To my jesteśmy prawdziwym depozytariuszem chrześcijańskich wartości. To my cierpimy najbardziej. Oczywiście, całkowicie niewinnie. To u nas ideały przetrwały w najbardziej nieskażonej, krystalicznej formie... To my przyniesiemy światu odkupienie – twierdzą Polacy. I Rosjanie. I Ukraińcy. I Serbowie…
Umówmy się – nie możemy wszyscy być Chrystusami narodów. Koncepcja wybraństwa jest ze swej natury ekskluzywna. A mesjanizm to właśnie przekonanie, że nasz naród zawarł szczególne przymierze z Bogiem ze względu na cechy, które odróżniają go od innych.
Żydowski u swych źródeł, mesjanizm zawędrował aż na Słowiańszczyznę i znalazł tu bardzo podatny grunt. Martyrologia i mistycyzm. Religijność i tęsknota za minionym. Cierpienie i dramatyczna potrzeba podniesienia swojej wartości (choćby tylko we własnych oczach) w oczekiwaniu na przyszłą chwałę, która oślepi świat.
Do wyjątkowego posłannictwa czują się powołane niemal wszystkie słowiańskie nacje. Ustalmy raz na zawsze, kto z nas, Słowian, jest Chrystusem narodów?
Polska – cierpi za miliony!
Okoliczności, w których uświadomiliśmy sobie, że jesteśmy Chrystusem narodów, były niewesołe. Polski nie było na mapie Europy. Powstanie listopadowe upadło. Zrozpaczeni romantycy szukali pociechy w chrześcijańskim mistycyzmie, desperacko pragnęli wizji, która dałaby nadzieję na odrodzenie ojczyzny. Mickiewicz nie od parady nazywany jest wieszczem – dał narodowi to, czego mu było trzeba.
Przecież to oczywiste! Niezawinione cierpienie Polaków jest niczym męka Jezusa na krzyżu, po której musi nastąpić zmartwychwstanie. Nie dość, że Polska przez wieki była przedmurzem chrześcijaństwa, to wkrótce będzie też odkupicielką narodów. Zachód zszedł z drogi wiary, hołduje tylko bałwanowi interesu oraz ideologii podboju. Za to my nigdy nikogo nie zniewoliliśmy. Nasz związek z Litwą, oparty na przyjaźni i dobrowolności, był wzorem przyszłej wspólnoty wszystkich chrześcijan.
A Polska szlachecka? Złota wolność? Gdzie indziej na świecie można było spotkać tak rozwinięte idee demokratyczne? Liberum veto – toż to wyraz geniuszu narodu i wszystkich jego cnót! Niestety, rozbiory spadły na Polaków jak niezawiniona męka Chrystusa. Nie ma jednak tego złego – cierpienie oczyszcza i uszlachetnia, siła rodzi się tylko z bólu – perorował Mickiewicz do słuchaczy w College de France. Przyszła zmartwychwstała Polska powiedzie wszystkie narody ku chrześcijańskiej Arkadii równości.
Rosja. Tu władza i lud ufają sobie wzajemnie!
– Wolne żarty. Polska mesjaszem? Jeśli ktoś przyniesie światu odrodzenie, to będzie to Rosja! – odezwał się głos ze wschodu.
Rosyjscy mesjaniści z pewnością zgadzali się ze strofą Norwida: Na zachód: kłamstwo-wiedzy i błyskotność, / Formalizm prawdy – wnętrzna bez-istotność, / A pycha pych! Jednak poprzedzające ją wersy: Od wschodu: mądrość-kłamstwa i ciemnota, / Karności harap lub samotrzask z złota, / Trąd, jad i brud – kompletnie rozmijały się z ich postrzeganiem rzeczywistości.
Tak, świat powinien poszukać zbawienia na Wschodzie. Rozczarowana wielką rewolucją i wojnami napoleońskimi Europa pogrążyła się w suchym racjonalizmie i znalazła się w ślepej uliczce. Bezwiednie szuka nowej, prawdziwej drogi. Tak się składa, że Rosja nigdy z niej nie zeszła.
Już greccy i rzymscy pisarze zauważyli, że Słowianie nie lubili wojen, spokojnie uprawiali rolę i nie wykształcili między sobą arystokracji. Poeta Aleksiej Chomiakow uważał: (…) zaczątki przyszłej cywilizacji tkwią nie w plemieniu germańskim, arystokratycznym i zdobywczem, lecz w Słowianach. Słowianin, rolnik i demokrata, ma przed sobą szczytne zadania i świetną przyszłość.
Tym modelowym demokratą jest właśnie Rosjanin. Czemu nie Polak? Cóż, zachodni Słowianie mieli za dużo styczności z Germanami, czysty słowiański duch zaś przetrwał tylko w Rosji, która zachowała pierwotną niewinność. No i jesteśmy prawosławni, a to religia wolności, w której nie ma papieża. Wszystko ustalane jest na licznych soborach, w których biorą udział również świeccy, nie tak jak w zamordystycznym katolicyzmie.
