Ciekawostki Historyczne

Do stworzenia państwa byłych amerykańskich niewolników w rodzimej Afryce przyczyniły się nie tylko szczytne idee. Chodziło o... pozbycie się czarnoskórych z Nowego Świata. W zamian zaoferowano im własną ziemię. Jak ją wykorzystali?

Ruchy abolicjonistyczne, głoszące hasła zniesienia niewolnictwa, pojawiły się w Stanach Zjednoczonych w II połowie XVIII wieku. Pierwsze towarzystwo o takim profilu, Pennsylvania Abolition Society, powstało już w 1775 roku. Wkrótce potem niektóre stany zaczęły z własnej inicjatywy zakazywać tej formy poddaństwa. Vermont uczynił to już w 1777 roku. Sześć lat później, w 1783 roku Sąd Najwyższy Massachussets uznał niewolnictwo za sprzeczne z konstytucją.

Do 1804 roku abolicjonizm zwyciężył w całej północnej części kraju. Zdobywał coraz więcej zwolenników. Ale nie był to jedyny ruch żywo zainteresowany losem czarnoskórych mieszkańców Ameryki. Równolegle pojawiły się bowiem hasła… odesłania wyzwoleńców do Afryki.

Rasy muszą zostać oddzielone

Zwolennicy koncepcji powrotu byłych niewolników na rodzimy kontynent spotkali się w Waszyngtonie w grudniu 1816 roku. Założyli wówczas Amerykańskie Towarzystwo Kolonizacyjne (American Colonization Society). Podjęli też uchwałę o niezwłocznym rozpoczęciu działania. W celu propagowania idei dobrowolnego wyjazdu do Afryki grupa założyła nawet własne czasopismo o nazwie „The African Repository”. Retoryka jego artykułów była dość specyficzna. Wprawdzie litowano się nad „biednymi Murzynami”, cierpiącymi pod rządami białej większości, ale uważano też, że w USA są oni skazani na pozostawanie w takiej sytuacji.

Zdaniem członków Towarzystwa obie rasy nigdy się bowiem nie zintegrują. W ich interesie leży więc, by zostały oddzielone. Jak zrobić to najlepiej? Oczywiście, „humanitarnie” usuwając słabszego spod upokarzającej dominacji silniejszego. Krótko mówiąc, ideolodzy ATK uważali niewolnictwo za barbarzyństwo, ale byli też głęboko przekonani, że czarni są niższą rasą, która nie może egzystować na równych prawach z białymi. A jeśli tak, to niechcianej społeczności należało się jakoś pozbyć.

Członkowie Amerykańskiego Towarzystwa Kolonizacyjnego uważali niewolnictwo za barbarzyństwo, ale jednocześnie byli przekonani, że czarni są niższą rasą, dlatego muszą wrócić do Afryki, aby nie zagrażała im dominacja białych.

Członkowie Amerykańskiego Towarzystwa Kolonizacyjnego uważali niewolnictwo za barbarzyństwo, ale jednocześnie byli przekonani, że czarni są niższą rasą, dlatego muszą wrócić do Afryki, aby nie zagrażała im dominacja białych.

Idee Towarzystwa zyskały duże poparcie. Doszło to tego, że na północy USA stało się ono znacznie bardziej popularne niż stowarzyszenia abolicyjne! Popierali je między innymi kwakrzy, twierdzący, że niewolnictwo jest sprzeczne z chrześcijańską zasadą równości. Wspierały je także legislatury 14 stanów. W 1829 roku zatwierdziło je także Zgromadzenie Pensylwanii. Deputowani zgodzili się, że usunięcie czarnoskórych mieszkańców będzie „wysoce pomyślne dla dobra interesów naszego kraju”. Podobnie myślał chyba Kongres USA, bo przyznał ATK aż 100 tysięcy dolarów na rozpoczęcie działalności. W szeregi organizacji wstąpił zaś sam prezydent James Monroe.

Zobacz również:

Transakcja z pistoletem przy skroni

Na efekty działalności Towarzystwa nie trzeba było długo czekać. W styczniu 1820 roku z Nowego Jorku wyruszył do Afryki statek „Elizabeth”. Płynęło na nim kilkudziesięciu byłych niewolników z plantacji bawełny na południu USA. Obdarzeni wolnością, wracali na kontynent, z którego niegdyś przywieziono ich przodków. Zostali wysadzeni na leżącej u wybrzeży Sierra Leone wyspie Sherbro, przekazanej na ten cel przez Wielką Brytanię. Niestety, okazało się, że warunki tam panujące – wilgoć, bagna, tysiące moskitów – są dla przybyszów zabójcze. Część z nich zachorowała i rychło zmarła.

Mimo, że pierwsza próba praktycznej realizacji idei ATK zakończyła się fiaskiem, kolejną podjęto jeszcze w tym samym roku. Tym razem na żaglowcu USS „Aligator” znajdowało się dwóch przedstawicieli ATK: lekarz Eli Ayres i porucznik marynarki Robert Stockton. Ich zadaniem było wyszukanie miejsca odpowiedniego do założenia kolonii. Wybrali niewielki przylądek Mesurado na wybrzeżu Afryki Zachodniej. Postanowili zasiedlić wąski, pięciokilometrowy pas ziemi biegnący wzdłuż oceanu. Miał długość 58 kilometrów.

Wytypowany obszar członkowie Towarzystwa odkupili od lokalnych wodzów, płacąc im bronią, alkoholem i błyskotkami o wartości… około 300 dolarów. Tak transakcję tę opisał Ryszard Kapuściński w książce „Heban”:

Stockton, przykładając miejscowemu wodzowi plemiennemu, królowi Peterowi, pistolet do skroni, wymusił na nim sprzedaż – za sześć muszkietów i skrzynkę paciorków – ziemi, na której owo towarzystwo amerykańskie zamierzało osiedlić tych niewolników z plantacji bawełny (głównie ze stanów Wirginia, Georgia, Maryland), którzy uzyskali status wolnych ludzi.

Raj dla byłych niewolników…

Nabyty teren nazwano Liberią od angielskiego słowa liberty, czyli wolność. Pierwsi osadnicy pojawili się tam 25 kwietnia 1822 roku. Za nimi przybywali kolejni. Sukces przedsięwzięcia zachęcił inne organizacje do pójścia w ślady ATK. Już wkrótce własne osady dla byłych niewolników założyli na afrykańskim wybrzeżu także kwakrzy oraz towarzystwa kolonizacyjne z Missisipi, Maryland i Virginii. W ciągu kilku lat połączyły się one we Wspólnotę Liberyjską. Leżący na przylądku Mesurado port Christopolis na cześć Jamesa Monroe’a przemianowano na Monrovię.

