Ciekawostki Historyczne
Druga wojna światowa

Internowanie Żydów w Anglii

System nie odróżnił ofiar od oprawców, dlatego uciekający z hitlerowskich Niemiec do Anglii Żydzi trafili z deszczu pod rynnę. Oto jak ich potraktowano... 

1 września 1939 roku nazistowskie Niemcy napadły na Polskę. 3 września Wielka Brytania wypowiedziała wojnę III Rzeszy. W tamtym momencie – poza deklaracjami – niewiele to zmieniło dla Polaków. Za to sytuacja, w jakiej znaleźli się żydowscy uciekinierzy z Niemiec i Austrii, zmieniła się diametralnie. Na terenie Wielkiej Brytanii było ich wtedy ok. 70 000. Z dnia na dzień formalnie stali się „obywatelami wrogiego państwa”. Trafnie opisał to wnuk Sigmunda Freuda: Wyrzucono nas z Niemiec, grożąc nam śmiercią. Myśleliśmy, że znaleźliśmy nowy dom [w Anglii], ale ponownie zostaliśmy bezceremonialnie wyrzuceni. Na Ziemi zdawało się nie być choćby jednego miejsca, w którym moglibyśmy spokojnie żyć.

Wszystkich obywateli Niemiec i Austrii podzielono na różne grupy – w zależności od stopnia zagrożenia, które reprezentowały. Kilkaset osób z grupy A od razu zatrzymano. Przebywający w Wielkiej Brytanii niemieccy Żydzi znaleźli się w grupie C. Oficjalnie stanowili „tylko” potencjalne zagrożenie. Ale i ich zaczynano powoli internować. Musieli porzucić pracę, spakować najbardziej potrzebne rzeczy i dać się aresztować, ponieważ Winston Churchill nakazał, by „zwinąć wszystkich Niemców”. Leah Garrett w swojej książce Kompania X nazywa ten czas jednym z najmroczniejszych fragmentów nowożytnej historii Wielkiej Brytanii.

Na równi z nazistami

Aresztowanych przewożono na posterunki policji, rejestrowano, a potem zawożono do obozów internowania. Wyjątkowo złą sławą cieszył się Warth Mills umiejscowiony w Bury niedaleko Manchesteru. Miał reputację gorszego niż jakikolwiek inny obóz! Kuriozalny był fakt, że umieszczani byli w nim nie tylko Żydzi, ale od pewnego momentu również jeńcy, w tym fanatyczni wyznawcy Hitlera, przed którymi ci sami Żydzi wcześniej uciekali.

Kobiety sklasyfikowane jako „obywatelki wrogiego państwa”, eskortowane przez policję i urzędników do pociągów w celu internowania na Wyspie Man.fot.Press Agency photographer/domena publiczna

Kobiety sklasyfikowane jako „obywatelki wrogiego państwa”, eskortowane przez policję i urzędników do pociągów w celu internowania na Wyspie Man.

Internowani mieszkali tam w budynku po przędzalni bawełny. Spali na siennikach. Kurz, pleśń i szczury były wszechobecne. Brakowało stołów i krzeseł. Z dachu kapała woda. Kanalizacja szwankowała. Za toalety służyły często garnki, termosy czy kapelusze. Do tego nędzne wyżywienie i brak poszanowania własności. Jak pisze Rachel Pistol, jeden z jego komendantów trafił do więzienia za kradzież dużych ilości należących do więźniów przedmiotów. Strażnicy przywłaszczali sobie nawet przeznaczone dla chorych lekarstwa.

Głównym obozem dla internowanych Niemców był Hutchinson Camp na Wyspie Man. Ogółem na wyspie znajdowało się do 14 000 więźniów, z czego ok. 3000 w głównym obozie. Ponownie – osadzano tam zarówno Żydów, jak i zatwardziałych faszystów. Ale przynajmniej warunki mieszkalne były lepsze. A że internowanym zezwolono na samoorganizowanie się, Żydzi próbowali jakoś uprzyjemnić sobie codzienne funkcjonowanie poprzez wykłady, koncerty, pokazy malarstwa czy przedstawienia teatralne. Powstała tam nawet międzyobozowa liga piłki nożnej!

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Wymuszona emigracja

Niemieckich Żydów mógł jednak spotkać znacznie gorszy los niż internowanie w Hutchinson Camp czy Warth Mills. Ci, którzy trafili do obozów, przynajmniej pozostali na terenie Wielkiej Brytanii. Inni nie mieli tyle szczęścia. Bo terytoriów wchodzących w skład Wspólnoty Narodów, gdzie władze mogły ich wysłać, było naprawdę wiele. Choćby taka Kanada. W końcu gdzieś trzeba było te tysiące obywateli wrogiego państwa pomieścić. I wielu Żydów zostało przesiedlonych właśnie do Ameryki Północnej.

