Ciekawostki Historyczne
Zimna wojna

Nkoloso i afronauci

Zambijski program kosmiczny nie zaleciał zbyt daleko. Ale czy w pewnym momencie istniała szansa, że afronauci prześcigną USA i ZSRR w wyścigu kosmicznym?

Lata 50. i 60. to przede wszystkim czas walki przyszłej Zambii o niepodległość. Jeszcze na przełomie tych dekad znajdowała się pod panowaniem brytyjskim jako Rodezja Północna. W pełni uniezależniła się od Brytyjczyków dopiero 24 października 1964 roku.

Jednym z członków ruchu oporu, domagających się wyzwolenia ojczyzny, był Edward Mukuka Nkoloso. Z zawodu był nauczycielem. Walczył w II wojnie światowej, oczywiście w armii brytyjskiej. Po zakończeniu działań zbrojnych napisał list do „Northern News”, jednej z działających w Rodezji Północnej gazet. Wyraził w nim wszystko to, co czuło wtedy wielu Afrykańczyków. Stwierdził, że walka dla białych ludzi w żaden sposób nie zmieniła ich życia na lepsze. Wręcz przeciwnie: zostali kompletnie zapomniani.

W roku 1956 Nkoloso został zatrzymany przez policję Północnej Rodezji. W areszcie spędził rok. Po wyjściu na wolność zaangażował się w politykę. Działał wtedy w Zjednoczonej Narodowej Partii Niepodległości (United National Independence Party – UNIP). W czasie, który spędził za kratami, padł ofiarą tortur. Niektórzy mówili, że odbiło się to na jego psychice i po części stracił kontakt z rzeczywistością. Czy to z tego powodu wpadł na oryginalny, a jednocześnie irracjonalny i nierealny do zrealizowania pomysł?

Z wyższego „C” chyba zacząć już nie mógł

Jeszcze w roku 1964 Edward Mukuka Nkoloso postanowił stworzyć w Zambii program kosmiczny. Planował wykorzystać do tego co prawda nieoficjalną, ale również swoją Narodową Akademię Nauk, Badań Kosmicznych i Filozofii. Założył ją w rodzinnej Lusace, na opuszczonej farmie. Plany miał ambitne. Przede wszystkim zamierzał pokonać Stany Zjednoczone i Związek Radziecki w kosmicznym wyścigu do powierzchni Księżyca.

Jak sam stwierdził, jeżeli widzi drzewo, to może do niego podejść. I tak samo jest z naszym jedynym naturalnym satelitą. Ale to miał być dopiero początek. Nkoloso wymyślił już nawet nazwę dla zambijskiego statku kosmicznego: Cyclops I. W swoim manifeście zapowiedział, że przemierzy on bezkresną przestrzeń kosmiczną i będzie ją odkrywał tak długo, aż Zambia przejmie nad nią kontrolę. Cóż, po co się ograniczać już na starcie?

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Pieniądze jednak nijak nie chciały się zgodzić

Był tylko jeden problem: pieniądze. Nkoloso zdawał sobie sprawę, że podbój kosmosu będzie kosztował. I to dużo. Dlaczego by więc nie zwrócić się do instytucji międzynarodowych? Złożył w tej sprawie wniosek do United Nations Educational, Scientific and Cultural Organisation (UNESCO), oczekując wsparcia w wysokości – w zależności od źródła – od 7 milionów funtów aż do 700 milionów dolarów lub funtów. Pieniędzy oczywiście nie uzyskał. Nawet mu nie odpowiedziano. Ale nie dał się tak łatwo zniechęcić.

Próbował zainteresować swoim programem Izrael, a nawet „rywali” w wyścigu na Księżyc, czyli USA i ZSRR. Wnioskował o kwoty w wysokości od 20 milionów do nawet 2 miliardów dolarów. Proponował również partnerstwo: wspólną misję na Księżyc. Przy czym oczywiście zambijska flaga miała znaleźć się na nim pierwsza. Ale i tutaj poniósł porażkę. Nie mógł również liczyć na pomoc ze strony władz samej Zambii. W roku 1988 ówczesny minister energii, transportu i komunikacji stwierdził, że cały „zambijski program kosmiczny” nigdy nie był przez rząd traktowany poważnie, a zatem nie było nawet dyskusji o tym, by wesprzeć go w jakikolwiek sposób.

Czytaj też: Czy Amerykanie naprawdę wylądowali na Księżycu 20 lipca 1969 roku? Teorie spiskowe na temat misji Apollo 11

Polecicie w kosmos, choćbyście mieli chodzić na rękach!

