Napisałeś w internecie o zbrodniach nazistów albo nazistowskich obozach koncentracyjnych? Spotkałeś się z natychmiastową falą krytyki, bo przecież nigdy nie było żadnych nazistów i to wszystko Niemcy? Nie martw się, to Ty miałeś rację. A ci którzy cię zbesztali, bezwiednie robią przysługę sługusom Hitlera oraz potomkom jego nigdy nie osądzonych wyznawców.
Znana anegdota mówi, że największym sukcesem austriackiej dyplomacji ostatniego stulecia było przekonanie świata, że Hitler był Niemcem, a Beethoven Austriakiem. No i faktycznie coś w tym jest. W końcu kto z nas obarcza Austriaków winą za śmierć milionów Żydów?
A jednak – jak podkreślał nieodżałowany tropiciel nazistowskich zbrodniarzy, Szymon Wiesenthal – to właśnie austriaccy naziści są odpowiedzialni za połowę morderstw popełnionych na Żydach w czasie panowania Hitlera. Dokładnie tak, Austriacy, a nie Niemcy.
Naziści wszystkich krajów łączcie się
Dobrze, ktoś może jednak powiedzieć, że Austriacy to w gruncie rzeczy też Niemcy – a w każdym razie bardzo wielu z nich w latach wojny uważało się za Niemców. To z kolei oznaczałoby wciąż, że mówienie o „mitycznych” nazistach jest wyłącznie przejawem tak zwanej poprawności politycznej i próbą wybielania hitlerowskich zbrodniarzy. Rzecz wcale jednak nie rozchodzi się o Austriaków. Starczy przyjrzeć się składowi armii zaciężnej Himmlera – Waffen SS – by przyznać, że naziści istnieli naprawdę.
Ta owiana złą sławą formacja w czasie wojny dopuściła się trudnej do oszacowania liczby zbrodni, mordując z zimną krwią setki tysięcy Żydów, Rosjan, Polaków i innych „niższych rasowo” narodów. W jej szeregach służyło około 350 tysięcy ochotników z niemal całej Europy i nie tylko. Byli to obywatele blisko 30 państw, wśród nich znaleźli między innymi: Francuzi, Holendrzy, Belgowie, Szwedzi, Łotysze, Ukraińcy, Rosjanie, Anglicy, a nawet Tatarzy, Kirgizi, Uzbecy, Hindusi i Arabowie. Grube tysiące nazistów, którzy wcale nie byli Niemcami!
Początkowo ich werbunek nie rozwijał się pomyślnie dla Reichsführera-SS, ale wszystko uległo diametralnej zmianie wraz z atakiem na ZSRR. Jak podkreśla w swojej książce „Kaci Hitlera. Brudny sekret Europy” Christopher Hale:
Niemiecka inwazja na Związek Radziecki 22 czerwca 1941 roku miała przyciągnąć dziesiątki tysięcy cudzoziemskich kolaborantów, którzy jako ochotnicy w szeregach policji SS bądź Waffen SS odegrali nikczemną rolę w zagładzie europejskich Żydów. Owi „ochoczy siepacze” posługiwali się tym samym ideologicznym językiem co Rzesza: politycznym esperanto, opierającym się na zabójczej nienawiści skierowanej na całkowicie mityczny byt – „Żydobolszewika”
Nazistowska krucjata przeciwko bolszewikom
Na efekty ogłoszonej przez goebbelsowską propagandę krucjaty przeciwko bolszewizmowi nie trzeba było długo czekać. A skala entuzjazmu zachodnioeuropejskich „krzyżowców” zaskoczyła nawet samych Niemców. Wystarczy powiedzieć, że do stycznia 1942 roku w szeregi Waffen SS wstąpiło: 2399 Duńczyków, 1180 Finów, 1571 Flamandów, 4814 Holendrów, 1883 Norwegów, 39 Szwedów, 135 Szwajcarów i mieszkańców Liechtensteinu. A był to zaledwie początek.
Do końca wojny w samej tylko niewielkiej Danii, gdzie prężnie działała Narodowosocjalistyczna Duńska Partia Robotnicza, do Waffen SS zgłosiło się około 12 tysięcy ludzi. To jednak jeszcze nic w porównaniu na przykład z Holandią, gdzie zwerbowano aż 50 tysięcy ochotników, czy Belgią gdzie blisko 30 tysięcy Walonów i Flamandów było chętnych do walki pod sztandarem ze swastyką. Czy byli oni nazistami? Oczywiście. Niemcami? A skąd. Wielu nawet nie dukało po niemiecku.
Wesoła wycieczka do Dachau
Nastroje panujące w szeregach prywatnej armii Himmlera doskonale oddaje list pewnego młodego Holendra do matki, w którym pisał:
Nasz wielki przywódca Adolf Hitler zbuduje nową Europę i poprowadzi nas ku wolności. Miłosierny Pan pozwoli Niemcom zwyciężyć. Jestem dumny z tego, że kroczyłem z niemieckimi towarzyszami drogą do wolności.
Z kolei młody Duńczyk, również cytowany przez Christophera Hale’a, zanotował:
Jednego dnia odwiedziliśmy duży zakład psychiatryczny koło Monachium i wysłuchaliśmy wykładu na temat nauki rasowej. Fantastycznie było zobaczyć, jaką zbieraninę ludzkich wraków tam zgromadzili. Zastanawiam się tylko, dlaczego trzymają ich przy życiu […]. Następnie odwiedziliśmy słynny obóz koncentracyjny Dachau […]. Było to wspaniałe doświadczenie. Wiecie, co się słyszy w Danii o obozach koncentracyjnych. Podobnie jak reszta, to same kłamstwa, od początku do końca.
Siepacze Kamińskiego i ukraińscy Germanie
Również na okupowanych terenach Związku Radzieckiego rekrutacja do Waffen SS szła pełną parą. Powstała nawet marionetkowa Republika Łokocka, rządzona przez Rosyjską Partię Narodowo-Socjalistyczną. To właśnie tam powołano do życia Rosyjską Wyzwoleńczą Armię Ludową Bronisława Kamińskiego, przemianowaną następnie na Brygadę Szturmową SS „RONA”.