Pierwszym czarnoskórym gubernatorem kolonii z ramienia Towarzystwa został wyzwoleniec Joseph Jenkins Roberts. Stopniowo Wspólnota zyskiwała coraz więcej swobody, aż wreszcie w 1847 roku licząca 3 tysiące mieszkańców kolonia ogłosiła niepodległość i przyjęła nazwę Republika Liberii. Stała się drugim obok Abisynii niepodległym państwem w podzielonej kolonialnie Afryce. Jej konstytucja wzorowana była na amerykańskiej. Na pierwszego prezydenta wybrano Robertsa. Powszechnie myślano, że nowy kraj będzie dla dawnych niewolników prawdziwym rajem.

Mapa Afryki z 1851 roku z zaznaczoną czerwonym kolorem Liberią.fot.domena publiczna

Mapa Afryki z 1851 roku z zaznaczoną czerwonym kolorem Liberią.

…i piekło dla tubylców

Niestety, jak się okazało, nie wszyscy mieszkańcy nowego państwa mogli z „rajskich” warunków korzystać. Osadnicy, którzy w większości spędzili życie ciężko pracując na plantacjach bawełny, odtworzyli u siebie hierarchiczny świat białego Południa. Tylko, że tym razem to oni znaleźli się na miejscu panów, a do roli niewolników sprowadzili ludność miejscowych plemion.

Przybysze z Nowego Świata nazwali się Amerykano-Liberyjczykami (Americo-Liberians) i ogłosili, że tylko oni są obywatelami kraju. Pozostali mieszkańcy, czyli… 99 procent populacji Liberii, nie mieli praw obywatelskich. „Według przyjętych ustaw ta reszta to tylko tribesmen (członkowie plemion), ludzie bez kultury, dzikusi i poganie” – pisał Kapuściński.

Obydwie społeczności żyły oddzielnie. Wyzwoleńcy mieszkali na wybrzeżu, a tubylcy zajmowali wnętrze kraju, pokryte gęstą, tropikalną dżunglą. „Panowie” rzadko się tam zapuszczali, bo szkodziły im tamtejsze warunki klimatyczne – często zapadali na malarię i żółtą febrę. Jak podaje Kapuściński, dopiero 100 lat (!) od powstania Liberii jej prezydent udał się po raz pierwszy w głąb kraju. Śmiałkiem był William Tubman, sprawujący urząd od 1944 roku.

Stolica Liberii Monrovi na pocztówce z połowy XIX wieku.fot.domena publiczna

Stolica Liberii Monrovia na pocztówce z połowy XIX wieku.

Polowanie na pracowników

Amerykano-Liberyjczycy zdominowali politykę, gospodarkę, kulturę, edukację i wszystkie inne sfery życia państwa. Swoją odmienność od miejscowej czarnoskórej ludności demonstrowali nawet ubiorem. Mężczyźni chodzili we frakach, cylindrach i białych rękawiczkach. Panie nosiły bufiaste suknie, peruki i ozdobione kwiatami kapelusze. Samozwańcza elita budowała też dla siebie rezydencje wzorowane na tych, w jakich zamieszkiwali biali właściciele ziemscy na południu USA. I bogaciła się, zakładając plantacje i przedsiębiorstwa. Gospodarka kraju opierała się bowiem na produkcji rolniczej.

W połowie XIX wieku w Liberii wprowadzono system ścisłej segregacji rasowej podobny do tego, który później zaistniał w Republice Południowej Afryki. Pełnoprawnych obywateli obowiązywał zakaz bliskich kontaktów z tubylcami, a zwłaszcza zawierania z nimi małżeństw. Co więcej, rząd wyznaczył poszczególnym plemionom obszar, na którym powinny przebywać i którego nie wolno im było opuszczać.

Wszelkie próby opierania się tym zarządzeniom były pacyfikowane przez policję i wojsko. A schwytanych przy okazji tubylców… sprzedawano jako niewolników! Elity Liberii potrzebowały bowiem rąk do pracy w swoich plantacjach i warsztatach. Ewentualne nadwyżki upłynniano zaś w innych krajach Afryki. Proceder ten uprawiano aż do lat 20. XX wieku, kiedy to ujawniła go światowa prasa. Interwencję podjęła wówczas Liga Narodów, a Monrovia oficjalnie wycofała się z dochodowego interesu. Nieformalnie handel nadal trwał.

Liberyjskie elity bogaciły się na handlu niewolnikami jeszcze w latach 20. XX wieku. Na zdjęciu Charles Dunbar Burgess King, który był prezydentem republiki w latach 1920-1930.fot.domena publiczna

Liberyjskie elity bogaciły się na handlu niewolnikami jeszcze w latach 20. XX wieku. Na zdjęciu Charles Dunbar Burgess King, który był prezydentem republiki w latach 1920-1930.

Na korzyść reform nie działał niestety liberyjski system polityczny. W XIX wieku ukształtowały się dwie partie: Liberian Party, wspierana przez uboższe warstwy ludności, i True Whig Party, będącą ostoją bogatego establishmentu. Początkowo wymieniały się one władzą, lecz w 1878 roku wigowie wygrali wybory i nie wypuścili jej z rąk przez 102 lata. Tak sytuację w kraju opisywał Kapuściński:

Kierownictwo tej partii, jej biuro polityczne – A National Executive – od początku decyduje o wszystkim: kto będzie prezydentem, kto zsiądzie w rządzie, jaką ten rząd będzie prowadzić politykę, jaka firma zagraniczna dostanie koncesję (…). Szefowie tej partii byli prezydentami republiki albo odwrotnie – bo te stanowiska traktowano wymiennie. Tylko będąc w tej partii, można było coś osiągnąć. Jej przeciwnicy przebywali albo w więzieniu, albo na emigracji.

Wolny kraj w Afryce? Niee…

Jak niepodległe państwo byłych niewolników utrzymało się w czasach kolonializmu? W II połowie XIX wieku zakusy na Liberię czyniły Francja, Niemcy i Wielka Brytania. Ta ostatnia zagarnęła nawet fragment jej terytorium. „Wolny kraj w tej części świata nie mieścił się w ramach kolonizacyjnej polityki Europy” – czytamy w beletryzowanej biografii XIX-wiecznego polskiego podróżnika Stefana Szolc-Rogozińskiego, autorstwa Macieja Klósaka i Dariusza Skonieczko. Sam Szolc-Rogoziński odwiedził zresztą kraj na wybrzeżu w latach 80. XIX stulecia.

W latach 80. XIX wieku Liberię odwiedził również Stefan Szolca-Rogoziński.fot.domena publiczna

W latach 80. XIX wieku Liberię odwiedził również Stefan Szolc-Rogoziński.

