Ciekawostki Historyczne
Dwudziestolecie międzywojenne

Nawróceni zbrodniarze

Nawrócić się w Kościele katolickim może każdy, jeśli spełni określone warunki. Nawet jeżeli jest zbrodniarzem odpowiedzialnym za śmierć setek tysięcy ludzi.

Rudolf Hoess przed egzekucją wyspowiadał się, otrzymał komunię, a potem w stanie łaski uświęcającej poszedł na szubienicę. Komendant obozu śmierci Auschwitz nadzorował wymordowanie ponad miliona ludzi. Spotkała go za to kara – na ziemi, bo po śmierci miał zyskać nagrodę jako nawrócony grzesznik. W końcu „w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia”. Dlatego też Kościół nie zaprząta sobie specjalnie głowy ofiarami nawróconych.

Jezus przyszedł do Hoessa za pośrednictwem polskiego jezuity, Władysława Lohna. Zakonnik był przewodnikiem duchowym nawróconego grzesznika, wiodącym go do zbawienia. Odbył z nim długie rozmowy o wierze oraz udzielił ostatniej posługi. Wcześniej Lohn został ułaskawiony przez komendanta Auschwitz, gdy odkryto, że dostał się do obozu, by pomagać więźniom.

Rudolf Hoess przed egzekucją wyspowiadał się, otrzymał komunię, a potem w stanie łaski uświęcającej poszedł na szubienicę.fot.IPN/domena publiczna

Rudolf Hoess przed egzekucją wyspowiadał się, otrzymał komunię, a potem w stanie łaski uświęcającej poszedł na szubienicę.

Sam Hoesse zatoczył religijne koło. Był wychowywany w ultrakatolickiej rodzinie. Przeznaczony do stanu duchownego, odszedł jednak od Kościoła. Niektórzy katolicy widzą w tym odejściu od wiary powód, dla którego został zbrodniarzem. Psychologowie mogliby dopatrzyć się w jego wyborach życiowych skrzywienia charakteru, spowodowanego surowym wychowaniem.

Kościół katolicki miał jakąś słabość do hitlerowców zarówno w czasie wojny, jak i zaraz po niej. Pomagał zbrodniarzom w ukrywaniu się i ucieczce z Europy. Szczególnie też cieszyły tę instytucję powroty zabłąkanych owieczek w mundurach III Rzeszy. Wystarczy wspomnieć o kolejnym nawróconym – Hansie Franku. On także powędrował na szubienicę w stanie łaski uświęcającej. Równie wybaczającym jak Kościół katolicki nie był dla Franka jego syn, Niklas.

Piękna opowieść o ponurej zbrodni

Nawrócenia bywają skromne, intymne, ale też głośne i wręcz medialne. Niektóre historie obrosły legendą, jak ta o świętej Marii Goretti i jej zabójcy Alessandro Sereneli. Dwunastoletnia Maria został zamordowana przez Serenellego, który próbował ją zgwałcić. Został za to skazany na 30 lat więzienia, jednak na mocy amnestii wyszedł przedterminowo w 1929 roku. Zabójca miał to szczęście, że ponoć już w trakcie zbrodni otrzymał przebaczenie od ofiary. A ta – dziewczynka, która ceniła cnotę wyżej niż życie – stała się popularną świętą. Ot, kolejny uśmiech losu dla zabójcy.

Jedyne zachowane zdjęcie Marii, zrobione na kilka miesięcy przed jej męczeństwemfot.Ciolfi /CC BY-SA 4.0

Jedyne zachowane zdjęcie Marii, zrobione na kilka miesięcy przed jej męczeństwem

Alessandro w celi miał sen, który wskazał mu drogę do zbawienia. Zabójca świętej ściągnął do więzienia samego biskupa. W czasie wizyty Serenelli miał się pokajać i poprosić o wybaczenie. Dostojnik postanowił pomóc duszy, która zbłądziła. Stał się jej duchowym przewodnikiem. Jak się okazało – skutecznie. Po wyjściu na wolność Alessandro wiódł życie cnotliwego człowieka, został nawet zakonnikiem. Piękna, pouczająca opowieść ma równie cudowne zakończenie. Po śmierci Serenellego dusze zabójcy i ofiary spotkały się w niebie, a ich doczesne szczątki – w Sanktuarium Świętej Marii Goretti w Corinaldo, gdzie złożono także kości Alessandra w 2007 roku.