Podróż była gehenną. I ponownie okazywało się, że w majestacie międzynarodowego prawa czasem lepiej być oprawcą niż ofiarą. Internowani (1307 osób) oraz jeńcy wojenni (1345 osób) zostali do Kanady przetransportowani na pokładzie HMS Ettrick. Brytyjczycy chcieli w warunkach wojennych grać fair, co oznaczało poszanowanie konwencji genewskich. A te chroniły tych, którzy co prawda na rozkaz, ale napadali na inne państwa, za to uciekinierów przed straszliwym losem – już nie. Więc podczas gdy jeńcy podróżowali wygodnie w kajutach, internowani gnieździli się w ładowni, gdzie spali na czym popadnie: hamakach, stołach lub podłodze.

Na miejscu internowanych poddano rewizji osobistej oraz odebrano wszystko, co posiadali. Trafili do obozu w Sherbrooke, do dwóch wagonowni, w których brakowało nawet toalet. Spędzili tam pół roku. Leah Garrett w książce Kompania X przywołuje pełne goryczy słowa jednego z Żydów, których tam przewieziono: Poniżające było zostać odrzuconym przez Austriaków jako Żyd, po czym zostać uwięzionym przez Brytyjczyków jako Austriak.

Czytaj też: Supertajna jednostka żydowskich komandosów miała zabijać i brać do niewoli nazistów. Jak powstała Kompania X?

Rejs pod „opieką” psychopaty

Obozy w Wielkiej Brytanii, Kanada… Czy może być coś jeszcze gorszego? Otóż okazuje się, że może. Część uciekinierów z III Rzeszy została wysłana na drugi koniec świata. Dosłownie. Droga do Australii – bo tam postanowiono ich „relokować” – okazała się jeszcze większym horrorem niż do Ameryki Północnej.

Zaczęło się już przy zaokrętowaniu. Statek HMT Dunera był obliczony na 1600 osób. Załadowano na niego aż 2732, w tym 244 zatwardziałych nazistów. Rejs zaczął się 10 lipca i trwał aż 54 dni. Pasażerowie zostali stłoczeni w ładowni, która pierwszej nocy została zamknięta. Tym samym pozbawiono ich dostępu do wody pitnej, jedzenia i toalet. Brakowało nawet świeżego powietrza, bo iluminatory były zamknięte. W efekcie jedna osoba zmarła.

Dokument tożsamości internowanego w Australii Georga Auera.

Dokument tożsamości internowanego w Australii Georga Auera. Fot. Martin Auer / CC BY-SA 3.0

Ponieważ statek musiał uważać na U-Booty, najczęściej wszystkie światła były pogaszone. Do ciemności dochodziły niewygody – do leżenia pasażerowie mieli do dyspozycji jedynie hamaki, stoły i podłogę. Choroba morska stawała się źródłem oczywistych „atrakcji”. A że na 20 mężczyzn przypadała jedna kostka mydła, nieliczne toalety były przepełnione, żywność – często spleśniała, a wodę wydawano zaledwie kilka razy na tydzień, można sobie łatwo wyobrazić, jaki fetor panował pod pokładem.

Samych Żydów traktowano tak, jak czynili to jeszcze w Niemczech nazistowscy żołnierze. Pamiątki rodzinne, przedmioty służące kultowi religijnemu czy skrzypce – wszystko odbierano im siłą i nierzadko wyrzucano za burtę. Bito ich za byle drobiazgi (lub całkiem bez powodu) oraz torturowano. Jednym z rodzajów sadystycznej rozrywki było organizowanie na pokładzie biegów internowanych po potłuczonym szkle – ku uciesze wysłanego do ich pilnowania zdeklarowanego antysemity, majora Williama Patricka Scotta.

Czytaj też: „Naród zbrodni” złożony z przestępców, bigamistów i złodziei zesłanych na drugi koniec globu. Jak powstała współczesna Australia

Uwolnieni przez Japończyków?

Gehenna pasażerów skończyła się 6 września, kiedy dopłynęli do Australii. Przez panujące na statku warunki oraz nieludzkie traktowanie około 100 osób było ciężko chorych. Sprawę nakazano zbadać australijskiemu urzędnikowi sanitarnemu. W efekcie sadysta William Patrick Scott stanął przed sądem wojennym, a z nim – jeszcze dwóch członków załogi. Tymczasem internowani zostali załadowani do pociągów i przewiezieni 725 kilometrów dalej na zachód.

Podróż trwała 30 godzin. Jej celem był, jak to określił jeden z późniejszych więźniów – okropny obóz w Hay, w suchej i gorącej miejscowości w Nowej Południowej Walii. Internowanych ulokowano w barakach i… pozostawiono własnemu losowi. Nawet za bardzo ich nie pilnowano, bo też dokąd mieliby uciec? Zaczęli więc jakoś organizować sobie życie – podobnie jak ich rodacy osadzeni na Wyspie Man. Wprowadzili nawet wewnętrzną walutę obozową!

