Niszczenie kościołów, wypędzanie proboszczów, działalność ruchu „Precz od Rzymu”. Wystąpienia antyklerykalne były chlebem powszednim w pierwszej dekadzie istnienia Republiki Czechosłowackiej, a katolicyzm stał się symbolem zniewolenia. Jak do tego doszło?
Już w 1918 roku ucierpiały liczne miejsca kultu – w ten sposób tłumy Czechów spontanicznie uczciły ogłoszenie niepodległości. Euforia z powodu zrzucenia obcego panowania sprawiła, że pozbywano się wszelkich pozostałości przypominających o wielowiekowym zaborze. Kościół katolicki był jedną z nich. Antyklerykalizm w Czechach utrzymał się znacznie dłużej, niż panowanie dynastii Habsburgów.
Wszystko przez katolików…
Czesi nigdy nie zapomnieli klęski w bitwie na Białej Górze, którą zadali im w 1620 roku katoliccy Habsburgowie. Starcie zmieniło losy kraju. Czechy spłynęły wówczas krwią: zapanowała brutalna kontrreformacja, siłą nawracano na katolicyzm, protestanci byli zabijani, wielu musiało uciekać z ojczyzny. Przejęto majątki przegranych. Bohemia została podbita.
Katoliccy biskupi wspierali Habsburgów i w tym okresie, zapamiętanym przez Czechów jako temna doba, i później, aż do rozpadu monarchii austro-węgierskiej. To „połączenie tronu z ołtarzem” odbiło się czkawką po 1918 roku.
Pierwsza fala antyklerykalizmu
Gdy w 1918 roku Czesi celebrowali odzyskanie niepodległości, panowały nastroje wręcz rewolucyjne. W pierwszym odruchu tłum kierował się przeciwko katolickim świątyniom. Na fali emocji dopuszczono się niszczenia kaplic w stolicy i okolicach.
Na praskim rynku głównym celem ataku stał się posąg maryjny. Przywódcą tłumu był František Sauer-Kysela, znajomy Jaroslava Haška, autora „Przygód dobrego wojaka Szwejka”. Zawiązano linę na szyi Marii Dziewicy i – ku uciesze zgromadzonych – obalono kolumnę z posągiem. Sauer-Kysela planował nawet początkowo, żeby kolumna maryjna spadła symbolicznie pod jego nogi.
XVII-wieczny barokowy postument przypominał prażanom o klęsce w bitwie na Białej Górze i jej skutkach. Obok już od czterech lat stał pomnik Jana Husa. I tylko on pozostał.
Tradycja husycka zaczęła zdobywać coraz większe znaczenie. To musiało dodatkowo podniecać antykatolickie nastroje – wszak Jan Hus, czeski reformator religijny, bohater narodowy i twórca nowoczesnego języka czeskiego, został spalony na stosie właśnie przez przedstawicieli Kościoła katolickiego. Na soborze w Konstancji w 1415 roku, gdzie zwabiono go podstępem, skazano go za herezję mimo listu żelaznego od króla Zygmunta Luksemburczyka.
Czesi nie odpuścili wtedy tej sprawy. Przez kolejne dwie dekady prowadzili wojny z rzymskokatolickim Zachodem, aż do momentu, gdy Habsburgowie siłą narzucili swoje panowanie i religię. W chwili powstania niepodległej Czechosłowacji Hus po ponad pięciuset latach odzyskał swoje znaczenie, a dla katolików nad Wełtawą skończyły się spokojne czasy.
W maju 1919 roku nastąpiła kulminacja pierwszej fali antyklerykalizmu. Tłum wdarł się do praskiego kościoła Najświętszej Marii Panny przed Tynem i zaatakował księdza odprawiającego mszę. A nie był to jedyny akt profanacji.
W pierwszych dwóch latach niepodległości Czechosłowacji zdewastowano lub uszkodzono wiele symboli religijnych. Poza kaplicami i przydrożnymi krzyżami największą „popularnością” cieszyły się pomniki św. Jana Nepomucena, które niszczono w dziesiątkach czeskich miejscowości. Popularne „Nepomuki” atakowano między innymi w Pradze, Kladnie, Dobrovicach czy Krušovicach.
Dla katolickich sąsiadów był to pretekst do podsycania antyczeskiej propagandy. Polacy szeroko komentowali na przykład ostrzelanie przez pijanych żołnierzy czeskich przydrożnej figury świętego. Władze II Rzeczypospolitej chciały wykorzystać antyklerykalne ekscesy podczas wytyczania granicy z Czechosłowacją.
Katolicyzm wrogiem republiki
Nastroje antyklerykalne w Czechach podsycały organizacje „Wolna myśl” oraz „Precz od Rzymu”. W latach 1910-1921 Kościół katolicki opuściło aż 1,2 miliona Czechów! Ten trend wzmocniło założenie w 1920 roku Kościoła Czechosłowackiego, który później przyjął nazwę… Czechosłowackiego Kościoła Husyckiego.
Określenie katolicyzmu jako wroga republiki – jak napisała Marie-Elisabeth Ducreux – stanowiło jedno z jego założeń. Cieszył się wsparciem państwa i w niedługim czasie pozyskał 800 tysięcy byłych czeskich katolików.
