Relacje polsko-ukraińskie nie układały się cukierkowo odkąd tylko powstała Druga Rzeczpospolita. Do eskalacji wewnętrznego konfliktu doszło jednak przed samym wybuchem II wojny światowej. Historyk Jan Kęsik twierdzi, że na skutek działań naszego wojska zdesperowani Ukraińcy zaczęli wypatrywać wojsk hitlerowskich jak wybawienia...
W drugiej połowie lat 30. XX wieku władze polskie zaczęły wdrażać bezwzględny program polonizacji mniejszości ukraińskiej na Chełmszczyźnie i Wołyniu. W życie wprowadzano pogląd, zgodnie z którym prawosławni mieszkańcy tych ziem byli tak naprawdę zruszczonymi Polakami. W związku z tym należało za wszelką cenę sprowadzić ich na łono Kościoła katolickiego i narodu polskiego.
Decydującą rolę w planowaniu i realizacji tego zadania pełniło wojsko, zwłaszcza powstały w grudniu 1936 roku Komitet Koordynacyjny przy Dowództwie Okręgu Korpusu II w Lublinie. Kulminacja jego działań przypadła na wiosnę i lato 1938 roku.
Burzenie cerkwi i inne represje
Początkowe wytyczne mówiły, iż każdy obywatel (…) nie tylko ma prawo swobody używania ojczystej mowy, wolności wyznania i kulturalnego rozwoju, lecz również powinien spotkać się z naszą życzliwością. Były to jedynie czcze frazesy – w rzeczywistości da obywateli nie wyrażających pragnienia zostania Polakami nie było żadnej wyrozumiałości.
Akcję polonizacyjno-rewindykacyjną na terenie województwa lubelskiego przeprowadzała 3 Dywizja Piechoty Legionów. Jej elementami były m.in. polonizacja nazwisk i nazw miejscowości oraz przymusowe konwersje na katolicyzm. Na tym jednak żołnierze się nie zatrzymali. Na polecenie władz przystąpiono do bezceremonialnego burzenia cerkwi prawosławnych. Tych nieczynnych, ale też – tych użytkowanych przez parafie nieuznawane przez polską administrację.
Jak pisze Jan Kęsik w ostatnim numerze „Kwartalnika Historycznego”: wojewoda lubelski (…) informował (…), że ogółem rozebrano 127 obiektów, z czego 91 cerkwi, 10 kaplic i 26 domów modlitw. Kościołowi katolickiemu przekazano 3 świątynie, natomiast w charakterze kostnic pozostawiono 4 kaplice. Najstarsze ze zniszczonych obiektów pochodziły z XVI wieku. Zdarzały się nawet przypadki profanacji przedmiotów kultu.
„Idzie na rżnięcie Lachów”
Równanie cerkwi z ziemią zostało przyjęte przez ludność ukraińską z ogromnym oburzeniem. Protestowało również wielu przedstawicieli polskiej inteligencji, np. senator Felicjan Lechnicki z rodziną czy też prezes Fundacji Staszicowej Stanisław Czekanowski. Jan Kęsik wskazuje, że:
Wśród mniejszości ukraińskiej powszechne stało się oczekiwanie wybuchu wojny, która położy kres istnieniu znienawidzonego państwa polskiego: „Nas Polska gnębi, a jak będzie wojna, to Polskę pognębią”. Nadzieje na powstanie niepodległego państwa ukraińskiego powszechnie wiązano z Adolfem Hitlerem.
Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów rozprowadzała ulotki, w których przestrzegała przed przechodzeniem na katolicyzm, zapowiadając rychłą odbudowę Ukrainy przez III Rzeszę.
Z perspektywy Polski, podstawowym celem całej akcji była poprawa obronności państwa, tymczasem działania przyniosły skutek dokładnie odwrotny. W niektórych miejscowościach zaczęła się nawet formować ukraińska samoobrona.
„Idzie na rżnięcie Lachów, którymi będzie się dekorować drzewa” – mawiali w tym czasie Ukraińcy. I trudno im się chyba tak do końca dziwić. Jaka byłaby reakcja Polaków, gdyby dowolna władza zaborcza lub okupacyjna wydała decyzję o natychmiastowym zburzeniu niemal 130 polskich kościołów? A przecież w opinii ludności ukraińskiej II Rzeczpospolita nie była ich ojczyzną, ale właśnie – okupantem. I wydarzenia z 1938 roku tylko utwierdziły ich w tym przeświadczeniu. Nie może to być jednak, rzecz oczywista, usprawiedliwienie dla ukraińskich zbrodni w czasie II wojny światowej.
Źródłem powyższego newsa jest:
Jan Kęsik, Udział wojska w akcji rewindykacyjno-polonizacyjnej we wschodnich i południowych powiatach województwa lubelskiego w latach 1937–1939, „Kwartalnik Historyczny”, r. 121 (2014), nr 4, s. 799–831.
