Sprawa Marianny Dolińskiej do dziś budzi przerażenie i współczucie. To dramat kobiety zepchniętej na skraj nędzy i choroby psychicznej, której czyn z 1923 roku stał się jednym z najbardziej wstrząsających wydarzeń II RP – i jednocześnie jednym z najbardziej nadużywanych historycznie zdjęć propagandowych.
Historia Marianny Dolińskiej to jeden z najbardziej poruszających dramatów międzywojennej Polski. W grudniu 1923 roku kobieta w skrajnej nędzy i samotności powiesiła w lesie czwórkę swoich dzieci. Jej mąż był w tym czasie aresztowany, a ona sama została bez jedzenia, opału i wsparcia. Po dokonaniu czynu Dolińska udała się na komisariat i sama wskazała miejsce tragedii. Lekarze stwierdzili u niej ciężką psychozę, która mogła doprowadzić do dramatycznego załamania psychicznego.
Dolińska została przewieziona do szpitala psychiatrycznego w Tworkach, gdzie zajął się nią Witold Łuniewski, jeden z najbardziej znanych przedwojennych psychiatrów. Obserwował ją aż do jej śmierci w 1928 roku.
Kilka miesięcy później w „Roczniku Psychjatrycznym” opublikował artykuł, w którym opisał jej przypadek.
„Nie ulega wątpliwości, że D. dokonała zbrodni w stanie przygnębienia melancholicznego, które jednak w okresie jego trwania nie zaznaczyło się dość wyraźnie i nosiło pozory fizjologicznej reakcji emocjonalnej. Czyn zbrodniczy cyganki D. był psychopatologicznie próbą dokonania rozszerzonego samobójstwa, którego chora nie doprowadziła do końca.”
Co ciekawe, zdjęcie przedstawiające ciała jej dzieci stało się później jednym z najbardziej znanych fałszywych „dowodów” propagandowych.
fot.Autor nieznany / domena publicznaMarianna Dolińska, zdjęcie wykonane w szpitalu psychiatrycznym
W czasie II wojny światowej wykorzystywano je jako rzekomą dokumentację zbrodni UPA, choć nie miało to nic wspólnego z wydarzeniami z Wołynia. Przez lata fotografia funkcjonowała w obiegu publicznym bez właściwego kontekstu historycznego. Dziś badacze podkreślają, że historia Dolińskiej to przede wszystkim dramat człowieka pozostawionego samemu sobie przez niewydolny system opieki społecznej. Jej los pokazuje także, jak bieda i wykluczenie mogą prowadzić do tragedii wykraczających poza ludzką wyobraźnię.
fot.Autor nieznany / domena publicznaPierwsza wersja zdjęcia pochodząca z artykułu Witolda Łuniewskiego.
To również przestroga, jak łatwo manipulować emocjami społeczeństwa, posługując się wyrwanymi z kontekstu obrazami. Tragedia Marianny Dolińskiej pozostaje symbolem zarówno ludzkiego cierpienia, jak i odpowiedzialności za rzetelne przedstawianie historii.
Ciekawostki to kwintesencja naszego portalu. Krótkie materiały poświęcone interesującym anegdotom, zaskakującym detalom z przeszłości, dziwnym wiadomościom z dawnej prasy. Lektura, która zajmie ci nie więcej niż 2 minuty, oparta na pojedynczych źródłach. Ten konkretny materiał powstał w oparciu o
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.