Nie powinna dziwić deklaracja czeskich wolnomyślicieli i nowego Kościoła z 1920 roku, którą przytoczyła wspomniana historyczka:
Po pięciu wiekach burzliwej historii, kiedy to Rzym zawsze odgrywał rolę destrukcyjną, nasze pokolenie wolnych Czechów musi zrzucić z siebie jarzmo Kościoła katolickiego, które kiedyś nałożono siłą. Skończmy ze słowem «katolicyzm»!
Prezydent: jestem za, a nawet przeciw
Przeważająca część czeskich działaczy narodowych była związana ze środowiskami protestanckimi lub antyklerykalnymi. To oni doprowadzili do tego, że na Hradczanach przestała powiewać austro-węgierska flaga.
W niepodległym państwie, jako autorzy zwycięstwa, narzucili swoją narrację. Żaden katolik nie został zaproszony do podpisania deklaracji niepodległości, mimo że większość społeczeństwa wciąż była tego wyznania.
Dla prezydenta Tomáša Masaryka, zwanego ojcem niepodległej Czechosłowacji, to Jan Hus – a nie św. Jan Nepomucen, jak uważały środowiska katolickie – stał na czele czeskiego panteonu narodowego. Uwielbiany „filozof na tronie” nie krył się ze swoimi sympatiami, ale stał ponad podziałami. Co innego jednak jego otoczenie, które otwarcie manifestowało swoją antykatolicką postawę.
Kolejne burzliwe wydarzenia miały miejsce w 1925 roku, kiedy świętowano rocznicę śmierci Husa. W masowych obchodach uczestniczyli czołowi czechosłowaccy politycy, a dzień ten uznano za święto narodowe. Doszło też do konfiskat kościołów, w wielu miejscowościach wypędzono proboszczów z parafii.
Co w zamian?
Czesi odrzucili katolicyzm nie bez powodu, ale efekty trudno ocenić jednoznacznie pozytywnie. Oprócz katolickiej ludności i duchowieństwa, ucierpiały zabytki czeskiej architektury. Po II wojnie światowej komunistom łatwiej było też narzucić nad Wełtawą swoją ideologię.
Parlament czeski ustanowił rok 2015 rokiem Jana Husa, okrągłe sześćset lat po jego spaleniu. Husytyzm jest ważną częścią czeskiej tożsamości, w wymiarze religijnym nie utrzymał jednak swojej pozycji. Kościół katolicki również się nie odrodził. Obecnie Czesi stanowią jedno z najbardziej ateistycznych społeczeństw na świecie.
Bibliografia:
[expand title=”Artykuł powstał w oparciu o szeroką bibliografię. Kliknij, żeby ją rozwinąć.”]
- Cywiński B., Ogniem próbowane. Z dziejów najnowszych Kościoła katolickiego w Europie Środkowo-Wschodniej, t. 1, Warszawa 1993.
- Ducreux M., Tożsamość Czechów – pomiędzy katolicyzmem a protestantyzmem, w: Historia Europy Środkowo-Wschodniej, t. 2, red. Jerzy Kłoczowski, Lublin 2000.
- Halas F., Sekularizace v Evropě a vztah mezi náboženstvím a společností v první československé republice, w: Společnost v přerodu. Češi ve 20. století, red. V. Doubek, Praga 2000.
- Małysz B., Czeski ateizm na tle polskiej religijności – przesłanki historyczne, w: Religijność. Wymiar prywatny i publiczny, red. W. Szymborski, P. Nowakowski, Kraków 2007.
- Paces C., Prague Panoramas. National memory and sacred place in the twentieth century, Pittsburgh 2009.
- Rychlík J., Češi a Slováci ve 20. století. Česko-slovenské vztahy 1914–1945, Bratysława 1997.
- Tomaszewski J., Czechy i Słowacja, Warszawa 2006.
- Trapl M., Náboženství a politika, w: Společnost v přerodu. Češi ve 20. století, red. V. Doubek, Praga 2000.
- Václavík D., Náboženství a moderní česká společnost, Praga 2010.
- Zenderowski R., Religia a tożsamość narodowa i nacjonalizm w Europie Środkowo-Wschodniej. Między etnicyzacją religii a sakralizacją etnosu (narodu), Wrocław 2011.
[/expand]
KOMENTARZE (92)
Na pewno nie są tak ogłupiani religijną propagandą, nie są tak bezczelnie dojeni z kasy „na pana Jezuska”.
i tym sie bronisz przed chodzeniem do kościoła ? mały rozum widzę
Zawsze zadziwia mnie ta łatwość, z jaką ludzie wierzący w rodzące dziewice i gadające węże, innych nazywają głupcami
Wiedzy i rozumu!!!!!! Nie wierzysz w wieloródki dziewice ? Zajrzyj do pierwszej lepszej obory a zobaczysz wiele dziewic co to byka nie zaznały, a cielaków całe tłumy wycieliły. Już wiesz i cud rozumiesz
@gnago- inseminacja dla ludzi to in vitro, a jak wiadomo KK twierdzi że to jest be, więc nie do przyjęcia jest że Jezus mógłby zostać spłodzonym in vitro. ;)
ale mowiacy wąż to symbol natomiast narodziny z dziewicy są jak najbardziej mozliwe…
Wystarczy rozejrzeć się dookoła co ci „sukienkowi” robią z krajem i mniej rozwiniętymi mózgami
Tobie jak widać, to się tak mózg rozwinął, że ty wszystko wiesz! Jak Leonow co był w kosmosie i jak wrócił to powiedział, że Boga nie ma, bo go tam nie widział!
