Ciekawostki Historyczne
Średniowiecze

Tylko w Polsce: Rebelianci zajęli zamek bez walki, bo… upili całą załogę łącznie z komendantem

Alkohol był za darmo, więc nawet wieści o nadciągającym wrogu nie zniechęciły gwardzistów. Wszyscy pili tak chętnie, że trzeba aż było posłać po dodatkowe beczułki wina. O tym triumfie przebiegłości nigdy nie słyszałeś.

Władysław Biały we wszczynaniu buntów był weteranem. Bliski krewniak króla Kazimierza Wielkiego i beniaminek opozycjonistów sprzeciwiających się rządom Andegawenów w Polsce już w 1373 roku – trzy lata po śmierci ostatniego Piasta – wzniecił pierwszą rebelię przeciwko legalnej władzy. Liczył jeśli nie na zdobycie korony, to przynajmniej na znaczący udział we władzy i odzyskanie rodzinnego księstwa gniewkowskiego na Kujawach, które przed laty zastawił Kazimierzowi.

Pierwsza eskapada awanturniczego księcia zakończyła się absolutną klęską (przeczytasz o tym więcej w innym moim artykule). Władysław Biały nie zamierzał się jednak poddawać. Latem 1375 roku znów pojawił się w kraju – tym razem dużo lepiej przygotowany do działania. Na Kujawy pociągnął przy wsparciu nie tylko miejscowych frondystów, ale też wojsk przysłanych mu przez władcę Burgundii, Filipa Śmiałego. Mówiono nawet, że jego wyprawę pomogli opłacić Krzyżacy, zawsze chętni wchodzić w paradę polskim królom.

Nepotyzm szkodzi

Wyciągnąwszy wnioski z ostatniej kompromitacji, uzurpator wziął wrogów podstępem. Wiedział, że aby mieć szanse w walce, musi jak najszybciej zdobyć Złotorię. Była to jedyna murowana twierdza w księstwie gniewkowskim, uchodząca za najpotężniejszy punkt oporu w całej tej krainie. Wydawałoby się, że świadomi nadciągającego ataku i ciągłych knowań uzurpatora Polacy obsadzą ją najlepszymi ludźmi i wystawią straże czujne o każdej porze dnia i nocy. Tak się nie stało.

Władysław Biały w Dijon w wyobrażeniu Jana Matejki.

Władysław Biały w Dijon w wyobrażeniu Jana Matejki.

Dowódcą fortecy był niejaki Krystyn ze Skrzypna. Człowiek uchodzący za gnuśnego pijaka i awansowany do tej roli tylko za sprawą swoich rodzinnych koneksji. Władysław Biały znał jego słabości. Zamiast więc przeprowadzać szturm, wysłał do Złotorii… grupę agentów przebranych za rybaków.

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Naprawdę mocna głowa, naprawdę mały rozum

Ludzie ci upili winem niczego niepodejrzewających gwardzistów. Problem mieli tylko z komendantem. Nie chodziło o to, że ten wzbraniał się przed zabawą w obliczu nadciągających sił wroga. Krystyn pił chętnie, miał jednak o wiele zbyt wprawiony organizm i za silną głowę. Wino się skończyło, a on wciąż stał na nogach.

Ludzie Władysława Białego byli zmuszeni posłać do pobliskiego Torunia po dodatkowe beczułki. Dopiero nowy trunek zmógł dowódcę, tak że razem z łóżkiem odstawiono go prosto przed oblicze buntownika.

Władysław Biały zdobył twierdzę bez walki i bez żadnych strat, po czym okopał się w niej, z tego punktu wysyłając bandy rabusiów i żołnierzy, by ci grabili pobliskie wsie i miasta. I niech ktoś powie, że alkohol nie szkodzi…

Wybrana bibliografia:

Artykuł został oparty na materiałach zebranych przez autora podczas prac nad książką „Damy polskiego imperium. Kobiety, które zbudowały mocarstwo”. Poniżej wybrane z tych pozycji. Pełna bibliografia w książce.

  1. Dąbrowski J., Elżbieta Łokietkówna 1305–1380, Universitas, Kraków 2007.
  2. Dąbrowski J., Ostatnie lata Ludwika Wielkiego 1370–1382, Universitas, Kraków 2009.
  3. Sroka S.A., Władysław Biały [w:] Piastowie. Leksykon biograficzny, red. K. Ożóg, S. Szczur, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1999.
  4. Śliwiński J., Władysław Biały (1327/1333–20 luty 1388). Ostatni książę kujawski. Największy podróżnik spośród Piastów, Avalon, Kraków 2011.

Zobacz również

Średniowiecze

„Woda królowej węgierskiej”. Czy Elżbieta Łokietkówna naprawdę wynalazła magiczne, niezawodne lekarstwo przeciwko starzeniu?

Wierzono, że ten preparat pozwala odmłodnieć o dziesiątki lat. Za jego sprawą staruszki stawał się powabnymi młódkami. Jednocześnie miał to być pierwszy kosmetyk w Europie...

2 września 2018 | Autorzy: Kamil Janicki

Średniowiecze

Władysław Biały. Były mnich i zbankrutowany nieudacznik, który marzył o polskiej koronie

Władysław Biały to był zupełny unikat. Rozrzutny i kapryśny ekscentryk, niepotrafiący zapanować nad własnym domem, a co dopiero – nad jakimkolwiek państwem. Zarazem był to...

29 czerwca 2018 | Autorzy: Kamil Janicki

Średniowiecze

Niechciana córka. Dlaczego nikt się nie cieszył z narodzin Jadwigi Andegaweńskiej?

W przyszłości zostanie nie tylko królową, ale wręcz królem. Kiedy jednak się urodziła, przyniosła rodzicom wyłącznie rozczarowanie. Jadwiga Andegaweńska była córką, której nikt nie chciał.

30 grudnia 2017 | Autorzy: Kamil Janicki

Średniowiecze

Władysław Jagiełło i Jadwiga Andegaweńska. Toksyczny związek, który niesłusznie upudrowano

Król nie krył się nawet z tym, że nie jest w stanie przebywać w towarzystwie żony. Jadwiga była wiecznie osamotniona i pogardzana. Jej związek z...

12 listopada 2017 | Autorzy: Kamil Janicki

Średniowiecze

Ohydna tajemnica wybitnego monarchy. Czy Kazimierz Wielki był gwałcicielem?

Historycy szukają dla niego coraz to nowych wymówek. Przecież takie były czasy, taka mentalność. Nie każdą zbrodnię można jednak uzasadnić. I nie o każdej wypada...

26 października 2017 | Autorzy: Kamil Janicki

KOMENTARZE (5)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

ToBo

Brednia wymyślona na poczekaniu, a do Torunia musieli by ze dwa tygodnie jechać ze Złotoryi. Ten portal to podaje mity z historii alternatywnej.

    ja

    popatrz na mapę głąbie gdzie jest Złotoria a Złotoryja

    Strażnik Bentosu

    Jakieś 8 km.

dariuss1

Polecam powieść Kraszewskiego „Biały książę”. Historia z artykułu jest tam opisana.

Barracuda

W kwestii formalnej. Twierdza sama w sobie jest punktem oporu, więc nie ma potrzeby się w niej okopywać. Można wzmocnić istniejące dzieła fortyfikacyjne, ale okopywanie się raczej wtedy nie było praktykowane.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.