Ciekawostki Historyczne
Dwudziestolecie międzywojenne

Co stało się z Eugeniuszem Bodo? Tajemnica zaginięcia największego amanta w polskim kinie

W międzywojniu był prawdziwym celebrytą – jego twarz pojawiała się w filmach i reklamach. Znali go wszyscy i raczej trudno byłoby mu się ukryć. Mimo to w pewnym momencie nagle zniknął jak kamfora i przez lata nikt nie wiedział, co się z nim stało. Gdzie się podziewał? I jak skończył?

Bohdan Eugène Junod występujący pod pseudonimem Eugeniusz Bodo był jednym z najlepiej rozpoznawalnych polskich aktorów czasów przedwojennych. Właściwie, można go z czystym sumieniem nazywać prawdziwym celebrytą: nie tylko grał w największych ówczesnych produkcjach, ale również śpiewał i tańczył, a także reżyserował oraz produkował filmy.

Gdzie zniknął Eugeniusz Bodo? Dla niego samego byłoby lepiej, gdyby wylądował na egzotycznej wyspie, jak odgrywany przez niego bohater „Czarnej perły” (na zdj.). Los miał jednak wobec niego inne plany.fot.Narodowe Archiwum Cyfrowe/domena publiczna

Gdzie zniknął Eugeniusz Bodo? Dla niego samego byłoby lepiej, gdyby wylądował na egzotycznej wyspie, jak odgrywany przez niego bohater „Czarnej perły” (na zdj.). Los miał jednak wobec niego inne plany.

Przeboje autorstwa gwiazdora, takie jak „Już taki jestem zimny drań”, „Całuję twoją dłoń, madame”, czy „Ach śpij, kochanie” są znane i lubiane nawet dziś. Jak czytamy w nowej książce Iwony Kienzler „Wojenne losy przedwojennych gwiazd”:

[…] szybko został uznany za, używając współczesnych terminów, ikonę stylu, elegancji i męskiej mody, reklamował marynarki firmy Old England, buty Kielmanna, krawaty Chojnackiego i kapelusze Młodkowskiego, marki, których produkty chętnie sam nosił. Figurował też na reklamach pasty do zębów o smaku wiśniowym, czekolady Wedla oraz nut wydawanych przez firmę Gebethner i Wolf.”

Uparty jak Bodo

Wydaje się nieprawdopodobne, by osoba tak znana i powszechnie kojarzona po prostu zniknęła bez śladu. A jednak dokładnie tak się stało! Kiedy nad Polską zawisło widmo wojny, Bodo za namową matki wyjechał ze stolicy. Zdawał sobie sprawę, że antyniemieckie skecze prezentowane na scenie kabaretu Tip-Top mogą go kosztować życie.

Wyjechał do Białegostoku, gdzie na krótko związał się z Teatrem Miniatury. Później jednak – razem z innymi aktorami z Warszawy – uciekł do Lwowa. Tam przez parę lat mógł czuć się bezpiecznie, kontynuując działalność artystyczną pod sowiecką okupacją.

Powszechnie rozpoznawalny i otoczony wianuszkiem fanów – jak to możliwe, że Eugeniusz Bodo nagle przepadł bez wieści? (na zdj. w filmie „Pieśniarz Warszawy”).fot.Narodowe Archiwum Cyfrowe/domena publiczna

Powszechnie rozpoznawalny i otoczony wianuszkiem fanów – jak to możliwe, że Eugeniusz Bodo nagle przepadł bez wieści? (na zdj. w filmie „Pieśniarz Warszawy”).

W utworzonej grupie Tea Jazz nie tylko grał, ale również pełnił funkcję konferansjera podczas tournée po europejskich miastach Związku Radzieckiego. Muzyk Henryk Wars wspominał, że: „Sprawa istnienia tego zespołu miała nie tylko proste, artystyczne znaczenie. To był sposób uratowania życia, uniknięcia obozów koncentracyjnych, wywożenia ludzi do obozów na Syberii czy gdziekolwiek, a nawet śmierci”. A zatem wydawałoby się, że Eugeniuszowi Bodo nic nie groziło. Wraz z Henrykiem Warsem otrzymali nawet najwyższe kategorie artystów estradowych!

Wiecznie niespokojny Bodo opuścił jednak grupę Tea Jazz w 1941 roku, niedługo po agresji Niemiec na ZSRR. Zamiast wracać – jak jego koledzy – do Lwowa, zapragnął emigracji do Ameryki, w czym miało mu pomóc szwajcarskie obywatelstwo. Był zmęczony życiem w realiach ZSRR i byciem pod ciągłą obserwacją przez przydzielonych „opiekunów”.

„Dla członków naszego zespołu było to zaskoczeniem, bowiem nikt z nas nie wiedział o tym, że Bodo był Szwajcarem z pochodzenia. Staraliśmy się go namówić, aby jechał z nami, ale Bodo uparł się” – wspominał po latach Gwidon Borucki, artysta z Tea Jazz.

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie

I wtedy, niespodziewanie, Bodo przepadł. Ostatnim śladem, jaki zostawił, było podanie do Lwowskiej Filharmonii o zwolnienie z obowiązków, oraz wniosek o umożliwienie wyjazdu za granicę wystosowany do władz. Zgodnie z pewnymi informacjami, czekając na dokumenty, miał mieszkać w domu w Brzuchowicach niedaleko Lwowa.

Gdzie podział się gwiazdor? Jedna z wersji wydarzeń mówi, że wyrażając chęć wyjazdu i zdradzając obywatelstwo, stał się podejrzany dla władz komunistycznych i uprowadzili go Rosjanie. Później, enkawudziści uciekający przed nadciągającymi wojskami niemieckimi mieli zamordować go wraz z pozostałymi więźniami politycznymi i pochować w zbiorowej mogile na Cmentarzu Łyczakowskim. Ale na tę teorię nie ma wiążących dowodów.

