Ciekawostki Historyczne

Najciekawsza książka tygodnia. Chłopiec, który walczył w powstaniu

Oburzamy się słysząc, że w niektórych zakątkach świata porywa się dzieci, by zrobić z nich żołnierzy. Tymczasem na naszym własnym podwórku do walki z okupantem o wyzwolenie Warszawy i kraju stawali bez wahania najmłodsi. Oto opowieść jednego z nich.

Bohdan Hryniewicz kilka miesięcy po tym, jak w marcu 1943 roku z rodziną trafił do Warszawy, zaangażował się w konspirację. Jego wspomnienia pozwalają zanurzyć się w świat ówczesnej stolicy, widzianej z perspektywy dorastającego chłopca.

Oprócz tego spróbujemy z pomocą fotografii zrekonstruować, czym była teka Schultza z krakowskiego Muzeum Etnograficznego, przyjrzymy się biografii najsłynniejszej snajperki świata oraz przekonamy się, czy Piastowie byli drapieżni.

Hryniewicz B., Chłopięca wojna. Pamiętnik z Powstania Warszawskiego (Bellona)

chlopieca-wojnaHryniewicz zaczyna swoją opowieść powoli. Spokojnie wspomina ostatnie przedwojenne lato, dziecięce niebezpieczne eksperymenty z prochem, zmianę nastrojów i rytuałów w ostatnich tygodniach sierpnia 1939 roku oraz pierwszą bitwę lotniczą, której był świadkiem (skończyła się wielkim zdziwieniem i rozczarowaniem, bo polski pilot przegrał). W dziecięcej pamięci pozostał także pies Reks, który wyruszywszy na front ze swoim panem (wujem Hryniewicza) został dezerterem i zdrajcą. W trakcie ostrzału zwierzak uciekł i pobiegł w stronę miejsca, które zajęli Niemcy i trafił na smycz niemieckiego oficera.

Najwięcej uwagi poświęca jednak wspomnieniom z okresu powstania warszawskiego. Opowiada między innymi o tym, jak wyglądała codzienność walczących, w jaki sposób zorganizowane były i jak funkcjonowały. Co interesujące, o śmierci w czasie powstania pisze na chłodno, wspominając na przykład odejście człowieka, rana z przodu zdawała się czysta i właściwie do przeżycia, jednak okazało się, że na plecach zieje ogromna dziura, z której bucha krew, zalewając nosze. Wspomnienia Hryniewicza nie urywają się jednak na końcu walk. Dzięki temu poznajemy historię jego ucieczki z Polski przez sowiecką strefę okupacyjną do Niemiec, a później do Anglii. Książkę zamyka wycieczka w czasy współczesne i smutna obserwacja – każdego roku na Powązkach zjawia się coraz mniej weteranów.

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Nowicki W., Tuż obok (Muzeum Etnograficzne w Krakowie, Wydawnictwo Czarne)

tuz obokW zbiorach krakowskiego Muzeum Etnograficznego znajduje się niezwykła kolekcja zdjęć. Tak zwana teka Schultza zawiera zbiór fotografii z okresu pierwszej wojny światowej, które są zupełnie inne niż te, które zazwyczaj oglądamy.

Przywykliśmy do widoku stosów trupów, dogasających ruin, czy przeoranych lejami po bombach pól bitew, tymczasem zdjęcia z tego zbioru opowiadają tę samą historię w nieoczywisty sposób.

Pawliczenko L., Pani śmierć. Najsłynniejsza snajperka frontu wschodniego (Wydawnictwo RM)

pani smiercLudmiła Pawliczenko jest bez wątpienia najsłynniejszą snajperką z okresu drugiej wojny światowej. Swoją nieśmiertelną chwałę zawdzięcza po równo swoim umiejętnościom strzeleckim i… rozbuchanej radzieckiej propagandzie, która zrobiła z niej komunistyczną superbohaterkę.

Aby lepiej zrozumieć fenomen Pawliczenko warto sięgnąć do jej wspomnień, które dają znacznie szerszy kontekst, w którym można osadzić jej osobę i decyzje, jakie podejmowała.

Leśniewski S., Drapieżny ród Piastów (Wydawnictwo Literackie)

piastowieSławomir Leśniewski zaczyna swoja książkę od rozprawienia się z pewnymi mitami. Przede wszystkim ideę Słowian, którzy nie lubili przemocy odkłada między bajki. Podobnie jak przekonanie, że nasi przodkowie w przeciwieństwie do sąsiadów brzydzili się okrucieństwem i skrytobójstwem.

Później jest tylko lepiej. Leśniewski opowiada o spiskach, intrygach i politycznych szachach, które Piastowie rozgrywali z lubością, przypominając przy tym, że obecna Polska zajmuje terytoria jakimi władali.

Zobacz również

Najciekawsza książka tygodnia. Tabletki na ból gardła z heroiną poproszę!

Ból i strach przed nim są jedną z sił napędowych społeczeństwa. Zanim ludzie zdali sobie sprawę, jak bardzo jest to niebezpieczne, mikstury z zawartością mocnych...

22 września 2018 | Autorzy: Aleksandra Zaprutko-Janicka

Najciekawsza książka tygodnia. Lecę na Twoją cześć mein Führer!

W Trzeciej Rzeszy zdominowanej przez kult męskości potrafiły znaleźć dla siebie miejsce. Gdy kobietę widziano najchętniej w domu, przy garach, z dziećmi uwieszonymi spódnicy, one...

16 września 2018 | Autorzy: Aleksandra Zaprutko-Janicka

Najciekawsza książka tygodnia. Nie potrafiły ich porzucić, my nie porzucajmy pamięci o nich

Wojna wyzwala w ludziach najgorsze, najniższe instynkty. Tym wyraźniej na ich tle wybijają się osoby ceniące swoje wartości wyżej niż własne życie. Ważne by o...

9 września 2018 | Autorzy: Aleksandra Zaprutko-Janicka

Najciekawsza książka tygodnia. Jaką tajemnicę skrywa Twój dom?

Podróżując po polskich zamkach i pałacach często zapominamy, jak wiele tajemnic skrywają. Tymczasem wystarczy zboczyć ze zwyczajnej trasy zwiedzania, by znaleźć tajne przejście, czy usłyszeć...

27 sierpnia 2018 | Autorzy: Aleksandra Zaprutko-Janicka

Najciekawsza książka tygodnia. Zdrajcy!

W obecnej debacie politycznej coraz częściej padają ciężkie argumenty oraz oskarżenia wysokiego kalibru. Zarówno politycy, jak i zwyczajni obywatele nie  krępują się nazwać tego, czy...

29 lipca 2018 | Autorzy: Aleksandra Zaprutko-Janicka

 Najciekawsza książka tygodnia. Pożegnanie z mitem Kresów

W polskiej mitologii narodowej urosły do rangi pełnej cudów Atlantydy, której oderwanie od kraju był niczym wyrwanie serca Rzeczypospolitej. Wiele rodzin ma własną opowieść o...

22 lipca 2018 | Autorzy: Aleksandra Zaprutko-Janicka

KOMENTARZE (2)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jarek

„Oburzamy się słysząc, że w niektórych zakątkach świata porywa się dzieci, by zrobić z nich żołnierzy. Tymczasem na naszym własnym podwórku do walki z okupantem o wyzwolenie Warszawy i kraju stawali bez wahania najmłodsi”

Przecież dzieci walczące w Powstaniu Warszawskim nie były w tym celu porywane, zgłaszały się na ochotnika.

Co za krętactwo.

Karolcia

Właśnie o tym napisali . Czytaj uważniej:-D
Pozdrawiam .

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.