Z polskiej perspektywy Hitler był diabłem wcielonym, jednak w Europie byli tacy, którzy w sojuszu z nim upatrywali szansy na swoje wyzwolenie. I planowali desant Wehrmachtu na własnym podwórku. Tylko czemu wmawiają wszystkim, że byli neutralni?
Od połowy XIX wieku w Irlandii, będącej wówczas pod władaniem korony angielskiej, szerzył się nacjonalizm w opozycji do Brytyjczyków. W toku długich, krwawych walk – w następstwie powstania wielkanocnego z 1916 roku, reakcji na represje rządu i na wycieńczenie brytyjskiego imperium zaangażowaniem w I wojnę światową – Irlandczykom udało się wywalczyć praktyczną niepodległość kraju. I choć od 1921 roku zielona wyspa (za wyjątkiem wydzielonej, północnej części) rządziła się w pełni samodzielnie, to wrogość względem dotychczasowych hegemonów wcale nie wygasła.
Moment decydującej próby nadszedł w roku 1939, wraz z wybuchem II wojny światowej. Rząd w Dublinie zdecydował, że nie będzie się mieszał do globalnego konfliktu. Ogłoszono oficjalną neutralność Irlandii. Ta jednak okazała się czysto fantomowa. Bo choć gabinet kierowany przez Éamona de Valerę pozostał bierny, to do walki ruszyła Irlandzka Armia Republikańska.
Ta radykalna organizacja została kilka lat wcześniej zdelegalizowana, wciąż jednak działała w podziemiu, a zaostrzenie sytuacji międzynarodowej tylko dodało jej skrzydeł. Bojownicy IRA byli maksymalistami: nie zamierzali składać broni tak długo, aż każda piędź irlandzkiej ziemi zostanie wyrwana z rąk Brytyjczyków.
Długa tradycja
Jeszcze za panowania kajzera, wiecznie walczący z Wielką Brytanią o niepodległość Irlandczycy spiskowali z Niemcami. W trakcie pierwszej wojny światowej istniały pomysły utworzenia w ramach armii niemieckiej irlandzkich jednostek złożonych z jeńców pochodzących z Zielonej Wyspy. Myślano o tym, by przerzucić te oddziały do ojczyzny, dać im broń i skłonić je do wywołania powstania. I choć ta pomoc niemiecka w buncie nigdy się nie ziściła, to sama idea oskrzydlenia Anglii wcale nie umarła.
Raporty brytyjskiego wywiadu świadczą o tym, że już w latach dwudziestych przedstawiciele IRA spotykali się z delegatami narodowych socjalistów z Niemiec. W drugiej połowie lat trzydziestych współpraca zataczała coraz szersze kręgi.
Szef niemieckiego wywiadu Wilhelm Canaris bez wiedzy Hitlera (który liczył jeszcze, że dogada się z Anglią) zaczął budować w Irlandii siatkę agentów nazistowskich Niemiec. Irlandczykom obiecano także dostawy broni.
- Gdy reszta Europy wiwatowała, oni słali Niemcom wyrazy współczucia. Które kraje składały kondolencje po śmierci Hitlera?
- Byłem dowódcą Dywizjonu 303. Poruszająca relacja polskiego pilota
- Bestialskie bombardowanie Wielunia. Już w pierwszym dniu wojny niemieccy zbrodniarze pokazali swoje prawdziwe oblicze
Pakt z Hitlerem
Aktywna działalność republikanów z Zielonej Wyspy – a więc członków niesławnej IRA – we współpracy z Trzecią Rzeszą zaczęła się zanim Niemcy najechali Polskę. Jej początkiem był „Plan S”, czyli akcje sabotażowe wymierzone przeciwko cywilnej, gospodarczej i militarnej infrastrukturze Zjednoczonego Królestwa. 15 stycznia 1939 roku Irlandzka Republikańska Armia ogłosiła wojnę z Wielką Brytanią i przystąpiła do działania. Już 16 stycznia zaczęły wybuchać w Londynie bomby.
Tuż przed atakiem Niemiec na Polskę, 25 sierpnia 1939 roku, IRA przeprowadziła pierwszy zamach, w którym zginęli cywile. W jego wyniku 70 osób zostało rannych, a 5 straciło życie. Ciało jednej z zabitych kobiet było tak zmasakrowane, że rozpoznano ją tylko po pierścionku zaręczynowym. Irlandczycy chcieli wzbudzić strach, atmosferę paranoi. To dlatego jednego dnia gotowi byli przeprowadzić nawet 30 różnych ataków.
