Sahara kilka razy była na zmianę suchym obszarem pustynnym i wilgotnym, żyznym obszarem uprawnym. Jak doszło do tego, że stała się największą pustynią świata?
Dzieli nas 5900 lat od naszej epoki. Bond 4 przynosi jeden z najintensywniejszych okresów suszy w całym holocenie. Szczególnie dramatyczne skutki ma to dla obszaru Sahary, która obecnie jest największą pustynią świata. Trudno wręcz uwierzyć, że niegdyś kwitło tam życie i wcale nie tak dawno roiło się tam od słoni, hipopotamów, bawołów, lwów, żyraf, guźców, antylop i strusiów. I naturalnie byli tam również czający się na tę zwierzynę łowcy z wczesnej epoki brązu.
Okres rozkwitu Sahary
Sahara kilkakrotnie była na zmianę suchym obszarem pustynnym i wilgotnym, żyznym obszarem uprawnym. W czasie epoki lodowej pozostawała w większości sucha, ale do zmiany doszło mniej więcej pod koniec młodszego dryasu około 10 000 lat temu. Wtedy deszcze nadciągają na całego i pustynia zaczyna się zielenić, zmieniając w żyzną sawannę. Są na tym obszarze także bogate w ryby jeziora i rzeki, dziś od dawna już wyschnięte. Siedem tysięcy lat temu jezioro Czad w centralnej Afryce było 10 razy większe niż dzisiaj – innymi słowy, było zdecydowanie większe niż na przykład Morze Kaspijskie, największe jezioro naszych czasów.
Z tego okresu wywodzą się też pierwsze malowidła skalne na Saharze. Przedstawiają – to żadna niespodzianka – zwierzynę, na którą polowali ówcześni ludzie. A w tamtym czasie jest jej tyle, że nie tylko wystarcza pokarmu, ale nawet go zostaje. W okresie rozkwitu Sahary ludzie pasą na niej nawet krowy. Występują tam również zwierzęta takie jak olbrzymi bawół Pelorovis (wymarły w naszych czasach). Ta bestia była jednym z największych zwierząt spokrewnionych z krową, jakie kiedykolwiek istniały. Największe samce ważyły około dwóch ton i miały poroże mierzące cztery metry.
Cywilizacje zamieszkujące Saharę mniej więcej w tamtym okresie przyczyniają się do opracowania wielu pożytecznych wynalazków, które zmieniają świat, między innymi w sztuce kulinarnej. Kultury rozwijające się nad rzekami wytwarzają naczynia gliniane, wykorzystywane nie tylko do przechowywania pokarmu, lecz także do gotowania. Pierwsze znane gulasze, zupy i owsianki przyrządzano na brzegach saharyjskich rzek około 8000 lat temu.
Co ma wspólnego żyzna Sahara z piramidami?
Wcześniejszy, sawannowy krajobraz Sahary może też w sobie kryć klucz do tajemnicy piramid egipskich. Na obecnej pustyni położonej na zachód od oazy Charga w południowym Egipcie wznoszą się naturalne formacje skalne, które w zadziwiającym stopniu przypominają piramidy i wielkiego Sfinksa w Gizie. Według jednej z teorii tamtejsi nomadzi potraktowali je jako inspirację do budowy piramid, kiedy klimat stał się bardziej suchy, a oni osiedlili się nad Nilem.
Twórcą tej koncepcji jest egipsko-amerykański były naukowiec z NASA Farouk El-Baz, obecnie profesor na Boston University. Twierdzi on, że pierwotnie chłopi znad Nilu nie mieli pojęcia, jak wygląda piramida. Tę ideę – oraz ideę Sfinksa – przynoszą ze sobą nad Nil nomadzi, którzy uciekają przed suszą zmieniającą ich rodzinne strony na południu w pustynię. Włóczyli się od niepamiętnych czasów po sawannach wśród przypominających piramidy formacji skalnych i używali ich jako oznaczeń terenu – skały służyły im za punkty odniesienia przy nawigacji. Piramidy egipskie są więc – zgodnie z tą hipotezą – echem wspomnienia o zielonej i żyznej Saharze pełnej zwierzyny, zarówno na lądzie, jak i w wodach rzek i jezior.