Formacja ta wsławiła się wręcz bezprecedensowym okrucieństwem w walce z sowiecką partyzantką, paląc całe wsie i mordując każdego kogo uznano za poplecznika Stalina. Jej „żołnierze” uczestniczyli później w pacyfikowaniu Powstania Warszawskiego. Wykazując się przy tym takim bestialstwem i niesubordynacją, że nawet Niemcy byli zszokowani, co ostatecznie zaowocowało rozkazem aresztowania Kamińskiego.
Nie można oczywiście również zapomnieć o kilkunastu tysiącach Ukraińców służących w szeregach Dywizji SS-Galizien oraz innych formacjach Waffen SS. To właśnie specjalnie z myślą o nich eksperci Głównego Urzędu Rasy i Osadnictwa SS ogłosili, że Ukraińcy są w rzeczywistości Germanami! (przeczytaj o tym więcej w innym naszym artykule)
Rzekomo aż jedna czwarta spośród nich posiadała znaczącą ilość germańskiej krwi. O dziwo, wszyscy mieszkali na terenie Galicji, skąd rekrutowali się najgorliwsi ukraińscy naziści, którzy później – jak podkreślał Szymon Wiesenthal – dopuścili się szeregu zbrodni na Polakach i Żydach.
Upominek dla hitlerowca
Wymienione wyżej przykłady w żadnym razie nie są próbą usprawiedliwienia Niemców, którzy bezsprzecznie odpowiadają za śmierć milionów ludzi w trakcie II wojny światowej. Musimy jednak pamiętać, że nie każdy nazista był Niemcem. Mówienie i pisanie, że tylko Niemcy ponoszą winę za zbrodnie popełnione w tym okresie jest zakłamywaniem historii i zdejmowaniem odium winy z przedstawicieli innych narodowości, którzy brali udział w zorganizowanym ludobójstwie.
Austriak Hitler uwiódł miliony ludzi z kilkudziesięciu krajów, którzy w imię jego zbrodniczej ideologii utopili Europę we krwi. Określenie naziści jest nie tylko uzasadnione, ale wręcz konieczne. Każdy kto z nim walczy, dąży w rzeczywistości do ukrycia prawdy o nigdy nie osądzonych hitlerowcach z Belgii, Holandii, Szwecji, Francji, Ukrainy, Łotwy i tak dalej, i tak dalej…
Inspiracja:
Jochen Böhler, Najazd 1939. Niemcy przeciw Polsce, Znak Horyzont 2015.
Źródła:
- Christopher Hale, Kaci Hitlera. Brudny sekret Europy, SIW Znak 2012
- Szymon Wiesenthal, Prawo, nie zemsta. Wspomnienia, SIW Znak 2010.
- Boris Sokołow, ZSRR pod okupacją, Inicjał Andrzej Palacz 2011.
KOMENTARZE (66)
Interesujący artykuł! Nie mniej uważam, że użycie pojęcia „krzyżowcy” jest chybione i nie na miejscu. Nijak nie przystaje do określania różnonarodowościowcyh nazistów.
Dzięki za komentarz. Co do krzyżowców, to takiego określenia używa w swojej książce np. Hale i moim zdaniem jest ono jak najbardziej uzasadnione, ponieważ spora część członków Waffen SS uważała się za uczestników krucjaty przeciwko komunizmowi.
generalnie wojnę prowadziły Niemcy , a nie nazioland. W Europie z przed rewolucji francuskiej czesto w armiach poszczegolnych panstw , zolnierze danej narodowosci, a nawet poddani stanowili mniejszosc. Nikt nie pisze , ze pod Chocimiem Sobieski walczyl z Bosniakami. Od autora artykulów historycznych wymagalbym wiekszej rzetelnosci, a mniejszej chcei pogoni za tania sensacja.Dziwi mnie nie zroumienie , iz uzwyanie terminow nazistowski., sluzy zdejmowanie odpowiedzialnosci z Niemcow.
W stu procentach popieram, artykuł pomimo rzetelnych danych statystycznych manipuluje nimi tendencyjnie przerzuca odpowiedzialność za zbrodnie niemieckie na inne nacje,co w efekcie ma podważyć i zmanipulowac niezaprzeczalny fakt ze to Niemcy są odpowiedzialni za wywołanie wszystkie skutki i okrucieństw II wojny światowej. Jest to wręcz oskarżenie rzucone w twarz wszystkich uciemiezonych narodów Europy ze same tez nie są bez winy. Może autor miał i dobre chęci, ale jak to ktoś powiedział, dobrymi chęciami droga do piekła jest wybrukowana.
sprzed….. podstawówka?
to nie były śp cesarskie NIEMCY, to była zbrodnicza Republika Weimarska 1919-1945
Nie wiedziałem, że jakiś publicysta już użył pojęcia krzyżowcy. Kiedy studiowałem historię działań Rzeszy na wschodzie, a także Nazistowskie podstawy ideologiczne, które do wojny doprowadziły, skojarzenie z krucjatą było wręcz oczywiste. Taki sam ujednolicony obraz największego wroga, który w rzeczywistości nie istniał i taka sama ponad narodowa jedność w głębokim przekonaniu o niesieniu światłości, i wyzwolicielstwa, takie same usprawiedliwianie własnego okrucieństwa własnym narcyzmem, bo to przecież walczymy z tym najgorszym rodzajem człowieka , a sami jesteśmy tym najlepszym.
W ten sposób pojecie nazisty jest tak samo uprawnione jak pojęcie krzyżowca- ponieważ było by zby dużym zawężeniem ograniczenia krzyżowców do Normanów, lub nawet Franków, tak samo nazywanie nazisty Niemcem wuklucza jakieś parę milionów ludzi, najgorszych ideowych i dobrowolnych parszywców.
Nie pleć bzdur
I to jest ten problem, bo teraz zaczną sie zarzuty o wybielanie Niemców przez ukazanie „ejj no ale Austriacy to to okropne Waffen-SS, a Niemcy to szlachetny Wehrmacht…oni tylko spełniali rozkazy”. Niestety obie nacje są winne rozpętaniu pożogi w Europie, Afryce i za pomocą Japończyków w Azji i Oceanii. W Polsce też zdarzały się zdegenerowane jednostki, które na ochotnika garnęły się do Waffen-SS.