Tak na marginesie, teologiczne rozprawy Chomiakowa nie były w Rosji dopuszczane do druku przez duchowną cenzurę. Musiał wydawać je za granicą.
Coś jeszcze? Ach tak! Konstanty Aksakow dodaje, że na zgniłym Zachodzie państwa (w tym Polska) powstawały w drodze podbojów, gwałtów, nienawiści i zniewolenia. Ale nie Rosja! Tu lud dobrowolnie wezwał władców wareskich, w duchu pokoju i zgody. Stąd wzajemna miłość i ufność władzy i ludu w Rosji.
Poza tym – ileż tu u nas wolności! W epoce księstwa kijowskiego co i rusz zwoływano wiece, w epoce moskiewskiej – sobory ziemskie. Na Zachodzie muszą wymyślać jakieś prawa, umowy i rękojmie, które przecież nie są w ogóle potrzebne tam, gdzie jest Dobro.
Zaiste, podziwu godną jest naiwność autora, który, mówiąc nawiasem, umarł w dziewictwie! – podsumowuje Aksakowa Marian Zdziechowski w książce „Mesjaniści i słowianofile. Szkice z psychologii narodów słowiańskich”.
Ukraina. Gdzie nie było cara ani pana…
– Rosja mesjaszem? Pęknę ze śmiechu! Niewinna Polska? Trzymajcie mnie! – mogłaby powiedzieć Ukraina. Przez kogo niby lud ukraiński cierpi od wieków? Polska może i utraciła niepodległość, ale to my jesteśmy najdłużej i najbardziej ciemiężeni. A Rosja odeszła od zasad chrześcijańskich, bo car stał się despotą, katem nad trzema słowiańskimi narodami.
Zresztą wszystko to pięknie wyłożył Mykoła Kostomarow w „Księgach istnienia narodu ukraińskiego”. Prawdziwa wolność i równość jest tylko tam, gdzie Duch Chrystusa. Tacy Francuzi wyzwolili się od króla i panów, ale porzucili chrystusowe nauki, więc popadli w jeszcze większą niewolę. A na szczęśliwej Słowiańszczyźnie, zanim zniszczyły to Rzeczpospolita i Rosja, nie było panów i niewolników, lecz bezpośrednia łączność ludu z Bogiem. I te ideały przetrwały u nas do dziś.
A gdzież panował większy duch braterstwa i wolność, niż wśród Kozaków? Ich celem i sensem życia była obrona świętej wiary i wyzwalanie bliźnich z niewoli innowierców. To my, Ukraińcy, byliśmy prawdziwym przedmurzem chrześcijaństwa, broniliśmy nie tylko siebie, ale i sąsiadów! I jak nam się odpłaciliście?
Ale my jesteśmy jak pierwsi chrześcijanie, którzy wybaczają prześladowcom. To nie wasza wina, Polacy i Rosjanie, bo car i pańskość nie są z ducha słowiańskiego, lecz niemieckiego albo tatarskiego. Dlatego nasze cierpienie niewinne odkupi i was, i cały świat. Polska nie upadnie, ponieważ zbudzi ją Ukraina, która nie pamięta zła i kocha swoją siostrę, jakby między nimi nic nie było.
A gdy wreszcie niezłomna wiara cierpiących Ukraińców przyniesie owoce i cały świat za naszym przykładem zacznie żyć w wolności i równości, wtedy wszystkie narody, pokazując na mapie to miejsce, gdzie narysowana jest Ukraina, powiedzą: „Kamień, który odrzucili budujący, stał się kamieniem węgła”.
Czechy i Słowacja. Wielka Słowiańszczyzna!
– Jaka Ukraina? – zapytaliby Czesi i Słowacy. Po co upierać się tak przy narodowościach? Słowianie powinni zmodyfikować nieco swoją tożsamość i wybrać jedną z czterech: albo jesteście Sławopolakami, albo Sławorusami, Sławoserbami lub Sławoczechami. Więcej doprawdy nie potrzeba.
Zresztą panować powinna wszechsłowiańska jedność, a odrębność nacji rozmyje się w pansłowiańskim żywiole. Ján Kollár wyjaśnił to zresztą krótko w epigramie „Dobra rada”: Kim jesteś? Czechem. Kim ty? Rosjaninem. Kim ty? Serbem. A ty? Ja Polakiem jestem. Bracia, wymażcie to, napiszcie: Jestem Słowianinem.
Sam Kollár był piszącym po czesku słowackim poetą, luterańskim duchownym, który po studiach w Niemczech pracował w Peszcie. Choć w szkole uczono go po niemiecku i łacinie, zachwycił się językami słowiańskimi, a jako archeolog poszukiwał śladów dawnych słowiańskich cywilizacji.
W czasie tych badań uświadomił sobie rzecz straszną – niemieckie Drang nach Osten wymazało z powierzchni ziemi wiele plemion słowiańskich! A co, jeśli ten sam los spotka Słowaków? Rosjo, ratuj! Przecież to w Słowianach tkwi zaczyn nowego, odrodzonego świata, bo Zachód… (patrz: poprzednie mesjanizmy), a u nas to cnoty chrześcijańskie, umiłowanie wolności, Duch, czucie et cetera.
