Ciekawostki Historyczne

Andronik I Komnen mordował każdego, kto stał mu na drodze, urządzał masowe egzekucje, a przy tym był lubieżny... W końcu lud odpłacił mu pięknym za nadobne.

Bizantyjski cesarz Andronik I Komnen nie był szczególnie lubianą postacią. I trudno się dziwić. W bezwzględny sposób doszedł do władzy (o czym dokładniej piszmy tutaj). Zmusił dotychczasowego cesarza Aleksego II, wówczas nastolatka, by ten podpisał wyrok śmierci na własną matkę. Aczkolwiek Krzysztof Kossakowski poddaje w wątpliwość, czy tak było naprawdę, ponieważ w takim przypadku chowanie jej w nieoznaczonym grobie byłoby pozbawione sensu. A kiedy chłopak przestał już mu być potrzebny, nakazał go udusić, głowę obciąć, a ciało wrzucić do morza. Na tym jednak jego perfidia i bezwzględność się nie kończyły…

Jeszcze zanim doszło do powyższych wydarzeń, Andronik okazał się on na tyle bezczelny, że doprowadził w Zielone Świątki, 16 maja 1182 roku, do powtórnej koronacji Aleksego II. Bynajmniej nie chodziło o oddanie czci małoletniemu władcy. Andronik zamienił całą ceremonię w farsę. Klękał przed cesarzem, przysięgał mu wierność na relikwie, na ramionach wynosił go z kościoła. Ależ go musiał „szanować”…

Czystki i o pół wieku młodsza żona

W międzyczasie likwidował potencjalnych przeciwników politycznych, m.in. Reiniera z Montferratu i Marię Komnenę, córkę poprzedniego cesarza Manuela, którą uważał za zagrożenie dla swych ambicji. Zapłacił pracującemu u małżonków eunuchowi, by ten stopniowo, acz konsekwentnie raczył ich trucizną. Po tym zaś, jak wysłał na tamten świat matkę Aleksego, Marię, zadbał, by kompletnie wymazać ją z pamięci mieszkańców cesarstwa. Wszelkie wizerunki przedstawiające jej niezwykłą urodę miały zostać zamalowane.

Andronik I Komnen był kobieciarzem i tyranemfot.domena publiczna

Andronik I Komnen był kobieciarzem i tyranem

Po drodze usunął również potencjalnie groźnego dla siebie patriarchę Teodozjusza (nie został zamordowany, a jedynie zamknięty w klasztorze) i już mógł szykować się do własnej koronacji, która odbyła się we wrześniu 1183 roku w świątyni Hagia Sofia. Dwa miesiące później za pomocą cięciwy łuku uduszono Aleksego II. Na dodatek Andronik, żeby dodatkowo ukonstytuować się na tronie, zdecydował się pojąć za żonę… 12-letnią świeżo upieczoną wdowę po Aleksym, córkę króla Francji Agnieszkę nazywaną w Bizancjum Anną. On sam był już wtedy po 60.

Zobacz również:

Gwałciciel i kazirodca

Nie był to pierwszy – ani ostatni – wybryk lubieżnego cesarza. Ówczesny historyk Niketas Choniates pisał o nim z odrazą, wspominając, że starał się utrzymywać seksualną sprawność poprzez namaszczanie genitaliów specjalnymi miksturami oraz spożywanie afrodyzjaków. Zostawił po sobie wątpliwą sławę. Oto bowiem późniejszy krzyżowiec Robert de Clari donosił, iż Andronik chwytał wszystkie piękne kobiety, które znajdował i zniewalał je siłą.

Manuel I, Aleksy II i Andronikus I na miniaturzefot.domena publiczna

Manuel I, Aleksy II i Andronikus I na miniaturze

Zresztą od dawna był kobieciarzem. Jak pisze Krzysztof Kossakowski, jeszcze kiedy cesarzem był Manuel I Komnen, Andronik wdał się w romans z Eudokią, bratanicą Manuela, spokrewnioną również z nim samym. Inna rzecz, że romanse z krewnymi były wśród Komnenów na porządku dziennym – Manuel także miał na sumieniu kazirodcze związki. A wracając do Eudokii: zdarzyło się, że cudzołożącą parę niemal przyłapano na gorącym uczynku. Andronik, by uniknąć „wpadki”, gotowy był nawet przebrać się w kobiecą suknię.

