Choć nazwa pirackiej bandery – Jolly Roger (Wesoły Roger) – brzmi niewinnie, marynarzy na sam jej widok ogarniała trwoga. Skąd wzięła się słynna czarna flaga?
Jeszcze w XVII wieku piraci pływali pod banderami państw, z których pochodzili. Czasem tworzono też inne flagi dla celów identyfikacyjnych lub… postrachu. Stosowano również ich rozmaite kombinacje. Na przykład od roku 1718 pirat Charles Vane umieszczał na jednym z masztów flagę angielską, a na drugim piracką. Jeszcze ciekawszym zestawem posługiwał się od 1720 roku Edward England. Otóż na głównym maszcie umieszczał flagę piracką, na fokmaszcie czerwoną, a na flagsztoku – angielską.
Wieszanie flag narodowych miało znaczenie dla kaprów, którym wolno było atakować jedynie okręty wrogie ich ojczyźnie. Z drugiej strony wspomniany Edward England nie miał nic przeciwko napadaniu na statki Kompanii Wschodnioindyjskiej. Próbowano radzić sobie z zagrożeniem ze strony piratów, wożąc na pokładzie cały zestaw różnych flag – by w razie czego powiesić tę „właściwą”. To samo robili jednak korsarze, żeby móc maksymalnie zbliżyć się do jednostki, którą zamierzali zaatakować.
Skąd się wziął Wesoły Roger?
Nazwa pirackiej bandery – Jolly Roger (Wesoły Roger) – wydaje się niemal kpiną, zważywszy na postrach, jaki flaga siała wśród marynarzy. Skąd się wzięła? Trudno to jednoznacznie stwierdzić. Sformułowanie po raz pierwszy zostało użyte w XVIII wieku, acz równolegle używano określenia Old Roger. Co ciekawe, w „New Canting Dictionary” z 1725 roku pojawia się wzmianka, że w ten właśnie sposób nazywano diabła. Z kolei samo słowo „roger” służyło na określenie obieżyświata lub żebraka.
Istnieje koncepcja, zgodnie z którą za powstaniem Wesołego Rogera stał tamilski pirat Ali Rajah. Są jednak dwa problemy: w XVIII wieku nie było słynnego pirata o takim imieniu i wątpliwe, by posługujący się językiem angielskim piraci nazwali banderę, wzorując się na czymkolwiek tamilskim.
W języku francuskim istniało z kolei sformułowanie „jolie rouge” (ładny czerwony), ale stosowano je w odniesieniu do krwistoczerwonych flag – a nie czarnych z trupią czaszką i skrzyżowanymi piszczelami. Inna rzecz, że pierwotnie korsarze faktycznie preferowali kolor czerwony, który miał uświadamiać ofiarom, jaki czeka je los. Jedyną alternatywą dla krwawej jatki było natychmiastowe poddanie się…
Czarna bandera
Czarne flagi po raz pierwszy pojawiły się w roku 1700. Wtedy to francuski korsarz Emanuel Wynne zaczął pływać pod flagą z trupią czaszką, skrzyżowanymi piszczelami i klepsydrą. Co ciekawe, w XVII i XVIII wieku tego typu symbole były dość często spotykane na nagrobkach. Spekuluje się czasami, że przejście z koloru czerwonego na czarny miało symbolizować przemianę z korsarza w „pełnoprawnego” pirata. Twierdzenie to wydaje się jednak nieuzasadnione, ponieważ również korsarze używali zarówno czerwonych, jak i czarnych flag. Te ostatnie szybko się rozpowszechniły i już ok. 1714 roku stały się rozpoznawalnym symbolem.
W „General History of the Pyrates” z 1724 roku Charles Johnson zapisał, że kiedy kapitanem piratów został wybrany Francis Spriggs, powstała też czarna bandera, którą nazwano Jolly Roger. Relację tę potwierdził schwytany przez jego kamratów Richard Hawkins. W połowie lat 20. XVIII wieku pływanie pod jakąkolwiek czarną banderą stało się synonimem piractwa.
Czytaj też: Najgroźniejszy pirat w dziejach? Ile prawdy jest w legendach o słynnym Czarnobrodym?
Każdy pirat ma własną flagę
Trupia czaszka i piszczele na Wesołym Rogerze miały jasny przekaz: wszelki opór był bezcelowy. Dzięki temu również sami piraci mogli uniknąć kosztownych strat w ludziach oraz przejąć atakowany okręt w stanie nietkniętym. Jednak nie wszystkie pirackie flagi były identyczne. Czasem do bandery dodawano elementy wskazujące na konkretnego kapitana. Na przykład ta, którą posługiwał się Bartholomew Roberts, przedstawiała kościotrupa i pirata z kieliszkiem.
Z kolei na banderze Czarnobrodego znajdował się szkielet z klepsydrą oraz krwawiące serce. Te symbole mogły oznaczać długą i bolesną śmierć… Włócznia miała natomiast symbolizować szybkie przejście na tamten świat, jednak w historii piractwa istniały flagi, na których widoczne były wszystkie te znaki.
Istniały też inne warianty pirackich flag. Bartholomew Roberts latem 1720 roku stworzył zupełnie nową banderę, ukazującą pirata stojącego na dwóch czaszkach. Pod nimi znalazły się akronimy: ABH i AMH, które rozwija się jako „A Barbadian’s Head” oraz „A Martiniquan’s Head”. Roberts miał bowiem wówczas na pieńku z władzami Barbadosu i Martyniki. Na banderach pojawiały się także kielichy (symbolizujące toast ze śmiercią) oraz tańczące szkielety (danse macabre?). Cóż, prawdziwy pirat śmierci się nie boi…
Czytaj też: Łabędź Wschodu – korsarz mórz południowych
Galeria
Wygląd pirackich bander zmieniał się na przestrzeni lat – i w zależności od tego, który kapitan się nią posługiwał. Poniżej prezentujemy wybrane flagi, z których wyewoluował współcześnie nam znany Jolly Roger.
Bibliografia
- E. T. Fox, Jolly Rogers, the True History of Pirate Flags, Lulu Enterprises, Research Triangle 2015.
- A. Konstam, The History of Pirates, Lyons Press, New York 1999.
- P. Pringle, Jolly Roger. The Story of the Great Age of Piracy, Dover Publications, Inc., New York 2001.
Il. otwierające tekst: The American Boy/domena publiczna; Malene Thyssen/CC BY-SA 3.0
KOMENTARZE (1)
Według mej najlepszej wiedzy były przede wszystkim dwie flagi Jolly Roger. Pierwsza, czarna, miała wyrażać chęć rabunku, ale bez przelewu krwi w razie poddania. Czerwona zaś wersja oznajmiała „nie bierzemy jeńców”- czyli po rabunku i tak nikt nie przeżyje.