Słowianie są jako ten „szlachetny dzikus” Rousseau, niezepsuty przez zło cywilizacji. Krzywdy zadane nam przez Niemców, Tatarów i Węgrów mają mistyczny charakter. Antyczna gloria Bohemii znów zajaśnieje, gdy zapomnimy o wewnętrznych sporach i uznamy, że jesteśmy spadkobiercami zarówno Jana Husa, jak i Jana Nepomucena czy świętego Cyryla.
Chorwacja. Razem przeciw zgniłemu Zachodowi!
– Dobrze kombinujecie – powiedzieliby Chorwaci. – Austriacy i Węgrzy uciskają nas strasznie. Zachód gnije, a zbawienie przyjdzie ze Wschodu. Tylko że na czele tej Armii Zbawienia będziemy stać my!
Bo czy jest kraj cierpiący bardziej niż piękna Chorwacja? (Co??? – dało się słyszeć ze strony Polski i Ukrainy). Ljudevit Gaj w swoich mistyczno-fantastycznych wizjach pięknie opisywał gnębioną ojczyznę i zdradzieckich obcych, ale też szczęśliwą, świetlaną przyszłość. Niestety, droga do niej będzie okupiona ciężką pracą i ludzką krwią. Miłość wzajemna i pomoc – to ścieżka do odkupienia Słowian.
Święta Serbia
– Jaja sobie wszyscy robicie? – zakrzyknęła Serbia. – Przecież my jesteśmy Chrystusem narodów od XIV wieku!
Chyba żadna bitwa nie wywołała takiej traumy w żadnym narodzie świata, jak bój stoczony na Kosowym Polu w 1389 roku. Serbowie nie otrząsnęli się z porażki ani po odzyskaniu niepodległości w 1878 roku, ani potem, gdy od 1918 roku stanowili trzon Jugosławii.
Mit o niewinnie cierpiącej Serbii był tak samo żywy w czasie wojen bałkańskich, obu konfliktów światowych i krwawej jatki w Jugosławii lat 90.
Święta Serbia, serio? No oczywiście! Przecież to proste. Porażka na Kosowym Polu była tak naprawdę ofiarą. Przed bitwą księciu Lazarowi ukazał się anioł i dał prosty wybór: albo potężne królestwo na ziemi, albo Królestwo Niebieskie. Lazar, dobry chrześcijanin (w końcu święty), wybrał to drugie. Złożył siebie i swoje wojsko w ofierze w walce z niewiernymi Turkami.
To MY broniliśmy prawdziwej, chrześcijańskiej, PRAWOSŁAWNEJ wiary przed zakusami mahometan. To MY cierpieliśmy przez wieki pod tureckim jarzmem, przechowując jako „naród-bogonosiec” najświętsze prawdy objawione przez Boga. Na Kosowym Polu – serbskiej Golgocie – zginął ideał wojownika i uosobienie wszelkich cnót. Z jego krwi odrodzi się zaś nowa chwała zmartwychwstałej Świętej Serbii, wzór dla całego świata.
Cóż… chyba pozostanie nam pięknie się różnić.
Mesjanizm słowiański miał swoje dobre i złe strony. Pomagał przetrwać ciężkie chwile, ale przynosił też efekt lekkiego zaczadzenia. Zrodził wiele porywających dzieł literackich, od których bije żar wiary płonącej w duszach twórców. Ale był też infantylnie idealizujący, pełen hipokryzji lub ignorancji. Przykrawał świat do bardzo wąskich ram, uniemożliwiając szersze spojrzenie na rzeczywistość. Europa jest po prostu za mała dla tylu cierpiących Chrystusów naraz.
Bibliografia:
- Anzulovic Branimir, Heavenly Serbia. From Myth to Genocide, New York University Press, New York and London 1999.
- Auty Robert, Jan Kollár, 1793-1852, „The Slavonic and East European Review” No. 37 (76), p. 74-91.
- Duncan J.S. Peter, Russian Messianism, Thir Rome, Revolution, Communism and After, Routledge, London and New York 2000.
- Gil Dorota, Prawosławie. Historia, naród. Miejsce kultury duchowej w serbskiej tradycji i współczesności, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2005.
- Kostomarow Mykoła, Knyhy buttja ukrajinskoho narodu [dostęp: 08.07.2016].
- Mokry Włodzimierz, Filozoficzno-religijne i społeczno-polityczne ideały w dokumentach programowych romantyków ukraińskich [dostęp: 08.07.2016].
- Rojek Paweł, Mesjanizm integralny, „Pressje”, wyd. Klub Jagielloński, Teka 28 [dostęp: 08.07.2016].
- Williams Rowan, The Need for a Christian Critique of National Messianism, „Religion, State and Society”, Vol. 20, No. 1, 1992 [dostęp: 08.09.2016].
- Zdziechowski Marian, Mesjaniści i słowianofile. Szkice z psychologii narodów słowiańskich, druk W. L. Anczyna i Spółki ; G. Gebethner i Spółka, Kraków 1888.