Dla mnie cała wiara katolicka to bajka dla naiwnych ludzi , wyzwoliłem się z tego i jestem szczęśliwy
I co teraz jesteś lewakiem, który popiera LGBT i popiera związki homoseksualne
Ty ciemniaku się nie bronisz, wszak lubisz doznania analne, ale prawdziwi Polacy gardzą twoim patronem.
tym sie rozni od ciebie
Popieram.
A morze napiszecie Rzez Przez czechów na polakach na Śląsku cieszynskim!!!
Z nad morza na Śląsk kawał drogi…
Morze ciulu zostaw dla marynarzy!
Pozdrawiam wszystkich Czechów, ale chuj nas to obchodzi.
Z historii można się uczyć i wyciągać wnioski, ale się nie musi. Dopiero jak się mleko rozleje to mądry Polak. Wiele nie brakowało, żeby Polski w ogóle nie było. Mieliśmy oprócz odwagi i walecznosci też nie mało szczęścia Pouczmy się historii a […] nam w tym nie przeszkadza
Komentarz został poddany edycji ze względu na występowanie wulgaryzmów.
Brawo nasi bracia Czesi! My też się kiedyś wyzwolimy spod katolskiego jarzma.
Tak jest. Trzeba Krzyżaków wypie….ć z kraju w którym się panoszą od stuleci i piorą biednym ludziom mózgi. Majątki przejąć i opodatkować kolędy i inne psudo zbiórki w imię Boga – który jak to widzi to — stąd korona wirus na razie….
Bracia? Przeciez oni nie lubia Polaków haha bracia dobre ?
husyci pierwsi najwieksi reformatorzy,
pierwsze tak dlugie czuwania nocne
modlitwa bez przerwy,
wzywali PANA
Co do tych napaści na kościoły katolickie, to warto byłoby zbadać, jaką rolę odegrał w nich fakt, iż znaczna część czeskiego duchowieństwa katolickiego – a wyższej rangi chyba w ogóle całe – to byli Niemcy. Księża narodowości i orientacji narodowej czeskiej mieli chyba wówczas generalnie spokój. Inna sprawa, że w dużej mierze przyłączyli się do wspomnianego Kościoła Czechosłowackiego.
Napaść na Kościół NMP przed Tynem miała zaś chyba jeszcze jedno podłoże: świątynia ta do 1620 r. była głównym kościołem praskich husytów-utrakwistów i odprawianie w niej katolickiej mszy musiało mieć wymiar szczególnie drażniący dla czeskich nacjonalistów. Koniec końców kościół ten pozostał katolicki po dziś dzień, a Kościół Czechosłowacki (później husycki) otrzymał na główną świątynię znacznie okazalszy kościół św. Mikołaja na Malej Stranie.
Nie Niemieckiego lecz Austriaackiego pochodzenia. To ze jedni i drudzy mowia po niemiecku to nie znaczy ze nis sa to odrebne narodowosci
Rożnica między Austriakiem a „Niemcem” jest taka jak między Bawarczykiem a Saksończykiem. To, że Niemcy i Austria wynika z tylko przyczyn historycznych.
Husyci otrzymali kościół św. Mikołaja, ale na Starym Rynku w Pradze. Kościół św. Mikołaja na Malej Stranie należy do katolickiej parafii św. Tomasza
W ogóle się Czechom nie dziwię. Zostali straszliwie skrzywdzeni przez kościół Kat. Byli pierwszymi w Europie, którzy zrozumieli (dzięki Husowi) na czym polega działanie tej religii, że jest nastawiona wyłącznie na zysk i wpływy we władzy. Że jest się w stanie reformować wyłącznie aby przy władzy się utrzymać. Jeżeli władza tak stanowi, spróbuje wytłumaczyć wszystkim, że tak trzeba choć będzie to skrajnie nieludzkie.
rewolucję husycką zdławił z utrakwistami Zygmunt Luksemburski, nie Habsburgowie
urodzilam sie w Czechoslowacji i przezyla 45 lat. teraz nikt nikomu nie zabrania wiary,chodzenie do kosciola,na druga strone batmany nie maja nic do polityki
:) Tak powinno być.
Garść komentarzy do artykułu z naszego profilu na fb:
https://www.facebook.com/ciekawostkihistoryczne/posts/1264391826922807
Jerzy S.: Czechy zjeździłem wakacyjnie wzdłuż i wszerz przez 4 lata. Nie ma miasta by nie było placu, ulicy im. Husa i Żiżki. Czesi od XV wieku nie wybaczyli kościołowi katolickiemu podstępnego zwabienia Husa na Sobór w Konstancji i spalenia go na stosie, chociaż miał glejt bezpieczeństwa wystawiony przez cesarza. 3 lipca to Święto Narodowe w Czechach – rocznica spalenia Husa. (Dzień wolny od pracy. Stąd takie a nie inne nastawienie do KK.)
