Ciekawostki Historyczne
Historia najnowsza

Masakra w Srebrenicy

Do dziś ta potworna zbrodnia jest największym ludobójstwem w Europie od czasów II wojny światowej. Co dokładnie wydarzyło się 12 lipca 1995 roku w Srebrenicy?

Początek lat 90. był okresem wielkich przemian ustrojowych związanych z upadkiem komunizmu. Kraje Europy Środkowej i Wschodniej zaczęły przeobrażać się w demokracje. Większość z nich przeszła te procesy w miarę pokojowo. Inaczej sprawy potoczyły się w Jugosławii. Doszło tam do jednej z największych zbrodni od czasów II wojny światowej.

Socjalistyczna Federacja Republiki Jugosławii była niezwykle zróżnicowanym państwem – zarówno pod kątem narodowym, jak i religijnym. Ten kulturowy tygiel od wieków znaczyły konflikty i niełatwa historia. Jednak póki żył Josip Broz Tito, zwaśnione narody były trzymane w ryzach. Wraz z jego śmiercią w 1980 roku rozpoczął się proces zmiany sposobu myślenia mieszkańców Jugosławii. Doprowadził on do tragicznego w skutkach rozłamu kraju. W 1991 roku Chorwaci, Słoweńcy i Macedończycy ogłosili niepodległość. Rok później za ich przykładem podążyli Bośniacy. Te decyzje nie spodobały się Serbom, którzy chcieli zachować rozległe tereny w ramach Federacyjnej Republiki Jugosławii. Konflikty zbrojne były nieuniknione.

Najkrótszym z nich okazała się wojna dziesięciodniowa wymierzona w Słoweńców i zakończona ich zwycięstwem. Do dziś jest uważana za jedną z najmniej krwawych w Europie. Tego samego nie można powiedzieć o wydarzeniach w Chorwacji oraz w Bośni i Hercegowinie. Walki wybuchły tam po ogłoszeniu niepodległości. W obu przypadkach były to niezwykle krwawe konflikty. W Bośni sprawy przybrały szczególnie tragiczny obrót. Doszło tam do pierwszego ludobójstwa na terenie Europy od 1945 roku.

Zwaśnieni sąsiedzi

Muzułmanie stanowili ponad 40% mieszkańców Republiki Bośni i Hercegowiny. Prawosławnych Serbów było w kraju ponad 30%, a katolickich Chorwatów – 17%. Niestety zamieszkałe przez nich tereny nie posiadały wyraźnych granic. W rezultacie prawa do rozproszonych ziem rościli sobie wszyscy. Na dodatek konflikt miał nie tylko podtekst terytorialny, ale również narodowościowy i religijny.

Póki żył Josip Broz Tito, zwaśnione narody były trzymane w ryzach.fot.domena publiczna

Póki żył Josip Broz Tito, zwaśnione narody były trzymane w ryzach.

Warto również wspomnieć, że strony nie były sobie równe pod kątem sił zbrojnych. Po rozpadzie Jugosławii większa część sprzętu wojskowego przypadła w udziale Serbom. Nałożone przez ONZ we wrześniu 1991 roku embargo na import broni tylko pogorszyło sytuację Chorwatów i Bośniaków. Do tego doszły skrajnie nacjonalistyczne nastroje. To wystarczyło, by agresja pomiędzy tymi trzema narodami wybuchła z niesamowitą siłą.

Chowane od lat urazy oraz uprzedzenia stały się machiną napędzającą akty przemocy, zarówno wobec żołnierzy, jak i ludności cywilnej. Rozpoczęły się czystki. Część lokalnej ludności muzułmańskiej była wysiedlana i trafiała do obozów, w których panowały nieludzkie warunki. Reszta cywili była po prostu mordowana, czego najgłośniejszym przykładem stała się Srebrenica.

Czytaj też: Ludobójstwo w Rwandzie. Na oczach świata w ciągu 100 dni zamordowano nawet milion osób

Zobacz również:

Dlaczego Srebrenica?