KOMENTARZE (47)
w życiu takich bzdur nie czytałem.
Ponieważ ja z kolei w życiu wiele przeczytałem, uważam ten artykuł za ciekawe i czasem humorystyczne spostrzeżenia – takie z przymrużeniem oka. :)
Wybaczcie, szanowni przedmówcy. Wszystkie narody uważają się za wyjątkowe. Tacy Francuzi, czy Anglicy o Włochach nie wspomnę. Od czasów bitwy pod Lepanto uważają się za zbawców Chrześcijaństwa i przedmurze Europy. Mesjanistyczne ciągoty mają więc wszyscy tylko się z nimi tak nie afiszują jak my;-)
Ja rowniez panie Janie „TAKICH” bzdur w zyciu nie czytalam.
Skor Pawel Leszczyk
sam twierdzi ze wiele bzdur w zyciu czatyl to przestaje dziwic, ze ten zrobil na nim duze wrazenie i uwaza
” ten artykul za ciekawy i czasem humorystyczne spostrzezenia – takie z przymrozenem oka.:)”
A NIE RZETELNE POSTAWIENIE SPRAWY => TAK JAK JEST !
Zgadzam z tym praktycznie w stu procentach
To poczytaj sobie majnkampfa i będziesz się zgadzał praktycznie w dwustu procentach.
Chyba ma pan na mysli panie @jarek
” MEIN KAMPF”
starajmy sie przynajmniej nie robic takie bledy ktore nas osmieszaja !
Właśnie, analfabetko, nie rób „takie błędy”, bo cię ośmiedzają.
Nie My Polacy jestesmy Mesjaszami, ani tez zaden z innych Slowian, ale ogolnie My Lud Slowian jestesmy chrzescijanami, a diabel Nas skloca i podburza.
To raczej ułomność mózgowa.
Żadni z nas Mesjasze, a tym bardziej chrześcijanie. My Słowianie czczący stare bóstwa, z zasadami i twardo stąpający po ziemi.
Niektóre orły nadal są w letargu i myślą, że są kurami. Pora wstawać.
Strasznie ciężko się to czyta, nieprzyjemnie. Mam wrażenie, jakbym czytała brednie. Wolę tradycyjną formę artykułów, nie takie eksperymenty :)
Autorka, według mnie, słusznie dowodzi, że mesjanizm jest cechą wielu narodów słowiańskich. Jednakże, nie dotyczy to tylko Słowian. Wiele innych nacji i grup etnicznych ma przekonanie o swojej wyjątkowości, o jakiejś szczególnej łączności z opatrznością.
A prawda może być taka, że opatrzność patrzy na nas z politowaniem i myśli: ” jakież z was głuptasy, toż nie wiecie, ze każdy z was będzie zbawiony indywidualnie?”
Bo tak samo ma ograniczona wiedze na ten temat jak ty @ANONIM nic dziwnego, ze sam sie pod tym niepodpisales …
MOZNA PEKNAC ZE SMIECHO CZYTAJAC WASZE BREDNIE!
Do glowy zadnemu nie przyszlo ze to Bog jest Panem Historii i to on o tym decyduje ze doprawdy …
JESTESCIE ZALOSNI WSZYSCY ZUPELNIE JAKBYSCIE SAMI DLA SIEBIE PISALI TE WASZE ARTYKULY I KOMENTARZE !
TYMCZASEM BOG NAPRAWDE JAKO SWOJ „NAROD WYBRANY” WLASNIE WYBRAL POLSKE I AKCEPTUJCIE TO UKRAINSKIE DZIADY !Nie pisze tez tego bo jestem Polakiem nie niedlatego nawet w Polsce nie mieszkam ..
Predzej czy pozniej to wyjdzie i przynajmniej powinniscie to wiiedziec ze kijem nie da sie zawrocic rzeke …
Czy istnieje jakikolwiek inny narod na swiecie, ktory taka wlasnie otrzymal obietnice od samego Boga jaka otrzymala swieta Faustyna Kowalska:
,, POLSKE szczegolnie umilowalem, a jezeli bedzie posluszna woli Mojej WYWYZSZE JA W POTEDZE I W SWIETOSCI PONAD INNE NARODY. Z niej wyjdzie ISKRA ktora przygotuje swiat na Moje przyjscie!”
Amen
NA NASZYCH OCZACH TO SIE PRZECIEZ URZECZYWISTNIA A WAS TYLKO ZZERA ZAWISC I ZAZDROSC !
Udaj się do lekarza.
Ukraińcy również są Słowianami.
Nie cierpię tych nacjonalistycznych wysrywów obłąkanego chrześcijanina, który przez to, że nie zna prawdy o swoich korzeniach miota się na prawo i lewo wylewając ten jad na różne nacje.