Paweł G.: Jakieś tam powody mieli, by nie darzyć chrześcijaństwa w wersji rzymskiej przesadną miłością
Jakub S.: Wiadomo, czemu to zrobili… mają do dziś w głowie tę wojnę trzydziestoletnią, gdzie Habsburgowie Katoliccy Austriaccy wybili ich do nogi. Z 3 mln. mieszkańców Czech zostało około 800 tysięcy. Masakra…
Dariusz S.: To zawsze był mądry naród…
Dawid T.: Ciekawe rzeczy się dowiedziałem
A w 19068 to ich napadli katolicy czy ateiści? A w 1939 to ich napadli katolicy czy nienawidzący katolikow hitlerowcy?
A przed wojną i w jej trakcie Watykan wspierał Czechów czy politykę Hitlera? Zagarnięcie Zaolzia przez Polskę to było niesienie kagańca oświaty czy kościelna krucjata nawracania na katolicyzm? W 1968 roku Wyszyński protestował czy usprawiedliwiał operację „Dunaj”? Dla przeciętnego Czecha wtedy i dziś Polak to ateista czy katolik?
No dobra przepraszam za Lisowczyków i Białą Górę, ale rzezi i grabieży przez Brzetysława nie zapomnę. A i służenia za pieski Cesarstwu tez nie .
czeski minister spraw zagranicznych Edvard Beneš wykorzystał sytuację Polski i przeforsował na konferencji w Spa, by o podziale Śląska Cieszyńskiego zadecydowały mocarstwa bez przeprowadzania plebiscytu, na co zgodził się premier Władysław Grabski, licząc na pomoc mocarstw w obliczu inwazji bolszewickiej na Polskę. Na skutek propagandy czeskiej i powiązań Beneša i prezydenta Tomáša Masaryka wśród elit na zachodzie, mocarstwa zadecydowały podzielić Śląsk Cieszyński 28 lipca 1920 korzystnie dla Czechosłowacji (Czesi uzyskali polskie tereny, które przyznano pod ich zarząd po wojnie z 1919, całą strefę zdemilitaryzowaną oraz część resztek polskiego terytorium pozostawionych Polsce po wojnie z 1919 z miastami Trzyniec, Karwina, Jabłonków oraz południowymi dzielnicami Cieszyna) oraz oddali Czechosłowacji większość spornych terenów Spisza i Orawy. Polski rząd uznał decyzję Rady Ambasadorów ze względu na pogarszającą się sytuację na froncie wojny polsko-bolszewickiej, pod warunkiem przepuszczania przez Czechosłowację transportów z bronią dla Wojska Polskiego. Czechosłowacja mimo deklaracji Edvarda Beneša w Spa aż do Bitwy Warszawskiej żadnych transportów do Polski nie przepuściła.
Anka : Polskie tereny ? :D Slask Cieszynski byl dluzej korony Czeskiej niz krol. Polskiego a plebiscit mial byc z powodu by nie rozstrzygnac sprawe wlasnie historycznie, ale ludnoscia. Bredzisz pani gupoty i sama sobie w argumentacji zaprzeczasz. Wybierz sobie strategie i nie mieszaj gruszki z jablkami. Pozdro z czeskiejskiej czesci Slaska Cieszynskiego ;)
Widzę, że znasz cieszyńskie sprawy!
@przechodni sam bredzisz głupoty. Większość ludności na Zaolziu to Polacy (przynajmniej wtedy – teraz po 100 latach czechizacji już tak nie jest), więc plebiscyt Polska wygrałaby ” z palcem w d….”. Przynależność do Korony Czeskiej nie ma żadnego znaczenia wobec tej okoliczności, że ludność była polska. A jeżeli tak lubisz argumenty historyczne to: 1. do roku 1625 księstwem cieszyńskim rządzili Piastowie. 2. coś takiego jak „Korona Czeska” skończyło się razem z wojną 30 -letnią. od XVII w. Habsburgowie nie koronowali się już na królów czeskich. W XIX – XX w. w ramach Austro – Węgier Czechy, Morawy i Śląsk Cieszyńsko – Opawski stanowiły odrębne kraje koronne i w tym układzie Śląsk miał nie więcej wspólnego z Czechami niż np. z Galicją, Styrią albo Dalmacją. Był po prostu równorzędnym z nimi krajem koronnym Cesarstwa Austriackiego.
wspaniały artykuł, kiedy Polska zdejmie jarzmo Rzymu!?????
Zawsze lubiłem Czechów!
