Ze zubożałej arystokratki stała się jedną z najzamożniejszych i najbardziej wpływowych kobiet swoich czasów. Niestety, los nie okazał się dla niej łaskawy.

Maria Teresa Oliwia, znana jako księżna Daisy, przyszła na świat w czerwcu 1873 roku w zubożałej, arystokratycznej rodzinie Cornwallis-West. Dzieciństwo wspominała raczej ciepło. Dorastała w walijskim zamku Ruthin, należącym do jej ojca. Gdy z powodu problemów finansowych trzeba go było wynająć, na kilka lat przeprowadziła się do Londynu. W końcu przeniosła się z rodzicami do odziedziczonej po babce posiadłości Newlands.
Młode lata Daisy były pełne swobody. Spędzała czas w towarzystwie rodzeństwa i kuzynów oraz potomków królowej Wiktorii. Rodzina Cornwallis-West miała bowiem prominentne korzenie sięgające czasów Plantagenetów. To one stanowiły później kartę przetargową w matrymonialnych planach dotyczących przyszłej księżnej, jej siostry oraz brata. Ten ostatni na przykład został drugim mężem Jeanette Jerome, tym samym stając się… ojczymem Winstona Churchilla.
Najpiękniejsza kobieta epoki
Daisy, jak wiele ówczesnych dziewcząt, odebrała tylko podstawowe wykształcenie. Kochała jednak śpiew i w tej dziedzinie udało jej się kształcić pod okiem włoskich oraz francuskich artystów. Bardzo wcześnie zaczęła zwracać uwagę swoją urodą. W wieku 17 lat, podczas debiutu przed królową Wiktorią, została okrzyknięta jedną z najpiękniejszych kobiet epoki. Na efekty nie przyszło długo czekać. Jeszcze w tym samym roku wzięła ślub z księciem von Pless, Janem Henrykiem XV Hochbergiem. Brytyjska monarchini pobłogosławiła ich związek, a świadkami zostali przyszły król Edward VII i jego małżonka.

W wieku 17 lat przyszła księżna została okrzyknięta jedną z najpiękniejszych kobiet epoki.
Po wystawnej ceremonii, za którą w dużej mierze zapłacił pan młody (podobnie zresztą jak za weselną garderobę przyszłej małżonki), para udała się w podróż poślubną do Paryża, a potem Egiptu. Pierwsze lata ich małżeństwa były szczęśliwe. Daisy określała Jana mianem dobrego męża. Związek jednak nie przetrwał próby czasu.
Angielska Róża w Wałbrzychu
Książę von Pless należał do niezwykle bogatej niemieckiej rodziny. Hochbergowie posiadali m.in. kopalnie, huty, cementownie, wielkie majątki ziemskie, domy handlowe czy hotele. Wśród ich posiadłości znajdował się również dom na Riwierze, w Berlinie oraz dwa wspaniałe zamki – w Pszczynie i Książu.
Górnośląska posiadłość nie przypadła do gustu Daisy. Uważała ją za chłodną, nudną i pozbawioną prywatności – z powodu stałej obecności służby, śledzącej każdy krok państwa. Dodatkowo dziewczyna narzekała na brak nowoczesnych udogodnień w zamku, takich jak sprawnie działająca kanalizacja czy łazienki. Bardzo szybko zaczęła ją również uwierać sztywna pruska etykieta, daleka od swobodnego wychowania na brytyjskiej wsi. Na szczęście dla niej, teść Daisy nie planował opuszczać Pszczyny i na siedzibę młodej pary wyznaczył zamek w Książu, w którym księżnaz miejsca się zakochała.
Hochbergowie stworzyli na zamku niezwykły dwór. Gościli tam polską, europejską oraz światową elitę. Wśród odwiedzających można wymienić takie osobistości, jak cesarz Wilhelm II (z którym Daisy nawiązała długoletnią przyjaźń), Jeanette Jerome czy hinduski maharadża Cooch-Behar. Wszyscy byli zachwyceni zarówno posiadłością wraz z otaczającymi ją terenami, jak również atmosferą, o którą dbała Daisy.
Czytaj też: Zamek Książ, mauzoleum Hochbergów… Co warto zwiedzić w Wałbrzychu?
Nieszczęśliwa filantropka
Na początku XX wieku Hochbergowie rozpoczęli tzw. drugą wielką przebudowę zamku. Ale ich inwestycje nie ograniczały się wyłącznie do posiadłości. Rodzina była znana z działalności charytatywnej oraz społecznej. Swoją fortunę lubiła wydawać na podróże po świecie i prowadzenie bardzo wystawnego trybu życia, ale jednocześnie wspierała finansowo najuboższych oraz swoich pracowników.
Teść Daisy, Jan Henryk XI Hochberg, stworzył nowoczesny system pomocy socjalnej dla swoich robotników, który później wzięły za wzór władze Niemiec. Mówimy tutaj o takich rozwiązania, jak darmowe mieszkania, ogródki działkowe, szkoły, przedszkola, szpitale, ubezpieczenia zdrowotne czy emerytalne. Tą społeczną działalnością zainspirował synową, która brała pod swoje skrzydła sierocińce, ośrodki dla matek, szpitale, przychodnie czy ośrodki dla chorych dzieci. Zaprowadziła też na europejskie salony… śląskie koronki.