Szanowni Państwo,
Oczywiście, mają Państwo rację, że poczucie wybraństwa nie jest wyłączną domeną narodów słowiańskich. Równie często występuje w Europie Zachodniej. Temat mesjanizmu połączonego z ideologią narodową jest niezwykle szeroki. Samo porównanie XIX-wiecznych wizji mesjanistycznych na Słowiańszczyźnie to temat na dysertację. Nasze słowiańskie wizje łączy w większości poczucie niezawinionego cierpienia i to wydało mi się szczególnie ciekawe – każdy uważa, że to jego naród zbiera wyjątkowe cięgi, sam pozostając niewinny, a poszczególne narodowe wariacje na temat mesjanizmu wzajemnie się wykluczają. Rzecz jasna, forma stosunkowo krótkiego artykułu nie wyczerpuje tematu i wymusza pewne uproszczenia. Być może stąd wynikają trudności w odbiorze, choć oczywiście rozumiem, że wiele osób może odrzucać sama tematyka czy też styl pisania. Natomiast z niektórych komentarzy widzę, że główna teza mojego tekstu została zrozumiana zgodnie z intencją.
Pozdrawiam Państwa serdecznie i dziękuję za komentarze, również te niepochlebne.
Nieważne jak mówią, byleby mówili?
Panie janek kos,
Uprzejmość nic nie kosztuje :)
Pozdrawiam
Cytat pani K. Barczyk; „Nasze słowiańskie wizje łączy w większości poczucie niezawinionego cierpienia…” przepraszam; a Pani to tez niewinna cierpistka i poszkodowana?
Na Holokauście zarabiają, kancelarie żydowskie w Nowym Jorku miliardy dolarów. Może Polacy im zazdroszczą? Aha, od Ruskich tez się nam należny 54 mld. (oczko)
S E R I O ???
BREDNIE PISZESZ pani Katarzyno Barczyk twierdzac ze
” kazdy uwaza ze to jego narod zbiera wyjatkowe ciegi sam pozostajac niewinny” tak samo o MESJANIZMIE !?!
POLACY DO DZISIAJ NIE MOGA UWIERZYC ZE TO ICH BOG WYBRAL !
Natomiast niemcy i caly zachod uwaza wrecz ODWROTNIE DO WACPANNY …
ale zgadza sie ze tak wlasnie mysla WSZYSCY SZOWINNISCI NA WSCHODZIE OD POLSKI!
Nie jest dobrze spozywac wciaz ta sama strawe z wciaz tego samego kubla szczegolnie gdy pochodzi z zatrutych pastwisk…jeszcze gorzej, gdy tym kubem jest kubel do smieci do ktorego wrzuca sie wszystko to co juz gdzieindziej tak jak na zachodzie sie nie sprawdzilo i zbrzydlo i odbija sie jak po zjelczaym sadle …to samo co wy na wschodzie wcinacie z taka luboscia nie wiedzac ze tak naprawde wszystko pochodzi z chazarskiego nocnika.
Nie tylko przyjmujecie z zachodzú wszystko otwartymi ramionami, ale na kolanach robiac sobie z tego nowa ulubiona religie ..
POLSKA JEST „NARODEM WYBRANYM ” I AKCEPTUJCIE TO CEPY !
Mieszkam na zachodzie WYSTARCZAJACO DLUGO dluzej jak gdziekolwiek zeby widziec na 100% ze nie ma w tym nic dziwnego ze Bog wybral wlasnie Polske wszystkie inne narody to jest jedno wielkie SCHEIßE I ZWYCZANIE SIE NIESPRAWDZILY W NICZYM TAK JAK ONI !!
Drogi Janie, każda polemika jest formą kontaktu i potwierdzeniem więzi z autorem (nieważne jakiej!). Mi się artykuł podobał. Pozdrawiam
Dobry i pożyteczny artykuł.
Żali się człowiek w rynsztoku Londynu na swój los; nikt mnie nie lubi, nikt mi nie pomoże, nikt mnie nie chce….. Jasna postać pyta go; może ja ci pomogę?, a on dalej to samo, powiedz synu kto jesteś a na pewno ci pomogę, mówi postać, a kto ty? pyta żalący, ja jestem Bóg i na pewno ci pomogę, a ja Polak Panie, Bóg; to i ja ci na to nie pomogę.
Wiecie może co to polski kocioł?
Polska to pępek świata i jest większa jak maszt w Raszynie.
Katarzyna Barczyk animuje czytelnika do poszerzanie wiedzy i to jest OK. Zobaczcie w Internecie Wikipedia pod „Słowianie”
@Anonim powinienes sie podpisywac @zalosny 0siol
” SLOWIANE”
zalosny turboglupku gdyby nie CHRZESCIJANSTWO to zezarli by sie nawzajem. Twoi slowianscy przodkowie przed Mieszkiem I zdazyli juz zezrec ponad polowe Polakow i wystarczylo kilka wiekow a nie pozostalo by po polakach sladu..
Pomijam fakt, ze skladali ofiary z ludzi swom poganskim bogom jak rowniez to, ze majac na zachodzie WIKINGOW a na wschodzie WAREGOW byli zbyt mali i slabi zeby stawic takim opor.Pewne jest tez, ze gdyby nie CHRZESCIJANSTWO to dzisiaj nie bylo by juz bialego czlowieka w Europie ty zalosny TURBODUPKU, ktory dasz sobie wcisnac wszystko z zydowskiego nocnika jako najlepsza strawe!!