Chorzy Czesi. Oni zlikwidowali katolicyzm przez jakieś wydarzenia które się wydarzyły 600 lat wczesniej. No comment
nie tylko dlatego – dzialanie kosciola katolickiego bylo i jest i bedzie niemoralne – biedny Franciszek malo pomoze. A nawet jak cos zmieni to wspierani eorganizacji , ktora pedofili przenosi z parafi na parafie za zgoda calej „góry” instytucjoinalnej jest niemoralne. Nie mowiac o kasie, majatkach, przymusie, szantazu jak ktos nie zorbi obrzedow etc
Kościół Katolicki jako instytucja(a cały czas jest mowa o instytucji) robi co może, aby nie przepuścić jakichkolwiek zboczeńców do święceń. I dziwi mnie fakt, że utożsamia się duchownego z pedofilią, bo jest tego ułamek promila. Nikt natomiast nie porówna tego z nauczycielami jako grupą w której pedofilia występuje najczęściej – aż 18%
Panie Wojtku, ale tu nie chodzi o statystyki. W pewnych – nazwijmy to w takim razie „zawodach”, skoro stawia Pan księży koło nauczycieli – nie powinno do tego dochodzić nawet w ułamku promila. Pozdrawiamy.
Przynajmniej mają dowody na to, że się wydarzyły. Chrześcijanie z kolei podtrzymują wiarę i utrzymują kościoły „przez jakieś wydarzenia” które RZEKOMO miały miejsce ponad 2000 lat temu ;). Na dowód mają jedynie książkę spisaną po części przez ludzi, którzy tych wydarzeń nie byli świadkami a po części, ponownie, RZEKOMO dyktowanej przez niewidzialne byty. Ekhm… No comment :D.
Wloczac sie po Pradze ostatnio zdziwilem sie ze tak wiele kosciolow stoi zamknietych – pewie je tylko na oficjalne msze otwieraja. A szkoda.
To, że kościoły są zamknięte poza mszami o niczym nie świadczy. W Rzymie bardzo dużo kościołów jest zamkniętych. Część z powodu remontów, ale większość po prostu jest niedostępna dla zwiedzających lub otwierane są bardzo rzadko. Dostęp do wnętrz zabytkowych kościołów najbardziej ułatwia muzeifikacja. Np. w bardzo zlaicyzowanych Niderlandach… tylko, że wtedy trzeba płacić za wstęp.
W Polsce i tak płacisz za wstęp – „co łaska” oczywiście.
Nikt ci nie każe. To zależy od wiary i honoru. Możesz mieć honor ale nie wiarę wtedy nic nie dajesz. Ale dla człowieka, który wierzy, że Bóg działa w Kościele i ma honor to normalne że coś od siebie da.
Ręce mi opadły! Co ma wspólnego honor z wiarą! Ponadto jako chrześcijanin pytam Ciebie skąd wiesz, że w kościele katolickim działa Bóg! Z Biblii może, czy słów Chrystusa. Wojtku, kościół to nie budynki z drewna i kamienia! Chyba jesteś księdzem.
Dobre pytanie Czytacza, skąd Wojciechu wiesz co się dzieje w kościele? Może jakaś polemika?
„Heslo všichni pamatujte,
kteréž vám vydáno.
Svých hejtmanů pozorujte
retuj druh druhého.
Hledíž a drž se každý
šiku svého.
Vy pakosti a drabanti
na duše pomněte,
pro lakomství a loupeže
životu netrapte.
A na kořistech se ne
zastavujte.”
A ja do dziś słucham tej pieśni :D ! Czas na rokosz u nas i rewolucje skończyła się okupacja !
Pamiętajcie wszyscy, to wydane wam hasło.
Naśladujcie swych hetmanów, pomagajcie kompanom
Trzymajcie się i stójcie w swoim szyku
Wy głupcy czy piechurzy, uważajcie na swe dusze.
Przez łakomstwa i łupieże nie zatracćie życia
I nie poprzestawajcie na grabieżach.
dla tych co nie znaja czeskiego
Bardzo mądry naród.Powinniśmy iść w ich ślady.
Nie
„Czesi odrzucili katolicyzm nie bez powodu, ale efekty trudno ocenić jednoznacznie pozytywnie.”
W ogólnym rozrachunku jest to dla nich jednoznacznie pozytywne: zarówno finansowo, jak i mentalnie.
KK to organizacja zbrodnicza, winna eksterminacji setek milionów ludzi. Powinno się ją zlikwidować. Każda wiara jest zła bo dzieli ludzi na wierzących i niewierzących… czyli na dobrych i złych w imię jakiejś legendy czy prymitywnych wierzeń.
miliardów, trylionów… jak wysokie znasz jeszcze liczby? Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że sam swoją wypowiedzią nawołujesz do zbrodni.
