Ciekawostki Historyczne
Druga wojna światowa

Jak długo broniła się Francja?

Opuszczona przez sojuszników Polska broniła się do 6 października. Ale Hitler nie zamierzał na tym poprzestać. Niemiecka machina wojenna ruszyła na zachód…

Po zdobyciu Polski Adolf Hitler zwrócił oczy ku zachodowi. Wiosną 1940 roku ruszyła ofensywa na Francję pod kryptonimem „Fall Gelb”, zwana także I bitwą o Francję. Po drodze niemiecka machina wojenna przetoczyła się przez neutralne Belgię, Holandię i Luksemburg. Podczas rozpoczętej 10 maja kampanii Niemcom udało się w pełni zrealizować ideę blitzkriegu (wojny błyskawicznej). Już 22 czerwca Francja upadła. Przypieczętowaniem jej porażki był rozejm w Compiègne. III Rzesza triumfowała. Ale co tak naprawdę przyczyniło się do klęski Francuzów? A może od początku byli skazani na porażkę?

Porównanie sił Francji i III Rzeszy

Według części wyliczeń alianci we Francji, Holandii i Belgii mieli przewagę nad Niemcami. Problem w tym, ile ze zgromadzonego tam uzbrojenia można było tak naprawdę wykorzystać na polu bitwy? Poza tym Holandia i Belgia bynajmniej nie uzgadniały swoich planów obronnych z Francją, „a lotnictwo holenderskie i belgijskie już pierwszego dnia kampanii zostało niemal w całości zniszczone na ziemi”. Na dzień 10 maja 1940 roku Francja efektywnie dysponowała na froncie niemieckim 879 samolotami. Reszta znajdowała się w magazynach, na tyłach lub… w Afryce! Do tego dochodził niewielki kontyngent brytyjski w liczbie 416 maszyn. Przeciwko nim Hitler był w stanie wystawić 3578 samolotów.

Liczbę tę wprawdzie można było zniwelować za pomocą dział przeciwlotniczych, ale i tutaj statystyka była po stronie III Rzeszy: 3800 dział alianckich przeciw 9300 niemieckim! Na dodatek artyleria, którą mogli posłużyć się Francuzi, była przestarzała. Bazowali oni bowiem na działach kalibru 37 milimetrów, pamiętających jeszcze czasy I wojny światowej – i kompletnie nieprzydatnych w walce z czołgami. Nowoczesnych dział kalibru 47 milimetrów mieli do dyspozycji niewiele. Do tego jeszcze francuskie czołgi, co prawda lepiej opancerzone, były bardzo powolne i paliwożerne. A i organizację dywizji Niemcy mieli lepszą. Słowem: Francję czekała ciężka przeprawa…

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Krytyczny błąd Francuzów

Niemiecki plan ataku opisuje w książce „Krew i zgliszcza. Wielka wojna imperiów 1931–1945” Richard Overy:

Niemcy zorganizowali swoje siły w trzy grupy armii: Grupa Armii „B”, z trzema dywizjami pancernymi w składzie, miała uderzyć przez Holandię i Belgię w kierunku Francji, by sprowokować gros sił francuskich i brytyjskich do kontrofensywy w Belgii; Grupa Armii „C” zajęła pozycje za Wałem Zachodnim, by wiązać trzydzieści sześć dywizji francuskich broniących Linii Maginota; kluczową rolę miała do odegrania Grupa Armii „A” generała Gerda von Rundstedta z siedmioma dywizjami pancernymi, którą rozmieszczono naprzeciwko lesistego masywu Ardenów w południowej Belgii i Luksemburgu.

Przygotowano tam pewną pułapkę: zwód, który miał zasugerować Francuzom, że uderzenie pójdzie przez Belgię. Okazało się to niepotrzebne: alianci oszukali się sami, licząc na ustalenie linii frontu na północy i wymęczenie Niemców. Tymczasem hitlerowcy postawili na szybkie przełamanie frontu na południu – przez Ardeny. Wysłali w tym celu 45 dywizji, którym mogło przeciwstawić się zaledwie 18 dywizji. Francuzi uznali bowiem, że ofensywa z tej strony jest niemożliwa, więc nie zabezpieczyli się dostatecznie.