Bowiem najwieksza plaga slowian to byl i jest wlasnie KANIBALIZM i rowniez wpisz sobie turbodupku w WIKIPEDIA czy googla kanibalizm na ziemiach polskich to chyba jeszcze wszystkiego nie usunneli i mozesz sam sie przekonac…
Slowianie wierzyli w niesmiertelna dusze tylko z ta roznica, zeby ktos mogl zyc gdy umarl to go zjadali w pogrzebowym rytuale, wierzac ze zyje w nich samych.
Dlatego barbazynstwem dla nich bylo zakopanie takiego w ziemi zeby zgnil szczegolnie gdy go kochali i dlatego nie chcieli byc chrzescijanami ponad 500 lat byly z nimi problemy…
Nie pomogly nawet kary smierci, ktore za to wprowadzil Boleslaw Chrobry, poniewaz zeszli do podziemia na kolejne stuleciai i zyli w konspiracji zjadajac sie potajemnie…
Pod oslona nocy wygrzebywano zwloki z grobow ktore wraz z cala rodzina w zaleznosci jakiemu bogu sluzyli to albo zjedli krewniaka na surowo, albo znalazl sie w kotle i do rana nie bylo po nim sladu.
Jednak jeszcze gorsze bylo to, ze taksamo zezarli swoich wrogow, ktorych uwazali zeby zyli za niegodnych i wystarczylo ze niezdazyl przeprosic a niedozyl do rana …nie mowiac o chrzescijanach ktorych mordowano i zjadano wrecz nagminie i namietnie.
Wyszukaj sobie w internecie TURBOGLUPKU takie haselka zebys mial wiedzie w glowie a nie tylko same zydowskie g@wienka jak np:
1.
Jak bestialsko Slowianie obchodzili sie z pierwszymi Chrzescijanami.Przerazajaca historia zmuszania ojcow do skladania swoich synow slowianskim bogom.
2.
Jak mieszkancy ziem obecnej Polski skladali ofiary z ludzi.Bogowie ich lubuja sie w chrzescijanskiej krwi.
3.
Kanibalizm kultura unstrucka-wikipedia
4.
Kanibalizm pod Wroclawiem -wykopaliska
5.
Kultura Luzycka:maski amulety i uczty kanibalistyczne.
NA DOWOD ZE TO ROBICIE DO DZISIAJ – KANIBALIZM DZISIAJ!
1.
Czterec mezczyzn zjadlo zwoki innego mezczyzny.
2.
Kanibale spod Szczecina zatrzymani po 15-latach.Makabryczne szczegoly sprawy.
3.
Smierdzaca zywnosc.Niewlnicy kanibale dzisiaj
Okazuje sie tez ze kanibalizm to najgorszy nalog z wszystkich narkotykow bez Bozej pomocy z tego nie wychodzi sie juz nigdy.
🤣 wiesz, że kanibalizm dotyczył teutońskie pomioty, które zostały wygnane za tego typu akcje, a potem zdziesiątkowane przez Rzymian. Część niedobitków służyła im tylko dlatego, że była przydatna.
Dziś są to owi Niemcy
O Słowianach wiem tylko, że ta nazwa, to wymyślona w IXX , Łacińska – Sclavi , Sclaveni . Jakby nie Cyryl i Metody to nie mieliby pisma do dzisiaj. Jakby nie uciekli z niewoli do Germanii (552 p. Ch.) to by ich Chazarowie wyłapali i sprzedali. Z okresu niewolnictwa mają dużo wrodzonych kompleksów; mniejszości, poszkodowania, szacunek do prawa i porządku, poszanowania granic państwowych, własności państwowej i prywatnej itd itp. Z tamtego czasu pozostał im wstręt do pracy zarobkowej i twórczej. Ci z domieszką krwi żydowskiej, romańskiej i germańskiej mniej więcej (rzadziej więcej), są rozsądni. Niebezpieczni i nieobliczalni są tak czy tak.
Jesteś żałosnym dupkiem kmiocie.
Słowianie to największa potęga w Europie.
Wielu próbowało ich pokonać i nikomu się nie udało.
Słowian jest najwięcej w Europie.
Najwięcej jest też państw słowiańskich.
Zajmują większość powierzchni Europy.
Brednie a nie ciekawostki Historyczne . żeby zrozumieć słowian trzeba zrozumieć i wiedzieć czym była Lechia i kim są Lechici ;) Pozdrawiam
Błąd. Mesjasz to nie jest ,,Ciało,, kolegialne tylko osoba. Taki np. Ja ☺
Ciekawe zestawienie słowiańskich typów, nie myślałam nigdy, że inni Słowianie też mają kręćka na punkcie cierpiętnictwa. Jakby Jezus kochał tylko nieszczęśliwych:)
Swoją drogą ciekawe, że Słowianie zmieniając wiarę ze starej na narzuconą/ chrześcijańską, wybrali z tej nowej akurat ten aspekt. Przecież Perun ani Świętowid nie oczekiwali od wiernych męczeństwa. Czemu więc akurat w tą stronę wszyscy Słowianie poszli? Inne narody przyjmując chrześcijaństwo widziały w tym nowy porządek świata, ideał demokracji, równości obywateli, bez względu na hierarchie społeczne. Polacy widzieli równość -ale tylko wśród równych sobie….
