Po zdobyciu Jerozolimy w 1187 roku Saladyn mścił się na krzyżowcach, karząc ich bezbronnych współwyznawców. Kobiety pohańbiono, mężczyzn zabito lub zniewolono.

Śmierć tylu znamienitych wojowników pod Hittin naraziła bezbronne królestwa krzyżowców na wielkie niebezpieczeństwo. Do 10 lipca – w zaledwie sześć dni po bitwie – niestrudzony sułtan utorował sobie drogę do Jafy, Cezarei, Hajfy, Sydonu oraz Akki i wszystkie zdobył.
We wrześniu Saladyn stanął przed potężnymi murami Jerozolimy, chroniącymi teraz mnóstwo chrześcijańskich uchodźców, „z których każdy wolałby raczej umrzeć, aniżeli oglądać, jak muzułmanie przejmują władzę w jego mieście”, mówi Ibn al-Asir, albowiem „poświęcenie życia, dobytku i synów uznawali za część swego obowiązku obrony miasta”. Muzułmanie „przystąpili do ostrzału murów, na co Frankowie odpowiedzieli za pomocą innych machin, które tam zbudowali. Rozgorzała następnie najbardziej zaciekła walka, jaką można sobie wyobrazić; każda ze stron traktowała ją jako bezwzględny obowiązek religijny”.
„Ani amnestii, ani litości dla was!”
W końcu obrońcy miasta pogodzili się z rzeczywistością i zaproponowali warunki kapitulacji, które Saladyn odrzucił: „Ani amnestii, ani litości dla was! – odpowiedział. – Pragniemy tylko narzucić wam wieczne poddaństwo; jutro staniemy się waszymi panami. Będziemy zabijać i chwytać was wszystkich, przelejemy krew mężczyzn, a biedaków i kobiety uczynimy niewolnikami”.

fot.Jean Colombe/domena publiczna Bitwa pod Hittin otworzyła Saladynowi drogę do podboju Jerozolimy.
Niemający nic do stracenia, zdesperowani krzyżowcy oświadczyli, że skoro jest im pisane umrzeć, najpierw dokonają pomsty: zniszczą Kopułę na Skale, wymordują tysiące muzułmańskich więźniów przetrzymywanych w mieście, zabiją własne dzieci, zniszczą dobytek i podpalą zabudowania. Saladyn nic by nie zyskał. „Jaką korzyść odnosisz z małodusznego sprzeciwu – zapytali – ty, który wskutek takiej zdobyczy jedynie utraciłbyś wszystko?”.
Pragmatyczny sułtan dostrzegł w tym mądrość: lepsze duże okupy, wolni muzułmanie, nienaruszony dobytek i nieuszkodzone meczety niż kolejna krwawa łaźnia niewiernych. Tym, którzy mogli wykupić życie, pozwolono to zrobić, a bramy Jerozolimy otwarto przed zwycięskim bohaterem islamu.
Muzułmańska Jerozolima
Wówczas „wielka wrzawa podniosła się z miasta i spoza murów, muzułmanie krzyczeli «Allahu akbar» z radości, Frankowie jęczeli w pomieszaniu i smutku – napisał Ibn al-Asir. – Tak głośny i przeszywający był ten krzyk, że zatrzęsła się ziemia”. Saladyn przywrócił szariat. Kościoły splądrowano i zdewastowano; ich dzwony uciszono, a krzyże zerwano. Bazylikę Grobu Świętego oszczędzono, tylko ją zamknięto. Podobnie jak wcześniej Krzyż Prawdziwy, zdjęto duży złoty krzyż przymocowany na szczycie Kopuły na Skale, opluto i przeciągnięto w rynsztoku.
Meczet Al-Aksa, który przez dziesięciolecia był siedzibą podupadłego obecnie zakonu templariuszy, został ponownie poświęcony; znów rozbrzmiało zeń nawoływanie muezina do modłów. „Koran posadowiono na tronie w miejsce [Starego i Nowego] Testamentu”, jako że Saladyn „oczyścił Jerozolimę ze skażenia tymi rasami, z brudów i szumowin ludzkości”.
Muzułmanie zwrócili uwagę na ciągłość zdarzeń: „Nikt inny nie dokonał tego szlachetnego aktu podboju od czasów Umara ibn al-Chattaba [kalifa, który pierwszy odbił Jerozolimę w 637 roku] – niech Allah zmiłuje się nad nim! – poza Saladynem, a to już wystarczający powód do zaszczytów i chwały”.
Wszystkie chrześcijańskie kobiety są nasze!
Sporo chrześcijan wykupiło wolność i opuściło Jerozolimę bez przeszkód, ale o wiele więcej nie mogło tego zrobić. Saladyn miłosiernie przyznał wolność starym i niedołężnym. Resztę, około piętnastu tysięcy, sprzedano w niewolę. „Kobiet i dzieci było razem osiem tysięcy. Szybko je między nas rozdzielono, a ich lamenty wywoływały uśmiechy na twarzach muzułmanów” – pisze Imad ad-Din al-Isfahani, naoczny świadek zdobycia Jerozolimy. Dalej następuje kolejna sadomasochistyczna tyrada wychwalająca seksualne poniżenie europejskich kobiet z rąk muzułmańskich mężczyzn:
Ileż kobiet pilnie strzegących swej cnoty zbezcześcili! Ileż królowych zmusili do uległości, a młodych dziewcząt wydali za mąż. Ileż możnych dam oddali, a nędzarek zmusili do oddania się. Ileż kobiet, które trzymano w ukryciu [zakonnic], pozbawili skromności […], a wolnych kobiet posiedli [odbyli z nimi stosunek seksualny]. Ileż cennych użyli do ciężkiej pracy, urodziwych poddali próbie, dziewic zhańbili, a dumnych – splugawili.