W Wielkiej Brytanii potraktowano żydowskich uchodźców z Niemiec i Austrii na równi z ich oprawcami, a czasem i gorzej (zdj. poglądowe)fot.AP/World Wide Photos/domena publiczna

W Wielkiej Brytanii potraktowano żydowskich uchodźców z Niemiec i Austrii na równi z ich oprawcami, a czasem i gorzej (zdj. poglądowe).

Postanowili wykorzystać daną im swobodę do czegoś jeszcze. Zaczęli pisać listy. Masowo. Ich adresatami były parlamenty – brytyjski i australijski. Wylewali w nich żal o to, jak są traktowani w porównaniu do jeńców nazistów. Akcja przyniosła pewien skutek, chociaż nie taki, na jaki liczyli. W Izbie Gmin Wielkiej Brytanii odbyła się debata na ten temat, ale ostatecznie sprawę odłożono do szuflady. Paradoksalnie impulsem dla zmiany sytuacji internowanych Żydów stał się dopiero japoński atak na Pearl Harbor.

Tym razem osoba, która została wysłana z Wielkiej Brytanii, miała rzeczywiście zająć się tą kontrowersyjną sprawą. Był to major Julian Layton, brytyjski Żyd. Internowani otrzymali możliwość dołączenia na ochotnika do Pomocniczego Wojskowego Korpusu Pionierów. Był rok 1942. Nareszcie mogli przestać przepraszać za to, że oddychają angielskim powietrzem.

Źródło:

Artykuł powstał m.in. na podstawie książki Leah Garrett Kompania X, Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2024.

Artykuł powstał na podstawie książki Leah Garrett Kompania X, Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2024.

Bibliografia uzupełniająca:

  1. J. Bailkin, Unsettled. Refugee Camps and the Making of Multicultural Britain, Oxford University Press, Oxford 2018.
  2. P. Dowswell, Aliens. The Chequered History of Britain’s Wartime Refugees, Biteback Publishing. London 2023.
  3. B. Lang, The Dunera Boys: Dramatizing History from a Jewish Perspective [w:] R. Dove (red.), „Totally Un-English”? Britain’s Internment of „enemy Aliens” in Two World Wars, Editions Rodopi B.V., Amsterdam 2005.
  4. A. Morgenroth, The British sent them to Australia from around the World: The internment of enemy aliens in the Second World War at Tatura Camps 1 to 4 [w:] G. Carr, R. Pistol (red.), British Internment and the Internment of Britons. Second World War Camps, History and Heritage, Bloomsbury Publishing, London 2023.
  5. R. Pistol, Remembering the Internment of „Enemy Aliens” During the Second World War on the Isle of Man, and in Australia and Canada [w:] L. Allwork, R. Pistol (red.), The Jews, the Holocaust, and the Public. The Legacies of David Cesarani, Springer Nature Switzerland, Cham 2019.

Zobacz również

Druga wojna światowa

Roboty przymusowe w III Rzeszy

Niemcy wywieźli na roboty przymusowe przeszło 2,5 mln Polaków. Oznaczeni literą „P” na ubraniu pracowali tam po 70 godzin tygodniowo w strasznych warunkach.

24 stycznia 2024 | Autorzy: Maria Procner

Druga wojna światowa

Supertajna Kompania X

Zostali zdradzeni przez własne państwo, bo mieli złe pochodzenie. Ich bliskich mordowano w obozach. Oni ocalali – i dostali szansę, by zemścić się na nazistach.

23 stycznia 2024 | Autorzy: Herbert Gnaś

Druga wojna światowa

Oznaczenia więźniów w obozach

Wszyscy osadzeni w nazistowskich obozach koncentracyjnych wyglądali podobnie. A jednak strażnicy z SS doskonale wiedzieli, jak rozróżniać kategorie więźniów.

9 września 2023 | Autorzy: Roger Moorhouse

Druga wojna światowa

Portugalski Oskar Schindler

Aristides de Sousa Mendes przez wielu rodaków został wymazany z pamięci. Dlatego, że wbrew nieludzkiej woli dyktatora uratował tysiące ludzi, głównie Żydów. 

5 września 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Zimna wojna

Jeńcy niemieccy w ZSRR

Po II wojnie światowej w radzieckich obozach przetrzymywano ok. 4 mln jeńców niemieckich. Odbudowywali zniszczony kraj i wyprodukowali Stalinowi bombę atomową.