Wspomniane w artykule Liberum Veto było przecież przywilejem każdego- ale spośród tych, którzy urodzili się w określonym stanie. Obywatelami nie byli przecież wszyscy mieszkańcy kraju, jak to dziś rozumiemy w Europie (Polska wciąż ma z tym problem, kobiety wciąż nie mają takich samych praw jak mężczyźni, np. ich emerytury są o prawie połowę niższe). Obywatelami z prawem wyborczym, prawem do Liberum Veto byli wtedy tylko „wysoko urodzeni” mężczyźni. Nie pamiętam statystyk, ale to było jakieś 30 proc. społeczeństwa, może mniej. Przecież większość Polaków wtedy to chłopi.
Jednak chrześcijańskie wartości, strikte z Pisma Świętego, się w Polsce nie przyjęły: wiara w Boga w naturze, solidarność, braterstwo, miłość bliźniego itd. A one przecież najlepiej korespondowałyby z dawnymi wierzeniami.
Myślę, że większość ówczesnych mocartsw nie bardzo przejmowało się ideałami demokracji ;)
A nasze 30% to i tak więcej, niż w większości państw ówczesnego świata.
Pani Edyto, bardzo dziękujemy za ten komentarz. Pozwolę sobie odnieść się do ostatniego Pani zdania: dodałabym „niestety się w Polsce nie przyjęły”. A może przyjęłyby się gdyby nie lata zaborów? Niewola „wypacza” i to pod wieloma względami. Pozdrawiamy serdecznie.
Państwa słowiańskie mają trudną i często jeszcze skomplikowaną historię. Nie tylko Rosji ,,umom nie poniat” bo jak się spojrzy na naszą polską historię to wiele rzeczy jest pozbawionych logiki. Narody zachodnioeuropejskie nie zachowałyby się tak jak nasi przodkowie i my bo kierowały się i kierują w dużej mierze rachunkiem zysków i strat. Przy takich dziejach jak nasze trzeba znaleść jakieś wytłumaczenie i pocieszenie. Najlepiej powiedzieć że Bóg nas wybrał do odegrania ważnej roli, że mamy zbawić świat itp…Chociaż jak się popatrzy na dzieje Rosji to pewne fatum widać. Po prawdzie to samo takie sformułowanie że istnieje naród wybrany przez Boga jest niechrześcijańskie chociażby ze względu na to że w Piśmie Świętym nie ma ani słowa o odpowiedzialności narodu i państwa przed Bogiem, jest tylko o tym ze będziemy sądzeni za indywidualne postawy. No, jak ktoś się uprze to w Biblii odpowiednie fragmenty ,,znajdzie”. Nie ma co przesadzać z mistyką, tylko trzeba się wziąć za budowanie bogatych społeczeństw to i wtedy Bóg pomoże. Tak jak zmądrzeliśmy po 1864 i wzieliśmy się za pracę organiczną, w 1914 chcieliśmy już tylko autonomii a tu Bóg mądremu narodowi zrobił prezent- niepodległość i największy sukces w militarny dziejach.
Ps. Pani Edyto, wie Pani dlaczego kobiety mają niższe emerytury? to proszę policzyć ile statystyczna kobieta pracuje na emeryturę i jak to wygląda w porównaniu ze statystycznym mężczyzną. To jest naprawdę prosta matematyka.
Drogi Panie Jaremo, wszystko prawda, ale może Pan jednak przybliżyć tę prostą ponoć matematykę? Proszę nie uwzględniać urlopu macierzyńskiego, ponieważ to tak jakbyśmy stwierdzili, że kobiety rodzą nie, bo natura im to przypisała, ale bo same wybrały możliwość dawania życia.
Ech, jak zacząłem to trzeba zakończyć tą myśl. Otóż zauważmy że zróżnicowanie wiekowe emerytur jest złamaniem konstytucji i czegoś co się nazywa prawami człowieka. Jeśli przyjmiemy że śr. długość życia dla mężczyzn jest 73 a dla kobiet 80 to:
– mężczyzna zaczyna pracę w wieku ok. 22 lat, pracuje do 65 roku czyli ok. 43 lata i na emeryturze siedzi ok. 8 lat, czyli na rok emerytury pracuje 5 lat.
– kobieta zaczyna pracę w wieku 22 lat, pracuje do 60 roku życia czyli ok 38 lat i na emeryturze siedzi ok. 15-20 lat, czyli na rok emerytury pracuje 2-2.5 lat
Ponadto to mężczyżni z reguły biorą nadgodziny, pracują w cięższych warunkach i mają większą presje. Wiem że jest to temat delikatnie rzecz biorąc kontrowersyjny bo w krajach słowiańskich które są rodzaju żeńskiego panuje przekonanie że kobieta to właśnie matka Polka i personifikacja wszelkich ideałów. I może właśnie stąd się bierze pewien mistycyzm naszych narodów. Kiedyś Boy Żeleński napisał że z Polakami jest ten problem że jesteśmy narodem kobiecym. I coś w tym jest. W wielu krajach zróżnicowanie wieku emerytalnego ze względu na wiek uznano by za skandal i przestępstwo. W Polsce znajduje się na to przyzwolenie.