Swoją niezależność Liberia zawdzięczała jednak Stanom Zjednoczonym, które sprawowały nad nią patronat polityczny i militarny. Gorzej wyglądała jej sytuacja ekonomiczna. Tak piszą o niej Klósak i Skonieczko:

(…) przez kolejne lata [kraj] zadłużał się u angielskich bankierów i belgijskich czy holenderskich przedsiębiorców. Wszyscy oni widzieli, że Liberyjczycy nie radzą sobie z zarządzaniem państwem, dlatego wykorzystywali każdą sytuację, by na nich zarobić.

Nie ma wątpliwości, że Monrovia zmagała się z szeregiem trudności politycznych, ekonomicznych i społecznych. Stworzone przez amerykańskich kolonizatorów państwo przetrwało jednak XIX stulecie jako jedyne niepodległe, zarządzane przez czarnoskórych państwo w kolonialnej Afryce.

Inspiracja:

Inspiracją do napisania tego artykułu stała się beletryzowana biografia Stefana Szolca-Rogozińskiego autorstwa Macieja Klósaka i Dariusza Skonieczeki pod tytułem Stefan Szolc-Rogoziński. Zapomniany odkrywca Czarnego Lądu, Szara godzina 2018.

Bibliografia:

  1. Alvin M. Josephy, Africa. A History, New World City 2016.
  2. American Colonization Society, Slavenorth.com.
  3. Philip Curtin i in., Historia Afryki, Marabut 2003.
  4. Maciej Klósak, Dariusz Skonieczko, Stefan Szolc-Rogoziński. Zapomniany odkrywca Czarnego Lądu, Wydawnictwo Szara Godzina 2018.
  5. Ryszard Kapuściński, Heban, Czytelnik 2008.
  6. Historia Afryki do początku XIX wieku, pod red. Michała Tymowskiego, Ossolineum 1996.

KOMENTARZE (50)

Skomentuj Jarek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jarek

„Tylko, że tym razem to oni znaleźli się na miejscu panów, a do roli niewolników sprowadzili miejscowych plemion.”

Coś z tym zdaniem nie wyszło.

    Nasz publicysta | Anna Dziadzio

    Drogi Jarku, zgadza się, zdanie już zostało poprawione. Bardzo dziękujemy za uwagę, ale na przyszłość bardzo prosimy o zgłaszanie błędów w formularzu poniżej (specjalnie do tego stworzonym) – dzięki temu będziemy je wyłapywać znacznie szybciej niż przeszukując komentarze. Pozdrawiam serdecznie.

JS

W USA tez byli czarnoskorzy wlasciciele niewolnikow.

Czytacz

Co tam Panie w polityce? A niewolnictwo trzyma się mocno … ale w innej formie. Hurra niech nam żyje system bankowy wraz z przewodnią rolą Unii Europejskiej!!! Hurra, hurra … towarzysze nie strzelajcie!(dla niektórych to sarkazm połączony z ironią) Pozdrawiam.

    Czytacz

    Co do artykułu, to mi się spodobał. Pozwolę sobie na komentarz do przerywnika w artykule. Wolny kraj na kuli ziemskiej? Niee…

      Nasz publicysta | Anna Dziadzio

      Drogi Czytaczu, dziękuję w imieniu redakcji i Autora. A co do „przerywników”, nie ma problemu. Pozdrawiam ;)

        L

        Sie zajeb

    Hmm...

    Oczywiście, Unia Europejska przyczyną wszelkiego zła. Gratuluję wizji świata. Podpowiem ci jeszcze, że poza Unią też jest system bankowy i też są banki (nawet znacznie większe). Ale wątpię, żebyś uwierzył.

      Czytacz

      Drogi Hmm… brak poczucia humoru i zrozumienia ironii, co zaznaczyłem w wcześniejszym wpisie świadczy o Tobie. Wyobraź sobie, że wiem iż istnieją na świecie banki, mało tego pierwsze transakcje bankowe polegające na wymianie pieniędzy kruszcowych i udzielaniu pożyczek pojawiły się w Mezopotamii III p.n.e. (jejku ja takie rzeczy wiem?). Nazwa bank pochodzi od francuskiego słowa banque oraz od włoskiego słowa banco. Natomiast najstarsze banki w Europie to „Bank of Scotland” powstał 1695 był pierwszym który drukował własne banknoty. „Bank of England” powstał w 1694, oraz najstarszy bank świata Mote dei Paschi di Siena powstały w 1472 r. Nie zapomniałem oczywiście o wkładzie Bizancjum we współczesny system bankowy i instrumenty finansowe ( ale co ja tam wiem). Wracając do Twojej odpowiedzi moja wizja świata, jest moją wizją zgodnie z logiką! Unia Europejska jest ciałem sztucznym i szkodliwym, nie wiem czy przetrwa, ale najbardziej w swoich założeniach przypomina mi Związek Sowiecki (kiedy wchodzisz do budynku Parlamentu Europejskiego widzisz nazwisko włoskiego komunisty, przeczytaj jego manifest ideowy, mądralo. Dla ułatwienia to Altiero Spinelli). Nie pozdrawiam.

        Hmm...

        Jasne. Organizacja państw połączonych z własnej woli na zasadzie pokojowej i korzystnej współpracy dla uniknięcia wojen takich jak pierwsza i druga światowa, rozwijania handlu, kultury i wszelkich innych kontaktów, to konstrukcja sztuczna i szkodliwa. Gratuluję. Nawet nie pytam, czy nie widzisz tu różnic ze Związkiem Sowieckim, bo jest oczywiste, że ich nie widzisz. Znacznie lepiej będzie, jak Europa się rozpadnie na tak kochane przez was państwa narodowe, a one będą współpracować ze sobą z „pełną miłością”. Byli już tacy, którzy propagowali egoizm narodowy: Hitler, Mussolini, Franco, Mao, Stalin… No ale wojna dla was, prawaków, to przecież stan najbardziej pożądany, bo można się „wykazać dla ojczyzny”. To powodzenia.

