów, Mufti postanowił skontaktować się z samym Hitlerem. W przebraniu kobiety wyjechał do Włoch, a stamtąd do Niemiec.
W listopadzie 1941 roku Führer przyjął go na długiej audiencji i zapewnił, że w przyszłości jego wojska na pewno dotrą na Bliski Wschód, a wtedy jedynym celem Niemiec będzie zniszczenie Żydów żyjących na ziemiach arabskich i znajdujących się pod ochroną władzy brytyjskiej (s. 343).
Słysząc to, Al-Husajni postanowił z całą mocą zaangażować się w przekonywanie muzułmanów do wsparcia nazizmu. Głównie za jego przyczyną do bośniackiej jednostki Waffen-SS wstąpiło 20 000 wyznawców islamu. Sam mufti jasno precyzował swoje plany: chciał wywołać kolejne powstanie na Bliskim Wschodzie, tym razem zakrojone na wielką skalę.
W kazaniach wygłaszanych w Berlinie przekonywał, że żydowskie wpływy podburzają narody, wciągając je w destrukcyjną wojnę na wyniszczenie (s. 345). W audycjach radiowych grzmiał: światowe Żydostwo prowadzi dziś armie alianckie w kierunku otchłani demoralizacji i zniszczenia, tak jak to robiło w czasach Proroka (s. 350)
Plany muftiego były szeroko zakrojone. Wzywał nazistów do skupienia wysiłku zbrojnego na Afryce Północnej, tak by Afrika Korps Rommla stanowił wyłącznie forpocztę wielkiego buntu. Przekonywał, że należy:
utworzyć oddziały Arabów jako siłę bojową i wyposażyć je. Pomaszerują do Egiptu i innych krajów arabskich, żeby niepokoić i nękać wroga (…) oraz by wspierać powstania wewnątrz kraju (…). Wysłać broń i uzbrojenie na tyły wroga w Egipcie, a następnie do Palestyny, Syrii i Iraku w celu przygotowania gruntu do powstania (s. 348).
Führer nie uwierzył jednak w kluczowe znaczenie wojny na Bliskim Wschodzie. Zamiast uderzyć całymi swoimi siłami na roponośne tereny Półwyspu Arabskiego i na Palestynę, rozpoczął ofensywę przeciwko ZSRR. Autor „Katów Hitlera” sugeruje, że gdyby poszedł za radą muftiego, jego sukces byłby pełny:
Niemiecki Wehrmacht mógł z łatwością rozbić osłabione, kiepsko wyposażone siły brytyjskie stacjonujące w Egipcie i Palestynie. Grupy operacyjne Heydricha siałyby zniszczenie w Tel Awiwie i w Palestynie. Luftwaffe dokonywałaby nalotów na garnizony brytyjskie i zmiotłaby je z powierzchni ziemi aż do granicy z Indiami Brytyjskimi (s. 337)
W ten sposób Hitler mógłby wygrać II wojnę światową, a jednocześnie wymordować pół miliona Żydów żyjących w Palestynie. Na szczęście w nazistowski dżihad uwierzył dopiero na dzień przed śmiercią. I dzięki temu Niemcy zdołali stworzyć w Afryce Północnej tylko jeden obóz koncentracyjny – pod Tunisem, zaraz przed tym jak alianci wyparli Rommla z Libii.
Źródło:
Ciekawostki to kwintesencja naszego portalu. Krótkie materiały poświęcone interesującym anegdotom, zaskakującym detalom z przeszłości, dziwnym wiadomościom z dawnej prasy. Lektura, która zajmie ci nie więcej niż 3 minuty, oparta na pojedynczych źródłach. Ten konkretny materiał powstał w oparciu o:
- Chritopher Hale, Kaci Hitlera. Brudny sekret Europy, Znak 2012.
KOMENTARZE (38)
Co stałoby się z Polską, gdyby Niemcy nigdy nie zaatakowali ZSRS?