Czytaj też: Zemsta Obciętonosego. Krwawa gra o tron Cesarstwa Bizantyńskiego

Tour de Bliski Wschód z nową kochanką

Później spróbował szczęścia z Filipą z Antiochii, siostrą żony Manuela, Marii z Antiochii. I tu miarka się przebrała. Rozzłoszczony cesarz odebrał mu funkcja namiestnika Cylicji. Wówczas Andronik wyjechał do Królestwa Jerozolimy, gdzie wdał się w następny płomienny romans. W Akce zawrócił w głowie… kolejnej bratanicy Manuela (najwyraźniej miał ciągoty do własnej rodziny – cesarz był jego stryjecznym bratem), Teodorze, wdowie po jerozolimskim władcy Baldwinie III. Uciekając przed gniewem Manuela, kochankowie ruszyli w podróż po dworach muzułmańskich. Trafili do Damaszku i Bagdadu. Następne w kolejności były Pont i Trapezunt. Ale tutaj mieli pecha.

Wybranka Andronika została rozpoznana przez tamtejszego bizantyjskiego zarządcę. A skandal z ich udziałem zdążył się już odbić szerokim echem, Teodorę zatrzymano. Andronik postanowił wrócić do Konstntynopola, by poprosić o łaskę dla Teodory i jej dzieci. Uczynił z tego prawdziwą komedię: ukorzył się przed Manuelem, taszcząc na szyi ciężki łańcuch. Cesarz zażądał wówczas, by Andronik przysiągł, że będzie lojalny wobec Aleksego. Jak to się skończyło – już wiemy. Jednak Manuel uwierzył mu na słowo. Ba, w podziękowaniu mianował go naczelnikiem Pontu, gdzie Andronik uwił sobie gniazdko z Teodorą.

Co ciekawe, przyszły cesarz był już wtedy żonaty z nieznaną z imienia gruzińską księżniczką, z którą nawet miał trójkę dzieci. Ale – jak widać – nie przeszkadzało mu to romansować na prawo i lewo. Nawet wtedy, gdy spełnił już swoje marzenie o cesarskim tronie.

Czytaj też: Legenda cesarzowej Teodory. Kim była bizantyńska władczyni?

Galopująca paranoja

Zdobyta wielkim wysiłkiem (i dyskusyjnymi metodami) władza szybko zaczęła go prowadzić do obłędu. Andronik po wprowadzeniu kilku potrzebnych i całkiem rozsądnych reform rozpoczął rządy terroru. Przeciwników likwidował bez litości. Obsesyjny strach sprawił, że stał się nieprawdopodobnie wręcz nieufny nawet wobec swoich zwolenników. Można było mu podpaść za byle drobiazg. Od ludzi w najbliższym otoczeniu wymagał bezwzględnej lojalności. Fachowość nie była potrzebna…

W końcu w Konstantynopolu wybuchła rebelia przeciwko Adronikowifot.domena publiczna

W końcu w Konstantynopolu wybuchła rebelia przeciwko Adronikowi

W końcu kolejne miasta zaczęły się przeciwko niemu buntować – m.in. Nicea i Brusa, gdzie na czele rebelii stanęli tamtejsi możni, głównie Angelosi. Andronik wyruszył ze swoimi wojskami, by krwawo stłumić opór. Oba miasta spłynęły krwią. Wielu ludzi skazano na śmierć, innych wygnano. Jednego z Angelosów, Teodora, wysłano na ośle ku granicy. Oślepionego.

Andronik puścił za to wolno Izaaka Angelosa. I to miał być jego gwóźdź do trumny. Gdy cesarz w końcu zorientował się, że Izaak mu zagraża, nakazał go aresztować, ale ten wyczuł pismo nosem. Zabił posłańców i popędził schronić się w Hagii Sofii. W mieście zawrzało. Konstantynopol poparł Izaaka i uznał go cesarzem. Zaczęła się rebelia. Przerażony Andronik próbował jeszcze zbiec wraz z Agnieszką i jedną z kochanek, ale go schwytano. Marny miał być jego los.

Czytaj też: Hagia Sophia – chrześcijański kościół czy muzułmański meczet?

Tylko dla ludzi o mocnych nerwach

Andronika, skutego łańcuchami i kajdanami, sprowadzono z więzienia do pałacu. O tym, co wydarzyło się później, tak napisał kronikarz Choniates: Został Andronikos obrzucony obelgami, uderzony w twarz, kopnięty w pośladki, wyskubano mu włosy z brody, wybito zęby i wyrwano włosy z głowy. Wydano go na zabawę wszystkim zgromadzonym. Atakowały go kobiety, uderzając pięściami w usta. A szczególnie te, których mężowie zginęli przez Andronika bądź zostali oślepieni. W końcu odcięto mu prawą rękę i porzucono go w tym samym więzieniu. […] Po kilku dniach wydłubano mu i drugie oko, i posadziwszy na wyliniałym wielbłądzie, poprowadzono przez ulicę.