        Czytacz

        Nie tylko kłamiesz (mam nadzieję, że nie świadomie) ale piszesz rzeczy nieprawdziwe. Odpowiem kolejno, aby uniknąć napaści państwa trzeciego czyli wg. ciebie wojny tworzy się sojusz obronny np. NATO nie konglomerat państw! Napaść przez UE na niepodległe państwo uważasz za szerzenie pokoju? Następnie współpraca za słownikiem PWN to: „działalność prowadzona wspólnie przez jakieś osoby, instytucje lub państwa”. Współpraca nie musi być korzystna! Szczególnie w UE! Założeniem Wspólnoty Węgla i Stali był rozwój handlu (poprzednik UE). Natomiast rozwój kultury (jakiej chyba islamskiej) nie występuje w Unii, proszę o dowody takiego twierdzenia! Wrzucenie przez ciebie wszystkich wymienionych dyktatorów do jednego wora świadczy o twojej ignorancji lub celowym zabiegu! Porównujesz komunistów z faszystami i prawicowym świrem? Nie znasz założeń komunizmu!!!! Nie wiesz nawet, że twoi idole Timmermans oraz Guy Verhofstadt mają w szafie popiersia swoich bożków tj. Marksa i Engelsa i czynnie oddają im cześć. Dla mnie komunizm jest równie zbrodniczą ideologią jak faszyzm i nazizm. Nie liczę, że zrozumiesz moje słowa, lecz spróbuję. Najważniejszą wartością dla mnie jako człowieka jest WOLNOŚĆ osobista. Twoja wielbiona UE ogranicza, nakazuje, przymusza, nie oferując w zamian nawet bezpieczeństwa osobistego! Dobrobyt został wypracowany przez obywateli tak znienawidzonych przez ciebie państw narodowych nie biurokratów z Brukseli. Założenia UE są najbardziej komunistycznymi jakie widziałem, tak więc przywołani przez ciebie Stalin I Mao jako głosiciele internacjonalizmu i usunięcia państw narodowych podskakują w piekle z radości w kotłach ze smołą. Twoje twierdzenie, że propagowali oni „egoizm narodowy” świadczy o tobie jako ignorancie. Mało tego nie jesteś w stanie przyjąć do świadomości poglądów innych niż twoje, nawet fakty nie robią na tobie wrażenia. Oznacza to, że masz mózg zmacerowany jedyną słuszną ideologią! Na koniec dodam, że nie jestem prawicowcem, jestem za stary żeby nabrać się na „prawaków” i „lewaków” w przeciwieństwie do ciebie. Rozczarowany.

        Kamil z Naukopedia.pl

        Dałbym Ci plusa, ale nie mogę.

        Alicja

        Brawo Czytaczu! Chyba jednak nie zrozumie.

        yamata

        Fajne brednie. Co przerażające, dwóch gości podpisało się pod nimi z radością godną małpy, która dostała banana. Wpiszę też coś od siebie, by jednak czytelnicy nie uważali, że Polska to kraj złożony z antyunijnych, pożytecznych idiotów w dodatku wspieranych przez rządzącą partię. A pchających nas prosto w otwarte ramiona Putina…

        Trochę ci nie wyszło to zdanie o NATO, zapewne słabo uważałeś na lekcjach polskiego w Petersburskim Olgino. Nic to, wiemy jak rozpoznawać trolla. I jak go demaskować…
        Tak więc NATO jest paktem wojskowym i nie ma nic wspólnego z UE. Powstało za to do obrony krajów Europy Zachodniej przed wpływami Rosji sowieckiej. I dalej mniej więcej temu samemu służy…
        Niestety NATO jest zbyt uzależnione od obecności USA. Które trudno ostatnio uznać za strategicznie i politycznie pewnego partnera oraz godnego zaufania alianta. USA mają swoje interesy na całym świecie, a zjednoczona Europa jest im solą w oku tylko odrobinę mniejszą niż Rosja czy Chiny. Dlatego powoli, lecz stale UE dojrzewa do posiadania włąsnych sił zbrojnych…

        Może wskażesz na jakimś przykładzie tą „napaść UE na niepodległe państwo”? Ukochaną Serbię może?

        Założenie EWG to zdecydowanie nie tylko współpraca gospodarcza. Możesz sobie poczytać o tym w preambule traktatów rzymskich. Zresztą założycielom i głosicielom idei wspólnej, zjednoczonej Europy przyświecały trochę głębsze ideee niż koryto. Co po współczesnej Europie doskonale widać, o ile kiedyś wytknęło się nos z własnego zaścianka… Albo przekroczyło granicę na Bugu…

        Jeśli ktoś twierdzi że w Europie nie nastąpił i dalej nie trwa rozwój kultury, to takiemu komuś należy tylko serdecznie współczuć. O kulturze masz takie samo pojęcie, jak o obecności muzułmanów i islamu w Europie. W której zresztą kulturową spuściznę też włożyli swój wkład…

        Swój poziom umysłowy obnażyłeś w tym zdaniu: „Wrzucenie przez ciebie wszystkich wymienionych dyktatorów do jednego wora świadczy o twojej ignorancji lub celowym zabiegu!”. Czego nie rozumiesz? Wszyscy przedstawieni dyktatorzy mieli odchyłkę narodową. Zupełnie nie nie ma znaczenia czy byli z prawa czy z lewa. Jeśli świadczy to o czyjejś ignorancji, to chyba tylko twojej, internetowy mędrku…

        Z tymi wyznawcami komunizmu, którego jakoś w Europie nie widać (prędzej w naszym obecnym kaczystanie), toś już mocno popłynął. Szkoda to nawet komentować…

        Wolność osobista? Może martw się o tą w Polsce? Bo jest raczej marna i mocno umowna. I jest z tym coraz gorzej. O wolności gospodarczej dawno już zapomniałem, a tak się głupio składa że prowadzę firmę. Więc wiem o czym mówię…
        Tymczasem w Europie czuję się bezpieczny. W większości krajów. Znacznie bardziej niż w Polsce. Pomijając epizody terrorystyczne, które prędzej czy później zawitają i do Polski, jeśli tylko Warszawa zacznie znaczyć coś na mapie świata… ;)

        I nie. UE niczego ci nie nakazuje i do niczego nie zmusza. Większość POLAKÓW chciała się w niej znaleźć i chce w niej pozostać. Wszyscy możemy po niej swobodnie się przemieszczać i w niej pracować czy nabywać własność. Włączając w to PiS który ciągnie z niej dotacje na swoje fanaberie. I mimo pyskowania jakoś nas z tej wrednej UE jescze nie wyprowadził. Choć razem z tobie podobnymi, mocno nad tym pracuje…

        Każdy normalny na umyśle człowiek wie jak funkcjonuje unijne prawo, jak działają rozporządzenia i zalecenia dla krajów członkowskich. Jak się o tym procesie nie ma bladego pojęcia to się potem śmieszkuje że według UE truskawka to warzywo, a ślimak to ryba. Ale po co i w czyim interesie powstał taki zapis, to już się przemilcza…

        Może też napisz, co takiego strasznego ta Unia ci narzuciła siłą? Chodzisz w pasiaku z naszywką „Polen”? No chyba jednak nie… A, przepraszam! Wymaga od ciebie przestrzegania rządów prawa i zapisów Konstytucji twojego (ponoć) własnego kraju. No tak, straszne! Jak w ogóle można żądać tego od Polaka? W końcu od lat nie można wymusić na nim choćby sprzątania gówna po psie czy nie wyrzucania śmieci do lasu…

        Pod dobrobyt UE to ty się nie podczepiaj. Miałeś w jego wypracowaniu bardzo niewielki (o ile w ogóle jakiś) udział. A jego pochodzenie to amerykańska powojenna pomoc, bo wcześniej Europa na narodowych interesikach straciła wszystko i została bankrutem. Po dwóch wojnach światowych (które takich jak ty niczego nie nauczyły), nie został nawet ślad po bogactwach epoki kolonialnej. To współpraca w ramach EWG i UE zbudowała go od nowa. Współpraca zadzierżgnięta po to by budować, a nie niszczyć i robić to dla wspólnego dobra, a nie kierując się własnymi, małymi interesikami.

