W młodości Anioł Śmierci niespecjalnie interesował się polityką. Jego pasją już w szkole były nauki przyrodnicze. Gdy zdecydował się na studia medyczne, nic nie zapowiadało jego zbrodniczej kariery. Jak to się stało, że marzenia o uzdrawianiu zastąpiły pseudonaukowe teorie o ulepszaniu ras?
W październiku 1930 roku młody, pewny siebie i ambitny Josef Mengele, nie interesując się gwałtownymi zmianami politycznymi w Niemczech, opuścił dom rodzinny i pojechał do stolicy Bawarii – Monachium. Miasto szybko odurzało się rasistowskimi doktrynami partii Adolfa Hitlera (…).
Wkrótce po przybyciu do miasta Josef został przyjęty na wydziały filozofii i medycyny Uniwersytetu Monachijskiego. W momencie rozpoczęcia studiów przez Mengelego naziści byli już drugą co do wielkości partią w parlamencie niemieckim. Podobnie jak wielu innych młodych ludzi, również Josef w końcu nie był w stanie „stać na uboczu w tych niespokojnych politycznie czasach” (…).
W marcu 1931 roku łatwo poddający się wrażeniom Mengele należał już do młodzieżowej przybudówki Stahlhelmu, organizacji byłych żołnierzy, której członkowie maszerowali na uroczystościach publicznych w mundurach polowych. Josefowi podobała się ceremonialność ich paramilitarnego stylu. Mimo iż Stahlhelm był organizacją nacjonalistyczną i ultraprawicową, nie stowarzyszył się jeszcze z partią nazistowską, dla której Mengele żywił coraz większe uznanie.
Pierwsze kroki na uniwersytecie
(…) W Monachium Josef uczestniczył w kursach antropologii i paleontologii, a także medycyny. Wkrótce zdał sobie sprawę, że bardziej niż leczenie ludzkich chorób interesują go kulturowe korzenie i rozwój ludzkości. Medycyna wykładana na niemieckich uniwersytetach odpowiadała zainteresowaniom Mengelego, ponieważ oparto ją na teoriach darwinowskich, bliskich poglądom Hitlera i większości ówczesnych akademików.
Trudno byłoby odpowiedzieć na pytanie o przyczyny skrzywienia młodego, bystrego umysłu Josefa. Być może było to połączenie klimatu politycznego, zainteresowania genetyką i ewolucją oraz coraz bardziej popularnego poglądu, zgodnie z którym ludzie cierpiący na pewne choroby nie powinni się rozmnażać, a nawet żyć. Katalizatorem przemiany Mengelego stał się prawdopodobnie fakt, iż – najpierw w Monachium, a później we Frankfurcie – przyszło mu zetknąć się z głównymi propagatorami teorii „ludzi niezdatnych do życia”.
Jego główną ambicją stało się osiągnięcie sukcesu w tym nowym, modnym obszarze badań. Może właśnie idea mówiąca, że niektórzy ludzie nie zasługują na to, by żyć, idea, która wkrótce miała się doczekać akademickiego uznania, umożliwiła Mengelemu dziesięć lat później eksperymentowanie na więźniach obozów koncentracyjnych tak, jak gdyby byli oni szczurami laboratoryjnymi.
Tajemnicą pozostaje jednak, co pchnęło Josefa do zbrodniczych, nieznanych dotąd aktów przemocy, za które nie wykazał żadnej skruchy w swoim dalszym życiu. „Jego osobowość nie zdradzała w żadnym stopniu zdolności do popełnienia takich czynów”, wspominał profesor Hans Grebe, rówieśnik Mengelego.
Jednym z pierwszych mentorów Josefa stał się dr Ernst Rudin, na którego wykłady Mengele regularnie uczęszczał. Wspólnie z kilkoma czołowymi przedstawicielami świata medycznego, takimi jak dr Alfred Hioche i dr Karl Bindong, Rudin głosił pogląd, że lekarze powinni niszczyć „życie pozbawione wartości”. Był on również jednym z autorów hitlerowskich ustaw dotyczących przymusowej sterylizacji, które weszły w życie w lipcu 1933 roku, siedem miesięcy po dojściu Hitlera do władzy (…).
Celem Rudina – i innych twórców wspomnianej ustawy – miało być poprawienie „jakości” rasy niemieckiej. W rzeczywistości jednak Rudin położył podwaliny pod eskalację programów planowego ludobójstwa: wpierw eutanazja osób cierpiących na nieuleczalne choroby psychiczne, następnie masowe mordowanie ludzi uznanych przez nazistów za biologicznie podrzędnych – Cyganów, Słowian i Żydów; wreszcie – Die Endlösung, „ostateczne rozwiązanie”, ukuta przez Hitlera nazwa dla planu eksterminacji wszystkich Żydów w Europie.