Newsy historyczne. O co chodzi?
Rubryka „newsów historycznych” to najnowsze doniesienia ze świata historii. Szukamy przegapionych i przemilczanych odkryć polskich (i nie tylko) naukowców. Pokazujemy, że w badaniach nad przeszłością nieustannie coś się dzieje. | |
Nasze newsy są krótkie i przystępne. Na 2-3 tysiącach znaków streścimy dla Was odkrycia, które naukowcy zawarli na dziesiątkach stron hermetycznych prac. Piszemy tylko o tym, co naprawdę ma znaczenie. Bez przynudzania. | |
Opieramy się na publikacjach naukowych z ostatnich 18 miesięcy. W świecie historii newsy rozchodzą się powoli, a prace akademickie trafiają do potencjalnych odbiorców z dużym opóźnieniem. To co w innych dziedzinach przestaje być newsem po 24 godzinach w historii może nim być nawet rok później. | |
Przygotowując newsy kierujemy się listą najbardziej prestiżowych periodyków historycznych. Jeśli jesteś wydawcą lub autorem i chciałbyś, abyśmy sięgnęli do konkretnej publikacji – wyślij ją na adres naszej redakcji. |
KOMENTARZE (56)
Szczerze mówiąc taka sytuacja trwała mniej więcej od połowy XVI wieku, czyli od powstania tzw Rzeczypospolitej Obojga Narodów, która w praktyce polegała na okupacji ludności ziem białoruskich i ukraińskich przez Najjaśniejszą Rzeczypospolitę. Szczytem cynizmu ze strony Sienkiewicza było stworzenie w okresie zaborów jednej z części trylogii ku pokrzepieniu serc ”Ogniem i mieczem”, której genezą jest pacyfikacja powstania narodowo-wyzwoleńczego ”złych” Kozaków ukraińskich przez ”dobrych” szlachciców polskich. To tak, jakby w czasie zimnej wojny na przykład w RFN ktoś napisałby powieść ”ku pokrzepieniu serc”, przedstawiającą nazistowskie ekscesy i wyczyny w podbitej i okupowanej przez nich Polsce.
W tamtych czasach nie liczyło się pochodzenie etniczno-geograficzne tylko społeczne. Szlachcic z Rusi miał tyle samo praw, co i ten z Ziem Piastowskich i tak samo było też w przypadku chłopów.
Pod warunkiem, że przeszedł na katolicyzm.
Niekoniecznie. W rodzinach Radziwiłłów występowali zarówno katolicy, jak również luteranie, kalwini oraz prawosławni. Również największy Wiśniowieccy byli wyznania prawosławnego (przynajmniej początkowo). W Rzeczypospolitej Szlacheckiej w zasadzie nie stosowano nacisków na przechodzenie na katolicyzm (w każdym razie nie w takim stopniu jak tępienie katolicyzmu w protestanckich krajach niemieckich). Dodatkowo należy brać pod uwagę, że w I Rzeczypospolitej narodem była szlachta, tolerowano mieszczan (szczególnie z zamożnych miast jak na przykład Gdańsk), natomiast ludność chłopska była podległa szlachcie i nie zaliczała się do narodu (zresztą sytuacja ta była typowa dla ówczesnej Europy). Tak więc szlachcic wcale nie musiał przechodzić na katolicyzm, taka konwersja była pomocna w politycznej karierze, ale jeżeli nie wyrażał takiej chęci to nie było przymusu (swoją drogą jednym z najbardziej fanatycznych religijnie królów polski – szczególnie królów elekcyjnych – był Zygmunt III Waza, pochodzący z protestanckiej Szwecji).
Ten podział był jeszcze bardziej skomplikowany. Nie było jasnych kryteriów etnicznych, geograficznych, społecznych czy religijnych, przynajmniej do czasu kontrreformacji. Założycielem Siczy był Dymitr Wiśniowiecki z Rurykowiczów. Jego następcą był litewsko-ruski Bohdan Różyński, też książę. Jednym z hetmanów Siczy był Samuel Zborowski, katolik, magnat i banita polski. Przywódcą pierwszego powstania chłopskiego/kozackiego był katolik i szlachcic polski Krzysztof Kosiński. Pokonany został przez wojska prawosławnych i ruskich książąt Wiśniowieckiego i Ostrogskiego. Wśród atamanów Chmielnickiego było wiele polskich nazwisk. Następcą Chmielnickiego był zresztą następny polski szlachcic Wyhowski. I kto za tym trafi?
Ciekawe rzeczy opowiadasz. Tylko że kozaków nie ma na Ukrainie od XVIII wieku.