Religia to efekt uboczny działania struktury mózgu zwanej neurony lustrzane. Wykształciły się one w ciągu ewolucji pokoleń ludzi promując zachowania współodczuwania, altruizmu. Grupa która czuła co czuje współplemieniec mogła synchronizować zadania i wspólnie bronić się przed zagrożeniami. Nie była to grupa egocentryków. Niestety neurony bliźniacze mają też inne cechy, tzw efekty uboczne. Mniej szkodliwym, a czasami pozytywnym jest obserwowany dialog wewnętrzny. Gdy jest on pod kontrolą świadomości jest wszystko OK. Wiemy że rozmawiamy sami ze sobą. Rozważamy za i przeciw, analizujemy błędy. To taka nasza wewnętrzna wirtualna rzeczywistość i symulator błędów. Niestety gdy neurony lustrzane nie są pod kontrolą świadomości a podświadomości doświadczamy wrażenia że rozmawiamy z kimś zewnętrznym, bogiem, aniołem, demonem, kosmitą. Ciekawe jest to że doświadczamy wrażenia że ta osoba doskonale nas zna. I wcale nie jest to dziwne, gdyż tak naprawdę rozmawiamy ze sobą. Gdy doświadcza to jedna osoba, nazywamy to zaburzeniem osobowości. Często też ta pojedyncza osoba doświadcza kontaktu z niestandardowymi bytami, co jeszcze bardzie utwierdza grupę zewnętrzną w przekonaniu że to zaburzenie osobowości. Jednak gdy zbierze się dostateczna liczba osób o podobnym zaburzeniu osobowości, która doświadcza podobnych urojonych wizji, to wtedy już mamy do czynienia z wierzeniami. Gdy te wierzenia przechwyci cyniczna osoba żądna władzy, wtedy doświadczamy pojawienie się nowej religii.
Bardzo aktualna ulotka (z lat 20) z księdzem na niej;-) Co do skutków odrzucenia katolicyzmu to teza postawiona autora mocno dyskusyjna.
Czesi wyszli na tym doskonale. Sam mieszkam w Czechach od 5 lat i nie mogę się nadziwić różnicom jakie widzę pomiędzy naszymi krajami kiedy wracam do Polski. Nie trzeba jechać na zachód, żeby wieść normalne życie, naród czeski przerósł nas ekonomicznie, kulturowo i poziomem edukacji. Do tego jest to społeczeństwo jednolite, bez podziałów, potrafiące razem działać w słusznej sprawie dla dobra swojego kraju i narodu. Politycy również w przeciwieństwie do naszych nie budują podziałów, tylko skupiają się na wykonywaniu swoich obowiązków tj. dbają o gospodarkę i bezpieczeństwo kraju, a nie wchodzą ludziom do domów, do ich łóżek i do ich kieszeni. Czesi od początku, kiedy wyrwali się spod jarzma komunistów sukcesywnie dbali o rozwój swojego kraju, na początku było ciężko, ale z roku na rok obniżano podatki pozwalając obywatelom się bogacić. Obecny podatek dochodowy wynosi stałe 15%, autostrady są tanie winieta na rok, która uprawnia mnie do jazdy wszystkimi autostradami w Czechach, kosztuje mnie mniej niż przejazd do rodziny na weekend autostradami w Polsce. Stan dróg również jest nieporównywalnie lepszy niż w ojczyźnie. W tym roku wprowadzono rewolucyjny przepis tj. dobrowolną składkę dla firm w Czechach, firmy same mogą sobie ustalić ile % swoich dochodów oddadzą państwu, rząd liczy się z tym, że obywatele wykażą się uczciwością. Cenowo dużo produktów jest tańszych niż w kraju, również łatwiej dostać rzeczy, które w Polsce trzeba sprowadzać z zagranicy, na zakup mieszkania czy domu pozwolić może sobie praktycznie każdy kto pracuje, ceny w porównaniu z cenami w Polsce są niesamowicie niskie. W Czechach nie istnieje też komunistyczny przepis tzw. przekroczenie obrony koniecznej, w dawnych latach, można było łatwo uzyskać w Czechach pozwolenie na broń, bez pozwolenia również można posiadać broń na pociski scalone co u nas jest marzeniem kolekcjonerów. Od tego roku istnieje przepis, który pozwala Czechom nosić przy sobie załadowaną broń i użyć jej kiedy istnieje zagrożenie dla zdrowia i życia obywatela.Po wprowadzeniu powszechnego dostępu do antykoncepcji i dobrowolnych aborcji, wskaźnik urodzin w Czechach zaczął piąć się w górę, obywatele nie obawiają się, że w przypadku powikłań będą zmuszeni do wychowywania rośliny lub, że będą musieli liczyć się ze śmiercią przy porodzie. W ogóle sama służba zdrowia czy urzędy i to jak pomocni są tam ludzie, dla każdego Polaka jakiego spotykam, to jest największe zaskoczenie. Mam syna w szkole polskojęzycznej i tutaj też pojawiło się miłe zaskoczenie, po pierwsze, nie ma oczywiście żadnych lekcji religii, których np. w polskiej szkole jest więcej niż np. lekcji historii czy fizyki, do tego dochodzi program nauczania indywidualnego już w szkole podstawowej. Każde dziecko może sobie wybrać dowolny interesujący go temat i w ramach godzin lekcyjnych rozwijać się w tym kierunku, ktoś lubi pływać, to ma lekcje na basenie, ktoś lubi rysować ma lekcje plastyczne itd. I to wszystko w ramach normalnego programu nauczania w trakcje godzin lekcyjnych, do tego dochodzi doskonały kontakt na linii rodzic szkoła, nie ma sytuacji, że rodzic nie wie co się dzieje z jego dzieckiem itd. Każda nieobecność i problemy są konsultowane z rodzicem. Mógłbym tak jeszcze długo pisać, ale trudno było mi uwierzyć, że tyle lat żyłem obok kraju, który dla wielu Polaków może jawić się jako marzenie i cieszę się, że po latach namysłu zdecydowałem się na przeprowadzkę.
