Ciekawostki Historyczne
XIX wiek

Jak pies z kotem? Teściowe próbujące ujarzmić synowe. Synowe buntujące się przeciw teściowym

Odwieczny konflikt pomiędzy teściowymi i synowymi nie ominął także najpotężniejszych rodzin świata. I jeśli w przypadku szeregowych obywateli te niesnaski wpływają tylko na komfort życia jej członków, to w rodach panujących mogą wpłynąć na los kraju.

Jedną z najtrudniejszych teściowych była królowa Wiktoria trzymającą swoją rodzinę żelazną ręką. Nawet jej dorosłe dzieci bały się swojej matki, która wymyślała i stosowała własne reguły życiowe. Monarchini nie miała łatwego charakteru i była przyzwyczajona do posłuchu i grania według jej reguł.

Królowa Wiktoria i Maria Romanow

Maria, królowa Rumunii i zarazem wnuczka Wiktorii, wspominała, że składając wizyty królowej jej dzieci i wnuki zawsze obawiały się, jak potoczy się to spotkanie. Jedyną osobą w monarszej rodzinie, która nie odczuwała strachu przed królową, była jej rosyjska synowa – wielka księżna Maria Aleksandrowna (1853-1920), córka Aleksandra II. „Maria wcale się mnie nie boi” – pisała zdumiona królowa do swojej najstarszej córki oraz imienniczki.

Maria Aleksandrowna była żoną księcia Alfreda (1844-1900) – drugiego syna Wiktorii. Wprawdzie królowa nie przepadała za Rosją i jej carem, ponieważ Imperium Romanowów rywalizowało z Wielką Brytanią m.in. o wpływy w Afganistanie, ale wyraziła zgodę na to małżeństwo. Wszystko dlatego, że Affie, jak nazywali Alfreda najbliżsi, długo pozostawał kawalerem, a do tego był – jak mówiła jego matka – „zdystansowany, drażliwy, niepewny, a zarazem uparty”. Monarchini przyznała: „(…) nie mam do niego za grosz zaufania (…). Jest dla mnie kimś całkiem obcym.” Jedynym sposobem na zreformowanie Affiego był ślub.

Konflikt pomiędzy teściowymi a synowymi trwa od wieków

Związek pomiędzy Alfredem a Marią Aleksandrowną był oparty na uczuciu. Ale w przypadku księcia, jak pisze Julia Gelardi, nie bez znaczenia był pokaźny posag przyszłej żony. Z kolei Rosjanka kierowała się prestiżem rodu przyszłego męża. Ślub pary odbył się w styczniu 1874 roku w Petersburgu. Państwo młodzi mieli zamieszkać w Londynie.

fot.domena publiczna

Portret carycy Marii Aleksandrownej autorstwa Franza Xavera Winterhaltera

Życie w nowej ojczyźnie okazało się rozczarowaniem dla księżnej Edynburga (taki tytuł Maria Aleksandrowna otrzymała po ślubie). Denerwowały ją angielskie jedzenie, pogoda, mąż, który okazał się alkoholikiem i nowa rodzina, a zwłaszcza teściowa, „ta stara idiotka”. Ale Maria Aleksandrowna, rozpieszczana córka przyzwyczajona do rozkazywania, nie dała się Wiktorii. Żyła, jak chciała. Dumnie obnosiła się ze swoim tytułem „Cesarskiej Wysokości” (jej nowa rodzina to „zaledwie” Królewska Wysokość), kłuła oczy pokaźną kolekcją klejnotów. Wbrew woli teściowej nie zgodziła się, by jej córka Maria poślubiła Jerzego, następcę brytyjskiego tronu i przyszłego Jerzego V.

W 1893 roku księżna Edynburga przeniosła się do Koburga, stolicy księstwa Sasko-Koburg-Gotha, gdzie jej mąż objął tron po swoim bezdzietnym wujku. Było to małe państewko zamieszkałe przez niecałe 250 000 osób. Ale jako władczyni Maria Aleksandrowna wreszcie mogła czuć się panią własnego życia. Jak pisała jej szwagierka Wiktoria, Rosjance „szalenie podoba się bycie nr 1 i panującą księżną”.

