Przejmując w 1933 roku władzę, Hitler zastał zrujnowaną gospodarkę i w zaledwie kilka lat sprawił, że Niemcy stały się krainą mlekiem i miodem płynącą. Tyle mit. Prawda wyglądała zupełnie inaczej. W rzeczywistości nazistowski wódz zadłużył państwo do tego stopnia, że Trzecia Rzesza już w 1938 roku stanęła na progu bankructwa.
Na pierwszy rzut oka faktycznie może się wydawać, że narodowi socjaliści znaleźli receptę na wielki kryzys, trapiący Niemcy od 1929 roku. Najbardziej widoczną tego oznakę stanowił wyraźny spadek liczby bezrobotnych.
Wielka iluzja sukcesu
W 1932 r. było ich jeszcze ok. sześciu milionów. Trzy lata później – jak podaje w swojej książce „Państwo Hitlera” Götz Aly – Urząd ds. Zatrudnienia informował o 2,5 milionie bezrobotnych, natomiast rok później bez pracy pozostawało już tylko około 1 610 000 osób.
Podobna transformacja nastąpiła w obszarze wpływów do budżetu z tytułu podatków. Tylko w latach 1933-1935 wzrosły one aż o 25%, czyli prawie o dwa miliardy marek, co dzisiaj w przybliżeniu równa się ok. 20 miliardom euro. Jednocześnie świadczenia dla bezrobotnych zmniejszyły się aż o 1,8 miliarda marek.
Nie ma się zresztą czemu dziwić. Niemcy w tym czasie stały się największym placem budowy w Europie. W szybkim tempie powstawały tysiące kilometrów nowych dróg, z betonowymi autostradami na czele. Na potęgę wznoszono nowe fabryki i monumentalne budynki urzędowe. Przemysł pracował pełną parą, aby sprostać zamówieniom, odradzających się niczym feniks z popiołów, sił zbrojnych. A kontrakty były naprawdę ogromne.
Wystarczy wspomnieć, że od 1933 do połowy 1939 r. III Rzesza wydała 45 miliardów marek (równowartość ok. 450 miliardów euro!) na zbrojenia. Jak podkreśla w „Państwie Hitlera” Götz Aly: Ta jak na owe czasy astronomiczna kwota, przekraczała trzykrotnie wpływy do budżetu z 1937 roku.
Długi, długi i jeszcze raz długi
Aby pokryć tak olbrzymie wydatki naziści od samego początku zaczęli zadłużać państwo na potęgę. Tylko w pierwszych dwóch latach przekroczyli limit wydatków o 300%. Publiczne zadłużenie wzrosło zaś o 10 miliardów marek.
Prawdziwe problemy zaczęły się pod koniec 1937 roku. Właśnie wtedy polityka niekontrolowanego zwiększania deficytu wymknęła się spod kontroli. Zbliżał się nieubłaganie czas spłaty wcześniejszych zobowiązań, a kasa świeciła pustkami.
Należało jak najszybciej zdobyć pieniądze. Najłatwiej rzecz jasna było je ściągnąć z obywateli. Jednakże nie wszystkich. Zgodnie z rasistowskimi teoriami przyświecającymi narodowym socjalistom, obiektem szykan stali się w głównej mierze Żydzi.
Jak możemy przeczytać w „Państwie Hitlera”, już w 1935 r. minister Schwerin von Krosigk zorganizował dla swych urzędników konkurs na najlepszym pomysł na dodatkowy wyzysk Żydów. Zaowocowało to wprowadzeniem przepisów zwiększających znacznie obciążenia jakie musieli ponosić starozakonni.
Trzy lata później sytuacja się powtórzyła. Tym razem jednak znacznie głębiej sięgnięto do ich kieszeni. Po wydarzeniach „nocy kryształowej” nałożono na niemieckich i austriackich Żydów tzw. Sühneleistung, czyli „karę” w wysokości miliarda marek!