Dlatego powinno się ich skomplikowanie nazwać i oddać charakter międzynarodowy zbrodniarzy z naciskiem na niemieckojęzyczne nacje (bo bez nich nie byłoby Adolfa Hitlera i jego doktryny). Coś na zasadzie analogii w stosunku do obecnej oficjalnej nazwy Macedonii (FYROM- Former Yugoslavian Republic Of Macedonia)…czyli powstałoby coś w stylu „przeważająco niemieckojęzyczni zbrodniarze hitlerowscy z holendersko-walońsko-duńsko-fińsko-francusko-rosyjsko-ukraińsko-szwajcarsko-lichtensteincko-norweskimi elementami zbrodniczymi”. Dziwny zlepek…
Nie było ochotników Polskich, w wermachcie byli Polacy zmuszeni do walki, a nie ochotnicy.
osobiście uważam, że z przynależnośc do SS można wybaczyć jedynie finom, estończykom, łotyszom, litwinom, niektórym ukraińcom, turkmenom i rumunom, gdyż oni rzeczywiście w znacznej większości walczyli przeciw zsrr aby bronić swoich krajów
oczywiscie nic nie usprawiedliwia zbrodni przezeń dokonanych
„Byli to obywatele blisko 30 państw, wśród nich znaleźli między innymi: Francuzi, Holendrzy, Belgowie, Szwedzi, Łotysze, Ukraińcy, Rosjanie, Anglicy, a nawet Tatarzy, Kirgizi, Uzbecy, Hindusi i Arabowie. Grube tysiące nazistów, którzy wcale nie byli Niemcami!”
Co to za bzdury? Te wszystkie narodowości nie miały prawa zostać członkami NSDAP. Prawo to należało to tylko do „aryjskich” Niemców I Austriaków. Nawet polscy folksdojcze nie mieli takiego prawa. Te wszystkie nacje to kolaboranci współpracujący z Niemcami, nie żadni „naziści”.
Nie piszesz na temat Waffen-SS to nie NSDAP
A czy bycie nazistą oznacza przynależność do NSDAP? Moim zdaniem nie. Według mnie to działanie wg ideologii stworzonej przez Hitlera i jego współpracowników.
I tu się również nie zgodzę. Czy nazistami nazwiesz np. Legion Azul który był chrześcijański i nie mordował żydów, a tylko walczył przeciw komunistom, albo Legion Waloński dowodzony przez Leona Degrelle, który też na sztandarach Christus Rex niósł słowo boże w zastępach SS?
Naziści to nie tylko SS. Wręcz przeciwnie, to mały promil w kilku milionowej skali. To tylko ochotnicy.
„A czy bycie nazistą oznacza przynależność do NSDAP?Moim zdaniem nie”. Problem w tym, że Twoje zdanie nie ma tu nic do rzeczy. Nazizm został zdefiniowany już przed wojną. Słowo to wymyślili polityczni przeciwnicy NSDAP – był to skrót od Nationalsozialismus (niem. narodowy socjalizm). Również słownik języka polskiego podaje, że nazista to członek NSDAP. Innymi słowy, zmieniasz znaczenie słów, kierując się własnymi odczuciami. Zatem ja zacznę od jutra nazywać stół krzesłem. BO WG MNIE to słowo bardziej pasuje do tego mebla.
„A czy bycie nazistą oznacza przynależność do NSDAP? Moim zdaniem nie.”
ahahahahahahahah chłopie weź ty się doucz i zacznij pisać nie swoje zdanie a fakty historyczne bo Twoje zdanie nikogo tu nie obchodzi. Ja już nawet nie będę fachowej literatury wyciągał a pojadę za pierwszą lepszą encyklopedią: Narodowy socjalizm, nazizm (skrót od niem. Nationalsozialismus), czasem określany również jako hitleryzm (od nazwiska Adolfa Hitlera) – rasistowska, antykomunistyczna, antydemokratyczna i antysemicka ideologia Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników (NSDAP)
ergo nazizm to ideologia NSDAP, wiadomo można wierzyć w nazizm być może zachowywać się jak nazista ale prawdziwymi nazistami byli tylko członkowie NSDAP. Wiadomo, że w formacjach NSDAP walczyli często najgorsze elementy z wielu krajów ale także walczyli ci, którzy się chcieli wydostać spod radzieckiej okupacji i po prostu zwalczali zło innym złem. Nic nie usprawiedliwia mordów na cywilach ale trzeba przyznać rację, że nie wszystkie oddziały SS takie zbrodnie popełniały, zdecydowana większość ale nie wszystkie.
Dalej odnośnie nazizmu czytamy:
Niemiecka skrajna odmiana faszyzmu, opierająca się na darwinizmie społecznym, biologicznym rasizmie, w szczególności na antysemityzmie, wyrosła na gruncie militaryzmu pruskiego i niemieckiego szowinizmu, czerpiąca z haseł zarówno nacjonalistycznych, jak i socjalnych.
Niemiecka a nie fińska, estońska czy belgijska. Wiadomym jest, że nie wszyscy w wermahcie czy ss czy być może nawet i nsdap byli niemcami ale była ich zdecydowana większość.
miało być w formacjach niemieckich a nie nsdap ale chyba to zrozumiale
Sory, ale artykuł jest durny. Zapodam prostą analogię ze świata piłki nożnej. W niemieckich klubach gra wielu cudzoziemców, ale nikt nie będzie cudował nad wydumanym problemem czy nazwać te kluby niemieckimi.
Dzięki za komentarz, ale ta analogia jest moim zdaniem zupełnie chybiona. Jednostki Waffen SS były często stricte narodowe, więc nikt ich nigdy nie nazywał niemieckimi. I właśnie o to chodzi, aby rozróżniać zbrodnie popełnione przez Niemców, to tych popełnionych przez nazistów z innych krajów.
Ale jednak NSDAP doprowadziło do wojny i późniejszego ludobójstwa to właśnie dzięki tej partii Hitler doszedł do władzy. I nawet jeśli nie naziewamy ich nazistami to i tak zasługują na równe potępienie historyczne jak Waffen SS. Powiem więcej wszyscy, którzy byli sympatykami NSDAP zasługują na potępianie bo dobrze wiedzieli co się z tą partią wiąże nikt tego nie ukrywał, prawie w każdym niemieckim domu był Mein Kampf. Gdyby nie było NSDAP nie było drugiej wojny światowej. Oczywiście mówię o tej partii w okresie 1925-1945. Wcześniej to zupełnie inna bajka.