Czytaj także: Zdjęcia zmarłych, biżuteria z ludzkich włosów oraz trumny z dzwonkami – złoty wiek biznesu funeralnego w epoce wiktoriańskiej

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Sissi i arcyksiężna Zofia

W odróżnieniu od Marii Aleksandrowny, posiadającej silną osobowość i pokaźną fortunę, austriacka cesarzowa Elżbieta, zwana Sissi (1837-1898), była zagubioną nastolatką i ubogą krewną na wiedeńskim dworze. Sissi była żoną Franciszka Józefa, choć tak naprawdę jego matka – arcyksiężna Zofia – wyznaczyła mu na przyszłą małżonkę starszą siostrę Elżbiety – Helenę. Ujrzawszy zaledwie 15-letnią Elżbietę austriacki cesarz zrezygnował z wybranej przez matkę narzeczonej i zapragnął poślubić Sissi. Arcyksiężna Zofia sprzeciwiała się decyzji syna, ale ten postawił się matce: „Albo ona, albo żadna!”. Sissi i Franciszek Józef pobrali się 24 kwietnia 1854 roku w Wiedniu.

fot.Edmund Tull/domena publiczna

Koronacja Franciszka Józefa i Elżbiety na króla i królową Węgier

Elżbieta i jej nowo poślubiony małżonek byli ciotecznym rodzeństwem, bo ich matki – z domu księżniczki bawarskie – były siostrami. Wydawało się, że arcyksiężna Zofia ułatwi swojej siostrzenicy adaptację w nowym środowisku. Ale teściowa nie stosowała taryfy ulgowej wobec synowej. Młodziutkiej cesarzowej, która wychowała się w nieformalnej atmosferze w wiejskiej posiadłości Possenhofen, w Bawarii, ciężko było dostosować się do sztywnego protokołu wiedeńskiego Hofburga. Brakowało jej ogłady; poza tym Sissi była nieśmiała i nie przywykła do przebywania w licznym towarzystwie. Arcyksiężna Zofia nie wzięła pod uwagę ani młodego wieku synowej, ani cech jej charakteru…

Gdy młodej parze urodziła się córka, teściowa – nie uzgadniając tego z rodzicami dziecka – nazwała dziewczynkę na swoją cześć, zabrała ją rodzicom i umieściła w ją w swoich apartamentach. Tak samo postąpiła z drugą wnuczką. Arcyksiężna, choć kochała swoje wnuczki, miała za złe synowej brak męskiego potomka i zostawiła dla niej liścik, w którym podkreśliła, że jej jedyną rolą jest urodzenie syna. Dodała, że nie będąc matką następcy tronu „jest tylko cudzoziemką w ojczyźnie męża, ba, niebezpieczną cudzoziemką”.

Nic dziwnego, że Elżbieta źle się czuła w Hofburgu: była słaba, kasłała, wykazywała oznaki gruźlicy płuc. Jak podkreśla Brigitte Hamman, biografka Sissi, jak tylko cesarzowa znajdywała się z dala od wiedeńskiego dworu, jej samopoczucie polepszało się”.

Czytaj także: „Biedna polska sierota” w wyniku mezaliansu i skandalu trafiła do światowej elity a jej potomkowie władają do dziś

Dwie kobiety Mikołaja II

Najpoważniejsze reperkusje miała rywalizacja żony Mikołaja II – Aleksandry Fiodorowny, z domu Alix Heskiej (1872-1918) – i jego matki Marii Fiodorowny (1847-1928). Mikołaj i Aleksandra pobrali się 14 listopada 1894 roku. Nie było to radosne wydarzenie dla jego matki, bo 20 października straciła ona ukochanego męża – Aleksandra III. Poza tym – jej zdaniem – Alix Heska nie nadawała się do roli przyszłej cesarzowej. Bardzo piękna, młoda kobieta była chorobliwie nieśmiała, czerwieniła się w obecności nieznanych sobie osób, nie posiadała uroku osobistego, nie władała sztuką konwersacji.

Już wkrótce okazało się, że Maria Fiodorowna miała rację. Podczas przyjęć i audiencji Aleksandra Fiodorowna często nie potrafiła wydobyć z siebie słowa lub wypowiadała kilka zdawkowych zdań, dlatego uznano ją za wyniosłą i zbyt dumną. Poza tym, nie kryła znudzenia w trakcie wykonywania obowiązków reprezentacyjnych, chociaż zgodnie z niepisaną tradycją jej zadaniem było przewodniczenie tzw. „stołecznemu towarzystwu”.