Prawdopodobnie bylibyśmy na etapie Białorusi i Ukrainy (chociaż ciul wi, czy właśnie nie jesteśmy na tym etapie)
Prawdopodobnie byśmy zostali niemcami, jezdzilbym sobie audi po pieknej autostradzie i miał w dupie problemy amber gold i pana Tuska. Aczkolwiek z drugiej strony moglbym sie nie urodzic, a moi przodkowie mogli by pojsc do gazu tak jak żydzi.
Hitler zamiast był megalomanem, i zamiast myśleć racjonalnie to zbyt mocno uwierzyl w swoje siły i to go zgubiło.
Prawdopodobnie zostalibyśmy wybici. Wg. Generalnego Planu Wschodniego 80% wszystkich polaków miała być zabita, a reszta miała stać się niewolniczą siłą roboczą.
Pseudo specjaliści jak ten Sebastian, któremu Pan odpowiada i tak napiszą, że nie Hitler nie był zły a wszystko to wina Tuska. Co z tego, ze jego dziadek spał w czworakach i prawdopodobnie padłby z głodu, on sam jest POTOMKIEM HUSARII I SARMATII w linii prostej… eh.
Chyba raczej, wtedy Stalin zaatakował by pierwszy i wszedł w Europę jak masło i dzisiaj rozmawialibyśmy po rosyjsku.
Wszyscy sralibyscie ale w niebycie, cel 1wszy hitlera to zydzi i slowianie – eksterminacja, miasta co 30 km i niewolnicy do obslugi „rasy panow”, a czerwona zaraza , to samo . popatrzcie dookola gdzie ta Polska? gdzie Ci Polacy?
Nie ma. Wyjechali? czy leza w bezimiennych grobach? Gdzie oni sa?!
wg oceny historyka rosyjskiego Suworowa, to gdyby Hiltler nie zaatakował Stalina, to Stalin zaatakowałby Hitlera. I wtedy prawdopodobnie mielibyśmy duże szanse na to, aby stać się Republiką Kraju Rad. Tak, że być może w konsekwaencjo to właśnie Hitlerowi zawdzięczamy swoją niepodległość. Trochę to wprawdzie naciągane, ale kto wie……….?
rosyjski historyk Suworow…. :-))
Narodowość nic nie znaczy w tym przypadku.jako jeden z nielicznych przeciwstawia się większości Rosyjskich historyków .Jak już oceniamy narodowością to on według nich wszystkich kłamie.
Piękna i wielce ,,inteligentna” reklama książki Hale’a na stronie głównej. ,,Milion ochotników do mordowania”! Olaboga, to ci dopiruj lewacka histeria! A może nie tyle do mordowania, ile do walki z reżimem stalinowskim – najbardziej zbrodniczym w historii. Spójrzmy zresztą na współczesną, umierającą Europę – także rezultat tego, że ,,ochotników do mordowania” było ciągle za mało…
A swoją drogą, fantastyczna wizja: nie ma Izraela, a więc głównego źródła współczesnych konfliktów; nie ma fanatyzmu islamskiego, bo ten by nie powstał, gdyby nie ślepe poparcie Europy i USA dla Żydów; stosunki Europy z muzułmanami normalne, to znaczy nie oparte na masowej imigracji i niszczeniu naszej kultury, itp. Ech, łezka w oku się kręci… :(
Twój komentarz tylko pokazuje, jak bardzo potrzeba takich książek. Książek w przystępny sposób wyjaśniających, że III Rzesza nieporównywalnie więcej wysiłku wkładała w mordowanie cywilnej ludności (w tym polskiej – pomyśl o tym czasem), niż w którąkolwiek ze swoich wojen. Zawsze zadziwia mnie, że w Polsce ktoś może mieć takie poglądy… Po wszystkim co wydarzyło się od 1939 (np. http://ciekawostkihistoryczne.pl/2011/08/31/najwieksze-zbrodnie-niemieckie-podczas-kampanii-wrzesniowej/ ).