Super, jeśli to prawda. Powiedz mi jak z mieszkaniami w Czechach może się przeprowadzę!
Niestety Czesi do dosyć dwulicowy naród, a najciekawsze jest to, że nasi rodacy tak pałają do niego przyjaźnią, a u nich jest odwrotnie – nie lubią Polaków…oby jak najdalej od nich…
To prawda, nic dodać nic ująć
może nie lubią kłamliwych, dwulicowych katolików z Polski.
Czesi nie lubią katolików… Przekonałem się o tym wielokrotnie…
Ateiści, ile w tych waszych komentarzach pogardy i nienawiści… Byłem w kościele w Czechach i bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie zarówno frekwencja jak i ilość mszy i czynnych kościołów.
Brawo Czesi! Czechy to DOSKONAŁY przykład na to, że może istnieć zdrowe, nowoczesne, normalne społeczeństwo BEZ RELIGII. Nie popada ani w komunizm, ani w nihilizm, ani w lewactwo, ani nie przyzwala na masową imigrację. Wręcz przeciwnie – Czesi są dość nacjonalistyczni, ale jest to nacjonalizm ŚWIECKI. Dla duchownych i zwolenników KRK, wiążących „upadek wartości w Europie” z masowym odchodzeniem od religii, jest to poważna ZADRA, bo zadaje kłam ich twierdzeniom. Nie wiedzą, co z nią zrobić, bo w obliczu istnienia prawie ateistycznych i szczęśliwych Czech nie da się wmawiać, że „albo chrześcijaństwo, albo islam” czy „albo religia, albo totalny upadek cywilizacji”. To po prostu NIEPRAWDA.
Przypomnijmy, że jeszcze w latach 1990x katolicyzm deklarowało tam ok. 30% (Spis Powszechny bodajże z 1993). W Spisie Powszechnym z 2011 – już tylko 10,5%. W ciągu niecałych 20 lat liczba osób identyfikujących się z katolicyzmem spadła TRZYKROTNIE! Na początku XX wieku w Czechach było, podobnie jak obecnie w Polsce, 95% katolików…
Nie zapominajmy, że kilkadziesiąt lat komunizmu też zrobiło swoje, przed wojną – mimo wszystkich faktów przedstawionych w powyższym artykule – te statystyki wyglądały zupełnie inaczej.
„Łatwość” w narzucaniu komunizmu nie miała nic wspólnego z antykatolicyzmem. Polacy wciąż walczą z komunizmem ;) przyklaskując zawłaszczaniu państwa przez kościół, którego władza siedzi w Rzymie.
nienawidze zaklamanego katolstwa
Czesi to po prostu bardzo mądry naród. Jako naród wykorzystują historycznie korzystne dla nich sytuacje. Nie wchodzą w konflikty w których nie widzą szans wygranej. Umieją przeczekać zły dla nich czas. Dzięki temu wszystkiemu mają świeckie Państwo, setki zabytkowych nie zniszczonych zamków, pałaców, kościołów. Własny niezły przemysł itd.,itd. Umieli stworzyć wspólne Państwo ze Słowakami i umieli kulturalnie i pokojowo się rozdzielić. Niektórzy z nas pamiętają hasło z dawnych lat – „Cała Polska czeka na swego Dubczeka”. My wtedy nie mieliśmy Aleksandra Dubczeka tylko Gomułkę i Moczara. Czy Czesi mogą mieć do nas pretensje. Oczywiście, że mogą bo dwukrotnie w XX wieku polskie wojska najechały na ich kraj w 1938 i w 1968, raz z Hitlerem , raz z Breżniewem. Były później i lepsze czasy, czasy wzajemnej współpracy opozycji w obydwu krajach, czasy Vaclava Havla, czasy tajnych spotkań liderów podziemia na czesko-polskiej granicy itd., itd. W sumie między naszymi Państwami i Narodami jest dobrze. Szukać dziury w całych mogą tylko jacyś narodowcy cierpiący na chory, wypaczony patriotyzm, zarówno po jednej jak i po drugiej stronie.
My za to możemy mieć do nich pretensje o to, że najechali nas najpierw z Leninem, a potem z Hitlerem. Głównie za rok 1919, za to, co robili z naszą ludonością, za nieprzepuszczenie transportów z pomocą podczas wojny polsko-bolszewickiej (mimo, że sami w ten sposób kręcili na sibie bat, zupełnie tego nie rozumiejąc), knucie Beneša ze Stalinem i wiele innych faktów. Wielka szkoda, że za 1968 rok nie mają takich pretensji do Niemców, którym jak zawsze w historii starają się wchodzić w cztery litery bez wazeliny, a to NRD było pierwszym chętnym do „bratniej interwencji”… Szkoda, że nie mają pretensji do Bułgarów, do których ochoczo jeżdżą na wakacje… Mimo wszelkich przymiotów godnych naśladowania, to specyficzny, zamknkęty, zakompleksiony naród, niezywkle wrogo do nas nastawiony już z samego założenia.