Śmierć Andronikafot.domena publiczna

Śmierć Andronika

Był to dopiero początek kaźni. Po drodze bito cesarza kijami, do nosa wtykano mu odchody, na jego oczy wylewano wymiociny. Kłuto go szpilkami, obrzucano kamieniami. W takim stanie trafił na hipodrom, gdzie zadana mu miała zostać najgorsza hańba. Powieszono go do góry nogami pomiędzy dwoma słupami, a następnie łacinnicy zaczęli konkurować w tym, któremu z nich uda się głębiej włożyć miecz… wiadomo gdzie. Andronik zdołał jeszcze krzyknąć: Zmiłuj się Panie, dlaczego obijasz już złamaną trzcinę?

Skatowany, pocięty, wisiał tak aż do śmierci, która niewątpliwie stała się dla niego wybawieniem. Po tym, jak skonał, jego zwłoki pozostawiono jeszcze przez kilka dni na hipodromie. Izaak odmówił mu normalnego pochówku. W końcu ktoś pogrzebał Andronika po cichu. Cóż, nie można powiedzieć, że nie zasłużył sobie na tak okrutny los…

Bibliografia

  1. M. Dąbrowska, Drugie oko Europy. Bizancjum w średniowieczu, Wydawnictwo Chromcon, Wrocław 2015.
  2. K. Kossakowski, Społeczna i polityczna rola kobiet z kręgów władzy w państwach krzyżowych i Bizancjum w okresie od pierwszej do czwartej krucjaty, rozprawa doktorska, Uniwersytet w Białymstoku, Białystok 2021.
  3. P. Marciniak, Ikona dekadencji. Wybrane problemy europejskiej recepcji Bizancjum od XVII do XX wieku, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2009.
  4. O City of Byzantium: Annals of Niketas Choniatēs, Wayne State University Press, Detroit 1984.

KOMENTARZE (6)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Agnieszka

Niestety Pan Herbert Gnaś napisal bardzo ciekawą historię w sposób infantylny i bardzo nieskładny. Mam wrażenie, że pisano to na kolanie…a szkoda.

Sylwia

straszna papka – wiele ciekawostek, ale podanych chaotycznie, bez ładu i składu

niepoprawny politycznie

„Ile to się człowiek musi nagłowić, aby prawdy nie powiedzieć ale i nie skłamać.”
…a co autorowi postu się (prawie) udało. O tym „prawie” świadczą bowiem dobitnie komentarze powyżej…
Wybijający się ponad przeciętność Andronik wykazywał znamiona wręcz geniuszu, jednak gdy ktoś „naście” lat młodych jest więźniem, w tym 12 w okrutnych warunkach w samym Konstantynopolu (po wielu próbach udało mu się zbiec w 1165 r.), to trudno wymagać od niego łagodności w dalszym życiu… Zresztą okrucieństwo cesarzy bizantyjskich było wówczas na porządku dziennym.
Niewątpliwie młody Andronik był jednym z największych wodzów w dziejach Bizancjum, jego zwycięstwami moglibyśmy obdarzyć co najmniej kilkunastu cesarzy… Zachwycał swoją osobowością wielu władców sąsiednich państw, szczególnie Węgier, Gruzji i Kijowa ale i Nur-ad-ina oraz Saladyna ! „Zwiedził” nieomal cały ówczesny wielki świat. Jego życie w młodości to gotowy scenariusz filmu sensacyjnego! Jako polityk reformator szczególnie bezwzględny i niezwykle skuteczny w walce ze zmorą Bizancjum, korupcją ! Zabronił sprzedaży urzędów co było nie do pomyślenia dotychczas ! A jego nietuzinkowe romanse mogłyby być zaś kanwą niejednego hollywoodzkiego, wielkiego Oskarowego melodramatu…
Dla Teodory bowiem w kajdanach ryzykując życiem, błagał cesarza o szczęście bycia z nią choćby i tylko na wygnaniu, oddając mu się „na łaskę i niełaskę” – jak pod wrażeniem tego niezwykłego czynu, pisano.
„Był przystojny i elokwentny, pełen energii, wytrzymały, odważny, wielki generał i zdolny polityk, ale także niezwykle predestynowany do wielkich uniesień, wielkiej miłości choć i rozpusty…” pisał na początku ubiegłego wieku jeden z brytyjskich historyków.
Pamiętając to Bizancjum Andronika kochało, stąd ogromne tłumy, niespotykane w historii Bizancjum, witały go entuzjastycznie w Konstantynopolu po śmierci cesarza Manuela !
Okrutne przeżycia młodości zemściły się jednak niszcząc dawną wielkość Andronika, uczyniły z niego na starość istne zaprzeczenie samego siebie: wręcz egocentrycznego, socjopatycznego zbrodniarza… Mimo to, to nie „tłum” ortodoksyjnych mieszkańców stolicy, a łacinnicy, żołnierze łacińscy zwłaszcza znęcając się „nad miarę”, jak to zapamiętano, (za)mordowali okrutnie cesarza.