To wspomnienie o świecie, po którym z powodu zmiany klimatu dziś nie ma już śladu, tak jak po dawnym Doggerlandzie w Europie.
„Śmierć” Sahary i narodziny cywilizacji
Bez względu na to, skąd się wzięły piramidy (nie wszyscy badacze kupują hipotezę El-Baza), blisko 6000 lat temu czuć w powietrzu ogromną zmianę. Tak zwany 5.9 Kiloyear Event, czyli zdarzenie sprzed 5900 lat, przyczynia się do daleko idących przemian, jeśli chodzi o warunki życia naszych praprzodków.
W północnej Afryce robi się coraz bardziej sucho. Kiedy zielona i wilgotna Sahara zanika zastępowana pustynią, taką, jaką znamy dzisiaj, ludzie z tych terenów ruszają na wschód. Osiadają nad Nilem i tworzą społeczeństwo, które z czasem staje się coraz bardziej złożone i hierarchiczne. Dochodzi też do istnej rewolucji kulturalnej: wynalezienia pisma. Nie trzeba tu chyba podkreślać, jakim kwantowym skokiem w naszym kulturowym rozwoju jest to, że nagle możemy spisywać swoje historie.
Z czasem prowadzi to do powstania wielkiej cywilizacji egipskiej i dynastii. W gruncie rzeczy cywilizacje zawsze są związane z rzekami, ponieważ umożliwiają one między innymi sztuczne nawadnianie. W południowej Mezopotamii pierwsze kompleksowe miasta-państwa również rozwijają się nad rzekami – Eufratem i Tygrysem. Podobne zjawiska zachodziły w dolinie Indusu i w Chinach.
Susze i kryzysy klimatyczne mają to do siebie, że skłaniają ludzi do przemieszczania się. Suchy i chłodniejszy klimat, jak ten spowodowany wydarzeniem sprzed 5900 lat, prowadzi do tego, że protoindoeuropejczycy ze środkowoazjatyckich stepów na północny wschód od Morza Czarnego ruszają w świat i przenoszą się na Bałkany. Tak języki indoeuropejskie trafiają do Europy.
Źródło:
Tekst stanowi fragment książki Marcusa Rosenlunda „Gdy pogoda zmienia bieg historii” (bo.wiem, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, seria Historiai, 2022).
Polecamy video: Mohendżo Daro – cudowne miasto starożytności i jego tajemnica
KOMENTARZE (3)
Stan pustynnienia/zazielenienia Sahary zależy głównie od cyklów orbitalnych ziemi, konkretnie zmian nachylenia osi kuli ziemskiej. Te zmiany w krótszych okresach na mniejszą skalę, powodowały też gwałtowne tzw. zdarzenia Heinricha i wydarzenia Dansgaarda-Oeschgera oraz Bonda, także wieloletniej oscylacji atlantyckiej, która będąc w zimnej fazie, spowodowała np. ostatnią wielką suszę w krajach około saharyjskich w latach 1970-80.
Sahara rozszerzała się, „rosła” bowiem ZAWSZE w okresach ochłodzenia, a „kurczyła”, zazieleniała tylko i wyłącznie, gdy miało miejsce ocieplenie. Teraz także ocieplenie powoduje, że ta pustynia ulega powolnemu zmniejszeniu, zazielenieniu.
Od lat śledzę dyskusję, czy ostatnie pustynnienie Sahary nastąpiło gwałtownie – tj. w maks. 2 wieki, a nawet tylko za życia jednego pokolenia (!); czy… powolutku przez tysiące lat…
Wg wielu w ww. ostatnim okresie wielkiego pustynnienia, decydowali o tym również i ludzie.
Ab ovum: silniejsze nachylenie osi Ziemi powoduje większe ogrzewanie przez Słońce naszej półkuli – w tym Morza Śródziemnego, większe jego parowanie, które w wyniku zwiększenia pojemności wodnej cieplejszego powietrza, w znaczniejszej ilości i dużo dalej na północ, dostarczają – od południa z kolei, tj. od strony równika – na Saharę letnie monsuny – opady.