Bzdury piszesz, kozacy cały czas byli obecni na terenie Ukrainy, nie wszyscy przeszli na Kubań, część osiedliła się na przykład za zachodzie Ukrainy. W okolicach Lwowa naprzykład są po dziś dzień potomkowie rodów kozackich.
Doksztalc sie i potem zabieraj glos. Nie klam.
’ po prostu się bali…
Zanim będziecie kruszyć kopie o to jak zał była dla Ukraińców II RP polecam przeczytanie książki dr Lucyny Kulińskiej „Działalność terrrorystyczna i sabotażowa nacjonalistów ukraińskich w latach 1922-1939” Autorka siedziała w archiwach 7 lat- co znalazła- wojnę wydana przez Ukraińców nowo odrodzonemu polskiemu państwu. Ukraińską V kolumnę niemiecka i sowiecką…taka prawda…
Tak
Prawda. Ten artykuł jest oparty na niesprawdzonych źródłach.
Dokładnie taka jest prawda. A nie prawda wrocławskiego historyka, który sam ma pewnie pochodzenie ukraińskie, może banderowskie.
A wszystko to przez zydzizm-jachwizm .Były plemiona ,była slowianszczyzną ,był spokój.
Nigdy nie istniało państwo o nazwie Ukraina, tyle w temacie
A ty nigdy nie posiadałeś i nie posiadasz mózgu. Tyle w tym temacie.
A ty mózgu i jaj
Ukraina powstała w 1991, roku, wyłącznie dzięki Polsce. Bo gdyby podczas podpisywania traktatu w Rydze 1921, pomiedzy Polską a Bolszewicką Rosją, na żądanie Bolszewików, jako stron nie wpisano Ukrainy i Białorusi, żadnej niepodległości Ukrainy by nie było, bo była by tylko jedna Rosja, a nie federacyjne ZSRR. Oczywiście Rosji chodziło o odebranie Polsce Wołynia i Polesia, które zamieszkiwali w większości Ukraińcy i Białorusini, i co im się udało nawet z nawiązką w latach 1939-1941, oraz 1945. Ale właśnie w 1991 dzięki ogłoszeniu niepodległości przez Ukrainę i Białoruś, to Rosja cofnęła się aż do roku 1569, kiedy powstał RON i całe 422 lata podbojów i rozbiory RON, diabli wzieli, Rosja terytorialnie znowu z zachodu cofnęla się na wschód. To stąd ta wojna oraz próby Rosji żeby podporządkować sobie Ukrainę i Białoruś. Natomiast nazwa Ukraina to tylko tereny na obu brzegach Dniepru, czyli województwa Kijowskie i Braclawskie, które WKL Zygmunt August w 1569 roku przyłączył do Korony, a w 1658 roku w wyniku ustaleń unii hadziackiej, miało powstać RTN w miejsce RON i trzecie Księstwo Ruskie. Ale ta Ruś/Ukraina nigdy nie powstała, bo bohater narodowy Ukrainy – Chmielnicki wolał ugodę pejereslawską z Moskwą i rolę poddanego Cara, któremu oddał Ukrainę Lewobrzeżną w 1654 roku. Co Ukrainie odbija się czkawką do dziś i stąd ta wojna na Ukrainie. Kolejną szansę na niepodległość zmarnowali Ukraińcy w 1919 roku, kiedy Polska zgodziła się na podział Małopolski Wschodniej – linia Barthelem’ego, ale Ukraińcy Austriaccy z ZURL odrzucili tą ofertę. A byli również Ukraińcy Rosyjscy z URL w Kijowie – Petlura.. Kolejną szansę w 1991 roku, Ukraińcy w końcu wykorzystali.
Polska tez nie istniała,to tylko nadwislanskij kraj..powiadał Lenin. Rus Kijowska ukraina ,to początki państwa ukraińskiego
Ukraina w 966 ochrzciła się . Nie bądź onuca ucz się historii please
Doucz sie i doczytaj kto sie ochrzcil. NA PEWNO NIE UKRAINA !!! Nie bylo wtedy takiej formacji plemiennej czy panstwowej. Glosisz tresci ruskiej propagandy bedacej na reke kacapom i putinowi.
Jato, proszę, nie kompromituj się. W dodatku chrzest był w 988 roku.
Największym błędem I oraz II RP było doprowadzenie do sytuacji, w której zabużańscy mieszkańcy zaczęli odczuwać swą odrębność od tego państwa. Burzenie cerkwi to chyba najgorszy możliwy strzał w stopę, bo czym innym jest katolicyzm jako religia panująca (z tolerancją dla innych, jak w konstytucji 3 maja czy konfederacji warszawskiej), a co innego wprowadzenie jednej jedynej religii jako dopuszczalnej. Niektórzy przywódcy II RP wykazali się zadziwiającą krótkowzrocznością i głupotą, nielicującą nawet z zachowaniami z XVIII wieku i wcześniej.
