Wiedza przeciętnego człowieka na temat kryptologii w czasie drugiej wojny światowej ogranicza się, przy dobrych wiatrach, do świadomości, że Niemcy używali Enigmy. A co z istnieniem tysięcy niezwykle utalentowanych kobiet szyfrantek, które zmieniły oblicze wojny?
Pora przywrócić imię wszystkim tym, które niestrudzenie pracowały, atakując najcięższe szyfry wroga, czy żmudnie deszyfrując kolejne depesze i meldunki, które nieprzyjaciel słał nieświadomy tego, że od dawna nie są już tajemnicą.
Oprócz historii kobiet i dziewczyn zajmujących się szyframi poznamy także niezwykłą opowieść o historii najsłynniejszego diamentu dziejach, poczytamy na temat jednej z najmądrzejszych aktorek w dziejach, która była przy okazji prekursorką… orgazmu na ekranie oraz przyjrzymy się losom najsłynniejszej austriackiej władczyni, Elżbiety Bawarskiej, zwanej pieszczotliwie Sissi.
Mundy L., Dziewczyny od szyfrów (Bellona)
![](https://s.ciekawostkihistoryczne.pl/uploads/2019/01/Artykuł-powstał-między-innymi-na-podstawie-książki-Lizy-Mundy-Dziewczyny-od-szyfrów-która-właśnie-ukazała-się-nakładem-wydawnictwa-Bellona.-241x340.jpg)
Jak wyjaśnia autorka we wstępie, dotarcie do ostatnich żyjących deszyfrantek, które w czasie drugiej wojny światowej toczyły własną walkę z wrogiem, nie było łatwe. Część akt, jak się okazało, nadal jest tajna, a co gorsza, kolejne bohaterki, jedna za drugą, odchodzą z tego świata. Tym niemniej, Lizie Mundy udało się je znaleźć i po raz ostatni zapytać, o niezwykłą rolę ich i ich koleżanek w czasie wojny. Co ciekawe, w książce autorka zdecydowała się użyć nazwisk panieńskich swoich bohaterek, bo to ich wówczas używały, podobnie z terminologią – zachowuje tę z epoki.
Zaczęło się bardzo niewinnie. Najlepszym studentkom różnych kierunków wręczono specjalne listy z zaproszeniem na rozmowę, na której pytano między innymi o to, czy lubią krzyżówki i czy są zaręczone lub zamierzają wkrótce wziąć ślub. Jeśli udzieliły zadowalających odpowiedzi, proponowano im zapoznanie się z niezwykłą dziedziną, jaką jest kryptoanaliza. Miały przejść szkolenie, a później zostać zatrudnione przez marynarkę wojenną przy łamaniu kodów. Tym sposobem zaczęła się ich przygoda, a jednocześnie niezwykle ważna dla wysiłku wojennego praca. To dzięki ich niestrudzonej pracy, amerykańskie wojsko wiedziało, co dzieje się na wszystkich frontach i o czym rozmawia nieprzyjaciel. Nie wychodząc zza biurka ratowały każdego dnia tysiące żyć. Pora sobie o nich przypomnieć.
Dalrymple W., Anand A., Koh-I-Noor. Historia najsłynniejszego diamentu świata (Oficyna Literacka Noir sur Blanc)
![](https://s.ciekawostkihistoryczne.pl/uploads/2019/01/KOHINOOR_RGB-207x340.jpg)
Istnieje klejnot tak znany, że na jego cześć nazywa się firmy, sklepy, czy kolekcje przedmiotów. Mowa o Koh-i-noorze, jednym z największych diamentów. Pochodzi z Delhi, gdzie był najcenniejszym skarbem wielu radżów.
Jako łup wojenny wędrował pomiędzy różnymi ziemiami regionu, aż wreszcie dostał się w ręce Brytyjczyków, którzy wywieźli go do Anglii po zdławieniu powstania sipajów. Książka opowiada pasjonującą historię tego przepięknego kamienia.
Benedict M., Wszystkie życia Hedy Lamarr (Znak Horyzont)
![](https://s.ciekawostkihistoryczne.pl/uploads/2019/02/front-221x340.jpg)
Marie Benedict, którą polscy czytelnicy mogą znać z takich książek jak „Pokojówka miliardera”, czy „Pani Einstein” zajęła się prawdopodobnie najciekawszą aktorką starego Hollywood. Hedy Lamarr była doskonałym przykładem tego, że piękno zewnętrzne i piękny umysł mogą jak najbardziej iść w parze.
Ta dawna gwiazda nie tylko czarowała swym wdziękiem i bezpruderyjnością ze srebrnego ekranu, ale też zachwycała swoją inteligencją i pomysłowością, a jej życie pełne było iście filmowych zwrotów akcji.
Meighörner J., Sissi w Tyrolu (Wydawnictwo Lira)
Choć od śmierci Elżbiety Bawarskiej minął już szmat czasu, jej niezwykła historia do tej pory rozpala wyobraźnię tłumów. Jeannine Meighörner w powieści jej poświęconej serwuje swoim czytelnikom barwną opowieść o kobiecie, dla której małżeństwo z cesarzem stało się niewidzialną złotą klatką.
Jej niespokojny duch miotał się w wiedeńskich pałacach niczym ptak schwytany a garść. Od dzieciństwa nie potrafiła usiedzieć w miejscu, nieustanie dokądś goniąc. Wiele razy uciekała właśnie do Tyrolu.
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.