Bramkarz okładający pięściami przedstawiciela przeciwnej drużyny. Kamienie lecące z trybun na piłkarzy. Bójka pomiędzy działaczami klubów i nóż wbity między żebra szefowi konkurencyjnego zespołu. W tle natomiast kibice skandujący „Precz stąd, Żydy parszywe!”. Wszystko to działo się w II RP, niedługo przed wybuchem II wojny światowej.
Sześć lat temu wyjątkowo głośne były incydenty w derbowym meczu Wisły z Cracovią. Kibice tego pierwszego zespołu krzyczeli w czasie spotkania do pieca!, a po jego zakończeniu skandowali Zawsze nad wami, pier… Żydami!, przy aplauzie swoich piłkarzy „dziękujących za doping”.
Prokurator umorzył wówczas wszczęte w tej sprawie śledztwo, a w uzasadnieniu tej decyzji odwoływał się m.in. do przedwojennej rywalizacji obu klubów, twierdząc, że celem cytowanej przyśpiewki było poniżenie drużyny Cracovii, którą nazywano „Żydami”, co ma uzasadnienie w tradycji i historii klubu.
Rzeczywiście można powiedzieć, że z tych dwóch zespołów to Cracovia uchodziła przed wojną za klub bardziej liberalny i otwarty. Zarówno przed I wojną światową, jak i w II RP grali w niej zawodnicy różnych narodowości, w tym żydowskiej.
Nie znaczy to jednak, że problem antysemityzmu był obcy zawodnikom i kibicom Cracovii. Nowe światło na ten temat rzuca historyk z Muzeum Auschwitz-Birkenau, Tomasza Michaldo. W artykule opublikowanym w „Kwartalniku Historii Żydów” nie tylko udowadnia, że stadionowe ataki na Żydów mają wyjątkowo długą historię, ale też – jakby na otuchę – pokazuję, że dawniej było znacznie gorzej. Przynajmniej w Krakowie.
Kamieniami w „Żydów parszywych”
12 czerwca 1937 roku na stadionie Cracovii odbył się mecz tego zespołu z Żydowskim Klubem Sportowym Makkabi Kraków. Jak relacjonowała prasa, piłkarze „Pasów” wyjątkowo brutalnie faulowali rywali, a zgromadzeni na trybunach Polacy wznosili okrzyki antyżydowskie takie jak „precz stąd, Żydy parszywe” oraz „parchy do Palestyny”.
Był to jednak dopiero początek. Według prasowej relacji żydowscy kibice zostali zaatakowani laskami i kamieniami, doszło też do bójki między dwoma działaczami obu klubów. W końcu bramkarz Cracovii uderzył pięścią innego przedstawiciela Makkabi, a Polacy z trybun obrzucili piłkarzy przeciwnej drużyny kamieniami, zmuszając ich do opuszczenia boiska.
Nie był to jedyny podobny przypadek. Również w lipcu 1936 roku kibice Cracovii pobili w czasie meczu fanów Makkabi. Ofiarami byli głównie nastolatkowie , stało się to wiem bowiem przy okazji spotkania zespołów juniorskich.
Natomiast w czerwcu 1937 roku żydowski „Głos Poranny” relacjonował, że w Zgierzu kibice miejscowego klubu pobili piłkarzy Bar Kochby Łódź, a kierownik tej drużyny został pchnięty nożem.
Cracovia dla Polaków!
Na wydarzenia z czerwca 1937 roku mógł wpłynąć tekst opublikowany w maju przez franciszkański „Mały Dziennik”. Jak wyjaśnia Tomasz Michaldo:
W krótkim artykule stwierdzano najpierw, że Wisła i Garbarnia są klubami posiadającymi „element czysto polski”, Cracovia natomiast jest „przytułkiem całej plejady żydo-sportowców, jednak w ostatnich miesiącach „trzeźwo myślący Polacy domagają się przeprowadzenia w klubie czystki.
W podsumowaniu napisano, że katolicka ludność Krakowa „żąda, by w swoim gronie jak najprędzej przeprowadziła selekcję swych członków”.
Trzeba też dodać, że przed omawianym meczem piłkarze Makkabi mieli być ostrzegani przed niebezpieczeństwem ze strony kibiców, a przedstawiciel Cracovii jawnie popierał antyżydowskie wystąpienia.
Cytowany historyk analizuje też sytuację w Krakowie w lecie 1937 roku i dochodzi do wniosku, że zajścia na stadionie mogły być jednym z elementów akcji antyżydowskiej koordynowanej przez Stronnictwo Narodowe i Młodzież Wszechpolską. Brak na to jednak wystarczających dowodów.
Źródłem powyższego newsa jest:
Tomasz Michaldo, „Skandaliczne wybryki antyżydowskie na boisku K.S. Cracovii”, czyli o wzroście nastrojów antysemickich w Krakowie w połowie 1937 roku, „Kwartalnik Historii Żydów”, wrzesień 2014, nr 3 (251), s. 583–596.