Edward Mukuka Nkoloso mógł zatem liczyć wyłącznie na siebie. W międzyczasie postanowił stworzyć własny obóz treningowy dla przyszłych afronautów, jak określił przyszłych afrykańskich zdobywców kosmosu. Aczkolwiek istniały również przypuszczenia, że jego baza była tak naprawdę tylko przykrywką. W rzeczywistości miała stanowić swoisty azyl dla bojowników walczących z brytyjską władzą w innych państwach. Oficjalnie do jego centrum szkoleniowego zawitało łącznie 12 ochotników, w tym 16-letnia dziewczyna – Matha Mwambwa. Mieli zdobywać wiedzę o mechanice orbitalnej, gwiazdach i Księżycu. Ale takich metod treningowych na pewno nie wymyśliliby eksperci z NASA!

Zambijska flaga miała znaleźć się na Księżycu pierwszafot.Icem4k/CC BY-SA 4.0

Zambijska flaga miała znaleźć się na Księżycu pierwsza

Po pierwsze, wszystkich uczono chodzić na rękach, ponieważ „szef” uważał, że tylko w ten sposób będzie można poruszać się po powierzchni Księżyca. Po drugie, uczestnicy mieli wchodzić do pustej beczki po ropie o pojemności 55 galonów, która była potem staczana po stromym zboczu. Podskakiwanie na nierównościach terenu zdaniem Nkolosy miało imitować centryfugę. Jeżeli wyszło się z beczki i nie było się w stanie utrzymać na nogach – należało się liczyć z wykluczeniem z „programu”. Ba, przewidziano nawet trening w warunkach nieważkości. A symulowano ją w ten sposób: rozhuśtywano daną osobę na linie, którą następnie przecinano, gdy ochotnik znajdował się w najwyższym możliwym punkcie, aby następnie mógł swobodnie spaść na Ziemię…

Czytaj też: Jurij Gagarin. Pierwszy człowiek w kosmosie

Inspirujący człowiek czy wioskowy głupek?

Sama „rakieta” miała być po prostu cylindrem z miedzi i aluminium, „odpalanym” przy pomocy katapulty. Ostatecznym celem – zapewne po osiągnięciu Księżyca – było dotarcie na Marsa, co do którego Nkolose był przekonany, że zamieszkują go prymitywni tubylcy. Zaproponował, żeby skierowana na Czerwoną Planetę rakieta została wystrzelona w dniu zambijskiego święta niepodległości. Jeszcze w 1964 roku, kiedy Zambia świętowała wyzwolenie, w wywiadzie udzielonym jednej z lokalnych gazet stwierdził, że miejscem startu mógłby być Stadion Niepodległości. W marsjańskiej ekipie miała znaleźć się specjalnie wytrenowana dziewczyna, czyli Matha Mwambwa, dwa koty (również specjalnie do tego celu wytrenowane) oraz misjonarz. Nie wiadomo, czy również poddany szkoleniu.

Nie powinien zatem dziwić fakt, że uczestników programu nazywano najdelikatniej „trochę szalonymi”, zaś samego Nkolosę określano mianem wioskowego głupka. Jednak nie wszyscy tak myśleli. Niektórzy uważali go za inspirującą osobę. Twierdzili, że w roku, w którym powziął on swoje kosmiczne zamierzenia, było wręcz niemożliwe, by myśleć w ten sposób w Zambii. On sam odpowiadał, że chociaż niektórzy myślą, że zwariował, to jednak będą się śmiać, kiedy umieści na powierzchni Księżyca zambijską flagę.

Czytaj też: Sergiej Korolow. Ojciec radzieckiej kosmonautyki

To wszystko wina Amerykanów!

Edward Mukuka Nkoloso głęboko wierzył w realizację swoich marzeń, aż nagle stała się katastrofa. Na Księżycu wylądował Apollo 11. Amerykanie wygrali wyścig, pokonując ZSRR i Zambię. Na domiar złego w międzyczasie Matha Mwambwa zaszła w ciążę i została zabrana przez rodziców. Pozostali członkowie zambijskiej akademii kosmicznej najpierw zaczęli domagać się wynagrodzenia, a potem stopniowo się ulotnili.

Edward Mukuka Nkoloso głęboko wierzył w realizację swoich marzeń, aż nagle stała się katastrofa. Na Księżycu wylądował Apollo 11.fot.NASA/domena publiczna

Edward Mukuka Nkoloso głęboko wierzył w realizację swoich marzeń, aż nagle stała się katastrofa. Na Księżycu wylądował Apollo 11.