Hitler znajduje rozwiązanie
Nawet ten zastrzyk gotówki nie mógł wiele zdziałać. W styczniu 1939 r. zarząd Reichsbanku skierował do Hitlera dramatyczny list, w którym pisano:
Nieograniczony wzrost wydatków państwowych uniemożliwia każdy wysiłek mający na celu uporządkowanie budżetu, co doprowadzi stan finansów państwa […] na skraj przepaści, a tym samym zrujnuje bank emisyjny i zepsuje pieniądz. Jak na razie nie istnieje żadna genialna i rozsądna recepta […], aby przeciwdziałać niszczycielskim wpływom polityki gospodarczej, którą cechują nieograniczone wydatki socjalne.
Bankierzy doskonale zdawali sobie sprawę z tego w jak opłakanej sytuacji znalazł się budżet państwa. W tym czasie dług publiczny wzrósł już do ponad 37 miliardów marek (w przeliczeniu ok. 370 miliardów euro). W stosunku do PKB zadłużenie w ciągu sześciu lat wzrosło zaś z 12% do 46%. Nawet Goebbels, nazywający finansistów „kołtunami”, pisał w swych dziennikach o szalejącym deficycie.
Hitler widział tylko jedno rozwiązanie tego palącego problemu – kolejne aneksje terytorialne. Nawet gdyby miało to oznaczać wojnę totalną. Na pewno nie była to ani genialna, ani tym bardziej rozsądna recepta, ale dla niego nie miało to najmniejszego znaczenia. Nie mógł pozwolić, aby przestano go utożsamiać ze zbawicielem Niemiec.
Źródło:
- Götz Aly, Państwo Hitlera, Finna 2015.
KOMENTARZE (50)
Panie Rafale od Kogo Niemcy brały te pożyczki i w jaki sposób je spłacili po wojnie?
Co do pożyczek, to te na zbrojenia pochodziły głównie z tzw. weksli MeFo (czyli weksli wystawianych przez fałszywą firmę). Dokładnie ten proceder opisuje w swojej książce Aly. Czy długi (a w czasie wojny urosły one do niebotycznych rozmiarów) zostały kiedykolwiek spłacone niestety nie wiem. Historia Niemiec po wojnie to zupełnie nie moja domena.
Nie odpowiedział Pan na pytanie, a rzeczywiście wydaje się ciekawe.
Proszę powiedzieć konkretnie jakie sumy i od jakich krajów, instytucji, banków? Jako historyk powinien pan prezentować konkrety na poparcie swoich tez.
Pieniądze – jak pisałem – pochodziły głównie z kreatywnej księgowość Schachta. Po pierwsze stosowano system „zaliczkowania” w formie wystawiania weksli na specjalne utworzone instytuty (np. Deutsche Gesellschaft für öffentliche Arbeiten) z gwarancją redyskonta przez Bank Rzeszy. Dzięki temu zamaskowany dług publiczny zwiększył się w latach 1933–1938 prawie o 17 miliardów marek. Drugim sposobem były wspomniane już weksle MeFo, fikcyjnej spółki Metalurgische Forschungsgesellschaft, zawiązanej przez największe firmy niemieckiego przemysłu ciężkiego. Do 1936 r. wartość redyskontowanych przez Bank Rzeszy weksli wyniosła 10 miliardów marek, przy kapitale akcyjnym spółki wynoszącym zaledwie 250 tysięcy RM.
A im bliżej wojny tym machinacje finansowe były większe. Ogólnie do 1937 r. dług publiczny w stosunku do PKB powiększył się z 12% do 25%, a w przededniu wojny było to już 46%.
Bzdury – Hitler po prostu wziął pieniądze z niczego, tak jak obecnie państwa biorą pieniądze z niczego. Pieniądz fiducjarny, zwany również walutą fiat, nie ma bezpośredniego pokrycia w złocie i srebrze, ani w innych dobrach materialnych. Jego wartość jest oparta na zaufaniu do podmiotu, emitującego środek płatniczy.
