Ciekawostki Historyczne
Średniowiecze

Zmarnowana bitwa pod Grunwaldem

Według części historyków Polacy nie wykorzystali Grunwaldu. Czy faktycznie spóźniliśmy się pod Malbork? I czy mogliśmy wcześniej rozprawić się z Krzyżakami? 

Nikt nie zaprzeczy, że bitwa pod Grunwaldem była wielkim triumfem. Wieść o nim odbiła się szerokim echem i wywarła duże wrażenie. Wychodząc z założenia, że lepiej znaleźć się po stronie zwycięzców, na stronę Polski przeszedł książę pomorski Bogusław, który obiecał pomoc w walce z Krzyżakami, ale i takie miasta, jak Gdańsk, Toruń, Elbląg czy Królewiec. Polskich rycerzy witano z otwartymi ramionami, a ich przeciwników przepędzano. Wieszczono zyski terytorialne dla Polski. Na czele zakonu stał teraz Henryk von Plauen, który, spodziewając się dalszych problemów, próbował zorganizować resztkę sił krzyżackich.

Ale w kontekście wielkich bitew ważne jest również to, na ile takie zwycięstwo da się później wykorzystać. Władysław Jagiełło był tego świadomy. I wiedział, że na Grunwaldzie się nie skończy. Tuż po bitwie kazał porozbijać wszystkie beczki z winem, jakie Krzyżacy przygotowali na zwycięstwo, aby jego rycerstwo zanadto się nie rozleniwiło. Zarządził za to trzydniowy wypoczynek. Dlaczego od razu nie ruszył na Malbork?

Spóźnione oblężenie Malborka

Jeszcze przed wydaniem przez króla rozkazu postoju niektórzy członkowie rady wojennej domagali się natychmiastowego wymarszu lub przynajmniej posłania do Malborka części oddziałów. Paweł Jasienica informuje ponadto, że biskup Jan Kropidło 17 lipca 1410 roku wysłał do Jagiełły gońca, by ten poinformował go o panice w Malborku. Ale już następnego dnia do zamku ze swoimi oddziałami dotarł Henryk von Plauen i zaczął organizować obronę. Zdążył też spalić miejskie zabudowania. Czy gdyby polskie i litewskie wojska dotarły tam wcześniej, można było tego uniknąć? Nie dowiemy się już nigdy.

Artystyczna wizja oblężenia Malborka.fot.August Heinrich Ferdinand Tegetmeyer/domena publiczna

Artystyczna wizja oblężenia Malborka.

Ostatecznie spod Grunwaldu ruszono 17 lipca, a oblężenie Malborka zaczęło się 10 dni po bitwie. Jak skwitował to Jasienica: „Stało się absolutnie wszystko, czego było potrzeba, by dać Zakonowi ochłonąć i choć jako tako pozbierać się do kupy”? Nawet ciało Ulricha von Jungingena dotarło do Malborka przed królewskimi rycerzami…

Sam Malbork zdobyć było niełatwo. Była to jedna z najnowocześniejszych wtedy twierdz. Świetnie wyposażona – nie tylko w broń, ale i żywność. Szturmem wziąć się zamku nie dało. Co nie oznacza, że Polacy nie próbowali. Oddziały Jakuba z Kobylan oraz Dobiesława z Oleśnicy wdarły się w zauważony w murze wyłom, ale niewiele to dało. Bardziej konkretnych prób szturmu zabrakło, co według Pawła Jasienicy jaskrawo kontrastowało z zawziętością, z jaką zaatakowano rok wcześniej Bydgoszcz. Pozostawało długotrwałe oblężenie. Jagiełło mógł jedynie liczyć, że wieść o kolejnych warowniach przechodzących na polską stronę osłabi morale obrońców.

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Odwrót spod zamkowych murów

W międzyczasie Henryk von Plauen próbował dogadać się z polskim królem. Na początku sierpnia złożył mu ofertę: oddanie ziem chełmińskiej, pomorskiej i michałowskiej w zamian za pokój. Jagiełło jej nie przyjął, mając nadzieję na zdobycie Malborka i rozstrzygnięcie sprawy krzyżackiej raz na zawsze. Jednak oblężenie nie przynosiło efektów. Na dodatek słabnąć zaczęło morale nie obrońców, a atakujących. Zaczęli odstępować od murów zamku.

Mapa kampanii grunwaldzkiej w 1410 roku.fot.Popik/CC BY-SA 4.0

Mapa kampanii grunwaldzkiej w 1410 roku.

Falę rozpoczął Witold, który stwierdził, że Litwini muszą wracać, ponieważ zagraża im uderzenie z Inflant. Jan Dąbrowski pisze, że w rzeczywistości wielki książę litewski najprawdopodobniej uważał, iż walka akurat o te ziemie nie jest mu do niczego potrzebna, a sama wygrana pod Grunwaldem w wystarczającym stopniu zabezpieczyła Litwę. Jasienica informuje nas z kolei, że Witold uskarżał się na trapiącą jego wojska biegunkę. Co gorsza, zażądał sześciu chorągwi, które miały osłaniać litewski odwrót – i je otrzymał, choć okazały się całkowicie zbędne.