W 1972 roku pojawiła się kolejna propozycja wyjaśnienia zagadki zaginięcia aktora, zaproponowana przez Józefa Misiaka, byłego piłkarza Pogoni Lwów. Twierdził on, że widział Bodo w towarzystwie młodej dziewczyny w lwowskim Ogrodzie Jezuickim. Funkcjonariusze NKWD mieli go tam aresztować, a następnie zastrzelić między drzewami. Jednak również ten scenariusz okazał się nieprawdziwy.

Gdzie zatem podział się znany aktor? Prawda wyszła na jaw dzięki zaangażowaniu dziennikarza Stanisława Janickiego, który poprosił w swoim programie o pomoc w rozwikłaniu sprawy. Odświeżył tym samym zainteresowanie losami Bodo. Historyk Stanisław Nicieja opublikował później artykuł na łamach „Tygodnika Polskiego” wydawanego w Londynie i opisał w nim tajemnicę zaginięcia celebryty. Wśród dziesiątków nadesłanych listów znalazł się jeden, który okazał się kluczem do zagadki.

Eugeniusz Bodo po aresztowaniu przez NKWD 1941

Eugeniusz Bodo po aresztowaniu przez NKWD 1941

„Bodo zmarł w obozie sowieckim 24 grudnia 1943 roku. Obóz nazywał się Peresylnyj Punkt nr 1 i znajdował się w Bołtince koło Kotłasu, archangielskaja obłast. Powodem śmierci były pelagra i głód. Ja o tych faktach wiem, ponieważ też tam byłem – a mój ojciec, Leon Feiner, umarł w tym samym dniu na sąsiedniej pryczy” – pisał Aleksander Feiner, w odpowiedzi na artykuł.

Te dane nieco później sprostowano: Bodo zmarł nie w grudniu, a 7 października, a na zdjęciach dołączonych do dokumentu zaświadczającym o zgonie trudno było go rozpoznać. Skąd w ogóle wziął się w łagrze? NKWD skazał go na 5 lat ciężkiego obozu poprawczego, jako element społecznie niebezpieczny.

Bibliografia:

  1. Filip Gańczak, Szwajcar, czyli szpon, Biuletyn IPN, nr 10 (19)/2013.
  2. Iwona Kienzler, Wojenne losy przedwojennych gwiazd, Bellona, 2019.
  3. Natalia Skwara, Jak umierał Eugeniusz Bodo, „Życie Warszawy” nr 16, 1991.
  4. Ryszard Wolański, Eugeniusz Bodo: Już taki jestem zimny drań, Rebis 2012.

 

Zobacz również

Dwudziestolecie międzywojenne

Michał Waszyński. Reżyser i „książę”

Wielki odkrywca talentów. Wybitny reżyser, który odnosił sukcesy przed i po II wojnie światowej. Ktoś taki faktycznie mógł sam sobie „nadać” tytuł książęcy.

11 kwietnia 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Dwudziestolecie międzywojenne

Historia braci Dassler

Podczas II wojny światowej duże i małe niemieckie przedsiębiorstwa stały się trybikami w hitlerowskiej machinie terroru. Nie inaczej było w przypadku pewnych producentów sportowego obuwia,...

11 października 2020 | Autorzy: Tomek Sowa

Dwudziestolecie międzywojenne

Igo Sym. Najprzystojniejszy polski zdrajca

Był bożyszczem przedwojennej Warszawy, gwiazdorem kina, playboyem. Igo Sym – syn Polaka i Austriaczki – w momencie próby wyparł się ojczyzny. Wybrał kolaborację z hitlerowskim...

30 kwietnia 2019 | Autorzy: Marcin Moneta

Dwudziestolecie międzywojenne

Hanka Ordonówna i hrabia Tyszkiewicz. Najgłośniejszy mezalians II RP

Podstarzały lowelas, hitlerowski konfident, oficer Armii Czerwonej – lista kochanków Ordonki była długa. Aktorka „seryjnie” zdradzała męża, hrabia Tyszkiewicz przymykał jednak oko na wybryki żony....

6 marca 2019 | Autorzy: Marcin Moneta

Dwudziestolecie międzywojenne

Najprzystojniejsi mężczyźni przedwojennej Polski

Przedwojenni mężczyźni mieli swój nieodparty czar. Elegancko ostrzyżeni, świetnie ubrani, dobrze zbudowani i wykazujący się prawdziwą kindersztubą, bez trudu zdobywali kobiece serca. Przedstawiamy galerię mężczyzn,...

13 stycznia 2018 | Autorzy: Aleksandra Zaprutko-Janicka

Dwudziestolecie międzywojenne

Najpiękniejsze kobiety przedwojennej Polski

Przedwojenne Polki miały nieodparty urok, który wyziera ze starych zdjęć i oczarowuje nas z kadrów filmowych. Naturalne, piękne, częstokroć zadziorne, nie polegały jednak wyłącznie na...

30 listopada 2017 | Autorzy: Aleksandra Zaprutko-Janicka

KOMENTARZE (2)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

AK

Rosja to FASZYZM !

Anonim

Ach ten Szwajcarski paszport. Dzięki takiemu paszportowi udało się wyjechać z Rumunii byłemu prezydentowi Mościckiemu do Szwajcarii. Natomiast Szwajcarski paszport dla Bodo oznaczał wyrok więzienia w ZSRR, jako element społecznie niebezpieczny i w konsekwencji śmierć. Gdyby Bodo pozostał w Warszawie zamiast uciekać na obszar pod okupacją ZSRR, to z paszportem Szwajcarii byłby bezpieczny i mógłby swobodnie wyjechać do Szwajcarii.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.