Otóż wielki kryzys w 1929 wybuchł z powodu tego, że główne waluty świata miały pokrycie w złocie. A ponieważ gospodarka po 1 wojnie światowej bardzo szybko się rozwijała, a złota było mało, to zabrakło pieniędzy w obiegu. Nastąpiła deflacja, nikt nie chciał kupować, bo jutro za te same pieniądze kupi po prostu więcej. Już nie mówiąc o kredytach. Państwa trzymające się kurczowo parytetu złota zdusiły swoją gospodarkę, a tymczasem weksle emitowane przez przedsiębiorstwa niemieckie pod przyszłe zyski zaczęły pełnić rolę pieniądze, obracano nimi. Dzięki temu gospodarka Niemiecka ruszyła pełną parą. I dzięki temu Niemcy uzyskały kolosalną przewagę ekonomiczną nad Francją, UK i Polską. Ot i cała tajemnica skąd Hitler miał pieniądze na wojnę. A że historycy nie rozumieją kreacji pieniądza, ekonomiści dopiero dosyć niedawno podali przyczyny Wielkiego Kryzysu to przez przeszło pół wieku słychać było, że Hitlerowi pieniądze dostarczyli bankierzy amerykańscy. Tylko, że w ogóle nie słychać, że to Stalin kredytował Hitlera. I tylko przypadkowo na Wikipedii pod hasłem Ribbentrop- Mołotow można przeczytać Gospodarcze ustalenia paktu
Porozumienia militarne i polityczne stały się także podstawą do nawiązania ścisłej współpracy gospodarczej między oboma krajami. Podczas pobytu w Berlinie delegacji radzieckiej, 19 sierpnia, czyli jeszcze przed zawarciem paktu Ribbentrop-Mołotow obie strony podpisały radziecko-niemiecką umowę handlową (1939), którą przedłużono w roku 1940 kolejną radziecko-niemiecką umową handlową (1940). Umowy te określały zasady wymiany handlowej pomiędzy ZSRR i III Rzeszą, która polegała głównie na wymianie radzieckich surowców na niemiecką technologię militarną oraz cywilną. W ramach różnych umów w latach 1940–1941 Niemcy otrzymały od ZSRR:
2,7 mln t złomu metali kolorowych
2,0 mln t produktów naftowych
1,5 mln t ziarna zbóż
1,2 mln t wyrobów walcowanych
1,5 mln m³ drewna
350 tys. t miedzi
280 tys. t manganu
100 tys. t bawełny
42 tys. t chromu
30 tys. t surowca kauczukowego
Równocześnie jednak Niemcy realizowały swoje zobowiązania w minimalnym stopniu – saldo wymiany na czerwiec 1941 wynosiło ok. 1 mld marek na niekorzyść ZSRR. Według części historyków Stalin tolerował ten stan rzeczy, licząc na realizację planu inwazji Niemiec na Anglię (Operacja Lew Morski)[20]. Znaczenie umów w sferze gospodarki było strategiczne dla III Rzeszy, ponieważ dzięki nim Niemcy mogli ominąć brytyjską blokadę gospodarczą, która rozpoczęła się od wypowiedzenia wojny przez Wielką Brytanię. ZSRR stał się więc w tym okresie głównym partnerem gospodarczym III Rzeszy oraz najważniejszym eksporterem surowców dla niemieckiego przemysłu wojennego. Od czerwca 1940 import z ZSRR przekraczał 50% całkowitej sumy importu do Niemiec, a do momentu zerwania tej współpracy przez Hitlera wzrósł aż do 70%.
Dlaczego w przestrzeni publicznej słychać o amerykańskich bankierach, a nie słychać o roli ZSRR, który dawał pieniądze Hitlerowi pieniądze w postaci surowców? Jak widać propaganda sowiecka ten fakt głęboko w świadomości ludzi ukryła, a historycy to gamonie.
Ale w stosunku do kogo był ten dług? Machinacje ok, ale fikcyjna firma nie posiada pieniędzy. Skąd one pochodziły? Zadłużenie powstaje wtedy jeśli wzięliśmy kasą od kogoś i musimy je temu komuś zwrócić. Więc pytanie brzmi – komu państwo niemiecki było winne te pieniądze?