MI5, brytyjski kontrwywiad, badając zamachy sprawdzał, co ma z nimi wspólnego Trzecia Rzesza. Oficjalnie na patronat hitlerowców nie było żadnych dowodów. Dzisiaj wiemy już jednak, że to Abwehra wspierała „Plan S” za pośrednictwem organizacji Clan na Gael działającej w Ameryce.
Pod koniec sierpnia 1939 roku James O’Donovan, który ułożył „Plan S”, spotykał się w Berlinie z kapitanem Friedrichem Carlem Marwede, dyrektorem biura I Zachód w Abwehrze. To wówczas omówili szczegółowe warunki współpracy, swoisty „pakt z Hitlerem”. W wyniku poczynionych wówczas ustaleń IRA stała się formalnie sojusznikiem Trzeciej Rzeszy. Irlandczycy mieli dostawać z Niemiec środki do produkcji bomb, amunicję, broń, pieniądze. Miała zostać nawiązana łączność radiowa. O’Donovan dowiedział się wówczas także, że za tydzień wybuchnie wojna.
Bombardowanie Belfastu. Tylko omińcie nasze dzielnice
W czasie drugiej wojny światowej Belfast – a więc stolica wciąż pozostającej przy królestwie Irlandii Północnej – miał strategiczne znaczenie dla Brytyjczyków. To tu produkowano samoloty, statki, czołgi i amunicję do różnych rodzajów broni. Jak podkreśla Radosław Golec, autor nowej książki „IRA Hitlera”, to, że miasto stanie się celem ataków Luftwaffe wydawało się nieuniknione. Tymczasem rząd w Londynie pozostawił je praktycznie bezbronnym.
Trzecia Rzesza długo przygotowywała się do ataku na Belfast. Wreszcie, 15 kwietnia 1941 roku, nad miasto nadleciała cała chmara niemieckich maszyn. 180 samolotów zrzuciło 200 ton bomb. Jak zaznacza Radosław Golec, zginęło 900 osób, rannych zostało 1500, a 40 000 straciło dach nad głową. Zwłoki leżały wszędzie. Ludność poczuła taką grozę, że z Belfastu wyjechało 100 000 osób! Żadne inne miasto na Wyspach Brytyjskich w czasie wojny nie straciło tylu mieszkańców w ciągu jednej tylko nocy.
Wkrótce zaczęły krążyć informacje, że w trakcie nalotu członkowie IRA nakierowywali samolot Luftwaffe. Republikanie mieli naprowadzać pilotów na dzielnice protestanckie i między innymi na tamtejsze kościoły. Te pogłoski nie znajdują potwierdzenia w faktach. Pewnym jest za to, że przed nalotem członkowie IRA zbierali dane dotyczące obiektów wojskowych i innych ważnych potencjalnych celów. Po bombardowaniu sporządzili tymczasem szczegółowy raport odnośnie skali zniszczeń oraz tego, jakie obiekty wojskowe i przemysłowe przetrwały.
Dokument ten został przekazany niemieckiemu wywiadowi. Co ciekawe, znalazła się w nim także mapa, na której zaznaczono kolorem dzielnice zamieszkane przez sympatyków republikanów oraz więzienie, gdzie przebywali żołnierze IRA, tak by samoloty hitlerowców je omijały.
Budujmy lotniska!
W 1940 roku Irlandczycy wierzyli, że sojusz z Hitlerem jest ich drogą do zjednoczenia wyspy i zupełnego uniezależnienia się od dawnej metropolii. Z drugiej strony wyspa nadal teoretycznie pozostawała neutralna. W celu sprawdzenia, czy jej mieszkańcy rzeczywiście nie opowiadają się po żadnej ze stron rząd brytyjski wysłał do Dublina człowieka, który wcześniej jako policjant zajmował się tłumieniem ruchów narodowościowych i wyzwoleńczych w Bombaju. Teraz Charles Tegart miał wykorzystać swoje doświadczenie w walce z IRA.