Mentorzy
Z początkiem roku 1934 Mengele coraz więcej czasu poświęcał na naukę (…). Jego rosnące ambicje spowodowały, iż podjął pracę nad doktoratem z antropologii, starając się jednocześnie uzyskać dyplom lekarza. W październiku 1934 roku choroba nerek zmusiła go do opuszczenia Sturmabteilung (Brunatnych Koszul), organizacji osiłków „ochraniających” masowe wiece nazistowskie. Mengele został automatycznie wcielony do Brunatnych Koszul w styczniu 1934, kiedy Hitler nakazał im wchłonięcie Stahlhelmu. Choroba osłabiła Josefa fizycznie; zdecydował się więc poświęcić całą swoją energię na studiowanie.
Osobą, dzięki której Mengele rozpoczął szybką wspinaczkę po szczeblach kariery akademickiej, był profesor T. Mollinson z Uniwersytetu Monachijskiego. Twierdził on, że wiedza z zakresu dziedziczności i „higieny rasowej” pozwala mu określić na podstawie zwykłej fotografii, czy dana osoba posiadała żydowskich przodków.
W roku 1935 Mollinson przyznał Mengelemu stopień doktorski za pracę pod tytułem Badania morfologiczne dolnej szczęki u czterech grup rasowych (…). W lecie 1936 roku Mengele zdał państwowy egzamin lekarski w Monachium i wkrótce podjął swoją pierwszą płatną pracę – w klinice Uniwersytetu Lipskiego.
Przez cztery miesiące Mengele pełnił funkcję młodszego lekarza rezydenta – był to wymagany okres, po którym można było otrzymać pełny dyplom lekarski. Praca była ciężka i przez ten czas w życiu Josefa nie zaszły większe zmiany – z jednym wyjątkiem: w Lipsku poznał córkę profesora uniwersyteckiego, Irene Schoenbein, która została jego pierwszą żoną (…).
Porzucenie wystawnego trybu życia, długie godziny pracy w szpitalu i nieustające obchody lekarskie nie odpowiadały aspiracjom Mengelego. Kusiło go, by powrócić do studiów nad genetyką. 1 stycznia 1937 roku, po uzyskaniu rekomendacji od profesora Mollinsona, Mengele został mianowany na stanowisko asystenta w prestiżowym Instytucie Dziedziczności, Biologii i Czystości Rasowej Trzeciej Rzeszy na Uniwersytecie Frankfurckim. Od tego momentu życie Mengelego miało ulec gwałtownej zmianie. Dołączył do zespołu badawczego jednego z najwybitniejszych genetyków Europy, profesora Otmara Freiherra von Verschuera, który poświęcał dużo czasu badaniom na bliźniętach.
Od teorii do praktyki
Von Verschuer otwarcie wielbił Adolfa Hitlera, mówiąc, że jest on „pierwszym mężem stanu, który zwrócił uwagę na biologię dziedziczenia i higienę rasową”. Dwa lata wcześniej określił rolę Instytutu w następujących słowach: „ma zapewnić trwałe podstawy dla dbałości o geny i o rasę, w czym Niemcy przodują, tak aby mogła przeciwstawić się atakom z zewnątrz”.
Mengele szybko stał się ulubionym studentem profesora; obaj darzyli się wzajemnym szacunkiem. Von Verschuer prawie na pewno odpowiadał za przeniesienie Mengelego do Auschwitz, a później, jako wojenny dyrektor Instytutu Antropologii, Nauk o Dziedziczności Ludzkiej i Genetyki Cesarza Wilhelma w Berlinie, organizował fundusze na przeprowadzane w obozie eksperymenty (do tego właśnie instytutu Mengele wysyłał rezultaty swoich barbarzyńskich i w znacznej mierze bezwartościowych badań).
Mengele znajdował się teraz w epicentrum nazistowskiej doktryny filozoficznej i naukowej, zgodnie z którą możliwa była selekcja, udoskonalenie i „oczyszczenie” rasy germańskiej. Od tej koncepcji do hitlerowskiej polityki ludobójstwa wiódł tylko jeden, bardzo krótki, choć tragiczny krok.
Wstąpienie Mengelego – poddanego indoktrynacji nazistowskimi teoriami rasowymi – do NSDAP stanowiło już czystą formalność. W maju 1937 roku złożył stosowne podanie i wkrótce otrzymał legitymację z numerem 5574974. Jako członek partii, cieszący się dodatkowo poparciem barona von Verschuera, Mengele miał zagwarantowany szybki awans w nazistowskiej hierarchii akademickiej.
Niewiele później Mengele i von Verschuer rozpoczęli ścisłą współpracę, pisząc raporty dla specjalnych trybunałów sądzących Żydów przyłapanych na utrzymywaniu stosunków z niemieckimi Aryjkami (…).
„Tatuś Mengele”
W takim klimacie Mengele po raz pierwszy oddał się koncepcji „udoskonalania” rasy przez odpowiednią selekcję jej członków. Już niedługo teoria ta miała doczekać się realizacji – na rampie Auschwitz, gdzie doktorzy SS, a głównie Mengele, kierowali sprawnych fizycznie więźniów do pracy, a pozostałych – do komór gazowych. Mengele bez oporu dawał się wciągać coraz głębiej w tę pseudonaukową pułapkę.