Akurat jeśli chodzi o reprezentację Niemiec w piłce nożnej, to co chwila są głosy że Hitler by się w grobie przewrócił, że nie ma tam prawie Niemców a są same Araby. Robi się tak bo wygrywają i chce się ich ośmieszyć. Ale w tym przypadku rozkłada się na czynniki i ujmuje niemieckość. A w tym przypadku nazizmu już nie i nie ważne kto wchodził w skład,bo winni są tylko Niemcy. Widać tylko w jedną stronę to działa.
Ciekawy artykuł, brakuje jednak obliczeń statystycznych, tj. np. jaki dokładnie procent w Waffen SS stanowili Niemcy, jaki zaś inne narody.
„Znana anegdota mówi, że największym sukcesem austriackiej dyplomacji ostatniego stulecia było przekonanie świata, że Hitler był Niemcem, a Beethoven Austriakiem.”
Bo był Niemcem! Przecież Austriacy to pozdbiór Niemców: tacy Tyrolczycy to tacy sami Niemcy jak Saksończycy czy Bawarczycy. To że ich kraje są w odrębnej federacji o odrębnej nazwie nic nie zmienia. Naród jest ten sam.
Zresztą Hitler mógł być nawet żydem (nieistotne). Wojne rozpętały Niemcy, a kto był skur#$#@#$em tego Bóg osądził (osądzi). W każdym razie Bolszewicy nie byli lepsi.
Bawarczycy, to akurat do dziś dnia skrycie ubóstwiają Hitlera. W domach są umieszczone swastyki, medale po dziadkach, czasem inne pamiatki. Spotkałam się np z sekretnymi schowkami na zlote zęby itp…
O ile pamiętam z historii to w czasie II wojny światowej nie było takiego kraju jak Austria… Anschluss w 1938 sprawił że Austria była częścią Niemiec….. w odróżnieniu od I wojny (za wybuch której można obarczyć oprócz Niemców również Austro-Węgry) to za to co się wydarzyło w Europie w latach 39-45 odpowiadają NIEMCY!!!!
Artykuł w miarę ciekawy, jednak autor robi nim szkodliwą i historycznie bardzo niebezpieczną robotę. Zdejmowanie z Niemców odpowiedzialności za rozpętanie tego ogromu nienawiści nie służy niczemu dobremu. Nie ma tu też dużego znaczenia, że istniały prawie narodowe jednostki Waffen SS. To Niemcy są za to odpowiedzialni a nie kto inny. Nawet nie Austriacy, bo to nie Austrii Kanclerzem wybrano Hitlera, ale właśnie Niemiec. Podobnie z komunistami. Komunizm, jak ideologia jest zbrodnicza tak samo jak nazizm, jednak mordowali sowieci pod sztandarem z Moskwy a nie z innych stolic (pomijam świadomie Chiny, bo to jest trochę odrębny specyficzny nurt). Tam jest inspirator winny rozpętaniu terroru i rzezi milionów.
Panie autorze, proszę nie brać udziału w tym widowisku jakim jest rozmywanie win, ponieważ im szybciej zniknie poczucie winy, tym szybciej przyjdzie kolejna wojna.
Artykuł nie zdejmuje z Niemców odpowiedzialności ale zwraca uwagę na to że została ona zdjęta z innych nie niemieckich nazistów. Nie tak dawno jeden żyd przekonywał mnie o bohaterskiej postawie Danii w czasie II Wojny, nic nie wspomniał o wielu tysiącach ochotników, członków partii itd. Mało kto na świecie będzie kojażył nazistę z ukraińcem, czyłotyszem, czy słowakiem, a wielu spośród tych nacji było bardziej hitlerowskich od Hitlera. Samo tłumaczenie że byli to antykomuniści nie wystarczy, ponieważ posiadali jeszcze kilka harakterystycznych dla nazistów cech- jedna z nich jest wymieniona w artykule to urojony żydobolszewik, największy wróg, a także wizja wielkiego królestwa światłości pod hegemonia rzeszy. można jeszcze wymienić pangermanizm.
Błagam, „kojarzył”. Przecież to nie jest onetowe forum gimbazy?
Zdejmuje odpowiedzialność, zdejmuje w pokrętny i dialektyczny sposób. Potem nastąpi rozmycie i przeniesienie jej (np. Polaków). Poczekaj 30-50 lat. Typowa robota prześledź tą taktykę na przykład w mediach niemieckich. Był na tym portalu artykuł na temat kolonializmu czy imperializmu polskiego bodajże p. Anny Winkler w którym to autorka udowadniała z uporem godnym lepszej sprawy, że Polacy to imperialiści z powodu używania takich czy innych przyimków w języku polskim !
to mam pytanie to jak byla narodowosc nazistow
Cóż, głupio to aż pisać w komentarzu pod artykułem, ale wystarczy przeczytać artykuł…
Ciekawy punkt widzenia, ale się z nim nie zgadzam. Bo podane przykłady dotyczą tylko składu osobowego Waffen SS i kilku polityków. Gdyby nie uwiedli (strzelam) 70-80% społeczeństwa Niemieckiego, nie zrobiliby nikomy krzywdy. Gdyby nie społeczeństwo Niemieckie, nie można byłoby stworzyć jednostek SS i zaproponować uczestnictwo w nich innym nacjom (które miały w tym interes).
Natomiast rozumiem, czemu autor tak bardzo naciska na słowo naziści, aczkolwiek dla mnie naziści i Niemcy z lat 30-40 ubiegłego wieku, to synonimy (uważam, że można stosować zamiennie te dwa terminy np w artykułach, książkach). Warto też podkreślać rolę dobrych Niemców, bo nie każdy Niemiec był nazistą.
To tak samo jak Lenin i jego „banda” przekonało 99 % ludnosci Rosji do komunizmu?
Hitlera wybrali Niemcy w demokratycznych wyborach , bolszewicy przejęli władzę siłą przy okazji mordując miliony Rosjan i ludzi innych narodowości
Dobrze wiesz, że Lenin wprowadził dyktaturę. Szczególnie krwawą i bezlitosną. Niemcy rozpętali obie wojny światowe, a Hitlera wybrali w demokratycznych wyborach. Trudno więc znaleźć jakieś odniesienia.