W maju pisał w swoim raporcie, że członkowie radykalnej organizacji wraz z przedstawicielami niemieckiego poselstwa masowo kupują ziemię na południu i zachodzie wyspy. Jak możemy przeczytać w książce Radosława Golca „IRA Hitlera”, zdaniem policjanta od rozpoczęcia wojny do czasu powstania jego raportu wylądowało w Irlandii około 2000 członków IRA i niemieckich agentów. Nie tylko skupowali tereny, ale też wycinali na niech drzewa i wyrównywali je tak, by stały się doskonałymi… lądowiskami dla maszyn Luftwaffe. Szykowali się na desant żołnierzy niemieckich, których mieli zamiar witać jak wybawicieli!
Zresztą, wspólny plan inwazji na Irlandię przygotowany przez Trzecią Rzeszę i IRA, obejmujący lądowanie kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy w Irlandii był już gotowy. Churchill przeraził się nie na żarty. Gdyby Anglia została w ten sposób okrążona, perspektywa porażki w wojnie stałaby się jak najbardziej realna. Na szczęście dla Brytyjczyków, operacja „Lew Morski”, której częścią miała być inwazja na Irlandię, nigdy nie doszła do skutku…
Źródła:
- Durney J., The Volunteer_ Uniforms, Weapons and History of the Irish Republican Army 1913-1997, Gaul House 2004.
- Golec R., IRA Hitlera, Wydawnictwo Poznańskie 2018.
- Moysey S. P., The Road to Balcombe Street. The IRA Reign of Terror in London The Haworth Press Inc. 2007.
- Rogelio A., Killing for Ireland_ The IRA and Armed Struggle, Routledge 2007.
KOMENTARZE (17)
Wróg mojego wroga moim sojusznikiem , tak już jest .
Autorka „zapomniała” napisać, jak okupanci Anglicy przez kilka stuleci traktowali Irlandczyków. Nie wiem, czy nie gorzej niż Niemcy Żydów.
Zdelegalizowana organizacja (IRA) współpracowała z Niemcami.
Irlandia jako państwo pozostała neutralna.
Więc mają prawo mówić, że byli neutralni.
W Polsce też byli sympatycy Hitlera, czy to oznacza, że całe państwo było jego sojusznikiem?
Artykul z dupy i brak znajomosci podstawowych faktow z historii Irlandii oraz kompletny brak logiki.
mam pytanie co IRA ma wspólnego z oficjalnym rządem Irlandii? przecież to organizacja terrorystyczna, to tak jak mówić że Polska była po stronie Hitlera bo kilku górali zapisało się do jakiegoś SS
Górale zapisywali się do Goralenvolk ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Goralenvolk ), a nie do SS i było ich znacznie więcej niż kilku.
Bałtowie także cieszyli się z wyzwolenia przez Niemców z pod sowieckiej władzy. Irlandia była krajem podbitym zbrojnie przez Wielka Brytanię. Na sie to może nie podobać ale Irlandczycy także chcieli odzyskać pełna niepodległość.
.. należałoby wyzbyć się naiwnego poglądu, że Wielka Brytania była naszym sojusznikiem. Była nim niemal w takim stopniu jak Związek Soviecki, też „sojusznik”! Gdyby nie sławetne przemówienie Becka, doszłoby do zamachu stanu we wrześniu 39, jak w Jugosławii. Anglicy są gorszymi szowinistami od Niemców, mocniej od innych wyznają zasadę, że „nie ma przyjaciół, są interesy” .
Ani przez moment nie dziwię się Irlandczykom, choć my historycznie jesteśmy w gorszej sytuacji, wciśnięci między dwóch śmiertelnych wrogów.
Dokładnie tak samo jak Ukraińcy, Białorusini i Litwini chcieli być niepodlegli od Rosjan i Polaków
w jednej z książek lotniczych o naszych dywizjonach (chyba Herbsta) było opisane jak stacjonowali w Irlandii. Był duży sabotaż IRA na lotniskach wobec RAFu ale podobno z Polakami żyli w zgodzie.
