Zakony rycerskie dzięki dziesiątkom powieści i filmów zyskały dziwną tajemną aurę. Tymczasem ich historia jest szalenie interesująca i często ciekawsza niż to, co są w stanie wymyślić pisarze. Tak było w przypadku rycerzy Zakonu Szpitalników Świętego Jana.
Dzieje zakonu joannitów rozpoczęły się w Ziemi Świętej, gdzie pomagali pielgrzymom i walczyli z saracenami. O ich przygodach i troskach możemy przeczytać w najnowszej książce „Joannici. Historia Zakonu Maltańskiego” Bertranda Galimarda Flavigny.
Oprócz poznania historii zakonu maltańskiego dowiemy się także, dlaczego pewien Kanadyjczyk uważał, że polscy piloci są najlepsi na świecie, sprawdzimy, co GROM robił na wodach Zatoki Perskiej oraz jak wyglądało życie wawelskich królewien.
Joannici. Historia Zakonu Maltańskiego, Bertrand Galimard Flavigny (Astra)
Wydawnictwo Astra oddaje do rąk czytelnika pierwsze tak obszerne opracowanie dotyczące zakonu Joannitów. Dzięki niemu możemy poznać między innymi strukturę zakonu, dowiedzieć się, czym właściwie były „języki” funkcjonujące w jego strukturach. W książce znajdziemy między innymi rozdział poświęcony działalności zakonników na morzu. Joannici po opuszczeniu Ziemi Świętej z koni przesiedli się na okręty i zaczęli siać postrach wśród muzułmańskich żeglarzy na Morzu Śródziemnym.
Napadali na osady przybrzeżne i bez litości łupili statki handlowe. Przede wszystkim jednak rycerze Zakonu Szpitalników Świętego Jana zajmowali się chorymi, co podkreślali nazywając ich swoimi „panami”. Książka Flavigny pozwala nam choć trochę zbliżyć się do zrozumienia, jak to się stało, że zakon doby krucjat zdołał przetrwać do dnia dzisiejszego i dzięki swej zbudowanej przez wieki pozycji utrzymuje ogromną autonomię gdziekolwiek się znajduje (posiada między innymi własne rejestracje samochodowe!).
Polacy są najlepsi, John Kent (Bellona)
Polskie dywizjony myśliwskie w czasie drugiej wojny światowej i walk powietrznych pomiędzy Luftwaffe, Royal Airforce wsławiły się śmiercionośną skutecznością i niezwykłą odwagą.
To z tymi lotnikami przyszło służyć Kanadyjczykowi Johnowi Kentowi, który od swoich polskich kolegów dostał przezwisko „Kentowski”, by brzmiał bardziej swojsko. Ów pilot był dowódcą naszych najsłynniejszych lotników.
Zatoka, Naval (Bellona)
Polscy operatorzy GROM-u musieli o swoje miejsce w historii walczyć z bronią w ręku. Po pamiętnym 11 września wojna była już nieunikniona. Doskonale wyszkolone polskie jednostki były w stanie sprostać nawet najtrudniejszym misjom w Zatoce Perskiej.
Kiedy trenowali, nie było taryfy ulgowej. Musieli umieć pokonać swoje największe słabości i cały czas trwać na granicy załamania fizycznego i psychicznego. Gdy ruszyli do walki okazało się, jak ważna była każda przelana na treningu kropla krwi i potu.
Córki Wawelu, Anna Brzezińska (Wydawnictwo Literackie)
Anna Brzezińska zabiera czytelnika w podróż do czasów ostatnich Jagiellonek na Wawelu. Choć skupia się przede wszystkim na córkach Zygmunta Starego z Barbarą Zápolyą i Boną Sforzą, w rzeczywistości ukazuje portret całego przekroju tamtej epoki.
Od bękarcich córek, przez mieszczki, karlice, aż po najprostsze sługi traktowane jak niewolnice. Wszystko to poznajemy oczami karliczki Dosi, historycznej postaci.
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.