Sporo chrześcijan wykupiło wolność i opuściło Jerozolimę bez przeszkód, ale o wiele więcej nie mogło tego zrobić (na il. chrześcijanie przed obliczem Saladyna).
[…] Ileż szczęśliwych doprowadzili do płaczu! Ilu szlachetnych panów [muzułmańskich władców] wzięło je za nałożnice, ilu żarliwych mężczyzn płonęło dla jednej z nich, a ci, którzy wiedli życie w czystości, doznali od nich zaspokojenia; spragnieni zostali nasyceni, a buntownicy mogli dać upust swojej żądzy. Ileż pięknych kobiet było wyłączną własnością jednego mężczyzny, ileż niewiast sprzedano za niską cenę […], a wyniosłych poniżono […]. Ileż tych, które nawykły do tronów, strącono z piedestału!
Czytaj też: Upadek Akki. To tu upadł mit niezwyciężonego Saladyna i narodził się zakon krzyżacki
Zemsta Saladyna
W uniesieniu wywołanym nieustającym pasmem zwycięstw triumfujący sułtan zaczął snuć marzenia o przejściu od wyłącznie defensywnego dżihadu do pierwotnej, bardziej chwalebnej ofensywnej świętej wojny zapoczątkowanej przez proroka i jego następców. „Mniemam, że kiedy Allah da mi zwycięstwo nad resztą Palestyny – zwierzył się jednemu z towarzyszy – podzielę swoje ziemie, sporządzę ostatnią wolę określającą moje życzenia, a następnie wypłynę przez morze [Śródziemne] ku ich odległym ziemiom [w Europie Zachodniej] i tam będę ścigał Franków, aby uwolnić świat od każdego, kto nie wierzy w Allaha, lub zginę podczas tej próby”.
Tymczasem, tak jak po nieudanym oblężeniu Konstantynopola w 718 roku kalif Umar II wznowił prześladowania chrześcijańskich zimmich, tak Saladyn „zemścił się” na krzyżowcach, zbiorowo karząc ich bezbronnych współwyznawców, którzy byli już pod jego władzą. Kazał torturować i ukrzyżować koptyjskich chrześcijan, „każdemu, kto ujrzy, że zewnętrzna strona kościoła jest biała, przykryć ją czarnym brudem”, a także polecił „usunąć wszystkie krzyże z kopuł wszystkich kościołów w prowincjach Egiptu”.

Doniesienia o Hittin i upadku Jerozolimy wstrząsnęły zachodnim chrześcijaństwem; papież „umarł z rozpaczy, gdy usłyszał wieści”, a przeciw sułtanowi ruszyła nowa fala krzyżowców.
Niemniej, podobnie jak Alp Arslan, którego chrześcijanie uważali za wielkodusznego, choć muzułmanie mieli go za supremacjonistę, tak i Saladyn w pracach zachodnich historyków od dawna przedstawiany był jako człowiek rycerski, mimo że „jego portret nakreślony przez” muzułmańskich biografów „ukazuje raczej pobożnego [muzułmańskiego] przywódcę niż walecznego rycerza i nie wyjaśnia” otaczającej go „fascynacji”. Tak czy inaczej, Saladyn nie zdołał zrealizować swoich marzeń o ściganiu Franków po to, żeby nawrócić ich lub usunąć. Doniesienia o Hittin i upadku Jerozolimy wstrząsnęły zachodnim chrześcijaństwem; papież „umarł z rozpaczy, gdy usłyszał wieści”, a przeciw sułtanowi ruszyła nowa fala krzyżowców.
Źródło:


Il. otwierająca tekst: domena publiczna; Gustave Doré/domena publiczna
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.