Media, nazywane czwartą władzą, z rządzącymi musiały się niejednokrotnie zmagać. Na szczególną uwagę zasługują lata 80. minionego stulecia, gdy środki masowego przekazu tłamszone były przez rząd, a nieprawomyślnych dziennikarzy prześladowała bezpieka.
Sebastian Ligarski i Grzegorz Majchrzak w swej książce poświęconej walce o to, co „pójdzie w eter” opowiadają o peerelowskich elektronicznych mediach.
Oprócz opowieści o cenzurze, bezpiece i próbie przekazywania pełnego obrazu sytuacji poznamy także pewien osadzony w tej samej epoce dramat, dowiemy się nieco na temat polskich kierowców wyścigowych oraz przeniesiemy się w straszne czasy obozów koncentracyjnych, by posłuchać opowieści ocalonego z Buchenwaldu.
Wojna o eter, S., Ligarski, G. Majchrzak (NCK)
Autorzy zderzają w książce dwa światy – z jednej strony ukazują środowisko dziennikarskie, z drugiej władzę, która próbuje ich stłamsić i zmusić by nie wychylali się z szeregu. Lata 80 to także moment przełomowy dla całej Polski. W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku wydarzyły się rzeczy, wobec których nie można było przejść obojętnie. Z tymi, którzy się buntowali, bezpieka rozprawiała się bezlitośnie.
Środowisko dziennikarskie przeszło weryfikację, ludzie związani z „Solidarnością” byli przesłuchiwani i odsuwani od pracy, by przypadkiem nie przemycili czegoś nie pomyśli władzy. Na tę książkę w szczególności warto zwrócić uwagę. Pokazuje ona do czego prowadzi nadmierna ingerencja władz w media.
Nocni goście. Historia strajku na Pradze, Tadeusz Wodzicki (Novae Res)
W kontekście przywoływania w kółko wydarzeń z peerelu i wyciągania ludziom tego, czy innego umocowania z tamtych czasów, które zmienia się w istne polowanie na czarownice, warto zwrócić się w kierunku sztuki.
Do okresu strajków, milicji, ZOMO i brutalności wraca w swoim dramacie Tadeusz Wodzicki. Przedstawia historię strajku okupacyjnego w stanie wojennym, gdy przewodniczący chce przede wszystkim uniknąć rozlewu krwi.
Polacy w rajdach i wyścigach samochodowych, R. Mucha, S. Szelichowski (Axis Mundi)
Bardzo ciekawa opowieść o osiągnięciach polskich kierowców na różnych polach. Autorzy nie pomijają początków historii automobilizmu w Polsce, gdy na ściganie się stać było tylko najbogatszych, a na listach zwycięzców gościły nazwiska polskich rodów arystokratycznych.
Przedstawiają także sylwetki poszczególnych kierowców. Jedynym, choć poważnym zarzutem jest zupełne pominięcie kobiet i kobiecych rajdów. Rzeczywiście, jak wskazuje tytuł, to książka o Polakach, bo Polek próżno w niej szukać.
Ocalałem z Buchenwaldu. Moja droga przez piekło, F. Whitlock, L. Gros (Replika)
Louis Gros miał zaledwie siedemnaście lat, gdy do jego domu wtargnęła francuska policja. Najpierw trafił do aresztu, a później zapędzono go, podobnie jak dwa tysiące innych, do wagonu kolejowego, który ruszył w stronę obozu w Buchenwaldzie.
Młody chłopak widział tam rzeczy, które prześladowały go do końca życia. Udało mu się przetrwać piekło Buchenwaldu, by po latach opowiedzieć o jego okrucieństwach.
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.