Okazało się, że jednak potrafią „zazielenić” one tylko południową, „większą” połowę :) Sahary…
Dlaczego zatem cała Sahara bywała „zielona” i to „mega zielona” czasami?
Do niedawna nie doceniano wzrostu zasięgu opadów zimowych, tj. tych z północy – z nad morza (obecnie bowiem nie docierają one nad pustynię), powstałego w wyniku „rozrostu” tzw. niżów cypryjskich, które w okresie dawnych ociepleń w zimowe miesiące, docierały aż do środka Sahary!
Sprzyjała temu co ciekawe związana z całym tym procesem, chłodna faza oscylacji północnego Atlantyku, dodatkowo kierująca wilgotne tzw. wiatry zachodnie, nad Saharę.
Istotne znaczenie zimowych opadów z północy, potwierdza wprowadzenie uprawy zbóż w Egipcie, w okresie ocieplenia w optimum Holocenu, które w czasie krótkiego dnia głównie, w chłodniejszej połowie roku, prowadzą przecież swą wegetację i…
I tylko wtedy, w tym czasie potrzebują dużo wody.
Ochłodzenie 6(7) tys. lat temu, oczywiście diametralnie zmieniało sytuację, ograniczyło dopływ wody nad Saharę „w chmurach”, tak z południa jak i północy, powodując postępujące pustynnienie.
Ludzie w dwojaki sposób wpływali na szybkość tych zmian. Wędrujący ze swymi stadami pasterze -nomadzi, zwiększali różnorodność biologiczną, byli zatem bardziej odporni na suszę; a ci przechodzący na rolnictwo – rolnicy, preferowali uprawę zbóż i intensywniejszy wypas na pastwiskach, oba ograniczające bioróżnorodność, szybciej musieli się więc nauczyć radzić z powoli postępującym pustynnieniem, ale za to mieli na to więcej czasu, wcześniej bowiem zaczęli…
Stąd uciekający przed pustynią „nomadzi” mieli gdzie – bo u sąsiadów rolników, się schronić…
…i także dlatego jedne regiony, które długo się broniły przed suszą, dopiero po właściwie całkowitym ustaniu opadów, uległy gwałtownemu pustynnieniu, a inne, mniej stabilne, powolnemu.
…
Na marginesie, także śródziemnomorski, niż genueński, który tak nas z kolei doświadcza, jednak w czasie ocieplenia stawał się zawsze mniej częsty i „przenosił się” na niż lipiec, nieco chłodniejsze miesiące letnie, a nawet jak w tym roku, na wrzesień. Owszem w wyniku ocieplenia miał początkowo więcej pary wodnej, ale gleba na jego trasie szybciej wiosną parowała w wyniku tegoż ocieplenia i w lipcu była już sucha, stąd niż ten w czasie ocieplenia, tracił wtedy szybko wodę w suchym powietrzu Europy środkowej. Nie zasilany parowaniem z gleby, słabł i zanikał. Stawał się przy tym wyraźnie mniej częsty i co najmniej nieco słabszy – w takim cieplejszym klimacie.
Szkoda że tam już nie ma „strusiów” a wołowate nie mają poroża. Kiedyś to było…wystarczy że przeczytałem te wspaniałe wiadomości i dalej już nie chciałem bo jeszcze dowiedziałbym się za dużo
Kiedy ktoś mówi lub pisze pustynia, to prawie każdy wyobraża sobie morze piasku. A tak naprawdę pustynia piaszczysta to tylko jedna z kilku pustyń, bo najpierw jest pustynia kamienista, która przechodzi w pustynie żwirową a następnie w pustynię piaszczystą. Kiedy jeszcze w Libii rządził Kaddafi to kazał zalesiać pustynie kamienistą, oraz wybudować podziemną rzekę ze zbiornika wody pod ziemią, która nawadniała oazy na pustyni. Ale żabojady i jajogłowi z USA wywołali w Libii wojnę i zamordowali Kaddafiego, niszcząc w ten sposób wszystko co Kaddafi mozolnie budował przez lata.