Aleksander Wielki nie tylko prowadził wielkie podboje, ale też - bujne życie erotyczne. Najprościej nazwać go biseksualistą, choć byłoby to sporym uproszczeniem.
Aleksander Wielki jest jedną z tych postaci, których życie erotyczne obrosło nieprawdopodobnymi wręcz mitami. Stało się tak choćby z powodu jego przyjaciela Hefajstiona, z którym twórcę nowego imperium łączył podobny związek jak mitycznego Achillesa z Patroklosem i którego kazał po śmierci równie efektownie uhonorować.
Ale działo się tak również z powodu faworytów, którzy wokół Macedończyka się kręcili (niewykluczone nawet, że to któryś z nich maczał palce przy tajemniczej śmierci młodego władcy w Babilonie). Takich jak eunuch Bagoas, do którego władca odnosił się publicznie z niejakim uczuciem.
Plutarch z Cheronei opisywał:
Przybywszy do gedrozyjskiego zamku królewskiego, dał Aleksander swym żołnierzom znowu wypoczynek i zarządził tam wielkie uroczystości o charakterze świątecznym. Przyglądał się wtedy, jak opowiadają, w stanie nietrzeźwym, zawodom chórów. Zwycięzcą konkursu został jego ulubieniec Bagoas. Macedończycy, widząc, jak przeszedł w ozdobnym stroju przez teatr i usiadł koło Aleksandra, klaskali i wołali, by ucałował go, tak długo, aż go rzeczywiście uścisnął i ucałował.
Dlatego w dzisiejszych czasach niektórzy chcieliby widzieć w Aleksandrze Wielkim zdeklarowanego homoseksualistę. Ale przecież miał trzy żony (Roksanę, Statejrę i Parysatis), kochanki (Barsine) i doczekał się przynajmniej jednego syna (Aleksandra IV)!
Zdaniem prof. Daniela Ogdena, autora pracy naukowej Alexander’s Sex Life, lepiej możemy zrozumieć Macedończyka i jego zachowanie, porzucając kurczowe trzymanie się rozpowszechnionego przed laty przeświadczenia, że władca był heteroseksualny i wolny od rozwiązłości. Lepiej uznać, że wielki zdobywca był biseksualistą, mającym wiele partnerek oraz „przygody” z mężczyznami.
Wygląda na to, że Aleksander – choć Macedończyk, nie Ateńczyk czy Tebańczyk – bardzo przypominał Greków ze swej epoki, których życie i preferencje erotyczne wymykały się jednoznacznej klasyfikacji. Pewnie rozszerzył trochę granice swej seksualnej wolności, tak samo jak rozszerzył granice znanego wówczas Grekom świata.
***
Tekst powstał podczas pracy Autora nad jego najnowszą książką pt. „Wieki bezwstydu. Seks i erotyka w starożytności”. Kliknij i kup z rabatem na empik.com.
Bibliografia:
- Plutarch z Cheronei, Żywoty sławnych mężów, Ossolineum 1956.
- Daniel Ogden, Alexander’s Sex Life, w: Waldemar Heckel, Lawrence A. Tritle [red.] Alexander the Great: A New History, Wiley-Blackwell 2009.
KOMENTARZE (10)
Gender zawital(o) i tutaj. Co za orientacja seksualna? Albo dotkniety choroba umyslowa lub zdrowy na umysle czyli albo pedal albo hetero.
Homoseksualizm jest choroba, powazna i niebezpieczna. Powinien byc obowiazkowo leczony. Sodomici, obok prostytutek i narkomanow naleza do tzw. Grupy podwyzsxonego ryzyka aids. Okolo 70 procent pedofili todi pederasci. Oprocz obowiazkowego leczenia grupa ta powinna byc pod stala kontrola policji. W celu ochrony spoleczenstwa nalezaloby jakos tych osobnikow oznaczac, do tego lista zawodow zakazanych. Np. duchowny, nauczyciel, lekarz .policjant, wojskowy. pilot. Motorniczy, prawnik i wiele innych. Wskazany bylby zakaz zamiedzkania obok, szkol koszar , swiatyn, szpitali. Dodalbym obowiaxkowy nadzor, comirsieczne badania. Oczywiscie surowe kary za propagoeanie dewiacji
Sam/a jesteś chorobą.
Naukowcy udowodnili, że homoseksualizm nie jest chorobą psychiczną, czy też fizyczną. Takie myślenie jak ty mieli tylko szaleni naukowcy w obozach śmierci.
Homoseksualistą się rodzi i to nie zmienia faktu, że ta osoba może pomagać innym, być strażakiem i chodzić do kościoła i kochać Boga.
Jezus powiadał, żeby wszystkich szanować. Dlaczego więc tak innych wyśmiewasz?
Co byś zrobił/zrobiła, gdyby twoje dziecko okazałoby się homoseksualne?
Homofobia to choroba, więc idź się lecz.
Następnym razem przemysł co wypisujesz w Internecie, bo ludzie mają uczucia. Sięgnij też po słownik.
C
Brawo. Zgadzam się w 100%
co by zrobił jak by moje dziecko było homo? wystawił bym za drzwi, wydziedziczył i zapomniał że istnieje… Żałując lat zmarnowanych na wychowanie …
Najlepiej do komur gazowych jak w auschwitz prymitywie.
Kto ci dał prawo do decydowania z kim kto śpi debilu ?
Anonim ty wybryku genetyczny do ojdyra na loda wpadnij..widać że masz problemy z kobietami bo rozmyślasz o homo…prowincjonalny kmiotku
Historycy nadal nie mają pewności co do „biseksualności” Aleksandra Wielkiego, więc powstrzymanie się od mówienia rzeczy jako fakt. I może stwierdzenie „spekuluje się że” lub „jest możliwość że” a nie „lepiej uznać że”. Jak czegoś nie wiemy to nie mówimy że coś takiego się stało, jest prawo „uznaje się za niewinnego do czasu udowodnienia winy” więc bez dowodów nie ma niczego…
ciekawe ile ten zboczeniec i dewiant miał kóz…