Czytaj też: Bestialskie zabójstwo 12-latki. Zbrodnia, która odebrała niewinność Los Angeles

Zobacz również:

Droga do kariery

Nawrócony zbrodniarz może być również celebrytą. Pietro Maso jako dziewiętnastolatek wraz z kolegami bestialsko zamordował swoich rodziców. Zbrodnia była głośna w całych Włoszech. Sprawca trafił do więzienia na 26 lat. Wkrótce po ogłoszeniu wyroku odwiedził go w zakładzie karnym ksiądz Guido Todeschini, twórca i gwiazdor religijnej telewizji Telepace. Włoski odpowiednik ojca Rydzyka, tylko bardziej popkulturowy. Wizyty stały się regularne. Pietro Maso opuścił więzienne mury w 2013 roku. Niemal w tym samym czasie ukazała się jego książka „Zło to byłem ja”. Jest to opowieść o nawróceniu, pokucie i wybaczeniu. Aniołem Stróżem zabójcy został ów medialny ksiądz.

Główna siedziba włoskiej telewizji religijnej Telepacefot.Syrio /CC BY-SA 4.0

Główna siedziba włoskiej telewizji religijnej Telepace

Maso stał się gwiazdą jego telewizji. Okazał się zresztą mistrzem w kreowaniu wizerunku. Wykorzystywał wszelkie okazje do udzielania wywiadów, pozował do sesji zdjęciowych, założył stronę internetową i profil w mediach społecznościowych. Świetnie się czuje przed kamerami. Natomiast talenty księdza Guido doceniał Jan Paweł II, któremu duchowny towarzyszył w podróżach zagranicznych, podobnie jak Benedyktowi XVI i Franciszkowi. Nie wszyscy jednak ulegli urokowi nawróconego mordercy – między innymi niektórzy duchowni, spora część społeczeństwa, jego rodzina i mieszkańcy miasteczka, skąd pochodził.

Procedura nawrócenia

– Nawracanie innych staje się zawodem większości nawróconych zbrodniarzy – zwraca uwagę prof. Jacek Leociak, badacz kościoła. Susan Atkins, członkini sekty Mansona, która dźgała nożem Sharon Tate (ciężarną żonę Romana Polańskiego), nie tylko spotkała Jezusa, ale nawet sama zaczęła… uzdrawiać. Z całej bandy Mansona w więzieniu nawróciło się troje.

Nawrócić się w Kościele katolickim może się zresztą każdy – jeśli spełni określone warunki. Procedura dla wszystkich – niezależnie od dokonanej zbrodni/grzechu – jest taka sama.  Po pierwsze, należy wykonać pełny rachunek sumienia. Kolejnym warunkiem jest mocne postanowienie poprawy. Następny krok to odczucie szczerego żalu za swoje winy. Ostatnim warunkiem jest zadośćuczynienie Bogu i skrzywdzonym przez swoje postępowanie.

Nawrócić się w Kościele katolickim może się zresztą każdy – jeśli spełni określone warunki.fot.Bayerische Staatsbibliothek/USHMM/domena publiczna

Nawrócić się w Kościele katolickim może się zresztą każdy – jeśli spełni określone warunki.

Profesor Leociak w swojej ostatniej książce i innych pracach pyta o moralny wymiar tych nawróceń, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę ofiary. Czy np. zagazowani w obozie ludzie mogliby się cieszyć ze spotkania ze swoim oprawcą? Nie znajduje odpowiedzi w Kościele. Ja tej ekonomii zbawienia nie pojmuję i nie zadowala mnie formuła: „To jest tajemnica Bożego miłosierdzia” – podsumowuje Leociak.

Bibliografia

  1. Jacek Leociak, Zapraszamy do Nieba. O nawróconych zbrodniarzach, Wydawnictwo Czarne
  2. Jak jezuita nawrócił Rudolfa Hoessa, Deon.pl, dostęp: 21.02.2023

KOMENTARZE (13)

Skomentuj Uuu Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Uuu

Ależ tendencyjny artykuł, można by odnieść wrażenie, że Kościół wręcz pomagał wszystkim tym mordercom

    Edi

    Kościół pomagał też tym nawróconym niemieckim mordercom tysięcy ludzi również umozliwiając im ucieczkę przed sprawiedliwością. Tzw linia szczurów wiodła przez Watykan a kościelni dygnitarze załatwiali lewe dokumenty niezbędne do ucieczki do Ameryki środkowej i południowej a także Afryki. I jeszcze jedno na koniec: Ci zbodniarze odpowiedzialni sa nie tylko za śmierć tysięcy ludzi ale też za męczeństwo kolejnych tysięcy, osierocone dzieci, zagłodzonych ludzi w gettach i upodlenie całych narodów.