O tak szczegolnie IRA uwiebiala Polakow, sprzedajac im zatrute zarcie i alkohol
NAJLEPSZYM LEKARSTWEM NA IRA BYLA PROTESTANCKIE BRYGADY BOJOWE-: UDA-UVF ONI TYCH Z IRA POSYLALI ODRAZU DO PIACHU, NIE BRALI JENCOW
Najbardziej perfidny naród to angole, drugiego takiego nie ma na świecie !!!!!
kim trzeba być, żeby palić żywcem dzieci i nazywać to zwalczaniem faszyzmu…
70.000 Irlandczyków walczyło w armiach alianckich. Większość w Angielskiej armii… Zaś 200.000 Irlandczyków pracowało w przemyśle… Angielskim przemyśle.
Neutralność… Tutaj nie do końca się można zgodzić. Podczas wojny Irlandia udostępniła port w Cobh dla Royal Navy.
Ogólnie to sie im nie dziwię. Przed I WŚ to Niemcy wspierali Irlandczyków. Sama Irlandia odzyskała formalnie niepodległość w 1937 r… Trochę młody kraj żeby się formalnie z kimś „kumać”
Pomimo osobistych powodów Irlandczyków którzy sklaniali się bardziej ku Niemcom to działali odwrotnie.
Irlandia nie podpisała paktu sojuszniczego z III Rzeszą a podpisała z Wielką Brytanią. Pomimo złamania przy tym regulacji V Konwencji Haskiej. Nie prowadzili z III Rzeszą współpracy w zakresie wywiadu. Współpracując z Wielką Brytanią przekazując im dokumenty będące planami inwazji na Wielką Brytanię. Po przystąpieniu USA do wojny Irlandia używała zwrotu w stosunku do Stanów nazywając swoją neutralność „friendly” Dokładniej ich statusu brzmiał „friendly neutral”…
Po wojnie Irlandia udzielał pomocy Niemcom. Aczkolwiek nie tylko Niemcom. Warto zwrócić uwagę że to Irlandii stoi pomnik „Trzech nadziei” który jest darem narodu Niemieckiego w podzięce za okazaną pomoc po wojnie.
Pomnik jest w Dublinie.
Pomników ogólnie jest sporo i w Irlandii nikomu nie przeszkadza kogo upamiętnia każdy z nich. Pomniki załóg Niemieckich U-Botow które nie powróciły z morza, czy pomniki pilotów USA…
Neutralnymi państwami prócz Irlandii były państwa takie jak : Królestwo Afganistanu, Wielkie Księstwo Andory, Islandia, Królestwo Jemenu, Księstwo Liechtensteinu, Portugalia, Państwo Hiszpańskie, San Marino, Szwecja, Szwajcaria, Tybet i Watykan… Wyłączmy te które nie mogły w żaden sposób wpłynąć na losy wojny. Czyli :
Watykan, San Marino, Andora i Liechtenstein. Opisaną wyżej Irlandię też pomińmy.
Pozostały nam : Islandia, Hiszpania i Szwecja. Zwrócić uwagę należy na fakt że to Hiszpania w 1939r przystąpiła wraz z Włochami do paktu antykominternowskiego.
Celem paktu było stworzenie skutecznego narzędzia do realizacji imperialnej polityki narodowosocjalistycznych Niemiec, Cesarstwa Japonii i faszystowskich Włoch…
W 1940r Hiszpania zgodziła się wypowiedzieć wojnę Anglii ale tego nie zrobiła bo się nie dogadali z Hitlerem w sprawach Marocco. Tak czy inaczej wszystkie poczynania władz Hiszpanii były wzorowane na III Rzeszy.
Piszę o tym dlatego że są o wiele ciekawsze powody neutralności niektórych państw podczas II wojny światowej które można poruszyć niż przypadek Irlandii.
Pozdrawiam.
De Valera był bohaterem narodowym Irlandii i walczył o swój kraj. W przeciwieństwie do zaprzańca Rydza-Śmigłego wiedział jak pozostać neutralnym i to samo powinna była zrobić Polska! A to że jakaś agentura zawsze współpracuje z wrogiem i zdradza tak jest też w innych krajach a angole to niby z Hitlerem nie paktowali…????, A Sovieci….????, a amerykanie….nie wspierali niemiecku przemysłu…????
Autorka chyba uprawie „historię” wybiórczą dla nieuświadomionych….a kolaboracja Anglii z Hitlerem przez osobę króla Jerzego, to już zapomniana….a angol-osioł Neville, to z kim paktował w Monachium…hę….?