W stosunku do żydowskich banksterów, Jp. Morgan, Rockefeller, Rothschild. Każdy przywódca w każdym kraju wie, że jak się nie spłaca pożyczek to wojsko każdego kraju już do niego jedzie. Niemcy nie mogły drukować swoich pieniędzy bo było to zakazane przez banki, tak jak nie może Polska, USA czy wszystkie inne kraje za wyjatkiem Korei północnej, Kuby oraz Rosji od 2014roku. Już wiesz dlaczego kurs Rubla spadł o 2/3, ponieważ Putin wypiął się na władców świata (czyt. bankierów) i teraz Rosja sama może sobie drukować nieskończoną ilość pieniędzy, które mają pokrycie w zasobach swojego kraju. Polska nie ma kontroli nad NBP i na dodatek sprzedaje wszystkie złoża naturalne kraju!!!! Jak państwo nie ma waluty oraz surowców to co to za Państwo? To był plan, który jest spełniany przez dziesiątki jak nie setki lat.
20 do 30 mld hmmm to 30 razy mniej niz obecnie Polskie zadłużenie
w przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze to 450 mld Euro, wiec zdecydowanie większe, choć trzeba pamiętać, że wtedy to też była czołowa gospodarka Europy.
Zapewne od Rockefellera i Rothschilda?
otóż to. ale tu nie wolno takich tez prezentować…
Drogi komentatorze, na naszym portalu mogą Państwo prezentować wszelkie tezy, o ile robią to Państwo w sposób dojrzały, nikogo nie obrażając i nie nawołując do nietolerancji i nienawiści. Pozdrawiamy.
No o firmach to chyba słyszłam w jakiejś z biografii. W ogóle dziwi mnie to jakim idiotyzmem Hitler i jego ideologia była. Czaje że wbił się w potrzębuę ludu, no ale bez przesady ile trzeba mieć iq żeby to prześwietlić jako kłamstwo Teraz przykładowo wojen nie ma bo każdy rozumie że wojna = strata dla każdego. Ile wieków musieliśmy przeżyć żeby to w końcu k zauważyć. Ludzie to stado…
Czy autor czytał również Hitler’s Beneficiaries: Plunder, Racial War, and the Nazi Welfare State” tego samego autora. Jeśli tak to co o niej sądzi?
Niestety, nie miałem okazji czytać tej książki, ale w „Państwie Hitlera” autor dużo miejsca poświęca tym zagadnieniom. No i jeżeli w „Hitler’s Beneficiaries” posiłkuje się podobną bazą źródłową (a zapewne tak jest) to publikacja to powinna być godną uwagi.
Skąd Hitler czerpał kredyty? Dowiecie się z ksiażki „wojna o pieniądz” Hong SONGBING
Pamiętajmy również o wydatnej pomocy bankierów z Wall Street, którzy np finansowali zakłady IG Farben! Zainteresowanym polecam „Źródła finansowe komunizmu i nazizmu czyli w cieniu Wall Street”
Dziękuję za kolejny świetny artykuł! :)
Dzięki, ciszę się, że art. Ci się podoba. Jeżeli interesuje Cię ten temat to szczerze polecam książkę „Państwo Hitlera”. Autor wykonał tytaniczną pracę.
Obecnie dług publiczny : Polska 57,0% PKB, Niemcy 78,4 %, Austria 74,5%. Także Hitler to był „mały Miki” przy obecnych specjalistach od zadłużania…
Cały problem z zadłużaniem się Hitlera polegał na tym, że w ciągu zaledwie sześciu lat powiększyło się ono niemal czterokrotnie, a tego to żadna gospodarka nie jest w stanie wytrzymać.
Istotne jest oprocentowanie długu – koszt odsetek w wysokości 1% dla długu 100% PKB będzie niższy niż 5% od długu 50% PKB. Gospodarka PRL wykończyła się m.in. z powodu wzrostu oprocentowania długu zagranicznego = ok. 50% PKB w 1980 do średnio 10% w latach 80-tych.