        Jeśli widzisz w tym komunizm… Hmmm. A co ty wiesz o komunizmie? Czy socjalizmie choćby? Założenia były złe? Idee błędne. No nie. Poparłby je już sam Jezus, zwany Chrystusem. Też lewak… ;) I trochę im zawdzięczamy. Związki zawodowe, prawa kobiet, kodeks pracy, publiczne szkoły i szpitale etc. Więc może tak tym „lewactwem” nie strasz, bo sam z jego osiągnięć na co dzień korzystasz… ;)

        Stalin i Mao internacjonalistami? To jest tak zabawne, jak tragiczne. To nacjonaliści czystej wody. Zresztą na własnych narodach głównie się skupiali, na szczęście dla reszty świata… Niestety nie dla Polski. Przyłączanie kolejnych republik czy krajów satelickich do ZSRR nie miało nic z internacjonalizmu. Raczej z typowej dla Rosji polityki zaborczej…
        Nie masz bladego pojęcia o temacie. I jeszcze głupio się mądrzysz. Żal.pl. Albo raczej Vlozheniye.ru… ;)

        Nie porównujesz, albo porównać nie chcesz – koncepcji unii czy federacji – do dokonań USA. Wolisz je porównywać z bliską sobie Rosją. To tk nie działa, robaczku. Mało jest naiwniaków, łykających jak pelikany twoją tanią propagandę. Nawet wśród zwolenników PiS w Kraśniku…

        Może nie jesteś prawicowcem. Z pewnością nie jesteś lewicowcem. Ale na pewno jesteś gościem o małym pojęciu o świecie, za to wielkim ego. Które przesłania ci widzenie rzeczywistości inną, niż jest ona w twoich wyobrażeniach. Albo wręcz w chorych rojeniach wariata. Lub płatnego trolla.

        Bo jaki interes miałby Polak w rozstaniu z Unią Europejską? Pozostanie pod watykańską okupacją i nową Targowicę? Nowe 123 lata zaborów, do których taki sojusz (kościelno-januszowo-cebulacko-rosyjski) już raz doprowadził???

        Idź straszyć Unią Liberyjczyków…

        Alchemik

        yamata bredzisz i to strasznie, rzeczywistość właśnie skomentował twoje lewackie brednie. Raczej nie zrozumiesz i będziesz zawzięcie kopał się z rzeczywistością. UE pokazała w osobach Merkel Scholtza i Macrona co myśli o takich pożytecznych idiotach jak ty. Z twojego przydługiego komentarza słów Czytacza nic nie wynika niestety/

      Czytacz

      Yamata i Hmm i kto miał rację? Ja Czytacz uważałem i uważam to UE karmiło Putina i umożliwiło mu napaść na Ukrainę. To na Niemcach, Francji i Włochach spoczywa moralna odpowiedzialność za tę wojnę. To moje słowa okazały się prorocze nie wasze brednie i bełkot. Średnio rozgarnięty orangutan wie co nastąpi dalej. Anglia wystąpiła z eurokołchozu we właściwym momencie. Eurokraci ograbią wszystkich z oszczędności w imię ekologii, potem przypłynie do nas Afryka tak około 500-700 milionów ludzi wprowadzając własny porządek i po waszych lewackich ideach nie zostanie nawet ślad.

    Błeee...

    Coś ci się pomyliło żartownisiu. Za ograniczeniem systemu bankowego jest lewica. Prawica (bliska ci , jak można sądzić z „mądrości”, które wypisujesz) jest za wolnym rynkiem i swobodą obrotu kapitałowego. Wiec hasło „Towarzysze, nie strzelajcie!” jest w tym miejscu zupełnie od czapy. Ale to typowe dla prawicowców.

      Czytacz

      To przeczytaj mój wpis jeszcze raz. Wynika własnie z niego, że UE jako lewicowa ogranicza oraz kontroluje system bankowy i za jego pomocą ogranicza wolności osobiste! (Związanie kogoś kredytem na całe życie jest genialnym rozwiązaniem „paraniewolniczym”).

        yamata

        Co ciekawe: „Związanie kogoś kredytem na całe życie” które „jest genialnym rozwiązaniem „paraniewolniczym” powstało i jest praktykowane głównie w USA. Zapewne dlatego, że jest to dalej prawacki raj dla kapitału z wciąż istniejącymi niewolniczymi sympatiami. U nas znacznie trudniej o kredyt. W dodatku tak u nas, jak i w USA nie jest on obowiązkowy, ani narzucony obywatelom przez prawo. Tak to łatwo zdemaskować te twoje idiotyzmy, którymi nas raczysz z poziomu oświeconego guru. Otóż niem nie jesteś. Masz mały, ciasny rozumek, co udowodniłeś w wyższym poście. I nijak nie pomogły tu te głupiomądre wstawki z Wikipedii, bo dalej mieszasz podstawowe pojęcia. Na przykład co to jest UE i po co powstała. Szczęściem dla Polski mamy Kościół Katolicki, który w zamian za nasze dzieci i dusze, funduje nam autostrady, szkoły, szpitale, dobrą pracę i tanie kredyty… ;)

        Alchemik

        yamata z twoim ciasnym rozumkiem jest coś nie tak, bardzo długo myślałeś na d odpowiedzią i nic mądrego nie napisałeś. Na przyszłość pisz merytorycznie twoje osobiste wycieczki nie przynoszą ci splendoru ani nie podnoszą braków twojej wiedzy, lewaku. Piewco Merkel i Macrona

Anonim

Rasizm jest tak samo prawem natury jak grawitacja. Wszystkie cywilizacje opieraly sie na teorii wyzszosci jednych ras nad drugimi. Obecna Europa odrzuca prawa naturalne (rasy, biedronie,) I ginie. Symbiliczna data konca cywilizacj lacinskiej byl wybor na prezydenta USA, potomka plemienia Luo, znad Jeziora Wiktorii w Kenii. Rasa panow skapitulowala przed kanibalami….

    hhkk

    Piłeś? Nie pisz.

    Nasz publicysta | Anna Dziadzio

    Szanowny Anonimie, propagowanie rasizmu jest w Polsce karalne. Proszę się zastanowić kilkakrotnie przed publikacją wypowiedzi, która zawiera takie treści.