Car Mikołaj II z rodziną. Od lewej, Olga, Maria, żona Aleksandra Fiodorowna, Anastazja, Aleksiej i Tatianafot. Bundesarchiv, Bild 183-R03964 / CC-BY-SA 3.0

Car Mikołaj II z rodziną. Od lewej, Olga, Maria, żona Aleksandra Fiodorowna, Anastazja, Aleksiej i Tatiana

Poza tym, Alix, wychowana na skromnym dworze małej Hesji pod dyktando swojej babki Wiktorii, nie akceptowała atmosfery zabawy i lekkości. W obawie o morale swoich córek maksymalnie ograniczyła kontakty dziewczynek nie tylko z dworem, ale i z najbliższą rodziną. Maria Fiodorowna określiła swoje wnuczki jako „zakładniczki paranoi ich własnej matki”.

Aleksandra Fiodorowna nie rozumiała, iż nie jest osobą prywatną i musi wypełniać obowiązki na dworze. Zaszyła się w Carskim Siole i chciała mieć męża tylko dla siebie. Przez pierwsze 10 lat swojego małżeństwa musiała dzielić się nim z teściową, która często służyła radą swojemu niezbyt doświadczonemu w polityce synowi. Dopiero po urodzeniu syna w 1904 roku Aleksandra Fiodorowna poczuła się na tyle pewnie, że odsunęła teściową i została jedynym doradcą męża. („Pomyśleć tylko, że ta mała heska księżniczka, która nic nie wie o polityce, doradza teraz rosyjskiemu cesarzowi!” – ironizował Wilhelm II).

Tak oto Aleksandra zdeterminowała tragiczną izolację cesarza i wpłynęła na jego relacje z rodziną, dworem i podwładnymi. Maria Fiodorowna na próżno apelowała do syna o odrobinę rozsądku i otwartość.

Czytaj także: Jeśli myślicie, że Mikołaj II był ostatnim carem Rosji, to jesteście w błędzie!

Bibliografia:

  1. Gelardi, Niezwykłe kobiety Romanowów. Warszawa, 2012
  2. Hamman, Cesarzowa Elżbieta. Warszawa, 2008
  3. King., The Last Empress. New York, 1996

Zobacz również

XIX wiek

Zapomniane królowe

Europejskie władczynie zwykle żyły w cieniu mężów. A przecież przyczyniły się do ogromnych zmian w swoich krajach i na mapie naszego kontynentu!

20 listopada 2022 | Autorzy: Violetta Wiernicka

XIX wiek

Latarniczka Grace Darling

Pomoc ofiarom katastrofy parowca uczyniła z Grace Darling ikonę. Media rozpisywały się o jej bohaterstwie. Odważną latarniczkę doceniła sama królowa Wiktoria.

13 października 2022 | Autorzy: Gabriela Bortacka

XIX wiek

Królowa obżarstwa. Największą miłością Wiktorii Hanowerskiej było… jedzenie

W jadalni nie miała sobie równych: na śniadanie pochłaniała 8 dań, a zawartość talerzy atakowała z takim apetytem, że dworzanie nie byli w stanie za...

10 maja 2020 | Autorzy: Maria Procner

XIX wiek

Mroczne sekrety urody cesarzowej Sisi

Oszałamiająca uroda oraz wyjątkowe, często tragiczne losy sprawiły, iż Elżbieta Bawarska - znana bardziej jako cesarzowa Sisi - na stałe zapisała się w kulturze popularnej....

15 kwietnia 2020 | Autorzy: Wika Filipowicz

Bajka, która skończyła się bardzo źle… Prawdziwe losy kobiet z dynastii Habsburgów

„Inni niech prowadzą wojny, a ty, szczęśliwa Austrio, żeń się!” – głosiło motto Habsburgów. Małżeństwo było dla nich częścią politycznej gry, a żony miały tylko...

20 lutego 2019 | Autorzy: Redakcja

XIX wiek

Cesarzowa Sisi, Matylda Krzesińska, Jenny Lind. Najpiękniejsze kobiety XIX wieku

Istnieje niemal tyle list najpiękniejszych kobiet XIX wieku, ile pań na nich zamieszczonych. Tytułem tym hojnie obdarzano aktorki, tancerki i szlachcianki. Zwykle jednak była to...

11 lutego 2019 | Autorzy: Kalina Sobierajska

KOMENTARZE (1)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Janina

To o Aleksandrze to kompletna bzdura- rodzina carska uwielbiala zabawy, szczegolnie te z nowinkami technicznymi

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.