Co do wypowiedzi Krisa Beggersa – powstanie Chmielnickiego nie było zrywem narodowo-wyzwoleńczym, tylko walką o pewne prawa polityczne. Chęć stworzenia odrębnego państwa przyszła dopiero z wielkimi sukcesami militarnymi i opanowaniem wielkich połaci ziemi. Kozacy nie byli narodem, a grupą ludzi pochodzącą z różnych środowisk, którzy przyjęli pewną kulturę, wiarę (prawosławie) i obyczaje. Inna sprawa, że do kozaków przyłączali się często banici i przestępcy, jednak w 1648 roku byli już siłą, której nie wolno było zlekceważyć. No i, rzecz jasna, równie dobrze możnaby powiedzieć, że Polska okupowała Pomorze czy Śląsk. A dziwne byłoby gdyby Sienkiewicz będąc Polakiem gloryfikował kozacki zryw.
To znaczy że trzeba dzieci nabijać na sztachety ,dorosłych żywcem piłować lub młotem walić w łeb bo co? bo Polacy? Od kiedy Ukraina jest krajem nawet teraz niema granic uznanych przez ONZ.
Brawo. W końcu jakiś Polak ma jaja pisać o skandalicznej polityce zadufanej w swej podwójnej moralności i świętoszkowatej dewocji Warszafky wobec narodów zamieszkujących II RP.
Jasne że to była wina Polaków bo rację miał Dmowski: trzeba było chłopów kresowych spolonizować.
Dmowski i jego endecja to jedna z największych porażek polskiego ruchu narodowego w historii.
To właśnie w taki sposób polonizowano tylko oni nie chcieli się polonizować
Kto rządził w latach 1926-1939, Dmowski i narodowcy z endecji, czy Piłsudski i socjaliści z sanacji ? Miał rację Dmowski brać tylko tereny gdzie Polacy stanowią większość, a co wziął Piłsudski, ziemię zamieszkane w większości przez Białorusinów – Polesie, tylko 24,3% Polaków oraz Ukraińców – Wołyń zaledwie 16,8% Polaków. Czy ktoś się jeszcze dziwi dlaczego na Wołyniu zginęło najwięcej Polaków, jak w 1943 stosunek ludności Polskiej do Ukraińskiej był 10% do 90% bo żydów już Ukraińcy z Niemcami do tego czasu wymordowali.
Dmowski to pozyteczny polski idiota propagujacy zniewolenie polakow i innych slowian pod obcasem moskwian bedacych genetycznym posiewem mongolskim bazujacych na wschodnim typie zycia = pijanstwo, lenistwo, glupota, napady, mordy, gwalty, rabunki, okrucienstwa, jasyr, kalym (2 tys.lat pod panowaniem mongolow). Zero resocjalizacji po 1989.
Mordy jakich dopuszczali się Ukraińcy, są nie bardzo proporcjonalne do tych prób polonizacji – nieprawdaż? Oni już po prostu tak mają…
gdyby kretyni rządżący z Warszawy mieli wtedy odrobinę rozumu, to by nie tylko nie trzeba by było teraz płakać nad nieproporcjonalnością, ale nawet nad proporcjonalnością, a nawet nie byłoby nad czym płakać, bo stosunki między narodami były by normalne. No ale jakoś tak naród polski ma „farta”, do idiotów na stanowiskach rządzących. Jak powiedział kiedyś Piłsudski „naród piękny, tylko ludzie kurwy”.
Przecież w latach 1926-1939, rządził Piłsudski do 1935, a później jego pieszczochy z I i IV Brygady Legionów. Prezydent Mościcki, szef MSZ Beck i Naczelny Wódz Rydz to sami ludzie Komedianta Piłsudskiego. Więc może parafrazując Komedianta można powiedzieć „naród piękny, tylko Piłsudski i sanacja kurwy”. Co zrobił Piłsudski i sanacji w latach 1926-1939 żeby uspokoić sytuację na Wołyniu poza nadawania żołnierzom z I Brygady działek osadniczych, burzeniem cerkwi, prześladowaniem ludności Ukraińskiej ? Czy nadał Wołyniowi statut autonomiczny, pozwolił na uznanie języka ukraińskiego za drugi język urzędowy obok polskiego, dlaczego nie zrobił reformy rolnej dającej Ukraińców ziemię, dlaczego niszczył szkolnictwo ukraińskie, dlaczego urzędnikami mianował tylko Polaków, pomimo tego że na Wołyniu mieszkało ich tylko 16,8% ? Za głupią i krotkowzroczną politykę Piłsudskiego i jego sanacji, której dał władzę w 1926 roku, zapłaciły życiem, rodziny polskich chłopów.