De'Ptak

„Od ludzi w najbliższym otoczeniu wymagał bezwzględnej lojalności. Fachowość nie była potrzebna…”
Coś wam to mówi ?

    Anonim

    Piłsudski bedąc od czasu przewrotu wojskowego Dyktatorem w 2 RP też otaczał sie takimi samymi kreaturami dla których jedyną kompetencją było wykonywanie nawet najgłupszych rozkazów swojego …guru. To nie komuniści w roku 1945 wymyślili hasło „Bierny, mierny ale wierny”, tylko sanacyjni wyznawcy Piłsudskiego. Te miernoty które do władzy wyniósł z niebytu, Piłsudski po swoim puczu wojskowym w roku 1939 do tego niebytu wróciły. Ale nie wszystkie, bo cześć sanacyjnych towarzyszy z PPS doskonale odnalazła sie w …PRL. Każdy kto dobrze zna historie 2 RP ten szybko stwierdzi że …socjalizm zaczeli budować już w czasach 2 RP, socjaliści z PPS na czele z towarzyszem Wiktorem/Piłsudskim, a komuniści z PRL byli tylko kontynuacją rządów sanacji.

Tomi

Doskonały scenariusz na film lub serial.
Pokazać całe życie tego człowieka. Wtedy byłby znany. Tak to mało kto go zna. Ja nie znałem, choć miałem historię na maturze.

Zobacz również

Średniowiecze

Mąż za mężem, kochanek za kochankiem, trup za trupem – ta potężna władczyni była prawdziwą modliszką

Gdy objęła władzę, miała 50 lat i właśnie wyszła za mąż. Nie przeszkodziło to Zoe w miłosnych podbojach. Jej kochankowie znikali w podejrzanych okolicznościach.

6 stycznia 2024 | Autorzy: Maria Procner

Średniowiecze

Było największą potęgą gospodarczą, kulturalną i militarną w Europie. Temu imperium zawdzięczamy naprawdę dużo. Dlaczego tak mało o nim wiemy?

Bizancjum wywarło ogromny wpływ nie tylko na Grecję, Turcję, Ruś czy Bałkany, ale i resztę naszego kontynentu. A nawet szerzej – na cały świat.

14 grudnia 2022 | Autorzy: Tomek Sowa

Średniowiecze

„Potwór Urbana” pod Konstantynopolem

Sułtan doskonale zdawał sobie sprawę z powagi chwili, gdy pchnął do ataku swoje najlepsze oddziały. Janczarzy wdzierali się na umocnienia, gdzie czekały na nich miecze...

13 lutego 2021 | Autorzy: Piotr Dróżdż

Starożytność

Zabił syna, żonę i… został świętym. Konstantyn Wielki i jego ofiary

Konstantyn Wielki, pierwszy chrześcijański cesarz, w kategorii „zabójstwa najbliższych” okazał się godnym rywalem matkobójcy Nerona. Na sumieniu miał teścia, szwagrów, siostrzeńca, żonę i syna. Niezły...

7 lutego 2021 | Autorzy: Michael Morys-Twarowski

Średniowiecze

Zemsta Obciętonosego. Krwawa gra o tron Cesarstwa Bizantyńskiego

Był cesarzem, lecz został zdradzony i wywleczony z pałacu. Jego doradców spalono żywcem, jemu odcięto nos i język, a następnie zesłano do najbardziej północnej z...

12 stycznia 2021 | Autorzy: Michael Morys-Twarowski

Średniowiecze

Hagia Sophia – chrześcijański kościół czy muzułmański meczet?

Legenda mówi, że plany na rozbudowę świątyni, uważanej za jedną z najpiękniejszych budowli sakralnych pierwszego tysiąclecia naszej ery, cesarz Justynian otrzymał od zastępu aniołów. Ale...

19 lipca 2020 | Autorzy: Marcin Waincetel

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.