A jakie było oprocentowanie długu oraz inflacja w III Rzeszy ?
To sa znane fakty ale nielicznym, takich artykulow powinno byc wiecej, Hitler parl do wojny aby przestac splacac dlugi, duza czesc kredytodawcow to byli francuzi i amerykanie, wiec rozpoczecie wojny przeciwko Polsce i wypowiedzenie wojny przez Francje wstrzymalo splate rat. Co wiecej Polska przegrala kampanie wrzesniowa gdyz na poczatku lat 30-tych zbankrutowala i zostala odcieta od rynkow miedzynarodowych co uniemozliwilo zadluzanie sie aby moc finansowac rozwoj przemyslu i przygotowania do wojny. Stad tak rozpaczliwe obligacje obronne sprzedawane swoim obywatelom. Po wojnie, w czasie ktorej, Niemcy dodatkowo ograbili inne kraje i literalnie wymordowali konkurencje, szybko ponowily cud gospodarczy gdyz:
– wbrew powszechnej opinii niemiecki przemysl i kapital przetrwal wojne nietkniety, a zostal przed wojna rozbudowany za kredyty, ktorych nie splacono
– wszystkie dlugi Niemiec przedwojennych zostaly darowane
– darowano niemcom reparacje wojenne
– Niemcy dostaly plan marshala, ktory trafil na przygotowany przemysl i kapital.
Tyle na temat cudu niemiec przed i po wojnie, moze ktos w koncu zacznie o tym pisac…
bzdury jakieś – „przemysl i kapital przetrwal wojne nietkniety”. A kolosalne zniszczenia spowodowane nalotami alianckimi? A literalne rozmontowanie tego co zostało z przemysłu w radzieckiej strefie okupacyjnej? Nie mówiąc o stratach demograficznych – Niemcy stracili w wyniku wojny lwią część mężczyzn w wieku produkcyjnym. Wszystko to oczywiście była sprawiedliwa, choć okrutna kara za Hitlera, ale to nie znaczy że można w nieskończoność powtarzać zakłamane teorie rodem z PRL-owskiego Dziennika Telewizyjnego.
Teraz wiecie dlaczego te wszystkie państwa dążą do wojny ? ;-)
Co do reparacji wojennych, to na pewno nie darowano ich za I Wojnę Św. Ostatnią ratę tych reparacji Niemcy zapłaciły w 2010 r.
A może tak jakieś źródła tych rewelacji?
Zadłużenie wzrosło do 46% serio? W końcu trzeciego kwartału 2014 roku relacja długu sektora rządowego i samorządowego do PKB w 28 krajach członkowskich Unii wynosiła 86,6% i była o 1,3 pkt proc. wyższa niż rok wcześniej. Jeszcze gorzej przedstawiała się sytuacja w strefie euro, gdzie relacja ta wzrosła w tym samym okresie z 91,1% do 92,1%.
zdaje się że New Deal był identycznym pomysłem jak ten niemiecki
W 1939 Hitler i Niemcy byli bankrutami i wygrali. 2 RP miała zbilansowana budżet i przegrała. Może więc od zajęcia przez wojska niemców – Nadrenii w 1936 ,a najpóźniej od czasu zajęci Austrii w 1938 ,Polska powinna zbroić się na potęgę tak jak Niemcy ,diabli z budżetem i tak miała wybuchnąć wojna.
Książka ciekawa, ale lekko nużąca. Zbyt dużo analiz i statystyk gospodarczych. Niemniej autor włożył dużo pracy w zebranie wszystkiego do kupy.
JKM mowi o tym od dawna
Oczywiście, że gospodarka Niemiec wyszła na II wojnie zwycięsko!
Jeśli ktoś ma wątpliwości, to niech odpowie Sobie na 3 pytania:
1. Kto produkuje samochody w Europie?
2. Kto ma prasę w Europie?
3. Kto produkuje lekarstwa w Europie?
No cóż, większość tych przedsiębiorstw należy do Niemców.