 

Ku ich przerażeniu wrogowie, którzy po drodze pokonali Holandię (kraj skapitulował już 14 maja), przeszli przez rzekomo niemożliwe do sforsowania Ardeny, przełamali linię obrony i parli naprzód. Niestraszne im było nawet przemieszczanie się w kolumnach, ponieważ lotnictwo zapewniało im wystarczającą osłonę. Alianckich maszyn było w tym terenie jak na lekarstwo, a „tej niewielkiej grupie pilotów francuskich, którzy meldowali o niekończących się kolumnach czołgów i innych pojazdów w Ardenach, zwyczajnie nie uwierzono”.

Czytaj też: To prawdopodobnie najbardziej zapomniany konflikt z czasów II wojny światowej. Jak Japonia podbiła Chiny?

Krach w armii francuskiej

Niemcy parli od południa, a francuscy dowódcy wciąż spodziewali się walnej bitwy na północy… Forsowanie Mozy w rejonie Sedanu przez Wehrmacht zmiażdżyło morale Francuzów. Broniąca miasta 55 Dywizja Piechoty przeciwko 850 bombowcom prowadzącym naloty mogła wystawić tylko jedno działo przeciwlotnicze. Nocą z 13 na 14 maja – zaledwie 3 dni od rozpoczęcia kampanii – Francuzi zdali sobie sprawę ze swojego tragicznego położenia. „Załamany Georges [generał Alphonse-Joseph Georges był dowódcą francuskiego Frontu Północno-Wschodniego – przyp. red.] zalał się łzami, wypowiadając słynne słowa: »Nasz front został przełamany pod Sedanem! Nastąpił krach«”.

Niemieckie wojska przekraczające Mozę w okolicach Sedanu, 15 maja 1940fot. Bundesarchiv, Bild 146-1978-062-24 / CC-BY-SA 3.0

Niemieckie wojska przekraczające Mozę w okolicach Sedanu, 15 maja 1940.

Wśród obrońców zapanował chaos. Przed inwazją w ogóle nie przewidywano możliwości prowadzenia wojny manewrowej. Francuzi mieli problemy z łącznością. Brakowało im paliwa i ludzi. Richard Overy w książce „Krew i zgliszcza” opisuje, co zobaczył Winston Churchill 16 maja, gdy poleciał do Paryża na spotkanie z generałem Maurice’em Gamelinem, głównodowodzącym sił sprzymierzonych na Zachodzie: „we francuskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych zastał jego personel w trakcie palenia dokumentów. Na pytanie, gdzie są francuskie odwody, otrzymał lakoniczną odpowiedź „il n’y en a pas” – nie ma żadnych”.

Już 15 maja premier Francji Paul Reynaud telefonicznie informował Churchilla: „jesteśmy pokonani”. Tempo natarcia III Rzeszy było tak ogromne, że przeraziło… samych Niemców, którzy zaczęli obawiać się kontrataku. Do drobnych kontr rzeczywiście doszło (m.in. 17 maja w wykonaniu 4 Dywizji Pancernej pułkownika Charlesa de Gaulle’a), ale nie miały one większego wpływu na przebieg niemieckiej ofensywy.

Czytaj też: Skąd wziął się europejski imperializm, który doprowadził do wybuchu II wojny światowej?

Operacja „Dynamo”

W ciągu tygodnia hitlerowcy dotarli do wybrzeża, odcinając francusko-brytyjsko-belgijskie zgrupowanie. 26 maja rozpoczęła się słynna operacja „Dynamo” – ewakuacja alianckich wojsk z Dunkierki i Boulogne, a Reynaud w Londynie poinformował Churchilla, że zapewne Francja będzie musiała się poddać. Dwa dni później skapitulowała Belgia. W Wielkiej Brytanii zaczęto zastanawiać się nad planami dalszego prowadzenia wojny bez Francji.

Brytyjscy żołnierze podczas ewakuacji w Dunkierce.fot.Australian War Memorial/domena publicna

Brytyjscy żołnierze podczas ewakuacji w Dunkierce.

Churchill stwierdził, że jeżeli Francja nie jest w stanie się obronić, to lepiej, żeby się wycofała. Tymczasem jednak Francuzi rozważali próby obrony pozycji w Bretanii czy portu w Cherbourgu oraz… kontynuowanie walk z Afryki. Ale Niemcy szykowali się już do zadania ostatecznego ciosu. Atak w ramach operacji „Fall Rot” 5 czerwca 1940 roku miał zniszczyć pozostałe siły francuskie i wymusić kapitulację. Na linii obrony wzdłuż Sommy, Aisne i Oise Francuzi mogli wystawić jedynie 40 dywizji naprzeciw aż 118 niemieckich.

