Córka Władysława Jagiełły i Anny Cylejskiej Jadwiga miała rządzić potężnym imperium. Zmarła jednak przedwcześnie. Według niektórych – zamordowana przez macochę.
Przyszłość Jadwigi Jagiellonki – pierwszej córki Władysława Jagiełły, która przeżyła wiek niemowlęcy – malowała się we wspaniałych barwach. O rękę królewny zabiegali najświetniejsi kandydaci. I trudno się dziwić. Dziedziczka polskiego tronu była doskonałą partią. Niewiele brakowało, by jako królowa Jadwiga II rządziła najpotężniejszym imperium w dziejach Europy. Ostatecznie jednak do żadnego ślubu ani koronacji nie doszło. Plany matrymonialne zniweczyła nagła śmierć zaledwie 23-letniej dziewczyny. Znaleźli się i tacy, którzy twierdzili, że nie doszło do niej z przyczyn naturalnych…
Królewna z nieprawego łoża
Jadwiga (nazwana na cześć zmarłej pierwszej żony Jagiełły, Jadwigi Andegaweńskiej) przyszła na świat 8 kwietnia 1408 roku w raczej nieprzyjemnych okolicznościach. Otóż jej ojciec, Władysław Jagiełło, był święcie przekonany, że córka jest owocem zdrady małżeńskiej. W roku poprzedzającym narodziny dziewczynki po raz pierwszy pojawiły się podejrzenia o niewierność Anny Cylejskiej. Nie potrzeba było matematycznego geniusza, by dokonać obliczeń. Jeżeli oskarżenia były prawdziwe, ojcostwo Jagiełły nie było bynajmniej pewne. Na niekorzyść Cylejki działał też fakt, że zaszła w ciążę dopiero sześć lat po ślubie (inna rzecz, że mąż od samego początku podchodził do niej z dużą rezerwą i unikał jej obecności, więc nie mieli wielu okazji do konsumowania związku).
Trudno się dziwić, że monarcha miał uzasadnione wątpliwości. Ostatecznie jednak sprawa rozeszła się po kościach. Dlaczego? Marcin Szymaniak pisze: „Co do ojcostwa Jadwigi król nie miał pewności, lecz chodziło mu przecież nie o córkę, lecz o syna, na którego spłodzenie miał jeszcze czas”.
Problem w tym, że miesiące, a później lata mijały, a syna jak nie było, tak nie było. W końcu – z braku laku – Jagiełło zażądał od polskich i litewskich możnowładców, by uznali jego jedyną córkę (urodzona przez Jadwigę Elżbieta Bonifacja przeżyła zaledwie trzy tygodnie) za prawowitą następczynię tronu. Nikt szczególnie nie oponował przeciwko temu rozwiązaniu. Nie postawiono też żadnych warunków, zanim w 1413 roku w Jedlni złożono 5-letniej Jadwidze hołdy. W oczach możnych była ona tylko pionkiem – wszak rządy w jej imieniu miał sprawować jej przyszły mąż.
Panna na wydaniu
Kandydatów do ręki polskiej królewny nie brakowało. Mimo że – jeśli odziedziczyła wygląd po którymkolwiek z rodziców – zapewne nie grzeszyła urodą. Jan Długosz tak opisywał pierwsze spotkanie Jagiełły z Cylejką: „Dziewica Anna wydała mu się mało urodziwa. Z tego powodu gniewał się też na swych swatów, że ujrzawszy dziewczynę, podjęli decyzję o małżeństwie”. Zresztą i samemu władcy nie szczędził „komplementów”, wytykając mu niski wzrost, brak włosów, małe oczy i wielkie uszy.
Nie o wdzięki królewny jednak chodziło, a o jej posag w postaci Korony Królestwa Polskiego. Na ten łakomy kąsek połasili się m.in. książę słupski Bogusław IX, syn elektora brandenburskiego Fryderyka I Hohenzollerna Fryderyk oraz Jan, syn króla Cypru Janusa.
Pomysł wydania Jagiellonki za pierwszego z nich pojawił się już w 1419 roku. Jadwiga zbliżała się już wówczas do średniowiecznego wieku pełnoletniości – po 12. urodzinach oficjalnie mogłaby stanąć na ślubnym kobiercu. Bogusław, starszy od niej o zaledwie trzy lata, wydawał się idealną partią. Dlaczego? Cóż, jako książę słupski miał może niewiele do zaoferowania (może poza skrawkiem ziemi z dostępem do Bałtyku), ale był protegowanym i krewniakiem króla Danii, Norwegii i Szwecji Eryka Pomorskiego. A ten – tak jak Jagiełło – nie posiadał legalnego męskiego potomka i na swojego następcę zamierzał wyznaczyć Bogusława. Razem z Jadwigą młodzi władcy stanęliby więc na czele najpotężniejszego imperium w dziejach Europy.