W odpowiedzi na prześladowania Rada Bezpieczeństwa ONZ wydała rezolucję 743, na mocy której stworzyła United Nations Protection Force (UNPROFOR), czyli tzw. błękitne hełmy. Były to oddziały pokojowe mające chronić Bośniaków. W rzeczywistości nie były jednak w stanie przeciwdziałać agresji z powodu zbyt lekkiego uzbrojenia oraz ograniczenia zbiurokratyzowanym systemem podejmowania decyzji.

Dalsze akty przemocy i niszczenie muzułmańskich enklaw doprowadziły w kwietniu 1993 roku do wydania rezolucji 819. Na jej podstawie na terenie sześciu miast (w tym Srebrenicy) w Bośni i Hercegowinie stworzono „strefy bezpieczeństwa” pod opieką UNPROFOR. Miały to być azyle dla uchodźców uciekających przed wojenną zawieruchą. Jak pokazały wydarzenia w Srebrenicy, okazały się miejscem rzezi, która rozegrała się pod nosem ONZ. Opiekę nad miastem powierzono Dutchbat, holenderskiemu oddziałowi UNPROFOR pod dowództwem płk. Thoma Karremansa. Było to ok. 400 lekko uzbrojonych żołnierzy ulokowanych w oddalonym o 5 kilometrów Potočari.

Ogłoszenie rezolucji 819 spowodowało napływ do Srebrenicy bośniackich muzułmanów uciekających przed czystkami. Za nimi przybyli serbscy żołnierze, którzy rozpoczęli oblężenie miasta. Oficjalnie powodem miało być to, że przebywają w nim bośniackie bojówki najeżdżające okoliczne serbskie wioski. Atakujący nie mijali się zbytnio z prawdą. Obie strony odpowiadały agresją na agresję. Do tego, pomimo obowiązku rozbrojenia mieszkańców stref przez siły ONZ, udawało się Bośniakom zachować część broni do obrony własnej oraz działań odwetowych. Ostatecznie jednak lepiej wyposażeni żołnierze pod wodzą serbskiego gen. Ratko Mladicia doprowadzili do wydarzeń, które wstrząsnęły Europą i światem.

Czytaj też: Zapomniane ludobójstwo w Afryce, czyli o tym, jak Niemcy zdobywali zamorskie kolonie

Operacja Krivaja 95

Serbowie postanowili w pierwszej kolejności pozbyć się Bośniaków z Srebrenicy przez odcięcie ich od pomocy humanitarnej oraz żywności. W tym celu przejęli kontrolę nad wszystkimi okolicznymi drogami. Strefę oblegało ok. 4500 żołnierzy. Oczywistym było, że 400 żołnierzy Karremansa nie ma żadnych szans na obronę siebie i cywili. W mieście szybko zaczęło brakować podstawowych produktów. Jego mieszkańcom groziła śmierć głodowa. Na tych, którzy zdecydowali się szukać jedzenia poza strefą, czekała śmierć z rąk Serbów. Jednak najgorsze dopiero miało nadejść.

W lipcu 1995 roku Serbowie rozpoczęli operację Krivaja 95, która miała doprowadzić do upadku Srebrenicyfot.Samum /CC BY-SA 3.0

W lipcu 1995 roku Serbowie rozpoczęli operację Krivaja 95, która miała doprowadzić do upadku Srebrenicy

W lipcu 1995 roku Serbowie rozpoczęli operację Krivaja 95, która miała doprowadzić do upadku Srebrenicy. Wojska Mladicia nie musiały się zbytnio natrudzić, gdyż Holendrów pozostawiono praktycznie bez wsparcia. Nie byli w stanie odeprzeć ataku. Pojawił się wprawdzie cień nadziei w postaci nalotów wojsk ONZ. Szybko jednak została ona zniszczona, gdy holenderscy żołnierze zostali pojmani przez Serbów.

Zanim Srebrenica ostatecznie upadła, 20 000 ludzi opuściło ją w poszukiwaniu ratunku w bazie UNPROFOR w Potočari. Na teren wojskowy wpuszczono ok. 5000 uchodźców. Reszta koczowała za ogrodzeniem w oczekiwaniu na nadejście wojsk wroga. Wieczorem 11 lipca płk Karremans odbył rozmowy z gen. Mladiciem. Zbrojne działania zostały zawieszone, a Serbowie mieli zapewnić Bośniakom bezpieczną ewakuację ludności cywilnej ze strefy. Niestety, były to obietnice rzucone na wiatr.