Czytaj też: Operacja „Dynamo” – ewakuacja aliantów z Dunkierki

Walka bez nadziei

Tak sytuację, w jakiej znaleźli się Francuzi, podsumował Richard Overy w książce „Krew i zgliszcza. Wielka wojna imperiów 1931–1945”: „generał Georges oświadczył Weygandowi, że walczą już tylko o honor, gdyż nic innego im nie zostało: »żadnych rezerw, żadnej odsieczy, żadnych posiłków […] bez kawalerii, bez czołgów. Tragiczne położenie […] walka bez nadziei, sytuacja bez wyjścia«”. Rzeczywiście. Już 10 czerwca było pewne, że załamanie się frontu jest nieuniknione. Bombardowania lotnisk wojskowych pod Paryżem zaczęły się już tydzień wcześniej. Stolicę Francji ogłoszono miastem otwartym. Armia niemiecka wkroczyła do Paryża 14 czerwca.

Porzucony sprzęt aliancki w północnej Francji.fot.Bundesarchiv, Bild 121-0399 / CC-BY-SA 3.0

Porzucony sprzęt aliancki w północnej Francji.

Dzień później na naradzie wojennej ustalono, że walki należy przerwać. Stanowisko premiera Francji przejął marszałek Philippe Pétain – wielki orędownik zawieszenia broni. Działania wojenne trwały jednak jeszcze przez ponad tydzień. Jako ostatnia broń złożyła 7 Armia generała Auberta Frere’a – łącznie 120 tys. żołnierzy, którzy próbowali jeszcze bronić doliny Loary. Walczyli aż do 25 czerwca. Już kilka dni wcześniej Francuzi podpisali zawieszenie broni. Jak na ironię, w tym samym wagonie, w którym w 1918 roku uczyniły to Niemcy. Upokorzenie przeciwnika było pełne.

Źródło:

Artykuł powstał na podstawie książki Richarda Overy’ego Krew i zgliszcza. Wielka wojna imperiów 1931-1945, tom 1, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2024.

Il. otwierająca tekst: Bundesarchiv, Bild 183-H28708 / Heinrich Hoffmann / CC-BY-SA 3.0; Eric Borchert /domena publiczna

Zobacz również

Dwudziestolecie międzywojenne

II wojna włosko-abisyńska

Włoskie ambicje imperialne Mussoliniego zakładały stworzenie imperium w basenie Morza Śródziemnego i w Afryce. Jak dyktator próbował tego dokonać?

4 grudnia 2024 | Autorzy: Richard Overy

XIX wiek

Źródła europejskiego imperializmu

Imperialne ambicje europejskich mocarstw doprowadziły do wybuchu największego i najkosztowniejszego w dziejach wojny. Ich ofiarą padła także Polska. Dlaczego?

30 listopada 2024 | Autorzy: Richard Overy

Dwudziestolecie międzywojenne

Druga wojna chińsko-japońska

Gdyby drugi światowy konflikt miał zacząć się w Azji, to właśnie w tym miejscu. Wojna chińsko-japońska w latach 1937–1945 kosztowała życie milionów ofiar.

27 listopada 2024 | Autorzy: Herbert Gnaś

Druga wojna światowa

Niemiecka inwazja na Holandię

Wczesnym rankiem 10 maja 1940 roku Niemcy napadły na Francję, Belgię, Luksemburg i Holandię. Po  miesiącach fałszywych alarmów Holendrzy dali się zaskoczyć.

19 czerwca 2024 | Autorzy: Joop van Wijk-Voskuijl

Druga wojna światowa

Operacja „Dynamo” – ewakuacja aliantów z Dunkierki

Maj 1940 roku. Niemcy prą na zachód. Francja upada. Brytyjczykom został skrawek terenu. Ewakuacja staje się konieczna. Paradoksalnie pomógł w niej Adolf Hitler!

10 lipca 2022 | Autorzy: Herbert Gnaś

KOMENTARZE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W tym momencie nie ma komentrzy.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.