Twórca nazizmu, czyli antykomunistycznej, antydemokratycznej i antysemickiej ideologii opłakujący lewicowego pacyfistę pochodzenia żydowskiego? A do tego służący pod sztandarami bolszewizującej Republiki Rad? Te karty swojego życiorysu Hitler starał się ukryć za wszelką cenę.
26 lutego 1919 roku w Monachium odbywał się uroczysty pogrzeb Kurta Eisnera, zamordowanego kilka dni wcześniej przez skrajnego nacjonalistę. Eisner, znany dziennikarz, polityk, pacyfista pochodzenia żydowskiego był liderem bawarskiej Rewolucji Listopadowej, która doprowadziła do utworzenia socjalistycznego tworu państwowego, czyli Wolnego Państwa Bawaria. W niej zabity mężczyzna piastował urząd premiera.
Pogrzeb przyciągnął tłumy Monachijczyków, co udowadniają fragmenty zupełnie unikatowego filmu, nakręconego podczas defilady pogrzebowej. Wprawne oko wypatrzy pośród maszerujących znajomo wyglądającą postać. Charakterystyczny wąs, fryzura, postura… Zaraz, zaraz, czyżby to był on?
Nie lewica, nie prawica, lecz po prostu komunista?
Hitler, jako wcielenie zła, do dziś wykorzystywany jest w politycznych szermierkach słownych. Jego nazwisko oraz ideologia, którą stworzył, stosowane są jako najcięższa obelga w kierunku przeciwnika. Chaotyczny zbiór doktryn politycznych tego zbrodniarza jest trudny do ujęcia w ramy polityczne. Dlatego współcześni politycy i publicyści, zgodnie z własnymi przekonaniami, wrzucają go raz do prawicowego, raz lewicowego worka.
Jednak obecność Hitlera na pogrzebie Eisnera – lewicującego pacyfisty pochodzenia żydowskiego – może zdumiewać. Czyżby (tak jak chcieliby niektórzy interpretatorzy tego filmu) młodemu, trzydziestoletniemu Hitlerowi trafił się również flirt z komunizmem i bolszewikami?
Adolf po wojennej klęsce
Zakończenie pierwszej wojny światowej, połączone z kapitulacją Niemiec, było dla młodego Adolfa Hitlera ogromnym ciosem. Moment ten opisuje, podpierając się wspomnieniami Hitlera, Peter Longerich, autor jego nowej biografii zatytułowanej „Hitler”:
(…) Wpadł w najgłębszą rozpacz, po raz pierwszy od śmierci matki zapłakał i odczuł głębokie zawstydzenie, które bezpośrednio dało o sobie znać objawami somatycznymi. „Mając znów ciemność przed oczami, po omacku i zataczając się wróciłem do sypialni, rzuciłem się na łóżko i schowałem rozpaloną głowę pod kocem i poduszkami”. Im usilniej próbował „objąć myślą to niesłychane wydarzenie, tym bardziej palił mnie w czoło wstyd oburzenia i hańby”.
Hitler, w przeciwieństwie do swoich rówieśników, nie miał dokąd wrócić. Poza armią nic na niego nie czekało – ani powitania ze strony szczęśliwych rodziców, ani spotkania z przyjaciółmi, czy kolegami z pracy. Hitler nie miał nikogo. Powszechna demobilizacja była więc najgorszym, co mogło mu się wówczas przytrafić.
W czerwonej Bawarii
Tymczasem upadające Cesarstwo Niemieckie pogrążało się w chaosie. Co ciekawe, wrzało również w konserwatywnej, mało proletariackiej, zdecydowanie bardziej rolniczej, Bawarii. Będące pod niewątpliwym wpływem bolszewickiej Rewolucji Październikowej tłumy podniosły władzę wprost z ulicy. Prawdziwym liderem zmian był wspomniany wcześniej Kurt Eisner, przywódca Niezależnej Socjalistycznej Partii Niemiec. Dokonał on praktycznie bezkrwawego przejęcia władzy, tworząc Wolne Państwo Bawaria. Cytując wspomnianą pozycję Longerischa „Hitler”:
Zmęczenie wojną dużej części ludności oraz powszechne niezadowolenie z monarchistycznego reżimu doprowadziło do poważnego zwrotu politycznego: już bowiem następnego dnia, 8 listopada, władzę rządową przejęła „Rada Narodowa” (Nationalrat) złożona z przedstawicieli rad chłopskich i żołnierskich, frakcji SPD i Bawarskiego Związku Chłopskiego (Bayerischer Bauernbund) w landtagu oraz trzech liberalnych posłów, mianując Eisnera swoim premierem. W koszarach pozakładano rady żołnierskie, przy czym w 2 pułku piechoty dominowała tendencja umiarkowana, zwrócona ku Socjaldemokracji Większościowej (Mehrheitssozialdemokratie).