Przypadek?
Co więcej znakomita większość firm, które wspierały czy tworzyły potęgę III Rzeszy funkcjonuje nadal.
Pracowitość, kultura, nauka. W Niemczech prezydent nie łapie hostii, a ministrowie nie śpiewają Abba rydzykowi.
Pracowitość w mordowaniu. Kultura mordowania. Nauka jak mordować.
Tak jak napisał przedmówca 48% długu do PKB to bardzo rozsądnie. Pisanie o krachu i długu to semantyczne nadużycie. Od 2009 r w PL dług jest powyżej 50% i dla ratowania pożaru gaszony jest pieniędzmi z OFE zabranymi z kont emerytalnych. Dług nadal rośnie. To parafrazując Pana książkę w Polsce jest ARMAGEDON i koniec świata w porównaniu z długiem za rządów Hitlera.
Hitler parł do wojny gdyż już w 1940 r III Rzeszy groziła plajta gospodarcza,za wsparcie finansjery niemieckiej i zagranicznej Hitler stworzył potężny Wehrmacht ale utrzymanie jego gotowości bojowej już z końcem 1939 r mogłoby być problematyczne,Hitler potrzebował grabieży dla podreperowania finansów i spełnienia obietnic Wielkiej Rzeszy a Anschluss Austrii czy rozbiór Czechosłowacji nie był w tym względzie znaczący .Stąd przyśpieszona napaść na Polskę w 1939 r.
Pan Kuzak zarzucając Hitlerowi brak rozsądku w reperowaniu finansów państwa poprzez grabieżczą wojnę grubo się myli. Historia bowiem to wodzowi III Rzeszy przyznaje rację. Niemcy militarnie wojnę przegrały ale ekonomicznie zwyciężyły. Tutaj mamy odpowiedź na pytanie, skąd się wziął gospodarczy cud powojennych Niemiec – dzięki grabieży majątku podbitych krajów i wszystkiego co było cenne. Między bajki można włożyć amerykańską propagandę o zbawiennym planie Marshalla lub geniuszu Erhardzie co to Niemcy zbawił i wyciągnął z zapaści. Po wojnie Niemcy łupy wojenne „wyprali” a następnie puścili w obieg. Dlatego hitlerowcy mogli pozwolić sobie na totalną wojnę – byli spokojni o powojenny los kraju.
Ale gdyby były inne okoliczności mogłoby być inaczej.Np.gdyby zwycięzcy wysłali Niemców do obozów zagłady.
Niemcy dostały ekonomicznego kopa ponieważ USA potrzebowało bata na ZSRR. Po wojnie powstał aliancki plan rozmontowania niemieckiego przemysłu ciężkiego, którego celem było „wykastrowanie” Niemiec gospodarczo. W RFN demontaż przemysłu się rozpoczął ale wraz z nadejściem zimnej wojny został przerwany. W zamian USA zaczęły pompować RFN gospodarczo i odbudowano wcześniej zlikwidowane zakłady.
My to dobrze znamy. Demontaż gospodarki kraju to coś co mieliśmy w Polsce po 1989r. Tak się zachowuje okupant na zdobytych ziemiach.
Niemcy to sprytny naród ,już w renesansie jakiś niemiecki mędrzec orzekł że z „Żydów złoto można robić”. Alle dopiero Hitler wprowadził jego słowa w czyn. Zbrojenia i roboty publiczne musiały się kiedyś skończyć wojną ,bo nie da się w nieskończoność drukować „pustych” pieniędzy bez pokrycia. Bezkrwawe zajęcie Austrii i Czech ,chwilowo poprawiło sytuacje Niemiec. Ciekawe jakim cudem Polskie złoto wymknęło się Niemcom ? Musieli o to zadbać Francuzi ,a przede wszystkim Anglicy ,którzy dbali żeby Polacy sfinansowali wojnę w obronie Anglii ,Polskim złotem. Tak ,tak o tym się nigdy głośno nie mówi ,ale Polska własnym złotem zapłaciła za każdy mundur ,nabój ,karabin ,czołg ,czy samolot ,jak również za utrzymanie rządu i urzędników w Londynie.3 niszczyciel i 2 okręty podwodne zamiast bronić polskiego wybrzeża broniły Angielskiego. Hitler poparcie Niemców kupował świadczeniami socjalnymi i sukcesami militarnym ,które były finansowane przez podbite narody Europy. Rozwiązał też problem bezrobocia ,które przestało istnieć dzięki śmierci żołnierzy na froncie.Hitler musiał kontynuować wojnę ,bo inaczej jego 3 Rzesza w okresie pokoju by się rozsypała.