Czytaj też: Rzeź Ormian – zapomniane ludobójstwo

Mężczyźni i chłopcy zostają…

12 lipca Ratko zawiadomił muzułmanów o oddzieleniu kobiet oraz dzieci od chłopców i mężczyzn w wieku 15–77 lat. Co ciekawe, dla wielu z nastolatków przepustką do opuszczenia Srebrenicy był wzrost. Świadkowie opowiadają o sznurze przewieszonym między dwoma drzewami na wysokości 160 cm. Chłopcy, którzy się pod nim mieścili, mogli wyjechać ze strefy. Reszta została zatrzymana. Powód? Zanim zostanie im zwrócona wolność, muszą przejść przesłuchanie i wykazać, że nie działali w bojówkach bośniackich.

W ciągu następnych kilkudziesięciu godzin ze Srebrenicy ruszyły autobusowe konwoje z kobietami oraz dziećmi. Podróż na bezpieczne tereny dla wielu okazała się drogą przez piekło. Pojazdy zatrzymywano, a kobiety okradano, gwałcono oraz przewożono przez tereny, na których dokonywano egzekucji na bośniackich mężczyznach. Stały się przymusowymi świadkami ich śmierci i bezczeszczenia zwłok.

Oficjalnie mówi się o ok. 8000 ofiar masakry w Srebrenicyfot.Michael Büker/CC BY-SA 3.0

Oficjalnie mówi się o ok. 8000 ofiar masakry w Srebrenicy

Niektórzy muzułmanie starali się uciec razem z konwojami, ukrywając się w autobusach. Jeśli zostali odkryci, czekało ich rozstrzelanie na oczach pozostałych pasażerów. Mimo to warto było podjąć ryzyko. Ci, którzy pozostali w Srebrenicy, zostali w większości brutalnie zamordowani. Rozstrzelanie, podrzynanie gardeł, wypruwanie wnętrzności – żołnierze gen. Mladicia nie znali litości. Zabijali zarówno mężczyzn, jak i chłopców. Egzekucje trwały od rana do wieczora. Świadkowie tych wydarzeń wspominali później rozległe kałuże krwi, które nie schły w upalnym, lipcowym słońcu.

Czystki nie ograniczały się tylko do Srebrenicy. Na wieść o rzeziach wielu Bośniaków próbowało uciekać. Niestety niewielu się to udało. Złapanych uśmiercano na miejscu; rzadko bez wcześniejszego znęcania się nad nimi. Szacuje się, że w ciągu zaledwie 4 dni (do 16 lipca) zamordowano ponad 7000 osób. Ludobójstwo Bośniaków w okolicy Srebrenicy trwało jeszcze tygodniami. Wiele zbrodni zostało uwiecznionych na taśmach wideo, które później wykorzystano jako dowody przeciwko oskarżonym o masakrę. Jednak czy sprawiedliwości stało się zadość?

W poszukiwaniu winnych i odkupienia

Wydarzenia w Srebrenicy poruszyły opinię publiczną. Ich okrucieństwo oraz bezczynność wojsk ONZ przyczyniły się m.in. do głośnej rezygnacji Tadeusza Mazowieckiego z funkcji specjalnego wysłannika ONZ, którą pełnił od 1991 roku. W swoim raporcie z obserwacji, jakie poczynił w Bośni i Hercegowinie, oficjalnie pisał o łamaniu praw człowieka przez wszystkie strony konfliktu.

Ekshumacja masowego grobu ofiar masakry w Srebrenicyfot.Adam Jones/CC BY-SA 3.0

Ekshumacja masowego grobu ofiar masakry w Srebrenicy

Masakra w Srebrenicy i masakra na placu targowym w Markali, do której doszło w sierpniu tego samego roku, ostatecznie wpłynęły na decyzję o wkroczeniu do konfliktu wojsk NATO. 14 grudnia 1995 roku (5 miesięcy po zdobyciu miasta) prezydenci Bośni i Hercegowiny, Chorwacji oraz Serbii podpisali układ z Dayton kończący dwa najkrwawsze konflikty w Europie od 1945 roku. Oficjalnie mówi się o ok. 8000 ofiar wydarzeń w Srebrenicy. Prawdziwej liczby zamordowanych prawdopodobnie nigdy nie poznamy, gdyż do dziś wielu Bośniaków pozostaje uznanych za zaginionych.

