Ratowała rodzinę w przebraniu prostej mieszczki. Osobiście dowodziła obroną Wawelu. I nie bała się postawić nawet najpotężniejszemu biskupowi w kraju. Czy domyślasz się o kim mowa?
Królowa Jadwiga pochodziła z linii władców Wielkopolski. Często pisze się o niej Jadwiga Kaliska, bo to właśnie w grodzie nad Prosną jej ojciec – Bolesław Pobożny – najdłużej utrzymywał się u władzy. Zmarł, gdy księżniczka była zaledwie paroletnim dzieckiem, nie mógł więc wpłynąć na jej małżeństwo i dalsze losy.
Decyzja o przyszłości Jadwigi przeszła w rękę dalszych krewniaków. I to oni właśnie postanowili, że oddano ją za żonę księciu Władysławowi już za życia nazywanemu „Łokciem” czy też „Łokietkiem”.
Zgodnie z przydomkiem, był to człowiek bardzo niskiego wzrostu. Mizernej posturze towarzyszyły jednak wielkie ambicje i awanturnicza natura. Łokietek swoją karierę zaczynał jako książę mikroskopijnego państewka na Kujawach, a już po paru latach z sukcesem usadowił się w Krakowie. Wprawdzie nie udało mu się zdobyć ufortyfikowanego Wawelu ani na dłużej utrzymać w grodzie Kraka, ale mimo to zdołał wyrobić sobie renomę i awansować do czołówki polskich książąt. I wtedy właśnie doszło do ślubu niespokojnego księcia z dziedziczką wielkopolskich tytułów.
Związek miał wzmocnić Łokietka, a Jadwidze Kaliskiej zapewnić dostatnią przyszłość u boku coraz silniejszego dynasty. Rzeczywistość okazała się o wiele bardziej skomplikowana. Łokietek ustawicznie, przez całą swoją karierę wpadał w ogromne tarapaty. I nadzwyczaj często to niezawodna małżonka go z nich wyciągała…
1. W krytycznym momencie uratowała rodzinę przed niewolą
W 1299 roku Władysław Łokietek, panujący dotąd nie tylko na rodzinnych Kujawach, ale też w Wielkopolsce, uległ przeważającym siłom czeskiego króla Wacława II, ostrzącego sobie zęby na polską koronę. Książę stracił wszystkie ziemie, majątki i tytuły. Zmuszony był uciekać z kraju. I spieszyło mu się tak bardzo, że… zupełnie zapomniał o swojej rodzinie.
To wtedy charakter Jadwigi po raz pierwszy został wystawiony na decydującą próbę. Księżna, której towarzyszyła trójka małych dzieci (córka Kunegunda oraz synowie Stefan i Władysław) znalazła się bez środków do życia i bez jakiegokolwiek oparcia. Obalona władczyni wiedziała, że Czesi nie omieszkają wtrącić jej do lochu, wykorzystać do swoich gierek politycznych lub do zaszantażowania męża. Nie mogła nawet być pewna tego, że ujdzie z życiem, jeśli znajdzie się na drodze najeźdźców.
Ucieczka, w towarzystwie kilkuletnich szkrabów, nie wchodziła w grę. Trzeba więc było zmienić tożsamość. Przyzwyczajona dotąd do usługującej służby i do luksusów księżna zaczęła udawać prostą mieszczkę. Schronienie znalazła pod dachem niejakiego Gerka, w małej mieścinie Radziejów na Kujawach. I pozostała w ukryciu przez kolejne pięć lat, stale wyprowadzając Czechów w pole.
Tylko dzięki jej wytrwałości i sprytowi Łokietek miał do czego wracać.
2. W zastępstwie męża dowodziła obroną Wawelu
W 1311 roku przyszłość Łokietka raz jeszcze stanęła pod znakiem zapytania. Przeciwko książęcej władzy zbuntowali się mieszkańcy najważniejszego miasta w kraju: Krakowa. Śladem stolicy szybko poszły Wieliczka, Sandomierz. Do rebeliantów dołączyli też mnisi z dwóch wpływowych klasztorów, w Miechowie i Jędrzejowie. Sytuacja była krytyczna. A przywódca buntu, krakowski wójt Albert, już przymierzał się do zaproszenia na polski tron… nowego króla Czech, Jana Luksemburskiego.
W walce z buntownikami rola władczyni okazała się nawet ważniejsza od tej, którą wziął na siebie Łokietek. Książę opuścił Wawel i ruszył w stronę Nowego Sącza, by zebrać wierne sobie oddziały oraz zawezwać sojuszników. Mieszczanie liczyli na to, że pod nieobecność Piasta nikt nie stawi im oporu. Przypuścili decydujący szturm na wawelską fortecę. Bardzo musieli się zdziwić, gdy wyszło na jaw, że zamek wcale nie jest pozbawiony obrońcy. Rolę dowódcy garnizonu wzięła na siebie Jadwiga. I już się postarała, by atak zakończył się sromotną klęską.
3. Nie bała się nikogo. Nawet najpotężniejszego polskiego biskupa
Słynąca z wielkiej pobożności Jadwiga nie odczuwała żadnych oporów, gdy dla dobra męża i kraju trzeba było obsztorcować choćby samego biskupa. Dała temu dowód, wchodząc w ostry spór ze zwierzchnikiem krakowskiej katedry, Janem Muskatą. Hierarcha ten dał się poznać nie tyle jako kapłan, co przede wszystkim jako wyrachowany polityk. Gdy po powrocie Łokietka do kraju w 1304 roku rozgorzała wojna domowa, właśnie Muskata okazał się głównym oponentem piastowskich rządów.