Szczery

Pamiętajmy że szczery żal za grzechy jest warunkiem spowiedzi. Jeśli wynika on z kalkulacji i nie jest szczery, to zgodnie z nauką Kościoła spowiedź jest nieważna. Artykuł ciekawy ale bardzo tendencyjny

niepoprawny politycznie

Uznany doktorem kościoła przez rzekomo „proniemieckiego” papieża Piusa XII, Antoni padewski:
„Bóg wszystko urządził według praw „miary, liczby i wagi”. Ale nie dotyczy to Jego miłosierdzia, bo nie chciał ZAMYKAĆ GO w granicach tych p r a w, lecz owszem miłosierdzie Boga wybiega poza ich zasięg, ono wszystko otacza, wszystko obejmuje, jest nieskończone. Miłosierdzie Boga jest bowiem wszędzie, nawet i w piekle […], bo Bóg nie karze potępionych tak surowo, jak by tego WYMAGAŁA ich wina.” (…)
Teologia św. Antoniego z Padwy nie pasuje?
To może Karol Darwin?:
„Czuję, że postępu lub ewolucji nie można całkowicie wytłumaczyć doborem naturalnym. Wolę zatem przyjąć sugestię Wallace’a, że może istnieć Najwyższa Wola i Siła, która może nie zrzec się, już nie zrzekła się swoich praw do ingerencji, że może ona sprawczo kierować tak siłami, jak i prawami Natury”. (…)
Jeśli ktoś twierdzi, że jedna z drugą konstatacją nie mają ze sobą związku… To cóż, ja mogę mu tylko współczuć, a nawet wybaczyć, ale na pewno nie zrozumieć…

niepoprawny politycznie

No i nie mogę się oprzeć, sorry…
Na zachodzie mamy bowiem w ostatnich latach (w Hiszpani, UK ale i Francji, Niemczech) dość znaczny renesans chrześcijaństwa oparty o tzw. prostą teologię, innego św. Antoniego zwanego Wielkim, Egipcjaninem lub z Teb, eremity (współ)twórcy monastycyzmu chrześcijańskiego. Dlaczego? Otóż ze względu na jego zasady walki z pokusami tego świata, z ogłupiającym, degenerującym konsumpcjonizmem głównie, dobrze trafia ona i to nawet po 17 stuleciach, do dzisiejszej zbuntowanej młodzieży. Na anglojęzycznych stronach jest ogromna ilości opowieści o nim, bardziej przypowieści z jego życia, i cytatów tego świętego, potwierdzająca to zjawisko.
A tutaj doskonale i pięknie pasuje ta jego sentencja:

„Powiedzieć, że Bóg odwraca się od grzeszników, to jak stwierdzić, że słońce chowa się przed ślepcami.”

Youkai20

Ale bełkot.

mamoniowa303

Niecierpliwie czekam na artykuł Piotra Janczarka na temat religii pokoju, islamu. O tym , jak wielki mufti Jerozolimy zorganizował nazistowskie, muslimskie oddziały. Kościół katolicki jest taki be, najwidoczniej pan autor nie dotarł do wszystkich internetów i nie wie, że po dojściu wujka Adolfa do władzy, kościół katolicki nie poszedł na współpracę z nazistami, w przeciwieństwie do przedstawicieli protestantów. Może Piotruś Pan spróbuje zaprzestania kompromitowania się tendencyjnym bełkotem ?

Ciekawy

Piotrek, dziennikarski staż odbyłeś w „Gazecie Wyborczej” czy „Nie” ?