Zarówno komunizm jak i nazizm to ideologie lewackie walka klas zamieniona na walkę ras.Zanim hitler doszedł do władzy Lenin i Stalin wysłali do bozi lub gułagów miliony obywateli własnego państwa.Hitler niszczył swoich rzeczywistych przeciwników Stalin lenin i spółka rzeczywistych i wyimaginowanych.Generalnie wszyscy siebie warci,można dodać polpota czerwonych Khmerów, wielkiego Mao, chegewarę i wielu innych bojowników chcących zmienić nasz świat
Lenin stosunkowo mało wymordował, natomiast Stalin mordował bo był chory psychicznie, a wysyłał do gułagów i głodził, bo w ten sposób zyskał środki na industrializację.
Uważa się, że Hitler był gorszy od Stalina czy Mao, bo o ile Stalin lub Mao zamordowali więcej, było to następstwem określonej polityki dla rozwoju kraju. Natomiast Hitler mordował żydów tylko dla samego faktu mordowania co tylko przynosiło stratę intelektualną i gospodarczą dla kraju…
Oj, wielkie sorki za pierwszą część mojego komentarza… czyżbym zapomniał, że reklama musi być reklamą? :) Co do części drugiej, to stwierdzam zaawansowany przypadek lewackiej egzaltacji. III Rzesza wcale nie wkładała tak wiele wysiłku w mordowanie, w przeciwieństwie do ZSRS (pominąwszy Żydów, oczywiście). Jeżeli odliczymy ofiary działań wojennych oraz ofiary samonapędzającej się przemocy, czyli: akcja ruchu oporu – represje – kontrakcja – kontrrepresje, to okaże się, że bezpośredni terror nie był tak wielki, jak go malują. Porównaj sobie, historyku, choćby to, w jaki sposób przedstawiają to mądre księgi: w wypadku Niemców – pojedyncza pacyfikacja jakiejś wsi czy pojedyncza akcja represyjna jak ,,Sonderaktion Krakau”; w wypadku Sowietów – suche dziesiątki lub setki tysięcy zesłanych, zamęczonych, zamordowanych itd. I spory udział Żydów w tych zbrodniach; Żydów, przed którymi ostrzegali Niemcy. To były powody, dla których młodzi europejscy patrioci wstępowali do SS.
Byłbym zapomniał: zbrodnie wojenne dokonywane na polu walki przez zdziczałych żołnierzy zdarzały się wszystkim stronom wojującym. Polacy też dokonywali masakr Niemców w 1939, zarówno żołnierzy i cywilów. O Sowietach przez grzecznośc nie wspomnę. Ale cóż, obecnie obowiązuje…
[Dalsza część komentarza usunięta ze względu na wulgarną treść i zakazane prawem propagowanie nienawiści rasowej – kom. red.]
Bardzo dobrze, że takie komentarze pojawiają się. Nikt lepiej nie zdyskredytuje tej upadłej ideologii od ludzi wierzących w takie brednie.
Proszę wierzyć w co się Panu podoba, jednak nie mieć wątpliwości, że dla każdego normalnego człowieka czerwona i brunatna zaraza jest godna jedynie potępienia i najwyższej kary.
Lecz się, Funio.
I wszyscy ci dla których te gówniane ideologie są czymś ,,normalnym” i godnego pochwały. Wstyd mi za Was!
Jak widać neonazizm ma się w Polsce całkiem nieźle. Powiedziałbym nawet mocniej: neonazizm i imbecylizm. Bo żyć w kraju, w którym Niemcy urządzili rzeź jakiej nie znała historia i po kilkudziesięciu latach nie być tego świadomym – to można wyjaśnić tylko głupotą. Szkoda, że tacy ludzie w ogóle zapuszczają się w okolice „Ciekawostek”….
Ciekawe swoją drogą gdzie robią ludziom takie pranie mózgu? Wiem, że bellona wydawała swego czasu sporo neonazistowskiego chłamu, ale żeby dawało to AŻ takie efekty?