Posłuszne mu oddziały podpalały wsie, grabiły osady, rabowały mienie z kościołów. Biskup nie tylko nie poskramiał podkomendnych, ale wręcz zachęcał ich do bezczeszczenia świątyń, którymi zarządzali księża wierni Łokietkowi. Podobno był zdania, że topór to najlepszy „klucz świętego Piotra” i że właśnie z jego pomocą należy wchodzić do kościołów, jeśli żądanie kapitulacji nie wystarczy. Później hierarcha wszedł też w konszachty z krakowskimi rajcami. Niewykluczone nawet, że tak naprawdę to on stał za buntem z 1311 roku i za projektem wymiany monarchy na inny model.
Muskata był bez dwóch zdań człowiekiem niebezpiecznym i nieprzewidywalnym. Mimo to Jadwiga wdała się z nim w otwartą kłótnię. Zagroziła biskupowi, że wykorzysta swoje kontakty, by usunąć czeskiego nominata z biskupstwa. Może i nie odniosła sukcesu, ale za to: udowodniła, że nie zamierza się patyczkować z żadnym przeciwnikiem.
4. Miała świetne notowana u papieża
Jadwiga pozwalała sobie na pogróżki, bo wiedziała, jak wysokie ma notowania w kurii papieskiej. Z późniejszych lat znamy rozliczne przykłady jej wpływów.
Decyzją ojca świętego Jadwidze wolno było uczestniczyć we mszy świętej nawet w przypadku rzucenia kościelnej klątwy na kraj. Była też uprawniona do odwiedzania klasztorów klauzurowych i nocowania w nich – zupełnie jakby sama była zakonnicą. Wreszcie papież ustanowił nawet specjalny odpust, w myśl którego na zmycie kary za swoje grzechy mógł liczyć każdy, kto modlił się za Jadwigę i jej małżonka.
Renoma księżnej miała oczywiście coś wspólnego z jej osobistą pobożnością. Przede wszystkim jednak wynikała z tego samego zrozumienia, które stało u podstaw sporu księżnej z Janem Muskatą. Jadwiga wiedziała, gdzie sprawy wiary ustępują miejsca interesom. I gdzie do uniżonych suplik wypada dołączyć sowitą ofiarę w srebrze.
Nie tylko mąż, ale i ona stała za wysłanym do Awinionu poselstwem, którego celem było uzyskanie zgody na koronację. I właściwe posmarowanie tam, gdzie tylko będzie to konieczne.
5. To ona podarowała Łokietkowi Szczerbiec
W ceremoniale wyniesienia władcy do rangi króla, który Polacy przyjęli zgodnie z wytycznymi samej stolicy apostolskiej, kluczową rolę odgrywał miecz koronacyjny. Nie mogło być nim jakieś zwyczajne, pospolite ostrze. Chrześcijański król potrzebował klingi pięknej i niezwykłej. Dokładnie taką Jadwiga sprezentowała mężowi.
Chodzi o słynny Szczebiec. Miecz został, za sprawą popularnej legendy, powiązany z pierwszym polskim królem, Bolesławem Chrobrym. W rzeczywistości jednak ten istniejący do dzisiaj Szczerbiec powstał nie w latach narodzin królestwa, ale na niespełna sto lat przed koronacją Łokietka: w połowie XIII stulecia.
Jego pierwszym właścicielem był książę wielkopolski Bolesław Pobożny. Po nim ceremonialną broń odziedziczyła córka Jadwiga, by następnie przekazać ją swojemu mężowi. I właśnie za sprawą zapomnianej, pierwszej królowej odrodzonego państwa, Szczerbiec do dzisiaj symbolizuje niezwykłe koleje naszych dziejów. Miecz Jadwigi jest w końcu jedynym zachowanym spośród polskich insygniów koronnych…
Wybrana bibliografia:
- Abraham W., Sprawa Muskaty, „Rozprawy Akademii Umiejętności”, t. 30 (1894).
- Abraham W., Stanowisko kurii papieskiej wobec koronacji Łokietka [w:] Księga pamiątkowa Uniwersytetu Lwowskiego ku uczczeniu pięćsetnej rocznicy fundacyi jagiellońskiej Uniwersytetu Krakowskiego, Senat Uniwersytetu Lwowskiego, Lwów 1900.
- Antonin R., Działalność polityczna Jana Luksemburskiego w okresie buntu krakowskiego wójta Alberta i jego ocena w czeskiej historiografii, „Annales Universitatis Paedagogicae Cracoviensis. Studia Historica”, t. 13 (2013).
- Biborski M., Stępiński J., Stępiński J., Szczerbiec (the jagged sword) – the coronation sword of the kings of Poland, „Gladius”, t. 31 (2011).
- Długopolski E., Władysław Łokietek na tle swoich czasów, Universitas, Kraków 2009.
- Lileyko J., Regalia polskie, Krajowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1987.
- Marzec A., „Domina Terrae Sandecensis”. Rola polityczna królowej Jadwigi Łokietkowej w kontekście jej związków z dostojnikami małopolskimi (1305–1339), „Kwartalnik Historyczny”, t. 107 (2000).
- Marzec A., Jadwiga Łokietkowa (1270/1275–1339) [w:] Poczet władczyń Polski, red. B. Czwojdrak, Wydawnictwo M, Kraków 2017.
- Ożóg K., Jadwiga [w:] Piastowie. Leksykon biograficzny, red. K. Ożóg, S. Szczur, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1999.
- Pietras T., „Krwawy wilk z pastorałem”. Biskup krakowski Jan zwany Muskatą, Semper, Warszawa 2001.
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.