Wojtek

Chrześcijaństwo, jako religia Chrystusa różni się od katolicyzmu. Chrystus nauczał o wąskiej drodze prowadzącej do Raju i miał na myśli Siebie. Katolicyzm z nazwy oznacza „powszechny”, „publiczny” i używa powszechnego rozumienia winy, kary, zapłaty.
Naukę Chrystusa można poznać przez Nowy Testament.
Najbardziej przybliża nam chrześcijaństwo Apostoł Paweł nie był jednym z Dwunastu, za to napisał najwięcej ksiąg składających się na Nowy Testament. W Liście do Rzymian pisze on słowa stanowiące kwintesencję różnicy pomiędzy Starym Testamentem, na którego drodze do Raju opiera się judaizm, katolicyzm i częściowo islam a Nowym Testamentem w którym sprawa tego, gdzie powinien znaleźć się człowiek po śmierci jest rozstrzygnięta. O ile Stary Testament polecał przestrzeganie Prawa o tyle Nowy Testament wprost twierdzi, że nie ma ludzi świętych „Nie ma przy tym wyjątków — wszyscy zgrzeszyli i są pozbawieni Bożej chwały.” Jezus zaczepiony przez bogatego chłopaka słowami: „Nauczycielu dobry, co mam robić, aby odziedziczyć życie wieczne ” odpowiedział w sedno problemu pobożnego panicza: „Dlaczego nazywasz mnie Dobry, skoro dobry jest tylko Bóg?”. Potem dał mu wskazówkę ponad pobożność tego właściciela wielu nieruchomości. Żydzi żyjący wg swojej interpretacji Starego Testamentu również dostali od Jezusa naukę, która odbierała im wszelką nadzieję na możliwość spełnienia wymogów przepisów Dekalogu. W Kazaniu na Górze poprzeczkę Jezus podnosi tak wysoko, że najbardziej religijni ludzie muszą stwierdzić: takiej świętości nie osiągnę. Jezus pokazuje i głosi, że poprzeczka świętości jest za wysoko dla ludzi: 27 Słyszeliście, iż powiedziano: Nie będziesz cudzołożył.
28 A Ja wam powiadam, że każdy kto patrzy na niewiastę i pożąda jej już popełnił z nią cudzołóstwo w sercu swoim.
29 Jeśli tedy prawe oko twoje gorszy cię, wyłup je i odrzuć od siebie, albowiem będzie pożyteczniej dla ciebie, że zginie jeden z członków twoich, niż żeby całe ciało twoje miało pójść do piekła.
30 A jeśli prawa ręka twoja cię gorszy, odetnij ją i odrzuć od siebie, albowiem będzie pożyteczniej dla ciebie, że zginie jeden z członków twoich, niż żeby miało całe ciało twoje znaleźć się w piekle.

Podobnie jak tu cudzołóstwo w myślach zrównuje z kopulacją tak nazwanie kogoś debilem zrównuje z morderstwem pod względem skutków dla przestępcy, który wyraził złość w postaci słownej. Tak samo rozwód zrównuje ze zmuszaniem do prostytucji.

Uczniowie go w pewnym momencie wprost ujmują swoje rozterki w Mat.19: Wtedy odezwali się uczniowie: Jeśli tak mają wyglądać stosunki męża i żony, to nie warto się żenić.
Potem dochodzą do strasznych wniosków: Gdy uczniowie to usłyszeli, byli zaszokowani: Kto w takim razie może być zbawiony? — pytali.
Jezus odpowiada, że dla ludzi to niemożliwe, ale możliwe jest dla Boga.

Ekonomia zbawienia, która bardzo irytowała nie tylko Żydów, ale również pogan jest taka, jak to przedstawiają:

A. Jezus w Ewangelii Jana: Ten, kto wierzy w Niego, nie stanie przed sądem; lecz na tym, kto nie wierzy, już ciąży wyrok, ponieważ odmówił wiary w imię Jedynego Syna Boga.
B. Wspomniany Paweł w liście do Rzymian:
Usprawiedliwienie natomiast otrzymują w darze, z Jego łaski, dzięki temu, że Jezus Chrystus dokonał odkupienia.
C. Apostoł Jan w I. Liście: Jeśli zaprzeczamy, że popełniliśmy grzech, sami siebie oszukujemy, jesteśmy dalecy od prawdy. Jeśli przyznajemy się do naszych grzechów, On jest wierny i sprawiedliwy — przebaczy nam grzechy i oczyści nas od wszelkiej nieprawości.
D. Judasz zwany Judą, rodzony brat Jezusa z Marii, nie apostoł – zdrajca: Polegajcie na miłosierdziu naszego Pana, Jezusa Chrystusa, bo ono prowadzi do życia wiecznego.
E. Jakub, podobnie jak Juda syn Marii (dosłownie, a nie w duchu): Jest tylko jeden Prawodawca i Sędzia, Ten, który może zbawić lub potępić. Ty natomiast, kim jesteś, że osądzasz bliźniego?
F. Apostoł Piotr w II. liście: Tymczasem On po prostu okazuje cierpliwość względem was. On nie chce, aby ktoś zginął. Przeciwnie, chce, aby wszyscy się opamiętali
G. Autor listu do Hebrajczyków (Paweł, a może Barnaba?): 12 Jezus natomiast, po złożeniu jednej ofiary za grzechy, na zawsze zasiadł po prawicy Boga
13 i czeka odtąd, aż Jego wrogowie staną się podnóżkiem dla Jego stóp.
14 Jedną bowiem ofiarą uczynił na zawsze doskonałymi tych, których uświęca.
15 Poświadcza nam to również Duch Święty, dlatego że po słowach:
16 Takie przymierze zawrę z nimi po upływie tych dni —
mówi Pan:
Moje prawa włożę w ich serca
i wypiszę je na ich umysłach,
17 dodaje:
a ich grzechów i nieprawości
już więcej nie wspomnę.
18 Tam, gdzie jest przebaczenie, nie ma już potrzeby składania ofiary za grzech.