350 tysięcy, OK. Pewnie sporo z nich to naziści, ale też antykomuniści, czy antysowieci… Tylko 1. bez Niemców wojny to towarzystwo mogłoby sobie co najwyżej jakąś szybę wybić w żydowskim sklepiku 2 nadal to tylko drobna część niemieckich sił. Zatem oczywiście tak naziści istnieli, większość z nich była Niemcami a większość Niemców popierała wojny jakie Niemcy z różnymi sojusznikami prowadziły i dlatego odpowiadają zarówno za zbrodnie popełniane przez Niemców jak i szumowiny innych narodowości, które Niemcy uzbroili i wykorzystywali ich podłą konduitę.
Jestem mocno zdziwiona tym artykułem, ponieważ – bez analizy samego punktu widzenia – napotkałam w nim dość zadziwiające dane. Najbardziej dziwi cytat z książki Ch. Hale’a, z którego dowiaduje się, że, istniała policja SS. Istniało „klasyczne” SS oraz wojska Waffen SS. Różnica połęgała na tym, że SS skłądały się z samych Niemców, inne narodowości nie miały do tej formacji wstępu oraz były używane wyłacznie da zadań pacyfikacyjnych, prześladowania Żydów, ochrony łagrów koncentracyjnych i podobne. Formacje Waffen SS były uzywane wyłącznie do zadań bojowych i przygotowywane oraz traktowane, jako elitarna jednostka bojowa. Natomiast w tekście obserwuję wizerunek Waffen SS, jako pacyfikatorzy nazistowskich, co nie jest prawdą.
No i uważam za bardzo niestosowne przy omówieniu tematu Waffen SS w Europie Środkowej nie wspomniać o doświadczeniu życia w warunkach dyktatury stalinowskiej. W oczach tych ludzi Wehrmacht często był postrzegany, jako wyzwoliciel od „komunizmu”. I tu propaganda nazistowaska często nawet nie musiała się za bardzo wysilać. Ale żeby ocenić to zjawisko poprawnie, należy zadać sobie pytanie – „Do czego należało doprowadzić tysiące ludzi, żeby poszli za Hitlerem?”
No, a już wpisywanie całej Europy do nazistów – no, nie mam słow…
A specjalnie ciekawi mnie, skąd się wzięło zdięcie defilady ochotników do SS Waffen Galizien na koniach? Oglądała wystarczająco dużo zdięć podobnych defilad, ale zawsze były one odbywane pieszo.
Kilka komeentarzy do artykułu z serwisu wykop.pl – może Was zaciekawią
http://www.wykop.pl/link/2734215/internet-klamie-nazisci-istnieli-naprawde/
brusilow12:
Mocno naciągany ten wywód idąc tokiem rozumowania autora, Polacy skupieni w 1 i 2 AWP byli komunistami? Podobnie jak Czesi z I Czechosłowackiego Samodzielnego Batalionu Polowego czy też wiele innych narodowości walczących dla odmiany po drugiej stronie ?
„Określenie naziści jest nie tylko uzasadnione, ale wręcz konieczne. Każdy kto z nim walczy, dąży w rzeczywistości do ukrycia prawdy”
Właśnie takie podejście sprawia, że ukrywa się prawdę. Należy wyraźnie wskazywać na Duńczyków, Belgów, Holendrów etc. jako pomocników Hitlera, a nie wrzucać ich wszystkich do worka opatrzonego hasłem naziści.
klfov:
@brusilow12: z drugiej strony, bardzo często te same osoby, które tak lubują się w mówieniu Niemcy a nie naziści odmawiają prawa komunistom z Polski (czy przedstawicielom jakiekolwiek ideologii, która nie jest akurat ich ideologią), np Jaruzelskiemu nazywać się Polakami. Są takie szkodliwe tendencje, że nawet odmawia się nazywania kogoś Polakiem bo miał czelność głosować np na PO. Na szczęście to tylko takie bzdurne gadanie i wiele szumu o nic, po prostu naziści i Niemcy należy używać wymiennie w zależności od kontekstu. Przecież gdy mówi się o polityce wewnętrznej Niemiec w latach międzywojennych, trzeba jakoś odróżnić Niemców nazistów od Niemców innych, kiedy się mówi o machinie wojennej, zbudowanej za pieniądze w końcu wszystkich odprowadzających podatki obywateli Niemiec, to raczej należy mówić o niemieckiej machinie wojennej.
pilot1123:
„naziści i Niemcy należy używać wymiennie”
@klfov: nazizm to ideologia, „Niemcy” to narodowość. Dlaczego chcesz ich używać wymiennie?
„kiedy się mówi o machinie wojennej, zbudowanej za pieniądze w końcu wszystkich odprowadzających podatki obywateli Niemiec, to raczej należy mówić o niemieckiej machinie wojennej.”
@klfov: sam sobie przeczysz :) Machina była niemiecka, walczyli Niemcy. Państwem rządzili naziści.
Rafał Kuzak kłamie.
Nazista pochodzi od NSDAP.
NSDAP to przypominamy nowoczesnym „historykom” Narodowo-Socjalistyczna Niemiecka Partia Robotników.
Do NSDAP co łatwo sprawdzić, nie przyjmowali nikogo poza Niemcami.
Dlatego każdy nazista to oczywiście Niemiec.
Członek Waffen SS który nie był Niemcem to mógł być co najwyżej kolaborantem,
bo co to za nazista co go NSDAP nie przyjęli.
Nowocześni „historycy” mają szkodliwą tendencję do wybielania Niemców.
W tym celu posuwają się do kłamstw, sugerując jakoby Adolf Hitler „oszukał” lub uwiódł Niemców.
Tymczasem sprawa jest prosta.
Adolf Hitler był uczciwym niemieckim politykiem, który najpierw przedstawił swój program wyborczy, uczciwie w Niemczech wygrał wybory, a potem konsekwentnie realizował swój program.
„Mein Kampf” była dostępna dla każdego od 1927 roku (I tom – 1925) i każdy Niemiec mógł ją przeczytać i zapoznać się z poglądami i programem Adolfa Hitlera.