Mnie często zastanawia, jak bardzo często szafuje się w internecie zarzutami właśnie o neonazizm, czy sympatię do Hitlera.
Fakty są takie – stawianie Hitlera jako pierwszego i głównego złego II Wojny Światowej to efekt niczego innego jak propagandy – nie tylko sowieckiej rzecz jasna – Hitler swoją ekspansywną polityką zagrażał interesom wielu krajów. Patrząc na statystyki (niestety, w sytuacji takich sporów jest to jedyne możliwie obiektywne źródło faktów [z liczbami na ogół się nie dyskutuje]) okres stalinizmu przyniósł światu znacznie więcej ofiar niż nazizm. A dzisiaj ciągle pokazuje się zdjęcia uśmiechniętego „wujka Joe” rozsiadającego się na kanapie razem z Rooseveltem i Churchillem.
O reżimie czerwonego Mao już nie wspomnę – o nim mówi się zdawkowo – a ten jegomość bezkonkurencyjnie bryluje w niechlubnym zestawieniu najkrwawszych wodzów.
/CD w odpowiedzi/
Proszę nie przeceniać tych idiotów. Czasami czują się onieśmieleni do wyjścia z kanałów i rzucą głupim komentarzem, albo wyjdą gdzieś na ulice z głupim transparentem. W żaden sposób jednak nie reprezentują społeczeństwa, ani środowiska narodowego.
Napiszę drugi raz ten sam komentarz, bo chyba wcięło.
Proszę nie przeceniać roli głupków o takich poglądach. Czasami onieśmieleni swoimi chorymi teoriami wychodzą z kanałów i napiszą bezwartościowy komentarz, albo wyjdzie kilku takich na ulicę z żenującym transparentem. Proszę jednak pamiętać, że nie reprezentują oni ani społeczeństwa, ani środowisk narodowych. Jedyne co reprezentują to porażka systemu edukacji i człowieczeństwa.
Uprzejmie proszę o zachowywanie zasad kultury i nieprzekraczanie granic prawa obowiązującego w tym kraju. Komentatorzy lubiący dawać wyraz nienawiści rasowej nie są mile widziani w „Ciekawostkach”. Tak, to o Panu mowa Panie Funio.
Taa a czyzby Nikt nie pomyslał co zrobiłby na to Wermaht z przyczepionym do paska „Got mit Uns” ? juz to widze jak 80 milionowy narod przechodzi na islam i juz widze jak Katolicki Franco z hiszpani się na to godzi i wspiera niemców ….
Nie zrozumiałeś tekstu.Nie ma nic o zmianie Religi panującej w Niemczech.Wermacht nic by nie zrobił , bo nic robić by nie musiał.Zyskałby po prostu nowego potężnego sojusznika o tej samej ideologii.
” Kamil Janicki, 24 sierpnia 2012 o godzinie 20:54
Uprzejmie proszę o zachowywanie zasad kultury i nieprzekraczanie granic prawa obowiązującego w tym kraju. Komentatorzy lubiący dawać wyraz nienawiści rasowej nie są mile widziani w „Ciekawostkach”. Tak, to o Panu mowa Panie Funio.
”
Więc może by tak zmienić patologiczne włazidupcze prawo?
Znafco, prawo prawem, natomiast obowiązują też zasady kultury i zwyczajnego szacunku wobec drugiego człowieka. Przywiązujemy do nich w naszym portaliku spore znaczenie.
Wybrane komentarze z naszego profilu na Fb https://www.facebook.com/ciekawostkihistoryczne:
Adam G.: Zajmujecie sie ciekawostkami historycznymi, a jednak umknela wam pewna ciekawostka, warta odnotowania:) Al Husajni byl wujkiem blizszego naszym czasom dzialacza palestynskiego, znanego jako Jasir Arafat :). Poza tym to tekst b.fajnie się czytało :)
Rafał K.: Warto tu jeszcze odnotować, że Hitler podziwiał islam jako religię siły i dyscypliny (w odróżnieniu od chrześcijaństwa, którego nie znosił).