Newsy historyczne. O co chodzi?
Rubryka „newsów historycznych” to najnowsze doniesienia ze świata historii. Szukamy przegapionych i przemilczanych odkryć polskich (i nie tylko) naukowców. Pokazujemy, że w badaniach nad przeszłością nieustannie coś się dzieje. | |
Nasze newsy są krótkie i przystępne. Na 2-3 tysiącach znaków streścimy dla Was odkrycia, które naukowcy zawarli na dziesiątkach stron hermetycznych prac. Piszemy tylko o tym, co naprawdę ma znaczenie. Bez przynudzania. | |
Opieramy się na publikacjach naukowych z ostatnich 18 miesięcy. W świecie historii newsy rozchodzą się powoli, a prace akademickie trafiają do potencjalnych odbiorców z dużym opóźnieniem. To co w innych dziedzinach przestaje być newsem po 24 godzinach w historii może nim być nawet rok później. | |
Przygotowując newsy kierujemy się listą najbardziej prestiżowych periodyków historycznych. Jeśli jesteś wydawcą lub autorem i chciałbyś, abyśmy sięgnęli do konkretnej publikacji – wyślij ją na adres naszej redakcji. |
KOMENTARZE (17)
Tylko, że ten plakat jest akurat niemiecki z okresu okupacji. Pisze o nim m.in. Dawid Rubinowicz w swoim pamiętniku przerwanym wywózką do Treblinki…
Ma Pan rację, zmylił mnie podpis na jednej ze stron internetowych. Podmieniłem ilustrację.
Nawet jeżeli to prawda to…usprawiedliwiajcie tych tępaków i zachęcajcie do dalszej nienawiści, niech w ramach tradycji sieją strach w moim mieście.
CRACOVIA PANY……i tyle w temacie.
Ja jestem z Górnego Śląska, ale szanuję Cracovię, mimo tego, że klub, któremu kibicuję, miał zgodę z Wisłą. Poza tym Kraków jest znany w Polsce i za granicą z tej zaciekłej rywalizacji, gdzie normą jest używanie sprzętu w postaci noży, maczet itd. I widać, że w tej kwestii do dzisiaj nic się nie zmieniło, z wyjątkiem może tego, że Wisła przystąpiła do paktu antysprzętowego, wyłączając oczywiście „Pasy”. Fajnie było czytać ten niedługi artykuł, potwierdzający tylko to, że zadymy na stadionach towarzyszą nam praktycznie od zawsze.
plakat pod który napisaliście „dziwi was polski antysemityzm to Niemiecki plakat propagandowy zohydzający Żydów w oczach Polaków.” jesli Polacy maja cos do Żydów – Chazarów to wynik to z racji ich udziału w mordownia polskich patriotów pod auspicjami NKWD i UB. prosze tez zobaczyc stanowisko pana Michnika w sprawie postawienia jego brata który ma na rekach polską krew przed polskim sądem -bratnSosi nazwisko szechter
http://www.zyciezazycie.pl/zyz/pomoc-polakow/teka-edukacyjna-polacy-3/1900,Teka-edukacyjna-quotPomoc-Polakowquot-material-ikonograficzny.html
Idzie facet przez Kraków nagle zaczepia go trzech dresów i mówią:
– Ej ty, za kim jesteś za Wisłą czy za Cracovią ?
Gość odpowiada
– Spokojnie panowie, ja tu przejazdem z Warszawy …
A gdzie my mamy obecnie antysemityzm na stadionach? co prawda o piłce mam ledwo blade pojęcie ale o różnych stadionowych wydarzeniach coś niecoś się wie. Jeśli transparent z podobizną Michnika i tekstem ,,Szechter przeproś za brata” nazwiemy antysemickim to u nas ten antysemityzm widać wcale niegrożny. Poza tym zawsze jak mamy różne społeczności obok siebie to zdarzają się różne incydenty i czasem nawet można oberwać za to że się jest z innej miejscowości lub dzielnicy. A po prawdzie to umówmy się że przed wojną Żydów w Polsce było po prostu za dużo. Niezależnie czy byliby to Żydzi, Hindusi czy Indianie to byłby to problem który należałoby rozwiązać. Pewne jest tylko to że RP nie sięgnęłaby nigdy metod niemieckich bo podczas wojny to nawet narodowcy z reguły sprzeciwiali się holocaustowi- np. J. Morsdorf.