      Anonim

      Jaki przepis zabrania wolnosci slowa, tawariszcz cenzor? A moze juz jest przepis nakazujacy milowac negra I biedronia

        Jaaaki

        Przyzwoitość, chłopcze. Ale to jest ci raczej obce.

        Nasz publicysta | Anna Dziadzio

        Szanowny Anonimie, jeśli już nazywać kogoś cenzorem to chyba w sytuacji, gdy zastosował cenzurę. Nie widzę, aby jakikolwiek fragment Pana wpisu został usunięty czy wyedytowany. Pozdrawiam.

        yamata

        „Nie widzę, aby jakikolwiek fragment Pana wpisu został usunięty czy wyedytowany”. A szkoda…
        Nie widzę żadnego powodu, byście oddawali swoje łamy propagatorom takich idei. Tym bardziej, że są to idee karalne. Przynajmniej w państwach zbudowanych z czegoś więcej niż karton i styropian…

TajgerBonzo66

Patologia rodzi patologie. A spójrzmy na Żydów którzy tyle lat płakali że prześladowania, pogromy i holocaust a jak dostali własne państwo (też pod parasolem USA) to zaczęli prześladować Arabów. Murzyn też człowiek i nie ma się co dziwić że po tym co zobaczyli w Ameryce chcieli sobie powetować. A podobno tak idealizowani Indianie czy w sumie rdzenni Amerykanie też mieli czarnych niewolników.

    yamata

    Gdyby to była prawda, w Izraelu nie byłoby ani jednego Araba. To z pewnością byłoby do zrobienia. A jednak tak się nie stało… Ciekawe dlaczego? Arabowie są pewnie bez winy, co? Tak sobie spokojnie gospodarzyli w tym zakątku świata, w państwie od tysiący lat znanym jako Palestyna, a tu nagle im Żydzi zrobili desant. I się biedaczki musieli bronić. Niestety nieskutecznie. I teraz padają ofiarą prześladowań. Szczególnie ci najbardziej oddani patrioci z Hezbollahu, co to się muszą przed nimi po przedszkolach chować… ;)

    Co do reszty, poniekąd zgoda. Byli nawet amerykańscy wyzwoleńcy którzy handlowali pobratymcami. O indianach nie słyszałem, zresztą ich sytuacja była raczej podobna do murzyńskiej. A z czasem nawet gorsza, bo mieli i swój holocaust… Nie bardzo też widzę zastosowanie czarnych niewolników w indiańskiej gospodarce czy jakieś umocowanie w ich filozofii. Może to raczej zdobycze wojenne w formie jeńców. Ale tematu nie znam…

    Jakiś artykuł?

Charlie

…przemiana z ofiary w kata – natura człowieka i cóż więcej dodać :)

A...

…No nie! Autor pisząc o Liberii i mając ściągę pod ręką… (patrz artykuł: „Polski imperializm…”)… Nie wspomniał o tym, że Polska była najbliżej uczynienia z Liberii „prawie” koloni (i to „prawie” nie robiło tutaj na pewno różnicy). Otóż Polska uważająca się za Mocarstwo tzw. II kategorii, uważała że należą się jej – nam, kolonie – i w tej sprawie „krzyczała” najgłośniej nie tylko w Europie!
Przed wojną robiono niewiele sondaży ogólnopolskich ale… Ale jeden z nich dotyczył właśnie tego czy my, ci od „naszej i waszej wolności”, chcemy mieć kolonie? …Ponoć 77% odpowiedziało tak, 40 kilka procent zdecydowanie tak! To było jedno z głównych marzeń przeciętnego przedwojennego Polaka! Być kolonizatorem i mieć „swoich” murzynów!
Jako jedyni zaczęliśmy zresztą realnie kolonizację Liberii budując osiedla kolonizacyjne…
Kraj ten głównie wobec ogromu zbrodni jego władz wobec ludności tubylczej, miał stracić swoją suwerenność na rzecz Ligi Narodów. W 1934 roku prowadzono polsko – liberyjskie rozmowy by temu zapobiec (wówczas zaczął się bowiem nasz konflikt z Ligą – Polska wypowiedziała zobowiązania mniejszościowe z 1919., na marginesie: w 38. zlikwidowała delegaturę w Genewie – jako jedni z pierwszych zaczęliśmy niezwykle skutecznie „rozwalać” tą organizację od środka – byliśmy więc „idealni” jako partnerzy dla junty liberyjskiej).
W ramach planowanego porozumienia m. in. za wsparcie polskiej akcji kolonizacyjnej, co najmniej kilka polskich batalionów wojska (…) poprzez demonstrację siły (…), miało powstrzymać Ligę Narodów (…).

    Autor

    Zgodnie z wytycznymi redakcji artykuł miał traktować o historii Liberii w XIX wieku. A dwudziestolecie międzywojenne to raczej nie XIX wiek. Dlatego właśnie „autor nie wspomniał „.

Radosław Nowotnik (@NowotnikRado)

Mówicie że rasiści że powielali schematy białych, ale tak na prawdę to co mieli zrobić? W tamtych czasach na plantacjach pracowali niewolnicy taki była moda, a koncept klasy robotniczej dopiero się rodził. Zresztą jak zrobić robotnika z człowieka który żył całe życie w dżungli? Powiedzieć mu: słuchaj od dzisiaj pracujesz od tej do tej a raz w miesiącu za swoją pracę dostaniesz kilka papierkow, zwanych pieniędzmi, masz prawo do założenia związku zawodowego zgodnie z konstytucja… Tak się nie dało niestety trzeba było zacząć od formy niewolnictwa aby niestety siła nauczyć tych ludzi czytać i kierować się zasadami moralnymi cywilizowanego świata. Choć chyba przybysze amerykańscy nie planowali nic więcej niż eksploatowac zasób ludzki bez żadnej chęci ucywilizowania.

Hmm...

Do Czytacz: Piękny elaborat. Typowo prawicowy. I ktoś tu pisze o zmacerowanym mózgu…
Rozwalajcie Unię, rozwalajcie. Doczekacie się tej upragnionej wojny. Życzę wtedy dużo „sarkazmu i ironii”. Przyda się.
PS. I duży szacun dla bliskich ci prawicowych i antyeuropejskich partii w Wielkiej Brytanii i Holandii, które w imię WOLNOŚCI (jedna nawet tak się nazywa – Partia Wolności) nazywają mieszkających tam Polaków śmieciami i każą im sp……ać do Polski. Duży szacun. W końcu
walczą z tą wstrętną Unią Europejską i jej nakazami.