Helmut von Verschuer, syn jego frankfurckiego mentora, określał Mengelego jako „pogodnego człowieka, znanego wśród sekretarek w biurze ojca – darzonych przezeń sympatią – jako «tatuś Mengele»”. Profesor von Verschuer miał z pewnością bardzo dobre zdanie o Mengelem, gdyż wkrótce mianował go jednym ze swoich asystentów. Stanowisko to czyniło z Mengelego de facto lekarza, chociaż nie posiadał jeszcze dyplomu lekarskiego. Von Verschuer pisał później o swoim protegowanym:
Przejawiał żywe zainteresowanie badaniami medycznymi i chirurgią, a oprócz tego był inteligentny i dobrze wychowany. Kochał muzykę; zwłaszcza Bacha i Verdiego oraz, oczywiście, Straussa i Wagnera.
Mengele musiał również lubić dzieła Pucciniego, gdyż przeprowadzając selekcje na rampie w Auschwitz, pogwizdywał czasem jego arie, o czym wspominają w swych ponurych relacjach niektórzy więźniowie.
Mengele, choć miał dopiero dwadzieścia siedem lat, zdążył już zaskarbić sobie przychylność czołowych lekarzy i ideologów Trzeciej Rzeszy. Było więc oczywiste, że powinien wstąpić do organizacji postrzeganej jako strażnik czystości rasowej Niemców: Schutzstaffel, czyli SS. Przy okazji wstąpił również do NS Arztebund, stowarzyszenia zrzeszającego większość nazistowskich lekarzy o wysokich aspiracjach.
W maju 1938 roku, po rytualnej kontroli drzewa genealogicznego rodziny Mengele do czterech pokoleń wstecz i stwierdzeniu, że Josef nie ma w sobie krwi żydowskiej ani niearyjskiej, został przyjęty w szeregi SS. Próżność sprawiła jednak, że nie zgodził się na wykonanie tatuażu określającego jego grupę krwi, czego wymagano od wszystkich nowych rekrutów SS.
Mengele przywiązywał duże znaczenie do elitarności: zamiast zostać zwykłym lekarzem, wybrał karierę naukową, następnie wstąpił do Instytutu Trzeciej Rzeszy i do Instytutu Cesarza Wilhelma, instytucji przodujących w badaniach nad eugeniką, a wreszcie stał się członkiem Waffen SS – elity elit.
„Ocalić ludzkość przed samozniszczeniem”
W lipcu 1938 roku Uniwersytet Frankfurcki przyznał Mengelemu dyplom z zakresu medycyny. Mengele stał się więc licencjonowanym lekarzem. Gdy nad Europą zbierały się wojenne chmury, Mengele nie chciał pozostawać na uboczu tego, co uważał za nieuniknioną, lecz chwalebną walkę.
Pragnienie dołączenia do jednostki polowej SS spowodowało, że w październiku rozpoczął trzymiesięczne szkolenie zasadnicze w Wehrmachcie – regularnej armii niemieckiej (szkolenie to było wymogiem wstąpienia do elitarnej formacji Waffen SS). Ku swojej uciesze, został od razu wysłany do górskiego regionu Snalfedon-Tirol, gdzie liczyły się jego umiejętności narciarskie.
Po zakończeniu szkolenia Mengele powrócił na Uniwersytet Frankfurcki, aby kontynuować badania pod okiem profesora von Verschuera. Pomijając krótki staż w klinice uniwersyteckiej w Bonn, gdzie w wolnych chwilach uczęszczał na wykłady indoktrynacyjne dla członków SS, Mengele pozostał w Instytucie aż do czerwca 1940 roku, kiedy wstąpił do armii (…).
Mengele identyfikował się już całkowicie z wpływem, jaki narodowy socjalizm wywarł na genetykę wykładaną na niemieckich uniwersytetach w latach dwudziestych i trzydziestych. Nazistowskie doktryny rasowe i wcześniejsze koncepcje darwinizmu społecznego połączyły się w umyśle Mengelego w spójny światopogląd, który miał mu towarzyszyć już do końca życia.
„Był przekonany, że służy wielkiej sprawie: podjętej przez Hitlera próbie ocalenia ludzkości przed samozniszczeniem”, stwierdził profesor Andreas Hillgruber, zachodnioniemiecki historyk badający autobiograficzne zapiski Mengelego dotyczące ras. „Stał się wcieleniem skrajnego nazizmu”.
W lipcu 1939 roku, w Oberstdorfie, Mengele poślubił dwudziestodwuletnią już wówczas Irene (…). Pięć tygodni po ślubie wybuchła wojna. Syn Mengelego, Rolf, twierdzi, że „ucieszyło to ojca. Nie mógł się doczekać powołania do wojska”.
Źródło:
Powyższy tekst stanowi fragment książki Geralda Posnera i Johna Ware’a Mengele. Polowanie na Anioła Śmierci z Auschwitz, wydanej nakładem wydawnictwa Znak Horyzont.
Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, tekst w nawiasach kwadratowych, wytłuszczenia oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce redakcyjnej w celu wprowadzenia częstszego podziału akapitów. Dla zachowania jednolitości tekstu usunięto przypisy znajdujące się w wersji książkowej.
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.