27 czerwca 2023 | Autorzy: Violetta Wiernicka

KOMENTARZE (7)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Anonim

A to dobre, Anglicy największymi Antysemitami zaraz po …Niemcach. Widać na całym świecie nikt żydów nie lubi, nawet ich bogaci rodacy żydzi z USA tacy jak …doradcy prezydenta USA Roosevelta – Baruch Bernard Mannes, Frankfurter Feliks, Rosenman Samuel, Rothschild, Schiff Mortimer, Warburg James Paul, Wise Stephan Samuel, Dubinsky Dawid, Cohen Benjamin. Więc jakim cudem żydzi w Europie byli zabijani przez Hitlera, którego „cud” gospodarczy oraz zbrojenia były finansowane przez banki z USA i Anglii należące w większości do …żydów ??? 2 wojna światowa pokazała że zarówno Anglia jak i USA miały żydów w Europie w 4 literach, co pokazuje zarówno ten artykuł jak i postepowanie USA w sprawie statku „St. Louis” na pokładzie którego około 1000 bogatszych żydów uciekając z Niemiec – Hitlera chciało dostać wizy Kubańskie, a po odmowie, chciało popłynąć do …USA albo Kanady. Na wody terytorialne USA, „St. Louis” nie został wpuszczony, oddano nawet salwę ostrzegawczą przed dziobem statku z okrętu straży granicznej USA. Kanada również odmówiła przyjęcia uciekinierów. Ten 1000 żydów został dopiero przyjęty przez Anglię, Francję, Holandie i Belgie, przy czym przeżyli głównie ci którzy trafili do Anglii, bo część z żydów którzy znaleźli się we Francji, Holandii i Belgii skończyła w Niemieckim obozie zagłady dla żydów w Birkenau. Bogate państwa europejskie takie jak Anglia, Francja, Holandia i Belgia miały problem z przyjęciem w roku …1939 …1000 żydów. Natomiast w 2 RP w roku 1927 Dyktator-Piłsudski kazał nadać polskie obywatelstwo …600 000 …rosyjskich żydów – Litwaków, no ale Polska to był wtedy kraj – „Mlekiem i miodem płynący”, więc kto bogatemu zabroni. Za tą „gościnność” Piłsudskiego i sanacji „podziękowali” żydzi-Polakom już w latach 1939-1941 podczas pierwszej okupacji ziem polskich przez ZSRR, a następnie w latach 1944-1956 podczas drugiej okupacji. W latach 1921-1924 podczas wymiany ludności pomiędzy 2 RP a ZSRR ustalonej traktatem w Rydze 1921, wszystkich żydów którzy nie znają języka Polskiego należało odesłać do ich ojczyzny – ZSRR. Bo to właśnie na dawnych ziemiach RON stworzyła Rosja – „Strefę osiedlenia” która istniała w latach 1791-1917, do której skierowano wszystkich żydów z Rosji którym zabroniono osiedlać się na wsi i w miasteczkach liczących mniej niż 1000 mieszkańców. W „Strefie osiedlenia” najwięcej żydów mieszkało na ziemiach Białorusi, Litwy i Ukrainy, stąd żydzi którzy docierali na ziemie Królestwa Polskiego po roku 1836, byli nazywani – Litwakami – czyli żydami z ziem Litwy.

Michał WLKP

Ciekawy artykuł, nie miałem świadomości jak to wyglądało. Niewątpliwie temat warty zgłębienia.

E

Najlepsze ! ” Warth Mills o reputacji gorszej niż jakikolwiek inny obóz koncentracyjny” Chyba jest potrzeba komuś wrócić do szkoły bo nawet w tym lewackim, śmierdzącym od wchodzenia w d…e Niemcom, panującym nam aktualnie rządzie i ich wyborcy ,wszyscy wiedzą gdzie były najgorsze obozy koncentracyjne. Czego Żydzi chcą od Anglików że teraz na nich psy wieszają?

Bzdury

O jakich angielskich obozach mówi autor ? Że w czasie wojny nie mieli wygód ? Jakie obozy? Były komory gazowe? Kogoś rozstrzelano?
Stek bzdur. Gdzieś zmarła jedna osoba.
To faktycznie obóz. Żarty jakieś czy co?

mamoniowa303

Herbert Gnaś kreuje nową historię, według poprawności politycznej Unii Europejskiej. Majdanek, Treblinka, Gross Rosen, Mittelbau-Dora, Auschwitz-Birkenau itd. itp. były pewnie niczym obozy harcerskie w porównaniu do Warth Mills. Źli, okrutni Angole uśmiercili jednego człowieka. Dobrzy Niemcy kilka milionów ludzi…

Alaric

Autor zakończyć edukację historyczną w początjach szkoły podstawowej?
Auschwitz czy wysłanie do Kanady – jedno i drugie to okrrrrropna opresja😂

Maciek

biedacy ,mieli pecha nie trafili do Oswiecimia

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.