Drogi Panie Jaremo, widać to chyba szczególnie na krakowskich stadionach. Jeden z klubów przecież obraźliwie nazywany jest żydowskim, a skala nienawiści osiąga naprawdę spektakularne, w negatywnym znaczeniu, rozmiary. Co do reszty komentarza – jak zwykle trafne i uargumentowane uwagi. Pozdrawiamy :)
Faktycznie, często używamy epitetu ,,żydowski” i ma ono znaczenie negatywne ale proszę zauważyć że winni temu są nasi przodkowie którzy w porównaniu z resztą Europy byli po prostu za bardzo tolerancyjni względem Żydów i nie wygnali ich w XVI czy XVII w. Żyliśmy razem 600 lat i nic dziwnego że przez ten czas narosło wiele złych i dobrych stereotypów i skojarzeń. Gdyby dajmy na to w Meksyku żyła ogromna mniejszość żydowska też zapewne dochodziłoby tam do róznych konfliktów na tym tle i czasami Meksykanie wyzywaliby się od Żydów. Analogicznie gdyby zamiast Żydów byli u nas Chińczycy też doszłoby z czasem do tego żebyśmy się wyzywali od żółtków i chinoli. A swoją drogą to w Izraelu nie obraża się nas? siostry Radwańskie nie zostały zwyzywane od ,,katolickich kurw i dziwek”? pozwoliłem sobie zacytować bez cenzury. Są to wszystko zjawiska naganne ale na miłość boską nie stosujmy podwójnego standardu bo jak dotychczas to polityczna poprawność tak już zatruła ludzkość że (dygresja) Obama dostał Nobla za to że jest czarny a Trump nawet gdyby całkiem zdemokratyzował Koreę Płn to i tak nie dostanie.
Drogi Panie Jaremo, smutne to, acz nie sposób nie przyznać słuszne poniekąd uwagi. Kwestią dyskusyjną pozostaje jednak co ma Pan na myśli pisząc „nie wygnali”. Myślę że jako naród obecnie rozprzestrzeniony wszędzie (głównie ze względów zarobkowych) tu powinniśmy wypowiadać się delikatniej. Zaznaczam jednak, że to moje prywatne zdanie i oczywiście każdy, jak i Pan może się z nim nie zgodzić. Pozdrawiam serdecznie.
Oczywiście ma Pani racje, tym bardziej muszę przytaknąć bo sam jestem skazany w pewnej mierze na zagranice ale proszę zauważyć że przecież większość krajów wydalała Żydów lub zmuszała ich do tego poprzez rozmaite prześladowania. I gdyby RP to zrobiła to po pierwsze powstałoby miejsce na rodzime, dobrze rozwinięte mieszczaństwo (brak tej grupy był słabością Polski) oraz nigdy nikt nie oskarżyłby nas o antysemityzm bo gdyby Żydów było tyle co kot napłakał to nigdy Niemcy nie przeprowadziliby tu takiego holocaustu, No niestety, nadmierna dobroć, tolerancja i gościnność mszczą się w póżniejszych latach. A odnośnie Polaków rozrzuconych po całym świecie to my akurat mamy tą przypadłość że chorujemy na kompleks niższości i gdyby tylko taki Holender chciał dać Polakowi obywatelstwo za cenę wyrzeczenia się polskości to większość rodaków by na to poszła, jeszcze Bogu dziękowała że może być kimś innym. Kto wie, może słaba znajomość języków obcych chroni naszą mniejszość przed wynarodowieniem? Pozdrawiam
Drogi Panie Jaremo, na ostatnie pytanie niestety, ale odpowiedziałabym chyba twierdząco. Pytanie tylko jak zmienić mentalność, ukształtowaną przez tyle wieków i historyczne wydarzenia. Również pozdrawiam.
A czemu tu nie ma nic o antypolonizmie żydowskim?Przecież oni sobie w Polsce o wiele za dużo pozwalają.Np. czemu mogą do Polski jeździć bez wiz a Polacy do Izraela muszą mieć?Bo to świadczy o tym kogo popiera rząd.Na pewno nie Polaków.Do tego czytałem o przypadkach napaści na Polaków przez Izraelczyków.Tak samo można czepiać się że ktoś jest antyhitlerowski.Przypominam też o niedawnej rzezi Palestyńczyków dokonanych przez wojsko Izraela.Toi żydzi się sami o to starają.
Pisiorstwo i rydzykizm wiecznie żywe!
Znowu „antysemityzm” ! Żydzi powinni dziękować Polakom ,którzy chcieli przed 1939 ,większość z nich przesiedlic do Palestyny. Na przeszkodzie tym planom stanęli jednak Angielscy – dżentelmeni Antysemici. Gdyby udało się chociaż 1/3 z mieszkających w Polsce Żydów wysłać do Palestyny i utworzyć tam państwo z dostępem do morza czerwonego przeżył by milion żydów więcej. Jest chichotem historii ,że państwo żydowskie – Izrael powstało w Palestynie w 1948 r. chociaż mogło powstać 10 lat wcześniej. Ale nie powstało na skutek antysemityzmu – Anglików.