Ten ostatni fragment jest bardzo mocnym argumentem przeciwko tzw. eucharystii, która jest „moją i waszą ofiarą”, dodaną do tego, co już się wykonało na krzyżu. Każda eucharystia jest więc zaprzeczeniem doskonałości, wystarczalności ofiary Jezusa Chrystusa na krzyżu. Eucharystia jest za to kontynuacją ofiar składanych za grzechy w Starym Testamencie.

    niepoprawny politycznie

    Tak jakby cokolwiek z tego co powyżej, Katolicyzm rzeczywiście (za)negował, dawał bez tegoż uwzględnienia, kiedykolwiek realne, prawdziwe rozgrzeszenie…
    Jakoś mnie nie też nie dziwi, że w tym powyżej wybiórczym niezwykle komentarzu, by nie powiedzieć „zmanipulowanym” przepisie na ekskluzywne chrześcijaństwo dla wybranych, takie a la prawo szariatu, brak np. tej konstatacji Jezusa: „…w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia” (Łk 15, 7)…,
    …czy też tego stwierdzenia: „Wszystko, cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to WSZYSTKO […] otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie.” (Mt 18, 15-19)

    Rozgrzeszenie nie daje z zasadniczej przyczyny zbawienia, a jedynie szanse na nie na sądzie ostatecznym, bowiem nikt z nas ludzi nie jest w stanie „wyręczyć” w tymże woli transcendentnego, sprawczego bytu…

    „…mnich Sykstus O’Connor, opiekun duchowy Franka, był pod wrażeniem świadectwa wiary byłego zbrodniarza…”, którego, dodajmy, ostatnie słowa brzmiały: „Chryste, przebacz!”

    Widać te NIEZROZUMIENIE znaczenia rozgrzeszenia i u syn Franka, Niklasa: „…dobry Kościół katolicki, który zawsze przymyka [???] oczy na zbrodnie, a konkretnie kardynał von Faulhaber, wysłał do nas mercedesa z jedzeniem. A że w Neuhausen, gdzie mieszkaliśmy, wszyscy byli katolikami, to pomyśleli: „No proszę! Jeśli nasz kardynał przysyła im jedzenie…”
    – a więc to rodziny zbrodniarzy za ich zbrodnie powinni być „zastępczo”, karani „katowani” głodem ???
    Może Niklas ma dowody na to, że była to katolicka „nagroda” za zbrodnie Franka ?
    …albo że dostali te jedzenie tylko dlatego, iż byli rodziną zbrodniarza ?
    Dla mnie to myślenie Niklasa jest po prostu chore !
    Niklas o napisanej przez Franka książce „W obliczu szubienicy”: „…kto był pierwszym nabywcą? Katoliccy księża w Bawarii i gdzie indziej.” – i co to miałoby niby oznaczać?
    …że księża katoliccy popierali nazizm ?
    …mimo, że byli oni jedną z głównych niemieckich grup więźniów obozów koncentracyjnych ?

    U nas na wsi mawiano: „…jak się kogoś nienawidzi to i się go w krzywym zwierciadle widzi…”

    …i dalej Niklas: „Nie ma Niemca, nawet najbardziej radykalnego skrajnego prawicowca, który nie nosiłby w sobie tych zdjęć gór trupów w obozach koncentracyjnych albo pojedynczych niewinnych zamordowanych ludzi. Ale nie pozwalamy, by to do nas dotarło. Zamiast tego staramy się ze wszystkich sił stłumić, zminimalizować, zrelatywizować.” „Jeśli z powodu wojny w Ukrainie naprawdę wpadniemy w poważny kryzys gospodarczy, w którym stawką będzie głód i przetrwanie, założę się, że „winni” [znowu] będą Żydzi. […] Nadal jesteśmy rasą panów. […!!!] WŚRÓD 82 MILIONÓW NIEMCÓW TYLKO JEDEN MILION [???] TO PRAWDZIWI DEMOKRACI.”
    (…)
    Ma być zatem „zbawiony” Frank, czy obecnie żyjące 81 milionów Niemców ???
    A ten jeden „bez winy” bo demokratyczny milion…,
    – czy narodowy SOCJALIZM nie zdobył „przyczółków” władzy w wyniku zastosowania jak najbardziej demokratycznych procedur ???