Andrew Jan B.: Raczej nie , wierzył tylko w aryjską misję nadludzi , chciał to tylko wykorzystać strategicznie i politycznie …tymczasowo .
Adam G.: @Rafał K. Nie do końca masz rację, jeśli chodzi o podejście Hitlera do chrześcijaństwa. Planował on stworzenie w III Rzeszy nowej religii, która byłaby fuzją nazizmu i chrześcijaństwa właśnie. Za grunt, na którym chciał to wszystko osadzić miał posłużyć zwłaszcza luteranizm, który jako odłam powstały na ziemi niemieckiej, cieszył się pewnymi względami u nazistów ( w produkcjach propagandowych często podkreślano awersję Lutra w stosunku do Żydów). Nowa religia, o której wspominałem miała rewidować prawdziwą tradycję chrześcijańską. Jezus Chrystus nie mógł być w niej już Żydem, był Germanem. Pozdrawiam
Andrew Jan B.: Moim zdaniem dobry artykuł odnoszący się do opinii powyżej http://www.kki.pl/piojar/polemiki/novus/hitler/hitl1.html
Rafał K.: Adam G.: Jak najbardziej wszystko się zgadza – Hitler chciał zerwać z chrześcijaństwem tworząc narodową religię – choć bazował na pewnych podstawach odrzucał prawdziwą naturę chrześcijaństwa. Nie zmienia to faktu, że podziwiał islam jako religię dyscypliny i siły.
Andrew Jan B.: Może coś tam podziwiał , jednak Arabów jako naród semicki traktowałby z czasem jak Żydów . Każda religia była dla niego tylko tymczasowym instrumentem dla osiągnięcia celu – panowania nad światem , jednostka się nie liczyła podobnie jak w komunizmie , zakładano dla osiągnięcia celu eksterminację przeciwników .
Andrew Jan B.: Nie mógł wygrać , chyba , że naukowcy niemieccy pozyskali by bombę atomową . Ktoś nad nami czuwał . Polecam książkę Philippa. D. Dicka ,, Człowiek z Wysokiego Zamku ; miała być ekranizowana oraz film ,, Fatherland ” i amerykański Brad Johnson Eksperyment Filadelfia 2 . Poruszają temat co było , gdyby ? i hipoteza alternatywnej linii czasu . Bardzo dobre tytuły nawet dla tych , którzy nie gustują political science fiction .
Adam G.: Akurat Vaterland, choć bardzo ciekawy, był całkowicie oderwany od rzeczywistości. Autor pominał takie „drobne” fakty, jak raporty Karskiego i Pileckiego o Holocauście.
Andrew Jan B.: To tylko beletrystyka filmowa . Oczywiście były raporty polskich wywiadowców dla aliantów . Pytanie jak na nie reagowali ? Odpowiedzi znajdują się pewnie w utajnionych aktach . Chodzi oczywiście min o niemieckie nazistowskie obozy koncentracyjne i holocaust .
Odpowiedz jest w filmie . Według tej fikcji , III Rzesza wygrała a zwycięzcy nie są sądzeni . Według niej Żydzi zostali ewakuowani i deportowani . Świat ten w miarę niezależny z alternatywnej przyszłości 1964 roku nic nie wiedział , bo dowody zostały zatarte i to jest kanwą filmu , którego szczegóły można obejrzeć , świadkowie zostali eliminowani (ze sfery rządzącej ) Dociekliwość dziennikarki amerykańskiej oraz przebudzenie oficera niemieckiego to wątek jakby sensacyjny , kryminalny oraz obyczajowy . Film jest moim zdaniem mieszanką tych gatunków . To oczywiście fikcja jednak wiarygodnie i logicznie zrobiona .
Komentarze do art. z facebookowego profilu The Second World War https://www.facebook.com/thesecondworldwar?fref=ts:
Mariusz P.: Ciekawe co na to Ci wszyscy co to twierdzą że jak Ozil gra w reprezentacji Niemiec to Hitler się w grobie przewraca.