To ich geny. Przez 2 tys.lat byli infekowani przez mongolow, rusow pomongolskich, turkow i tatarow pomongolskich. Napad, zabojstwo okrutne, gwalt, rabunek, jasyr, kalym. Historia kolem sie toczy. Przypomnijcie sobie ; Batoh, „powstanie chmielnickiego”, ugode perejeslawska, Lwow1918,1920,1939, 1945, Wolyn i Galicja oraz Bieszczady 1943÷6, warszawska Wola 1944. Idzie chazarsko-mongolska Zaglada Polakow i Polski rzadzonych teraz przez potomkow chazarow
Ciekawe komentarze do artykułu z naszego facebookowego profilu
https://www.facebook.com/ciekawostkihistoryczne/posts/1108083749220283
Michał P.:
Tak , zburzenie paru miejsc modlitewnych to bardzo dobry powód późniejszego ludobójstwa na Polakach. Sami się o to prosiliśmy ! Teraz powinniśmy im zapłacić kilka miliardów $ za te krzywdy. I oddać Przemyśl.
Paweł K.:
Nie wiem, czy ta ironia jest na miejscu, ale KK-cki aktualnie otrzymuje rekompensaty za likwidację zakonów w XVIII w., ponadto, już przed wojną II BBRoWscy posłwie domagali się przesiedlenia ludności z łuku Sanok – Lublin.
Marcin L.:
Zniszczenie kilku miejsc? Przez całe międzywojnie Polacy traktowali Ukraińców a Wołyniu jak gówno, palili cerkwie, niszczyli zabytki kultury nie mówiąc o tym jak ich wyruchali podczas negocjacji z Sowietami. Wołyń był tylko reakcją. Niewspółmierną, haniebną i chuj im w dupę, ale reakcją.
Barbara P.:
może powiesz kto to byl Kostek Biernacki i dlaczego nosił przezwisko „wieszaciel”,niestety stosunki z Ukraińcami nie były najlepsze i postępowanie rządu polskiego nie zawsze były takie prawomyślne.
Krzysztof T.:
Nasze władze generalnie zaczęły przypominac w polityce kresowej Niemców. To co robili to była brutalna polonizacji po prostu. Ale rzezi wołyńskiej i zachowania Ukraińców nic nie usprawiedliwi. Byli wyjątkowo brutalni. Nawet SS takiego bestiallstwa nie wykazywało, chyba że działało rekami ukraińskimi. Bo to nie tylko rzeź wołyńska ale i holokaust, który na dobra sprawę był przeprowadzony rekami Ukraińców, Litwinów i Łotyszy. Na kilkuset osobowa załoge Treblinki było kilkunasto elsesnamnów (zreszta w większości Austryjaków) i kilkuset strażników ukraińskich
Michal W.:
może sie nauczysz, że Kostek Biernacki (skurwiel swoją drogą) urzędował akurat na białoruskim Polesiu
Paweł K.:
Aha, przypomniałem sobie, miałem jeszcze napisać o polskich osadnikach wojskowych, którzy niewątpliwie dołożyli cegiełki do piekła, które się rozpętało.
Robert G.:
Zauważyłem, że zawsze gdy powie się złe słowo na Polaków, oni powiedzą „ALE TO NIC W PORÓWNANIU DO…”. Jak ostatnio przeczytałem „POLACY NIKOMU NIE ROBILI KRZYWDY! MY NIE MAMY DUSZY OKUPANTA”, to się popłakałem. Mój naród taki piękny :’)
Jan B.:
Relacje polsko – ukraińskie nie zaczęły się od okresu międzywojennego i Drugiej Rzeczpospolitej, a na pewno nie od wydarzeń opisywanych w tym artykule. Tło było zupełnie inne. Walki o Lwów już pokazały kto popierał wszystko co antypolskie. I żaden historyk nie wytłumaczy rzezi wołyńskiej.
Szczepan K.:
Bzdury. Ukraińcy nie chcieli żyć w II Rzeczpospolitej, zamachy zabójstwa to podstawaj ich działalności wobec ówczesnej Polski. Sowieci pokazali im jak sie traktuje obywateli, Niemcy nie chcieli żadnej współpracy z Ukrainą. Tak jak w II Rzeczpospolitej nie mieli nigdy.