    Czytacz

    Rada na przyszłość, kiedy z kimś dyskutujesz nawiązuj do tematu i odpowiadaj merytorycznie. Po pierwsze w którym komentarzu nawołuję do wojny!? Jestem zagorzałym pacyfistą. Nie wiedziałem jednak, że UE jest gwarantem bezpieczeństwa Polski! Łopatologicznie dla ciebie to polska armia i NATO jeśli już są takim gwarantem. Jaki związek mają partie prawicowe z Holandii i Wielkiej Brytanii z założeniami ideowymi UE? Nie wspomniałeś jakoś o AFD czy Froncie Zjednoczenia Narodowego we Francji, itd. Jaki związek logiczny istnieje pomiędzy tymi partiami a wojną? Co do UE i ewentualnej wojny to sprawdź historię i sposób rozwoju islamu, a teraz popatrz na niekontrolowaną falę „uchodźców”- imigrantów wpływających do Europy. Zresztą wbrew prawu Unii. Nie trzeba zdolności kognicyjnych aby domyślić się, że skończy się to wojną której sprawcą będzie właśnie UE.

      yamata

      Rada na przyszłość. Czytaj swoje teksty. Z nich bowiem zaczerpnięto twoje cytaty… Z drugiej strony ciężko wymagać od posiadacza „zmacerowanego mózgu” by umiał wyciagnąć konsekwencje z włąsnej pisaniny. A jej przesłanie jest dokładnie takie jak wyczytał twój interlokutor. Jeśli UE upadnie, będziemy mieli wojnę na jej gruzach. Być może światową… To jest pewne jak 2×2=4. Jeśli nie umiesz wyczytać tego z własnych słów, wróć do szkoły i nie wypowiadaj sie publicznie. Jakaś odpowiedzialność za słowa obowiązuje!

      Nie wiedziałęś że UE jest gwarantem? To ja ci to mówię. Jest gwarantem. Obecność w silnej UE, która niebawem będzie też posiadałą własną siłę militarną – jest dla Polski gwarantem rozwoju i bezpieczeństwa jakiego nie mieliśmy jeszcze nigdy. No chyba, że ktoś widzi w tej roli Rosję, to wtedy sorry…

      Wszystkie nacjonalistyczne, krótkowzroczne partyjki europejskie, bazujące na populizmie i resentymentach narodowych, dążą w swej niefrsobliwości do wojny. Tajemnicą Poliszynela jest fakt, że praktycznie wszystkie są sponsorowene przez Putina. Który w UE widzi największe zagrożenie dla Rosji. I poniekąd ma rację, bo gospodarczo przegrywa na wszystkich frontach…

      Przestań już straszyć uchodźcami, bo to nudne. Jakoś nas nie zjedli do tej pory? Ba, przez Polskę przewinęło się grubo powyżej 100 tysięcy. I jakoś nie zabrali ci pracy, ani nie zgwałcili żony czy zwierząt domowych, choćby przez pomyłkę… ;) No i ani jeden się, cholera, nie wysadził… A taki kapitał polityczny można by na tym zbić! Ilu Ukraińców obecnie mieszka i pracuje w Polsce? Jakoś ci to nie przeszkadza? Jakby Polska leżała tam gdzie Włochy i Francja, to mielibyśmy ich problemy. Wynikające zresztą z zaszłości historycznych. A tak mamy swoje, całkiem poważne. I nie dotyczą one uchodźców, bynajmniej…

      Oczywiście kiedyś może dojść do wojen o zasoby czy miejsce do życia. Nigeryjczyków już jest ponad 200 mln. Mogą tu kiedyś przyjść, bo zmiany klimatyczne wygonią ich z ich kraju. Ale wtedy wolę być po stronie UE. Zjednoczonej. A nie samotnego bastionu Polski. Nawet katolickiej i jednonarodowej… ;)

Hmm...

Do Czytacz: Takich prześladowań, jakie zafundowała nam Unia, Polska nigdy wcześniej nie przeżywała. Rozbiory i okupacje mogą się schować. Wywózki, egzekucje i niszczenie polskiej kultury na każdym kroku. III Rzesza i ZSRR mogą się schować. Precz z unijną opresją!
PS. Kapitalna logika ostatniego wywodu: sprawcą przyszłej wojny będzie UE… To się już chyba nawet do leczenia nie nadaje…

    Jarema

    Nie tyle UE co tak naprawdę postkomunizm w Polsce. UE to jest bowiem taki twór i każdy o tym wie że tu trzeba walczyć o swoje bo nie wierzmy w solidarność unijną, De Gaulle dobrze się o tym wypowiedział. Władze polskie, które tradycyjnie od 1989 interes narodu miały w nosie, stworzyły i przedstawiły Polakom wyidealizowaną wizje Unii a Polacy łyknęli to jak swieże bułeczki, Nie powiedziano jaka UE jest naprawdę i ze np. w kwestii gospodarki to bycie w UE jest jak wejście na ring, waga ciężka. My weszliśmy na ten ring totalnie nie przygotowani a na dodatek wykiwani przez trenera który się najnormalniej sprzedał. Więc nie tyle Unia co nasze władze bo to że były takie gogusie jak Lewandowski to Niemcom i innym się strasznie podobało. Ale to naród polski takich łotrów wywindował. A przecież to jest człowiek który razem ze swoim środowiskiem powinien siedzieć z grypserą w charakterze cwela, w najlepszym wypadku zostać razem z Hanią z Warszawy wytaplany w smole i w pierzu. Ogólnie to jednak zgadzam się że tzw. III RP której nigdy nie było miało charakter destrukcyjny dla państwa niemal w każdym calu

      Błeee...

      No tak, kolejny Prawdziwy Polak… W trosce o ojczyznę przywala Unii i Niemcom. A Putin się cieszy.

        Czytacz

        Widzę po „ynteligencji” wpisu, że zmieniłeś nick drogi Hmm… Załosne.

    Czytacz

    Odpowiadając tobie Hmm. Ani razu nie odpowiedziałeś na pytania postawione przeze mnie, nie zbiłeś moich argumentów. Dlatego to moja ostatnia odpowiedź dla ciebie. Tak, sprawcą przyszłej wojny będzie UE, a przynajmniej będzie jej winne! Nawiązując do niekontrolowanego napływu reprezentantów innych kultur, już Asyryjczycy przekonali się, że kiedy jest się w mniejszości to się upada. Kolejny przykład to Rzym który miał przewagę organizacyjną, technologiczną, militarną nad najeźdźcami, a upadł. Kolejnym świetnym przykładem jest Bizancjum co ironiczne samo szkoliło Turków osmańskich w swojej armii ucząc ich taktyki i swojego sposobu walki. Musiało upaść. Podobnie rzecz się ma z obecną tzw. „cywilizacją zachodnią” której fundamentem jest filozofia grecka i prawo rzymskie. Socjologia mówi, iż kiedy masa krytyczna przedstawicieli kultury napływowej zostanie przekroczona, będą oni tworzyć nową kulturę dominującą i zwalczać zastaną! Reasumując UE poprzez swoje autodestrukcyjne zapędy doprowadzi do konfliktu i wojny domowej. Zresztą uczestniczyła (lub jej najważniejsi członkowie) w napaści na Irak, Libię, Czad, Afganistan, czy brała udział w nalotach na Serbię. Gdzie tutaj miejsce na pokój?