Do wygranych przez NSDAP i koalicjantów, wyborów w 1933 roku, Niemcy mieli ponad pięć lat na poznanie programu Adolfa Hitlera, więc czasu było aż nadto.
Działania Adolfa Hitlera po 1933 to tylko realizacja programu zawartego w „Mein Kampf”.
W 1933 NSDAP zdobyła 43,91 % a koalicyjna DNVP 7,97 %, co razem daje 51,88 % głosów za Adolfem Hitlerem.
Zarówno po tym jak się rozkładały głosy, jak się te wybory mają do poprzednich, widać że były to wybory uczciwe i w pełni demokratyczne.
To prawda co piszesz .Chce jednak zwrócić uwagę jak czasami w polityce mała partia (52 miejsca w parlamencie) może tak wiele namieszać.Demokracja ma to do siebie że glos profesora znaczy tyle co prostytutki a glos lekarza tyle co jego pacjeta.
piotr od kiedy hitler byl uczciwy on mial swoje konta w bankach niemieckich i szwajcarskich
Garść komentarzy do artykułu z naszego facebookowego profilu
https://www.facebook.com/ciekawostkihistoryczne/posts/1142258859136105
Paweł M.:
pierwszych zbrodni w Polsce dokonywał przede wszystkim wehrmacht i luftwaffe, które były raczej czysto niemieckie
Ciekawostki historyczne:
Jest to prawdą, dlatego niedawno opublikowaliśmy art. o niemieckich (a nie nazistowskich) zbrodniach na polskich jeńcach http://ciekawostkihistoryczne.pl/…/niemieckie-zbrodnie…/
Kamil J.:
Choć niewiele ma to wspólnego z tematem bieżącego artykułu. I w żaden sposób nie pomniejsza zbrodni dokonywanych przez nazistów nie będących Niemcami. Dokonywanych – dodajmy – także w Polsce.
Robert K.:
Zbrodnie te zaplanowane i dokonane przez partię narodowych socjalistow NSDAP.
Ciekawostki historyczne:
I wiele innych partii nazistowskich w poszczególnych krajach Europy. Własne odpowiedniki NSDAP mieli tak Holendrzy, Duńczycy, Szwedzi, jak i Belgowie.
Adam P.:
Ale nie oszukujmy sie – zbrodniarzami byli Niemcy ( oni zaplanowali i glownie realizowali zbrodnie), chociaz mieli tez pomocnikow…
Hubert M.:
czy to naprawdę trzeba udowadniać?
Ciekawostki historyczne:
Biorąc pod uwagę dziesiątki komentarzy, z którymi spotkaliśmy się na przestrzeni lat…. niestety tak. Zresztą, chyba nawet setki a nie dziesiątki. Tylko pod naszymi tekstami.
Szymon W.:
to ciekawe
Kamil S.:
Bardzo dobry tekst.
Jean Phillip B.:
Świetny artykuł ! Takie trzeźwe spojrzenie na historię…
Dariusz K.:
Wśród Niemców było wielu, których wsadzono do KLów bo byli za mało …. faszystowscy. Winna jest nie narodowość tylko system propagandowo-polityczny stworzony przez parologicznych szaleńców.
Łukasz Marek K.:
nie każdy Niemiec był nazistą i nie każdy nazista był Niemcem, a cały ten burdel zrobił Austriak z angielskim wąsikiem witający się jak włoski faszysta
Nazizm to NARODOWY socjalizm! Narodowy czyli w tym konkretnym przypadku niemiecki!
Natomiast ludzie którzy tworzyli choćby SS Charle Magne to byli antykomuniści, którzy chcieli tylko bić komuchów (co jest nota bene słuszne i szlachetne, bo to najbardziej zbrodniczy system w historii).
Sam cytat z odwiedzin w Dachau świadczy iż pewnie pojęcia o zbrodniach niemieckich nie mieli.
Co innego RONA czy Ukraińcy, ale nazywanie ich nazistami jest cokolwiek dziwne. Nie każdy nazista był SS-manów m i na odwyrtkę.
Namuzm to NARODOWY komunizm! Narodowy czyli w tym konkretnym przypadku niemiecki!
Amerykanie przy wyzwalaniu Dachau pokazali jak należy się obchodzić z hitlerowcami. Brawo czemu to nie my zawsze litościwi i głupi.
Rozumiem co autor tego artykułu chciał pokazać, ale nie zgadzam się.
Naziści to nie Niemcy, a Niemcy to nie naziści – zgadzam się. Wśród np. Ukraińców też byli Narodowi Socjaliści, a nawet SSmani (Ukraińcy tłumaczyli ten skrót jako strzelcy siczowi). Wśród innych nacji też byli Narodowi Socjaliści, ale czy np. czescy Narodowi Socjaliści zakładali obozy śmierci i eksterminowali żydów i inne narodowości wrogie ich ideologii?
Autor artykułu chce pokazać że nazizm oznacza nienawiść do bolszewików, więc w toku tego rozumowania Piłsudzki i Polacy walczący w wojnie 20r. to naziści. Żołnierze AK, NZW – ci którzy walczyli z komuną to też naziści, tak?
Przez kogo został założony Auschwitz, Treblinka, czy Sobibór – przez Niemców, czy przez wielonarodowych nazistów, na przykład Czech? Jakiej narodowości byli Himmler, Goebbels, Hoess? Nazistowskiej?
Zapytaj się Anglika – jakiej narodowości byli piloci RAFu, walczący w Bitwie o Anglie? Odpowie, że angielskiej, no bo jakiej, Alianckiej? Demokratycznej? Anty-nazistowskiej? Spytaj się weteranów powstania Warszawskiego, przeciw komu walczyli? Żaden nie odpowie że przeciwko nazistom.
Mam wrażenie że autor tego artykułu jest trochę za mało obiektywny, wietrzący za skandalem i sensacją. Pozdrawiam.
Jasenovac założyły krasnoludki, RONA nie tłumiła Powstania Warszawskiego a członkowie SS Charlemagne nie bronili do końca bunkra Hitlera.
nie było chorwackich rumuńskich ukraińskich kolaborantów Hitlera?