Ola Zaprutko-Janicka:
Z całym szacunkiem, ale nie ma co im wtykać zamachów i zabójstw za II RP. To są dokładnie takie metody, jakimi Polacy walczyli o niepodległość wcale nie tak dużo wcześniej. Polecam zapoznanie się np. z książką
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,5212,Polscy…
Piotr S.:
Tropy konfliktu prowadzą również do akcji kolonizacyjnej rządów polskich na Ukrainie. Jest to jedna z najbardziej wypieranych narodowych traum polskich. Od czasu rozbiorów Polacy identyfikowali się z mesjanistycznym obrazem umęczonej Rzeczpospolitej, Chrystusa narodów, i trudno było i jest, pogodzić się z przypisywaną nam coraz częściej rolą ciemiężycieli. Z przykrością można przeczytać, że Polacy także byli kolonizatorami i okrutnikami. „Stosunki między Polakiem i Ukraińcem przypominały najczęściej stosunki między panem a niewolnikiem” – napisał w 1987 r. Francuz Daniel Beauvois w monografii o Polakach na Ukrainie. Beauvois pisząc o Kresach Wschodnich, twierdzi, że była to historia o okrutnym wykorzystywaniu ukraińskiej ludności przez polską szlachtę. O tym, że jeszcze w XIX wieku polski pan mógł bezkarnie prać po mordzie wschodniego chłopa, utwierdzając go w jego podłym położeniu.
Piotr S.:
Późniejsze mordy na Wołyniu, akcja Wisła czy działania UPA mają przecież korzenie w dalekiej przeszłości. Przerażające wyczyny kozackie, opisane w dziele „Jawen Mecula, kronika z lat 1648–1652” spisane przez Natana Hanowera, Żyda, który uciekł przed rozszalałymi mołojcami, określiły wyobrażenia o Kozakach i Polakach w XVII-wiecznej Europie i przeszły na pokolenia.
Marek K.:
Wroclawski historyk niech sie idzie gonic… dziwnym trafem cale to banderowskie scierwo po wojnie osiedlalo sie na Dolnym Slasku. Trzebaby sprawdzic na ile on jest wroclawski…i co wazniejsze na ile historyk a na ile prowokator
Ola Zaprutko-Janicka:
Ależ oczywiście, że osiedlali się dobrowolnie… Ukraińskie wioski na wschodzie Polski otaczał kordon wojskowych, a mieszkańcy pod lufami karabinów musieli się spakować i ruszyć w nieznane. Podróż z Podkarpacia na Mazury ludzi wywiezionych w lipcu 1947 roku trwała kilka tygodni. W bydlęcych wagonach z inwentarzem w najgorsze upały. Po drodze oddzielano ukraińską inteligencję i księży greckokatolickich oraz osoby podejrzane o współpracę z UPA i kierowano do byłego obozu koncentracyjnego. Nota bene, przy rozlokowywaniu dbano by zbyt wielu Ukraińców nie znalazło się w jednym miejscu (wedle zaleceń mieli stanowić nie więcej niż 10% mieszkańców).
Bartek M.:
Wszelka niechęć Ukraińców do Polaków w XIX i XX wieku wzięła się z kompleksów – poczucia niższości kulturowej.
Ukraina wywodzi się – i słusznie odwołuje – do tradycji Rusi Kijowskiej, ale tradycja ta została zerwana już w XIII/XIV w.
Elity ruskie spolonizowały się, weszły w skład państwa polsko-litewskiego a ich rolę próbowali przejąć Kozacy, dla których miejsca w Rzeczypospolitej nie było, a kiedy podjęto próbę zawarcia unii hadziackiej w 1658 r., było już za późno.
Gdy w XIX w. pojawił się nacjonalizm ukraiński, to wyglądał bardzo prymitywnie przy polskim. My mieliśmy historię, zamki, dzieła sztuki, miasta, a Ukraińcy? Kiedyś Ruś Kijowską, Chmielnickiego, i co?
Stąd właśnie wzięła się ich irracjonalna nienawiść do Polaków, co zaowocowało potem ludobójstwem na Wołyniu.
Polakom też zabrakło cierpliwości, żeby nie traktować ich jak chamów.
Józef C.:
Bardzo trafna uwaga też tak sądze jakby wyjoł mi Pan to z ust. like to Pan powinien napisac artykuł bo to jest merytoryczny i dobry punkt widzenia
Andrzej B.:
Dziękuję za informacje. Ten artykuł rzuca nowe światło na tragiczną historię Polaków i Ukraińców. Jeżeli podane fakty miały odzwierciedlenie w rzeczywistości, to powinny być powszechnie znane.
Co do komentarza Marcina L.: Po pierwsze zarzut palenia cerkwi jest wyssany z palca, a po drugie Piłsudski robił wszystko w negocjacjach ryskich (1921) aby niepodległe państwo ukraińskie rzeczywiście powstało, choć jak wiemy nie udało się spełnić tego postulatu.