Drogi Panie Jaremo, dziękuję za uzupełnienie. Sam jednak musi Pan przyznać, że mniejsze emerytury właśnie w tym przypadku są nieludzkie. Bo jeśli kobiety żyją dłużej i ledwie na co im starcza to, co to za życie? Ale ma Pan rację – w wielu krajach to niedopuszczalne, w Polsce – jest uznawane za logiczne i normalne. Pozdrawiam serdecznie.
Według zasad kapitalizmu powinniśmy pracować dłużej jeśli chcemy wyższych emerytur. Tylko dlaczego my mamy cierpieć za lata kiedy Polska była krajem młodych rencistów i emerytur bo pamiętam że nawet nauczycieli szli na emeryturę w wieku 50 lat. Emerytury policji i wojska to już w ogóle jakiś absurd. Ale nie ma co tematu drążyć. Weżmy się po prostu za naprawę naszego systemu a nie płaczmy wiecznie jacy to jesteśmy poszkodowani przez historie doszukując się przy tym jakiś pozaziemskich przyczyn.
Święta racja Jarema, wszyscy są winni jeśli nam się nie powiedzie oprócz nas samych. Ja najbardziej lubię sformowanie „zwycięstwo moralne”. Pocieszamy się ty sformowaniem w przypadku wielu przegnanych bitew czy powstań. Jednak nigdy ani słowa o naszej nieudolności.
Odwoływanie się do Boga i sił nadprzyrodzonych nie jest samo w sobie złe pod warunkiem że nie jest to takie działanie bezrefleksyjne i że samemu coś się robi dla ewentualnego sukcesu a nie zostawia wszystko opatrzności boskiej. A my no cóz… rozbiory i utrata niepodległości nie wzięły się tylko dlatego że nasi sąsiedzi byli żli a klęska w II wś nie była wynikiem tylko i wyłącznie brutalności wrogów i zdrady sojuszników. Problemy z jakimi od zarania boryka się III RP też nie mogą być usprawiedliwione tylko komuną bo od tego czasu minęło już trochę czasu. Bóg może nam pomóc ale za nas nic nie zrobi.
To prawda, Jaremo. Uważam jednak, że zrównanie wieku emerytalnego i pensji kobiet i mężczyzn byłoby dobrym początkiem wprowadzania równości. Podobnie rzecz ma się przywilejami pewnych grup zawodowych (policjanci, et cetera) tj. likwidacją owych przywilejów. Sądzę, że mamy bardzo poważny problem z klasą polityczną jako taką w Polsce po 1989 roku. Sąsiedzi też nam nie pomagają (ci z lewej i prawej strony mapy), a wręcz podkładają nogi. Pozdrawiam.
Drogi Czytaczu, trafna uwaga. Chociaż bardziej polityczna, niż historyczna trudno zaprzeczyć, że wciąż mamy problem z równouprawnieniem w Polsce. Pozdrawiam serdecznie.
Bo i temat zszedł na politykę, Pani Anno. Najgorsze jest to, że do władzy pchają się ludzie, hm… o wątpliwej moralności, podczas kiedy „dobrzy ludzie milczą”. i kilka cytatów dla refleksji:”Czymże są bowiem przysięgi władców, jeśli nie kurzem, który można z siebie strząsnąć w każdej dogodnej chwili?”, „Każda władza degraduje człowieka”, „Lud podąża za tymi, którzy mają władzę, a władzę skłonni są oddać w ręce kogokolwiek”.
Drogi Czytaczu, niestety ma Pan rację. Dziękuję za cytaty i pozdrawiam serdecznie.
Ciekawie napisany artykuł, gratuluję pióra.
Czy się komuś podoba, czy też nie, Izrael jest narodem wybranym. Z reklamacją do Stwórcy polecam się udać ;) Jakos tak sie składa, że wszystkie proroctwa biblijne dokładniuśko wypełniają się co do Izraela na naszych oczach. Badacze, ludzie inteligentni wychwycą to bez problemu. Szokiści, antysemici i spekulanci oczywiście będą robić wszystko, aby ośmieszyć i zakłamać prawdę o Izraelu.
Rafale, Rafale poczytaj sobie mitologię chińską, poczytaj mitologię Azteków, Egipcjan, Arabów. Każdy z tych narodów został „wybrany” przez boga. To, że znajdujemy się w kręgu religii judeochrześcijańskiej, oznacza jedynie, iż wydaje się „temu” narodowi iż jest wybrany. Jakoś od góry Synaj się do nich nie odezwał. Do tego nie zesłał im Mesjasza, a nam tak. To tak ku przemyśleniu tematu.
To byłem ja. Alchemik.