Całkowicie zgadzam się z autorem artykułu. Określenie naziści lub hitlerowcy jest jak najbardziej zasadne i właściwe.
Określenie „Naziści” zdejmuje odpowiedzialność historyczną z Niemców. Spadkobiercą III Rzeszy jest Republika Federalna Niemiec. Wspomnianych Belgów, Holendrów, Duńczyków i innych można uznać za zwykłych kolaborantów. Te plakaty nie wisiały w krajach niepodległych. One były pod niemiecką okupacją.
Niemcy nigdy nie starali sie ze swojej winy wykrecic. Zawsze powtarzaja o Niemieckiej winie za zbrodnie IIWS.
Drogi czoczo, ale pod każdym tekstem, w którym występują „naziści” pojawiają się głosy zrównujące ich i kosmitów. Ideologia i narodowość to nie synonimy, co nie zmienia faktu, że Hitler wygrał w demokratycznych wyborach. Nikt jednak nie pamięta, że niemiecki naród nie mógł przewidzieć Holokaustu. Nie przewidzieli go nawet niektórzy współpracownicy Hitlera. Polecam do lektury nasz nowy tekst: https://twojahistoria.pl/2018/03/14/co-najwazniejsi-ludzie-w-iii-rzeszy-naprawde-mysleli-o-hitlerze/ Pozdrawiam.
To jest takie troszeczkę odwracanie kota ogonem bo najlepiej powiedzieć że nie każdy nazista był Niemcem i nie każdy Niemiec był nazistą- winnych za II wś brak, nie ma spadkobierców. Tylko że gdyby zastosować tą samą miarę to dlaczego mówi się o ,,polskiej” zbrodni w Jedwabnym i ,,polskich” obozach koncentracyjnych i ..polskim” antysemityzmie. Coś tu nie gra bo akurat w tym wypadku okazuje się ze zbrodniarze mają konkretną narodowość. W Oświęcimiu obóz jest ,,polski” bo leży na terenie Polski, w ,,Dachau” obóz był ,,nazistowski” bo…? Moi drodzy nawet sami Niemcy czasami w telewizji mówią o niemieckich narodowych socjalistach więc już nie przesadzajmy z tymi ukłonami w stronę Niemiec. To nie było tak że istniał pokojowo usposobiony niemiecki naród i nagle pojawili się żli naziści. W Niemcach od czasów Bismarcka pojawiło się poczucie wyższości i żądza dominacji, nawet za cenę brutalnego ludobójstwa. Przecież mordercy z Auschwitz byli kontynuatorami morderców z Namibii, Hitler fascynował się książkami o niższości rasowej ludów Nama i Herero. Niemiecki narodowy socjalizm to nic innego jak ciąg dalszy niemieckiego imperializmu. Oczywiście że ideologią tą zafascynowali się inni, jedni poszli bić bolszewika z wrogości do komunizmu, innych zafascynowała ideologia odwołująca się do dziedzictwa nordyckiego i germańskiego coś tak jakby u nas panslawizm. Artykuł uważam że dobry ale żle zatytułowany.
Drogi Panie Jaremo, pierwszy komentarz, który wyjaśnia dlaczego nie zgadza się z oddzielaniem „nazistów” i „Niemców”. Nie chciałabym wchodzić kolejny raz w polemikę, że to nie są synonimy, jednak muszę zaznaczyć jak ważne jest to, by wyrażający swoje zdanie posługiwali się argumentami i uzasadniali stanowisko na jakim stoją. Za to należy się Panu ogromny szacunek i podziękowanie, biorąc pod uwagę wpisy innych komentatorów, którzy, gdy nie umieją podeprzeć swojej wypowiedzi czy krytyki, po prostu rzucają obelgami. Pozdrawiamy.
Dziękuję ale ja nie sądzę że naziści i Niemcy to synonim. Załóżmy że wybucha III wś w latach np. 80 tych. Żołnierze LWP frontu pomorskiego atakują RFN, Danię i Holandię w ramach frontu polskiego. Jest Pani dziennikarką np. kanadyjską albo australijską i ma relacjonować wydarzenia na tym konkretnym froncie. Widząc żołnierzy w rogatywkach z orłami nie napiszę Pani raczej żołnierze komunistyczni tylko żołnierze polscy, oczywiście słowo ,,komunistyczni” też padnie żeby się polscy nie powtarzało ale zasadniczo będą to żołnierze komunistycznego WP- Polacy. Żołnierze NRD nie byliby nazwani komunistami tylko Niemcami, węgierscy Węgrami itp…Państwo niemieckie od początku forsowało własną wersję historii i to niestety dla nas z dużym powodzeniem. Sukces osiągnęli dzięki konsekwencji i dużym możliwościom finansowym. Byłoby naprawdę nieuczciwym podwójnym standardem mówienie ,,naziści” na Niemców z lat 1933-45. Tylko w tym jednym przypadku nie stosujemy nazwy narodowości tylko dlatego że Niemcy mają pieniądze i mogą kupić sobie i urobić naszą pamięć historyczną. Naziści to tylko skrót partii rządzącej Niemcami z ich (większości) woli. Oczywiście partia ta podobała się w innych krajach i oni tam też chcieli mieć swoje NSDAP, Waffen SS itp… Ale wtedy piszmy że to byli holenderscy czy duńscy naziści. Pozdrawiam
Drogi Panie Jaremo, zdecydowanie po lekturze Pana komentarza nie uznałam, że uważa Pan oba słowa za synonimy. Odnosiłam się raczej do innych wpisów, tych, które po prostu utożsamiają oba pojęcia, bez jakiejkolwiek historycznej wiedzy i refleksji. Pan potrafi uargumentować swoje stanowisko i wskazać powody, dla których uważa, że pewnych kwestii dotyczących pewnych czasów nie powinno się tak nazywać, czy rozdzielać. Za takie wpisy, które są wynikiem wiedzy oraz własnych przemyśleń należy się duży szacunek i podziękowanie. Również pozdrawiam.
