W relacjach z oblężonego Leningradu jest coś co wciąga i nie pozwala przestać myśleć o tym. Życie mieszkańców miasta zamkniętego w śmiertelnym pierścieniu jest niczym wypadek drogowy – człowiek nie potrafi powstrzymać się przed patrzeniem. Alexis Peri pozwala nam poznać tę historię na surowo.
Historyczka w swej pracy analizuje ponad setkę niepublikowanych dotąd dzienników, które dają nam uderzający wprost obraz anatomii tragedii, jaka dotknęła mieszkańców tego niezwykłego miasta. Nie boi się trudnych fragmentów tej opowieści.
Oprócz tego wyruszymy w czasy starożytne i wraz z oddziałem Rzymian stawimy czoła germańskim wojownikom, przyjrzymy się życiu kontyngentu wojsk radzieckich w Polsce po wojnie oraz zanurzymy się po uszy w codzienności peerelowskiej Polski i ówczesnym „kombinowaniu”
Peri A., Leningrad. Dzienniki z oblężonego miasta (Znak Horyzont)
Na temat oblężenia Leningradu, które trwało od 1941 do 1944 roku powstało już wiele prac. Czym różni się ta od wszystkich poprzednich? Autorka do dyskusji wnosi powiew świeżości dzięki temu, że zdecydowała się sięgną po niepublikowane dotąd relacje mieszkańców. Dzięki temu nie czytamy po raz pięćdziesiąty tego samego cytatu, czy dokumentu, a dostajemy interesującą opowieść i najróżniejszych aspektach życia mieszkańców oblężonego miasta.
Autorka analizując wspomnienia pokazuje czytelnikowi, jak poczucie izolacji i głodu przenikało wszystkie dziedziny codzienności, przeplatane z jak najczarniejszymi myślami, zmuszało niejako pamiętnikarzy do sięgnięcia po pióro i przelania na papier tego, co ich dręczy. Ich rodzinne miasto stało się niejako wyspą , ze wszech stron otoczoną morzem wroga, który niczym w średniowieczu, postanowił oblegać okrążone miasto tak długo, aż padnie z głodu i się podda.
Tymczasem mieszkańcy przechodzili przez wszystkie kręgi piekieł przeżywając naloty, pożary, akty bandytyzmu, śmierć najbliższych i obawę, że oni sami nie zdołają przetrwać. Warto dowiedzieć się, co mają nam do powiedzenia.
Jones G., Krwawy las (Rebis)
Powieść „Krwawy las” to historia jednej z najbardziej spektakularnych i najbardziej krwawych klęsk w dziejach ludzkości. Geraint Jones ubiera w literacką szatę historię masakry rzymskich oddziałów, które zostały starte na krwawą miazgę w Lesie Teutoburskim.
Z krwawej łaźni, jaką legionom urządzili germańscy wojownicy ocalał żołnierz – Feliks. Przetrwał, jednak nie wie, kim jest, ani skąd pochodzi. Ma tylko imię, które nadali mu inni, uznając, że jest prawdziwym szczęściarzem.
Szymaniak G., Wizowska J., Długi taniec za kurtyną (Wydawnictwo Czarne)
Dwójka reportażystów przenosi się w dawno miniony kosmos. Po wojnie na ziemiach polskich, które dla ZSRR stanowiły zachodni bufor, stacjonowały ogromne kontyngenty radzieckiego wojska. Żołnierze mieli nie zadawać się z miejscowymi, nie zapuszczać się poza bazę, a już z całą pewnością uważać na szpiegów.
Przyjeżdżali tu całymi rodzinami, z żonami, które pracowały w leżących w bazie sklepach, czy stołówkach, i z dziećmi, dla których organizowano szkoły i place zabaw. Mieli swój własny świat, jednak handlowali i romansowali z Polakami i Polkami na potęgę. ‘
Sałapa S., Imperatyw pozornej poprawności (Novae Res)
Już na wstępie autor zaznacza, że akcja książki oparta została na sfabularyzowanych faktach, a wszelkie podobieństwa do osób i zdarzeń są przypadkowe. Kiedy zagłębiamy się w lekturze, wszystko zaczyna jednak brzmieć cholernie znajomo.
Smaki i smaczki słusznie minionej epoki wyzierają z każdej strony. Autor w sposób zabawny, a przy tym niesamowicie akuratny odmalowuje czasy „załatwiania” wszystkiego i ciągłego wyszukiwania luk systemu.
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.