      Hm....

      Powalający wykład. I jakiż prawdziwy…
      A tekst „Towarzysze nie strzelajcie!” przyda ci się jak na wojnie spotkasz kolegów z Frontu Narodowego lub AFD. Boję się jednak, że mogą nie posłuchać, bo oni też nienawidzą
      Unii i „elementu obcego”. Ale w ten sposób poświęcisz się dla idei wolnego od obcych państwa narodowego. Francuskiego albo niemieckiego.

        yamata

        Daj se z nim spokój. To mitoman i fantasta. Albo troll z Olgino. UE zła, bo napada na niewinne (wyżej wymienione) kraje. UE wywoła wojnę… No nie. Wojnę wywoła twój zlecenidawca Putin. Już od dawna kombinuje. Albo któryś z jego następców…

        Teoria io upadku państw też naciągana. Było w historii i kilka przykładów pięknej asymilacji. Współparacy, federacji i Unii właśnie. Polska jest jednym z takich krajów, jakbyś nie wiedział. Upadła na własne życzenie, ale kiedy stanowiła potęgę, to stanowiła! Teraz mamy podobną szansę i tylko od nas zależy, czy ją wykorzystamy…

        Do rozpadu UE mogą doprowadzić ludkowie o takich poglądach jak twoje. To zresztą pogrążyło niejedno mocarstwo, choćby Rzym i Bizancjum. A nawet Chiny i Rosję. Przekonania mocarstwowe i nacjonalistyczne. Zupełne przeciwieństwo UE…
        Jeśli im się uda, to beziesz miał swoją wojnę. Ale to nie UE ją spowoduje, tylko padnie jej ofiarą. Upadający Rzym też już tylko się bronił. Zarówno na zachodzie, jak i na wszchodzie…

        Bardziej sie obawiam przekroczenia masy krytycznej ruskich trolli i zielonych ludzików, niż imigrantów z krajów islamu. Może napiszesz nam jaki odsetek krajów UE stanowią???

        Alchemik

        Sromato, bardzo proszę bez chamstwa, jeśli nie masz argumentów to chamstwo i wulgarność to żaden przejaw wykazania swoich racji. Podaj proszę przykłady „pięknej asymilacji. Współpracy i Unii” ciemny lewaku! Eurokołchoz sam bez niczyjej pomocy upadnie na skutek swoich działań.

Błeee...

Do Czytacz: Żałosne to są twoje wpisy tutaj. Niektórym wszystko kojarzy się z seksem, tobie wszystko kojarzy się z UE.

Dymczasem

Czytacz, chlapne Twoje zdrowie za zachowanie RIGCZu. Brawo Ty!

    yamata

    Chlapnij. I udław się… On według ciebie ma RIGCZ? Współczuję. Zapewne jeździsz BMW. Albo Passerati. To ten poziom intelektualny…
    Ciekawe jaki rodzaj dykty pijesz nasz lokalny Nosaczu Sundajski? Że tak zryło ci mózg?

      Czytacz

      I co yamayo, okazało się, że to ja miałem rację. To UE a konkretnie Niemcy i Francja są winne obecnej wojnie, brak inteligencji wyszedł z ciebie. Teraz to ja mogę powiedzieć, że miałem rację. Lewaku nic nie rozumiesz ani nie potrafisz wyciągać wniosków, pomyśl następnym razem t… pało.

Maksik

A Abisynia? ;-)

spodlasa

„Niestety, jak się okazało, nie wszyscy mieszkańcy nowego państwa mogli z „rajskich” warunków korzystać. Osadnicy, którzy w większości spędzili życie ciężko pracując na plantacjach bawełny, odtworzyli u siebie hierarchiczny świat białego Południa. ” niby zer społeczności rdzennie Afrykańskie nie rzadziły sie wedle hierarchiczny struktur społecznych i nie posiadły niewolników ?!!

Zobacz również

Zimna wojna

Superman kontra Ku Klux Klan. Stetson Kennedy, podobnie jak komiksowy superbohater, ukrył swoją tożsamość żeby walczyć ze złem

To ptak! To samolot! Nie to… etnolog, dziennikarz, bohater bez peleryny. Jak jeden człowiek, działając incognito, wytoczył wojnę Ku Klux Klanowi i wygrał. Nie mogło...

29 maja 2020 | Autorzy: Mateusz Witczak

Krwawy dyktator, który uważał Hitlera za zbawcę Afryki

Rdzenna ludność Afryki po wielu latach kolonializmu miała prawo marzyć o lepszych dniach. Jednak okrucieństwa białego człowieka, których doznała Afryka, były niczym w porównaniu ze...

21 września 2019 | Autorzy: Agnieszka Jankowiak-Maik

Nowożytność

Najbardziej kuriozalne i makabryczne śmierci wielkich podróżników

Wyprawy w nieznane zawsze wiązały się z wielkim ryzykiem. Podczas ekspedycji badawczych śmierć czyhała na każdym kroku. Losy podróżników, którym nie udało się wrócić, często...

14 czerwca 2018 | Autorzy: Eugeniusz Wiśniewski

XIX wiek

Ten Polak pokrzyżował imperialne plany Bismarcka.

Pod koniec XIX wieku niemiecka ekspansja trwała w najlepsze. Kiedy jednak II Rzesza zaczęła ostrzyć sobie zęby na górzystą część Kamerunu, napotkała niespodziewaną przeszkodę. Wszystko...

7 czerwca 2018 | Autorzy: Michael Morys-Twarowski

Zimna wojna

Tyrania nie popłaca. Najbardziej makabryczne śmierci dyktatorów

Podobno bycie bezwzględnym tyranem jest najlepszą gwarancją spokojnej starości. Może i tak, ale nie każdy dyktator miał okazję się o tym przekonać. Dzisiaj opowiemy o...

21 lutego 2014 | Autorzy: Rafał Kuzak

Dwudziestolecie międzywojenne

Polski imperializm, Liberia i… emaliowane nocniki

Zapewne słyszeliście o polskich aspiracjach kolonialnych w dwudziestoleciu międzywojennym. Pierwsze skojarzenie to oczywiście Madagaskar, jednak wśród potencjalnych kierunków ekspansji wymieniano również Liberię. Wiąże się z...

4 czerwca 2011 | Autorzy: Rafał Kuzak

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.