Gdzie w tym czasie podziewał się Hitler? Co wówczas robił?
Aktywista w lewicowej armii
Hitler, już po kapitulacji Niemiec, dalej kurczowo trzymał się armii. Wiadomo, że w grudniu trafił do oddziału wartowniczego, którego zadaniem było pilnowanie jeńców wojennych. Pobyt w obozie w Traunstein nie trwał jednak długo. Miesiąc później powrócił on do Monachium, rządzonego już przez socjalistów Eisnera i wylądał w batalionie demobilizacyjnym swojego pułku. Widmo końca przygody z mundurem wciąż zaglądało mu w oczy – po raz kolejny jednak udało mu się uciec przed demobilizacją.
Przyszły zbrodniarz został wybrany na „męża zaufania” swojej kompanii. Była to funkcja łącząca w sobie wiele zadań: pozyskiwał on żołnierzy do pracy w rolnictwie, miał jednak również pełnić funkcję agitatora i wpływać na ich światopogląd. W najnowszej książce Longericha „Hitler. Biografia” znajdujemy ponadto następującą informację:
Nie ulega natomiast wątpliwości, że wojsko stacjonujące w Monachium znajdowało się wtedy pod silnym wpływem rewolucyjnej lewicy. Dla przykładu, w niedzielę 16 lutego ci żołnierze batalionu demobilizacyjnego, którzy mieli akurat wolne, na polecenie dowództwa batalionu wzięli udział – wraz z całym garnizonem monachijskim – w demonstracji Rewolucyjnej Rady Robotniczej (Revolutionärer Arbeiterrat), domagającej się proklamowania republiki rad.
Nie można więc wykluczyć, że wśród protestujących żołnierzy był sam Adolf Hitler. Co więcej, z powodu pełnionej funkcji, należy wręcz założyć jego obecność na lewicowym wiecu!
W służbie rewolucji
Wiele wskazuje więc na to, że wąsatym mężczyzną, defilującym podczas uroczystego pogrzebu pacyfisty i socjalisty Eisnera mógł być właśnie Hitler. Oprócz fizycznego podobieństwa świadczy o tym również dokument, który potwierdza, że z batalionu, w którym służył, na uroczystość oddelegowano 25 żołnierzy i 6 przedstawicieli rady koszarowej.
To nie wszystko. Wiadomo, że Hitler pozostał na swoim stanowisku również po ustanowieniu, niedługo po śmierci Eisnera, na wskroś rewolucyjnej Bawarskiej Republiki Rad. Kolejny przewrót stanowił mocniejsze przesunięcie wajchy w lewą stronę. Przeprowadzono nowe wybory agitatorów wojskowych i Hitler, po raz kolejny, pozytywnie przeszedł weryfikację.
15 kwietnia został ponownie wybrany przez drugą kompanię do rady batalionowej w batalionie zapasowym (Ersatz-Bataillonsrat). Pewnym jest więc, że pełniąc służbę wojskową, służył również bawarskiej władzy. Tej, która na sztandarach niosła rewolucyjne i bolszewickie hasła. Czy z tego powodu, możemy jednoznacznie stwierdzić, że trzydziestoletniego Adolfa Hitlera porwała komunistyczna ideologia?
Władza się zmienia, on zawsze w komisjach
W książce „Mein Kampf”, zawierającej elementy autobiograficzne, Adolf Hitler niewiele miejsca poświęcił wydarzeniom z końcówki 1918 i pierwszej połowy 1919 roku. Autor skupił się na opisie traumy związanej z klęską Niemiec i poszukiwaniu winnych tej sytuacji (wiadomo, że za wszystko odpowiedzialni są Żydzi!).
Wygląda więc na to, że ze swojej działalności w tym okresie nie był wcale zbyt zadowolony i czynił starania, aby ten wątek biograficzny jak najbardziej zatuszować. Mimo to, kojarzenie go z ruchem komunistycznym jest jednak ogromnym nadużyciem. Wiemy już, że pełnił służbę wojskową w czasie rządów Bawarskiej Republiki Rad. Wykazywał się jednak względną lojalnością – i niczym ponadto.
Jednak ani z tej okoliczności, ani też z innych wzmianek o działalności Hitlera w tamtym czasie nie sposób wyciągnąć wniosku, iż w pierwszych miesiącach roku 1919 był on zwolennikiem ruchu radzieckiego. – pisze w książce „Hitler” Peter Longerich – Pełniąc tę funkcję miał obowiązek wypełniać zarządzenia rady żołnierskiej i w pewnych sytuacjach reprezentować swoją kompanię, lecz nie wiemy, jakie było jego nastawienie polityczne.