Czytaj też: Anna Cylejska. Prawdziwa historia
Zerwane zaręczyny
Tak się jednak nie stało. Zaledwie po kilku miesiącach rozmowy zerwano, a Władysław Jagiełło zaczął negocjować z kolejnym kawalerem – przyszłym elektorem Brandenburgii. W kwietniu 1421 roku zawarto nawet układ, na mocy którego do ślubu Fryderyka i Jadwigi miało dojść, gdy pan młody (tym razem młodszy od niej o pięć lat) osiągnie wiek sprawny. Narzeczonego wysłano nawet do Polski, by liznął tutejszych obyczajów i języka, a przy okazji zapoznał się z przyszłą żoną. W międzyczasie doszło jednak do nieoczekiwanego zwrotu akcji – Jadwiga straciła pozycję następczyni tronu.
Oto bowiem na scenę wkroczyła czwarta już żona Jagiełły – Sonka Holszańska, która w końcu powiła mu długo wyczekiwanych synów: Władysława i Kazimierza (był jeszcze trzeci – również Kazimierz, ale zmarł jako niemowlę). Królowi nagle przestało się spieszyć do wybrania kandydata (po drodze – w 1424 roku – powrócono bowiem do rozmów z Bogusławem) i wydania córki za mąż. Matrymonialne plany względem Jadwigi odżyły dopiero w 1431 roku. Wtedy to o jej rękę dla swojego syna zaczął starać się cypryjski monarcha Janus. Związek królewny z Janem miał przypieczętować pożyczkę w wysokości 200 tysięcy florenów, którą Janus zaciągnął u Jagiełły, oferując swoje królestwo w zastaw.
Był tylko jeden – i to nie taki drobny – problem. Cypryjskie poselstwo wysłane z prośbą o wsparcie finansowe i rękę królewny dotarło do Wiślicy w marcu 1432 roku. Jadwiga już wówczas… nie żyła. Zmarła 8 grudnia 1431 roku w wieku 23 lat.
Czytaj też: Władysław Jagiełło, władca… Cypru?
Ofiara choroby czy morderstwa?
Okoliczności jej przedwczesnej śmierci – podobnie jak wcześniej narodzin – budziły spore wątpliwości. Jan Długosz donosił:
Wielu zaś twierdzi, że królowa Zofia podawała truciznę pasierbicy Jadwidze za pośrednictwem kobiet i dostojnych pań, które wiedziały o jej występku, by po usunięciu dziedziczki tronu, która cieszyła się wielką sympatią ludu, przygotować swoim synom, Władysławowi i Kazimierzowi, bardziej pusty i łatwo dostępny tron polski.
Z drugiej strony historycy podkreślają, że niedoszła królowa Jadwiga II od wczesnego dzieciństwa była raczej słabowita i nie cieszyła się dobrym zdrowiem. Niewykluczone więc, że na tamten świat nie wysłała jej zazdrosna macocha, ale jakaś bliżej nieokreślona choroba. Zresztą ten sam Długosz napisał również, że w grudniu 1431 roku doszło do złożenia przysięgi oczyszczającej. Inna rzecz, że jego relacja nie uściśla, czy to Zofia przysięgała, iż nie otruła pasierbicy, czy też Jadwiga zarzekała, że nie została otruta. Jak było naprawdę – tego zapewne już się nie dowiemy. Faktem jest, że Jadwiga, która przez ponad dekadę była w Polsce drugą osobą po królu, przepadła w mrokach dziejów.
Bibliografia:
- Mirosław Maciorowski, Beata Maciejewska, Władcy Polski. Historia na nowo opowiedziana, Agora 2018.
- Kamil Janicki, Damy Władysława Jagiełły, Wydawnictwo Literackie 2021.
- Marcin Szymaniak, Fighterzy. Najlepsi polscy wojownicy. Od Zawiszy Czarnego do komandosów z Iraku, Znak Horyzont 2017.
Polecamy video: Żony Władysława Jagiełły. Jak umierały królewskie wybranki?
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.