Nkoloso w końcu przebolał tę stratę. Wrócił do polityki, wystartował w wyborach na stanowisko burmistrza, a w 1983 roku ukończył studia prawnicze. Lecz o kosmosie całkowicie nie zapomniał. Do końca życia wierzył, że przyjdzie moment, w którym człowiek będzie w stanie swobodnie przemieszczać się z jednej planety na drugą. Zmarł w 1989 roku. Ale jego marzenia nie umarły wraz z nim.

Jeszcze w 1991 roku próbowano w jakiś sposób nawiązać do tej idei i sugerowano utworzenie Zambian Space Administration, jednakże pomysł umarł śmiercią naturalną. Natomiast sama idea powróciła raz jeszcze, tym razem w formie filmu krótkometrażowego „Afronauci” nakręconego w 2014 roku, którego reżyserką jest urodzona w Ghanie Nuotama Bodomo. Kto wie? Może przyjdzie dzień, w którym mieszkaniec Afryki, a nawet Zambijczyk postawi stopę na Księżycu?

Bibliografia

  1. D. Campbell, Ad Astra: an Illustrated Guide to Leaving The Planet, Simon & Schuster UK Ltd., London 2017.
  2. J. Cuhaj, Space Oddities. Forgotten Stories of Mankind’s Exploration of Space, Rowman & Littlefield Publishing Group, Inc., Lanham 2022.
  3. A. Froehlich, A. Siebrits, Space Supporting Africa: Volume 1: A Primary Needs Approach and Africa’s Emerging Space Middle Powers, Springer Nature, Cham 2020.
  4. S. Vermeylen, J. Njeri, African Space Art as a New Perspective on Space Law [w:] J. S. Schwartz, L. Billings, E. Nesvold (red.), Reclaiming Space: Progressive and Multicultural Visions of Space Exploration, Oxford University Press, New York 2023.
  5. A. Siebrits, On-Orbiting Services: Space for Africa? [w:] A. Froehlich (red.), On-Orbit Servicing: Next Generation of Space Activities, Springer Nature, Cham 2020.

Źródło zdjęcia otwierającego tekst: NASA/domena publiczna

Zobacz również

XIX wiek

Wielka księżycowa mistyfikacja

Jak podkręcić sprzedaż gazety? Wystarczy opublikować kilka sensacyjnych artykułów, na przykład o... odkryciu obcych na Księżycu. I oszukać cały świat!

5 lipca 2023 | Autorzy: Maria Procner

Historia najnowsza

Zmarł Mirosław Hermaszewski – jedyny Polak, który odbył lot w kosmos

12 grudnia 2022 r., w wieku 81 lat, zmarł Mirosław Hermaszewski – polski lotnik i kosmonauta, generał brygady pilot Wojska Polskiego. Pierwszy i jedyny w...

12 grudnia 2022 | Autorzy: Redakcja

Zimna wojna

Jurij Gagarin. Pierwszy człowiek w kosmosie

12 kwietnia 1961 roku Związek Radziecki zadziwił świat, wysyłając w kosmos pierwszego człowieka – 27-letniego Jurija Gagarina. Było to również spektakularne zwycięstwo w zimnowojennym wyścigu...

12 kwietnia 2021 | Autorzy: Violetta Wiernicka

Zimna wojna

Czy Amerykanie naprawdę wylądowali na Księżycu 20 lipca 1969 roku? Teorie spiskowe na temat misji Apollo 11

Kaysing, wściekły po odkryciu wietnamskich kłamstw Pentagonu, postanowił napisać coś «skandalicznego»

20 lipca 2019 | Autorzy: Michał Procner

Zimna wojna

Najbardziej makabryczne śmierci astronautów w wyniku kosmicznych eksperymentów

Pierwsze próby lotów w kosmos zabrały życie wielu astronautom. Na zdjęciu część załogi w symulatorze kabiny statku Apollo, 1967.

17 czerwca 2018 | Autorzy: Paweł Stachnik

Zimna wojna

Dzięki tym nazistowskim zbrodniarzom Amerykanie polecieli w kosmos

Czołowymi współtwórcami programu kosmicznego USA byli nazistowscy uczeni, którym puszczono w niepamięć zbrodnie.

11 czerwca 2018 | Autorzy: Bartosz Borkowski

KOMENTARZE (1)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tomi

Starożytny Egipt był rządzony przez kosmitów także w Afryce już wiedzą jak latać na inne planety.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.