Prawda
Odrobinę „za późno zaczęty” artykuł. Owszem, Polacy w drugiej połowie lat 30-stych zaczęli pacyfikować Ukraińców (bez zabijania!), ale nie wzięło się to z niczego, czyż nie? A według Was wygląda to na jakiś kaprys władzy…
Warto tu rowniez dodac iz pacyfikacja przez wojsko polskie tych terenow byla REAKCJA na eskalacje terroru OUN i UWO. Te organizacje od roku 1929 uruchomily kampanie terroru w IIRP, i nie byly one zainteresowane zadnym pokojowym rozwiazaniem. Swiadomie dazyly do radykalizacji nastrojow wsrod Ukraincow, przy znacznym wsparciu Abwehry zreszta. Dlatego tez wszelkie proby liberalizacji kursu wladz polskich wobec Ukraincow byly przez OUN torpedowane, jak na przyklad zabojstwo, ugodowego wobec sprawy ukrainskiej, wojewody lwowskiego Tadeusza Holowki, o mordzie na ministrze Pierackim nie wspominajac. Odpowiedz wladz polskich byla wyjatkowo glupia i bezowocna, to trzeba pzryznac. Zantagonizowala ona zwyklych Ukraincow do panstwa polskiego. Ale nie mylmy pzryczyn ze skutkami! Przyzwoitosc nakazalaby chociazby o genezie owych pacyfikacji wspomniec.
Co tu mowic, gowniany, niczego nie wyjasniajacy tekst, starajacy sie bronic zwierzeta stojace za likwidacja polskosci na kresach. Amatorszczyzna.
Czy tez pożal się Boże „ałtor” przeczytał kiedyś książkę historyczna? Dlaczego burzono cerkwie? Likwidowano ukraińskie spółdzielnie? Dlatego żeby spolszczyć ? Taka odpowiedz może cisnąć się jedynie na usta Forresta Gumpa tudzież niniejszego „ałtora”. Może chodziło o działania sponsorowane przez wywiad Austriacki i Abwehre? O sponsorowane akty terroryzmu? Co do pochodzenia inicjatywy i źródła terroru historycy są pewni: Wiedeń/Berlin/Praga.
+ Kreml
gdzie sie dwoch bije trzeci kozysta zawsze bylismy nabijani albo przez niemcow albo ruskich
Ukraina to jeden z niewielu Państw w naszych czasach co ma jaja
No faktycznie ma Ukraina ,,jaja”- Putin bez jednego wystrzału odebrał im Krym. Rozum też Ukraina ma, państwo na czarnoziemie zakupuje od Zachodu produkty rolne.Nic tylko się fascynować i brać przykład.
No tak straszne krzywdy .Przejść na katolicyzm ha straszne męki i to powód żeby bestialsko mordować lachów. Ruscy wybili ich miliony skazując na ludożerstwo i nic.
Dziwnie wygląda to sprawozdanie p. Sidorskiego, chwalącego się, że „jego przodkowie zabili Henryka Pobożnego pod Legnicą” (i z wyglądu Mongoła). Używa określeń oceniających ujemnie np. „bezceremonialnego burzenia cerkwi prawosławnych” (gdy urzędnik pisze o „rozebraniu”) i zaznacza, że chodziło o nieużywane obiekty oraz „parafie nieuznawane przez polską administrację”. Nie pisze nic, że pewnie jakieś powody nieuznawania były, nie wgłębia się w to. A rzecz idzie o Lubelszczyznę (która nigdy do żadnej Ukrainy nie należała). Coś tam jeszcze wydziwia: „polonizacja nazwisk i nazw miejscowości „, jakby Polacy na Lubelszczyźnie nie mieli prawa do polskiego urzędowego zapisu tych nazw. „Przymusowe konwersje na katolicyzm” – też wydają się bardzo wątpliwe, zwłaszcza ich wymiar i sposoby. A cała ta nagonka dotycząca spraw Lubelszczyzny ma usprawiedliwiać dzicz czystek narodowościowych na Wołyniu? Chyba ktoś chcący zapewnić szczególne prawa mniejszościom za bardzo się zapędził.
żeby wszystko było biała albo czarne …
ale jest jeszcze masę odcieni szarości pomiędzy…
bo niby nic ale … Lubelskie wtedy chyba nie było lubelskim dziś …, a co do zmiany pisowni nazwisk to tez nie wiem o co tyle ..pretensji do … Litwinów którzy współcześnie starają się wyegzekwować prawidłową litewsko-urzędową pisownie nazwisk… również polskiej mniejszości. A mordy i bestialstwo choć nieuzasadnione to poprostu wybuch wielkiego wkurw… bo niby jakim prawem ci którzy dopominali się przez 123 lat swej wolności zadecydowali że mogą ją ograniczyć innym ????
I dlaczego Polska miała powstać tam gdzie przed rozbiorami była Litwa i Ruś (pod panowaniem wspólnego króla)
a przecież nie chodziło o takie drobiazgi tylko o codzienne życie, dostęp do pracy, ziemi …
takie gnębienie mniejszości pokazywane np w relacjach angielsko-irlandzkich (film „w imię ojca”) gdzie ira ….
i jej zamachy na cywilach – podobne w skutkach, tylko rozproszone w czasie i miejscu …. a przecież w cywilizowanym zachodnim kraju.