Anonim

I co autor tego artykułu chciał udowodnić ? Że byli ksieża katoliccy i zakonnicy którzy współpracowali z Niemcami ? Oczywiście że byli ale nie tylko katoliccy ale przede wszystkim reprezentujący różne odcienie protestantyzmu, prawosławni a nawet …muzułmanie. Niemcy za same zamieszczenie zdjecia muftiego Jerozolimy z Hitlerem grozili dziennikarzowi który to zdjecie zamieścił …wiezieniem, to sie nazywa Demokracja po Niemiecku. A to że towarzysz Janczarek swoje antykatolickie i lewicowe poglądy reprezentuje na łamach Ciekawostek Historycznych nie pierwszy raz nie dziwi. O wiarygodności towarzysza Janczarka najlepiej świadczy tekst w którym oskarżył w czasie wojny polsko-ukraińskiej, o to że ludzie w Polskich mundurach we Lwowie mordowali żydów. Natomiast prawda jest taka że w roku 1918 i na początku roku 1919 żadnych Polskich mundurów NIE BYŁO, a wszystkie strony konfliktu zarówno polacy jak i ukraińcy oraz żydzi a także dezerterzy z szeregów CK armii używali mundurów AUSTRIACKICH. To tyle w kwestii wiarygodności i bezstronności Janczarka.

Jan

W sumie to rzeczywiście dziwnie łaska boska podąża. Bo dziewczyna, która spowiada się, że współżyła z chłopakiem przed slubem nie dostanie rozgrzeszenia a Hoess odpowiedzialny za śmierc miliona ludzi i ich męczeństwo dostał!!??

    niepoprawny politycznie

    Nie przyszedłem po to, aby świat potępić, ale by świat zbawić (J 12,44-50)
    W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział (por. J 14, 1-2).

Zobacz również

Nowożytność

Jak zemścić się na polityku? Zjeść go – tak jak zrobili to Holendrzy!

Bywało, że znienawidzeni politycy ginęli z rąk własnych rodaków. Ale to, czego dopuścili się Holendrzy, sprawia, że włos jeży się na głowie.

26 czerwca 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Druga wojna światowa

Wawel pod hańbą swastyki

To były chyba najbardziej hańbiące lata dla Wawelu. Stał się rezydencją prawdziwej nazistowskiej kanalii: rządzącego Generalnym Gubernatorstwem Hansa Franka.

5 maja 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Średniowiecze

Mężczyźni zawierają związek przed ołtarzem? Jeszcze w XIX wieku nie było z tym problemu!

Jeszcze w XIX wieku była to normalna praktyka. Taki związek był nierozerwalny i opłacalny. Po co mężczyźni zawierali przed ołtarzem „duchowe braterstwo”?

18 lutego 2023 | Autorzy: Gabriela Bortacka

Średniowiecze

Co łączy Kazimierza Wielkiego i Henryka VIII? Obaj mieli na sumieniu śmierć księży. I nie tylko oni!

Sytuacje, kiedy władca przyczyniał się do śmierci księdza, bynajmniej nie należały do rzadkości. Pouczanym przez kapłanów królom dość często puszczały nerwy.

4 stycznia 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Druga wojna światowa

Czy ODESSA naprawdę istniała?

Dla jednych to mit. Inni twierdzą, że istniała, bo jakaś instytucja musiała pomagać zbrodniarzom uciekać po II wojnie światowej. Kto ma rację w sprawie ODESSY?

20 października 2022 | Autorzy: Tomek Sowa

Nowożytność

"Najbardziej okrutna z dotychczas znanych". Życie i śmierć Andrzeja Boboli

Andrzej Bobola był człowiekiem impulsywnym, ale pracował nad swoim charakterem. Był też odważny i wytrwały. Cechy te sprawiły, że nawet przed śmiercią, w trakcie brutalnych...

21 lipca 2022 | Autorzy: Tomek Sowa

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.