O zbrodnię oskarżono Ratko Mladicia, Radovana Karadžicia i Slobodana Miloševicia. Dwóch pierwszych skazano. Milošević zmarł w haskim więzieniu na atak serca, lecz jego udziału w ludobójstwie nie udało się oficjalnie potwierdzić. Winą za masakry obarczano również ONZ. Organizacji zarzucano bezczynność, złe przygotowanie oraz powolny i zbiurokratyzowany system podejmowania decyzji. Niejednokrotnie widziano, jak żołnierze błękitnych hełmów odwracali wzrok od rozgrywających się obok nich gwałtów oraz morderstw. Sam płk Karremans, wydając muzułmanów ze Srebrenicy Serbom, miał powiedzieć wojskowemu lekarzowi, że: „nic dobrego tych ludzi nie czeka”. Oczywiście w oficjalnych raportach temu zaprzeczał.

Do dziś Srebrenica pozostaje kolejną przestrogą przed tym, do czego może doprowadzić ludzka obojętność. O tej, a także o innych wielkich zbrodniach opowiada książka „Ostateczne rozwiązania. Ludobójcy i ich dzieło”, Wydawnictwo Agora, 2022.

Tekst powstał m.in. w oparciu o książkę Konstantego Geberta „Ostateczne rozwiązania. Ludobójcy i ich dzieło”, Wydawnictwo Agora, 2022.

Bibliografia

  1. Konstanty Gebert, Ostateczne rozwiązania. Ludobójcy i ich dzieło, Wydawnictwo Agora, 2022.
  2. Tochman Wojciech, Jakbyś kamień jadła, Wydawnictwo Literackie, 2018.
  3. Suljagić Emir, Pocztówki z grobu, Czarne, 2007.
  4. Demick Barbara, W oblężeniu. Życie pod ostrzałem na sarajewskiej ulicy, Czarne, 2019.
  5. Kaczorowski Aleksander, Oni nie skrzywdziliby nawet muchy. Zbrodniarze wojenni przed Trybunałem w Hadze, Drakulić, Slavenka, wyborcza.pl (dostęp: 13.02.2022).

KOMENTARZE (4)

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Anonim

Rosjanie w „Katyniu” zamordowali ponad 20 tysięcy, polskich żołnierzy – jeńców wojennych oraz cywili w tym tylko jedną kobietę. Za to Ukraińcy w czasie zbrodnii na „Wołyniu” zamordowali ponad 100 tysięcy kobiet, dzieci oraz mężczyzn. Zarówno ofiary Rosjan jak i Ukraińców były bezbronne, czego już o Bosniakach powiedzieć się nie da. Zresztą Serbowie przynajmniej wypuścili w przeciwieństwie do „bohaterów” Ukraińców – kobiety i dzieci. Natomiast tzw. wojska ONZ to zwykła wydmuszka, podobnie jak ” „żołnierze”z Holandii. Zresztą rozpad Jugosławii oraz ta wojna to dzieło Niemców, budujących swoją Mitteleurope, czyli zamiast jednej silnej Jugosławii, kilka słabych skłóconych państw. Dziś Niemcy robią to samo w Hiszpanii, gdzie im dobrze idzie i chcą podzielić Polskę dzięki swojemu agentowi przyslanemu z Berlina do Warszawy, podobnie jak w 1918 roku.

    DERKo

    Mordowani przez Serbów Bosniacy byli w większości bezbronni, przecież tych zbrodni dokonano w egzekucjach, a w nie w bezpośrednich walkach (choć potyczki jakieś pewnie były). Nawet jeśli by byli uzbrojeni – to chyba w cywilizowanym świecie nie jest dopuszczalne mordowanie jeńców, ani stosowanie odpowiedzialności zbiorowej. To była okrutna zbrodnia ludobójstwa, nikt normalny nie powinien jej zaprzeczać, czy usprawiedliwiać. Niemcy, pod rządami H. Kohla, intensywnie lobbowały za uznaniem niepodległości Chorwacji i Słowenii. Jednak bez rozbudzenia nastrojów nacjonalistycznych w społeczeństwach, ogłoszenia budowy Wielkich Serbii, Chorwacji, Albanii, do wojny by nie doszło.