Najprawdopodobniej przybrał wówczas, podobnie jak wielu jego kompanów o podobnym światopoglądzie, pozycję wyczekującą. O tym, że nie sprzedał się komunistom świadczy również jeden fakt. Po obaleniu Bawarskiej Republiki Rad i przejęciu władzy przez miejscową prawicę, Hitler wciąż piastował ważne wojskowe funkcje. Co więcej, to on weryfikował wówczas żołnierzy pod kątem ich zachowania w trakcie trwania komunizującej władzy!
Gość, który pokochał mundur
Trzydziestoletni Hitler był chodzącym zbiorem radykalnych poglądów. Do najbardziej wyrazistych należało przekonanie o wyższości narodu niemieckiego nad wszystkimi pozostałymi, nienawiść do Żydów, niechęć do Słowian, kapitalistów oraz Kościoła katolickiego (jak i dziesiątek innych grup społecznych oraz światopoglądowych).
Niektórzy badacze uważają, że jego niechęć do komunizmu wynikała nie z pobudek ideologicznych, lecz narodowościowych. Hitler zapewne sądził, czerpiąc doświadczenia z czasów Bawarskiej Republiki Rad, że ruch komunistyczny został w całości zdominowany przez Żydów.
Hitler zwalczał bolszewizm nie dlatego, że był antysocjalistą, ale ponieważ uważał go za „żydowską kreację” – czytamy w opracowaniu „Europa. Regiony i państwa historyczne” pod redakcją Marcina Kamlera. Jeden z angielskich badaczy, George Watson, trafnie określił kiedyś narodowy socjalizm mianem „nieteoretyczngo marksizmu”.
Bezpośrednie kojarzenie Hitlera z ruchem komunistycznym, oparte na działalności z czasów krótkiego istnienia Bawarskiej Republiki Rad, wydaje się jednak nadinterpretacją. Hitler pozostał w armii, bo czuł się w niej dobrze. Porzucając mundur stałby się znów zwykłym, nieznaczącym człowiekiem, który kompletnie nie wie, co ze sobą począć.
Bibliografia:
- Dunaj Katarzyna, Weimarski model prezydentury, Dom Wydawniczy Elipsa, Warszawa 2010.
- Lonegrich Peter, Hitler. Biografia, Prószyński i s-ka, Warszawa 2017.
- Łuczak Czesław, Dzieje gospodarcze Niemiec 1871–1990, t. 1, Wydawnictwo Naukowe im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Poznań 2012.
- Weitz D. Eric, Niemcy weimarskie: nadzieje i tragedia, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2011.
- Europa. Regiony i państwa historyczne, pod red. Marcina Kamler, Leksykon PWN, Warszawa 2000.
KOMENTARZE (13)
Przecież narodowy socjalizm to modyfikacja marksizmu.
Ta a Stalin był księdzem i prawicowym kapitalistą. Prawicowo-kapitalistyczna propaganda w stylu Goebbelsowskim sięga już Himalajów debilizmy. Zik hajl
Ta a Stalin był księdzem i prawicowym kapitalistą. Prawicowo-kapitalistyczna propaganda w stylu Goebbelsowskim sięga już Himalajów debilizmy. Zik hajl
co ty pieprzysz buraku?
Ogromnym nadużyciem? Przecież to komuch jak żywy, tylko narodowy, nic poza tym. Gdyby odjąć holokaust i wizję wielkich Niemiec – to w MF jest opisana punkt po punkcie Unia Europejska i zasady obejmowania władzy w demokratycznym, socjalistycznym kołchozie.
właśnie – piszę to cały czas ta niby unia to zakamuflowana niemiecka okupacja…
Ototo jest artykuł klasa proszę państwa a nie femini biadolenie!
Nie jest to szokiem dla tych, którzy poprawnie rozumieją pojęcie lewicy i prawicy.
Komunizm/socjalizm- lewica
Narodowy socjalizm- narodowa lewica.
Jedni i drudzy chcą zmieniać prawa naturalne, odwracać wszystko do góry nogami i nachapać się cudzą, ciężką pracą.
Komuniści wymordowali 100 milionów ludzi
Narodowi socjaliści około 40 milionów ludzi
Narodowi socjaliści głównie inne nacje, a komunistom było w zasadzie wszystko jedno.
Także największą zarazą ludzkości jest socjalizm nie zależnie od koloru :)
Świetny artykuł, jeden z niewielu naprawdę ciekawych od pół roku.
Hitler był porządnym czlowiekiem
wpis zgłoszony do prokuratury
Ten prawacki pachołek od początku był wymysloną marionetką kapitalistów, zresztą jak wszystkie prawackie ruchy, które mają za zadanie sianie fermentu i podburzanie przeciw innym nacją, aby zbrodniarze kapitalistyczni czerpali ogromne zyski na wojnach,ktore sami poprzez prawackich przygłupów wywołują
I bardzo dobrze. Kapitalistycznym bohaterom należą się duże zyski. A tobie komuchü zyklon B