Mulović E.: 13 SS divizija „Handžar” and 23 SS divizija „Kama” ( Bosnien-muslim-arien )
Piotr B.: nic tak nie jednoczy jak wspólny wróg
Kolejna porcja komentarzy z naszego profilu na Fb https://www.facebook.com/ciekawostkihistoryczne:
Lukasz M.: Wow! Rzeczywiście! Dobry tekst:)
Paweł C.: Hitler spieprzył w wielu punktach. Dlaczego na przykład nie skoordynował swojej Barbarossy z równoczesnym atakiem Japonii na ZSRR? Przecież to był sojusznik, trzeba było ich namówić, żeby jednak nie robili błędu życia i nie atakowali USA. Po co wytraca…Zobacz więcej
Marek Z.: Hitler mógł wygrać dzięki ??? Rosjanom których zagłodził po wzięciu do niewoli. Wystarczyło dać im jeść i wysłać na zachód
Agnieszka N.: Nie sądzę… biorąc pod uwagę przewagę militarną ZSRR nie było by to możliwe
Jola P.: Mufti który mówił żeby Żydów wysyłać do obozów koncentracyjnych a nie do Palestyny.Krewny Arafata.
Wszyscy dobrze wiemy, że atak ZSRR na III Rzeszę miał rozpocząć się dosłownie na dniach i niemcy mieli dużo szczęścia, że atak nie rozpoczął się 15 czerwca 1941 jak to było w jednym z 5 znanych planów operacyjnych.
Jest mnóstwo dowodów na to, że Stalin szykował atak na ZSRR, a jednym z nich są liczne zeznania żołnierzy RKKA.
Stalin chciał zaatakować ZSRR? A to ciekawe:D
Oj! :D Na III Rzeszę oczywiście!
Ten Wielki Mufti byl wujkiem Jasira Arafata. Po wojnie azyl dali mu Francuzi. Rowniez Sadat wspolpracowal z Niemcami. W Palestynie byla organizacja tajna zydowska ktora liczyla na pomoc……Hitlera w walce z UK…..
Myślę że gdyby Hitler zawarł pakt wojskowy z Japonią i wspólnie zaatakowali ZSRR z dwóch stron jednocześnie, to losy II wojny światowej byłyby zupełnie inne. Ale Hitler był zbyt pewny siebie a Japonia niepotrzebnie zaatakowała Stany Zjednoczone. Po podbiciu Związku Sowieckiego, naziści nie mieliby żadnego przeciwnika ani w Europie, ani w Azji. Państwa „OSI” kontrolowałyby wiekszość regionów świata i miałyby nieograniczony dostęp do surowców. Amerykanie byliby całkowicie osamotnieni, odcięci i bezradni. W końcu przyszłaby pora i na nich.
Ciekawe że za opublikowanie zdjęcia Kanclerza Niemiec Hitlera z jego arabskim przyjacielem ,wielkim multum Jerozolimy al-Husajnim ,w podobno demokratycznym niemieckim kraju można trafić do więzienia. Jest to o tyle dziwne że dziś znowu kwitnie przyjaźń arabski-niemiecka ,a kolejna Kanclerz Niemiec Merkel sprowadza arabskich i afrykańskich ubogacaczy którzy w pocie czoła produkują „nowych Niemców” ,tak jak podczas sylwestra w Kolonii. Intetesujacy jest też przekrój tych uciekających rzekomo przed wojną ubogacaczy z których 80% to mężczyźni w wieku poborowym ,natomiast 20% to cała reszta kobiety ,dzieci i starcy. Gdzie wysłał by gości Kanclerz Merkel ,Kanclerz Hitler – na front czy do Niemieckiego Obozu Zagłady ?
No i co w związku z tym?
To według Ciebie tacy ludzie nie powinni zostać wpuszczeni, bo nie zasługują na pomoc?
gdyby sama liczebnosc armii miala znaczenie to dzis swiatem rzadziliby zulusi :D Az zal te brednie czytac…