    Putin = Hitler

    Rosyjscy agenci wpływu próbują skłócać Polaków i Ukraińców, jak również Polaków z Zachodem. Zapominają dodać, że oprócz Katynia Rosjanie zamordowali również 111 tysięcy Polaków w czasie Operacji polskiej NKWD w latach 1937-1938. Na Sybir wywieziono setki tysięcy Polaków (zarówno w czasach ZSRR jak i Rosji carskiej).
    Nie piszą też, że Rosja uczestniczyła w rozbiorach Polski, a w ZSRR napadło w 1919r i 1939r na Polskę.
    Rosja za Putina napadła na Czeczenię (1999 – FSB zorganizowało zamachy na terenie Rosji, o które oskarżono Czeczenów), Gruzję (2008) i Ukrainę (2014 i 2022).
    To nie Ukraina zagraża sąsiadom, a Rosja.

DERKo

Wojny w byłej Jugosławii nie miały podłoża religijnego. To często powtarzana fraza, nie mająca uzasadnienia. Religia odgrywała znikomą rolę w tych konfliktach. Bośniacy też walczyli z Bośniakami. Oprócz wymienionych osób oskarżonych o ludobójstwo w Srebrenicy, skazano także inne osoby z niższego szczebla.

Zobacz również

Historia najnowsza

Krótka historia NATO

NATO to obecnie zdecydowanie najsilniejszy sojusz militarny na świecie. Powstało w zupełnie innej rzeczywistości - zimnowojennej. Później organizacja musiała przystosować się do nowych wyzwań. A...

11 marca 2022 | Autorzy: Herbert Gnaś

Historia najnowsza

„Strzaskać ich spuściznę, strzaskać pochodzenie”. Ludobójstwo w Sinkiangu

Tortury, „reedukacja” w obozach, przymusowe sterylizacje... Kilkadziesiąt państw potępiło chińskie postępowanie wobec Ujgurów jako zbrodnię przeciw ludzkości.

28 lutego 2022 | Autorzy: Konstanty Gebert

Historia najnowsza

Helikopter w ogniu. Jak wyglądała krwawa bitwa na ulicach Mogadiszu?

Wojna domowa w Somalii trwa do dziś. Somalijczycy nie uznają władzy zwierzchniej, próby stworzenia i ustabilizowania władzy centralnej od początku lat 90. XX wieku nie...

23 sierpnia 2021 | Autorzy: Bartłomiej Gajek

Więzienne tatuaże, głodzenie, przymusowa praca i bestialskie eksperymenty na ludziach. To tu Niemcy „wprawiali się” przed Auschwitz

Umierali powoli na pustyni, pod palącym słońcem – z głodu, pragnienia i wyczerpania. Niemiecki korpus ekspedycyjny blokował im dostęp do wody. Tak został „ukarany” lud...

13 lipca 2021 | Autorzy: Marcin Moneta

Historia najnowsza

Ludobójstwo w Rwandzie. Na oczach świata w ciągu 100 dni zamordowano nawet milion osób

6 kwietnia 1994 roku zestrzelono samolot z prezydentem Rwandy, Juvenalem Habyarimanem, na pokładzie. O zamach oskarżono lud Tutsi. Był to „sygnał do rozpoczęcia tego, co...

5 grudnia 2020 | Autorzy: Filip Bogaczyk

XIX wiek

Odcięte dłonie symbolem bestialstwa w belgijskim Kongo. Tragedia, o której milczał świat

Do tubylców strzelano dla zabawy, obcinano im ręce, gotowano żywcem. Przez lata nikt nie wierzył, że słynna opowieść "Jądro Ciemności" oparta została na faktach. A...

8 lipca 2020 | Autorzy: Filip Bogaczyk

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.