Po Litwinach odeszli książęta mazowieccy ze swoimi wojskami. Lawina ruszyła. Do tego jeszcze zbliżało się załamanie pogody. W końcu sam Władysław Jagiełło – chociaż doradcy, w tym zagorzały wróg Krzyżaków Mikołaj Trąba, namawiali go do wytrwania – zadecydował o zakończeniu oblężenia. Miało to miejsce w połowie września. Nowy wielki mistrz Henryk von Plauen zaczął „odzyskiwać grunt” dla zakonu.

Czytaj też: Bitwa pod Grunwaldem – czy na pewno wiesz o niej wszystko?

Niesatysfakcjonujący pokój

W końcu 9 grudnia 1410 roku postanowiono zawrzeć rozejm w Nieszawie. Na jego podpisanie naciskał zwłaszcza Witold, który według Jana Dąbrowskiego miał się obawiać zbytniego wzrostu znaczenia Polski. Nie przysporzyło to wielkiemu księciu litewskiemu popularności w Polsce. Jan Długosz wręcz oskarżał go o sprzyjanie Krzyżakom. Trzeba jednak podkreślić, że sytuacja międzynarodowa zaczęła się robić dla naszego państwa niekorzystna, ponieważ na zachodzie Europy zaczęto… wstawiać się za Krzyżakami.

Po rozejmie podjęto rozmowy pokojowe, które trwały do 1 lutego 1411 roku, kiedy zawarty został tzw. I pokój toruński. Ale nie można powiedzieć, żeby jego warunki były szczytem naszych marzeń. Na jego mocy Polsce nie przyznano żadnych terytoriów. Litwa co prawda pozostawała w posiadaniu Żmudzi, ale z zastrzeżeniem, że wyłącznie do śmierci Witolda. Potem obszar ten miał powrócić do zakonu. Dodatkowo Krzyżacy mieli przekazać 100 000 kop groszy praskich za wypuszczenie jeńców z polskiej i litewskiej niewoli, acz zważywszy na ich liczbę, nie była to wysoka kwota. Obie strony zobowiązywały się też do wyplenienia na swoich ziemiach pogaństwa.

1 lutego 1411 roku zawarty został tzw. I pokój toruński.fot. Archiwum Główne Akt Dawnych /domena publiczna

1 lutego 1411 roku zawarty został tzw. I pokój toruński.

Ze spraw drobnych: Ziemowit, książę mazowiecki, miał odzyskać część swojej zastawionej dzielnicy, ale bez zwrotu zastawu. O losie Santoka i Drezdenka miał zadecydować dopiero później sąd arbitrażowy. W zasadzie jedynym istotnym sukcesem był fakt, że bitwa pod Grunwaldem mocno nadwątliła zarówno ludzkie, jak i finansowe możliwości zakonu. Jak zauważa Paweł Jasienica, podczas batalii zginęła większość krzyżackiej armii i ówczesne dowództwo. Militarne zwycięstwo bezsprzecznie należało więc do Polaków, jednak od strony dyplomatycznej wygrali Krzyżacy. I jeszcze nie raz mieli zaleźć nam za skórę. A przecież można było tego uniknąć, gdyby w lipcu 1410 roku udało się zająć Malbork…

Bibliografia

  1. M. K. Barański, Historia Polski średniowiecznej, Zysk i S-ka, Poznań 2012.
  2. R. Grodecki, S. Zachorowski, Dzieje Polski średniowiecznej, tom II, Wydawnictwo Platan, Kraków 1995.
  3. P. Jasienica, Polska Jagiellonów, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1975.

Il. otwierająca tekst: Zygmunt Rozwadowski / Tadeusz Popiel / domena publiczna

Zobacz również

Średniowiecze

Świdrygiełło. Zły brat Jagiełły

Był wiecznie niezadowolony, bezwzględny i żądny władzy. Ta wybuchowa mieszanka sprawiła, że Świdrygiełło stał się czarną owcą w rodzinie Władysława Jagiełły.

9 marca 2023 | Autorzy: Maria Procner

Średniowiecze

Bitwa pod Grunwaldem 1410. Jagiełło vs von Jungingen

Batalia na polach Grunwaldu była nieunikniona. 15 lipca 1410 roku wojska polsko-litewskie stanęły naprzeciw Krzyżakom. Świat dawno nie widział takiej rzezi.

5 lutego 2022 | Autorzy: Piotr Dróżdż

Średniowiecze

Mistrzowska śmierć pod Grunwaldem

Każda wojna, każda bitwa niosą za sobą ofiary. Współcześnie nie są one już bezimienne i jesteśmy w stanie stwierdzić, kto i gdzie zginął, a nawet...

21 sierpnia 2020 | Autorzy: Piotr Dróżdż

Średniowiecze

Bitwa pod Grunwaldem – czy na pewno wiesz o niej wszystko?

Bitwa pod Grunwaldem do dziś rozbudza naszą wyobraźnię. Czy jednak wiemy o niej wszystko? Na pewno nie! Czy była to bitwa z Niemcami, dlaczego ją...

17 lipca 2020 | Autorzy: Jan Wróbel

Średniowiecze

Bitwa pod Chojnicami. Krzyżacki odwet za Grunwald?

Zwycięstwo pod Grunwaldem nie złamało potęgi krzyżackiej. Już w 1454 roku wybuchła kolejna wojna. Polacy spodziewali się łatwego zwycięstwa, ale srodze się zawiedli. Już na...

21 stycznia 2019 | Autorzy: Marcin Szymaniak

KOMENTARZE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W tym momencie nie ma komentrzy.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.