W obliczu powstałego państwa terroru (ZSRR) Ukraina niezależnie od relacji z Polską (i jej roszczeń terytorialnych) i tak by nie przetrwała… Polska mogła jednak stać się domem dla tej części narodu ukraińskiego który miał szczęście znaleźć się w jej granicach, z respektowaniem jego praw i jakąś perspektywą …
tak jak Kurdowie teraz – jak nikt nie miał pomysłu na isis …to fajnie że są, walczą wygrywają … Ale jak już isis pokonali to są problemem bo jak to mieliby swoje państwo mieć???? kosztem czyjego terytorium??? i czy tak powstały byt nie miałby roszczeń o więcej (np kosztem Turcji ….) więc znowu zostali w y r u c h a …. i …. i w takim momencie w sprzyjających okolicznościach rodzi się szaleńcza desperacja
i jak myślę tak właśnie było ….
i oby nigdy więcej …
A wszystko to przez podziały religijne, żadna religia nie jest dobra, to jest .ówno służące tylko wybranym do luksusowego życia, leniwym darmozjadom pasionym przez wyznawców, jeszcze żadna religia nie zapobiegła katastrofie, wojnie, pandemii itp. Modlitwa to tylko uspokojenie dla modlacego się gdyż nie ma tego kogoś co by ją wysłuchał!
Część komentarzy godna pożałowania.
Niestety trzeba placic za swoje bledy historyczne, ktore byly popelnione przez ” wielkiego wodza” Josefa Pilsudskiego. On zaczal zbrodnie an Ukraincach i nie tylko, aby „przywrocic” wielkie ksiestwo od morza do morza. Tak jak dzisiaj to robi Putin. Czy mozna sie dziwic ze Ukrainskie spolecznstwo – ruch wyzwolenczy zorganizowal linch okupantom w 1943?
Takiej propagandy OUN by się nie powstydził – to jego zalecenia z 1943 roku aby dla przykrycia ludobójstwa na Wołyniu i planowanego w Małopolsce Wschodniej , odpowiedzialność przerzucić na Polaków . Straszne zbrodnie – polonizacja i nazwy po polsku – a jak jest teraz na Ukrainie , są jakieś polskie , czy węgierskie nazwy ? Czy postępująca ukrainizacja nie jest taka sama jak polonizacja przed wojną ? Autor zapomniał ZUPEŁNIE co spowodowało nasilenie tych akcji – czyli zamachy na wysokich rangą urzędników państwowych i terror w terenie .
Część komentarzy jak i ten post warto pozostawić bez komentarza.
Widze ze co niektore poloki(jest ich nawet sporo) uwazaja ze to Rzeczpospolita jet winna tym wszystkim zbrodniom ludobojstwa na ich samym narodzie.Ukraina od czasow Chmielnickiego(polski szlachcic!!!) od tego czasu sluzyla Rosji jak rowniez Hitlerowi!!!Jak wiec widac poloki to ewenement genetyczny na skale swiatowa.Nigdy nie byli kolonistami,nie sprzedawli i kupowali niewolnikow, byli podbijani i masakrowani przez swoich sasiadow…ale zawsze sa sklonni przyznac swoja wine.Coz mozna zrobic z tak glupim wrecz bezczelnym narodem, ktory ginal milionami i nic sie nie nauczyl???
Polska juz nie istnieje, sami to zrobiliscie od 1989 nie interesujac sie panstwem i swoja tozsamoscia!!!Rzadza wami rozne gremia raz zydowskie raz niemiecko-francuskie…teraz ukraina czyli kraj ktorego nigdy nie bylo!!!Politycy na Swiecie widza to i wami gardza, smutne to ale prawdziwe.Jestescie w gorszej sytuacji kulturowej jak i politycznej niz przed ostatnim tzw.3 zaborze Rzeczpospolitej!!! Jako Polak mieszkajacy od dlugiego czasu za granica musze to napisac i was powiadomic.
Szczerze? To już chyba z 20 odmienna wersj, którą czytałem. Kiedyś, ktoś powiedział, że najlepszym sposobem aby ukryć prawdę, jest stworzenie kilku, kilkudziesięciu alternatywnych pół prawd.
Dlaczego opisuje się tu półprawdy? Tego nie mogę pojąć. Zupełnie nieobiektywny artykuł. Zupełnie nie tłumaczący problemu, naprzyklad zamachów, akcji terrorystycznych na terenie państwa polskiego, a organizowanych przez nacjonalistów ukraińskich. Co ja właściwie czytam. Usprawiedliwienie dla zbrodni ukraińskich.
Nigdy nie istnieli,więc o czym ta pisanina ?!