Byli też naziści,którzy dla Niemców byli nazistami gorszego szczebla bowiem zdradzili swój naród jak np. naziści „polscy” z NSZ .Również po przegranej przez Niemców wojnie było wielu nazistow różnych narodowości, typu Ustasze w Chorwacji strzalokrzyzowcy na Węgrzech ,UPA czy tzw żołnierze przekleci w Polsce .Również najgorszy typ nazistow znajdował się w mieszance narodowej jaką był kościół katolicki ci watykański zwyrodnialcy różnej maści bili wszystkich na łeb.Obecnie też jest wielu nazistow a właściwie neonazistow w różnych krajach np.na Ukrainie czy też w polskim rządzie i sejmie oraz jest też spora liczba nazistow syjonistycznych w USA.
@Prawdziwa historia – może udowodnisz swoje”tezy”, bo na razie wygląda to tylko na plucie na KK(może się coś dowiesz o udziale KK w ratowaniu żydowskich dzieci) jak i na rząd RP.
słyszałeś o ustaszach, o szlaku klasztornym itd.? czy babcia zakonnica nie powiedziała?
Nie ulega wątpliwości, że to NIEMCY rozpętali II WŚ. ZSRR był zbrodniczą organizacją .
świadczy o tym ilość ofiar. Podbite narody wstępowały do armii Hitlera mając nadzieję na uwolnienie się z pod sowieckiej okupacji. Ochotnicy z zachodu zostali uwiedzeni propagandą niemiecką, a nawet wizytami w Dachu. Prawdopodobnie pokazano im coś na kształt potiomkinowskich wiosek, czyste, schludne,dostatnie. Prawie sanatorium!
Naziści to Niemcy, a Niemcy to naziści (Hitler miał 99,99% poparcia). Dlatego każdy współczesnym Niemiec ma w rodowodzie nazistów. I tacy ludzie nie mają prawa, aby w… się w polską praworządność.
Takie skromne ale..
Po pierwsze autor nie odróżnia ASS od WSS co już samo w sobie rodzi błąd. Allgemiene SS to między inny SD (Sicherheitdienst – Służba Bezpieczeństwa) odpowiedzialna za GESTAPO, obozy koncentracyjne, a przez podlegające jej Einstazkomnanda, także za eksterminację przeprowadzoną na Żydach, Polakach i innych nacjach.
WSS to wojska FRONTOWE (jak to sam Himmler określał nowy, zideologizowany typ żołnierza); żołnierze walczący na froncie, niewiele mający wspólnego z obozami koncentracyjnymi (należy tu wyłączyć dywizję Totenkopf, której pierwsze kadry i personel pochodziły z obozów, a i w czasie wojny częstym była rotacja między załogami obozów, a frontowcami z tej dywizji), ale często dopuszczający się zbrodni wojennych (choć nie wszystkie dywizje WSS takowych zbrodni się dopuściły – były i takie, które, żadnych na swoim koncie nie miały, jak chociażby dywizja Frundsberg).
ASS było formacją ochotniczą, a WSS już nie do końca; do 1943 można w jej przypadku mówić/pisać o wyłącznie zaciągu ochotniczym, natomiast od 1943 roku, już tak mówić nie można, bowiem w właśnie tym roku został wprowadzony zaciąg z poboru powszechnego (w ten sposób wielu Polaków z Pomorza, Śląska czy Wielkopolski, którzy, w ramach przymusowej służby, pierwotnie mieli trafić do WH, wylądowało w takich dywizjach WSS jak Hohenstaufen czy Frundsberg).
Inna sprawa; nie można nazywać ochotników do WSS z innych nacji Nazistami (no może poza Holendrami, Duńczykami i Norwegami, bo w tych krajach istniały rodzime partie identyfikujące się jako nazistowskie jak chociażby NSB Musserta w Holandii i NS Quislinga w Norwegii); Belgowie (Flamandowie i Walończycy), Francuzi, Duńczycy, Szwedzi, Szwajcarzy, Hiszpanie, Włosi, Bośniacy i Chorwaci, Albańczycy, Węgrzy, Łotysze, Estończycy czy Finowie, nie walczyli w szeregach WSS jako naziści, ale jako zajadli antykomuniści, często walczący o wywalczenie sobie, dzięki współpracy z Niemcami, własnej autonomii czy państwowości (o to walczyli Łotysze, Estończycy, Walończycy czy Flamandowe).
Stwierdzenie o nazistach jako samoistnym, oderwanym od nacji, bycie, jest też KŁAMLIWE; Naziści to NIEMCY, względnie AUSTRYJACY (w tamtym okresie to to samo – jedno państwo NIEMIECKIE – zresztą Austryjacy często uważają się za mniejszych Niemców).
NAZISTA = NIEMIEC/AUSTRYJAK .
Kłamliwe jest też stwierdzenie, że jacyś nieokreślenie Naziści wywołali wojnę ! NIE ! WOJNĘ WYWOŁALI NIEMCY (patrz w tym także AUSTRYJACY).
Faktem jest, że do najbardziej zajadłych i najbardziej zbrodniczych nazistów należeli Austryjacy ( Eichmann, Kaltenbrunner jako najbardziej doniosłe przykłady).
Zresztą sam Hitler był z pochodzenia Austryjakiem (zrzekł się obywatelstwa, przez pewien czas był bezpaństwowcem, po czym przyjął niemieckie o ile dobrze pamiętam).
Opowiadasz bzdury słowo nazizm czlowieczku zostało wymyślone przez bylych esesmanów i wermahtowców po wojnie żeby nie wypowiadać słowa faszyzm który to z automatu jest przypisany do niemców, puscili to w obiek i uczą teraz dzieci i młodzież w szkołach i jak zapytasz kto rozpoczął drugą wojnę światową to usłyszysz odpowiedź że to naziści nie niemcy i o to chodzi niemcom żeby jako naród nie był kojarzony o zbrodnie tlko ci wymyśleni naziści, co im się udaje bo wszyscy powtarzają te kłamstwa niemieckie jak papugi. A wy wszyscy pseudo naukowcy biografiści profesorzy dokształcie się w tym temacie, bo niedługo będziecie pisali że to Polska rozpoczęła drugą wojnę światową a nie niemcy. A może tą wojnę rozpoczęli nazwijmy Sambaruty i oni mordowali Polaków czy Żydów to przecież też dobre słowo o którym pseudo naukowcy od zaraz napiszą skąd ono pochodzi i wprowadzą do szkół. Obudźcie się bo niedługo będziecie pisali że Akowcy to przestępcy .