Tak mieszkałam w Czechach siedem lat i bardzo jest to naród porządny i logiczny i świecki na wszystkie sprawy
jak ja tym Czechom zazdroszczę…
Autor pominął krucjaty jakie organizowano przeciw husyckim Czechom, ktorych celem było mordowanie, lupienie i palenie całych wsi i miast. Mordowano wszystkich od kołyski po starcie! Tych katolickich krucjat było kilka!
Drogi Rocku, niestety w artykule na portalu internetowym nie da się zmieścić wszystkiego. A to tekst mówiący o czymś przeciwnym – husytyzm zasługuje na całkowicie odrębne potraktowanie. Bardzo jednak dziękujemy, że przypomniał Pan kwestię zbrodni przeciw Husytom. Pozdrawiamy.
Wiele lat temu zastanawiałam się,dlaczego Czesi nie są religijnym narodem.Ten artykuł wiele wyjaśnia.Pewnie nigdy nie zainteresowałabym się tematem,gdyby nie opowieść mojego kolegi,który pod koniec lat osiemdziesiątych przebywał na kontrakcie budowlanym w Czechosłowacji.Firma w której pracował kolega,wysłała na budowę kilkudziesięciu pracowników,kiedy miała nadejść niedziela,robotnicy zaczęli szukać Kościoła Katolickiego,aby uświęcić dzień święty.Oczywiście znalezli maleńki kościółek w odległości kilku kilometrów od swoich kwater.I tak kilkadziesiąt osób pojawiło się na mszy.I tutaj opowieść kolegi zrobiła się ciekawsza.Kiedy ksiądz wszedł,aby rozpocząć mszę i oprócz swoich czterech babinek zobaczył tylu mężczyzn,to najzwyczajniej w świecie rozpłakał się ze szczęścia.Wszyscy byli zdumieni reakcją księdza,dopiero po zakończonej mszy,ksiądz,bardzo wzruszony podszedł do nich i dziękował Bogu i im,że po wielu latach modlitw Bóg go wysłuchał i zapełnił kościół.Jak mówił kolega,dopiero od tego księdza dowiedzieli się,że w Czechosłowacji do kościołów chodzą nieliczne osoby i to głównie w starszym wieku.A naszym rodakom,przyzwyczajonym do widoku wypełnionych ludzmi kościołów,nie mieściło się w głowie,że jest taki naród,który nie przywiązuje wagi do religii.
Drogi komentatorze, bardzo dziękujemy za podzielenie się z nami tą historią. Cieszymy się również, że tekst okazał się interesujący. Mógłby Pan tylko uzupełnić opowieść o nazwę miejscowości, w której pracował kolega? Z góry pięknie dziękujemy i pozdrawiamy :)
BARDZO MĄDRY NARÓD! NIE TO CO U NAS – CIEMNOTA, KTÓRĄ MOZNA POSTRASZYĆ PIEKŁEM A PRZY TYM ZBIJAĆ KOKOSY! TYLKO POZAZDROŚCIĆ!
ten ksiadz niech spier.. do polski, bedzie w raju
Pewien Żyd staruszek, który pochodził z Chech mówił o heretykach w Czechosłowacji w okresie międzywojennym. Nie bardzo wiem, co miał na myśli. Na pewno nie chodziło mu o Husa. Czy ktoś mówgłby mi pomóc.
Pozdrawiam
Barbara Alicja
Zawsze kiedy mowa jest o kościele to ludzie wypisują to samo. Złodzieje, oglupieni ludzie, wierzą w bajki, pedofile, władza. Tak w koło i w koło. Katolik to nie idiota. Każdemu antyklerykałowi trzeba tłumaczyć podstawy podstaw, a on nie rozumie i od nowa. Wszędzie te same bzdety i głupoty wypisują. Jak boty.
ty jak bot klepiesz zdrowaski tempaku
Na obrazku „Polska trójca” najbardziej spasiony jest ten s*syn z krzyżem na szyi. Przypadek? Nie sądzę.
na poczatek wypowiedziec konkordat
A dzisiaj 10 procent Czechow to Katolicy reszta pewnie gra w tych filmach klasy XXX bo tego pelno w sieci , spoleczenstwo sie stoczylo jak spuszczone psy ze smyczy .
My masowo oglądamy te filmy i nie przyznajemy się do tego.
Stoczyli to się Polacy wierzący w pedofili w sutannach i dający im kasę, a Ty Asia jako katoliczka i zapewne konsekrowana dziewica chyba nie powinnać oglądać filmów xxx?
Niech każdy wierzy w co chce – ma do tego konstytucyjne prawo. Ale wiara nie ma nic wspólnego z opasłymi katabasami w czarnych sukienkach co im się wydaje, że są posłańcami ….. Tu trzeba pilnie porządek zrobić i z Czechów przykład wziąć.
Cuda które promują nie istnieją. Innym religiom nie pozwalają do szkół. Z budżetu państwa absolutnie wykluczyć a wszelkie nieruchomości w lisi sposób przez wieki uzyskane opodatkować. Wtedy się wierni i niewierni przekonają jaka jest prawdziwa „twarz” kościoła katolickiego.
Zazdroszczę Czechom! Dzięki temu ten kraj wstał na nogi 😍
Co za tendencyjne kłamstwa i brednie.