addam i Dex. Generalnie racja. „Ogromne zniszczenia Niemiec” to złudzenie optyczne. Autostrady to nie nawierzchnia a nasypy
Pozostaje zapytać czy tylko Niemcy są winne za koszmar II wojny światowej czy również ci, którzy Niemców kredytowali w imię bzdurnego myślenia, że pieniądz nie śmierdzi lub co bardziej prawdopodobne przykrycia, innego jeszcze większego bałaganu niż finanse II rzeszy.
W stosunku do PKB zadłużenie w ciągu sześciu lat wzrosło zaś z 12% do 46%
W 2018 Roku – Szwecja 42%, Polska 54%, Węgry 73%. III Rzesza w „kryzysie 38 roku” spełniła by spokojnie kryteria z Maastricht
Hitler od początku był wymyślony i sponsorowany przez kapitalistycznych zwyrodnialców
Jak wymyslony to kto rządził ?Ty ?
Przecież Hitler zeby zarobic na wojne okradał Zydów ( zaczał od zydów a w wojnie okradał kazdego ) i szukał na siłe wrogow których mógl okraśc . Słąwna Noc Kryształowa w nocy z 9 na 10 listopada 1938. to przecież zwykłe pląndrowanie żydowskiego majątku . Takich złodziejskich napaści w celu okradzenia było mase przed 2 wojną światową a podczas wojny Hitler przezszedł sam siebie , kazał mordowac miliony a żeby ich okradac . Tak podstepnie ich okradał że ludzie do dziś myslą ze On nie nawidził Żydów .a nikt chyba nie widzi ze to była zmyłka , bo tak naprawde Hitlerowcy okradali kazdego kogo się dało głownie poprzez Łapanki . Łapanka porywanie ludzi a zeby zostawili swój majatek na łasce panstwa .. Mysleliscie ze majatek porwanych ludzi zostal rozdany dla biednych lub dla ich rodziny ? Nie to Hitler rabował dla siebie .. Tylko dzieki rabunku Faszysci osiagneli rozwój gospodarczy . Pamietajmy że wymyslona przez Hitlera łapanka służyła do rabunku , żaden z porwanych ludzi juz nie odzyskał swego mienia . Współczuje Zydom ale nie tylko oni byli zabijani czy okradani .Taki był Hitler . kłamca , złodziej i morderca .Nie miał zadnej ideologji tylko mydlił oczy żeby nikt nie poznał jego okropnych planów . Wymyślil faszyzm zeby ludzi zabijac i okradac .Wszystkich ludzi .
Ja pierdole, przecież ta polityka była od początku prowadzona z myślą o wojnie. Hitler i jego ekipa doskonale wiedzieli co robią – wiedzieli, że tą kasę trzeba będzie odzyskać grabiąc podbite kraje, i o to właśnie chodziło, od początku ich rządów.
Autor sugeruje, jakoby to wszystko było niezamierzone, jakby to niby chcieli wszystko spłacić z własnej kieszeni a wojnę wywołali z desperacji bo nie przewidzieli skutków tej polityki.
To tak jakby mówić, że transformacja w Polsce była katastrofą bo doprowadziła do kryzysu w latach 90tych, nie biorąc już pod uwagę dłuższej perspektywy czasowej.
I takie rzeczy piszą historycy po uniwersytetach… masakra, widać ile warte są studia w Polsce.