Daisy z synem Hansem.
Im gorsza była sytuacja w małżeństwie Daisy, tym bardziej księżna angażowała się w pracę charytatywną. Zanim jednak para całkowicie się od siebie oddaliła, doczekała się potomstwa. Niestety, nie obyło się bez tragedii. Pierwsze dziecko Daisy urodziła w lutym 1893 roku w Anglii. Córka jednak przeżyła zaledwie miesiąc. Musiało minąć 7 lat, nim księżna powiła kolejne dziecko. Był to czas wypełniony badaniami lekarskimi oraz niepokojem.
Ostatecznie Hochbergowie doczekali się trzech synów: Hansa, Aleksandra i Bolka. Ostatni poród okazał się trudny – zarówno dla dziecka, jak i matki. Oboje okupili go poważnymi problemami zdrowotnymi, które u Daisy przez wielu dziś są diagnozowane jako początek stwardnienia rozsianego.
Czytaj też: Cesarzowa Sisi, Matylda Krzesińska, Jenny Lind. Najpiękniejsze kobiety XIX wieku
Chude lata
Podczas I wojny światowej księżna nadal udzielała się charytatywnie. Wstąpiła do Czerwonego Krzyża. Niestety, w tym czasie zaczęła się również mierzyć ze złym traktowaniem przez niemiecką prasę. Powodem było jej brytyjskie pochodzenie – wielu łączyło je ze szpiegowską działalnością.
Koniec wojny, nowe granice, zmiany polityczne oraz kryzys finansowy w powojennych Niemczech (a potem na całym świecie) odbiły się na fortunie Hochbergów. Księżna Daisy mocno odczuła tego skutki. Na dodatek w 1922 roku w końcu sfinalizowała rozwód z Henrykiem. Ponieważ mąż został uznany za stronę winną, miał nadal utrzymywać byłą żonę. Kłopoty finansowe mu to jednak uniemożliwiły. Daisy musiała sobie poradzić sama.

Zamek Książ w 1920 roku.
Aby zapewnić sobie zastrzyk gotówki, wydała pamiętniki opisujące jej życie przed i po ślubie. Jak łatwo się domyślić, wywołały one duży skandal wśród europejskich elit. Tymczasem księżna walczyła już wówczas z chorobą, która stopniowo odbierała jej możliwość samodzielnego poruszania się. Jeszcze po narodzinach Bolka zaczęła poruszać się o lasce, a pod koniec życia musiała korzystać z wózka.
Powrót do domu
W 1935 roku księżna wróciła do Książa. Dwa lata później miała dołączyć do swojego byłego męża w Pszczynie, jednak monitorujące posiadłość nowe niemieckie władze nie pozwoliły jej na wyjazd. Daisy pozostała w wałbrzyskim zamku jako zakładniczka. W trakcie II wojny światowej starała się wspierać zarówno okolicznych mieszkańców, jak i więźniów pobliskiego obozu koncentracyjnego Gross-Rosen, organizując paczki z żywnością.
Księżna Daisy zmarła 29 czerwca 1943 roku w wieku 70 lat. Została pochowana w rodzinnym mauzoleum w parku zamkowym, a jej pogrzeb zgromadził tłum mieszkańców. Niestety, miejsce pochówku Hochbergów zostało zdewastowane po nadejściu Armii Czerwonej. Zamkowa służba po wszystkim ponownie pochowała jej ciało. Gdzie? Tego do dziś nie wiadomo.
Nie jest to zresztą jedyny sekret dotyczący Daisy, rodziny Hochbergów oraz zamku Książ, którego podziemia mają skrywać liczne tajemnice i skarby. Legendy na ten temat inspirują zresztą nie tylko poszukiwaczy zaginionego nazistowskiego złota czy spadku po książęcej rodzinie. W tunele prowadzące w głąb Gór Sowich prowadzi czytelników również Krzysztof Piersa w swojej najnowszej książce „Riese. Tajemnica Gór Sowich”.
Inspiracja

Bibliografia
- Bradke M., Kieres M., Daisy – wspomnienie minionego świata, Ośrodek Kultury i Sztuki we Wrocławiu, youtube.com, 27.02.2015 / dostęp: 03.06.2025.
- Kienzler I., Księżna Daisy. Pani na zamkach w Książu i Pszczynie, Lira, 2023
- Koch W.J., Daisy. Księżna Pszczyńska, Muzeum Zamkowe w Pszczynie, 2012.
Zdj. otwierające tekst: James Lafayette – National Portrait Gallery/domena publiczna; Bundesarchiv, Bild 175-T00-01676A / CC-BY-SA 3.0
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.